Skocz do zawartości
Forum

Monka1

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Monka1

  1. Dziewczyny leżę w szpitalu i nie mogę spać. Dzis moja malutka śpi a obok w sali jakieś dzieciątko tak strasznie płacze ze oka nie mogę zmruzyc. Za to miałam chwile czasu żeby Was poczytać. Oczywiście tyle wiadomości, ze teraz nie wiem co odpisać :) Dziękuje wszystkim za miłe powitanie :) Wowo tak 16. 09 :) Karolina odeszły mi wody. juz jak odbierałam Nastke z przedszkola to coś pocieklo ale złożyłam to na te okropne upławy. O 1 w nocy wody chlusnely, o 2 byliśmy w szpitalu. Godzinę zajęło wypisywaniem tych durnych papierów, ktg, w końcu przyszła lekarka żeby mnie zbadać i wyjąc krążek. W trakcie badania miałam 1,5 cm rozwarcia. No i zaczęły sie skurcze. Po 15 min na porodówce juz 6 cm rozwarcie. Nie zdążyłam wziąć znieczulenia, moja położna ledwo dojechała. W 45 min malutka pojawiła sie na świecie. Nawet nie parlam bo mi zabraniali, ale ona sama wyszła :) jak sie zaczęła pchać to po kilku minutach leżała na moim brzuchu Zosia ja nie zdążyłam zmyc lakieru u stop : D wzięłam prysznic i umyłam głowę :) wszystko w tempie ekspresowym, i tak czekaliśmy na sąsiadkę która miała popilnowac starszej córeczki do przyjazdu dziadków. Czekam na wieści :)
  2. Hej mamusie, rzadko sie odzywalam, ale chciałam sie podzielić radosna nowiną :) W nocy z poniedziałku na wtorek urodziła sie moja córcia. 2880 kg i 54 cm szczęścia Nie czekała nawet na zdjęcie krążka ( przyszły poniedziałek :)) poród ekspresowy, to pocieszenie dla wszystkich pessarowych mamus ;)
  3. Co do kremów to u nas sudocrem odpadał bo mojej córci strasznie wysuszał skórę. Jak już przytrafiło się odparzenie to u nas cuda działała mąka ziemniaczana. Polecam też Bepanthen. Teraz nawet nie kupowałam sudocremu, mam bepanthen i linomag (chociaż za nim nie przepadam, bo zostawiał żółte plamy na ubrankach), na co dzień mam też zwykły kremik do pupy, a nie jakiś specjalny na odparzenia. Tyszanka w ogóle nie przejmowałabym się takim gadaniem. Niektórzy rodzą drobne dzieci, które migusiem nadrabiają wagę. Najważniejsze żeby było zdrowe. A dla Ciebie to tylko lepiej bo będziesz miała lżejszy poród ;)
  4. karolina24 dzięki, zawsze to raźniej jak ktoś w podobnej sytuacji ma takie same objawy :) Ja do tej pory tez miałam gęstsze upławy, a teraz są takie wodniste i dużo obfitsze, zaczęłam trochę schizować, ze to może wody, używałam nawet tych podpasek do wykrywania wycieku wód. U mnie też macmiror 2 x w tygodniu. Co do porodu to jestem żywym przykładem, że może być łatwiej. w poprzedniej ciąży tez miałam problemy z szyjką, założyli mi szew. Wylądowałam w szpitalu bo w końcu przenosiłam :) W każdym razie rano jak mi robili ktg zero skurczy, zresztą ja tez nic nie czułam a po pół godzinie na badaniu okazało się że mam 4 cm rozwarcia. Zaraz wysłali mnie na porodówkę i tam co pół godziny kolejne 2 cm rozwarcia, a ja zero bóli :) Musieli mi przebić pęcherz płodowy, Nastka pojawiła się 3 godziny później. Poród w ogóle nie kojarzy mi się z bólem tylko już na końcu z ogromnym wysiłkiem.
  5. Iwa o matko jakie przeżycia, aż mnie zmroziło, trzymaj się, a Ty Wojtusiu bądź grzeczny i siedź u mamy w brzuszku. Kurcze jestem tydzień bardziej zaawansowana, szyjka prawie nie trzyma tyle co krążek, powyżej rozwarcie, ale cały czas wierzę, ze jeszcze przynajmniej 2 tyg. wytrzymam. Chociaż dzisiaj dopadł mnie lekki stres, brzucho boli jak na okres :( Kończę dzisiaj pakowanie torby, poprałam wszystko, ale jeszcze kącik dla małej niegotowy, ojoj jestem jeszcze w lesie, dziewczyny zaczynam panikować. Mam pytanie do dziewczyn z krążkiem, czy też macie takie obfite upławy??? bo mnie to ostatnio tak stresuje, chciałabym żeby mi już zdjęli to ustrojstwo.
  6. Cześć dziewczyny, odzywam się raz na kilka miesięcy, ale po prostu nie mam kiedy. Podczytuję trochę i wiem, że na pewno już pierwsze październikowe maluszki zawitały na świat. Gratulacje. Ja pomału przygotowuję się do przyjęcia córci na świat, mam nadzieję że mnie nie zaskoczy. Za tydzień ciąża bedzie już donoszona :) Wczoraj miałam KTG. Wszystko ok, za 2 tygodnie gin ściąga mi pessar. Czasami jestem pewna że doczekam października, czasami dostaję amoku i wszystko prasuję, przygotowuję bo wydaję mi się, że to już lada moment. Pozdrawiam, życzę przespanych nocy i zdrówka w tych ostatnich tygodniach.
  7. Cześć dziewczyny, już pewnie nawet mnie nie pamiętacie, tyle czasu się nie odzywałam ;) Podczytuje czasami, ale jakoś brak czasu na regularne pisanie. Zdrówka dla wszystkich mam leżących w szpitalu i borykających się z cukrzycą. U mnie niestety powtórka z poprzedniej ciąży, szyjka się skróciła. Na szczęście nie trafiłam tym razem do szpitala, zamiast szwu mam założony krążek, w poniedziałek idę na kontrolę jak będzie w porządku to zostaje krążek, a jak coś nie tak, to szpital i szew. Coś to warszawskie powietrze nam nie służy dziewczyny :) Na szczęście z malutką wszystko w porządku, waży juz prawie 1kg. Jutro zaczyna 28 tydzień, to jeszcze wytrzymać te 10 tygodni i będzie z górki :)
  8. Witam słonecznie, przynajmniej u mnie tak jest :) Znowu miałam sporo do nadgonienia, ale już się przyzwyczajam, że za gapowe u Was się płaci ;) U nas wszystko w porządku, ja się czuję coraz lepiej, mam coraz więcej energii do tego piękna pogoda. Zosia gratuluje przedszkolaka w domu, moja córcia też sie dostała. Dobrze kojarzę, że jesteś z W-wy? AśkaU witaj :) Rozumiem rozterki z przyłączeniem do forum, niestety też mam poronienia za sobą, to moja 5 ciąża, w domu mam córeczkę. Dobrze też że pojawił sie ktoś w podobnym wieku, bo myślałam, że jestem jedyną starszą mamuśka :P No i juz nie pamiętam co komu chciałam napisać, tak więc tylko pozdrawiam i miłego dnia życzę.
  9. Pysiak, w tym wieku to chyba ciężko im będzie zrozumieć. Nastka jeszcze nie wie, nie mówiłam jej ponieważ kilka ciąż straciłam, więc dopóki nie miałam pewności, że tym razem się uda wolalam jej nie wprowadzać w temat. Teraz pomału zaczne ją uświadamiać, ale chyba jak pojawi się brzuch będzie mi łatwiej. Nie wiem czy się ucieszy z siostrzyczki, ona chce brata świnkę albo owieczkę, więc sama rozumiesz będzie ciężko ;)
  10. Iwa gratulacje, 15 lat to sporo :)
  11. Mnie te ruchy bardzo uspokoiły, bo brzucha jeszcze nie mam, a wszystkie początkowe objawy zniknęły. Pysiak a Twój synek juz wie, że będzie mieć rodzeństwo?
  12. Pysiak czuje takie pojedyncze kopniaczki. Mimo że to moja druga ciąża zastanawiałam się na początku czy to to, bo Nastka inaczej się ruszała, ale wczoraj na USG jak gin dociskał głowicę do brzucha to tak się rozszałała, ze już jestem pewna, że to to. W opisie z wczorajszego USG mam nawet napisane że mała waży ponad 200g, ale to chyba niemożliwe :)
  13. Dzień dobry :) Trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty i czekam na dobre wieści. Ten basen to rzeczywiście dobry pomysł, dobrze działa na kręgosłup. Znałam dziewczynę która chodziła codziennie do 9 miesiąca. Ja niestety miałam zakaz ze względu na nietrzymającą szyjkę, ale tym razem póki jest wszystko dobrze będę chodzić.
  14. Karliczek też już mam dziewczynkę i po moich przejściach z poronieniami, było mi wszystko jedno co byle zdrowe, ale strasznie się cieszę, że będzie druga córeczka. Oprócz powodów które podałaś, wydaje mi się jeszcze, że dorosłe córki bardziej ciągną do swoich rodziców niż synowie :)
  15. Hej, ale macie tempo pisania :) Jak juz wszystko nadrobię, to już mi sie myli co do kogo chciałam napisać, chyba musze robić notatki. Pysiak gratuluję dziewczynki MDeona witam Dorota śliczny brzusiu, u mnie podobnie jak u niektórych dziewczyn tylko tłuszczyk, brzuch dopiero zaczyna się wybrzuszać. A my po wizycie, wszystko w porządku, potwierdziła się dziewczynka :) Muszę uważać bo mam łożysko nisko nad ujściem szyjki położone. Generalnie cieszę sie bardzo. Poza tym w święta poczułam lekkie ruchy malutkiej, a dzisiaj podczas badania, jak lekarz naciskał głowica na brzuch, czułam wyraźnie kopniaczki :) więc teraz jestem pewna ze to jednak ona.
  16. malyszok super dzidzia i brzusio :) Nie przejmowałabym się tak strasznie wagą, ty chudzinka jesteś, pewnie dlatego organizm musi więcej nadrobić. Iwa przykro mi z powodu szczurka. Każdy kto ma zwierzaka rozumie, że to wielka strata.
  17. Dzień dobry brzuchatki :) Przez te święta znowu mam zaległości, chyba nie nadrobię bo na wszystko brak czasu. Z tego co zdążyłam zerknąć: SweetBobo gratuluję synka :) Perlaa wiem że to niewielw, ale może troszkę Cię to pocieszy, moja koleżanka miała podobny problem, tyle co ona się napłakała, a okazało się że USG było jeszcze za wczesnie zrobione i pęcherz u jej synka pięknie zaczął pracować. Teraz Mikołaj ma 5 lat. Będzie dobrze, trzymam kciuki. Ja za to dzisiaj w nerwach, mam wizytę, strasznie się boję czy wszystko w porządku. Dziewczyny trzymajcie kciuki. Wiecie chciałabym już móc zacząć sie cieszyć tą ciążą tak w 100 % a nie tylko ciągłe obawy. Dobra nie marudzę, pędzę sprzątać bo po przyjeździe do domu mam góry prania. Miłego dnia dziewczynki.
  18. Zosia1 Monika1 tak, mam termin na 3go października ;-) Tak właśnie mi sie wydawało patrząc na Twój suwaczek. To mamy ten sam termin :)
  19. Zosia witaj, czyżbyś miała termin porodu na 3 października ?
  20. Malyna moim zdaniem może tak być, macica się rozciąga i to jest taki ból jak na okres. Jeżeli to Cię naprawde niepokoi podjedź do najbliższego szpitala, na pewno Cię zbadaja a Ty się uspokoisz.
  21. Iwa brzusio super to i maleństwo fika :) Super, że same dobre wieści po wizycie. Boska w ogóle się nie przejmuj, że maleństwo nie fika, moja córcia w ciąży była nasjpokojniejszym dzieckiem, dosłownie palpitacji przez nią dostawałam, bo później jak się liczy ruchy, to jest jakaś okreśłona liczba na godzinę, a ja nawet na dobę tyle ruchów nie wyczuwałam. Były plusy,bo mi nie obijała żeber :) Myślałam że będę miec najgrzeczniejsze dziecko na świecie, a ona zbierała siły na po porodzie, od pierwszych godzin życia jest mega wiercidupką Pysiak trzymaj się i zaglądaj tu jak najczęściej żeby humor Ci dopisywał :)
  22. Ja pracuje w laboratorium mikrobiologicznym, na co dzień towarzyszą mi bakterie, a konkretnie gronkowiec :) Mój m jest po budownictwie, pracuje w firmie zajmującej się nieruchomościami.
  23. Widzę, że już zabieracie się za wybór wózka i łóżeczek. Ja zdecydowałam że zostawiam wszystko po Nastce, gdyby był chłopiec może jeszcze bym się zastanawiała, ale jak będzie druga córcia, to nie będę kombinować. Pamiętam ten mętlik w głowie przy wybieraniu, ja zaczęłam jakiekolwiek zakupy dopiero w 36 tyg. Mam Emmaljungę, "wózek czołg", jak ja się śmieję. Jesienią i zimą byłam z niego mega zadowolona, jechał po wszystkim, sniegu, błocie, a ja się w ogóle nie męczyłam, co przy naszych nieodsnieżonych chodnikach bylo istotne. Poza tym, gondola jest solidna i nie musiałam Nastki przykrywać grubymi kocami w zimie bo było jej cieplutko. Spacerówka jak na wiosnę juz była dla mnie przycięzkawa, dlatego myślę, że na wiosnę wymienię wózek na coś lżejszego i mniejszego.
  24. O matko !! nadrobiłam Was od mojej ostatniej wizyty, zajęło mi to sporo czasu :)
  25. Iwa trzymam kciuki, musi byc dobrze. Ja zawsze w dniu wizyty dostaję świra, wszyscy schodzą mi z drogi bo jestem jak bomba zegarowa. Na wizycie mi przechodzi, na tydzień jestem naładowana pozytywną energią, a później znowu odliczam dni do kolejnej wizyty. Uspokoje się jak zacznę czuc ruchy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...