Skocz do zawartości
Forum

Malutkie skarby luty 2011


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć dziewczyny w ten mroźny wieczór :)

Asiunia, trzymaj się i leż, skoro każą, chociaż wiem że to nie łatwe...wtedy by się tyle zrobiło

A ja dzisiaj byłam w sklepie z artykułami dla dzieci aby dokupić jakieś drobnostki i doznałam szoku gdyż znalazłam u nich chyba cały asortyment z linii "białego jelenia" od mydła w kostce poprzez mydła w płynie, żele pod prysznic, płyny do kąpieli a nawet proszki do prania :)
pozdrowionka i miłego wieczorku życze...

Odnośnik do komentarza

A co do Duńskiej subtelności, to nie wiem czy nie lepsza jest niż polska poprawność, ktróra w moim odczuciu czasem haczy o absurd ;)

Mafinko, jak czytam o tym szpitalu o którym piszesz, to mi się włos jeży na głowie :/ bo by się wydawało, że w teoretycznie cywilizowanym kraju w XXI wieku już minęły czasy kilkunastoosobowych sal, a tu się jednak jeszcze człowiek może zdziwić.

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k7r4fm8jr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5e6mum018d.png

Odnośnik do komentarza

z tymi wieloosobowymi salami nie bylo tak zle - poprostu bylo razniej - mozna sie przyzwyczaic :) i dziecko na sekunde zostawic w mydelnice samo z 7 ciociami jak sie lecialo do wc 50m od sali... ja lezalam po porodzie w 8osobowej... a najlepszy byl obchod jak kazda lezala z tylkiem przygotowanym do przegladu - trzeba bylo schowac wstyd...
ale przezylam i juz po wszystkim...
teraz to sie chyba juz z tego smieje ;)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-12696.png
http://www.suwaczek.pl/cache/ee7d08d77b.png

Odnośnik do komentarza

Ania hehe no to super :) u mnie jest juz Kinia (jak widac na suwaczku) i bedzie teraz na 99% Wiktoria :) u mnie rozne terminy, ale ogolnie srodek miesiaca :)

Asiunia uuuu wspolczuje lezenia :(, ale wytrzymajcie chociaz jeszcze miesiac to juz inaczej bedzie :) trzymam za was kciuki!!

Nulka dzis dostalam te body :) sa sliczne, jedynie jak na 98 wydaja mi sie dosc duze :) ... pizamka juz przymierzona i choc wieksza to i tak super pasuje :) a body sa naprawde ladne i dochodza do samej szyji :) ... napewno kupie jeszcze u nich :)

Didianka wspolczuje cukrow no i pochwal sie jakie ubranka zakupilas :)

Madzia ja musze sie znowu na zakupki wybrac - kupic serie Bialy Jelen :) ... w sumie mam jeszcze plyn pod prysznic, ale chce jeszcze wyprobowac szampon :) i cos dla bobasow ... ale to kupie juz w makro badz w selgrosie :)

hmm ja pamietam jak przez porodem z Kinga myslalam sobie jak mozna sie tak wywalic na lozku porodowym, ze bede sie wstydzila i wogole ... hehe nawet o tym nie myslalam :P minelo ... zreszta oni patrza na to wszystko nie pierwszy raz :P hehe i nie sadze by mysleli o naszych miejscach intymnych inaczej niz typowo medycznie :P hehe

wyobrazcie sobie ze mojej Kindze cos sie stalo i nadal nie spi, spiewa i gada sobie w lozeczku :) masakra, mam nadzieje, ze w koncu zasnie :)

jak pisalam wczesniej bodziaki i pizamka dla Kingi przyszla dzis pod wieczor, moich legginsow jeszcze nie ma, mysle ze skoro zostaly wczoraj wyslane to moze jutro przyjda, bardzo bym chciala :)

dzis znowu pisalam do faceta z hong-kongu w sprawie moich ubran, bo podal mi niby numer przesylki, ale gdy wklejam go w wyszukiwarke poczty polskiej (czyt. monitorowanie przesylek krajowych i zagranicznych) nie ma takiej przesylki, zreszta on podal mi numer przesylki skladajacy sie z 15 znakow i liczb, a tu musi byc albo 20 albo 13, wiec albo sobie w kulki leci (mozliwe) albo zle napisal mi ten numer ... no nic, mam nadzieje, ze jutro otrzymam od niego odpowiedz, bo zalezy mi na tym by dostac w koncu te ubrania :) ... ponoc jak po 30dniach nie dojdzie paczka, zwraca pieniadze ... ale jakos mi sie to wszystko przestaje podobac ...

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3gg5o6l6p.png

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnt5od5gzr69r7.png

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczór Dziewczyny!
Ja tylko na chwilkę wpadam by zobaczyć co u Was słychać.

Khati ja jak zamówiłam sobie kamizelkę z Hong-Kongu to przysłali ja po 3 tyg. Też byłam nerwowa.
Oni już tak mają. A najlepsze jest to że na paczce była data że wysłano ją tydzień wcześniej.

Nie będę już więcej nic pisać bo mi się spać chce.
Dobranoc wszystkim!

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9cwa1f4tcozfc.png
http://oliwia10-02.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png

Odnośnik do komentarza

No to moje doswiadczenia w zakupach w USA i w Chinach sa baaardzo pozytywne.
Az sie zdziwilam, bo byly to zwykle przesylki, a jedna (ta z USA) przyszla w 4 czy 5 dni, a druga (ta z CHin) bodajze w 8. Lezy co prawda w tej chwili na skladzie celnym w dunskiej poczcie, ale juz w sobote dostalam zawiadomienie o tym, ze jest u nich.

Co do numerow przesylek, to ja moich paczek tez nie moglam monitorowac. NIby dali numer, niiby wklejalam, a informacji nie bylo. Aczkolwiek, jak napisalam powyzej - obydwie dotarly, wiec Wasze tez powinny.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

joasia a moze zamawialysmy od tej samej osoby? :) hehe ja z allegro :) chinskiego nie znam, wiec to jedyna mozliwosc :P ... jesli u ciebie doszlo po 3tyg to znaczy czy najwczesniej dostane te ubranka po nowym roku ;/ no coz ... trudno
jomira ojjjjj jak ci dobrze :) ... ale mozliwe ze dunczycy dzialaja nieca szybciej niz polacy :P temu dostalas tak szybko :P hehe szybciej i skuteczniej :)

a ja wam powiem, ze jakos smutek mnie ogarnal na mysl, ze istnieje mozliwosc, ze nie dojedziemy do moich rodzicow (400km) na swieta :( ... M zaczal sie wczoraj zastanawiac glosno, poniewaz sytuacja na polskich drogach nie jest najrozowsza, a stanac w kkorkach czy zasypac sie z malym dzieckiem w samochodzie to tez kiepsko :( ... no ale zobaczymy, czy Barbara sie sprawdzi :) niby mowia ze jak Barbary po lodzie to swieta po wodzie :P no i niby zapowiadaja -1 do nawet +2stC, wiec moze jednak uda nam sie dojechac :)

ja dzis pije poranna kawe na czczo :( z paczusiem toffi ... jestem zmeczona, poszlam do lozka po 24, zanim zasnelam to minelo 30 min, pozniej budzilam sie non stop, a to mala sie przebudzila, a to mi cos nie wygodnie itd no i wstalam koncowo przed 7 (dobrze, ze sie obudzilam, M by mnie nie obudzil) bo poszlam do sklepu po jakies miesko na dzisiejszy obiad :) no i paczusie :P ... moze w koncu uda mi sie dzis zrobic te pierniki, w sumie to czekam jeszcze na Oblaten (mysle, ze kurierem to moze jutro albo w sb dostane, bo pewnie dopiero dzis mi to wysla :P), ale i bez tego mozna zrobic.
Takk wiec na dzis przewiduje rozpoczecie produkcji ciastek :) beda 3 rodzaje, wyjdzie ich sporo, ale chcialabym 1/3 porcji dac tesciom na swieta :) a reszte zabralabym do moich rodzicow na swieta, sylwester, w odwiedziny do mojej babci :) lubie gorowac, odprezam sie przy tym, tylko ciekawe co wyjdzie mi przy mojej Kindze :P bedzie ze mna je produkowac hehhe

aaa nie mowilam wam :) u mnie juz wyprana przedostatnia tura ubranek dla malej, wczoraj sucha czesc prasowalam, dzis juz pozdejmowalam z suszarki i kolejne spotkanie z deska i zelaskiem mnie czeka :P nie mowie juz o kolejnych rzeczach do prania :) ... w tym miesiacu cholernie duzo wydalam, pomijam zamrozone te 400zl :/ , wiec sobie mysle, ze w styczniu zamowie moze jakies ladne ubranko dla najmlodszej :) i dla Kingi musze znalezc jakas fajna spodniczke jeansowa :)taka bombkowa :) no i chcialabym znalezc dla M na wiosne jakis ladny plaszczyko-kurtke, bo jak ja o niego nie zadbam, to poprostu tragedia :( a swoja droga to musze wziasc troche wiecej pracy, co by i nieco pieniedzy przybylo :P hehe

powiem wam, ze moja sasiadka nad nami tak mnie cholernie irytuje!!! wczoraj po 23 stukala swoimi obcasami, dzis przed 7 to samo a teraz to chyba przesuwa meble, albo walczy ... gdyby byla jeszcze mlodziutka, ale to kobieta z 40 latkami, do niedawna puszczala radio na fullllll :), raz nie wytrzymalam (mala spala), gdy wyszlam na klatke to mialam wrazenie jakbym byla na dyskotece, tai byl halas, w koncu poszlam do niej i poprosilam by zciszyla, bo mala spi a chcialam by mala sie przespala troche :) ... na szczescie okazala sie ok, bo zaraz zciszyla i juz nie puszczala do tej pory przynajmniej glosno muzyki :) ... chyba poprostu nie zdawala/ nie zdaje sobie sprawy jaki halas robila i jak te obcasay halasuja :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3gg5o6l6p.png

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnt5od5gzr69r7.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny o poranku.

Kathi faktem jest, ze dusnka poczta chodzi jak szwajcarski zegarek. Listy i zwykle paczki dochodza najczesciej na drugi dzien, czasem (ale mocno czasem) w ciagu dwoch dni. Ale coz sie dziwic, spojrz na mape i zobacz, jaki to wielki kraj - z konca na koniec wzdluz 600 km, ale wiekszosc odleglosci w obrebie wysp, to 100-150 km. No i 1/7 mieszkancow Polski. Latwiej cos takiego zorganizowac i kontorolowac, nie ma co.

Ja tez pozno poszlam spac i wczesnie musialam wstac. Miska rower sie pospul, wiec musialam go odwiezc do szkoly. Ma 2,5 km, rowerkiem smiga w 10-12 minut, a na piechote zima nie mialam sumienia go gonic.
Jednak mysle, o powrocie do lozka. To moja druga zarwana nocka, bez spania w dzien. Mysle, ze Maja potrzebuje odpoczac (ja raczej tez :) ) .

Co do sasiadki, hehe... gdy mieszkalismy w Kopenhadze, mieszkalismy w kamienicy z okresu miedzywojennego. Podlogi byly drewniane i nie bylo w nich raczej izolacji, wiec bylo slychac nawet jak sasiedzi w kapciach czy na boso chodzili. Ze nie wspomne, ze student nad nami uczyl sie grac na gitarze i spiewac. A przyplyw weny miewal najczesciej kole polnocy.... Ale siedzialam cicho, bo rewanzowalismy sie im z nawiazka, gdy Misiek mial swoje napady zlosci. Zreszta nawet napadow miec nie musial, bo jak to autystyk, czesto stymulowal sie pukaniem i wydawaniem z siebie roznych dzwiekow, wiec tak naprawde to sasiedzi mieli z nami ciezki los. Przyznam, ze byli wyrozumiali, nigdy nie przyszli na skarge.

Ubranka mam juz poprane do rozmiaru 62. Zastanwiam sie nad praniem 68, bo to w sumie jeszcze jakies 4 miesiace do tego rozmiaru. Pralyscie juz 68?
No i jeszcze przymierzam sie do prania poscieli, ale prasowanie mnie przeraza. Chyba, ze uzyje fortelu :) Mama do mnie jutro przyjezdza na weekend... heheh .. a ona uwielbia prasowac...

Mam nadzieje, ze moj waz doleci jutro do domku i jak odespi podroz i zmiane czasu, to upiecze nam ciasteczka.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Witam, witam

trochę śpiąca bo nocka z lekkimi przebojami. Myszak jak nigdy o 2 wstał, żeby siku zrobić i potem miał problemy z uśnięciem. A o 4 moje kocury stwierdziły, że jest to idealna pora na spacerek połączony z toaletą i chcąc nie chcąc, z przekleństwem na ustach musiałam towarzystwo wypuścić (psica stwierdziła, że też skorzysta z okazji, więc samo otwarcie okna w kuchni nie wystarczyło :Śpiący:). Dzięki Bogu za mróz, tyłki szybko wymarzły i sierściuchy szybciutko wróciły do domku, nawet nie zdążyłam herbaty wypić.

Chcąc zrobić przyjemność małżonkowi, zrobiłam na dzisiejszy powrót sałatki, a dzisiaj biorę się jednak za szarlotkę (bo zawsze mi wychodzi), serniczek zostawiając sobie na sobotę. I tyle będzie wypieków, bo święta spędzamy u moich rodziców, zresztą jak co roku.

Jomira jeszcze ciuszków nie prałam, i powiem że jakoś podświadomie odwlekam to na inny termin.

Kathi współczuje sąsiadki, ale na pocieszenie dodam, że nawet jak się mieszka w domu to sąsiedzi i tak potrafią czasmi zatruć życie (moi rodzice mają tego wybitny przykład; emerytowany milicjant (podejrzewamy, że chyba SBek), który do dziś ma zamiłowanie do donosicielstwa i zatruwa życie całej ulicy).

Odnośnik do komentarza

Od 2 dni mam gorszy dzień, nic mnie nie cieszy, wręcz przeciwnie mam mega doła. Najbardziej rozczarowuje mnie mąż, który nic mi nie pomaga i prowadzi beztroski żywot. Przedwczoraj zaraz po pracy pojechał sobie do kolegi i wrócił po 1 w nocy. Teraz na sobotę umówił się z innym przyjacielem na bilarda a jak wraca z pracy to tylko komputer ważny, wczoraj poświęcił mi może max 10-15 min czasu taki był zajęty sobą, oczywiście w domu też nic nie zrobił a ja cały dzień siedzę sama, nigdzie nie wychodzę poza 20 min. spacerem do przedszkola po córkę, bo nie mam siły na nic dłuższego. Nie mam już siły na to wszystko i jest mi źle. Chciałabym aby mąż razem ze mną przeżywał tę ciążę i wczuł się w moją sytuację ale najwyraźniej zbyt wiele oczekuję :(
Wyrzuciłam to z siebie, choć troszkę pomogło :le:

http://www.suwaczki.com/tickers/zem320mm0d9c5lwg.png
http://s2.pierwszezabki.pl/040/040184990.png?2793
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomkrhmudxjirct.png

Odnośnik do komentarza

Oj Pretka ja w niedziele miałam mega doła, to była masakra, cały dzień ryczałam i to o takie pierdoły że już zaczęłam podejrzewać że coś chyba ze mną nie tak... :/

Kathi nawet nie mów o sąsiadach z góry, też mam taką która non stop robi w domu imprezy i ciągle śmiga po domu w szpilkach. Normalnie masakra. A jeszcze to się tak niesie, że nieraz to mam wrażenie że te imprezy są u mnie w domu. A najgorsze że ciągle ktoś im zwraca na to uwagę, ale oni nic sobie z tego nie robią.

A ja dzisiaj jestem umówiona na zdjęcia :) Właśnie idę się szykować :)
Pozdrawiam

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jlsp2ouzt.png

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy90bv7rq07qzo.png

Odnośnik do komentarza

Jomira ja od poniedziałku piorę i prasuję, myślałam że nie mam zbyt wiele tych ubranek ale teraz widzę że tego się tyle nazbierało, że aż się zdziwiłam.
Jeszcze sporo prasowania mi zostało i też prałam tylko 56 i 62, reszta leży schowana i trzeba dopiero prać.
Mam jeszcze trzy komplety pościeli do prasowania i już mnie to przeraża ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jlsp2ouzt.png

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy90bv7rq07qzo.png

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Hej kobietki :smile:

Pretka nie martw się- łączę się z Tobą w samotności. Mój mąż pracuje w magazynie z winami i teraz przed świetami mają nawał. Wychodzi z domu o 5.30 i wraca koło 18.00, bierze prysznic, coś zjada, a potem kima przed telewizorem. Jednym słowem marny mam z niego pożytek, ale pocieszam się, że to już niedługo. Wszystkie wspólne prace, jakie mięliśmy zaplanowane są odłożone w czasie.
Ja miałam prawdziwy kryzys przez ostatnie dwa dni, przedwczoraj ryczałam jak bóbr; a to dlaczego (i tu następują dzikie salwy śmiechu wszystkich czytających), bo nie mogłam się ogolić. Wybiegłam z łazienki na golasa i schowałam się pod kołdrą, mój mąż się przeraził i myślał, że coś złego się stało. Na szczęście nie zaczął się ze mnie nabijać (jak to ma w zwyczaju) tylko mnie przytulił, a potem pomógł dokończyć golenie.
Ja nie wiem, czasem mam wrażenie, że w ciąży wychodzi ze mnie jakaś rozhisteryzowana wariatka- w normalnych warunkach nigdy bym się tak nie zachowała.
A moje dziecko chyba urosło, bo od ostatnich 3 dni, czuję jakieś kończyny w żebrach. W dodatku to nie są pojedyncze kopniaki tylko raczej przeciągania trwające wieki, czasem aż mi tchu brakuje i muszę pozycję zmieniać, żeby królewna łaskawie przestała łamać matce kości :Oczko:
To się rozpisałam. Idę ogarnąć mieszkanie, a potem zrobię krokiety na święta. Miłego dzionka ::):

Odnośnik do komentarza

Oj, SOlange :) faktycznie mialas powod do placzu... No, ale my teraz hormonami nabuzowane to coz sie dziwic. Mi doskiwera coraz bardziej nieobcenosc meza i tez mu marudze kilka razy dziennie. Na szczescie jutro ma juz byc w domu... Ma ladowac o 18.00, snieg sypie dzis u nas od rana. Ciekawe, o ktorej wyladuje. Tfu tfu - jezeli wogole bedzie to mozliwe w Kopenhadze.

W kwestii golenia, to ja ostatnio przelecialam na maca podbrzusze. Nie mam pojecia jak dokladnie to zrobilam, ale najwazniejsze, ze sie nie pocielam. Nogi zalatwila mi kosmetyczka woskiem, wiec jestem prawie piekna :)

Co co meza Pretko... Chlopy to dziwne zwierzaki, niestety raczej dzikie, czasem potrzebuja przestrzeni. Ja swojego raz na jakis czas wypuszczam. Ma swojego przyjaciela, z ktorym przyjazni sie od lat dwudziestuparu i od czasu do czasu z nim wychodzi. Albo ida na koncert, albo do kina, albo po prostu sobie u niego cos tak gotuja i spedzaja wieczor.
Hihi... od pewnego czasu maz nie zabiera mnie do kina na meskie filmy :) hehe.. chyba od czasu "Szklanej pulapki iles tam" :) Noz, durne te chlopskie filmy w stylu "zabili go i uciekl". Hehe... ale ten byl wyjatkowo durny i nie moglam oprzec sie komentowaniu: "noo":.. "jaaasne"... No i chlop, choc spokojny jak aniol, malo mnie w tym kinie nie zdzielil :)
On ma takie same doznania na babskich filmach w stylu "Sex w wielkim miescie"., na ktore sobie chadzam z babami.
Ale wracajac do Ciebie... Moze maz ma jakies klopoty, moze stresuje sie ciaza, a nie chce Ciebie dodatkowo obciazac? Moze potrzebowal akurat chlopskiego towarzystwa, a moze jego przyjaciel go potrzebowal???
Wierze, ze doskwiera CI samotnosc w domku, moze zapraszaj do siebie kolezanki?
Albo, na ile mozesz tez gdzies sobie wyjdz?
A jak nie, to zorganizuj sobie pare babskich filmow, koniecznie ze szczesliwym zakonczeniem i humor CI sie poprawi.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki za wsparcie dziewczyny. To chyba faktycznie wina hormonów ( przynajmniej po części) ale chłop też mógłby dorosnąć i skupić się bardziej na rodzinie.
Solange ale ty smaka tu robisz... mmm pycha :)
Ja w tym roku mam swoje przywileje, gości żadnych nie zapraszam, będę spędzać święta u rodziców i u teściów, a dla nas zamawiam gotową garmażerkę w postaci pierogów i pasztecików. Zrobię tylko jakąś sałatkę, mam piernik i pierniczki i to tyle z kulinarnych przygotowań :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem320mm0d9c5lwg.png
http://s2.pierwszezabki.pl/040/040184990.png?2793
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomkrhmudxjirct.png

Odnośnik do komentarza

jomira ja popralam 56,62 i 68 :) dlaczego? bo nie wiem jak duzy bedzie bobas :) a nie chce sie stresowac jakby sie okazalo ze mala ma np 60cm :) ... ogolnie zawsze lubie miec plan awaryjny :P i na zas :)
co do poczty - zazdroszcze i to bardzo!!! :)

mafinka uu wspolczuje nocki i sasiada rodzicow ... takk sie zastanawiam skad biora sie tacy ludzie, chyba w dziecinstwie zostali b. skrzywdzeni przez los ;/

Pretka nie przejmuj sie, po czesci cie doskonale rozumiem ;/ ... moj M co prawda nie chodzi sobie do kolegow (typ domator-komputerowiec - niestety) ale najchetniej czas spedza albo przy kompie grajac w swoje 2 gry albo lezac :) ... sam z siebie nie pomysli by np wytrzec kurze, odkurzyc wstawic pranie czy nawet wyreczyc mnie w prasowaniu (twierdzi ze sie tego nie nauczy, ale jak ja prasuje juz np 2 godzine, to jest zdziwiony, ze tak dlugo mi to zajmuje, ze powinno mi to zajac 30min :) hehe) ... np wczoraj jak poszlam na zajecia i wrocilam po 2,5h oczywiscie naczynia nie pozmywane, tatus przy kompie a corka ogladala bajki z plyty!! Masakra
No ale ma tez dobre strony, zaczal chodzic robic zakupy (jedyne co musze zrobic, to napisac mu b. dokladnie co ma kupic) ... np ostatnio robilam liste zaupow jakie chcialam zrobic, w efekcie koncowym M poszedl do sklepu ... na liscie napisalam np 2 budynie (chcialam 2 rozne smaki - nie powiedzialam M) - kupic 5-pak budyniu smietankowego :P ... dobrze ze przed wyjsciem zdarzylam mu powiedziec ze papier co jest na liscie chodzi o papier do pieczenia a nie toaletowy, bo by ta druga wersje kupil :) wqrzylam sie ale teraz to mi sie chce z tego smiac i to bardzo :) ... tak sobie mysle, ze sa chwile gdy kieruja nami hormony :) i temu miewamy rozne, czasem skrajne samopoczucie zwlaszcza to psychiczne :) Glowa do gory!! Jak M sobie wychodzi to ty zapros kolezanke do siebie :)

Karim b. wspolczuje ci sasiadow :/ i pochwal sie fotkami :)

solange wyobrazilam sobie ta sytuacje i masz racje zapewne to b. smiesznie wygladalo :) Gratuluje reakcji M :P moj by powiedzial, ze mi odbilo :P hehe

ja znowu dumna z siebie :) choc ciastek jeszcze nie zaczelam robic, to chociaz zrobilam male zmiany z ubraniami wszystich obecnych i jeszcze nieobecnych domownikow :) ... swetry swoje i M poprzenosilam do szafki w duzym pokoju, uporzadkowalam na polkach w szafie w sypialni, by przeniesc tam ubrania Kingi z komody, a na koncu poukladalam dotychczas wyprane i wyprasowane ubranka Wiki :) ... do tego odkurzylam chalupke, od rana piore :) ... pozniej wyczyszcze dywan, sofe i krzesla, umyje podlogi i uporzadkuje kuchnie, by bylo miejsce na ciasteczka :)

Nelka jednak bodziaki dobre :) zamowilam dla Kingi rozmiar 98 i sa leciutko za duze, o takie mi chodzilo :)

Witaminkaa twoj pomysl nie wkladania wkladki do ieszeni a zostawianie na jest rewelacyjny, jak mala robi siusiu wymieniam jedynie wklad :) przyznam, ze pieluchy ktore kupilismy kosztowaly niewiele bo chyba jakos 25zl za sztuke a sa naprawde dobre i szybko schna, wlady tez, wczoraj 1 wklad zuzyty wypralam popoludniu i dzis rano suchutki :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3gg5o6l6p.png

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnt5od5gzr69r7.png

Odnośnik do komentarza

Boze, jak czytam co wy wyczyniacie to sie czerwienie... Odkurzam, scieram kurze, piore, ale zadnych takich rzeczy jak mycie podlog, pranie dywanow czy cos... Zreszta :) nie mam dywanow - ANI SZTUKI!!!
hehe... w ubieglym roku mialam 2, ale Hektorek je ziusial jak dorastal i poszly na smietnik.

Najgorsze jest dla mnie zmywanie naczyn. Co prawda mamy zmywarke, ale jakies miski plastikowe, garnki i generalnie duzogabarytowe rzeczy zmywam na biezaco. Brzuch wielki, rece krotkie, kurcze zsapie sie zawsze przy tym nieziemsko.

Karim - chyba masz racje z tym planem B. Poza tym, przyszlo mi tez do glowy, ze jakby cos sie mialo skurczyc w praniu, to tez lepiej juz wiedziec i zakwalifikowac jako 62. Niz pozniej odlozyc nieuzywane.
Dzieciaki wyjada na ferie to popiore i 68.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny nie mogę nadążyć za waszymi postami.
Powróciłam po obronie do żywych więc nadganiam.

Po pierwsze ja za pranie biorę się po świętach i piorę do rozmiaru 68 włącznie, ale 68 popakuję w poszewki by się nie zakurzyły.

Po drugie ja też miałam gorsze dni, takie wręcz depresyjne, ale winię za to hormony

Po trzecie wczoraj byłam u kardiologa i niestety wysiada mi zastawka miltralna :( z tego nadciśnienia, jak się okazało mój ciśnieniomierz się zepsuł i zaniża. Na moim u lekarza miałam 145/100 a na lekarki 160/110. Dodam że gdy mi ciśnienie skacze to w prawym uchu słyszę moje serce. Echo pokazało że zastawka nie pracuje tak jak powinna i po porodzie muszę iść na cewnikowanie (koronarografię) do ŚCCS w Zabrzu. Dostałam też skierowanie na CC, z pełnym opisem jakie znieczulenie, jakie leki po porodzie itd itd. Moja pani Kardiolog jest też anestezjologiem więc wie co mówi. Sprawdziła mi USG macicę bo podobno przy nadcisnieniu dochodzi do przekrwienia macicy a tym samym dziecko nie dostaje tyle tlenu ile powinno. Ale naszczęście z tym jest ok. Troszke się podłamałam.

No i mam kłopoty z synkiem bo od dwóch dni ma koszmary nocne, po tym jak przez przypadek po drodze do przedszkola zaobaczył wystawę antyaborcyjną. Zadaje straszne pytania i płacze. Pyta się czy naszemu dzidziusiowi też nóżki Pan lekarz odetnie, czy nasz dzidziuś będzie żył. Jestem zła bo wystawa ta jest na terenie pomiędzy Katedrą a Centrum Edukacji w miejscu gdzie są dwa przedszkola, gimnazjum, szkoła specjalna i dzieci codziennie mają roraty, a w centrum codziennie dzieci klas 1-3 mają katechezę. Nie wiem czy bez psychologa się nie obejdzie.

http://lb1f.lilypie.com/TikiPic.php/dllnjUk.jpghttp://lb1f.lilypie.com/dllnp2.png

http://lb5f.lilypie.com/TikiPic.php/7AfV.jpghttp://lb5f.lilypie.com/7AfVp2.png

http://s3.suwaczek.com/20071207580114.png

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Kathi co do prasowania to ostatnio ubawiłam sie po pachy. Rafał mi cały czas marudził, że od 2 tygodni prasuję i prasuję i końca nie widać i jak ja to mogę robić tak długo. No to bez dłuższego zastanawiania odstapiłam żelazko i deskę mojemu panu, a że akurat leżała na niej bluzeczka rozmiar 62 z pofalowanym dołem i rękawkami, to zajeło mu to chyba z dobre pół godziny. Przeklinał przy tym nieziemsko i wrzeszczał, że prasowanie takich malych ciuszków powinno być zakazane ::): od tej pory nie narzeka, że robię coś za długo :D
To jest moja metoda na męża i zawsze działa. Jak narzeka, że coś robię źle (za szybko, za wolno, itp.) to pozwalam mu pokazać, jak powinno się robić dobrze :Oczko:

Odnośnik do komentarza

Pretka, Solange, i inne mamy z dolami - juz niedlugo - i nam te chandry przejda... trzeba sie uodpornic - wczoraj ryczalam bez powodu... nawet dziecko nie bylo w stanie mnie pocieszyc tylko mnie coraz bardziej wkurzal... az wyszlam z domu - i to jest chyba czasem dobre rozwiazanie!!
a z tym praniem i prasowaniem to mnie dziewczyny przerazilyscie - jeszcze jest przeciez czas... no tak mi sie wydaje... chyba i mnie zmobilizujecie do tych rzeczy - ale chyba dopiero po swietach :)
dzis od rana jestem mega glodna... cos jest chyba na rzeczy :) moze moja mala corunia rosnie??
caluski i lece na obiad!!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-12696.png
http://www.suwaczek.pl/cache/ee7d08d77b.png

Odnośnik do komentarza

My już po badankach. Lekarka nie podała mi co prawda wagi, chociaż pytałam, ale z wymiarów wychodzi, że Mały ciągle o dwa tygodnie przerośnięty. Usg pokazało termin porodu na 13.02, a wiek dzidziusia na 31w4d. Poza tym słodko wyglądał, bo przez cały czas wiercił się i ziewał :)) Mój mąż stwierdził, że synuś jest całkiem do niego podobny, przypomnę mu to jak się będzie Młode w nocy darło.

A z sąsiadami szkoda gadać. Nad nami jakiś czas temu mieszkało małżeństwo z trójką dzieci. Najstarsza córka grała na gitarze, a bliźniaki chodziły do szkoły muzycznej - jeden na akordeon, drugi na coś dętego, już nawet nie pamiętam, ale piszczało to niemiłosiernie. Jak jedno kończyło ćwiczyć, zaczynało drugie :/ Teraz za ścianą mam sąsiadkę-wariatkę, która budzi swoją 8letnią córkę do szkoły wrzeszcząc "Wstawaj, k...", przed nimi mieszkała chora psychicznie kobieta, która z kolei wybiegała na korytarz i darła się na nas. Także do sąsiedztwa szczęścia nie mamy.

Ja poprałam trochę, reszta po świętach. Tylko zaczynam od rozmiarów 62 i 68, na 56 mam chyba tylko bodziaka i dwa pajacyki. I jak się okazuje to dobrze, bo bobas raczej będzie spory.

Jomira, mam pytanko :) Ile według duńskiej książki powinien ważyć Maluszek w 29 (skończonym) a ile w 31tc? Bo w internecie co strona, to co innego piszą.

Witaminko, ktoś naprawdę nie pomyślał z tą wystawą!

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k7r4fm8jr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5e6mum018d.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...