Skocz do zawartości
Forum

Październikóweczki i Październikowczyki 2011


bogdanka2

Rekomendowane odpowiedzi

kevadra powiem Ci że sama jestem ciekawa jak to jest z tą różnica wieku między dziećmi, czy lepiej jak jest mniejsza, czy lepiej już odchować poprzednie, wydaje mi się - przynajmniej z obserwacji dzieci znajomych że jak różnica jest mała - np rok-czy 2 to jakoś dziecko jest mniej zazdrosne bo jeszcze niewiele rozumie i nie odbiera rodzeństwa jako zagrożenia a z kilkulatkami jest różnie - np nagle chcą znów smoczka, zaczyna się od nowa siusianie w majtki i żądanie pieluchy, albo nagle kilkulatek dziecinnieje - zaczyna się bawić grzechotkami malucha i w ogóle wykazuje zachowania podobne do zachowań noworodka zeby zyskac więcej uwagi rodziców
ja myślę że złotego środka nie ma i tak do końca zazdrości między rodzeństwem nie da sie uniknąć, niezależnie od wieku dzieci, sama jestem ciekawa co będzie u nas - jak bedzie z cycem, czy Ola się nie będzie też domagać widząc jak młodsze dostaje :D

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

kevadra
Dzielny Wiktorek! Brawo!
Ja jeszcze nie chcę zachodzić w ciążę- bo chcemy kupić wreszcie mieszkanie, no i muszę uporządkować sprawy zawodowe, bo co dwójka dzieci, to nie jedno :)
Dlatego się zastanawiałam, jak to jest, jak starsze dziecko jest już takie "rozumne".
Iwa, dziękuję za tak obszerną, i jak zwykle to mądrą radę z Twojej strony.
Megi, ja za środę jaknajbardziej, tylko że mam o 16 kurs na Marywilskiej o 16.00, muszę zdążyć zawieżć Pawełka na Białołęką, i stamtąd uwinąć się na Marywilską.
Pawełek bardzo lubi disco polo, tańczy do piosenek, a nawet śpiewa. Bo mamy Polo TV, i raz jak przełączałam kanały, zauważyłam, że przy piosence jakiejś tam zaczął wesoło się ruszać. Czy mam się martwić tym? :guitar: No ale z drugiej strony, robi się zahipnotyzowany, jak słyszy kobiece jazzowe głosy. Normalnie zamiera, jak śpiewa Ella Fitzgerald. Dziwne ma upodobania muzyczne, tu disco polo, tam jazz :)

niezła rozpiętośc zainteresowań muzycznych u Pawełka:D u nas każda muza jest dobra, byle w miarę rytmiczna :) uspokajająco działa Andrea Bocelli, a do podrygiwania może byc cokolwiek, nawet lambada grana przez nocnik :D

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

megi79
kevadra

Megi, ja za środę jaknajbardziej, tylko że mam o 16 kurs na Marywilskiej o 16.00, muszę zdążyć zawieżć Pawełka na Białołęką, i stamtąd uwinąć się na Marywilską.
z :)

To moze w czwartek, zebys nie miała za duzo jak na jeden dzien. Monka a tobie pasuje czw.? Jak tak to daj znac. Moze Wiktorek dotrzyma do tego czasu w zdrowiu. Mi pasuje od godz. 13, wtedy Wiking juz jest w domku po żłobku.

Powiem wam, ze jak teraz opiekunka odbiera mi małego i jest z nim 3 godz. dziennie odżyłam. Więcej czasu poświęcam Wiktorkowi, bo nie jestem zmeczona, wszystko co mam do zrobienia zrobię właśnie w tym czasie.
Wiktorek lubi P. Marie i sie usmiecha jak ona przychodzi.

heh wcale Ci się nie dziwię, jak mam czasem 2-3 godzinki luzu bo odstawiam małą do babci to później jakoś mi sie z nia lepiej bawi i spędza czas, jak mam chwilę żeby od niej odetchnąć to zdążę zatęsknić a przy okazji odrywam myśli od nieustannej troski o nią
teraz mam luz bo moja mama jest w domu ale za tydzien znów zostaję sama na okrągło, a teraz wieczory sie wydłużają coraz bardziej i znowu będzie szaro-buro...

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

witam
mgod-gratuluje zabkow:36_1_67:
masz swieta racje jednak natura tak nas stworzyla ze swoje dzieci jestesmy wstanie wytlumaczyc ze wszystkiego a innych to juz za polowe tego bysmy udusili dlatego mieszkamy kazda rodzina osobno a nie w tzw komunie lub innym kolchozie po to po prostu nienaturalne jest mi tez cisnienie sie podnosi jak coreczka kolezanki bije Basie po raczce po jako starsza chce mala ,,wychowywac,,ostatnio ja nawet dostalam od niej packa na muchy w posladek i to zcalej sily bo zabronilam skakac po moim lozku i nieopatrznie odwrocilam sie plecami....zlapalam mala przelozylam przez kolano i nastraszyla,ze sciagne majtki i tez dam po pupie to sie wystraszyla ,rozplakala i obrazila na mnie...jej mama kazala mnie przeprosic za to tatus byl bardzo rozbawiony ta sytuacja......on tez czesto swojej malej daje kapsaalbo dzecko jest straszone biciem...wiec robi to samo a ma teraz 3 lata:36_11_1:
cos nie bardzo idzie im to szukanie mieszkania ,glownia przyczyna sa pieniadze bo mieszkanie tutaj kosztuje350/400e miesiecznie a sam pokuj 200/250e dlaczeko jest taka mala roznica bo jak wynajmujesz cale mieszkanie to jeszcze musisz zaplacic kaucji za 2 miesiace czyli na poczatek musisz wydac1000/1200e a jeszcze trzeba kupic gaz i jedzenie ....dlatego czesto ludzie podnajmuja pokoje innym lokatorom i dlatego chca 200/250e........
kolezanka mi placze ,ze jak nic nie znajdzie to beda musieli z dzieckem zamieszkac w samochodzie:36_11_13:m jest juz u kresu wytrzymalosci ,Basia nie moze sie bawic swoimi zabawkami a ja przegladam rachunki i zastanawiam sie jak to wszystko ogarnac,jeszcze dotego zaczyna sie rok szkolny i musze starszemu kupic ksiazki do szkoly a tu calkiem nieprzewidzane wydatki:36_11_1:
pozdrawiam

http://www.suwaczki.com/tickers/o1488u695sbx826y.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044080980.png?1320

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6ru1d1exax3bi.png

Odnośnik do komentarza

la luna to ja Ci współczuję, sama chybabym już dawno powiedziała stop, albo trzeba im pomóc szukać na poważnie albo ja nie wiem... poza tym nie rozumiem tekstu że będą musieli w samochodzie z dzieckiem zamieszkać bo to jest zwykłe granie na Waszej litości, tym sposobem ta sytuacja może się jeszcze ciągnąć i ciągnąć, są dorośli - muszą się trochę wziąć w garść, jeśli ich nie stać na mieszkanie to szukać pokoju i czym prędzej do pracy, a za 2-3 miesiące można szukać mieszkania

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

dokladnie tak to jest granie na litosci i nawewt jesli jestesmy zli i wiemy,ze mamy racje to mamy wyrzuty sumienia:36_11_13:nasi goscie ani sie nie zapowiadali ani nie mowili nam ile chca u nas zostac po prostu zadzwonili w srodku nocy ze,dojezdzaja do nas i za godzine bede i czy moga przenocowac ,nie mozna w takiej sytuacji odmowic ludziom z malym dzieckiem po podrozy ok 4000km i kilku nocach spedzonych w samochodzie no tez niezrecznie bylo dopytywac sie ile chca zostac ale ciagle pytalismy ich o plany ,ja juz kilka razy zaczynalam temat :jak wynajmiecie mieszkanie itp.ale oni nie podejmowali rozmowy,tutaj juz trzy latki ida do szkoly ktora jest bezplatna nalezy tylko wplacic 100e na wyprawke,kolezanka mi powiedziala ,ze swojej coreczki narazie nie zapisze bo nie wie gdzie bedzie mieszkala za miesiac i szkoda jej pieniedzy na wyprawke no i bedzie musiala wydawac pieniodze na benzyne ok 5 km w jedna strone :36_11_1:tak wiec meza odwozi rano do pracy do tej samej miejscowosci co coreczka mialaby szkole a dziecko zostawia u nas w domu spiacepotem znowu tam jedzie bo m ma 1,5g przerwy obiadowej a w tym czasie dziecko by konczylo zajecia i by spokojnie mogla odebrac jedno i drugie potem m znowu zawozi do pracy i znowu wieczorem ok 20tej jedzie po m.......a tak mamy bardzo ruchliwa trzylatke ciagle w domu:36_11_13:namawiam ich rzeby poszukali czegos w tej miejscowosci co jest szkola i praca to odpadna im dojazdy i wydatki na paliwo......najgorsze jest to ,ze oni ciagle mowia o tym,ze po kilku miesiacach pracy kupia sobie w Romunii dzialke budowlana za 2000e a w tej chwili nie stac ich na wynajecie pokoju:hahaha::hahaha:byloby to smieszne gdyby nie bylo takie straszne:36_11_13:

http://www.suwaczki.com/tickers/o1488u695sbx826y.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044080980.png?1320

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6ru1d1exax3bi.png

Odnośnik do komentarza

Luna, dziwię się tym ludziom, że sami nie zaproponowali, że coś kupią albo się zrzucą, i że w ogóle oprócz tego, że dajesz im dach nad głową i jedzenie, jeszcze opiekujesz się ich dzieckiem. A może tak już bardziej wprost zasugerować, żeby zrzucili się na jakieś media albo kupowali chociażby jedzenie? Szkoda Basieńki, bo przecież nawet nie możesz pewnie poświęcić jej wystarczająco czasu :( Może porozmawiaj z nimi, bo asertywność to jest- Wy jesteście okej, ale ja też jestem okej. Może zrozumieją, bo też mają dziecko i pewnie też widzą, że wy też przecież wynajmujecie.... eh.. ciężka sytuacja, ja wiem, jak ciężko odmówić przyjacielom, a to jeszcze i z dzieckiem małym to w ogóle głupio, ale jak mówi mój mąż- "jak masz miękkie serce, trzeba mieć twardą d...pę" :)
Marigold, gratulacje ząbków! U nas też zasypianie nocne bez cyca, i nawet nawet dobrze nam idzie. Jak tam fasolka? Jak się czujesz?
MEGI- już bardziej mi środa pasuje, bo w czwartki to ja mam urwanie głowy, albo ewentualnie piątek - piątek to mam cały wolny :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

kevadra fasolka mam nadzieję że dobrze bo domaga się różnych dziwnych rzeczy - np śledzi albo kiszonych ogórków :D zaczynam 12 tydzień, za 8 dni mam wizytę u gina więc muszę porobić badania, pewnie każe mi przyjść za kolejny tydzień lub dwa na badanie przezierności karkowej, zobaczymy
tym razem się jakoś mało ekscytuję a szkoda
ogólnie waga nadal mi leci, trochę się niepokoję ale pogadam z lekarzem

dziś jeszcze mnie zaskoczył zastój w jednej piersi więc musiała mi Ola pomóc, a potem dostała butelkę z kaszką i śpi, ale coś popłakuje chwilami więc pewnie nadal ząbki,
na dodatek od tych zębowych kup odparza jej się pupa mimo dokładnego mycia i wietrzenia, zwłaszcza wieczorem ma zaczerwienioną nawet jak pieluch sucha, ratujemy się Alantanem

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

hm... Marigold, o ile pamiętam, to przezierność się mierzy pomiędzy 11 a 13, po 13 wyniki są ponoć nie tak precyzyjne. Pamiętam, Pawełek miał przezierność 3,6, a norma to była 3,5, nawet w karcie USG to było napisane, i w necie też ciężarne siały panikę. Dobrze, że normalny lekarz mi się trafił i mnie przekonał, że wszystko jet ok. Pamiętam to jakby to było całkiem niedawno. A to już 1,5 roku temu!!! :yyy:

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

kevadra
Oj ale super, że was mam, dziewczyny! Może i prawda, przyjdzie i na niego czas i nie będzie tylko taki nygus, tylko w swoim czasie i nauka jego zainteresuje, oprócz zabawy ;)
A właśnie, Monka, dawno tu Nasturcji nie było. Dawać zdjęcia :) Pamiętam tylko, że miała piękne oczy, dużo włosów i dłuuuugie rzęsiska.
Laluna, również podziwiam, i ja podobne przechodziłam. Koleżanka u mnie zatrzymała się, zanim nie znajdzie lokum i pracy ( a to dawno było, jak byłam singielką i bardzo zabawową i zapracowaną, więc tam mi to nic nie przeszkadzało), no i miała zatrzymać się na 2 - 3 miesiące, a zatrzymała się.... na 1,5 roku. I przez 1,5 roku w kółko powtarzała, że szuka lokum. Pracę znalazła, ale mało płatną, nie może sobie znaleźć lokum o przystępnej cenie. No i też szkoda mi jej było, i stosunków nie chciałam psuć. Teraz mieszka w innym kraju na północy, a stosunki i tak popsute hehe :) Ale teraz, po kilku latach, widzę, że ja sobie nic nie mam do zarzucenia, a jej taka bezczelność wróciła bumerangiem. Ma megi rację- wszystko do nas powraca, i złe i dobre rzeczy też :)
Megi, u nas pojawił się też dziwny katar, wodnisty, który mu nie przeszkadza w ogóle, nie kaszle, tylko ten katar. Penie też alergia, tylko na co? W październiku może się dowiemy.
Cosmoewka znowu przepadła, pojawiła się i już jej nie ma :) A chciałam się zapytać- czy jest u Kingusi zazdrość w stosunku do Piotrusia? Bo zastanawiam się nad drugim dzieckiem, i ot taka refleksja mnie naszła...
Poziomko, no fakt, dla Wawy 2000 to nie dużo, ale tutaj i ceny są zupełnie inne. Wiem, że w Krakowie to jest dobra stawka też. Jestem pewna jakoś, że znajdziesz dobrą pracę i to szybko, jakoś tak mi się wydaje :)

he he no mam nadzieje że przeczucia sie spełnią
czy juz komuś przepowiedziałaś bezproblemowe znalezienie pracy i się spełniło ? :)

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

u nas dalej noce różne, u moich rodziców też spał w kratkę, raz 2 pobudki drugim razem 4
a najgorsze że nie było jak go wziąć do nas do łóżka bo wąskie jak cholera

teraz od 2 dni w domu i jak juz nie mam siły wstawać, młody z nami ostatecznie ląduje i oczywiscie się rozpycha

a wogóle to jakoś sie zmienił po "wczasach" taki rozkrzyczany się zrobił i buntownik, jak coś sie nie podoba to wrzeszczy jak próbuje go uspokoić wyrywa się i wygina. głośno wyraża swoje zdanie i niezadowolenie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

Poziomko, spełnia się spełnia :) Ja w ogóle mam dobrą intuicję, jeżeli chodzi o innych :)
Poziomko, to chyba skok rozwojowy. Ja u Pawełka też zauważyłam, jakiś czas robi niezadowolone miny i krzyczy na mnie, ale to na prawdę na mnie, patrzy mi w twarz, i krzyczy i robi niezadowolone miny. A jak mówię mu, że czegoś nie wolno, to w moment wdaje się w dyskusję ze mną. Od razu zaczyna coś gadać po swojemu, denerwuje się, wymachuje rączkami, normalnie, jakby chciał wiedzieć- a to dlaczego nie wolno?
Raz mi powiedział- łaj łaj! śmiałam się, że już do mnie po angielsku gada, ja mówię, że nie wolno a on - why? dlaczego? :36_6_5:

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

kevadra
Poziomko, spełnia się spełnia :) Ja w ogóle mam dobrą intuicję, jeżeli chodzi o innych :)
Poziomko, to chyba skok rozwojowy. Ja u Pawełka też zauważyłam, jakiś czas robi niezadowolone miny i krzyczy na mnie, ale to na prawdę na mnie, patrzy mi w twarz, i krzyczy i robi niezadowolone miny. A jak mówię mu, że czegoś nie wolno, to w moment wdaje się w dyskusję ze mną. Od razu zaczyna coś gadać po swojemu, denerwuje się, wymachuje rączkami, normalnie, jakby chciał wiedzieć- a to dlaczego nie wolno?
Raz mi powiedział- łaj łaj! śmiałam się, że już do mnie po angielsku gada, ja mówię, że nie wolno a on - why? dlaczego? :36_6_5:

no to będę w razie czego reklamacje do Ciebie składać :) jeśli nie znajdę fajnej i dobrze płatnej pracy :)

he he no Pawełek to mały Poliglota będzie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

Luna no to rzeczywiście męcząca taka sytuacja. Przecież to im powinno zależeć, żeby jak najszybciej się odbić i wyprowadzić od Was. To że im pomagacie to tylko Wasza dobra wola a nie obowiązek. Najgorsze jest to, że zazwyczaj Ci co pomagają na sam koniec sami dostają cięgi.
Marigold gratuluję zębalków Oli, no i pomyślnego odcycowania. Mówisz, że fasolka ma zachciewajki ??? :hahaha: Jak tak piszesz o maluszku to aż mi się tęskini za byciem w ciąży ::):
Megi Kevadra Ja oczywiście po pracy bardzo chętnie, tylko, że ja najwcześniej mogę skończyć o 13 później jadę po Nastkę, to mi zajmuje niecałą godzinkę. Więc nawet jakbyśmy się umówiły u mnie to pewnie na 14. To rzeczywiście chyba ta środa nie bardzo, jak Kevadra musi dotrzeć na Marywilską. Może piątek ??? Jeżeli chodzi omnie to ja na razie mogę w każdy dzień po pracy. Zastanówcie się tylko czy wpadacie do mnie ??? Czy jak wolicie ??
Megi ostatnio koleżanka mi opowiadała, że opiekunka ze żłobka jej powiedziała, że dzieci chodzące do żłobka, albo mają katar, albo właśnie skończyły mieć, albo zaraz będą miały. Niestety straszne, ale chyba prawdziwe. Jak Wiktorek, mam nadzieję, że nic poważniejszego mu nie dolega.

U nas mały sukces Nastka przespała wczoraj całą noc :smile_move: i to w swoim łóżeczku. Spała od 23 do 7.30 zjadłą butlę i już z nami drzemała do 9.30. Normalnie rozpusta :D:D:D Poza tym wczoraj zrobiła samodzielnie 3 kroczki, od tygodnia próbuje tak po jednym, ale bez przekonania, a wczoraj chyba się zapomniała i poszła :D:D:D No zobaczymy obstawiałam, że za szybko nie ruszy, ale zobaczymy :)

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwrjjg6zz9nl6n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09f71xu2h3ybd3.png

Odnośnik do komentarza

Hej,
Wiktorek kiepsko. Wczoraj mielismy fatalną noc. Co 1 co 2 godz. pobudka suchym dędniącym kaszlem. W nocy zrobiłam mu z 3 inhalacje. Jeszcze do tego byliśmy w Ostrołece, wiec juz w ogóle masakra.
Dzis juz ma mokry kaszel, nadal leje mu sie z nosa. Jutro ide do lekarza. Nie obiecuje spotkania, bo same juz wiecie. Martwie sie o niego, bidulek tak sie meczy. W nocy tak kaszle jakby miał zwymiotować, tak mu płuca wyrywa. Wczesniej jal miał taki kaszel, to osłuchowo było ok, teraz nie wiem.
Poziomka zajefajne zdjecie z tym smokiem ,a jakie cudne niebieskie oczy
Marigold - brawo dla Oli ze dzielnie wypiła kaszke i zasneła. Teraz juz tylko bedzie lepiej.

Odnośnik do komentarza

Marigold
kevadra fasolka mam nadzieję że dobrze bo domaga się różnych dziwnych rzeczy - np śledzi albo kiszonych ogórków :D zaczynam 12 tydzień, za 8 dni mam wizytę u gina więc muszę porobić badania, pewnie każe mi przyjść za kolejny tydzień lub dwa na badanie przezierności karkowej, zobaczymy
tym razem się jakoś mało ekscytuję a szkoda
ogólnie waga nadal mi leci, trochę się niepokoję ale pogadam z lekarzem

dziś jeszcze mnie zaskoczył zastój w jednej piersi więc musiała mi Ola pomóc, a potem dostała butelkę z kaszką i śpi, ale coś popłakuje chwilami więc pewnie nadal ząbki,
na dodatek od tych zębowych kup odparza jej się pupa mimo dokładnego mycia i wietrzenia, zwłaszcza wieczorem ma zaczerwienioną nawet jak pieluch sucha, ratujemy się Alantanem

Na odparzenia jak nie umiesz sobie poradzic jest dobra masc dla kobiet "clotrimazolum" w aptece dostaniesz bez recepty ok 3zł kosztuje (przy najmniej u mnie) przeze mnie przetestowane tzn na mojej Hani :) i szybko działa.

megi ja wiem że teraz Wiktorek ma mokry kaszel ale może sie przyda,u mnie rewelacyjnie się spisał syrop sinekod,jest on na suchy kaszel i można przed samym spaniem podać albo w nocy jak śpi,on mi ratował życie jak jeszcze nie miałam nebulizatora a i potem też no bo w nocy ciężko aby dziecko chciało się inchalowac a tak to syrop,on jest w kroplach dla mniejszych i normalnie w syropie jest a przynajmniej był bez recepty.Jedyne co teraz mogę doradzić przy mokrym to go oklepuj i wyżej niech śpi.

Odnośnik do komentarza

Dzis w nocy mały miał goraczkę powyzej 38. Znowu poszłam do lekarza na godz 8. Pediatra powiedziała ze osłuchowo ok i kazała inhalowac solą. Potem, na 12 poszłam do alergologa. Pani alergolog jest dr n. med. i ma specjlizacje z pediatri. Powiedziała ze to nie jest akergiczne. Zbadała go i tez powiedziała ze osłuchowo wszystko ok, ale skoro ten kaszel tak długo trwa i teraz jest gorączka to czasem może byc zapalenie płuc , a osłuchowo jest ok.
Dostaliśmy skierowanie na rentgena. Okazało się ze ma jednak zapalenie płuc. Dostał antybiotyk. I tak sie skonczyło poszukiwanie przyczyny kaszlu. Kazdy lekarz mowił ze w płucach jest wszystko dobrze, a tu taki klops wyszedł.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...