Skocz do zawartości
Forum

wrześnióweczki 2011


irena34

Rekomendowane odpowiedzi

Karwenka zdjecia super,i te rodzinne i te sexsowne :) i koszt naprawde udany,to jak za darmo za taka cene,a jaka pamiatka uuummmmmmmmmmmmmmm.......
Yvone gratulacje coreczki,czyli rozumiem mam zrobic juz na rozowo suwaczek ?
A co do biusciku,to powiem wam ze sama jestem w szoku,ja mialam przy karmieniu corki ,mniejszy czy teraz do karmienia :)
Dziewczyny,mam jakoms skleroze,ugadywalam sie dzis o termin w szpitalu,bo zapomnialam ze mialam dzis termin :( i za pare godz juz mialam skleroze czy to ja mialam na jutro czy na wtorek,musialam dzwonic jeszcze raz do szpitala o ten termin.....szok.
A co do mojego cisnienia to niewiem co mam myslec...mialam juz 75/50,to moja ciocia powiedziala ze mam napic sie czarnej herbaty z miodem i odrobina cytryny.No i bylo odrazu okej113/68 106/64,ale teraz znowu spadlo 85/49 ...niewiem co mam robic,ciotka powiedzala,ze z takim cisnieniem zatrzymaja mnie w szpitalu,a ja nie za bardzo by chczalam tam zostac sie...niewiem co myslec,poczekam do jutra :)

http://www.suwaczki.com/tickers/74709vvj6ibyzb4c.png
mamy gwiazdeczki na ziemi

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mmlrnbde05.png [url=http://pierwszezabki.pl] http://s2.pierwszezabki.pl/047/047312990.png?7034
Ja jako pierwsza pod sercem Cię nosiłam
i o Twoje zdrowie Boga prosiłam
Jestem przy Tobie od pierwszego grama i dnia
Tyś moje dziecko,Mój synek
A ja - Twoja Mama

Odnośnik do komentarza

Witajcie wieczorkiem kobitki :-)
Bugi82 wizyty mam tez rzadko, nie wiem czy wszyscy lekarze na Nfz tak rzadko ustalają wizyty czy tylko moja, bo mam co 4 tygodnie, chociaz i tak od ostatniej wizyty to mi jakos czas szybko minal, bo nastepna mam w nast poniedzialek 1 sierpnia. A podejrzewam ze oprocz tej jak pojde bede miala jeszcze 2 wizyty w 36 tyg i pozniej na sam koniec??? A jakie badania teraz sobie dziewczyny robicie?? Tylko te podstawowe czy jescze jakies dodatkowe???
Irena piekne zdjęcia, piekny brzusio taki okraglutki jak piłeczka :-) a ty masz wogole urode jakas taka egzotyczna :-)
Karwenka a ta wasza rodzinna sesja to cudowna, naprawde jest czego zazdroscic...... moj mąż napewno nie dalby sie namowic na taka sesje nawet za darmo juz ja go znam ...... wstydzilby sie jak cholera tak publicznie okzywac uczucia..... :-( a szkoda, no juz taki jest, a ty męża masz odważnego naprawde, bo moj to gdyby nawet nie byl swiadomy jak ma wygladac taka sesja to w trakcie jakby fotograf kazal mu tak pozowac to by chyba uciekl........ No jeszcze raz musze pochwalic cala wasza rodzinke, świetna pamitaka na cale zycie.

A mi dzien dzis tez jakos szybko minal, bo bylam ze swoja mamusia u siostry na wsi, troszke sobie pogrilowalismy i wieczorkiem do domku :-)
Wiecie co spotkalam dzis kolezanke z dawnych lat, ktora tez jest w ciazy (ktora ma na za tydz termin) a brzusio mniejszy od mojego..... i tak sobie stalysmy i rozmawialysmy i nadszedl tez kolega, ktorego tez dawno nie widzialam i strasznie sie zdziwil jak nas obie zobaczyl z brzuszkami i pyta sie: "to juz niedlugo pewnie rodzicie co??" hm......a kolezanka na to"a jak myslisz ktora z nas pierwsza rodzi???', a on wskazal oczywiscie mnie, bo mialam wiekszy brzusio niz ona i tak strasznie sie zdziwil jak mu powidzialam, ze ja jeszcze ponad dwa miesiace, a tak glupio sie poczulam jak jakas wielorybica..... :-( czasem takie uwagi mnie troszke draznia, ale co zrobic maluszek rosnie i to chyba najwazniejsze :-)
A poa tym ta kolezanka pytala sie mnie czy biore jakies witaminy, ja ze tak, to mi powiedziala, zebym nie brala tych witamin jesli mam dobre wyniki, bo przez te witaminy rodza sie duze dzieci.... takze nie mam pojecia czy to prawda, moze i tak bo juz slyszalam duzo opini wlasnie takich. I chyba bede brala co 2 dzien,poki co. a wy co na ten temat myslicie???
I wiecie co zauwazylam tez u kilku osob ze patrza sie na mnie krzywo jak mowie, ze ja jednak zdecydowalabym sie na cesarke chyba raczej... ja nie wiem czy to takie straszne, ze tak mysle i obawiam sie porodu. Moze inaczej bym myslala zeby u nas byl inny szpital, a ja nasluchalam sie wiecej zlych opini i komentrarzy niz dobrych, zreszta siostra i 2 siostra i duzo znajomuch maja traume po tym jak rodzily w naszym szpitalu, takze i ja mam i ciagle mysle nad cesarka w tej prywatnej klinice.Aj zobaczymy jak to bedzie.
No a ja jutro mam nadzieje, ze bede miala zapal do pracy, bo planuje wyprasowac juz kolejna strete ubranek :-) ugotowac leczo z cukini :-) i upiec szrlotke bo jakos mam taka ochotke :-)
No ale zaraz mykam spac kobitki :-)
Milej nocki i slodkich snow :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44jk47x49rz.png

http://s2.pierwszezabki.pl/046/0463789e0.png?1299

Odnośnik do komentarza

Sylwuńka23 a w tej klinice nie mogłabyś rodzić naturalnie? Powiem Ci, że też zauważyłam, że wiele osób chcę wmówić ciężarnym, że są złymi matkami, bo chcą mieć cesarkę, mnie nawet upominają jak mówię, że chciałabym mieć znieczulenie przy porodzie. Znajoma była oburzona tym, bo przecież nie będę wiedziała całkiem co to macierzyństwo jak tego nie przeżyję. Dzień kiedy urodzimy dziecko ma być dla nas wyjątkowy i nie powinien kojarzyć się tylko z bólem i męczarnią, więc jeśli mamy wybór powinnyśmy sobie ulżyć. Najbardziej zdenerwował mnie znajomy, który powiedział, że kobieta powinna rodzic bez znieczulenia, kiedyś tego nie było i baby dawały radę. Facet mi będzie takie rady dawał! Powiedziałam mu, że kiedyś rwali zęby bez znieczulenia to niech teraz też nie prosi o nie dentysty. Tak samo drażni mnie ten cały terror laktacyjny przez który matki nie mogące wykarmić dziecka czują się gorzej od tych z pełnymi piersiami. Wszyscy wiedzą lepiej za nas co jest dobre, a co złe i jak mamy postępować. Ale przecież świat idzie do przodu i powinniśmy móc korzystać z rozwoju, a nie dalej siedzieć w czarnogordzie, bo inaczej kobiety dalej rodziłyby pod drzewem, albo na polu.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy9vvjer34y26l.png
Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz

Odnośnik do komentarza

Sylwuńka23, ja też jestem wrześniówką podczytującą Wasze forum od jakiegoś czasu. Mieszkam w Białymstoku, więc niedaleko Ciebie :) wspominałaś, że chcesz rodzić w klinice na zamenhofa. Polecam!!! z całego serca. Pierwsze dziecko tam urodziłam i teraz tez tam sie wybieram. Z tym, że jeśli chcesz tam rodzić musisz mieć tam swojego lekarza!!! tak z ulicy raczej Cie nie przyjmą. Najlepiej zgłosić się ok. 30 tc. Po prostu musisz być pacjentką kliniki. Ja za pierwszym razem miałam cesarke. Super naprawde! nie wiem skąd biorą się opowieści, że po cesarkach nie można wstawać, zajmować sie dzieckiem czy coś w tym stylu. Może zależy kto i gdzie wykonuje cc. Teraz też będzie cc. Ale do cesarki w tej klinice trzeba mieć wskazania, chyba, że zaczynasz rodzić naturalnie i coś sie dzieje w trakcie. Ale wtedy zrobią cesarke wszędzie. Tak na żądanie nie zrobią Ci cięcia w tej klinice.
To tyle, co chciałam Ci przekazać :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60666.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-60668.png

Odnośnik do komentarza

Witam was dziewczyny :)Ja juz na nogach od 4, nie moge spac,maly koziolkuje prawa lewa,lewa prawa :)moze teraz po herbatce i kawalku pysznego ciasta(ktore dla mnie zrobila sasiadka jak bylam w polsce,i ktore po kawaleczku wyciagam z zamrazalki ) bede mogla jeszcze zdrzemnuc sie ,aby tak bylo.....
Sylwunka dzienkuje za taki komplement :) a urode mam slowianska ,pochodze z waszych kresow, z za Buga....
Dziewczyny jak siebie kopnuc w, jedne miejsce zeby zabrac sie za pranie i prasowanie wyprawki ???????????czas leci,a ja mam jakiegos stracha za to zabierac sie :( caly czas mam w glowie jeszcze nie teraz,jeszcze nie teraz ......co to moze byc strach,ze to juz tuz tuz..?
Cisnienie mialam z rana lepsze 95/57,nie jest tak zle :)
Zycze wam wam milego poranku i smacznego sniadanka,jak również wspaniałego dnia

http://www.suwaczki.com/tickers/74709vvj6ibyzb4c.png
mamy gwiazdeczki na ziemi

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mmlrnbde05.png [url=http://pierwszezabki.pl] http://s2.pierwszezabki.pl/047/047312990.png?7034
Ja jako pierwsza pod sercem Cię nosiłam
i o Twoje zdrowie Boga prosiłam
Jestem przy Tobie od pierwszego grama i dnia
Tyś moje dziecko,Mój synek
A ja - Twoja Mama

Odnośnik do komentarza

irena34

Yvone gratulacje coreczki,czyli rozumiem mam zrobic juz na rozowo suwaczek ?

zmieniać , zmieniać:)
moja mama biedna, tylko sie zmartwiła,że nie trafiła , bo kupiła śpioszki niebieskie;) w sumie wszyscy myśleli że chłopak i wróżyli chłopaka.. a tu taka niespodzianka:) a nam to wszystko jedno, ważne, ze wszystko ok, ale fajnie już wiedzieć któż tam mieszka i móc mówić do brzuszka po imieniu:)
ciężka noc była. jakoś spac nie mogłam, całą noc tłukło po szybach deszczem.. gdzieś mnie kręgosłup też trochę bolał.
idę coś zjeść i będę pisać:)
pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

karwenka Zdjecia oczywiście suuuuupeeeeerrrrrr!!!! ja się chyba też zdecyduję, ale tylko z moim Kacperkiem. Mariusza nawet nie będę pytać, bo wiem że on na pewno nie będzie chciał.
Yvone Gratuluję córeczki, ja też myślałam o Kalince, ale chyba zostanie Klara choć do końca pewna jeszcze nie jestem.
irena34 Jak ja Tobie zazdroszczę tych piersi, moje są takie malutkie....
Sylwuńka23, Afirmacja Ta cała presja otoczenia, czasami skłania mnie właśnie ku porodowi naturalnemu, którego z drugiej strony się boję. Myślę, że chyba jednak wybiorę cięcie.

Po wizycie: Zapisu KTG nie udało się zarejestrować, bo mała wierciła się jak szalona i położne nie mogły jej złapać haha, cóż za paradoks :) Wody i łożysko wciąż w porządku, Klarcia waży 1500 g, leży poprzecznie. Lekarz mówi, że do 33 ma czas by się jeszcze przełożyć, bo potem to już będzie miała trudniej. Może to i lepiej, bo problem z cięciem sam się rozwiąże. Dobrze, że ta moja kruszynka nareszcie się ożywiła.
Kacperek natomiast katarek ma i mam nadzieję, że na nim się skończy i nic się dalej nie rozwinie. Pogoda u nas do dupy już od kilku dni leje jak z cebra i nawet nosa z domu nie można wychylić.
Jutro jedziemy z Kacperkiem odwieźć natalkę i na grilla do babci o ile nie będzie padało.
A to fotka mojego serduszka, pięknie się ubrudził :

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kvb7x3yfk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7ymubw1i32.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=69224f3a575394868.png

Odnośnik do komentarza

no to nadrabiam..;)

zeberkawitaj spowrotem! już nas nie strasz a do szpitala dopiero na poród..

Sylwuńka23 ja też zaczynam bać się porodu, ale jeszcze nie jakoś panicznie. ale jak wczoraj po usg jak uświadomiłam sobie jaką gówkę ma ta moja maluszka to mnie trochę zmroziło, bo jeszcze urośnie;) ale wszystko trzeba wziąć na rozum. nie ja pierwsza nie ostatnia. położna na szkole rodzenia pierwsze co nam powiedziała to poród boli i nie da się tego ukryć, ale jest też tak wyjątkowym doświadczeniem, ze o bólu szybko sie zapomina.. trzyam ją za słowo;)

Katarzyna zdrowiej! żadnych chorób!

irena34 brzuchatka z Ciebie pięna:) i zdjęcia super córcia Ci zrobiła. a to Twoje niskie ciśnienie.. też słyszałam o soli, ale nie ma co przesadzać, bo wtedy możesz opuchnąć, bo sól zatrzymuje tez wodę ale jak wypijesz sobie kawusię i mocną herbatkę to może trochę sie podniesie?

tajki jak tam ktg i wizyta? no i napisałaś w między czasie.. a ułożeniem jeszcze się nie martw.. moja koleżanka, miała dość spore dziecko i obruciło sie dopiero w 36 tygodniu, wiec spokojnie:) a jak nie to będziesz miała cesarkę i tyle..;) Kacperek słodki buziak:)

Dana P. jak tam ogladanie wózeczka? wybraliście coś?

karwenka no,no , no piękne zdjęcia:) fajna pamiątka, zazdroszczę, ale chyba bym się nie odważyła. nie lubię siebie na zdjęciach- jedyne jakie mogę oglądać i na których się sobie podobam to ze ślubu- choć tez nie wszystkie, ale większość, ato już jest sukces wmoim przypadku;)

adarka miłego pobytu nad morzem. żeby Wam pogoda dopisała!

Afirmacja trzeba odciąć się od tych wszystkich pseudo życzliwych rad i docinek. Mieć swoje zdanie i sie niego trzymać. pieprzenie, że jak masz znieczulenie to nie wiesz co to maciezyństwo, albo jak facet mówi, że babki kiedys dawały radę bez to jakieś głupoty i tylko człowiek się niepotrzebnie denerwuje. nie ma co wchodzić w polemikę z takimi tekstami.. szkoda gadać. u nas w szpitalu z tego co na szkole rodzenia się dowiedziała, to nie ma możliwości znieczulenia , bo jest problem z anestezjologami, ale prawdopodobnie już od sierpnia będzie gaz rozweselający.. nie wiem czemu najbardziej z tego cieszyli się panowie;)

tak pisałyście o piersiach. ja mam wrażenie, ze moje w ogóle nie urosły i że są takie same jak przed ciażą. zapytam męża czy widzi różnicę jakąś;) pewnie mi znowu walnie jakimś tekstem typu jak to w ciąży;) hehe..
tak siedzę i patrzę na tą moją maluszę.. i nie mogę się napatrzeć:) i jeszcze w uszach dudni mi serduszko..tak się trochę wczoraj powzruszałam na tym usg.. Maż mój cały wieczór śpiewał Kalinka, Kalinka, i kupił sobie z tej okazji szampana;) ale włączył mecz Śląska Wrocław i tak sie zorientował, że już będzie miał przerąbane jak 2 baby będą w domu, a już snuł plany jak to będzie synka uczył przyśpiewek ze stadionu;) ale po chwili stwierdził, że dziewczynka też się może nauczyć. już sobie koleżanka, któa rodzi w sierpniu zarezerwowała moją córcię na synową bo ona będzie miała chłopaka.
Dziś jadę z mężem ok. 11 bo ma klienta 100 km od nas i po drodze zostawi mnie u mojej bratowej, a wracając zajedziemy do rodziców moich, oczywiście pokazać zdjęcia i niech napatrzą sie na wnusie:)
u nas od środy wieczór ciągle pada.. tak ponuro i smutno jest za oknem, nieprzyjemnie. mam nadzieję , że pogoda się poprawi.
Życzę miłego dzionka:)

Odnośnik do komentarza

dziewczyny, z mężem to było tak że myślał że jak przyjedzie do fotografa, to stanie i tyle, zrobią nam pare zdjęć i będzie po wszystkim, w ogóle jechaliśmy pokłóceni na ta sesję, wkurzył mnie wtedy że aż strach..... no ale jak pani powiedziała proszę się przytulić i pocałować to co mieliśmy robić- jak trzeba to trzeba, głupio było powiedzieć że nie.... tak więc mąż siłą rzeczy musiał uczestniczyć bo mu nie wypadało odmówić. za to mi się chce śmiać bo strasznie brzuch wciągał na tych zdjęciach....:D
afirmacja w pełni popieram twoje słowa, mnie ostatnio wkurzył kolega który powiedział że jego żona przecież miała gorzej, bo miała cesarkę (pierwsze dziecko) bo musiała leżeć przez pół dnia i ją ciągneły szwy, znalazł się znawca, jakby na tyłku nie umiał usiąść przez 2 tyg jak ja po porodzie to ciekawe który poród by lepiej oceniał. myśli że szwy na brzuchu bolą a szwy na pisi nie? ogólnie mądrzenie facetów na temat porodu który lepszy sn czy cc mnie denerwuje. to kobieta powinna wg siebie dobierać co jest dla niej najlepsze, to ona zna siebie i jej ciało i nikt poza tym.
yvone do niebieskich śpioszków dorzuci się różowy kaftanik i też będzie piękna dama:D a co do zdjęć to niestety na połowie mam strasznie głupią minę, to i tak się dziwię że tyle wyszło fajnie, ale to chyba statystyka, na 400 któreś musiało się udać:D

http://www.suwaczki.com/tickers/er3me6yddk91q9rk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwt5od1o2jdd1l.png

Odnośnik do komentarza

Kama będę rodziła w klinice na polnej w Poznaniu i o ile się nie mylę też kiedyś pisałaś że tam zamierzasz rodzić. Czy coś mi się pomyliło?
Yvone gratuluję Kalinki;-) Dziewczynki są supeeeeeeeeeerrrrrrrrrr;-) Ale najważniejsze, żeby dzidziuś był zdrowy;-)
Tajki słodki, umorusany Kacperek;-)
Afirmacja ja też się z Tobą zgadzam. W tej chwili mamy taką presję jeśli chodzi o rodzenie, karmienie i wychowywanie dzieci, że w głowie się to nie mieści. Mnóstwo książek i życzliwych doradców masakra. Każdy wie wszystko najlepiej. Kiedyś znajoma powiedziała, że jeśli się urodzi przez cesarkę to mniej kocha się swoje dziecko i nie ma takiego instynktu jak po porodzie naturalnym. Wtedy dopiero było mi przykro, bo miałam pierwszą cesarkę. Ale moje dziecko kocham najbardziej na świecie i nie wiem czy to drugie będę umiała pokochać tak samą miłością jak to pierwsze.
karwenka przepiękne zdjęcia;-)

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

Karwenka piekne zdjecie a te z mezem co mowila Kamila ach.... tez bym takie chciala widac w nim takie porzadanie normalnie cudo. No te rodzinne tez sliczne az milo na was popatrzec:)
Yvone gratuluje pipulki:) no w koncu sie dziewczyna ujawnila, jeszcze raz gratuluje.
Irena no biust piekny mozemy chyba sobie piatki przybic bo moj tez z tych okazalych, szczegolnie teraz:) no i ja cisnienie ja popijam pepsi albo cole i jakos mnie stawia na nogi bo ja tez tych niskocisnieniowcow.

No i kochane jutro zaczne 8 miesiac i jestem jakas taka happy az mi sie plakac chce wierzez ze teraz bedzie dobrze bo z Kacprem nie udalo mi sie wejsc w 8 miesiac. No i teoretycznie zostalo mi 4 tygodnie do mojej takiej bezpiecznej granicy 36-37tc TYLKO 4 aaaaaa.....:36_11_1: pewnie jutro bede znowu sie bala ale dzis ciesze sie ze nadal jestem w dwupaku.
Lozeczko wczoraj zlozylam juz(bo musialam zabrac z pokoju ktory bedzie robiony) no i teraz Kacperek sie w nim bawi ale jak sie pytam kogo to lozeczko mowi:"ajtka" wiec chlopak tez sie przygotowuje. No i od kilku dni mam tak wilgotno w majtakch ale po tym antybiotyku biore teraz lactovaginal dopochwowo i to raczej od tego mam taka nadzieje.
Chociaz powiem wam ze wczoraj mialam dziwne uczucie takie jakby mnie prad kopnal/ zapieklo? tam w srodku jakby w pochwie podejrzwam ze to moj urwis przywala w pecherz tez moze macie takie odczucie? trwa ok 1 sekundy. No i Kajtek rozpycha sie na calego w srode dowiem sie jaki z niego klocek ale boje sie tej wizyty jak kazdej. Mam nadzieje ze rosnie w swoim tempie.Chociaz ja tylko +7kg caly czas boje sie ze to za malo, moze jem za malo waga u mnie stoi to boje sie ze u Kajtka tez stoi byle do srody.

Kasia, mama Kacperka 30/31tc 890 gram i Kajetanka 40tc 3950gram.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlgywlar6ua72m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j48al7kyzi6z.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Kobitki
Karwenka zdjęcia rewelacyjne, ja też wczoraj miałam sesję brzuszkową ale tylko ja i mój brzuszek:)
Afirmacja nie zadręczaj się kochana na pewno mąż da radę dojechać... ja też chciałabym żeby poród był jak kichnięcie :) hihihi
Yvone gratuluje córci - dziewczynki się dobrze chowają ;)

http://lucja.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png
http://s2.pierwszezabki.pl/035/0351939b0.png?1038

Odnośnik do komentarza

Mart79
byłąm dziś u lekarza no i mały pcha się na świat rękami i nogami... szyjka skrócona i głowka bardzo nisko, mam leżeć dużo brać luteinę i spasmolinę... mam nadzieję, że dotrwamy :-/

jaki niecierpliwy - moze nas poslucha, jak go ladnie jako forumowe cioteczki poprosimy, by jeszcze pomieszkał w brzuszku? Co, młody? :)

Ja dzis bylam u mojej ginki, wszystko w porzadeczku, serduszka slychac pieknie, pozniej ogladalam Dziubki na usg - Gosia tym razem sie prezentowala z profilu, buzka i nosek piekne! Pokazala psiteczke, podrapala sie łapką po głowce, potupala nozkami - lezy obecnie poprzecznie.
Marysia ulozona posladkowo, pysia nie chciala pokazac, pisi tez nie :P łobuziak ;) ogolnie cale badanie zwiewala przed sondą :nie_mam_pojecia:

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1r91dvis5v.png
http://www.freeblinkiesarena.com/Library/family/mommy/default/my_twins1.gif

Odnośnik do komentarza

lizii te twoje dziewczyny to do pozazdroszczenia, takie grzeczne, przez całą ciążę mam wrazenie że nie sprawiają kłopotów (a wiadomo przy bliżniaczej ciąży różnie bywa) i do tego jeszcze ty fajnie wyglądasz...
mart79 nono a w pierwszej ciąży mała też szybciej się pchała na świat? w każdym bądź razie odpoczywaj bo jeszcze kilka tygodni dobrze by było by maluszek zaczekał.
kati z wagą się nie przejmuj, dobrze wiesz że ona nie odzwierciedla wagi maluszka, niestety bo wtedy mogłabym się pocieszać że to nie mój tyłek rośnie tylko dziecko:D no mam nadzieję że dobry humor ci się przeciągnie do następnej wizyty!

apropo terroru laktacyjnego przeczytałam ostatnio w jakiejś mądrej gazecie (typu twoje dziecko, już nie pamiętam tytułu) o tym że dlaczego kobiet nie uświadamia się że mleko modyfikowane to lekarstwo, a produkuje je się bez takich obostrzeń jak leki, że zabawa dziewczynek w karmienie butelką lalek powoduje iż mają później problem z przystawieniem do piersi dziecka (!), o tym że karmiac butelką pozbawia się dziecka poczucia bezpieczeństwa itp i ogólnie karmienie piersią to naj naj a butlą be.... no tragedia! wg mnie to jest jawna dyskryminacja kobiet które nie mogą karmić piersią.... wmawia im się wielkie poczucie winy i to że są złymi matkami. cholera mnie bierze na coś takiego....

http://www.suwaczki.com/tickers/er3me6yddk91q9rk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwt5od1o2jdd1l.png

Odnośnik do komentarza

karwenka
lizii te twoje dziewczyny to do pozazdroszczenia, takie grzeczne, przez całą ciążę mam wrazenie że nie sprawiają kłopotów (a wiadomo przy bliżniaczej ciąży różnie bywa) i do tego jeszcze ty fajnie wyglądasz...

na szczescie sie uspokoily i juz nie gonią mnie predwczesnie do szpitala, ale co sie strachu w 18tc najadlam to moje... teraz byle do 36tc :) potem bede juz spokojna bo kiedyby nie wyszly to bedzie niezle :)

Teraz jest nie dosc ze nacisk to jeszcze moda na karmienie piersią. Wiecie - te programy typu szpital przyjazny dziecku itp... czasem mysle ze przeginają. Rozumiem ze są kobiety ktorym sie nie chce karmic piersią - ich sprawa, ich dzieci, ale wiele jest takich ktore by wszystko za to dały a zwyczajnie nie mają mleka albo maja go malo i dziecko sie nie najada..
Mam kolezanke ktorej synek nie chce pic z piersi, choc dla niej to nie tylko kwestia pokarmu ale i tej wiezi, bliskosci... i coz poradzic? Sciaga biedna mleko i podaje mu butlą. Bo najwazniejsze jest dobro jej dziecka, a ze nie jest tak jakby chciala- trudno. Wiec podziwiam.
Mam nadzieje ze u nas tez sie uda cyckowac przynajmniej z pol roku :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1r91dvis5v.png
http://www.freeblinkiesarena.com/Library/family/mommy/default/my_twins1.gif

Odnośnik do komentarza

Mart dotrwacie na pewno;-) Odpoczywaj ile się da chociaż wiem, że z przy dziecku się nie da cały czas leniuchować;-)
Liziii cieszę się, że wszystko dobrze u Twoich dziewczynek. Ja też będę się cieszyć jak dotrwam do 36 tygodnia
Kati Wiem, że nie mogę porównywać swojej pierwszej ciąży z Twoją, bo ja rodziłam w 34 tygodniu a Ty znacznie wcześniej, ale rozumiem Twoje obawy i wiem, że boisz się każdego dnia. Ja mam to samo.Zobaczysz, że teraz wszystko będzie dobrze;-))))

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

rachotka wiem ze urodzenie wczesniaka dla kazdej mamy to przezycie czy by sie nie urodzil w 34 tc tak jak Twoja niunia czy moj Kacper w 31tc. Ja mam traume szpitala tych 3 mc bolu i strachu i tego sie obawiam i jak wiem ze Kajtek w 32 tc bedzie wazyl i rozwijal sie na 32tc jestem spokojna bo wiem ze to duzy wczesniak w razie czego i da rade a nie tak jak Kacper ktory niby z 31tc ale tak naparwde 26 tc przez 5 tyg zasuszony , niedozywiony, nie rosl. To bylo dla mnie najgorsze. Dlatego szaleje na punkcie wagi i przeplywow. I tym razem kochana napewno nam sie uda:D
mart79 Powiedz maluchowi niech tak sie nie pcha bo juz Bolcio nam wystraczy za wczesniaczka. Ja z kajtkiem pogadalam ze do konca remontu ma siedziec w brzuchu i narazie sie slucha zobaczymy pozniej :D
Lizii super ze u dziewczyn wszytko dobrze oby tak dalej a widze ze wiekszosc chyba czeka nas na ten 36tc :D hehe

A co do karmienia piersia to jest w dwie strony albo wszytko cacy i pieknie butelka blee albo jak widza babke karmiaca piersia w miejscach publicznych to jakies komentarze. Ja tam uwazam ze czy piersia czy butla wazne zeby dziecko czulo sie bezpiecznie a to daje przeciez bliskosc rodzicow. Kacper byl mieszanym dzieckiem po wyjsciu ze szpitala karmilam co 2 karmienie piersi co 2 specjalna mieszkanka na watrobe ktora byla chora. Za duzo sie nie nakarmilam ale co ja sie nasciagalam (ja chcialam zobaczyc jak to jest przystawic dziecko do piersi jak ssa dlatego utrzymywalam na sile lakatacje teraz bym sie tego nie podjela)i podziwwiam kobiety ktore sciagaja i podaja butla bo ja bym na to nie szla. Dla mnie karmienie piersia jest tansze i wygodniejsze z Kacperem mialam sporo mleka wiec mam nadzieje ze teraz moze tez bede miala a jak ktos woli butle niech podaje po co te kampanie i ogolny przymus cyca ehhh....

Kasia, mama Kacperka 30/31tc 890 gram i Kajetanka 40tc 3950gram.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlgywlar6ua72m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j48al7kyzi6z.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny,ja wam powiem co do butli,to ja mam mieszane uczucia....jesli ktos swiadomie to robi,to nie popieram ta osobe,a jesli nie moze bo musi wrocic do pracy,wyjsc gdzie kolwiek bez dziecka,to butle jak najbardziej popieram ,ale z mlekiem matki oczywiscie.A jak ktos swiadomie odstawia i swiadomie daje mieszanke mleczna,to mam grrrrrrrrrrrrrrrr
Karwenka jak to ty napisalas,ze jemu,czyli twojemu M nie wypadalo powiedzic nie fotografowi,to moj by wcale nie poszedl,jesli by byla kutnia miedzy nami przed.On u mnie jest nieprzewidywany i nie oliczalny w swoich decyzjach :( Dla tego za sesje i nie wspominam mu wcale,wolalam z corka isc,dla niej byla to wieksza frajda,a on by mial na foto nie zadowolona mine.....ehhhhhhhh szkoda slow
Mart79 uwazaj na siebie,i to bardzo.....odpoczywaj,relakcujsie ,zbieraj sily przed porodem
Rachotka ty mi strachu narobilas,zdala sobie sprawe ze wkazdej chwile moge urodzic...o matko a ja tu plany na 40 tydz i nie wczesniej,chyba taki musze wziac sie za ta wyprawke,juz wskoczylam w 35 tydz.:36_11_1:
Kati gdzie ty masz te +7 to ja nie wiem,jak urodzisz to wyjdziesz z poroduweczki laseczka,a ja nadal chyba bede mamucinka,:36_11_1:

http://www.suwaczki.com/tickers/74709vvj6ibyzb4c.png
mamy gwiazdeczki na ziemi

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mmlrnbde05.png [url=http://pierwszezabki.pl] http://s2.pierwszezabki.pl/047/047312990.png?7034
Ja jako pierwsza pod sercem Cię nosiłam
i o Twoje zdrowie Boga prosiłam
Jestem przy Tobie od pierwszego grama i dnia
Tyś moje dziecko,Mój synek
A ja - Twoja Mama

Odnośnik do komentarza

Witam.

Mart Twój maluszek niech lepiej ie robi niespodzianki i siedzi sobie grzecznie w brzuszku, a Ty mu w tym pomagaj.

karwenka ja też się właśnie naczytałam w tych "mądrych gazetach" takie cuda wianki, że szok. Ja od początku ciąży przyznam się byłam jakoś anty-cyckowo nastawiona, ale im bliżej końca tym bardziej chciałabym karmić chociaż przez pierwsze 3 miesiące, mimo, że podobno do pół roku dziecko powinno być na samym maminym pokarmie. Jednak ja się obawiam, że moje bimboły nie wyprodukują za dużo pokarmu, bo u nas to rodzinne. Poza tym nie wiem czy to reguła, ale babki, które znam mające spore biusty miały właśnie problem z pokarmem, a te z małym bez niczego dały radę. Zobaczymy jak będzie, ale wizja karmienia przeraża mnie nie mniej niż poród, naczytałam się o popękanych brodawkach, płaczących dzieciach, nietreściwym pokarmie itp

Od kilku dni mam takie bóle brzucha jak przy okresie, ale tak dość porządnie, myślę czy to nie przygotowanie do finału :) Liczę, że urodzę ok 20 sierpnia nie później. Mała tak się już rozpycha, że się w nocy budzę, czują ją już w trzech różnych miejscach na raz, a jej ulubionym zajęciem jest wciskanie się między żebra przez co najwygodniej mi w pozycji półsiedzącej.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy9vvjer34y26l.png
Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz

Odnośnik do komentarza

hej :)

ja też zaliczam sie do "anty-cyckowych", nie wierze w bzdury o odpornosci dziecka bo mam multum przykładów wkoło, dzieci na cycku non stop chore a niby taka odporność. Jak bede miec pokarm tak jak z młodym i małemu nic nie bedzie to bede dawac ale nie bede sie zażynać jak to robią niektóre laski. Dla mnie karmienie to bliskość z dzieckiem :)
W miejscach publicznych bym cyca nie wyjeła, bo mnie to razi jak laski w marketach z cyckami na wierzchu..

Afirmacja ja miałam takie fistaszki ze szok a mleka jak 2 krowy dojne. Młodemu musiałam odciągac potem dac cyca bo cisnienie było takie ze sie dławił, a jak sciągałam bluzke to na 3 metry leciało.... brrrr a jak odciągałam z jednej to musiałam przy drugiej szklanke miec.

Mam nadzieje ze mnie nie zlinczujecie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/2r8rj44jdmmykxns.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6qtkf16km5ukr.png

Odnośnik do komentarza

agusmay dziekuje za informacje, zawsze dobrze dowiedziec sie cos od kogos kto juz tam rodzil chociaz zdziwilas mnie troszke , mialam troszke inne pole widzenia. Myslalam ze bez problemu wykonaja mi cesarke u arciszewskich, ale jak mowisz chyba jednak nie. A juz sie nastawilam. Bo wiesz moja szfagierka urodzila synka wlasnie tam, miala wlasnie wykonana cesarke dnia 11 lipca czyli jej maluszek ma niecale 2tyg :-) i wlasnie to ona takze zachwalala te klinike i obsluge i polecila mi, ze jesli chce miec dobre wspomninia to radzi mi rodzic tam, ale ona pojechala do nich 14 czerwca( bo bylam wtedy takze z nia na usg 4d u nich) a temin miala na 7 lipca, czyli wystarczylo zeby ja przyjeli bez problemu zaledwie 3 tygodnie przed treminem, takze jak widac nie trzeba chyba tak wczesnie juz w 30 tyg. Takze chyba mam czas jescze na zastanowienie sie i szukaniu informacji jeszcze no i przygotowac sie psychicznie. A szfagierka moja mogla niby sama rodzic, ale zdecydowala sie na cesarke, chociaz ona niby przez to ze jest alergiczka i miala astme oskrzelowa miala wskazanie do cesarki. No i nie wiem jak bedzie ze mna, myslalamze wystarczy zaplacic i bez problemu zrobia mi cesarke, a tu moje plany sie zmienily. Ale jestes pewna ze tak jest?? A powiedz mi czy ty z pierwszym i drugim teraz dzieckiem mialas wskazania do cesarki??? Az glowa mnie rozbolala, teraz bede sie inaczej nastawiala chyba na naturalny porod u siebie w miescie,chociaz ta mysl mnie przeraza i strasznie boje sie u siebie rodzic, tyle zlych rzeczy sie nasluchalam o swoim szpitalu, ze czekaja do osttaniej chwili i sama znam przypadek kolezanki i swojej siostry, ze moglo skonczyc sie zle, bo zaczelo zanikac tetno po calym dniu lezeniu na porodowce naszej , to dopiero wtedy raczyli sie ruszyc i cos zrobic......aj zalamana jestem i juz nie wiem co mam myslec.
Poza tym humor mi przepadl, bo czuje sie samotna męża nie mam przy sobie, jest w delegacji i myslalam ze jednak wroci na wekend, a jednak nie bo maja duzo pracy i beda zjezdzac az za tydzien czyli zobaczymy sie az po 2 tygodniach ;-( normalnie poryczalam sie po telefonie od niego. Nie dosc ze wariuje sama juz z tych nudow w domu, to on jeszcze chyba wogole nie teskni i wspomnialam mu wlasnie o tej klinice ze chyba nie zrobia mi cesarki na rzadanie to on na to: " a co to jakos tyle kobiet rodzi naturalnie w naszym szpitalu i daja rade...... chyba musi te dziecko jakos wyjsc na swiat, a ty sie uparlas na prywtana klinike", aj to juz wogole mnie zdolowal do konca..... :36_2_58:

Chyba jakas depresja mnie dopada.....
Zamiast sie cieszyc ze u mojego malenstwa wszystko dobrze to ja sie doluje, ale ciesze sie jak mnie maluszek cociaz pokopuje, moze daje mi znaki zeby mama nie plakala i sie nie denerwowala.....
pozniej moze zajrze do ws jeszcze papapapap

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44jk47x49rz.png

http://s2.pierwszezabki.pl/046/0463789e0.png?1299

Odnośnik do komentarza

No to ja z tych biusciastych i u mnie z tym mlekiem bylo tak ze na 3 dobe jak sie przyssalam do lakataora to lecialo i to ladnie pozniej jak rozbujalam lakatacje to z jednej piersi 250 ml uciagalam niestety moj blad byl taki ze za duzo ciagnelam a pozniej jak kacper wyszedl ze szpitala zjadal 35-40 ml i cycki same zaprzestaly produkowac mleko. zeby zjadal chociaz ze 100-150 pewnie bym go dluzej karmila.Nie wiem jak bedzie teraz i jak bedzie z dzieckiem a nie laktatorem ale mam nadzeje ze rzeka mleka poplynie.

Kasia, mama Kacperka 30/31tc 890 gram i Kajetanka 40tc 3950gram.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlgywlar6ua72m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j48al7kyzi6z.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...