Skocz do zawartości
Forum

Marcowe Mamusie 2011


Madzia86

Rekomendowane odpowiedzi

Cerrie nie dziwię się pracującym mamą, że wcześniej chodzą spać:)
W moim przypadku to trochę dziwne, bo jestem z Bartusiem w domu, nie pracuję, wysypiam się, czuję się wypoczęta. Trochę szkoda mi tych wieczorów zmarnowanych na spanie, bo to mój czas na robienie czegoś dla siebie np. teraz odświeżam angielski :D

Batty ja nikomu nic nie zarzucam ino jestem ciekawa czym spowodowana była zmiana metod wychowawczych.

http://www.suwaczki.com/tickers/d69cj44jyovabxd2.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0433559a0.png?4051

Odnośnik do komentarza

Staszy btak strasznie płakał dzis rano imówił ze go uszko boli... wiec ja za tel do doktora a on kazła jechac kupic krople do uszy i syrop przeciwbólowy bo ten ból ucha to najprawdopodobniej od tego kataru....
syrop wypity ucho zakropione(cokolwiek) bo nie chciał...i po godzinie lepiej zaczyna od nowa go nosic... zobaczymy co pod wieczór sie bedzie działo.

KATALOG AVON ZAPRASZAM
http://www.pl.avon.com/PRSuite/custonlineOrderEBrochure.page?custRepOrdr=1&acNo=MTYwMjUzMzU=&source=RFlNQ1VSTA==

http://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0avfuc2f12.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0ahg4mj4as.png

Odnośnik do komentarza

Cudaczek..ja nie mam problemu z podawaniem leków Frankowi, tylko przy antybiotyku bym sie zastanawiala czy podac bo zaburza cały uklad immunologiczny. Tłumacze to tak że jak mnie boli głowa to robie wszytsko żeby mnie nie bolała więc biore leki a nie moge patrzec jak Franus się męczy....wczoraj wieczorkiem też plakal przed snem i ewidentnie był spiący a dokuczaly mu zabki bo cała piatka była w buzi więc dostal dentionox na dziąselka i zasnąl za chwilkę.

ja padam o 21.30 max i to niezaleznie czy pracowalam czy nie...ale odkąd Franus jest na świecie nie obejrzalam żadnego filmu w całości po 20.00:P

nie wyobrażam sobie zastawic placzącego Franka i wyjść.......chociaż moja mama podobno jak ja bylam mała i chciala mnie oduczyc lulania do snu to pozwolila mi plakać 2 godziny az w końcu padlam i od tej chwili byl koniec z lulaniem....hmm.....metoda skuteczna ale niewyobrażalna dla mnie do zastosowania

Cerrie....bardzo Tobie współczuje kłopotow z laurką ....a może to nerki albo refluks? powinnas sie wybrac do nefrologa dziecięcego

Kapka.....oj kobieto to sie na stare lata dowiedujesz:) ale i plusy są tego takie że linie będziesz trzymać!!!.....a jak Szymo reaguje na gluten...podobno to cholerstwo jest dziedziczne.....nie musisz sobie odmawiać buleczek....lubisz gotować ....możesz sama piec buleczki..kg mąki bezglutenowej kosztuje w wawie 13 zł......hmmm....a podobno zlego diabli nie biorą:P.....ok a tak na powaznie..trzymaj sie!!! w ramach pocieszenia moge nawet odebrać tą nagrodę za zajęcie drugiego miejsca:P

GABRYSIA ur. 18.03.2016r. CC o godz. 13.30.waga 3030g 50 cm.

Odnośnik do komentarza

Ufff.... my już po wizycie i wszystko jest ok :) bakterie mogły wyniknąć z zanieczyszczenia przy pobieraniu i sa w małej ilości więc sie nimi mamy nie przejmowac. Najważniejsze że tamtej sie pozbyliśmy bo tamta to troche taki wrzód na dupie którego trudno się pozbyć. Dzisiejsze zaczerwienie na buźce mogło być wynikiem ogrzewania centralnego rzeczywiście wczoraj odkręciliśmy kaloryfery a że jej skóra bardzo wrażliwa...

Odnośnik do komentarza

Flawia no widzisz, a ja jakos nie lubię zbyt częto brać i podawac leków. Zazwyczaj najpierw staram się odnaleźć przyczyne bólu. Jak nic nie pomaga to biorę leki. Pytałam Ciebie o leki bo w sumie prawie w każdym poście piszesz, że dałaś Franusiowi lek. Ja myślę, że skoro coś nazywa się lekiem to nie jest obojętne na organizm. twoja mama miała inne metody wychowacze a to i tak dziwne, że udało jej sie po jednym razie oduczuć Cie lulania.
Ja nie wyobrażam sobie zostawić płaczącej Sanderki. Właściwie to ona nie płacze tylko marudzi a i tak zawsze ją wezmę.
Cerrie Całe szczęście, że udało wam się pozbyć bakterii.
Betty wszystkiego najlepszego dla Szymonka z okazjii 9 miesiący!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdgywl5lopj6o9.png
http://www.suwaczki.com/tickers/iv092n0azzw9lniu.png

Odnośnik do komentarza

A no właśnie Betty, Wszystkiego Najlepszego dla synka :)

A i zapomniałam Wam napisać że ten kwaśny niezbyt przyjemny zapach z ust Laurki to wg lekarki jest od ząbkowania. Mnie też się tak wydawało bo zaczęło sie to własnie wtedy kiedy pojawił się nam pierwszy ząbek. Mówiła też że górne jedynki też już się prawie przebijają. Więc za niedługo będziemy miec komplet jedynek :)

Odnośnik do komentarza

Monsound
Kapka

no wlasnie jak narazie moje dziecko tak nie dziala, sama sie dziwie.
jak potrzebował smoczka to mu go dawalam, smoczka odrzucił sam
jak płakał to zawsze szybko reagowałam wbrew opinii ze rozpuszcze dziecko i teraz moje dziecko niemal wogole nie placze i nie marudzi
jak sie budzi w nocy i nie chce spac w lozeczku to spoi z nami i sie pieknie przytula jak chce spac w lozeczku to wlasnie tak przesypia noc...
jak narazie moje dziecko dostaje to czego potrzebuje i nic nie wskazuje na to zeby cos szlo w zlym kierunku
zobaczymy jak dlugo ;T)

A czy to nie Ty pisałaś kiedyś, o wprawianiu dziecka do warunków żłobkowych?
Podłoga, kocyk, radio i spać, mimo że strasznie płakał, mama była w drugim pomieszczeniu i nie reagowała na aktualną potrzebę dziecka...

Kochana jaka zmiana metod wychowawczych
...
podłoga kocyk radio i spać to tak w skrócie bo między podłoga a dzieckiem też coś tam było ;)
i dziecko uczyło sie zasypiać samemu bo w danej chwili potrzebą dziecka było wyspać się
o strasznym płaczu i nie reagowaniu musiałaś przeczytac gdzie indziej ( moje dziecko bardzo rzadko płacze, zawsze starałam się reagować wcześniej choćby na grymas bo bardzo nie podoba mi się teoria, ze dziecko porozumiewa się płaczem jakkolwiek byłaby prawdziwa ;)).
Piszesz właśnie o metodzie z którą się absolutnie nie zgadzam choć jest ona opisywana w wielu naukowych publikacjach. W tej metodzie nie bardzo chodzi o naukę usypiania ale o naukę samodzielności i uspakajania się dziecka samodzielnie
Szymek raczej jak już się z kolkami pożegnaliśmy to nie płacze... może teraz się denerwuje jak nie może czegoś dosięgnąć albo jak się mu coś zabiera ale to też nie płacz.
Nasza nauka i tak poszła na marne bo w żłobku moje dziecko jest rozpieszczane niemożliwie i Szymek jest wiecznie tulony głaskany i zabawiany i nie za bardzo ma szanse sam usypiać. Zresztą w złobku mają tyle zajęć, że jak dziecko jest śpiące to już powaznie i raczej nie ma problemu z usypianiem.

No i Betty ma racje z tym egoizmem, my bierzemy Szymka do łóżka jak tego chce ale najchętniej to bym z nim spałą codziennie, to samo jest z zabawą, bardzo mi trudno mu nie przeszkadzac w zabawie jak się zajmuje zabawkami.
Staram się być dzielna ;)

Iza GG: 4034713

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaupjybo96dwct.png

Odnośnik do komentarza

Flawia
Cudaczek..ja nie mam problemu z podawaniem leków Frankowi, tylko przy antybiotyku bym sie zastanawiala czy podac bo zaburza cały uklad immunologiczny. Tłumacze to tak że jak mnie boli głowa to robie wszytsko żeby mnie nie bolała więc biore leki a nie moge patrzec jak Franus się męczy....wczoraj wieczorkiem też plakal przed snem i ewidentnie był spiący a dokuczaly mu zabki bo cała piatka była w buzi więc dostal dentionox na dziąselka i zasnąl za chwilkę.

ja padam o 21.30 max i to niezaleznie czy pracowalam czy nie...ale odkąd Franus jest na świecie nie obejrzalam żadnego filmu w całości po 20.00:P

nie wyobrażam sobie zastawic placzącego Franka i wyjść.......chociaż moja mama podobno jak ja bylam mała i chciala mnie oduczyc lulania do snu to pozwolila mi plakać 2 godziny az w końcu padlam i od tej chwili byl koniec z lulaniem....hmm.....metoda skuteczna ale niewyobrażalna dla mnie do zastosowania

Cerrie....bardzo Tobie współczuje kłopotow z laurką ....a może to nerki albo refluks? powinnas sie wybrac do nefrologa dziecięcego

Kapka.....oj kobieto to sie na stare lata dowiedujesz:) ale i plusy są tego takie że linie będziesz trzymać!!!.....a jak Szymo reaguje na gluten...podobno to cholerstwo jest dziedziczne.....nie musisz sobie odmawiać buleczek....lubisz gotować ....możesz sama piec buleczki..kg mąki bezglutenowej kosztuje w wawie 13 zł......hmmm....a podobno zlego diabli nie biorą:P.....ok a tak na powaznie..trzymaj sie!!! w ramach pocieszenia moge nawet odebrać tą nagrodę za zajęcie drugiego miejsca:P

Wiedziałąm, że nagrody w konkursie kuszące były ;)
Szymek jak na razie pieknie znosi kaszki glutenowe, badania krwi jeszcze przed nami.
Teraz otrząsam się ze swojej diagnozy- a co do gotowania to owszem lubie ale nie codziennie bułki

Iza GG: 4034713

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaupjybo96dwct.png

Odnośnik do komentarza

Anna_em
Ja też urodziłam w marcu:)
Mój syn ma na imię Konrad, urodził się 22.03.11 o godz. 9.15.
Ważył 3680g i mierzył 58cm:)
Poród naturalny.

Witaj Anna_em! Miło, że dołączyłaś do nas!

Cerrie

Dokładnie.... Ja również nie odmawiam Laurce swojej bliskości i nie o to tutaj chodzi, nigdy też nie zostawiam jej płaczącej bo chyba serce by mi pękło. Kiedy zasypia zawsze się przytulamy czy to na rękach czy na łóżku a potem kiedy zaśnie odstawiam do łóżeczka i spi sobie słodko tylko w nocy czy nad ranem mam problem kiedy się obudzi to już ciężko mi ją tam spowortem odstawić bo zanim ja położę na materacu w łóżeczku to zdąży się już obudzić.I wszystko zaczynamy odnowa. Poza tym uważam, że w nocy znacznie bezpieczniej jest dla niej gdy śpi w swoim łóżeczku. My równiez Kapka, mamy duże łóżko i dlatego tez w nocy moje dziecko kiedy śpi z nami wierci się i kręci dziś np dostałam kopniaka w twarz a potem chyba na śpiocha chciała wstać i przywaliła czołem w oparcie łóżka.

W październikowym Twój Maluszek jest artykuł o spaniu razem i jest tam podane dużo argumentów "za" za spaniem z dzieckiem jak macie dostęp to sobie poczytajcie. Nie wiem czy można zdobyć wersję elektroniczną numeru...
U nas Filip jak śpi z nami to zawsze ktoś z plaskacza dostanie a mnie ciągnie za włosy i szczypie.

Betty

Iskra jak tam samopoczucie? Lepiej?

Betty dziękluję za zainteresowanie. Samopoczucie już lepiej, już następnego dnia było ok ale jak mnie nastraszyli migrenami po tym znieczuleniu po cc to aż się boję...a w szpitalu już miałam przed smak tego bo miałam popunktowe bóle głowy.

AgaNow3
Staszy btak strasznie płakał dzis rano imówił ze go uszko boli... wiec ja za tel do doktora a on kazła jechac kupic krople do uszy i syrop przeciwbólowy bo ten ból ucha to najprawdopodobniej od tego kataru....
syrop wypity ucho zakropione(cokolwiek) bo nie chciał...i po godzinie lepiej zaczyna od nowa go nosic... zobaczymy co pod wieczór sie bedzie działo.

AgaNow3 działaj szybko z tym uszkiem, bo nie chcę cię straszyć ale siostrzeniec mojego męża miał zapalenie ucha i co się teraz straszne w skutkach okazało - ma uszkodzony błędnik i traci orientacje np. która to ręka, gdzie mnie dotknęli...i co za tym idzie jest w tyle za rówieśnikami w nauce.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-59936.png

Odnośnik do komentarza

Kapka
Dziewczyny może się mylę ale z mojego macierzyństwa wynika, że nalezy dawac dziecku to czego w danej chwili potrzebuje, więc z tym braniem do łóżka bym nie przesadzała

Do końca bym się chyba z tym nie zgodziła, bo dziecko powinno miec pewne granice, wiedziec co może a czego mu nie wolno, miec autorytety itp. Nie mówię tu akurat o spaniu, chociaż osobiście jestem przeciwniczką spania z dzieckiem - wychopdzę z założenia, że każdy ma swoje łóżko, ale nie wiem bo nie mam takich problemów, że dziecko budzi się co godzinę, nie wiem co bym wtedy zrobiła. Ale uważam, że dawanie dziecku wszystkiego czego w danej chwili potrzebuje jest przesadą, zresztą już mamy pierwsze efekty takiego wychowywanie w podstawówkach i gimnazjach... Nuie chodzi mi oczywiście, żeby wszystkiego dziecku zabraniac czy robic na złośc, ale granice jakieś muszą byc, nawet jeśli żal ściska serce - bo później to na lepsze dla dziecka wyjdzie i jeszcze nam za to podziękuje. Mam nadzieję, że napisałam zrozumiale i będzie wiadomo o co mi chodzi :)

Flawia Drosetux jest na suchy i męczący kaszel, a nie wykrztuśny, więc jeśli Franusiowi się odrywa to może lepiej podaj mu Prospan albo Hedelix, bo to syropy które mają zastosowanie u niemowląt, a są wykrztuśne - mojej Justynce pomógł, dawałam 2x1,5 ml nie póżniej niż o 17.00.

Betty niestety ale niemowlęta po 6 miesiącu już manipulują rodzicami i świetnie im to idzie, niestety... Już 4-5 miesięczne niemowle wie co z kim może i na co mu wolno przy danej osobie - wiem, że żal serce ściska i każda matka chce dziecku nieba przychylic, ale trzeba znac granice i we wszystkim zachowac zdrowy rozsądek.

A jeśli chodzi o to co chce czy jest mu potrzebne, to nie wiem czy niemowlę rozróżnia taką róznicę i czy można tu użyc takich czasowników, bo potrzeby to jest jedzenie, picie, zmiana pieluchy i inne tego typu rzeczy, a jeśli chodzi o przytulenie w danej chwili czy zabawa zakazanymi rzeczami to już jest chyba chęc, ale może się mylę... Wiadomo, że matka zawsze i wszędzie przytuli malucha jak ten będzie tego potrzebował/chciał, ale czy jak będzie się w pracy a maleństwo potrzebuje przytulenia to się matka zwolni ? Wiadomo, że nie i pewnie nie można tego porównac, ale myślę, że coś w tym jest. Bo w przypadku gdy dziecko zachoruje to od ręki się wychodzi z pracy i bierze wolne, bo taka jest potrzeba w danej chwili. Tak jak pisałam wyżej, sama nie wiem jak bym postąpiła w nocy, ale staram się jednak stawiac pojedyncze granice swojej córeczce, narazie nie duże i sporadyczne, ale autorytet trzeba budowac od urodzenia, a nie od 4, 5 czy 10 lat. Przynajmniej taka jest moja opinia i nie każdy musi się z nią zgodzic.

iskra jeśli chodzi o gazety to są one pisane pod konsumenta, a w dzisiejszych czasach praktycznie co drugie niemowlę śpi z rodzicami. Ja mam gazety w których piszą za i przeciw, a wybór i tak należy do matki czy rodziców. A tak na marginesie to za naszych czasów nie było mowy o spaniu razem z dzieckiem i jakoś nie czuję się tym skrzywdzona czy nie kochana czy niedopieszczona. Zawsze byłam szczęśliwym dzieckiem mimo że noc soędzałam w swoim łóżeczku :)

U nas przebija się druga górna jedyneczka, a i druga górna dwójka ją goni :)

http://www.galeriatwarzy.pl/galeria/229pz.php5
http://www.suwaczki.com/tickers/km5s9vvjcfcuy6wy.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/040/0404879c0.png?9522

Odnośnik do komentarza

Cerrie, spóźnione ale nie mniej szczere życzenia. 100 lat!

AgaNow, dużo zdrówka dla synków.

Anna_em, witamy serdecznie!

Cerrie
Ufff.... my już po wizycie i wszystko jest ok :) bakterie mogły wyniknąć z zanieczyszczenia przy pobieraniu i sa w małej ilości więc sie nimi mamy nie przejmowac. Najważniejsze że tamtej sie pozbyliśmy bo tamta to troche taki wrzód na dupie którego trudno się pozbyć. Dzisiejsze zaczerwienie na buźce mogło być wynikiem ogrzewania centralnego rzeczywiście wczoraj odkręciliśmy kaloryfery a że jej skóra bardzo wrażliwa...

To dobrze, że pozbyłyście się wszystkich bakterii. Ja ostatnio jestem potwornie przewrażliwiona na tym punkcie, bo właśnie przez to paskudztwo córcia mojej psiapsióły wylądowała w szpitalu. Miała potwornie wysoką gorączkę i stan zapalny. Brr...

Betty wszystkiego najlepszego dla Szymonka. Już 9 m-cy. Jak ten czas leci. :)

Nawiązując do tematu wychowywania i potrzeb maluchów, to mam podobną opinię jak Krówka i Nikita. Staram się wypośrodkować między konserwatywnym a bezstresowym wychowywaniem dziecka. Jednak w przeciwieństwie do Kapki myślę, że T. Hogg ma dużo racji i niemowlęta rzeczywiście mają swój język, którym komunikują się z resztą świata. Nie jestem wróżką, dlatego też czasem pozwalam swojemu dziecku na płacz, aby mogło mi powiedzieć, czego w danym momencie potrzebuje. A że moja Iza została przez naturę obdarzona niebywałym temperamentem, to czasem właśnie płaczem i manifestacją złości próbuje wymusić pewne rzeczy. Wbrew pozorom nawet tak małe dzieci potrafią uzyskiwać określone reakcje na swoje protesty i płacze. To są mali, ale cwani manipulatorzy. Mając nawet te 8. m-cy już testują na ile im jako rodzice pozwolimy.
Co do notorycznego spania w łóżku rodziców, to jestem przeciw. Z kolei poranne przytulaski w łóżku to zupełnie inna sprawa. :smile_jump:

Pozdrawiamy,
Bella & Gianna :oczko:

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/8907http://dzidziusiowo.pl/php/img2-19032011004_1441649812_Izabela_2.jpghttp://s2.pierwszezabki.pl/039/0393049a0.png

Odnośnik do komentarza

Nikita, chcesz, żeby Twoja córka miała w wieku 9 miesięcy autorytet??

Dziewczynki nie przesadzacie z tymi zasadami savoir vivru?
Myśle, że błędy wychowawcze ujawniające się w wieku 7- 10-13 lat o których piszecie nie są w żaden sposób podyktowane "wychowywaniem" dziecka w wieku 9 miesięcy.
Moim zdaniem o wychowywaniu dziecka takim jak opisujecie nie można na poważnie mysleć wcześniej niż wtedy jak dziecko zacznie rozumieć swoją odrębność i ją manifestować.
To co teraz możemy zrobić to wypracowac dobre nawyki i przyzwyczajenia np. codzienne mycie ząbków, spanie o konkrentych porach, regularne posiłki....

Iza GG: 4034713

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaupjybo96dwct.png

Odnośnik do komentarza

no w tej chwili potwierdze twoje słowa Kapka....

Kamil dzis skonczył 8 miesiecy... troche chorowity jak na imprezke...hihi
oby ta noc była spokojniejsza i przespana spokojnie... bo tego snu mi brakuje przez te ostatnie dni...
dzis tata dowiedzial sie ze przed swietami wyladuje jeszcze w szpitalu na 2 tyg ....nie wyobrazam sobie tego bo on tam, mój mąz na delegacji od poniedziałku ma byc .. i my z mama i dwójka dzieci na gospodarstwie...nie mam pytań!!!

KATALOG AVON ZAPRASZAM
http://www.pl.avon.com/PRSuite/custonlineOrderEBrochure.page?custRepOrdr=1&acNo=MTYwMjUzMzU=&source=RFlNQ1VSTA==

http://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0avfuc2f12.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0ahg4mj4as.png

Odnośnik do komentarza

Kapka a od jakiego wieku chcesz budowac autorytet (o ile w ogóle chcesz) ??? W wieku 3 lat ? czterech, pięciu ??? A czemu trzech a nie dwóch czy czterech ??? Przecież już roczne dziecko dobrze wie co mu wolno a czego nie i póki co o taki autorytet mi chodzi, żeby wiedziało, że tym może się bawic i rzucac, a inną rzecz może obejrzec tylko przy mamusi bądź w ogóle - a to już moje 9-miesięczne dziecko rozumie wyobraź sobie, dobrze wie jakim tonem mówię i jak mu nie pozwalam to próbuje ale patrzy na mnie jak zareaguje więc coś w tym jest. A Ty chcesz przez dwa lata byc na każde najmniejsze zawołanie dziecka i spełniac wszystkie zachcianki, a potem co...??? Nagle się skończyło i mamusia wzięła się za wychowanie i czegoś nie pozwala coś karze... dziecko tego nie zrozumie czemu nagle się wszystko zmieniło - nie licz na to, świat zna nie jeden taki przypadek. Albo od początku przestrzegasz jakiś zasad albo potem jest coraz trudniej i gorzej dla Was je wprowadzic. A niestety błedy ujawniające się w wieku szkolnym zaczynają się od niemowlęcego wieku, bo niby od którego wieku według Ciebie powinno się wychowywac a nie spełniac zachcianki ??? Ja wiem, że niemowle nie wie co to autorytet, ale wie, że jak mama powie coś zdecydowanym tonem to oznacza to, że coś maluch zrobił nie tak, może do końca nie wie co i dlaczego, ale szybko to pojmie. A Twoim zdaniem to 9 miesięczne dziecko nie odkrywa swojej odrębności i jej nie manifestuje...??? A czym niby jest to że nie chce jeśc kaszki, obiadku czy deserku ??? Nie chce zasnąc o tej porze czy innej, tu czy gdzie indziej ??? Właśnie w ten sposób manifestuje że już w jakiś tam kwestiach samo chce decydowac i wybierac i patrzy na ile może sobie pozowlic. Jeszcze kilka postów temu pisałaś, że Twój Szymek sam odrzucił smoczka, sam zdecydował, że śpi w łóżeczku - czy to nie jest właśnie odkrycie swojej odrębności ??? No proszę Cie zastanów się, bo to niby Twoje dziecko tak o wszystkim co jego dotyczy decyduje, a tu uważasz, że nie odkrył swojej odrębności ???

http://www.galeriatwarzy.pl/galeria/229pz.php5
http://www.suwaczki.com/tickers/km5s9vvjcfcuy6wy.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/040/0404879c0.png?9522

Odnośnik do komentarza

Hejo
A propos naszych ostatnich dywagacji - przypomniało mi się, że podczas buszowania po necie, na którymś z portali informacyjnych, tak z boczku był link do artykułu nt. spania z dziećmi. Nie czytałam go wtedy, ale zapamiętałam zdjęcie i teraz jakoś w googlach wygrzebałam ten temat
Szokująca reklama. 'Spanie z dzieckiem może być równie niebezpieczne...' [FOTO]
Jak więc widać, opinie mogą być - że tak powiem - skrajnie skrajne...

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvh3717zdjsdu4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gg6420mmbu9c18d9.png

25.09.2009 [*]

Odnośnik do komentarza

Bella Gianna te "poranne przytulaski" to najcudowniejsza rzecz pod słońcem. To jest największy plus mojej przerwy w pracy.
Kiedy wróciłam do pracy po urodzeniu Kacpra (miał skończone 8 m-cy), rano się nie widywaliśmy. Kiedy ja wychodziłam do pracy, on jeszcze spał.
Za to teraz jeszcze przez jakiś (niedługi) czas mam ich obu...

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvh3717zdjsdu4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gg6420mmbu9c18d9.png

25.09.2009 [*]

Odnośnik do komentarza

Betty
Hejo
A propos naszych ostatnich dywagacji - przypomniało mi się, że podczas buszowania po necie, na którymś z portali informacyjnych, tak z boczku był link do artykułu nt. spania z dziećmi. Nie czytałam go wtedy, ale zapamiętałam zdjęcie i teraz jakoś w googlach wygrzebałam ten temat
Szokująca reklama. 'Spanie z dzieckiem może być równie niebezpieczne...' [FOTO]
Jak więc widać, opinie mogą być - że tak powiem - skrajnie skrajne...

Rzeczywiście opinie są skrajne, ale ta amerykańska kampania nie jest pozbawiona sensu, choć na pierwszy rzut oka strasznie szokująca (więcej na ten temat).

Pozdrawiamy,
Bella & Gianna :oczko:

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/8907http://dzidziusiowo.pl/php/img2-19032011004_1441649812_Izabela_2.jpghttp://s2.pierwszezabki.pl/039/0393049a0.png

Odnośnik do komentarza

Nikita...moja lekarka wyraźnie mi powiedzila żeby podać Stodal albo Drosetux bo chodzilo o to żeby nie miał odruchu kaszlu i robie mu inhalacje z soli fizjologiczne...kaszle mniej i w końcu katar minął.....polecam na kaszel Lipomal

Cudaczek.....ja nie mam żadnych oporów przed podaniem leku..oczywiście w granicach rozsądku...ale paracetamol czy syropek na bazie naturalnych skladników to nie zbrodnia

NIkita...co do śpiworka to rozejrzyj sie na allegro no jest spory wybór....a nie masz spiworka przy wózku spacerowym??? hmm...ja myslę że wystarczy dzieku na zimę cieply kombinezon i okrycie na nozki

Betty....ja jestem przeciwniczką spania z dzieckiem i ta reklama jest potwierdzeniem moich obaw.....dziecko ma swoje łożeczko, bez poduszki, z lekko uniesionym materacykiem jak a katarek i wiem że jest bezpieczne a naszym łożku sa poduszki, wielkie kołdry i mój mąz ktory spi jak kamień a jak sie przekręca w nocy to czuje sie jakbym była na łożku wodnym:P

GABRYSIA ur. 18.03.2016r. CC o godz. 13.30.waga 3030g 50 cm.

Odnośnik do komentarza

Flawia ja tez polecam lipomal niby jest od roku ale teraz tez małemu podaje go 2razy dziennie po 2.5 ml
ale jest dalej taki osłabiony, zaspikany i strasznie kaszle ...i przy tym wymiotuje...sił juz powoli zaczyna brakowac bo czowiek niewsypany chodzi... starszemu katar juz sie nie leje 'ciurkiem' tylko zgestniał.... wiec moze powoli przechodzi...

KATALOG AVON ZAPRASZAM
http://www.pl.avon.com/PRSuite/custonlineOrderEBrochure.page?custRepOrdr=1&acNo=MTYwMjUzMzU=&source=RFlNQ1VSTA==

http://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0avfuc2f12.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0ahg4mj4as.png

Odnośnik do komentarza

AgaNow...może te wymioty to są flegmą ktora splywa z nosa? Franek jak miał katar to też zrzucał flegmę i podobno to lepiej niż żeby flegma zalegala w żołądku..ale jak Tobie często wymiotuje to ja bym to skonsultowala z lekarzem....Kamilek powinien tez dużo pić żeby wydzielina lepiej splywała i żeby sie nie odwodnił

GABRYSIA ur. 18.03.2016r. CC o godz. 13.30.waga 3030g 50 cm.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...