Skocz do zawartości
Forum

Mamusie czerwiec 2012 :)


Caffe

Rekomendowane odpowiedzi

Nikitaka odpisze Ci na forum, bo może innym dziewczyną tez się przydadzą te info. Cesarka w ogóle nie boli. Dla mnie w porównaniu do buli porodowych to było wybawienie. Najbardziej nieprzyjemne jest chyba zakładanie welflonu, ale przy porodzi naturalnym tez zakładają. Znieczulenie w kręgosłup mnie nie bolało, może trochę było nieprzyjemne. Podczas cesarki najpierw zaczęli jakoś mną szarpać tak że cała latałam po łóżku. Myślałam, że wyciąga małą, ale zaraz usłyszałam „ no to co tniemy?” Czyli może sprawdzali jej ułożenie czy jakoś ją tym szarpaniem przygotowali do wyjęcia. No i szybko ja wyjęli, a później mnie zszywali, co najdłużej trwało. Później na pooperacyjnej dają kroplówki przeciwbólowe. Położna pyta się czy boli, zawsze można trochę wyolbrzymić żeby dali większą dawkę przeciwbólowego. Później na poporodowym dają regularnie przeciwbólowe. Tak, że jakiegoś dużego bólu w ogóle nie czułam. Niektóre dziewczyny później skarżą się, że je ciągnie szef, ale to jest kwestia jak lekarz zszyje. Mi szef nie dokucza. Już miną tydz. a ja cały czas biorę przeciwbólowo paracetamol, ale właściwie nie wiem co mnie boli czy szwy czy obkurczająca się macica.
Rada dla dziewczyn po cesarce, żeby od razu ściągać pokarm laktatorem. Wtedy może uda się uniknąć dokarmiania. Ponieważ podobno po cesarce laktacja może ruszyć później. U mnie na sali wszystkie dziewczyny po cesarce musiały dokarmiać. Ale to terz jest indywidualna kwestia, bo np. moja bratowa po cesarce miała nawał.
Bardzo zdenerwowałam się tym dokarmianiem, bo wcześniej starałam się ją często przystawiać. Chciałam na początku ściągać pokarm laktatorem, ale jedna z położnych powiedziała że nie trzeba. Gdybym zrobiła po swojemu, może teraz nie musiałabym jej dokarmiać. W ogóle położne wszystkie były miłe, ale każda miała inne koncepcje dotyczące karmienia.

http://www.suwaczki.com/tickers/wff2qps6wpyrazaz.png

Odnośnik do komentarza

dopiero zobaczyłam że wszędzie jest "szef" zamiast "szew", no ale już tego nie da się zmienić :-(

Katarzyna mnie od 30 tyg ciąży monitorowali ze względu na zamały brzuszek, o 3 tyg mniejszy od reszty ciała. Podejrzewali hipotrofie. Urodziła się zdrowym dzieckiem. Ma chyba po prostu taką budowę, że na razie jest długa i chuda. Więc nie ma co się tak bardzo przejmować tymi wymiarami. zwłaszcza że ona zależą również od tego kto robi USG, np od kąta ułożenia ręki lekarza. Ja na moich USG, które miałam robione u rożnych lekarzy widziałam spore różnice.

Kaśka wiem że może łatwo to mówić, zwłaszcza że ja mam poród już za sobą, ale nie nastawiaj się że dziecko może źle się ustawić. Niepotrzebnie się stresujesz, bo może akurat wszystko pójdzie dobrze. Trzymam kciuki za Ciebie!

http://www.suwaczki.com/tickers/wff2qps6wpyrazaz.png

Odnośnik do komentarza

Cześć:)

Moje słonko śpi, więc mam chwilkę:)

Ojojoj niedobre wiadomości:(:(
Przede wszystkim trzymam kciuki za maluszki z 12 czerwca i ich dzielne mamusie! Musi być dobrze
Wracajcie do domku szybciutko i bądźcie już tylko zdrowe.

nadinn malutka narazie nie ma probemu z kupką (robi 1, 2 dziennie) więc nieiwele pomogę w sprawie zaparcia:( Jedyne co mogę zasugerować - Jeśli będziesz jednak musiała używać już tej metody co wczoraj/przedwczoraj, albo jeśli będziesz chciała zmierzyć Adasiowi temperaturę (w tyłku ponoć najdokładniejszy pomiar i w moim przekonaniu jeszcze pomiaru należy dokonać termometrem rtęciowym - jakoś nie mam do końca przekonania do tych elektronicznych - zresztą sama się na takowym "przejechałam" ) to polecam wazelinę. I może jeszcze jakieś ciepłe okłady na brzuszek??? Albo suszarka?? A Adaś płakał przed pomocą w zrobieniu kupki czy tylko się prężył?

Ooo widzę, że właśnie się Lily obudziła, ale jeszcze grzecznie leży, więc może mi pozwoli jeszcze conieco napisać.

Hosa zdrówka dla córki!

Mari witaj! To niezły poród miałaś:Oczko: Współczuję jednak dolegliwości po.
Ja też muszę się zebrać, żeby opisać swój, jak Wy już prawie na końcówce, a już tak dużo mam się rozpakowało:):)

kaska nie martw się na zapas. Pamiętaj, że Twoje nastawienie też ma znaczenie. To Twój drugi poród - będzie dobrze! Trzymam kciuki.

niecierpliwa cieszę się, że tak miło wspominasz cesarkę i że dobrze znosisz czas po niej.

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Hej:)

O matko jak się porobiło z tymi naszymi mamuśkami:( trzymam za całą 3 mocno kciuki i życzę powrotu do zdrowia.
Oczywiście, że mogli mamiemajki oszczędzić komentarza, przecież to nic nie zmieni, a mały lada moment wyzdrowieje...szkoda słów!

Kasia - nie nastawiaj się. ty widzę masz tak jak ja... niby lekarz powtarza, że wszystko ok, a nagle zaczęłam się zastanawiać nad różnicami między głową a vrzuchem, bo u nas jest dość spora. Głowa 42 tydz a brzuch 38, ale lekarz mi mówł, że mój mały ma akurat bardzo okrągłą głowę i dlatego pomiar wychodzi większy i waga też lekko się zawyża. I niby byłam spokojna, a od wczoraj o jakiś głupotach już myślę:(

Zaza
- a może Twoja ciocia mi tez to wywróżyć???:):):) bo ja tez bym juz chciała.

Wczoraj dostałam wieczornego powera i sprzątałam podłogi itd...myślałam, że to coś da, ale poza twardniejącym brzuchem i jednym skurczem , który mnie obudził w nocy, to nic się nie dzieje....:( Dzisiaj łądna pogoda, więc i humor mam lepszy, to może coś wymyślę sobie na popołudnie:)

http://s1.suwaczek.com/201206241562.png
https://www.suwaczki.com/tickers/w4sqs65gbicc5om4.png

Odnośnik do komentarza

ropuszka kochana co tam sié u ciebie popsuło że musieli cię jeszcze raz otwierać.... aż mam dreszcze.

Mari z tym imieniem to tak jak u mojej siostry... miała być Julia a jak sie urodziła to popatrzyli na nią i jest Zuzia.

luigi ja wywoże dzieciaki... tzn. mój mąż wywozi teraz w niedzielkę do rodziców i mam zamiar dostać też takiego jak ty "pałera" na sprzątanie... takie generalne. A nóż widelec wcześniej się zacznie i nie będę musiała czekać do 22 czerwca.... choć to już za tydzień... ojojojoj

niecierpliwa bardzo mi się podoba przebieg twojej cesarki..... ja też tak chcę, bo swoją pierwszą wspominam koszmarnie.... ale ja juz pod koniec ciąży miałam mega anemie i potem jak straciłam tyle krwi to się jeszcze pogłębiło.... i wyszłam ze szpitala w 15 dobie po cc... teraz bym tak nie chciała.

http://www.suwaczki.com/tickers/relg8iik0q7tewu8.png

Odnośnik do komentarza

u położnej ok ... zapisala mnie na wizyte za tydzien 22 i jak nic sie dziac nie bedzie to szyjke mi wymasuje ... a jak nie pomoze to na wywolanie
i mowie ze boje sie że duze dziecko bedzie a ona ze to dobrze jak duże dziecko bo napiera na dol i szybciej to idzie ... tez mi pocieszenie a ze doope mi rozerwie to o tym nie myslala ;p

i ze niby mala nisko choc ja tego w ogole nie czuje ... zobaczymy co przyniosa kolejne dni

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

nikitaka wstać musiałam po 8 godz. Od razu położna kazała mi iść po prysznic i zajmować się małą. Trochę bolało, ale do przeżycia. A ze szpitala po cesarce wychodzi się w trzeciej dobie. Przynajmniej tak było u mnie. Ja wyszłam w czwartej, bo mała straciła na wadze ponad 10%

evitka ja przez całą ciąże miałam bardzo dobre wyniki krwi, więc to też miało pewnie znaczenie, że szybko dochodzę do siebie.

madzia trzymam kciuki żeby u Ciebie ruszyło przed wizytą u położnej.

mamalina jak u Ciebie z karmieniem piersią? Czy twoja córeczka przybiera na wadze tak jak zalecają? 30 g dziennie? Moja na razie nawet nie waży tyle co po porodzie.

http://www.suwaczki.com/tickers/wff2qps6wpyrazaz.png

Odnośnik do komentarza

hej:)
moja malutka spadla z wagi tzn.po wyjsciu miala2760 a teraz ma 2720? czytalam ze sie miesci w przedziale ale polozna stwierdzila ze ona jeszcze nie przekroczyla swojej wagi nrazie sie nie martwie i mam nadzieje ze bedzie wszystko dobrze karmie ja co 2 godz w dzien a w nocy co 3 godz. mam nadzieje ze chociaz troche jej sie podniesie ta waga, bo w poniedzialek ide z mala do lekarza mam tez nadzieje ze nie bede musiala jej dokarmiac...

no a tak pozatym to ok mala spokojna bez problemow jak narazie , wiec mysle ze jest dobrze:)
jutro lub pojutrze pojdziemy na krotki spacer jak bedzie ladna pogoda:)

3 mam kciuki za mamusie ktore sa w szpitalu jeszcze po urodzieniu i rowniez 3 mam kciuki za kobitki ktore beda teraz rodzic :)

Pozdrawiam Nina

http://www.suwaczki.com/tickers/1usazbmhosgn5ucr.png

Odnośnik do komentarza

niecierpliwa niestety poniosłam porażkę w karmieniu piersią:(:( Już to zaakceptowałam, ale było ciężko. Tak bardzo chciałam karmić naturalnie:Płacz: No nic, może przy drugim dziecku się uda! Mam taką nadzieję i będę robić wszystko aby wyszło.

Co do spadku wagi - dziewczyny spokojnie - Wasze maluszki są jeszcze takie malusie. Moja Lily urodziła się 2700, a w 30 godzinie życia miała 2580 g - z taką wagą wypuścili Nas do domu kolejnego dnia. Pierwszy tydzień niestety słabo szło nam przybieranie (około 5 g dziennie) m.in. ze względu na "uczenie się" załapania karmienia. Stwierdziłam więc, że ani ja ani dziecko nie będziemy się męczyć i mała dostała mm i piła odciągnięte moje (niewiele tego, bo niewiele, ale pocieszam się faktem, że siarę dostała). I w drugim tygodniu waga zaczęła ładnie rosnąć. Ja kontroluję wagę na bieżąco, bo mam w domu taką dla niemowlaków i średnio przybiera mi ok. 40 g dziennie. Generalnie mieścimy się w normie przybierania na wadze o 30-50 g dziennie.

A teraz ważymy już 3400 g więc przytyłyśmy 700 g od wagi urodzeniowej. Pediatra powiedziała, że książkowo:)

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Oj niefajne wiesci o dziewczynach z 12... :( trzymam kciuki mocno! Tak mi głupio, ze ja tu ladnie wszystko i marudze, adziewczyny maja naprawde problemy :(

Dziewczyny odnosnie powera to ja w weekend na kolanach wyszorowalam mieszkanie ;) i zagonilam meza na ostatnie zakupy, do tego od niedzieli do wtorku same jakied wypas obiadki robilam ;) wiec heh to moze zwiatun? :) Zycze tego :) i obserwujcie swoje psiaki ;)

a u mnie sie zaczal nawal :) brodawki pogryzione, czyli wszystko jak powinno byc ;) jutro rano jade do domku :)

Co do moich boli po porodzie to tak narzekam zapewne dlatego, ze na nie nikt mnie nie przygotowal, o porodowych sie mowi, o poporodowych slabo. Nie przygotowalam sie na to, za to, na porodowe bylam tak nastawiona, ze mnie nie przerazily ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny!

Dawno nie zagladalam na wasz topik ... mnostwo do nadrobienia, rozpisalyscie sie strasznie i pogubilam sie do reszty.

Nasza Amelka rosnie jak na drozdzach jest sliczna, silna i kochana dziewczynka... nie wyobrazam sobie zycia bez mojej krolewny :)) zakochalismy sie z K na zaboj hehe :15_5_16:

A co u was slychac? Jak samopoczucie? Chyba trzeba uaktualnic liste - ostatnio widzialam ze mamalina - nasza kochana majoweczka - zrobila tak owa... tylko od tamtej pory zauwazylam ze grono dzieciaczkow sie powiekszylo :))

KOCHAM CIE KRUSZYNKO CALYM SERDUSZKIEM !!

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidupjyy9cpdtcw.png

Odnośnik do komentarza

Hej:)

Ja dziś znowu zaliczam kolejną krótką noc, a to pewnie dlatego, że dziś jadę do szpitala na KTg i chyba się denerwuję stąd brak snu od ok 4...:(ciągle liczę na to, że coś zacznie się dziać, ale niestety:(dobija mnie to:(

Madzia - ale maiłam śmiechy z tego podejścia położnej...pewnie, że ona się nie przejmuje, przeciez to Ciebie porozrywa nie ją...

http://s1.suwaczek.com/201206241562.png
https://www.suwaczki.com/tickers/w4sqs65gbicc5om4.png

Odnośnik do komentarza

hej

ja już na nogach, bo jak się obudziłam na siku to z głodu nie umiałam usnąć, więc właśnie zajadam śniadanko :D

wiktorio gdzie jesteś??dawno nie pisałaś, daj znać co u Ciebie u Michalinki

luigi

Zaza - a może Twoja ciocia mi tez to wywróżyć???:):):) bo ja tez bym juz chciała.

pewnie :D

madzia to ci położna wymyśliła, że jak duże to dobrze :sofunny: powodzenia, oby się zaczęło przed masażem

mamalina

A teraz ważymy już 3400 g więc przytyłyśmy 700 g od wagi urodzeniowej. Pediatra powiedziała, że książkowo:)
super! :usmiech:
wy to już pewnie dograne jesteście z Lilianką, a ja tu się jeszcze toczę... :zmartwiony:

Mari

Dziewczyny odnosnie powera to ja w weekend na kolanach wyszorowalam mieszkanie ;) i zagonilam meza na ostatnie zakupy, do tego od niedzieli do wtorku same jakied wypas obiadki robilam ;) wiec heh to moze zwiatun? :) Zycze tego :) i obserwujcie swoje psiaki ;)


ech u mnie takie zrywy są co trochę i jeszcze żaden nie skończył się happy endem na porodówce :/

ciekawa właśnie jestem czy te moje kundle szybciej ode mnie będą wiedziały - pewnie tak
ale to są tak złośliwe bestie, że się pewnie nie zdradzą :Oczko:

luigi powodzenia na KTG

http://sergiusz.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/049201980.png?4892

Odnośnik do komentarza

Kaska trzymam kciuki żeby poszło szybko i w miarę bezboleśnie.

no i zaczeły się upały... buuuu.... dzieciaki mnie na dwór ciągną... a ja już byłam w warzywniaku i ta pogoda to nie dla mnie... a mąż dopiero po 13 będzie to ma mi je na plac zabaw zabrac żebym mogła odsapnąć.

Juro mąż wywozi je do rodziców więc tata już wielki basen wyciągnoł i woda się dla nich grzeje.... ale będą miały fajnie.

A chciałam napisać że wczoraj wieczorem i prawie całą noc miałam bóle krzyżowe promieniujące do brzucha i tak mi strasznie twardniał... teraz już cisza... ale rano miałam biegunkę jeszcze... matko a może coś się zaczyna

http://www.suwaczki.com/tickers/relg8iik0q7tewu8.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...