Skocz do zawartości
Forum

Mamusie czerwiec 2012 :)


Caffe

Rekomendowane odpowiedzi

hahaha kasia ja też tak mam ,że jak jakies głupoty mi się śnią ze moj małż cos zrobił przeskorbał to potem cięta na niego jestem cały dzień :D mimo ,że defakto nic nie zrobił no ale sen był i siedzi w głowie :D

ostatnio mi się sniło że poszedł do kolegi i schlał się jak świniak a ja czekałam na niego a on nieprzytomny a potem cały dzień ja miałam zwalony i oczywiście wszystko się na nim odbijało :D moj zły humor :D ...

no z porzadkami już powoli kończę ... albo kończę się :Śmiech: hehe nie no nie jest tak źle porządkuje komode małej i łóżeczko jkakies butelki przestawiam i ustawiam tak żeby mi dobrze było także już nie długo koniec porządków i rodzić moge :D

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

Ja się dziś wzięłam za segregację znów ciuszków ;P tak jak Ty ;) co mojego męża zmobilizowało do przemeblowania i wreszcie mamy takie ustawienie jak sobie wymarzyłam :) Też zrobię zdjęcie naszego kącika dla dzieciątka, tylko najpierw musimy ten materac kupić, wyjąć z tego łóżeczka stelaż i kółka od wózka ;) i ciuchy męża, bo sobie tam szafę ostatnio zrobił ;P

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

mari hehe to moj tez jak przyjdzie z pracy i sie przebiera to ciuchy laduja w łóżeczku

a co tutaj takie pustki albo wszystkie mamuski ogladaja jakies mecze ? albo wszystkie na porodówkach prócz mnie i Mari :D u mnie non stop bajki w tv nawet nie pamietam kiedy jakies informacje ogladałam czy cos innego... a jak juz moj michal pojdzie spac to juz nic w TV nie ma ...a niektore bajki to na pamiec znam

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

ufff.... to mi już trochę mniej wstyd za te ciuchy w łóżeczku ;)

kurcze, nie wiem co jest z moim psem, przysięgam, ze od kilku dni zachowuje się jak małe zazdrosne dziecko. Chodzi za mną krok w krok, a jak usiądę to skacze, żeby go na ręce wziąć... i nie odpuszcza, to jest najgorsze, każę mu się położyć obok mnie, to się położy, a za chwilę półśnięty znów mi skacze na ręce...

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

hej
śpie śpie bez obaw ale my tak mamy z mężem jak jest to do pózna oglądamy i nie spimy zamiast spać teraz,a jak jest w pracy to siedze długo aż za.............

a teraz to wogóle mnie nosi

wczoraj byłam na ktg wszystko super według lekarza:) i w poniedziałek ide do szpitala we wtorek mamy już mieć dzidzie na świecie:)szok tylko odliczamy i przeżywamy,już wczoraj mi się snił bo niby nastawiliśmy się na cesarkę w czwartek czyli wczoraj ,ale w poniedziałek lekarz zmienił zdanie ...

za chwilke wracam bo kibic siostrzeniec nam odpłynął musze łóżko zrobić:),ale OTWARCIE EURO U NAS TEŻ UDANE :BARWY NARODOWE I ZNAJOMI WPADLI Z DZIEĆMI WESOŁO BYŁO!!!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60195.png
http://www.suwaczki.com/tickers/hy8kxqpk5l0eja2o.png

Odnośnik do komentarza

nikitaka tak dostałam, nie odpisałam ci,ale jestem za :) podam ci mój numer w wiadomości nie ma problemu,a co wolałabyś na żywo, znaczy przez telefon co nie co się dowiedzieć???potem po moim zabiegu???a z jakiej części Polski jesteś???

kurcze dziewczyny tak jak pisałam niewiemy co robić z tymi dniami,czy robić dużo żeby czas szybko zleciał czy odpoczywać na zapas:):36_2_12:,ale tak się chyba nie da:)

dzisiaj jeszcze bluzeczkę na wyjście ze szpitala kupiłam dla maluszka,bo spodenki to mam przygotowane kilka opcji pogodowych i body kupiliśmy dla małego kibica ,bo mąż od dawna chorował na nie,a na wtorek nam się przyda,no fakt ,że w szpitalu meczu nie zaliczymy ale....
już mi się śnił synek ,że go karmiliśmy itp......
latam,sprzątam,piorę,sama nie wiem co robić????

co do szafy w łóżeczku też tak miałam do czasu jak nie ubrałam pościeli i skonczyliśmy:)ze składem w łóżeczku,to nie jesteście jedyne

GRATULACJE DLA NOWEJ MAMUSI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60195.png
http://www.suwaczki.com/tickers/hy8kxqpk5l0eja2o.png

Odnośnik do komentarza

ok tak myślałam napisze ci zaraz,ale musimy być dobrej myśli,mój lekarz jest tak pozytywnie nastawiony do życia ,że mimo,że my zawsze mamy z mężem obawy trochę nam się udzieliło,ponoć zaraz z 15 minut po cesarskim cięciu mąż może już zobaczyć dziecko no i zaraz być ze mną na sali cały dzień,jakoś tak lepiej mi będzie jak go będę miała blisko,no i moja siostra też wybiera się zaraz na "koczowanie"jak to mówi w szpitalu:)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60195.png
http://www.suwaczki.com/tickers/hy8kxqpk5l0eja2o.png

Odnośnik do komentarza

o! to nam się szykują co najmniej dwa nowe bobaski czerwcowe w przyszłym tygodniu? :) no brawo :) ale miło poczytać jak ktoś tak optymistycznie jest nastawiony jak Ty Ropuszko, zero strachu - czysta radosć :)
Co do oglądania meczu to czemu nie ? :) jeśli zrobią Ci wcześniej to zdążysz obejrzeć ;) bo macie te fajne telewizory na monety w pokojach, prawda? ;P
I moze ja dołącze dziś w nocy lub jutro. Po takich awanturach jak dzisiaj to się zdziwię, jeśli małe nie zdecyduje się wyjść :/ 3 fest kłótnie :/ bo facet chory :/ to ja muszę na paluszkach, ganiać, najlepiej nie oddychać. To mu się nie spodoba co mówię, to mój ton głosu, to że nie siedzę obok niego tak jak sobie zyczy, to że wstaję z fotela nie wtedy, kiedy mu się podoba :/

Ja otwarcia i meczu nie obejrzałam. Zmieniłam brata w firmie, żeby on sobie pojechał obejrzec, bo mamy do 18 otwarte, po drodze zaliczyłam Lidl, znaim dojechałam do domu i im przekaski naszykowałam to było po pierwszej połowie. Na drugiej usiadłam nie tak jak sobie mąż wymyślił i się pokłóciliśmy, więc wyszłam się położyć, bo nie miałam ochoty na jego gderanie, kiedy jednocześnie jego syn mi się wwierca pupą w żebra :/
Za to obejrzałam pierwszą połowe Rosja-Czechy i powiem, że Rosja jest niezła :) drugiej połowy też nie obejrzałam, bo własnie wtedy wstałam z fotela, kiedy jemu się nie spodobało :/

A tak odnośnie Lidla to w przyszłym tygodniu ma być jakiś dzieciowy tydzień. Będzie termometr elektroniczny chyba na czółko i do ucha za dobrą cenę i mają też być ciuszki. Może coś jeszcze przydatnego będzie?

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

mari witam nocą:):),wpadłam zerknąć czy jesteś????
oj biedna przytulam ,nie martw się facetami oni czasem są dziwni,biedna:(,a jeszcze jak facet chory,choć nie powiem mój teraz jak był to jakiś inny się zrobił:)o dziwo!!

w przyszłym tygodniu może minimum dwa nie??u mnie i mamamajki tez juz jedzie do szpitala lada dzień,a jeszcze tu nie wiadomo jak ta kolejka się potoczy,ale za wszystkie trzymam kciuki

a z tym pozytywnym nastawieniem to momenty są różne,ale co mam zrobić// muszę się trzymać,choc przyznam,że jak wczoraj weszłam do szpitala to nie było to miłe,ale mąż starał się mi przypomnieć,że wyjdziemy z upragnionym dzidziusiem i tylko to mnie trzyma:(,bo nie byłam jeszcze w szpitalu.Musiałabym jak dziecko panikować:że mam tam sama zostać?????wolałabym np.z mężem:):)szkoda że tak nie można.Sam pobyt mnie dołuje,może nawet nie ten zabieg,no i mam momenty,że mimo pozytywnego wczorajszego ktg boję się o maleństwo nadal......ale która z nas się nie boi nie????

A u nas jak pisałam zaliczyliśmy dwa mecze,z flagami na twarzach,strojach czerwonych,z gadżetami było fajnie nawet do momentu jak mąż koleżaki po pracy wszedł w stroju bardziej na kibica Grecji(koszulka niebieska) i zaraz zremisowaliśmy!!!!!!!!!!!:36_2_16:

Marzył mi się mecz otwarcia w większym gronie i na szybko zorganizowaliśmy małą strefe kibica u nas;)!!!

pozdrawiam

dzięki za info o Lidlu,nie sledze ostatnio,a nie mam termometru:(

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60195.png
http://www.suwaczki.com/tickers/hy8kxqpk5l0eja2o.png

Odnośnik do komentarza

Witam,

słoneczko za oknem to i żyć się chce :-)
Widzę, że jak zwykle nocne rozmowy Polaków były uskuteczniane. dziewczyny, spijcie w nocy, bo już zaraz to się skończy!!!:-)))))

Mecz wczoraj obejrzeliśmy. Ten drugi przespałam, bo najnormalnie spiłam się "karmi". Mówię Wam - masakra. Aż miałam wyrzuty sumienia. Choć wiem, że to mało prawdopodobne, bo tam alkoholu tyle, co w trzech cukierkach, ale tak się czułam i końcówkę oddałam już mężowi. Pewnie do tego smaopoczucia dłożyła swoje pięć groszy burza, która po meczu przeszła nad Koszalinem, ale czuzłam się "lekko walnięta". I żeby nie było, że taka mimoza ze mnie. W normalnych okolicznościach to bym pewnie ze trzy zwykłae piwa do takego meczu wypiła.:-)))

Ropuszka - fajnie masz, że już wiesz, że to wtorek. Mnie to czekanie wkurza. I pewnie będziesz taka nakręcona przez ostanie dni :-))))
No, a mamamajki to albo dziś, albi w poniedziłaek się wybiera. Czyli też niedługo.
Z tego co patrzę, to po drodze Kasia i ja powinnam się zbierać, ale porzuciłam nadzieję, że cos ruszy, raczej nastawiam się, że skończę tak jak Mamamajki :-)))

Mari - trzeba było korki wykręcić.:-))) To przynajmniej tyle bys miała satysfakcji, że oni też nie oglądali :-)))

I powiem Wam dziewczyny, że utwierdziłam się w przekonaniu, że dzieci nie powinny pic coli i jeść chipsów. Wczoraj było szleństwo, bo pozwolilismy Oleśce na puszke coli i chpisów się obiadła po uszy. I te konserwaty+cukier+kofeina tak na nią zadziałały, że wyłaziła ze skóry, aja jej nie mogłam opanować. Aż jej sie oczy świeciły, masakra. Nigdy więcej. Wcale się nie dziwię, że dzieciaki, które piją i jedzą to cholerstwo mają problemy z koncentracją. I żeby znowu nie było, że taka święta jestm: do piwa częst jakieś chipsy podjadamy, a i szklanę coli wypiję jak w kanjpie gdzieś jestem, bo do domu to raczej nie mam w zwyczaju tego kupować. Tylko chodzi mi o ta, że to na dzieciaki tak fatalnie działa...

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09krhm3xbulyvs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09kwqrm1atj.png

Odnośnik do komentarza

Hejo,
i ja się zgłaszam :)
Do szpitala mam się udać dziś, ale zrobię to popołudniu jak radziła Ala, bo nie chce mi się godzinami czekać. No i wieczorami zaczynają się u mnie skurcze, więc jest szansa, że uznaja to za jakąś tam czynność i może zostawią w szpitalu? ;) A jak nie no to znowu wycieczka w poniedziałek ;)

Pozbyłam się wczoraj dziecia - pojechała do babci, ale nie zdązyła dojechać już wyła, że chce wracać ;) Matko, jaka z niej przylepa ... Ciekawe, kto ja tak nauczył? ;) W sume ze wzgledu na nią chciałbym jednak wydusić Gutka w weekend, bo obiecałam jej, że w poniedziałek tata ja odbierze ;)

Ropuszka no właśnie ja porodu tez się nie boję, ale nie lubię być w szpitalu ... Jeszcze ten pobyt już z dzieckiem - ok, może być, bo masz duzo zajęcia, upragnionego malucha itd, chociaz tez są momenty dołujące. Ale siedzenie i czekanie przed to masakra jakaś ... Dlatego już sama nie wiem, czy chcę zostać w tym szpitalu dziś jesli poród będą chcieli wywoływać np. w poniedziałek :( Leżenie i gapienie się w ścianę mi się nie uśmiecha. A do tego te cholerne łóżka sa bardzo niewygodne ;)

mari to ty teraz powinnaś robić fochy, a nie twój mąż! Coś mi się wydaje, że za dobra dla niego jesteś... Nic tak chłopa na nogi nie stawia i nie przywraca do rzeczywistości jak dobry opiernicz ;)

nikitaka tylko się nie smiej, ale wczoraj byłam na zakupach i strasznie mi się chciało lodów... Zapomniałam troche o tym swoim gardle i zakupiłam solidną porcję do pożarcia na miejscu ;) :36_1_76: A dziś rano obudziłam się i z gardłem jest o niebo lepiej! :) Nawet śniadanie udało się przełknąć bez wielkiego bólu :) Tak więc polecam ten rodzaj kuracji ;) Ja chyba zaraz zazyję kolejną dawkę ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3k6nlq3fnbhl5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyewarap8ox.png

Odnośnik do komentarza

Hej:)

Nie było mnie wczoraj cały dzień i mam trochę do nadrobienia...

Nana jeszcze wczoraj pisała, że dziękuje i, ze mała ma zółtaczkę i pobyt w szpitalu im się przedłuzy, a jak wróci, to zda relację z porodu...

Później wpadnę poczytac i odpisać...swoją drogą myślałam, że jakies dziecię na swiat przyszlo , a tu nic....

Mnie cały wieczór brzuch bolał, krzyż też ,ale w nocy się nic nie działo...teraz też brzuch mnie boli, więc szukam syndromó, ale dalej brak...a mąż mnie ciągle pyta "rodzisz dzisiaj?" bo bardzo by chciał i zaczyna już mnie tym wk... więc z mordą mu odpowiadam , żeby się odpierwiastkował ode mnie....ehhhh

Miłego dnia:)

http://s1.suwaczek.com/201206241562.png
https://www.suwaczki.com/tickers/w4sqs65gbicc5om4.png

Odnośnik do komentarza

Mari bo z chlopami tak jest ze jak chory to gorzej jak dziecko ale Ty jak chora to masz tyrac ja się ciesze że moj Ł nie lubi piłki noznej ...

u nas jak zwykle leciały bajki dopiero pod koniec przełączyłam na mecz a później moj Ł padł obudził się o 21,44 i mówi żebym coś włączyła w TV a ja ,że op tej porze to nic nie ma a on jak nic nie ma 20 dopiero a ja no chciałbyś jak zaraz 22 a tutaj jest 22 to w PL 23 także o 23 nic w TV nie ma a zwłaszcza w piątki i tak coś tam pooglądaliśmy ale wyboru nie było żadnego potem pogadaliśmy i padłam jak zabita i raz się na sikanie obudziłam ale to dlatego że mi się moja teściowa przyśniła że mi dziecko ze schodów zrzuciła i się na nią rzuciłam i obkładałam ale jak się obudziłam to aż nogi miałam jak z waty ... i poszłam zaglądnąć do mojego Michania i do WC i znerwicowana poszłam dalej spać
u mnie cisza spokoj żadnych skurczy nic a nic jakbym w ciązy nie była tylko teraz jak siedze na pół leżąco to mała wbija mi się w żebra także tak to jest

mamamajki moj michal jak się przebudzi w noc to pierwsze słowo to mama ,ba przebudzić sie nie musi pierwsze słowo w ogole jakie mówi to mama nawet przez sen i nikt go nie zadowoli tylko ja ... wysłałam mojego Ł do niego nawet koło niego się położył a ten w jeszcze większy krzyk i co musiałam wstac podac mu wode i poszedł dalej spać az do 7 i przybiegł , a ja byłam taka padnięta że nawet nie słyszałam jka mój Ł do pracy się wybierał ... a wracając do tematu to zastanawiam się jak to bedzie jak pójde rodzic czy michaniu bez mamy wytrzyma ...tutaj niby po 6 h wypuszczają do domu no ale z racji ze mam GBS mogą mnie zostawic na badania ... i tego się troche boję ale zobazymy co bedzie nie ma się co na zapas martwic

luigi moj też się codziennie pyta czy rodze bo chciałby miec wolne :D

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...