Skocz do zawartości
Forum

Cycusiowe mamusie :)


Rekomendowane odpowiedzi

ninnare współczuję ci przygotowań do podróży a jeszcze pogoda nie nastraja do zakupów mam nadzieję że jakoś dasz radę

miska271 twoja Agniesia jest słodziutka a jaką ma bujną fryzurkę

Dziś w miarę się wyspałam tylko o 3 się obudziłam bo mały się kręcił w łóżeczku, no i śmiać mi się zachciało bo leżał u wezgłowia w poprzek wbity główką w prawy róg i stękał bo chyba dalej chciał się czołgać... Katarek jeszcze mu dokucza ale cieszę się że przespał całą noc może dziś nie będzie marudził za dnia

Życzę wszystkim cycusiowym miłego dnia

http://lbym.lilypie.com/zW7Gp2.pnghttp://lb3m.lilypie.com/epfRp2.png
28.04.2007 12 tgc

11.05.2005 26 tgc
Odnośnik do komentarza

Miska - i jak nocka minela? a marudnosc rzeczywiscie moze byc od zebow, moja gdzies w tym wieku zaczela.. Coreczka sliczna :) no i zazdroszcze wloskow :) Wydaje mi sie ze mamy takie same kocyki:

http://m.forum.parenting.pl/galeria/data/791/thumbs/DSCF0245.JPG

Dorotea - obyscie mieli nie-marudny dzionek :) a co do smieszych pozycji do snu, to jest taki watek: http://parenting.pl/humor-dzieciecy/80-pociechy-w-objeciach-morfeusza.html
ubaw po pachy!!

http://www.alterna-tickers.com/tickers/786895.png

Odnośnik do komentarza

Witam z rana (przynajmniej jak na mnie). Rano mnie ból głowy obudził, ale już na szczęście minął, ale wypiłam sobie słabą kawę, choć od porodu może ze dwa razy mi się zdażyło, normalnie tylko inkę piję... :kawa-woman:

Magda - ale fajne ciemne oczka ma Twój Michałek i taki już duży chłopak się wydaje, już nie taki niemowlaczek :36_1_11:

Ninnare - ja kaszkę robię na sztucznym lub kupuję od razu kaszkę na mleku i dodaję wtedy tylko wodę, nie dałabym rady codziennie tyle odciągnąć, żeby robić jej na swoim, na początku próbowałam, ale umęczyłam się niemiłosiernie i dałam sobie spokój

Odnośnik do komentarza

Miska mala cudna! Wlosieta ma superrr!

Ninnare masz biegania z tymi przygoowaniami do podrozy. ale z drugiej strony chyba bardzo sie cieszysz, ze odwiedzisz rodzinke, co?

Dorotea zdrowka dla Krzysia i spokojnego dnia!

Newania ja tez do jakiegos czasu tylko Inke pilam, teraz pile slabiutka rozpuszczalna pol na pol z mlekiem. Wlasnie teraz mam zrobiona :)

A kaszke kupuje mleczno-ryzowa. Najszybciej sie robi, sciagac byloby ciezko.
Poza tym nich maly poznaje smak innego mleka :)

Odnośnik do komentarza

Witam!
U nas tak sobie,mala znowu marudna ,wczoraj caly dzien przy cycu i jeszcze na dodatek przygryza go i sie smieje....

Dorotea duzo zdrówka dla Krzysia !!!
ninnare nocka taka sobie byla,mala budzila sie czesciej niz zwykle,dzisiaj tez juz marudzi....
a kocyk jest taki sam i powiem ze jest fajny,ale milusi i cieplutki choc na taki nie wyglada...
newania nic przyjemnego obudzic sie z bolem glowy,ale dobrze ze juz przeszlo i aby nie bolala....
Magda 79 ja równiez kupowalam kaszki mleczno-ryzowe i moj mały sie nimi zajadal....

zycze milego dnia

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza

Głowa przeszła, ale mam nerwa, bo się dowiedziałam, ze na poniedziałek do pracy potrzebuję zaświadczenie, ze karmię piersią. I na gwałtu rety muszę szukać lekarza, który mi to wystawi - dzwoniłam do prywatnej przychodni, gdzie mamy abonament, to mi powiedzieli, ze tylko ginekolog może mi to wystawić, ale termin na 17-go!!, ewentualnie da się wykombinować na wtorek popołudniu!!, paranoja jakaś. Dzwonię więc do naszej państwowej przychodni, a tam mi mówią, że pediatra, ale przyjmuje dziś i jutro rano u dzieci chorych. To mnie nie urządza, bo nie pójdę ze zdrowym dzieckiem do chorych, a nie mam dziś jej z kim zostawić, a jutro mam jeszcze okulistę i lekarza medycyny pracy od badań okresowych :36_2_43: Więc w sumie ustaliłam z mężem, że rano zawiezie małą do teściowej, potem ja pójdę do tej pediatry, potem jak zdążę (wątpliwe, bo to drugi koniec miasta) to zajadę do teściowej, potem do tego okulisty (13.40) i badania okresowe (dopiero na 16.40) i na 19.00 do filharmonii. Mąż odbierze małą wieczorem od teściowej. Nie jestem przygotowana psychicznie na to, ze jutro mam prawie cały dzień nie widzieć małej :o_noo: Bo to, ze od poniedziałku będę ją zostawiać na 7 godzin, to jakoś się już przygotowałam psychicznie, ale że nagle tak jutro....

Przepraszam, ze tak smucę, ale musiałam się trochę wyżalić.... :glass:

Odnośnik do komentarza

ninnare przeglądałam ten wątek - kupa śmiechu

newania ty się masz biedna

Ja nie odciągam własnego mleczka tylko daję kasze z modyfikowanym albo mleko z kleikami bo kasze są dla małego za słodkie i go wszczącha, często do kaszek dodaję owoce: tarte jabłko albo gruszkę żeby złagodzić słodycz, ostatnio robię mu kaszę mannę i się zajada, spróbuje przejść na mleczka zbożowe i kasze naturalne z tym że muszę namierzyć sklep z produktami bez konserwantów

Muszę lecieć bo ktoś mnie kąsa w nogę...

http://lbym.lilypie.com/zW7Gp2.pnghttp://lb3m.lilypie.com/epfRp2.png
28.04.2007 12 tgc

11.05.2005 26 tgc
Odnośnik do komentarza

newania nie masz za co przepraszac po to tutaj jestesmy aby sie zalic.....
no wcale sie nie dziwie ze sie smucisz bo czlowiek do takich rzeczy bardzo dlugo sie nastawia...zawsze ciezko malucha zostawiac z kims i tesknota jest wielka....
dorotea kazde dziecko jest inne i inaczej reaguja na smaki roznie to moze byc...moja starsza corkawogole nie jadla kaszek tych smakowych wolala zwykla kasze manne....

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza
Gość AgulaMamula

A my dopiero na prawdę wstalyśmy:what::sofunny:
Wczoraj Byliśmy na festynie rodzinnym w przedszkolu starszaka, Karolina nie chciała spać w wózku, płakała, a na rękach oich i ciotek przedszkolnych oglądała imprezę bez marudzenia:sofunny: Mimo że zimno było i czasami padało.
Wczoraj dałam jej raz mieszankę,i dzisiaj też po 30ml. Całą noc od godziny 1 do 4:30 nie spałyśmy, bo najpierw jedzonko, potem kolka, potem moja szanowna córa stwierdziła, że sobie poguga w łóżeczku:what: To było koło 3!!!A potem znowu jedzonko:what: i za skarby świata niechciała spać w łóżeczku tylko z mamą:what: A juz tak ładnie spała sama.
No i dzisiaj odsypiałyśmy... Ona przy cycu od 9 aż do 12:what: Jakoś nie przeszkadzała mamie w spaniu:sofunny::sen: Tylko jej te cyce zmieniałam:sofunny:

Odnośnik do komentarza

Newania wcale nie smucisz i bardzo dobrze Cie rozumiem. W sytuacji kiedy wraca sie do pracy to kazdy dzien jest cenny. Ze tez nie mozna zostac z maluszkiem chocby do ukonczenie 1 roku :(
Ja wracam do pracy za 2 m-ce, wiec i tak jestem szczesciara, ze moglam tyle z malym byc, ale nie ma dnia zebym nie myslala o zostawieniu go na tyle godzin :(((

Odnośnik do komentarza
Gość AgulaMamula

No ja przy starszym synu do pracy wróciłam jak mały miał 4 miesiące:what: Na szczeście został z tatusiem i dziadkiem, pomagala też nam siostrzenica. Ale strasznie to przeżyłam. Tym razem postanowiłam że zostanę z Karolinką jakieś 2 lata ( co z tego postanowienia wyjdzie zobaczymy) Mój M pracuje, a nianie dużo kosztują. Jak mam pracować dla niani a z wypłaty zostanie mi jakieś 400 zl...to bez sensu.:what: A w Czechach maciezyński trwa 4 lata.... bez komentarza

Odnośnik do komentarza

No troszke ten macierzynski jest za krotki,az szkoda takiego malucha zostawiac.ja po macierzynskim ide na wychowawczy,moglabym wrocic do pracy ale niestety nie mam z kim zostawic malej a niania to wydatek i nieoplacalo by mi sie bo co bym zarobila to i oddalabym niani.takze zostaje mi tylko wychowawczy....

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

Wiolcia
Witam wszystkie mamuski. Jestem swiezo upieczona mamusia 3 miesiecznego chlopca i chcialabym sie dowiedziec od kiedy moge zaczac wprowadzac mu stale posilki. Moze ktos moglby mi doradzic?


jesli zamierzasz karmic piersia to od szostego miesiaca
jesli jednak zdecydujesz sie na wprowadzanie wczesniej posikow to nie wczesniej,niz prezd ukonczeniem czwrtego miesiaca-ale im pozniej tym lepiej i zdrowiej dla malego ssaka
takie moje zdanie:usmiech:

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

newania
Głowa przeszła, ale mam nerwa, bo się dowiedziałam, ze na poniedziałek do pracy potrzebuję zaświadczenie, ze karmię piersią. I na gwałtu rety muszę szukać lekarza, który mi to wystawi - dzwoniłam do prywatnej przychodni, gdzie mamy abonament, to mi powiedzieli, ze tylko ginekolog może mi to wystawić, ale termin na 17-go!!, ewentualnie da się wykombinować na wtorek popołudniu!!, paranoja jakaś. Dzwonię więc do naszej państwowej przychodni, a tam mi mówią, że pediatra, ale przyjmuje dziś i jutro rano u dzieci chorych. To mnie nie urządza, bo nie pójdę ze zdrowym dzieckiem do chorych, a nie mam dziś jej z kim zostawić, a jutro mam jeszcze okulistę i lekarza medycyny pracy od badań okresowych :36_2_43: Więc w sumie ustaliłam z mężem, że rano zawiezie małą do teściowej, potem ja pójdę do tej pediatry, potem jak zdążę (wątpliwe, bo to drugi koniec miasta) to zajadę do teściowej, potem do tego okulisty (13.40) i badania okresowe (dopiero na 16.40) i na 19.00 do filharmonii. Mąż odbierze małą wieczorem od teściowej. Nie jestem przygotowana psychicznie na to, ze jutro mam prawie cały dzień nie widzieć małej :o_noo: Bo to, ze od poniedziałku będę ją zostawiać na 7 godzin, to jakoś się już przygotowałam psychicznie, ale że nagle tak jutro....

Przepraszam, ze tak smucę, ale musiałam się trochę wyżalić.... :glass:



no to jutro masz wypelniony dzien,do granic mozliwosci

Odnośnik do komentarza

Wiolcia
Witam wszystkie mamuski. Jestem swiezo upieczona mamusia 3 miesiecznego chlopca i chcialabym sie dowiedziec od kiedy moge zaczac wprowadzac mu stale posilki. Moze ktos moglby mi doradzic?

Wiolcia - tak jak napisaa Patrycja - jeśli karmisz piersią to po 6 miesiącu, chyba, że są jakieś powody, że nie mozesz tak długo karmić (np. wracasz wcześniej do pracy), to wtedy po czwartym można powoli wprowadzać, ale i tak powinnaś zabytać o zgodę swojego pediatrę.

A ja jutro faktycznie dzień mam zapchany. A jeszcze tak kombinuję, czy jest jakaś szansa, zebym dostała zwolnienie na bolącą kość ogonową? Bo boli mnie od porodu, na początku w ogóle nie mogłam usiąść, teraz jeszcze boli jak dłużej siedzę, szczególnie na twardym, albo gdy oparcie jest odchylone do tyłu.... A w pracy przecież będę siedzieć 7 godzin dziennie... W szpitalu mówili mi, że powinno przejść w ciągu 6 tygodni, minęło 6 miesięcy i nadal boli :o_noo: Czytałałam w internecie, że zwykle do pół roku przechodzi, chociaż jedna dziewczyna pisała, ze nawet 2 lata odczuwała niewielki ból :glass:

Odnośnik do komentarza

Wiolcia
Witam wszystkie mamuski. Jestem swiezo upieczona mamusia 3 miesiecznego chlopca i chcialabym sie dowiedziec od kiedy moge zaczac wprowadzac mu stale posilki. Moze ktos moglby mi doradzic?

Witaj Wiolcia gratuluję syneczka!
Jeśli mam być szczera to się nie spiesz ze stałymi ja zaczęłam wprowadzać dopiero po 6 miesiącu jak mały w miarę siedział w krzesełku
Chyba że wcześniej przejdziesz na sztuczne to niby można już po 4 miesiącu ale im później tym lepiej

http://lbym.lilypie.com/zW7Gp2.pnghttp://lb3m.lilypie.com/epfRp2.png
28.04.2007 12 tgc

11.05.2005 26 tgc
Odnośnik do komentarza

Witajcie!

Uff... u nas czasu ostatnio jak na lekarstwo. Znowu się kurczę dziisaj jakaś twrda kupa zrobiła, tye że po dwóch a nie po sześciu dniach, mały cały czas niespokojny, w nocy krzyczy w niebogłosy. I już nie wiem o co w tym chodzi :( Miało być niby lepiej po odstawieniu żelaza i kleiku a tu dalej klapa. Dzisiaj na wieczór dostał znowu śliwki tym razem z gruszką, którą mu zblenderowałam. Ale jazda, jak dałam spróbować Mężowi, to się mnie zapytał, czy jemu też zrobię :) Gdyby te gruszki nie były takie drogie, to bym chyba mu zrobiła, ale kosztowały 2,5 za sztukę, więc musiał się obejść smakiem. Ale Dominik to się z takim smakiem zajdała i pokrzykiwał, ze chce jeszcze, ze jak się skończyło, to mu resztki wymieszałam z przegotowaną woda i dałam do wypicia i wypił do dna :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...