Skocz do zawartości
Forum

wrześnióweczki 2011


irena34

Rekomendowane odpowiedzi

my po wizycie,dostałyśmy zyrtec i już po pierwszej dawce widzę poprawę, pytałam jak to jest z wysypką po jednej stronie,ale moja lekarka powiedziała,że pierwszo słyszy,że to nie może być alergia pokarmowa.oprócz tego mam kąpać na razie w oilanie i smarować maścią jakąś tam dokładnie nazwy nie pamiętam.Za tydzień kontrola. Ale mamy jeden inny problem bo podobnież mamy migdały bardzo powiększone i musimy iść koniecznie do laryngologa. Możliwe,że również migdał przynosowy jest powiększony i stąd mogą być nasze problemy ostatnio z zatkanym nosem i kaszlem w nocy. na nfz wizyty są w marcu więc idziemy prywatnie jutro. No zobaczymy co nam powiedzą.

rachotka no nareszcie,bo tęskniłyśmy i jesteśmy ciekawe co tam u Was??
kassia_34 oj nie odpuszczam nie odpuszczam mężowi,choć czasem muszę się hamować bo praktycznie mogę dużo zrobić tylko mnie to o wiele bardziej męczy:) ale nie chce robić bo zaraz przestanie cokolwiek robić jak zobaczy ,że sobie radze:)
dobrze,że Jaś jednak coś zjadł i nie musisz rwać włosów z głowy:)
katarzyna co tam u Ciebie?? Bo coś milczysz. jak nocka?
yvone to prawda,ile nam internet zabiera czasu i porządków domowych:) ja też zawsze się o tym przekonuje jak nam wyłączą neta:)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflowp33iw65.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3sg18ylfws8u0.png

Odnośnik do komentarza

Hibi Kurka, ciekawe co z tymi migdałkami. Daj znać po wizycie.
U nas dziś na wieczor za uszkiem cos się pojawiło na kształt wysypki i mały w łóżeczku drapał uszko. Ciekawe czy coś z tego wyniknie czy zniknie przez noc.

Rachotka
w końcu no! Toż to nie ludzkie tak człowieka od internetu odcinać ;)

Yvonko
fakt jak neta nie ma to zaraz cdo racy się czlowiek zabiera. Ja tak któregoś dnia postanowiłam nie włączyć komputera prze kilka godzin. mieszkanie lśniło jak nigdy. A jak komp jest włączony to co chwila kusi zajrzeć choć na chwilę. tak, jestem uzależniona.
A z tym przeklinaniem to faktycznie mogłoby tak wygladać :) Na szczescie u nas sie przeklina raczej w ramach wyjątku więc mam nadzieję ze malemu to slowo w krew nie wejdzie :D

Katarzyno
no i kolejny problem i pewnie spore koszty w związku z dachem:/ bardzo wam naderwało?
U nas dzisiaj też tak wiało, że masakra. Wyszzłam z małym na spacer, ale zaraz wróciliśmy bo wiało w twarz tak nieprzyjemnie, że aż się nie chciało chodzić. Za to po poludniu piękne słoneczko zawitało.

Kassiu
za to Kuba uwielbia pieczywo. Najlepiej suchą bułkę, bez żadnych dodatków;)

Karwenko
super, że ci mała na nartach śmiga. Też bym chciała, żeby Kuba się nauczył w przyszłości. My jeszcze nigdy na nartach nie byliśmy, a ni ja ani mąz, żadne z nas nigdy nie jeździło.

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie kobitki

U nas dni mijają jako tako. Siedzimy w domku, i juz u siebie wkoncu. Juz mam męża 3 tyg w domu i powiem wam, ze nie jest tak źle jak myslalm, ze bedzie :-) nawet jest dobrze. Tyle, ze teraz kolejne zmartwienia. Bo pracy brak i nie zapowiada sie zeby byla :-/ jak wczesniej nie bylo źle tak teraz nie ciekawa sytuacja na rynku pracy i jakis perspektyw nie ma kurka. Jutro mążidzie sie zarejestrowac w UP tak jak i ja bedzie bezrobotny... oj no jakos to bedzie zobaczymy.

Poza tym maly zakatarzony. Nie wiem byc moze na zęby bo ślini sie znow i pcha paluszki tak daleko gdzies wie moze to 5 cholerka go wie.... Poza tym nuda, nuda....

Hibi moja szfagierka tezb byla z synkiem wczoraj u lekarza bo mial wysypkę na brzuszku i nóżkach. I powiedzial, ze prawdopodobnie to od konserwantow, ze tyle tych swinstw jest w produktach, ze trzeba uwazac i dawac tylko zdrowe rzeczy bez dodatkow, takze moze Julcia moze tez ma od tego... cholerka go wie.

Beatka no to czekam na kolejne twoje wyzwanie, ale i tak cie podziwiam za checi chociazby kochana. nastepnym razem bedzie lepiej :-) A tekst Kubusia ekstra, he teraz śmieszny, ale oby mu to nie zostalo :-)

Katarzynko kochana a ty zdrowiej i boze kobitko przeciez ty juz w ubieglym roku wykorzystalas limit na pecha i nieszczescia.... teraz mialo byc dobrze a tymczasem te cholerne choróbsko sie ciebie trzyma :-( zdrówka najmocniej życzę. No i opowiesci o spiacym Osce w trawie bezcenne :-)

Adarka zdrówka dla Leosia. Oj cos te nasz szkrabiki chorują.

Yvone masz racje zawsze jak komputer jest wylaczony to mozna zrobic duuuuzo rzeczy pozytecznych :-)

Kasia moze u Jasia podobnie, wysypka od konserwantów ?? no, ale dobrze, ze obiadek chociaz ładnie zjadl :-) nie masz sie co martwic.

Milego wieczorku mamuski:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44jk47x49rz.png

http://s2.pierwszezabki.pl/046/0463789e0.png?1299

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny u mnie dzisiaj się działo a działo ale o tym na zapleczu :) Ze sobą u lekarza nie byłam . Tzn byłam ale z Oska :) U alergologa-pulmanologa. No i u nas to nie nabiał a gluten. Młody utwierdził p. dr kupką :D
Sylwuńka oby ten katar faktycznie tylko od zębów, starczy tych chorujących wrześniaczków :D
Yvone hahaaa jaka Ty pracowita bez neta. Ale nie przesadzaj kochana i tak jesteś świetną panią domu, nawet z netem dskonale sobie radzisz :) Z tym szczepieniem to aż ciekawa jestem co Ci lekarka powie. My przez te antybioty to zalegle mamy już dwa szczepienia. Zawsze nam każą czekać minimum 2 tyg.
Afi to oszczędzaj troszkę tego neta żeby dla nas więcej było :D żart oczywiście ;P Ja z tego właśnie powodu na kablowy bez ograniczeń się zdecydowałam. Strasznie nie lubię jak mi się coś kończy :D
Rachotka witamy witamy i co tam u Was pytamy :D
Kassia fajnie że Jasiu w końcu coś zjadł :) Zawsze to mniej nerwów :D
Beata noż już wystarczy wysypek i innych cudów :) Oby to nic wstrętnego nie było :* bo szkoda Kubulka :)
Karwenka świetnie że bez zastrzyków się obędzie:D A kaszel ponoć do dwóch tyg po o skrzelach a trzech po płócach może jeszcze być :( Tak nam dziś pulmanolog powiedział.
Hibi super. Leki pomagają po pierwszej dawce? Rewelacja!
Wszyscy? Jeśli kogoś pominęłam to przepraszam ale mnie dziś adrenalina skoczyła do maksimum :) Z dachem nie będzie źle, jakoś damy radę. Myślałam że jest gorzej, ciemno, wietrznie, ponuro i mój strach. Dużo chałasu robił, ale w południe już u nas zaczęło się uspokajać. Beata pewnie do was dotarło to od nas :) Ale tak zapowiadali :/

http://www.suwaczek.pl/cache/293e776f7b.png http://s2.pierwszezabki.pl/045/045080990.png?5620

http://www.suwaczek.pl/cache/af1846c02e.png

Odnośnik do komentarza

Witam:)

Rada nie trwała aż tak długo, jak się obawiałam, wróciłam po 19, czyli zdążyłam na kąpiel i usypianie, choć łudziłam się, że mąż będzie mógł się sam wykazać... Lidzia jakaś zmęczona była, bo po kąpieli padła jak mucha:D

Katarzyna, o fu.ck, na gluten? Masakra, sama go nietolerowałam do 6r.ż. i mama miała ze mną przechlapane, bo on praktycznie w każdym pieczywie, w ciastkach... Musiała mi piec osobny chlebek, robiła mi specjalny makaron, wszędzie chodziłam ze swoimi ciasteczkami:/, dobrze, że chociaż teraz jest duży dostęp do bezglutenowych produktów. Tyle, że chyba dosyć drogie... Mam nadzieję, że z dachem szybko się uporacie

kassia, a Jasia może tak dziąsełka bolą, że woli zmiksowane zupki słoiczkowe?

Yvone,ja tam się nie znam, jak to jest z tą przerwą, może tu na forum dopytaj pediatry, albo do teściowej przedzwoń, żeby kurcze nic Kalince złego się nie działo...

hibiskus, mam nadzieję, że nic Julci poważnego nie dolega...

rachotka, napisz nam tu szybko, co u Was?

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

ja tylko na chwilę. pojedziemy. przed szczepieniem zawsze jest wizyta u lekarza to zapytam na spokojnie , ale przy okazji niech ją tez osłucha po tej chorobie.
a i będę miała jej tez do pokazania coś co mnie dziś zaniepokoiło. dziś głaskając ją po główce zauważyłam , ze za uchem ma taki guzek ... nie wiem co to jest..:(
jutro testuję. trzymajcie kciuki!
buziaki. lecę:* dobrej nocki!

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry:)

Ja dziś wcześniej skończyłam, nadrabiam prace domowe póki Lidka śpi...

Beatka, ja pit-u jeszcze nie mam, z wysłaniem mają czas do końca lutego, ale ja to chyba normalnie z pracy dostanę...

Yvone, jak tam- było testowanie? Pamiętałam i kciuki trzymałam:wink:

Idę dalej walczyć z bałaganem...

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Yvone szkoda :( Ale przyjdzie czas i pora to będą dwie :D Ciekawe co też Kalince zrobiło się za tym uszkiem. Oby to nic poważnego :*
Beata ja pit-u też nie mam, ale ja nie byłam na macieżyńskim :D
Bugi i jak sprzątanie? Ja dziś pogoniłam wszystkich, nawet Oska pomagał i w 20 minut cała chata na błysk :) Warto było, jutro mamy wolne :D Swoją drogą to ciekawe... 5x20=100 min. czyli nie całe dwie godz. czemu sama sprzątam pół dnia???
Ja nadal chora, jeszcze dziś jakieś mdłości mnie męczą, chyba puszcza wczorajsza adrenalina :) Oska dostał biegunki, od tranu? śmierdzi surową rybą :frown: po konsultacji telefonicznej, podałam LacidoBaby. Czekamy do wieczora, jak by co mamy pryw. nr. do lekarza i mamy dzwonić :)

http://www.suwaczek.pl/cache/293e776f7b.png http://s2.pierwszezabki.pl/045/045080990.png?5620

http://www.suwaczek.pl/cache/af1846c02e.png

Odnośnik do komentarza

katarzyna no może i po tranie ta biegunka.. jak mój m tłusto poje to od razu leci do kibelka:D to może coś w tym tłuszczu jest:)
kurde- gluten u Oski- cholera faktycznie współczuję- bo tak jak pisze bugi cholerstwo z jedzeniem. ciasteczka bezglutenowe kosztują 8 zł- wiem bo ostatnio kupowałam. może to nie będzie całkowita nietolerancja - i może wystarczy tylko ograniczenie w diecie a nie trzeba będzie całkiem eliminować.
yvone przytulaski z powodu jednej kreski- będzie czas to pojawi się druga!
beata my też nie jeździliśmy- tzn mąż wcale nie miał nart na nogach, a ja kilka razy kiedyś w przeszłości. ale jakoś powoli sobie radzimy- tzn z łagodnej górki zjedziemy- więc śmieję się że Natalka jeździ lepiej od nas. jakoś tak nas wzieło na stare lata - i teraz nie żałuję:D tym bardziej że na stokach widać że dużo ludzi w "urzędowym"wieku się uczy więc aż tak nam nie wstyd jak się przewracamy:)

a mi dzisiaj wesoło bo koleżanka powiedziała że długo jeszcze nie będzie mogła pić! a to znaczy że im się udało! a starali się naprawdę długo o dzieciątko (chyba z 5 lat?) no super weekendu początki!

katarzyna a ten pulmonolog powiedział ci żeby cos dawac na taki kaszel po oskrzelach? bo ja już teraz nie wiem- czy inhalować, czy dawać jakiś syrop- boję się że jak będzie ten katar to za tydzień powróci nam zapalenie oskrzeli.

http://www.suwaczki.com/tickers/er3me6yddk91q9rk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwt5od1o2jdd1l.png

Odnośnik do komentarza

Karwenka oklepywać, nawilżać pomieszczenia i poić. Inhalacje z soli fizjologicznej. Jeśli oczywiście lekarz stwierdził że żadnych zmian już nie ma :) I być cierpliwym.

EDIT: Dziewczyny, tak się cieszyłam że Oska wyszedł bez szwanku mimo iż reszta była hora. Biegunkę wczoraj zatrzymaliśmy. Około 23 temp. 39 w nocy 3 razy zbijałam. Rano zajżałam do gardełka. FUUU!! Angina! U lekarza już byliśmy i niestety antybiot konieczny :( No cóż nie mogłobyć inaczej. Przecież nie może być tylko dobrze :D Haahahaa

http://www.suwaczek.pl/cache/293e776f7b.png http://s2.pierwszezabki.pl/045/045080990.png?5620

http://www.suwaczek.pl/cache/af1846c02e.png

Odnośnik do komentarza

Kassia34 wzywana do zajrzenia na facebooka;) Wiadomośc Ci wysłałam.

Katarzyno no i znowu niespodzianka :( Zdrówka dla Oseczki.

Yvone przyjdzie czas na druga krechę. Oby jak najszybciej. Trzymam kciuki bardzo mocno :*:* Daj znać po wizycie u gina co Ci tam zaleci.

Bugi
myślałam, że do końca stycznia stąd moje pytanie. Za macierzyński to chyba z ZUS'u dostaniesz. Raczej na pewno.

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

Wracam do żywych :D

My wczoraj u lekarza byliśmy, bo Ninka biegunka i wymioty rano, ale późnej już wszystko ok. Chodzi tylko taki cysiek i wisi na nodze, a jak jej powiem, że ma się przesunąć to płacz i obrażona idzie. Nie wiem czy ją coś boli czy o co jej chodzi :/

Katarzyna no właśnie ja oszczędzam jak mogę, ani nic na yt nie oglądam, ani nie ściągam, a od samego gg i przeglądarki idzie tyle :/ My właśnie teraz myślimy żeby jednak na kablach sobie zamówić, ale tu tylko tp i w dodatku co chwile złodzieje kable kradną.

Idę, bo znowu jęczy :36_19_1:

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy9vvjer34y26l.png
Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz

Odnośnik do komentarza

hej babeczki:)

a my sobie siedzimy, nic nie robimy, to zaglądam co tu o Was słychać..

Katarzyna jak Oska? cholerka co za choróbska wstrętne się Was trzymają..:(
a jak Ty się masz? zdrówka dla Was!!!

Afirmacja a spróbuj z tym netem co ja mam darmowym, to zawsze będziesz miała jak Ci się wyczerpie..;)
Jak Ninka teraz?

karwenka dobre wieści, wszystkiego dobrego dla koleżanki!

Kassia jak Jasio?

hibi dajesz radę sobie z tą noga?

Sylwuńka i co u Alanka ten katarek od zębów czy to jakieś przeziębienie?

MM to dzis świętuje, wiec udanej imprezki:D

rachotka, Beatka, Bugi, Lola, Venezzia,adarka co tam u Was kochane?

Spokojnego wieczorku:)

Odnośnik do komentarza

Yvone no właśnie całkiem zapomniałam o tym necie :36_19_1: Jutro go zamówimy. Ninusia no niby lepiej, kładłam jej na brzuch słonika z pestkami, tzn ten suchy termofor, ale tylko się tulić non stop, a jak wstaję to od razu do nogi mi się przykleja i tak z nią chodzę. Wczoraj jechaliśmy do sklepu i podrzuciliśmy ją do jej pradziadków, żeby w takim skupisku ludzi nie przebywała. Zawsze leciała od razu do pokoju, a teraz jak poszliśmy to waliła w drzwi i płakała. Nie wiem co jej się stało, bo ona nigdy taki cycek nie była. W sumie pierwszy raz zauważyłam, że przestała być taka odważna po tym jak w tamtym tyg została na noc u teścia. Niby wróciła zadowolona, uśmiechnięta, ale jak po południu poszliśmy do pradziadków i teść był to ona wskoczyła mi na kolana, głowę ukryła i ani nie drgnęła. Wiem, że na pewno nie stało jej się tam nic u nich, bo są za nią bardzo i ona tak samo, ale chyba takiej na niej wrażenie zrobiło to, że na noc tam była, bo zawsze tylko w niedziele na kilka godzin szła.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy9vvjer34y26l.png
Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz

Odnośnik do komentarza

to zamawiaj, ja od lipca na nim śmigam i ani grosza nie płacę.
a Ninusia to na pewno kiepsko się czuje, a co do tych reakcji to już coraz więcej kuma, rozumie i to są też dla niej na pewno przeżycia.
jak do nas rodzice przyjechali i pokazywałam Kalince przez okno , że babcia z dziadkiem przyjechali to się tak zawstydziła, ze nie musiałam jej trzymać tak się we mnie wczepiła;)

Odnośnik do komentarza

Zapomniałam napisać, że Ninusi dzisiaj pozwoliłam samej jeść i powiem Wam, że całkiem zgrabnie jej to idzie, jak spróbowała sama to już potem łyżki oddać nie chciała i cały obiad sobie poradziła. No i trochę postępy w mówieniu, dzisiaj oglądałyśmy zdjęcia na kompie, a ona pokazuje palcem na siebie i "Ja", pytam "Ty to jesteś?", a ona "Tak, ti" :D

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy9vvjer34y26l.png
Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz

Odnośnik do komentarza

super! gratulacje!

u nas to na zdjęciu to tylko tatę pokazuje, a jak widzi siebie to się uśmiecha, mówię, ze to ona , ale chyba nie kojarzy;)
najbardziej komunikatywna jest kiedy chce jeść, wtedy dokładnie pokaże co chce;)

Odnośnik do komentarza

Ona pokazać to umie jak coś chce, albo jak proszę żeby coś zrobiła to to robi np pochowaj zabawki, przynieść kubek, wyrzuć pampersa itp tylko mówić nie chce zbytnio, tzn gada non stop, ale po swojemu :D A siebie na zdjęciach chyba rozpoznaje już długo, bo zawsze jak widziała do pokazywała na siebie i się śmiała.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy9vvjer34y26l.png
Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz

Odnośnik do komentarza

my wracamy do żywych ale za nami kilka cięzkich dni, L jakoś źle znosił tę chorobę i dużo jęczał, ale najgosze bylo ze spaniem bo jak zasypiał to zaczynał kaszleć i to go budziło i ryk i tak w kółko! wymyśliłam potem że jak zasypiał to włączałam koło niego inhalator z solą tylko i mega efekt!
Kassia u nas i antybiotyk i inhalacje zapisane!
Katarzyna zdrowiejecie?
Afi mój brat zaczął mówić jak miał ciut ponad dwa lata, tak nagle i wtedy się okazało ile zna słów, znał kolory itd:) a wcześniej gadał tylko w swoim języku! mi się wydaje że to nie ma znaczenie czy zaczyna dziecko gadać jak ma rok czy jak 2,5, ważne jak widzisz że kuma wszystko:)
mój Leon tak nawet fajnie mówi, nauczył się ostatnio "pupa" i "ato"(auto), dogadać się można z nim bardzo dobrze;) ale daleko mu do takiej sprawności jak te Niny fikołki:)
Yvone dobrze że idziesz do gina, a my czekamy na dobre wieści od ciebie;)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvjcmqwvjnz.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Cześć Kobitki :)

Yvone szkoda :( ale bardzo dobrze, że idziesz w końcu do gina, najwyższy czas żebyś zadbała o siebie.

Katarzyna rany, uczulenie na gluten :( no to się porobiło. A Czarek albo Jagoda byli na to uczuleni?
Wytłumacz mi proszę, dlaczego Oska nie może jeść danio waniliowego przy uczuleniu na gluten? Biedny, najpierw biegunka, teraz angina :( i tak do wiosny, bo po antybiotykach organizm wyjałowiony łapie całe badziewie :( Kochana zdrowia dla Was i w końcu świętego spokoju. No i podziwiam Cię, że przy nieustannych przeciwnościach losu wciąż się uśmiechasz :) oby to nie był śmiech przez łzy :)
Jak dach? Dużo trzeba naprawiać?

Bugi nie, to nie ma nic wspólnego z gryzieniem lub konsystencją. Kupiłam mu wczoraj pieczywo Wasa, wpierniczał aż mu się uszy trzęsły. Po prostu Jasiek ma teraz focha na zwykłe pieczywo i muszę to przeczekać.

Beata nie pomogę, bo ja pit już dostałam, od firmy.

Afi biedna Ninka :( nie ma co się dziwić, że u mamy czuje się bezpiecznie. Poza tym mam wrażenie, że nasze maluchy przechodzą jakiś kolejny lęk separacyjny, Jasiek też prawie non stop wisi mi na nodze, a jak muszę się ruszyć i go odsunę od siebie to drze się w niebogłosy :(
Brawo dla Nini za samodzielność :) Jaś próbuje sam jeść, najchętniej wszystko dziabałby widelcem ;) z łyżką idzie średnio, bo jak podnosi do ust to obraca ją do góry nogami i wszystko spada. Ale ćwiczę z nim :)

Adarka biedne są chorujące maluchy :( mało tego, że źle się czują, nie rozumieją co się z nimi dzieje to jeszcze mama wpycha jakieś wstrętne leki. Sama sobie to powtarzam jak Jasiek choruje, bo inaczej zwariowałabym od tego jego jęczenia i marudzenia. Dobrze, że leki pomogły Leosiowi. A powiedz, zwykłą solą inhalowałaś? W jakim stężeniu?

Wczoraj myślałam, że pozabijam moich chłopaków :( zbliża się @ i nerwy mi nie wytrzymywały. Rano ledwo powstrzymałam się przed ochrzanieniem M, że za wolno miesza kaszę w misce!!! Na szczęście to ostatni cykl bez antykoncepcji, więcej huśtawek nastroju nie będzie.
Poza tym Jasiek zdrowy, na ciele, na umyśle nie całkiem ;) Dobija mnie jego nerwowość i płaczliwość. W dodatku statnio mamy bardzo ciężkie noce, co przekłada się na zmęczenie i marudność w ciągu dnia. Wczoraj, mimo nieprzespanej nocy, nie chciał spać w ciągu dnia i dał mi nieźle popalić.

Spokojnej nocy :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relganliv2bxd1q9.png
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0464169b0.png?9599

Odnośnik do komentarza

Zapomniałam napisać, że był dziś u nas ksiądz po kolędzie. I na prawdę staram się być otwarta na księży ale takich ignorantów, jak u mnie w parafii, ciężko słuchać. W zeszłym roku, był wikary, przeszedł nieprzygotowany, bez wody święconej, bez kropidła (zawsze chodzili przygotowani). W domu było przecież malutkie dziecko, nawet go nie pobłogosławił. W tym roku odwiedził nas sam proboszcz, wizyta trwała dokładnie 3 minuty. Jaś akurat spał, ale w karcie miał wpisane, że jest w domu małe dziecko. Nie zapytał się ani o to jak się chowa, ani jak żyjemy. Nic go absolutnie nie obchodziliśmy. Celem wizyty duszpasterskiej było przypomnienie, żeby na msze chodzić do swojej parafii i żeby dawać na tacę, bo budują kościół. Amen.

http://www.suwaczki.com/tickers/relganliv2bxd1q9.png
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0464169b0.png?9599

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...