Skocz do zawartości
Forum

Malutkie skarby luty 2011


Rekomendowane odpowiedzi

Gość solange63

Zapomnialam napisac, ze dzis kupilam sloiczki hippa. sa bio (gerbera bio nie moglam dostac w calym miescie) i wyszly taniej niz zwykle gerberki. mam marchew z ziemniakiem, dynie z ziemniakiem i zupe jarzynowa. bez zadnych podejrzanych skladnikow. zobaczymy jak Emi zasmakuja, jutro dynia (jeszcze nigdy nie jadla).

Wiecie co, ja z ta rymowanka nie mam zlych skojarzen. suka to w koncu ksiazkowa nazwa samicy psa- nic w tym zdroznego (w podawanym kontekscie). cala reszta powiedzialabym, lekko przesadzona. jednak to prawda, ze zanim pozwolimy dziecku na kontakt z czyms (zaczynajac od jedzenia, konczac na piosenkach) musimu sie 10 razy zastanowic.

Odnośnik do komentarza

Monik

Pretka, Asiunia, współczuję częstego wstawania w nocy. U nas to jest jedna pobudka o 1 na cyca, ale my karmimy mieszanie już od miesiąca.I powiem wam, że z ciężkim sercem, ale czas już pożegnać cyca. Konrad taaki mały jest, a już doskonale kuma o co chodzi. Jak tylko w ciągu dnia kładę go na łóżko w sypialni i kładę się obok zaczyna się cieszyć, w sekundzie leży na boku, przyspiesza oddech i ciągnie za moją bluzkę bo wie, że zaraz dostanie cyca. Kiedy je to je, ale często cyc służy do pociumkania, pocieszenia czy ululania do snu w dzień. Gdybym mogła sobie siedzieć z nim w domu nie byłoby problemu, ale ja zaraz wracam do pracy, i nie będzie jak w ciągu dnia cyckać cyca dla pocieszenia. Kocham te chwile jak on się tak wtuli, przyśnie, uśmiechnie z brodawką w buzi przez sen...ehhh same wiecie, ale nie chcę żeby później płakał, a przecież w żłobku nikt mu cyca nie da.


Monik
U mnie jest tak samo, jak tylko się kładę obok na łóżku, to mała spryciara już jest na boczku i rozdziawia buźkę, a ostatnio nosiłam ją przez chwilę w ramionach i złapała mi pierś przez bluzkę i stanik...to jest takie rozczulające....Jak wrócę do pracy, to akurat skończy pół roku, ale karmić chcę trochę dłużej. Wymyśliłam sobie, że będzie jadła z cyca na noc i rano, a w ciągu dnia mój pokarm ściągnięty. Ale czy się uda??? Pierwsza przeszkoda przed nami - niechęć do butelek :///

Nulka Zgadza się - teściowie zrobili nam niespodziankę. Właściwie za każdym razem mnie czymś zaskakują, a co najważniejsze - zawsze pozytywnie :) Także narzekać nie mogę :D

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/17790
http://www.suwaczki.com/tickers/64mne6ydgmmzsmpi.png

Odnośnik do komentarza

uka uka.. :36_11_1:

uważam że to nie są teksty do końca dla dzieci. O ile nam-dorosłym nie trzeba tłumaczyć że suka to książkowa nazwa samicy psa, o tyle pomiędzy dziećmi tekst mógłby nie zostać zrozumiany zgodnie z oczekiwaniami rodziców. Bo faktem jest, że "zakazane" słowa dzieci łapią w lot w przedszkolu, żłobku itede i wypowiadają je, nie rozumiejąc w ogóle ich znaczenia.
Moja szefowa opowiadała kiedyś, jak wpakowała swoją 3 dzieci i pojechała po zakupy. Po 10 minutach jazdy, najmłodszy dwulatek walnął tekst: k...a czapki zapomniałem!
Babka była tak zaszokowana, że nie zareagowała, a młodzieniec raczej świadomy nie był tego co powiedział- jak usłyszał, tak powtórzył.

Mam wizję Konradka z tekstem uka uka..masakra.

Co do mojej rozmowy. Trwała godzinę- z dwiema babkami z działu HR. Na koniec naszej rozmowy jedna z nich zaproponowała mi jeszcze dzisiaj spotkanie z potencjalnym przełożonym. Babki wyszły, zapewne przedstawiły po krótce naszą rozmowę i przyszedł ten gościu. Ogólnie jestem zadowolona. Facet w jednym temacie mnie zaszokował, pytając czy zgodziłabym się na 2 miesięczny wyjazd do Irlandii celem przejęcia pewnych zagadnień. No to od razu mu powiedziałam że mam dziecko i nie zostawię go na tyle. 2-3 dni to jeszcze można by zorganizowac, ale na nic więcej się nie zgodzę. Gościu stwierdził, że nie ma problemu, że nie każdy pracownik musi być w pełni "mobilny".Wyniki rekrutacji mam poznac do końca przyszłego tygodnia. Na nic się nie nastawiam. Raczej zżera mnie ciekawość.

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

Asiunia, ta próba siadania z leżenia na boku musiała fajnie wyglądać :) ciekawa jestem czy Radek też będzie próbował tak zawzięcie z każdej pozycji. Wieczorem byliśmy na zakupach i rwał się, żeby usiąść w foteliku.

Solange, ja 3 razy cofałam żeby się upewnić, czy dobrze słyszę. No bo jednak suka kojarzy sie odpowiednio. I wolałabym, żeby moje dziecko nie stykało się z takimi dwuznacznościami już wyliczankach.

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k7r4fm8jr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5e6mum018d.png

Odnośnik do komentarza

Hehe uśmiałam się z tych rymowanek:D...coż może nie są one najwłaściwsze z punktu widzenia nas- dorosłych, jeszcze dzieci (zgadzam się z Monik w lot łapią wszelkie przekleństwa itp. Mój 4-letni wówczas nieśmiały i zawsze cichutki chrześniak nigdy nie chciał gadać z ciociami i wujkami dosłownie na żaden temat. Zdarzyło się, że jego tata przed świętami sprzedał auto i w wigilię przy stole pytamy Kamilka, dlaczego tata sprzedał samochód? Kamilek popatrzył na nas z zaskoczeniem i z niewinną minką powiedział- "Nie wiecie? Bo był chu..wy!":36_19_2: Mowe nam odjęło, chociaż później się z tego śmialiśmy...:D:D:D No ale cóż, na pewno sam tego nie wymyślił...
Ale myślę, że w przypadku tej rymowanki to narazie dzieciaki nie będą kojarzyć wyrazów suka itp. dwuznacznie, bo najpierw musiałyby poznać to drugie znaczenie. Jeśli nauczysz je, że to "pani pies":D, to tylko tak będą to kojarzyły...Myślę, że świat dzieci póki co jest mniej skomplikowany niż nasz:)

Asiunia Julek też się rwie do siadania- podciąga się za ręce i robi mostek jak leży, nie mówiąc już jak się wkurza jak nic nie widzi:) Z brzuszka na plecy się przekręci ale odwrotnie nie da rady- grubasek:D:D:D

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1yyx8dpcpxb1ea.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprpx9itfxz7too.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz27v1ws8z4.png

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Asiunia25lat
A ja znalazłam ciekawą książkę jak nauczyć dziecko aby samo zasypiało i nie budziło się tak często. Trzeba będzie zastosować się do wskazówek, ale będzie bardzo ciężko.
przeklej.pl - Podgląd: kazde dziecko moze nauczyc sie spac .pdf
http://emotikona.pl/gify/pic/motylki.gif

Asiunia jeszcze nie przeczytalam calosci (heh w zasadzie to wcale nie musialabym czytac, bo Emi zasypia sama i spi do rana), ale z fragmentow, ktore wyrywkowo znalazlam (pomiedzy przydlugawymi, medycznymi opisami faz snu), wnioskuje, ze moje postepowanie od poczatku bylo sluszne. Na temat snu dziecka, odbyla sie bardzo zarliwa dyskusja na innym watku, ale jednak wychodzi na to, ze mialam racje (uff co za ulga :smile_move:). To my rodzice przyzwyczajamy dzieci do pewnych zachowan (nie zawsze pozadanych). Czesto robimy to nieswiadomie i potem ciezko jest zburzyc "wypracowany" rytual zasypiania.

Ten fragment jest szczegolnie fajny (na szczescie moja Emi to dziewczynka nr 1 :D)

Wyobraźcie sobie niemowlę, np. 6-miesięczną Vanessę, którą wieczorem
kładzie się do łóżeczka. Jeszcze nie śpi. Mama daje jej na dobranoc buzi i wychodzi
z pokoju. Vanessa przybiera wygodną pozycję do spania, w rączce trzyma ukochaną
szmatkę, w którą się wtula, może jeszcze włoży kciuk do buzi i zasypia,
prawdopodobnie dość szybko. Po trzech godzinach budzi się po raz pierwszy.
Sprawdza, czy wszystko jest tak jak należy: otoczenie, ulubiona szmatka, kciuk.
Wszystko zdaje się zgadzać. „Systemu ostrzegawczego” nie trzeba aktywować.
Dziewczynka śpi dalej, nie zbudziwszy się tak naprawdę. Potrafi sama zasnąć - i to
nie tylko w południe i wieczorem, ale i nocą.
A teraz wyobraźcie sobie inne niemowlę, może Tima - także w wieku 6
miesięcy. Jest on, podobnie jak Vanessa, karmiony wyłącznie piersią. Podczas gdy
Vanessę od trzeciego miesiąca kładziono do łóżeczka jeszcze przed zaśnięciem, Tim
od urodzenia zasypiał zawsze przy piersi - w ciągu dnia i wieczorem. Mama
siedziała przy tym zwykle na fotelu na biegunach, kołysząc małego do snu. Tim
grzecznie zasypiał i po 10 - 15 minutach można go było ostrożnie położyć do
łóżeczka.
Podobnie jak Vanessa budził się po raz pierwszy po trzech godzinach. Fizycznie
czuł się dobrze, ale mimo to coś było nie tak. Gdzie się podziało matczyne ciepło i
jej zapach? Co z kołysaniem? A przede wszystkim - gdzie jest pierś? Przecież
dopiero co tak przyjemnie ją się ssało! Tim sprawdza, podobnie jak Vanessa, czy
wszystko jest w porządku. Ale w jego systemie ostrzegawczym dzwonią już wszystkie
dzwonki alarmowe. Nic nie jest w porządku! Znajduje się w otoczeniu całkiem
innym niż w chwili zasypiania. Tim natychmiast całkowicie się budzi i zaczyna
krzyczeć z całych sił. Po krótkim czasie mama wyjmuje go z łóżeczka, siada z nim na
fotelu na biegunach i przystawia do piersi. No tak, myśli sobie Tim, tak powinno być
przy zasypianiu. Teraz wszystko jest w porządku. Łagodnie ukołysany, zapada w
trakcie ssania w przyjemny sen, choć nie ssie z głodu. Przedstawienie to powtarza
się o 1.00 w nocy, o 2.30, 3.30, 4.30, 5.00 i o 5.30.

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Jomira a jak Maja spala dzisiaj?

U nas kiedy zrezygnowalam z karmienia o 23.00 (budzilam Emi, kiedy tak malo przybierala), to pierwsza nocka byla super- przespala od 20.00 do 5.30, pozniej kilka nocy z rzedu skracala sobie sen (4.30, 3.30), a pozniej zaczela spac do minimum 6.00

Dzisiaj znowu Emi obudzila sie o 6.00 i spiewala, ale tym razem nie wstawalam zrobic mleko i zasnela znowu :D wstalysmy o 8.00. w koncu po przyjezdzie do Polski ja sie wyspalam :D ale to moze dlatego, ze wylaczyli wczoraj prad i poszlam do lozka o 22.00

Odnośnik do komentarza

A my wczoraj objechaliśmy sklepy w poszukiwaniu ubranka do chrztu. Ja już wiem, dlaczego dzieci się chrzci maleńkie! Po prostu można je zapakować w rożek albo bet. Nic fajnego nie znalazłam i zostaje mi internet. A chciałam tym razem obejrzeć na żywo to,w co ubiorę dziecko. Chcę Małego ubrać w coś w miarę wygodnego i przewiewnego, bo to w końcu lipiec będzie. Jedyne co było w sklepach to trzyczęściowe garnitury, sztruksowe garnitury i polarowe komplety :(
Coś takiego znalazłam na allegro i chyba zamówię: * Ubranko lniane do chrztu KOSTEK R.74 - WIOSNA (1660623709) - Aukcje internetowe Allegro

Dzisiaj Radek budził się w nocy strasznie często, wczoraj prawie nie spał w dzień. Mam nadzieję, że jednorazowy wybryk, chociaż jakoś strasznie niewyspana nie jestem, bo i tak rano obudziliśmy się ok 9.

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k7r4fm8jr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5e6mum018d.png

Odnośnik do komentarza

krolowa_angielska

justyna znalazłam bardzo fajny sklep internetowy Zaczarowane Sny, w którym jest mnóstwo ubranek w sumie na różne okazje dla maluchów. Też szperałam po Allegro itp ale nic mi jakoś nie przypadło do gustu, tym bardziej że chciałam kupić coś nie na "jeden raz". Jutro powinna nam przyjść paczka także dam znać o jakości ale na stronie wszystko wygląda super- sama pooglądaj. Ja wybrałam letni komplecik- Filip :D
Komplet letni do Chrztu - Filip B/N Zaczarowane Sny

Nulka może zajrzyj jeszcze na tą stronkę. Komplet Filip na przykład tez jest fajny, sama też czegoś szukam na chrzest.

Odnośnik do komentarza

solange63
Jomira a jak Maja spala dzisiaj?

U nas kiedy zrezygnowalam z karmienia o 23.00 (budzilam Emi, kiedy tak malo przybierala), to pierwsza nocka byla super- przespala od 20.00 do 5.30, pozniej kilka nocy z rzedu skracala sobie sen (4.30, 3.30), a pozniej zaczela spac do minimum 6.00

Dzisiaj znowu Emi obudzila sie o 6.00 i spiewala, ale tym razem nie wstawalam zrobic mleko i zasnela znowu :D wstalysmy o 8.00. w koncu po przyjezdzie do Polski ja sie wyspalam :D ale to moze dlatego, ze wylaczyli wczoraj prad i poszlam do lozka o 22.00

No coz :) Jak juz pisalam, "mezem i dziecmi sie nie pochwalisz" :)
Maja spala dzis do 2.30 po czym zaczela sie wiercic. Poczym Hektorek stwierdzil, ze chce siusiu... i tak nam zeszlo do 4 rano!

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Ja mysle, ze cos tam sie jej w brzuszku telepotalo, bo stekala-kwekala i puszczala baki. Nie robila juz kupki 2 dni, mimo ze ma oprocz mleczka normalne jedzonko.
Dzis jej kupie deserek ze sliwek, to powinno pomoc.

Aha... zapomnialam sie pochwalic.
O tej 4 rano, jak Hektorek stwierdzil, ze chce siusiu, ja tez stwierdzilam, ze chce siusiu :)
Jak wrocilam z lazienki Maja lezala na brzuszku. Zaczyna sie wiec i u nas :)

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

solange63
Jomira ale to i tak niezle. jak spala z Wami to budzila sie rownie czesto, wiec mozna powiedziec, ze spanie we wlasnym lozeczku jej nie przeszkadza ::): z czasem bedzie coraz lepiej

Powiem nawet, ze budzila sie rzadziej :)
Bowiem zbudzila sie o 2.30 i nie spala do 4. Normalnie budzila sie o 2.30 zasypiala i budzila sie o 4 :)

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

No to u nas niestety jest scenariusz nr 2 i to w pełnym tego słowa znaczeniu. Mały dzisiaj przegiął, bo budził się chyba z 10 razy i za każdym razem chwilę possał i zasypiał, po czym znów się budził i tak w kółko.
Rano miałam tak podkrążone oczy że musiałam sobie przyłożyć lód, bo jechaliśmy na rehabilitację, a wyglądałam jak zombi :(

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jlsp2ouzt.png

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy90bv7rq07qzo.png

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Jomira
Ja mysle, ze cos tam sie jej w brzuszku telepotalo, bo stekala-kwekala i puszczala baki. Nie robila juz kupki 2 dni, mimo ze ma oprocz mleczka normalne jedzonko.
Dzis jej kupie deserek ze sliwek, to powinno pomoc.

Aha... zapomnialam sie pochwalic.
O tej 4 rano, jak Hektorek stwierdzil, ze chce siusiu, ja tez stwierdzilam, ze chce siusiu :)
Jak wrocilam z lazienki Maja lezala na brzuszku. Zaczyna sie wiec i u nas :)

my teraz mamy kupe codziennie i tez sie musze pochwalic bo od ponad tygodnia lapiemy kupki :D dla mnie to super sprawa, a najfajniejsze, ze widze zadowolenie Emi. Z wolna pupa robi jej sie o wiele latwiej i zauwazylam, ze robi wiecej (jakby pampers ja ograniczal i jak czula kupe przy pupie to przestawala). dla mnie tez jest latwiej, bo robi kupe na lezaco, podkladam jej tylko ceratke i listek recznika papierowego. po wszystkim wyrzucam kupe do ubikacji i zalatwione. nawet dupke ma czysta :Śmiech: a ja nie musze jej calej myc, ani prac ciuchow (bo czesto kupa wyjezdzala bokiem i wszystko bylo do prania).

Jomiro nie chce straszyc, ale my z powodu przekrecania, pare razy tez mielismy nadprogramowe pobudki w nocy, bo mloda sie przekrecala we snie, budzila sie przerazona, bo nie wiedziala co sie z nia stalo :Padnięty:

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Asiunia25lat
solange ja największy błąd jaki zrobiłam to pozwalałam zasypiać małemu przy cycku. Gdybym wiedziała, że to ma takie ogromne znaczenie, na pewno bym tego nie robiła. Pamiętam, że kiedyś pisałaś, że nie pozwalasz Emi zasnąć przy piersi ale dla mnie było tak wygodnie, a teraz żałuję...
http://emotikona.pl/gify/pic/motylki.gif

No wlasnie, chodzi o to, ze wszystko wychodzi z czasem. Ja wolalam sie pomeczyc na poczatku z nocnym wstawaniem do lozeczka Emi, zeby nie miec problemow z odzwyczajaniem od spania ze mna. Sa dzieci, ktorym przychodzi to z latwoscia, a sa takie, ktore stawaiaja silny opor. problem polega na tym, ze przy porodzie nie wiemy, jaki trafil sie nam egzemplarz.

Odnośnik do komentarza

Justynka, tylko że chciałam z długimi nogawkami. Oglądałam również tą stronkę. W końcu po długim zastanawianiu zamówiłam na allegro, bo ten komplecik miał koszulo-body, wydaje mi się, że powinno być wygodniej. Dzwoniłam i podobno zdąży dojść. Pozostaje mi tylko mieć nadzieję. Albo dać na następną mszę.

O zasypianiu przy cycu nawet się nie wypowiadam, bo jestem to doskonałym przykładem negatywnym:Nieśmiały: Tyle mam szczęścia, że jak Radek uśnie, to z reguły (bywają jednak wyjątki) śpi parę ładnych godzin. Ale moja zasługa w tym już akurat żadna.

Mały dosypia w gondoli na balkonie a ja biorę się za jakieś porządki. Mąż mi gości załatwił na wieczór a w domu można się zabić, do tego lodówka pusta. :Kiepsko:

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k7r4fm8jr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5e6mum018d.png

Odnośnik do komentarza

No to i ja się pochwalę :) Mój mały też zasypia sam w swoim łóżeczku, noooo może prawie samo bo towarzyszy mu przytulanka :D zarówno w dzień jak i w nocy. Tak jak Solange od samego początku wypracowałam technikę samodzielnego zasypiania i ponieważ młody innej nie zna to zasypia bez problemu. Po raz kolejny powtarzam, że najważniejsza jest konsekwencja.

Karim te pobudki w nocy przerabiała prawie każda z nas, więc ja stawiam na kryzys emocjonalny, U nas już minęły i teraz Aleks śpi od 20 z 1 lub 2 pobudkami do ok. 9.

Ja dziś miałam akcję na spacerze... poszłam z córką i z Aleksem na rynek i w drodze powrotnej Amelka zrywała sobie płatki róż aby wieczorem wrzucić je sobie do kąpieli i nie zauważyła, że na jednym z nich siedziała pszczoła, która ją użądliła. Córka darła się w niebo głosy aż obudziła śpiącego Aleksa i darli się oboje. Ludzie nas mijali i patrzyli się z politowaniem a ja nie wiedziałam którego mam uspokoić. Ech masakra normalnie :P

http://www.suwaczki.com/tickers/zem320mm0d9c5lwg.png
http://s2.pierwszezabki.pl/040/040184990.png?2793
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomkrhmudxjirct.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...