wrześnióweczki 2011

[Kama75]

No to się porobiło...na tapecie: teściowa lub mąż...:( nie martwcie się, u mnie jest tak samo, zależy jak "wiatr zawieje". Raz jest do rany przyłóż a drugi raz nie mogę się z nim dogadać- momentami tak doprowadza mnie do szału, że miałabym ochotę przystąpic do grona "samotnych matek". No ale cóż, faceci chyba nigdy nie zrozumieją co my kobietki w ciąży przezywamy - choć ja ostatnio doszłam do wniosku, że mój maż zachowuje się gorzej niż przysłowiowa "baba w ciązy". A najśmieszniejsze jest to, że podczas zakupów serwuje sobie takie same zachcianeczki jak ja sobie hehe:) Ach, momentami zamykam się w pokoju, staram się wyciszyć i dać mu święty spokój z jakimkolwiek gadaniem, bo my babki gadamy jak przekupy na targu a oni od nas tylko wymagają słów: tak albo nie! A temat teściowa to temat rzeka i nie chciałabym zaśmiecać naszego forum:(((
A tak poza tym to dzisiaj robiłam morfologię, mocz i test obciążenia glukozą 75g. Glukozę musiałam kupić sama w aptece i pani laborantka przed wypiciem pobrała mi krew i 2 godziny po wypiciu również. I powiem Wam, że jakoś to zniosłam - myślałam, że będzie gorzej. Pojawiły się tylko po wypiciu glukozy odruchy wymiotne ale dałam radę. Tak więc jutro mąż pojedzie po wyniczki i zobaczymy:)
Mart79 - wielkie gratulacje...no to mamy kolejnego chłopca w drużynie:))))

[rachotka]

Karwenka kuruj się kuruj, żeby nic Ci się nie przypałętało
Kama to trzymam kciuki, żeby badanie krwi wyszło dobrze
Ja nie mogę się doczekać USG a to dopiero po Świętach, 27 kwietnia. Ciekawe co tam mój brzdąc ma między nóżkami. Mam cichą nadzieję że... będzie chłopiec
Sylwuńka ja też mam takie żyły jak Ty i nigdy nie mogą mi się wkłuć. Zawsze próbują kilka razy a jak się wkłują to zostaje mega ślad. Dlatego też bardzo się boję pobierania krwi. Mąż się śmieje, że przeżyłam cesarkę a boję się zwykłego pobierania krwi

[karwenka]

a ja żyły mam takie ze mogli by mnie kuć z zamkniętymi oczami wszystkie na zewnątrz- a i tak pomimo to ostatnio mi babka na pół ręki siniaka zrobiła, ale to przez to ze jej się trochę igła wyciągnęła i ją poprawiała- efekt był taki ze do wszystkich moich pechowości ciążowych doszedł jeszcze siniec przez miesiąc na ręce:(
kama75 hehe faceci od nas wymagają tak lub nie a sami to jak przekupki na targu- mój mąż ma kilku kolegów z pracy z którymi się często spotykamy- po prostu nie można słuchać- potrafią przez kilka godzin nie dopuścić do innego tematu jak tylko to co nowego w pracy, kto nowy w pracy,itd. łącznie nawet z oceną ubioru koleżanek z pracy- naprawdę gorzej niż baby- czyli wszystko zależy od tematu- ze mną na temat zakupów dla dziecka nie pogada ale na temat rodzajów wierteł to potrafi godzinne dysputy toczyć:)
no i kciuki za wyniczki- oby były prawidłowe!
ja mam wizytę w piątek hmmmmm......ciekawe czy dowiem się kto u mnie mieszka! zaczynam się trochę denerwować- do tej pory wizyty raczej mi bezstresowo przechodziły a teraz już tydzień przed mnie nerwy zżerają.

[Dana P.]

Witam Dziewczynki po przerwie!dopiełam slub na ostatni guzik teraz relaks i nareszcie w domu.Mam dosc podrózy w ciagu tygodnia łącznie zrobiłam 800km wiekszosc pociągiem.Az sie zaziebiłam z tego wszystkiego jeszcze wczoraj do domku wróciłam a tu juz nie grzeja, na dworze cieplej niz w domu.Boje sie jak nie wiem bo dopiero co miałam zapalenie płuc.
Za miesiac slub zaczynam sie stresowac.
leze w łuzku wiec zaraz musze ponadrabiac co sie u Was działo przez te wszystkie dni.
Teskniłam za naszym forum:)

[Kama75]

Karwenka - tak masz rację, ja zapomniałam napisać jednego małego szczegółu, że faceci potrafią rozmawiać ale nie z własnymi żonami hehe. Choć ja z moim mężem przed ciążą miałam bardzo dobry kontakt i było mnóstwo tematów do obgadania a teraz usiądziemy do obiadu i to jest jedyny w sumie czas co mogę mu powiedzieć co mi się podoba a co nie - a ze w wiekszosci przypadow ostatnio mi się nic nie podoba to nie chce mnie słuchać. Mam nadzieję, że oni to robią nieświadomie!!! No to mamy wizytkę w tym samym dniu - 3mam kciukasy i oby maleństwo pokazało to na co wszyscy czekamy:))))
Rachotka - a jak myślisz, masz jakieś przeczucie co do płci dziecka??? Ja nie wiem jak to jest, ale od samego początku przeczuwałam że będzie dziewuszka Tak więc Tobie życzę zdrowego, ślicznego chłopca:)))
Dana P. - pewno teraz odliczasz dni do ślubu?...juz widzę jaka jesteś podekscytowana

[adarka]

Hej kobietki:)
u mnie pogoda do bani:( leje ciągle i wieje i szkoda słów... ale intensywnie się wszystko dzieje u mnie ostatnio!! szok! na szczęście tak już się dobrze czuje, prawie jak przed ciążą, tylko plecy trochę bolą i właśnie dokonałam zakupu takiej poduszki do spania w ciąży, do karmienia i do "układania" dziecka potem:)
Mart79 gratuluję chłopczyka :)
Kama75 ja tez mam takie przeczucie, że dziewczynka! ale muszę czekać do 20... jestem zniecierpliwiona:) mój mąż jest taki trochę nastawiony na syna, mówi że niby nie, ale ja widzę i mnie to trochę denerwuje:)
katarzyna80 twój na prawdę fajnie się zachował! odważny:P my wczoraj też byliśmy u teściowej i było okropnie... ale mój też na szczęście nie jest taki za mamusią, wręcz czasem odwrotnie i fajnie, bo wiem, że zawsze będzie po mojej stronie i w ogóle
dziewczyny o co to chodzi tym waszym chłopkom niektórym?zazdrośni czy co?:) czy to nasze hormony sprawiają, że tak to widzimy? mój na szczęście jest bardzo opiekuńczy i cierpliwy do mnie:) nawet o wózkach słucha i się angażuje:) hehe
Kama75 dobrych wyników dla ciebie!!! trzymam kciuki:)
pozdrawiam

[kati87]

Ja dzis caly dzien zmeczona i spaica pogoda do bani ze nic sie nie chce. Bylismy dzisiaj zamowic meble do kuchni nie wiem jak my ten remont dokonczymy , jak to tyle kasy ciagnie a jeszcze wyprawka ehhh...

Mart79 gratuluje chlopca.
Dziewczyny trzymam kciuki za wyniki
No a co do tesciowej to ja po przeczytaniu waszych historii stwierdzam ze moja to do rany przyloz, mieszkalismy razem niecaly rok i nie bylo zadnych konfliktow dla mnie druga mama i to ona opierdzieli jeszcze mojego meza jak mnie zdenerwuje.

No a co do przeczucia to ja mialam od poczatku na chlopca(przy pierwszym mialam na dziewczynke hehe wiec u mnie to jakos odwrotnie chyba dziala) no a niby dziewczynka w sumie jeszcze jakos nie wierze bo u mojego meza tesciowie maja juz 6 wnukow i chyba nie mozliwe zeby w koncu byla ta dziewczynka no ale w czwartek ide do gina wiec mam nadzieje ze juz nie bedzie "wygladala" na dziewczynke a nia bedzie.Nastawialam juz sie jakos na ta dziewczynke i chyba bede zawiedziona jak sie okaze chlopcem. Boje sie tego badania ze wzdgledu wlasnie na plec a po drugie czy standardowo jest wszytko dobrze.

[rachotka]

Dana no nareszcie do nas wróciłaś. To poszalałaś tyle kilometrów;-) Ale najważniejsze, że wszystko załatwiłaś. Oj ten miesiąc tak szybko minie. Jak dziś pamiętam swój ślub;-)
Kama mam taką cichutką nadzieję, że będzie chłopczyk. Jak byłam w ciąży z Majką to czułam, że będzie dziewczynka i się sprawdziło. W tej ciąży na początku też miałam przeczucie, że będzie dziewczynka, ale teraz mam jakieś wątpliwości
A Tobie Kati z całego serca życzę dziewczynki

[irena34]

Witam dziewczyny,mnie przez dzien nie bylo i ili do czytania nazbiera sie to a Dana to dopiero dziewczyna ma do czytania,dobry relax w lozeczku ma :)Ja po wizycie s babelkiem wszystko okej i chce wam przedstawic moja kroszynke,mojego slodkego maluszka,moja perelke slodka....uhmm ili mam jeszcze mam dla niego slow,ale poczekam do urodzenia to bede mu na uszko mowic.Prosze Panstwa oto on ...moj synek Wiktorjan Desidarius...

[Bugi82]

Woooooooooow, Irena jakie rewelacyjne zdjęcie:). Śliczny chłopak to i imię ładne:). Ach już się nie mogę czwartku doczekać. Razem z Kati się będziemy tak niecierpliwić...

Dana do nas wróciła i to z jakimi wrażeniami:), ale za to przepadła nam gdzieś Lolamaniola... Mam nadzieję, że wszystko w porządku...
A tak w ogóle, to już "nasz" wrześnióweczkowy drugi ślub:) i cieszymy się razem z Tobą Dana. Rozumiem, że suknia też już wybrana. Czekamy na fotki:). Tylko teraz koniecznie odpoczywaj i nie choruj!

[Dana P.]

Poszalałam Rachotko ale powiem Ci ze odkąd jestem w ciąży to zrobiłam się taką starszną domatorką najlepiej u siebie a i te podróże tez tak nie najlepiej bo juz nóżki troche puchna:(
także ja też się cieszę że do Was wróciłam.
Irena skończę pewnie jutro po sniadanku:)Gratuluję Ci z całego serduszka Synka!bardzo się cieszę ze wszystko dobrze, jest naprawdę słodki bezbronny ja sie zaraz wzruszam.
czekam juz tylko zeby Wam mojego Dzidziusia pokazac jeszcze nie moge dac zdjęć.Ale powiem Wam że już tez tak zachodze w głowę mnie się marzy synek, tak jak całe życie ale przyszła Tesciowa mi wrózyła z obraczki jaks wrozbe ktora sie sprawdza niby w całej rodzinie i niby dziewczynka. jak bedzie naprawde przekonamy sie niebawem:)

[rachotka]

Irena ale słodziak. Przepiękne zdjęcie i jakie wyraźne. A imię wybrałaś super.
Ja też ostatnio wolę w domku posiedzieć. Wizyty u rodziny troszkę mnie męczą.

[Mart79]

Dziękuje Kobitki za gratulacje :)
Kati to jest możliwe u mojego męża w rodzinie są sami chłopcy czy to u brata rodzonego synek, czy u kuzynostwa - więc ja byłam pewna że będzie chłopak i też miałam takie przeczucia a tu pach - Lusia :) także trzymam kciuki za dziewczynkę :)
Dana apropos wróżb i takich tam przesądów to mnie w pierwszej ciązy mówili - eee będzie chłopak bo tak ładnie wyglądasz i chodzisz też jak na chłopaka (cokolwiek miałoby to oznaczać) a wyszła Lusia więc ja tak z pewnym dystansem traktuje takie rzeczy :)
Jedyne co mi się sprawdziło to kalendarz planowania ciąży (chiński) ale traczej sądzę że to przypadek :)

[kati87]

Irena34 piekny synus :) ja z Kacperkiem mialam w 18 i 22 tc zdjecia 3D fajna pamiatka:)
Bugi82 czyli tez masz wizyte w czwartek?? a na ktora godzine ja na 15,30 i juz chodze cala w nerwach ehhh...
Dana P. teraz to sie zacznie nerwowka hehe Teraz odpoczyaj po takich wyprawach
Mart79 moj maz ma 3 rodzenstwa i tak brat z siosta maja po 2 synkow a siostra jednego i smiac nam sie chce bo bratowa tak chciala dziewczynke ze niby celowali przed owulacja itd a tu chlopak. Ostatnio bylismy u tesciow i przyszla taka znajoma rodziny super babka i sie pyta co u nas a ja ze prawdopodobnie dziewczynka a moja tesciowa "ale to jeszcze nie wiadomo " biedna asekuruje sie, bo przy kazdym kolejnym miala nadzieje na wnusie heheh ale kazdego z lobuzow kocha tak samo.

A co do pryesadow to mi z Kacprem wrozyli dziewczynke bo mialam okropne krosty taka zla cere, wlosy mi nie rosly itd. No a teraz ostatnio bylam u neonatolog z Kacprem to kobieta swierdzila ze wygladam na dziewczynke Niby jak sie ma chlopca to cera wlasnie sie psuje (jak ktos jest podatny na hormony- ja jestem bo po tabsach zawsze mialam lepsza cere)bo testosttereon meski niby przedostaje sie do matki i stad te wypryski. Zobaczymy w czawartek czy cos w tym jest. No i kalendarz chinski tez mi wyszedl z Kacprem teraz wychodzi dziewczynka wiec zobaczymy.

[karwenka]

oj widzę ze tu domysły chodzą, przesądy itd fajnie jest tak oczekiwać na to co się pokaże:) mi wczoraj kobitka z przedszkola powiedziała ze jej córka pokazała dopiero "wnętrze" w 7 mcu ciąży- jezu mam nadzieje że u mnie tak nie będzie bo z cierpliwością u mnie krucho.
Ja na początku myślałam ze będzie dziewczynka- a teraz sama nie wiem, w sumie chciałabym dziewczynę ale nie chcę się nastawiać (chciałabym mieć 2 córki bo sama mam 4 braci i powiem ze brakuje mi baby do pogadania tak od serca czasami) i tak sobie myślę ze 2 córki lub 2 chłopaków lepiej się zrozumie. a z chłopakiem jest tak ze wszystko zależy na jaką dziewczynę później trafi- bo z moich obserwacji wynika ze w większości o więzach rodzinnych itd decydują kobiety w małżeństwie. Faceci co najwyżej mogą rachunki za prąd płacić:) ale z drugiej strony pewnie fajnie mieć parkę- chłopczyka i dziewczynkę, tak wiec moje rozważania idą w tym kierunku że sama juz nie wiem co bym chciała

moja mama wrózy mi dziewczynkę bo sie dobrze czuje"zołądkowo", na wszystko mam ochotę i wszystko bym zjadła, nie przeszkadzają mi zapachy itd. a ona tylko przy mnie tak się czuła- przy każdym chłopaku mocno wymiotowała i mogła jeść tylko nabiał. efekt taki że wszyscy bracia to tyczki chude a ja wiecznie walczę z kilogramami

[rachotka]

Przesądy są super. U mnie na początku mówili, że będzie dziewczynka, bo cerę miałam nie taką. Jak powiedziałam teściowej, że nie mogę patrzeć na słodycze to ona mówi, że chłopak(trochę dziwne, bo jak byłam w ciąży z Majką to też na słodkie nie mogłam patrzeć, więc może teraz też dziewczynka). Teraz też mówią, że chłopak, bo niby tak ładnie wyglądam(może chcą się podlizać;-)))) A do 7 miesiąca to bym chyba umarła z niecierpliwości, co we mnie jest. Mam nadzieję, że moja fasolka rozłoży ładnie nóżki na następnym badaniu
A wierzycie w przesądy typu: nie wolno nosić korali, podnosić rąk w górę, albo jak się wystraszy i złapie za jakieś miejsce to potem dziecko ma ślad(nie wiem czy to przypadek, ale kuzynka tak miała) itd. Z niektórych chce mi się śmiać;-) tu są najlepsze: Najdziwniejsze przesądy ciążowe
Miłego dnia wrześnióweczki

[Bugi82]

Witajcie dziewczyny:)

Z tych przesądów, to naprawdę się uśmiać można. Ja najbardziej lubię taki, że nie wolno odmawiać ciężarnej, bo się przez to myszy zakradną do domku osoby odmawiającej:). A mama właśnie zawsze mnie gani jak coś noszę na szyi... Mnie poprzednio nikt nie chciał wierzyć, że dziewczynka będzie, podobno za ładnie na chłopaka wyglądałam. Nawet dwa dni przed terminem, gdy już dwóch lekarzy płeć mi potwierdziło, to ciotka mi wmawiała, że będzie chłopak, bo dziewczynkę to bym przed terminem urodziła i w ogóle wyglądam na chłopaka, a na drugi dzień odeszły wody i przyszła na świat Lenka:).
Kati ja mam w czwartek tylko usg o 10.30, wizytę u swojego gina będę miała dopiero w przyszłym tygodniu, ale i tak to usg jest dla nas bardzo najważniejsze przede wszystkim na tą moją cytomegalię. Ale pocieszam się, że w kolejnej ciąży jest mniej groźna, a przecież Lenka urodziła się zdrowa jak rydz:). A jeśli przy okazji dowiemy się, co tam maleństwo skrywa między nóżkami, to będzie super:). Mnie też wydawałoby się, że dwie dziewczynki lepiej się dogadają, ale Lenka upiera się, że ma w brzuszku braciszka:). A ja już sama nie wiem. Miło byłoby mieć parkę w domu...

Dużo słonka i dobrego humoru na cały dzionek

[Venezzia]

Witajcie :)
Ja jestem w 15 t.c i juz od tygodnia wiem ,że będę mieć córeczkę! Tak czułam !Na usg pani doktor nie miała żadnych wątpliwości :)
Termin mam na 29 wrzesień - pozdrawiam wszytskie Mamy !

[rachotka]

Witaj Venezzia w naszym gronie Gratuluję córeczki. A jak się czujesz??

[Liziii]

mnie sie dzisiaj snilo ze urodzilam 2 chlopcow - juz drugi raz!! no dajcie spokoj - a moja Marysia? :P
Jesli wierzyc przesądom to ja jem od poczatku same slodycze niemal, takze powinnam miec 2 corcie jak sie patrzy :P

No i guli nie ma - wzielam wczoraj magnezi te odczucia minely.. Chyba to byly jakies skurcze czy napiecia :( a ja mialam nadzieje ze to kopniaczki...

[Sylwuńka23]

Witajcie dziewczyny :-)
Dziś dzionek mija w porządku :-) zaglądam tu do was codziennie prawie i czytam :-) wciągnęło mnie te forum jak diabli hi hi. Narazie nie wiem co tam we mnie siedzi czy córunia czy synek ale sądzę, że chłopak bo u mnie w rodzinie to same chłopaki. Mam 5 rodzeństwa i praktycznie każde już ma dziecko, prócz najmłodszego brata, no i ja jestem w trakcie :-) I u wszystkich same chłopaki, moja mama jest babcią 6 wnuków i 7 wnuk w drodze u mojej bratowej, która ma termin na 1 sierpnia i ma mieć 2 chłopaka, a u mnie nie wiadomo co hehehe wszyscy mówia, że mogłaby być dziewczynka. No ale to nie wiadomo co tam natura nam zaplanowała ;-) Poczekamy zobaczymy. W poniedziałek pewnie się nie dowiem bo już miałam 2 razy robione usg a moja gin chyba nie robi na każdej wizycie usg. W sumie nie wiem czym to jest spowodowane że nie zawsze robi. Może na NFZ ma robić tylko wyznaczone kilka razy??? NIe mam pojęcia?
NO ajeś li chodzi o przesądy to sama nie wiem co mam mysleć o nich, niby nie wirze w nie, ale boję sie np wieszać firanki czy myc okna. Chociaż teraz też będę miała kupe roboty po remoncie no i chyba poproszę męża jak będzie miał czas, albo mamusię swoja.

[kati87]

Karwenka to u mnie odwrotnie z tymi dolegliwosciami i mama mi wrozy teraz dziewczynke bo ze mna tak sie czula (zygala, mila chec na kluchy , wybredna i wogole na mieso nie mogla patrzec, no i ladnie wyglada, wstret do slodyczy)Z kacperkiem nie wymiotowalam, krosty okropne a slodycze to dziennie musialam zjesc swoja porcje, i wybredna nie bylam wszytko zjadlam.

Bugi82 no to trzymam kciuki zeby niunia pokazala co ma miedzy nozkami. Moja niunka co wizyte pokazuje tylko nie zabardzo mozna bylo z cala pewnoscia stwierdzic. Kacper juz w 14 tc pokazal klejnoty rodowe i nie bylo watpliwosci.Gin mi mowila ze tak jest ze u niektorych dzieci mozna juz wczesnie rozpoznac a u innych pozniej sa dopiero bardziej zroznicowane. No ale mam nadzieje ze teraz juz zdazylo sie wyroznic i dowiemy sie kto w nas siedzi

Witam Venezzia wsrod nas

[Dana P.]

Sylwuńkaale fajnie ze masz taka duza rodzine.U mnie jest tylko moj brat i ja, ale mamy sredni ontakt bo jest 7lat starszy.Ma syna Kubę i ciągle mi powtarza:zobaczysz jak to jest z małym dzieckiem!A ja sobie mysle ze wcale tak starsznie nie jest heheh nie mozna być takim pesymistą!
VenezziaWitamy w naszym uroczym Babińcu:)
Buginie mam jeszcze sukienki bo mi brzusio bardzo rośnie:(i odłożyłam zakup na ostsnią chwilę.Boze dziewczyny niby tylko cywilny a stres że nie wiem.Ale ile mam wirtualnych druchien:)
Karwenka Widze że rozważania mamy identyczne heheh
A tak poza tym dziewczynki to cos mi padło na gardło, jestem chora jutro ide do lekarza dzis jeszcze cytryna z miodem ale nie sądze zeby cos sie zmieniło:(
Co do mężów mój przyszły mnie dzis tak wkurzył.Wyobrazcie sobie ze zaczoł mnie rozliczac z mojego wolnego czasu i mowi no gotowanie chyba nie trwa cały dzień.Niewdzięcznik jeden!powiedziałam mu ze jak jest taki cwany i nie sznuje tego ze w lepszy czy gorszy czasem sposób sie zajmuje domem to prosze sobie wybrac co on takiego bedzie robił zeby mi pomoc i ma do wyboru:
1.zawsze sprzatac kuchnie
2.co drugi dzien sprzatac łazienke tak jak go naucze(bo sie brudzi jest piesek pełno kurzu kibelek trzeba dezynfekowac bo ja teraz czesto cos łapieitd)
3.Zawsze prac i prasowac
4.pilnowac porządku w garderobie
Ciekawe co wybierze mój Cwaniak.Na poczatku sie praca wymigiwał to powiedziałam ze ja tez pracowałam i robiłam to wiec korona z głowy nie spadnie.A tak naprawde to sie wystraszyłam bo skoro teraz kiedy ja w ciazy i on mi robi jakies wyrzuty to co dopiero bedzie po Ślubie?
Matko tez miałyście takie dylematy???

[rachotka]

Dana mój to czasem tak mnie denerwuje, że szok. Mimo, iż nigdy nie miał pretensji, że nie ma obiadu albo coś jest nie zrobione, to jak pracowałam to zawsze porównywał kto ma lepszą pracę. Tylko nie brał pod uwagę, że ja pracowałam w sklepie, a po pracy musiałam uszykować na drugi dzień obiad, posprzątać, wyprać, prasować itd. Aż kiedyś miał pretensje, że wieczorem padam na twarz. No trudno się dziwić. Od tamtego czasu jakoś spokój. Ale żeby pomógł mi coś zrobić to muszę powiedzieć, bo sam się nie domyśli. Ale faceci tacy są.
Dana jak gotowanie nie zajmuje tyle czasu, to jak od czasu do czasu nic nie ugotujesz, to może sam coś zrobi;-) ;-)

[kati87]

Dana P. faceci jak to faceci raz pomoze a 10 razy poprzeszkadza i powkurza hehe
Bez facetow zle a z nimi jeszcze gorzej heheh
Ahhh ... sentymentalne wspomnienia wrocily jak tyle sie u nas mowi o slubie i Afirmacja i teraz dana ahhhh wspomniania:)
A co do sukienki ja mialam szyta na miare i dobrze ze czekasz z kupnem bo mi zostawila za duzo luzu i troche mi zjezdzala ehhh jedyne co bym zmieniala ze swojego slubu to wlasnie ta sukienka ehhh...
Ja z mezem w dniu slubu(w koncu sie wam pokaze:) niestety na kompie mam tylko te jedno zdjecie, restza na starym jest zepsutym)