Skocz do zawartości
Forum

wrześnióweczki 2011


irena34

Rekomendowane odpowiedzi

No a w poniedzialek ide na badania krwi i moczu i za tydzien w poniedzialek (18.04) ide do lekarza to juz bede w 17 tygodniu i ciekawe co tam jak moje malenstwo sie rozwija mam nadzieje ze wszystko w porzadku :-) Ale ciekawe czy bede miala robione usg bo juz mialam robione 2 razy i pewnie tym razem mi nie wykona tylko sprawdzi czy serduszko bije i czy wszystko jest w porzadku. No a mozliwe ze juz na usg byloby wiedoczne czy synus czy córeczka :-) no zobaczymy. Juz nie moge sie doczekac tej wizyty u gin. Napewno dam wam znac co i jak. Milego dnia buziaki :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44jk47x49rz.png

http://s2.pierwszezabki.pl/046/0463789e0.png?1299

Odnośnik do komentarza

witam cie Sylwunka23 co do twojego konfliktu to moja kolezanka miala z mężem tez.Ale to nic nie przeszkodzilo donosic kolejna ciaze moze troche wczesniej i przez cesarke,ale wszystkie zdrowiotke a ma ich 6 :noooo:Piersza ciaza prawidlowo prowadzona niebedzie miala takich komplikacyj jak kazda kolejna,ktora niesie wieksze ryzyko nie doniesienia ciazy do konca.Wiem ze po 3 dziecku robili jej przepompowywanie krwi w lonie matki ,czyli przez pepowine.Dla tego jest wieksze ryzyko.Dla tego kolejna 3 rodzila sie przewczesnie.Ale mysle ze ty nie bedziesz chczala miec tyli bobaskow w dzisiejszych ciezkich czasach.Mysle ze twoj lekarz wie co ma robic,a jesli masz jakie kolwiek watpliwosci co do niego to zawsze mozesz zaciagnuc porady u innego.Serdecznie pozdrawiam reszte dziewczyn :)

http://www.suwaczki.com/tickers/74709vvj6ibyzb4c.png
mamy gwiazdeczki na ziemi

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mmlrnbde05.png [url=http://pierwszezabki.pl] http://s2.pierwszezabki.pl/047/047312990.png?7034
Ja jako pierwsza pod sercem Cię nosiłam
i o Twoje zdrowie Boga prosiłam
Jestem przy Tobie od pierwszego grama i dnia
Tyś moje dziecko,Mój synek
A ja - Twoja Mama

Odnośnik do komentarza

Irena34 jakie piekne te mebelki. ahhh...

Sylwunka23 i nie martw sie mnie tez poraza suma za wozeczki i te inne dzieciowe sprawy ale jak ktos ma kase to sobie moze poszalec:) ja teraz nie zamierzam wydawac kasy za duzo po pierwsze mam po synku rzeczy, No i u nas tez ciezko z kasa bo ja nie pracuje wiec szlaec nie bede ale popatrzec fajna rzecz.:) Ja pierwszy wozek kupilam w komisie za 500 zl(3 w 1) byl jak nowy teraz tez pewnie po komisie sie przejde bo mi wozek na pol roku potzrebny na wiosne bede miala spacerowke po Kacperku.
A co do konfliktu to tez nie mam ale moja znajoma po porodzie jakies zastrzyki dosatwala w brzuch i wlasnie ze kolejne ciaze wiaze sie z jakims ryzykiem ale nie wiem musisz lekarza dopytac.

a co do pogody to u mnie pizdzi jak na uralu normalnie okropnosc ehhh...
no i ide w czwartek na wizyte i tez mam nadzieje ze sie dowiem kto we mnie siedzi juz tak na pewno, bo poki co "wyglada" na dziewczynke mam nadzieje ze nia zostanie. No a u mnie gin robi usg co wizyte ogolnie jestem zakwalifikowana jako ciaza zagrozona z racji wczesniaka, choc w tej ciazy nie ma zadnych komplikacji i mam nadzieje ze nie bedzie.

Kasia, mama Kacperka 30/31tc 890 gram i Kajetanka 40tc 3950gram.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlgywlar6ua72m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j48al7kyzi6z.png

Odnośnik do komentarza

Sylwuńka23 ja z mężem mam niezgodność grupy krwi tzn. dokładnie czynnika Rh. Ja mam B Rh(-) a on ma AB Rh(+). Obie moje córeczki odziedziczyły Rh po mężu tzn. (+). Nie miałam ani ja ani małe żadnych komplikacji. Po każdym porodzie jeśli matka ma RH minus pobierana jest krew z pępowiny by określić czynnik Rh u dziecka. Jeśli wyjdzie on (+)plus czyli jest niezgodność wówczas matka otrzymuje zastrzyk by jej organizm nie wytworzył przeciwciał AntyRh+ po to by następna ciąża mogła być bezpieczna. Ja taki zastrzyk otrzymywałam w pupę po każdym porodzie. teraz miałam już badany odczyn Combsa dwukrotnie i nie stwierdzono przeciwciał. Więc się nie martw, bo ja jestem przykładem że wszystko jest w porządku, dzieci rodziłam naturalnie i żadne nie miało jakiejś przedłużającej się żółtaczki czy tym podobne. Zwłaszcza przy pierwszym dziecku nie masz się czego obawiać. Ja 18 tez idę na wizytę tzn. na usg.
Zaczęłam skręcać meble, na razie sama, więc zaczęłam od niskich komód. Pierwsza szła powoli, ale druga już szybko, czyli trening czyni mistrza. Właśnie zrobiłam sobie przerwę na odpoczynek.
Po wczorajszym bara bara mój bączek zamiast być ukołysany masażem to zaczął tak brykać że w końcu po raz pierwszy tatuś mógł poczuć jego delikatne kopniaczki :D

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9io4ptsy1gpl0.png :mala_lalka: http://s2.pierwszezabki.pl/044/0443459a0.png?9778

Odnośnik do komentarza

Co do mojej ciąży to nie wiem czy wiecie ale ta już jest 2 ciąża, bo pierwsze maleństwo straciłam w 10 tygodniu i to bardzo niedawno nie wiem czy czytałyście moje wczesniejsze posty. A własnie wiem ze ryzyko wzrasta wraz z kolejnymi ciązami, mam nadzieje ze bedzie wszystko w porzadku, ale oczywiscie zapytam swoja gin o te badania na odczyn Coombsa.

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44jk47x49rz.png

http://s2.pierwszezabki.pl/046/0463789e0.png?1299

Odnośnik do komentarza

Sylwuńka23 rzeczywiście popytaj ginia, ale ja twoim miejscu lepiej wykonałabym to badanie na przeciwciała
Rachotka przykro mi z powodu śmierci Twojej babci :Płacz:, tym bardziej że rzeczywiście wiekowa nie była, a nawet młodsza od moich teściów. No to Majeczkę wysypało na dobre, ale naprawdę lepiej że teraz przechodzi (no i nie ma obawy o ciebie skoro już przeszłaś) niż miałaby przynieść ci to świństwo jak maluszek byłby na świecie

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9io4ptsy1gpl0.png :mala_lalka: http://s2.pierwszezabki.pl/044/0443459a0.png?9778

Odnośnik do komentarza

Witajcie kochane...

Rachotka, trochę za dużo tego na raz Ci się zwaliło... Bardzo mi przykro z powodu śmierci babci:(. Moja zmarła dwa lata temu, Lenka miała wtedy niespełna 2 latka. Bardzo się lubiły i Lenka często chciała ją odwiedzać. Wyobraźcie sobie, że do tej pory ją wspomina, niestety coraz rzadziej, bo zaraz na początku, to ciągle się o Nią dopytywała. Ale obawiam się, że była zbyt mała, żeby zapamiętać na dłużej...

A u nas tak strasznie wieje od czwartku, że nie chce się z domu wychodzić... Na dodatek Lence zaczęło ropieć jedno oczko. Na razie jej nie boli ani nie swędzi, więc tylko przemywam solą fizjologiczną i rumiankiem. Mam nadzieję, że jej przejdzie. Nie wiem, czy to właśnie z tego wiatru, czy może od katarku:/. Jakiś nieciekawy ten weekend...

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

rachotka przykro mi :( Faktycznie młodo umarła Twoja babcia, ale nigdy nie wiemy co przyniesie los...

Ja od kilku dni czuje jakies dziwne COS w brzuchu. Mam wrazenie jakby robila mi sie w jednym miejscu gulka, ale nie jest to widoczne tylko takie odczucie rosniecia guli, jakby ktos mi pompował balonik a potem spuszczał z niego powietrze. Nie są to problemy jelitowe, to wiem napewno. Myslalam ze moze to te bulgotki ktore sa odczuwane jako pierwsze ruchy, ale raz ze to za wysoko na brzuchu, dwa ze bardzo po lewej stronie, a jeszcze 3 i pol tygodnia temu na usg widzialam ze maluchy sa po prawej stronie brzucha i duzo nizej. Dzis jeszcze poczulam cos podobnego wlasnie po prawej stronie, ale juz sie nie powtorzyło. Takze sama nie wiem co to... Musze wyczekac do kolejnego usg i zobaczyc gdzie teraz rezyduja moje szkrabki ;)
No i - moje panie - kupilam sobie spodnie ciążowe bo ostatnie dzinsy sie przestały dopinac. Teraz mam luzu ze hej! :D

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1r91dvis5v.png
http://www.freeblinkiesarena.com/Library/family/mommy/default/my_twins1.gif

Odnośnik do komentarza

Witam :)
Obudziło mnie piękne słoneczko, no i z tego co widzę zapowiada się ładna pogoda...ach a ja sama w domciu:( mąż w pracy. A wczoraj na dodatek sobota przeleciała beznadziejnie bo znowu czepiałam się o byle gówno i wyszło jak wyszło:((( Z tego wszystkiego brzuszek troszku pobolewał - nie wiem czy z tych nerwów czy za bardzo chciałam mięć posprzątane w chaci:((( Tak więc mój weekend przeleciał również nie za ciekawie i ogólnie do banii:(((
Bugi - życzę zdrówka dla Lenki:))) A tak a propo Lenka to moje ulubione imię i biorę je pod uwagę dla swojej niuni:)))
Liziii - to ale dają Ci popalić te Twoje bobasy!!! Wiesz, jak jeden się wierci, to i drugi/a musi, jak jeden chce iść do innego pokoiku to drugi/a oczywiście tak samo itd. itd. hehe:))) Ja również będę musiała kupić w końcu coś ciążowego bo nie mam nic - na razie kombinuję jak mogę i zakładam portki te co mam:D

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

Rachotka bardzo mi przykro z powodu babci, mloda kobieta mogla sie jeszcze pocieszyc prawnukami.

Liziii ja od kilku dni czuje to samo. No u Ciebie jest o 2 razy wiecej nozek i raczek niz u mnie wiec moze dlatego czujesz to po prawej i lewej stronie. Ja mam tak wieczorem jak leze na plecach nagle w okolicach pepka rosnie mi taka gorka twardnieje a pozniej znika hehe z Kacperkiem mialam podobnie ale dopiero ok 30tc !!!! wiec tak sie ciesze ze moja niunka sie tak prezy i wiem ze rosnie i napewno bedzie wieksza niz braciszek:D
No i gratuluje zakupu:D

No i dziewczyny musze sie wam wyzalic, mi weekend tez mija marnie. Wczoraj juz zakonczylismy remont lazienki tylko montaz kabiny zostal no i wszytko na kolanach zmywalam, pozniej ukladalam i wieczorem padlam tak ze jak sie polozylam na plecach to nie moglam siku wstac, tak mnie bolaly plecy i lewe biodro ze az plakalam z bolu a na moje blagalne "pomoz mi wstac" do meza uslyszlam tylko "nie przesadzaj az tak cie nie boli, nie wyglupiaj sie , poloz sie na bok i wstan" gdy zaczelam prosic i plakac z bolu wstal laskawie od kompa i mnie pociagnal tak ze myslslam ze z bolu zejde na tamten swiat. Boze jakiego ja mam meza , w pierwszej ciazy pomagal , dbal o mnie a teraz stwierdza ze histeryzuje i ze kobiety tez sa w ciazy i sie nie skarza ottt jego podejscie( ja w pierwszej sie nie skarzylam bo mnie nic nie bolalo no a dodatkowo on innych kobiet teraz w ciazy nie zna) Myslalam ze go golymi rekami ubije. No i bylam tak wykonczona i zmeczona ze pomyslslsam ze juz nie chce byc w ciazy cos w stylu"dzieki bylo milo ale starczy", pozniej ze nie chce tego malenstwa ze nie dam rady itd. Oczywiscie pozniej ganilam siebie za te mysli ale jak ze zmeczenia az plakalalam nie wspominajac o bolu to juz mialam dosc.

no to wyrzucialam co mi siedzi na watrobie, od razu lzej...

Kasia, mama Kacperka 30/31tc 890 gram i Kajetanka 40tc 3950gram.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlgywlar6ua72m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j48al7kyzi6z.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry dziewczyny :-)
Ja dziś wstałam w nawet dobrym humorku i mam nadzieję, że tak zostanie. Chciaż z rana ten mój też troszkę mnie zdrażnił, olał mnie kompletnie dzisiejszego dnia i powiedział ze do rodziców jedzie i tak mnie zostawił, bo ja nie mam ochoty tak jeżdzić tam tak często bo mamy niedaleko i jestesmy tam w odwiedzinach czasami pare razy w tygodniu. I chociaz jedna niedziele chce spedzic wspolnie, ale ze zostawil mnie sama to nie mam wyboru musze sobie wymysleć co tu dzis robic heehh. Narazie póki co to do kościółka idę na 12, bo obiecałam sobie, że będę chodziła co niedziela i modliła się za moje maleństwo. :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44jk47x49rz.png

http://s2.pierwszezabki.pl/046/0463789e0.png?1299

Odnośnik do komentarza

Kati87 nie martw się głowa do góry, czasami jak widać te nasze chłopy są nie wyrozumiali i nie garną się do pomocy, no coż ja też to znam. Narzekają na nas że przesadzamy, poprostu nie wiedzą jak to jest. Mam nadzieję, że może z czasem tez nabiorą jakiegoś instynktu tacierzyńskiego :-) he i będą starali się pomagać jak tylko bedą mogli. A może tak jak każda z nas mają także gorsze dni więc nie martwmy się. Głowa do góry. Uśmiechnijn się :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44jk47x49rz.png

http://s2.pierwszezabki.pl/046/0463789e0.png?1299

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, ja tez spedzilam niedziele samotnie, ale moj pracowal.. Niemniej wczoraj pojechal do rodzicow.. ale przywyklam. Ostatnio mam wrazenie ze miedzy nami wyrosl jakis mur - prawie nie gadamy albo sie klocimy, po klotniach zwykle jest milo i slodko ale mam wrazenie ze falszywie, bo problemy nierozwiazane i wisza w powietrzu do kolejnej pyskówki... nie mam juz sił :|
i sama nie wiem czy te odczucia to ruchy czy moze moja fantazja? Ostatnio nawet mysle ze moze to wcale nie sa dobre odczucia tylko cos sie dzieje nie tak? :( Niech ten tydzien szybko mija i w koncu nadejdzie dzien usg...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1r91dvis5v.png
http://www.freeblinkiesarena.com/Library/family/mommy/default/my_twins1.gif

Odnośnik do komentarza

kati87 - powieś 4 kilo cukru mężowi na brzuchu a koło ucha śledzia- to może wstępnie poczuje jak to jest być ciężarną:) - a tak serio to faktycznie za delikatny nie był- ale skądś to znam - swojemu muszę co chwilę przypominać że jednak nie mogę fikać tak jak on- wogóle mam wrażenie że przy pierwszej ciąży mężulo było jakieś bardziej opiekuńcze- a teraz nie wiem czy to przez brak czasu i zmęczenie, czy przez to że to druga ciąża czy też przez strach przed drugim dzieckiem czasami czuję że ta ciąza dotyczy tylko mnie.
rachotka bardzo mi przykro z powodu babci- faktycznie młoda kobieta była- moja mama jest starsza:(
lizii myślę że twoje dzieciaczki po prostu urosły i po pierwsze mocniej fikają a po drugie energiczniej się ruszają i zmieniają miejsce!

wogóle jakiś weekend do bani, mężulo mnie denerwuje, z mamą się pokłóciłam o sprzątanie w domu (w końcu ją w ostrych słowach wyrzuciłam z domu- no i usłyszałam ze jestem niewdzięczna- a jej się nie da wytłumaczyć że ona w wieku 70 lat i chorym kręgosłupem nie powinna mi myc okien kuchni i wszystkiego naraz. nie mówiąc o tym ze ogólnie już ja nie miałam nic do powiedzenia) i jeszcze młoda: wulkan energii- nic tylko by skakała - a zmusić ją do jakiejś spokojnej zabawy się nie da. albo płacz albo skakanie.

http://www.suwaczki.com/tickers/er3me6yddk91q9rk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwt5od1o2jdd1l.png

Odnośnik do komentarza

Ja zaś całą niedzielę przebimbałam w domu głównie przy komputerze. Ojejciu dziewczyny oglądam te wszystkie rzeczy dla dzieciaczków począwszy od smoczków, butelek, ciuszków a skończywszy na pościeli to włącza mi się jakiś guziczek chęci kupowania tego wszystkiego. Do tej pory pozwoliłam sobie na początkowy zakup pieluch wielorazowych ale na resztę jakoś tak chcę poczekać aż będzie po usg połówkowym.
Spojrzałam dzisiaj do kart ciążowych z poprzednich dwóch ciąż i jest tak że w pierwszej do 20tc przytyłam 5kg, a w drugiej 4kg, obecnie będzie jakieś 5kg, czyli jeden wniosek bez względu na to co jem tyję tak samo.
Wczoraj złożyłam 4 szafeczki, pozostało jeszcze 7 elementów: 2szafy, 2biurka, 2bieliżniarki i biblioteczka (dziewczynki mają duży pokój dlatego musiałam kupić więcej mebli by go jakoś wypełnić). Mam nadzieję że w ten tydzień się wyrobię tzn. mam nadzieję że mężuś znajdzie czas bo to już większe szafki i sama nie dam rady.
Założyłam dzisiaj do Kościoła pod cienkie spodnie rajstopy i tak mi zaczęły jakoś brzuch uciskać że na mszy musiałam między guzikami w kurtce sięgać ręką by je jakoś zsunąć.
Spokojnych snów wrześnióweczki! A tak swoją drogą zobaczcie jak ten czas leci już na forum są grudnióweczki, a dopiero co na naszych suwaczkach były pierwsze tygodnie.

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9io4ptsy1gpl0.png :mala_lalka: http://s2.pierwszezabki.pl/044/0443459a0.png?9778

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny:)
Rachotka wyrazy szczerego współczucia z powodu śmierci babci:( Mój dziadziuś zmarł w wieku 62 lat, ale był nieuleczalnie chory:(
Ja też miałam kiepski tydzień:( moje duszności mimo starań rodzinnego nie zmniejszyły się zbytnio:( doszło do tego że nie rozstaję się z inhalatorem, jedyna dobra strona tego wszystkiego to codzienne sprawdzanie tętna dzidziusia:) tylko że cały czas i tak się martwię, takie duszności mogą poddusić moje maleństwo:( Jak by tego było mało dziś zaszczyciła nas moja teściowa i przyszła z wizytą :noooo: własnym oczom nie wierzyłam. I zaczęło się a to że inhalacje szkodzą bardziej, że pieszczę się, a to i tamto źle robię, i codzienne sprawdzanie tętna jest bardzo niebezpieczne!!! K..... je mać! Już miałam ją wyprosić ,ale mój mąż mnie wyprzedził. Powiedział jej bardzo grzecznie ale dosadnie: "Dziś to mama przesadziła, będzie lepiej jak pójdziesz do domu i nie będziesz nas więcej niepokoić. Kasia potrzebuje teraz spokoju i wypoczynku a nie twoich głupich rad. Do widzenia!" I wiecie co? Poszła jak zmyta i tylko przy drzwiach rzuciła "przepraszam". Mam nadzieję że szybko nie przyjdzie i cieszę się że mój M stanął po mojej stronie (w końcu!!!!)
Życzę Wam dobrej nocy i oby jutro zaczął się super tydzień!!

http://www.suwaczek.pl/cache/293e776f7b.png http://s2.pierwszezabki.pl/045/045080990.png?5620

http://www.suwaczek.pl/cache/af1846c02e.png

Odnośnik do komentarza

Czyli dziewczyny ten weekend kazdej minal jakos nie specjalnie.
Karwenka ja mam te samo odczucie ze w pierwszej moj maz byl inny a teraz to tak jakby to byla moja ciaza i wogole powinnam robic wszytko no a ciaza przeciez nie choroba. Oszalec mozna.
katarzyna80 Ty to masz przeboje z ta tesciowa. Nie zazdroszcze no ale dobrze ze maz stanal w twojej obronie.

Kasia, mama Kacperka 30/31tc 890 gram i Kajetanka 40tc 3950gram.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlgywlar6ua72m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j48al7kyzi6z.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Kobitki widzę, że u Was weekend upłynął bardzo róznie.
My odpoczywamy po weekendzie - w sobotę grill party - spóźnione imieniny mojego taty, a wczoraj pożegnalna impreza mojego przyjaciela ze studiów - jego żona podpisała kontrakt na pracę w centrali swojej firmy i wyjeżdzają na stałe do Holandii - trochę smutno... ale pewnie czasem będą nas odwiedzać.

U nas nie wiem czy dacie wiarę ale będzie chłopiec :) na 99 % wspaniale bo tak chciałam mieć parkę...teraz jesteśmy na etapie sporów o imię :) każde chce coś innego...hiihihi mam nadzieję, że dojdziemy do porozumienia :)

Pozdrawiam i miłego dnia życzę :)

http://lucja.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png
http://s2.pierwszezabki.pl/035/0351939b0.png?1038

Odnośnik do komentarza

Witajcie!
Mart79 gratuluję chłopca!!! Może uda się wyrównać do wrześniowych dziewczynek :-)
Dziewczyny, nie zazdroszczę wam mężów, mój w tej ciąży skacze więcej niż w poprzedniej (a była jego pierwszą) śniadanko do łóżka, kawka, a jak ma drugą zmianę to kolacja:) tak mnie rozpieści, że nie wiem co to będzie:)
Pozdrawiam i miłego poniedziałku życzę!

http://www.suwaczek.pl/cache/293e776f7b.png http://s2.pierwszezabki.pl/045/045080990.png?5620

http://www.suwaczek.pl/cache/af1846c02e.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie Wrześnióweczki :-) !!
Poniedziałek zaczął się dobrze :-) humorek nawet póki co dopisuje. Byłam rano na badaniach krwi i moczu. Boję się pobierania krwi, a tym bardziej, że u mnie jest problem bo nie mam żył heheh śmieję się bo zawsze jest z tym problem bo są wogóle nie widoczne. I jedna pani pielęgniarka nie mogła znaleźć żył, to musiałam czekać, aż druga pani taka co dzieciom pobiera krew zajmie sie mną, ale znała sie na rzeczy więc i szybko jej poszło. :-) Nie było aż tak strasznie, a mąż który na mnie czekał zza drzwiami juz się zmartwił, że tak długo nie wychodziłam, miło jak tak się martwi ktoś troszke o mnie :-) heheeh nie żebym mu specjalnie tych zmartwień dodawała, o co to to nie!!
A i za tydzien mam wizytę już sie nie moge doczekac :-) milego dnia i oby humorki dopisywały.

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44jk47x49rz.png

http://s2.pierwszezabki.pl/046/0463789e0.png?1299

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny;-) Ale przez ten weekend nadrukowałyście tych postów. Muszę nadrobić w czytaniu, ale nie wiem czy mi się to uda, bo moja biega od rana i stęka. Kolejna noc nieprzespana. Co chwilę budziła mnie Majka, bo a to gorączka, a to pić a to swędzi. Bidulka moja;-( A jak już się obudziłam, to nie mogłam zasnąć. Więc mój nastrój dziś daleki od idealnego.
Poza tym myślałam, że w weekend odpocznę, wyciszę się jakoś. Ale w sobotę przyjechała kuzynka z mężem i dzieciakami. W całym domu harmider, potem bałagan. A w niedzielę jakby mało było mi tego wszystkiego przyjechała teściowa i teść. Standardowo mnie wkurzyła. Wymyśliła, że w sytuacji, kiedy moja babcia umarła, to będzie dobrze jak urodziny Majki zrobimy u teściowej, bo babcia i tak już nie przyjedzie zobaczyć mieszkania(miała przyjechać właśnie w Święta, bo jeszcze nie była w naszym nowym mieszkaniu) Nie miałam siły jej odpowiedzieć w szoku byłam. Beznadziejna, samolubna kobieta.

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie:)
Dobrze, że jest to forum, to spokojnie możemy się poużalać na te nasze teściowe i naszych mężulków:D. Z moim też różnie bywa... Raz do rany przyłóż, a raz jakby obcy człowiek. Ja w pierwszej ciąży nie miałam żadnych dolegliwości, więc nie wymagałam szczególnego traktowania i do tego się przyzwyczaił, poza tym mieszkaliśmy u moich rodziców. Teraz może nie czuję się wiele gorzej, ale mam cały dom na głowie i jeszcze Lenkę i po prostu muszę częściej odpoczywać i czasem też ciężko mu to zrozumieć...
Mart79 gratuluję synka:). Ja czekam na czwartkowe usg- zobaczymy, czy maleństwo się pokaże:). Poza tym strasznie martwię się, czy wszystko w porządku... Jakoś tak słabiej ostatnio czuje ruchy...

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

katarzyna80 no to gratuluję męża i jego odwagi:D normalnie pełen szacun za jego odzew do teściowej!
rachotka no nie dziwie się że tekst teściowej cię zatkał- ja też tak mam że jak moja z czymś wypali to tak mnie zatyka że nawet nie umiem odpowiedzieć- a ten tekst był wyjątkowo bez "serca"
mi babcia zmarła 3 lata temu- właściwie to była babcia męża (o dziwo mama mojej teściowej) ale z nami mieszkała i do tej pory mi jej brakuje- zresztą jestem przekonana że to ona wyprosiła mi u władz najwyższych Natalkę (test ciążowy mi wyszedł w dzień jej pogrzebu). po prostu była to kobieta do "rany" przyłóż. i do tej pory żałuje ze babci nie dane było poznać prawnucząt.

a mnie znowu dopada przeziębienie- muszę sobie jakąś herbatkę z cytrynką zapodać bo mnie gardło boli- normalnie nie wiem co w tej ciąży mam taki spadek odporności.

http://www.suwaczki.com/tickers/er3me6yddk91q9rk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwt5od1o2jdd1l.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...