Skocz do zawartości
Forum

Karmienie butelką to nie zbrodnia


Rekomendowane odpowiedzi

Samhain ja mojego posłałam do żłobka bo miałam wracać do pracy...ale co się okazało jak dziecko ma chodzić to jak już to systematycznie a nie od czasu do czasu bo to za duża męczarnia psychiczna dla dziecka i rodziców...zrezygnowałam ze żłobka i od 2 r.ż. jest już w przedszkolu...i to fakt może i bym go nauczyła dużo rzeczy ale nie życia społecznego

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq3e5en5kuzrs6.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5eqgubclqa.png

Odnośnik do komentarza

A ja się z wami nie zgodzę. Owszem, żłobki są potrzebne, nie każdy może sobie pozwolić na zostanie z dzieckiem w domu przez 2-3 lata, nie każdy ma na miejscu dyspozycyjną babcię, ciocię, nie każdy może sobie pozwolić na opiekunkę.
Psychologowie są zgodni co do tego, że przez pierwsze 2-3 lata dziecko powinno być z matką - to dla niego najlepsze. Dzieci, owszem, garną do innych, ale w tym wieku bawią się raczej obok siebie niż ze sobą. Do "uspołecznienia" małego dziecka w zupełności wystarczą codzienne wizyty w piaskownicy, jakieś wyjścia 2-3 razy na tydzień do klubu malucha czy sali zabaw w sezonie zimowym. O ile 3-4 latkowi stały kontakt z rówieśnikami jest potrzebny, o tyle rocznemu dziecku już niekoniecznie. Takie małe dziecko potrzebuje przede wszystkim dużo uwagi, ciepła, bliskości, a żłobek tego nie zapewni.
Nie zrozumcie mnie źle. Nie chce piętnować matek, które oddają dzieci do żłobka, bo rozumiem, że są różne sytuacje życiowe. Jednak osobiście uważam żłobek za ostateczność dla tak małego dziecka.

Odnośnik do komentarza

marzen@ ja tego nie odbieram źle. Jak patrzę na Małą to już widzę, że jednak będzie gul kiedy wrócę do pracy. A przecież uważam, że nic jej nie będzie. System jest chory.
Nie zgodzę się jednak z tym, że w tym wieku dzieci bawią się obok siebie. Owszem, to kwestia indywidualna, ale z tego co wiem od siostry, która pracowała w takiej w sumie łączonej instytucji, dzieci garnęły się do siebie w każdym wieku. Widzę to też na przykładzie dzieci moich znajomych.

http://www.suwaczek.pl/cache/dcb49604bf.png
http://www.suwaczek.pl/cache/730946f441.png

Odnośnik do komentarza

ja właśnie wrociłam ze szpitaa, gdzie na jednej małej sali były trzy mamy i troje dzieci...myślę, że Ola się społecznie rozwinęła w tym szpitalu, bardzo interesowała się swoimi sąsiadami, fajnie było, jak dzieci patrzyły na siebie i sobie gaworzyły, poza tym sale były oddzielone szybami i widziały się przez nie...myśle, ze dziecko niezaleznie od wieku potrzebuje kontaktu z rówieśnikami

Odnośnik do komentarza

Margeritka cieszę się, że już jesteście w domu. Wracajcie szybko do sił :)

Samhain

Nie zgodzę się jednak z tym, że w tym wieku dzieci bawią się obok siebie. Owszem, to kwestia indywidualna, ale z tego co wiem od siostry, która pracowała w takiej w sumie łączonej instytucji, dzieci garnęły się do siebie w każdym wieku. Widzę to też na przykładzie dzieci moich znajomych.

Oczywiście, że dzieci garną do siebie, co nie oznacza, że potrafią się razem bawić :D Bo roczne dzieci chętnie pogłaszczą inne dziecko po głowie, poprzyglądają się, wsadzą mu palec do nosa, ale np. nie podzielą się zabawkami. Mam kontakt z dziećmi w różnym wieku i widzę, że np 4 lata + chętnie bawia się razem, wspólnie wymyślają zabawy i łażą za sobą cały dzień, dwulatek pobawi się z nimi dłuższą chwilę, a potem zajmuje się "swoimi spawami", i tak na zmianę, bawi się z nimi lub nie, a kilkumiesięczniak czy roczniak chwile się innymi zainteresuje, po czym zapamiętale liże grzechotkę :D
Dzieci zawsze są sobą zainteresowane, co nie wyklucza tego, że nie potrafią się bawić razem. To zupełnie normalne i wynika z rozwoju dziecka. Jak wsadzisz roczniaki do piasku to nie będą razem dołka kopać, tylko każdy zajmie się swoja łopatką, od czasu do czasu zdzielając przez łeb nią swojego sąsiada, tudzież sypiąc mu piachem w oczy (ot cała wspólna zabawa :wink:). Jak wsadzisz pięciolatki to zbudują wspólnie zamek.
I nie chodzi mi o to, żeby dziecko izolować - niech spotyka się z innymi dziećmi w swoim czy innym wieku, bo to będzie rozwijać go społecznie. Ale wystarczy kilka godzin tygodniowo, a nie 8-10 dziennie.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...