Skocz do zawartości
Forum

newania

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez newania

  1. Niech to... właśnie mi zjadło całego posta :( A chciałam napisać, że znów tu ucichło :( U nas na razie wszyscy zdrowi, Daria dziś poszła do szkoły po prawie 2,5 tygodniowej przerwie. Szkoda mi jej trochę, bo dzieci się już ze sobą zaprzyjaźniły, zgrały od początku roku, a ona bidulka taka obca dla nich, bo tak długo i dużo jej nie ma :( Renka - ja podaję szczepionke donosową Polyvaccinum Mite - jesteśmy właśnie w połowie dawkowania. I mam nadzieję, że to ją trochę uodporni. Pozdrawiam wszystkie i czekam na wieści!
  2. Witajcie, Widzę, że nasz wątek trochę się rozruszał, bardzo się z tego cieszę :) Daria była w zeszłym tygodniu w szkole 4 dni, w piątek już została w domu, bo miała trochę kaszelek, ale wczoraj już zupełnie ją rozłożyło i do tego ma niezły katar, tak więc ten tydzień cały spędzi z tatusiem albo ewentualnie z babcią. Tyle, że może to jej przeziębienie jest efektem szczepionki na odporność, którą jej zaczęłam w czwartek podawać :( W każdym bądź razie sezon chorobowy u nas rozpoczęty na całego, bo ja też w zeszłym tygodniu trochę z katarem chodziłam, ale na szczęście już mi przeszło. eww - jeśli masz możliwość zostawienia małego w domu - to bym nie puszczała do przedszkola, ryzyko , ze załapie coś więcej przy obniżonej odporności (antybiotyk) w przedszkolu jest większe magan - super, że teraz dla odmiany będzie chłopak tylko większości rzeczy po dziewczynach nie będziesz mogła wykorzystać ;) eww - takich chwil na odstresowanie z przyjaciółkami najczęściej brakuje każdej z nas, wiec fajnie, że miałaś taką możliwość - obu jak najczęściej! Mamusia - życzę powodzenia w szukaniu rozsądnej pracy! A będziesz miała z kim młodszą zostawić, jakbyś coś znalazła? Asik28 - Ty to masz złote serce! Ja też się zawsze przejmuję różnymi nieszczęściami. Mam koleżankę, która ma dziecko w tym samym wieku co moja siostra, tyle, ze jest w znacznie gorszej sytuacji materialnej niż siostra, dlatego większość rzeczy po Darii oddaję właśnie tej koleżance, bo jej są bardziej potrzebne. Tym bardziej, że moja siostra lubi zakupy i ją na nie stać :) Trzymajcie się dziewczyny i odzywajcie się jak najczęściej!
  3. Hejka przy niedzieli :) Magan kochana - wielkie gratulacje brzdąca! Kiedy spodziewany jest termin rozwiązania? Trochę ci zazdroszczę, choć przy moim jednym łobuzie nie wiem czy dałabym radę z następnym ;) Fajnie, że wróciłaś do pracy, choć pewnie zbyt długo nie popracujesz w tej sytuacji ;) Eww - widzę, że niezbyt fajnie wyszło z tym przedszkolem - nie dość, że dużo dzieci, to jeszcze panie, które nie potrafią nad tym zapanować :( A z tą opieką na chore dziecko, to tak jak pisała Magan - maksymalnie 60 dni, ale ja bym wyczerpała limit do czerwca, gdyby nie babcia i mąż, który czasami ma przestoje w pracy i może zostawać z małą. No i wielkie gratulacje z okazji obrony! Skoro idziesz na magisterkę to jeszcze trochę się pomęczysz ;) Powodzenia! A co w ogóle studiowałaś albo będziesz studiować na mgr? A co do domu - to jeśli masz takie możliwości to buduj dalej od pracy, ale zgodnie z własnymi preferencjami, pamiętaj, że praca nie musi być na zawsze ta sama... :) Mamusia - witaj :) też masz niewesoło z przedszkolem - to straszenie nie sądzę, żeby było pedagogiczne :( Może trzeba porozmawiać z tą kobietą? A u nas cały czas sprawy medyczne na pierwszym miejscu. Daria drugi tydzień przesiedziała w domu z katarem i kaszlem, ale jutro chyba już w końcu pójdzie do tej zerówki. Wczoraj byłyśmy u dentystki i zrobiła jej kolejnego ząbka - była jak zwykle bardzo dzielna i nawet wdawała się w dyskusję z dentystką :) Następna wizyta - kontrolna max za pół roku. W tygodniu byliśmy też w ośrodku leczenia niedosłuchu dzieci - zrobili jej tam specjalistyczne badania, choć nie wszystkie są w tym momencie miarodajne, bo nadal miała wtedy katar, ale na szczęście okazało się, że słuch ma dobry, "jedynie" ma wysiękowe zapalenie uszu. Jak katar całkiem zejdzie będzie musiała dmuchać noskiem taki specjalny balonik (nazywa się to otovent) i w listopadzie idziemy na kontrolę. Jestem tylko ciekawa ile razy damy radę ćwiczyć z tym balonikiem zanim przyjdzie następny katar ;) Ale nic, staram się być dobrej myśli :) Pozdrawiam Was serdecznie dziewczyny i odzywajcie się często!
  4. Daria po pierwszym tygodniu zaliczyła już chorobę, co prawda to tylko wirusówka z katarem i lekkim kaszlem, ale ciągnie się już od poprzedniej soboty i niestety jutro jeszcze nie pójdzie do szkoły :( Nie wiem czemu ona ma taką słabą odporność. Biorą w łeb wszystkie teorie o wzmacnianiu odporności poprzez karmienie piersią, szczepionka też nie pomogła :( No nic, czekam kiedy wyzdrowieje.
  5. Hejka :) Ciesze się, że się trochę odezwałyście dziewczyny :) My jesteśmy po dwóch, a właściwie trzech dniach w szkole. Już na rozpoczęciu Daria tak gadała z jakąś dziewczynką, że zupełnie nie zwracała uwagi na panią. A jak zwracałam jej uwagę, to się obraziła i nie chciała się z nikim pożegnać. Ale generalnie na razie jej się podoba, choć nie chce za bardzo mówić co było, ale właściwie nigdy nie chciała nic mówić na temat tego jak było w przedszkolu. Kwitowała to zawsze jednym słowem: "dobrze" i więcej nic. Pani wygląda na sympatyczną i bardzo łagodną, nie wiem czy nie za łagodna jak na mojego urwisa ;) Generalnie największy problem jest z porannym wstawaniem, bo musi wstawać najczęściej przed 6.00. Zobaczymy jak to będzie dalej. Trzymajcie się i odzywajcie! Pa!
  6. Moja córka jest z grudnia 2008, wiec ma ponad 4,5 roku i wysyłam ja do szkolnej zerówki. Przyczyn jest kilka. Jedną z nich jest to, że do tej pory chodziła do punktu przedszkolnego, gdzie była tylko jedna grupa, w której były dzieci niespełna 3-letnie, jak i 5-6-letnie. dlatego myślę, że w zerówce będzie miała szansę na lepszy rozwój niż miałaby w tym przedszkolu. Jeśli za rok okaże się , że nie jest jeszcze gotowa do I klasy, to nie widzę problemu, żeby chodziła jeszcze raz do zerówki. Póki co, w tej zerówce będzie miała warunki prawie identyczne jak w punkcie przedszkolnym, a do tego świetlicę, co dla mnie jako pracującej mamy, jest bardzo ważne, bo do tej pory o 13.00 musiała ją odbierać babcia, a jak babcia nie czuła się na siłach to był kłopot. Na razie mała nie może się doczekać, bo na dniach otwartych szkoły bardzo jej się podobało.
  7. Cześć dziewczyny! Widzę, że nasze forum powoli zamiera :( Nie wiem czy mnie w ogóle ktoś jeszcze pamięta, bo nie było mnie chyba z rok. Ale postanowiłam zajrzeć... a tu pustki. Darię postanowiłam wysłać od września do zerówki w szkole. Złożyło się na to kilka spraw, ale mam nadzieję, że sobie poradzi. Tak naprawdę jestem pewna, że sobie poradzi, jedynie obawiam się czy nie będzie znów tak dużo chorować jak w przedszkolu, bo to była jakaś makabra. Daria ma też jakieś problemy ze słuchem w jednym uszku, ale szczegółów dowiemy się w połowie września po wizycie u audiologa. Cały czas mam nadzieję, że to stan przejściowy po przebytym niedawno zapaleniu uszu. Generalnie Daria jest pyskata i wygadana, tak, że ledwo daję sobie z nią radę, słucha właściwie jedynie taty. Przydałoby się, żeby ją trochę w szkole utemperowali ;) Mam nadzieję, że się odezwiecie dziewczyny i napiszecie co u was teraz słychać. Czy dzieciaczki zostawiacie jeszcze w przedszkolu czy idą do zerówki? Pozdrawiam Was wszystkie, kochane :)
  8. aniag Newaniu,będzie dobrze,trzymaj się :) A u Was było juz pasowanie? U nas już było pasowanie pod koniec września, niestety też niedostępne dla dzieci, ale Panie mówiły na zebraniu, że będą robić zdjęcia dzieciom przy różnych okazjach i raz na pół roku nagrają na płytkę i przekażą rodzicom. Więc chociaż tyle. Dziś u nas w przedszkolu bal przebierańców z okazji halloween, ale ja nie uznaję takich świąt, więc małej nie puściłam do przedszkola. Została u babci. Mamusiu - gratuluję dwóch kresek! U nas w pracy był podobny przypadek, że właśnie dziewczyna wróciła wcześniej z wychowawczego, bo jest w ciąży, właśnie tylko po to, żeby dostać dodatkowe świadczenia. Z tym, że ona ma zamiar przepracować około 3 miesięcy, tyle, że u nas to praca w biurze, więc nie tak zagrażająca ciąży. Więc z tego też co piszą w innych wątkach - mam nadzieję, że uda Ci się wszystko pozytywnie dla Ciebie załatwić. Aniag - co się dzieje? Magan - zdjęcia Twojej Zuzi cudowne, jest super fotogeniczna!. A ja się właśnie zastanawiam z jakich zdjęć ja zrobię kalendarz na przyszły rok, bo w tym roku jakoś tak kiepsko było ze zdjęciami Darii, ona niechętna do pozowania, zazwyczaj się odwraca tyłem, albo robi głupie miny :( Co do zalania - ma przyjść drugi raz rzeczoznawca i zobaczymy...
  9. newania

    Darmowe próbki

    Tak jak pisałyście ze street ruszyła kampania z Millenium - we wtorek był kurier. Jakbyście chciały zajrzeć i porobić wirtualne zakupy na Zarabiajwydajac.pl - Strona główna to ja chętnie Was później zacytuję ;) We wtorek odebrałam też do testowania smartfona z Playa, ale jak na razie średnio mi się podoba, mój HTC lepszy ;) Jedyna fajna rzecz, że można z internetu korzystać bez obaw o rachunek ;)
  10. newania

    Darmowe próbki

    Dziwna sprawa, ale wczoraj wypełniałam na street ankietę o produktach śniadaniowych, a wcześniej dawno nic, a popołudniu dostałam maila z "Siódemki", że nadali dla mnie przesyłkę ze street. Ciekawe co tam może być? A i dostałam w końcu 50zł bon do smyka z Toluny :)
  11. Och, biedne, życzę Wam wszystkim dużo zdrowia!!! Daria na szczęście zdrowa, ja także, a dziś zostaje na noc u babci, więc będę miała trochę luzu. Wczoraj okazało się, że po zeszłotygodniowym zalaniu są jeszcze dodatkowe konsekwencje, tzn, ściana w sypialni (jest najbliżej łazienki, gdzie wylało) od dołu podchodzi wilgocią i jestem wkurzona, bo w marcu malowaliśmy właśnie ten pokój, a teraz farba zaczyna się łuszczyć :( Prawdopodobnie wilgoć ciągnie ze stropu, więc zastanawiam się co się dzieje pod drewnianą podłogą w sypialni :( I pewnie trzeba będzie jeszcze raz rzeczoznawcę wzywać :(
  12. Dziś w nocy mała pierwszy raz spadła z łóżka :( Było trochę płaczu, ale to chyba bardziej ze strachu. Każdego dnia mnie zadziwia nowymi słowami i to jak ładne zdania składa, a jak nie mogę jej zrozumieć i próbuję zgadnąć co to za słowo to ona tak fajnie "Mama, nie o to mi chodzi" Widzę teraz wyraźnie, że przedszkole to dla niej dobry pomysł. Ale do malowania ostatnio zrobiła się leniwa, bo jak się zabiera za coś to jest od razu "Mama, pomóż" - czytaj: "Mama pomaluj za mnie" ;) Ale na ścianach to sama potrafi ;) Wczoraj pomalowała nam świeżo wyremontowaną (w marcu) ścianę w sypialni, na szczęście tylko kredą i dało się to zetrzeć, uff. Tinko - współczuję Ci takich wahań nastrojów. A jak się bawiłaś w sobotę? Aniag - i jak wesele? I jak zdrowie Oli? Zdrówka dla niej! Magan - zdrwoia dla Ciebie i Zuzi!
  13. Witam wszystkie Ja tylko krótko, bo w pracy nawet nie mam czasu zajrzeć do Was, a w domu to już zupełnie. W poniedziałek zalało nam mieszkanie, więc generalnie nieciekawie, teraz wilgoć w domu, trudno wietrzyć, bo wieczorem zimno, a w ciągu dnia nas nie ma zwykle do 18.00 :( Dziś przychodzi rzeczoznawca, mam nadzieję, że chociaż konkretne odszkodowanie dostaniemy. Acha - zdjęcia piękne!
  14. NuSiAaahej dziewuszki.u mnie nie fajnie. wczoraj pani doktor mi powiedziala ze szyjka mi sie rozwiera i bede musiala sie do szpitala polozyc no i czeka mnie lezenie :( czy ktoras tak miala w ciazy?? mozna wtedy uprawiac seks bo nie zapytalam o to ? Nusiu - w szpitalu raczej nie można ;) A tak na poważnie, ja tak miałam - seksu nie wolno uprawiać, bo może doprowadzić do przedwczesnego porodu, chyba żeby już był czas... Na szczęście lekarka nie kazała mi leżeć w szpitalu, ale kazała leżeć w domu przez ostatnie 4 tygodnie
  15. Aniag - u nas do nosa to faktycznie na siłę, bo inaczej nie da rady, czasami wyciągam jej na siłę fridą (mąż trzyma), bo nie zawsze chce wydmuchać :( Syropki bardzo rzadko się zdarza, żeby trzeba było na siłę, tym bardziej, ze ona wtedy pluje, więc efekt jest mizerny :( Najgorsze, że rano zmuszenie jej do wypicia dwóch syropków i wit. C zajmuje mi z 10 minut, a wiadomo jak rano czas jest cenny ;) Babcia kupiła jej ostatnio żelki z witaminami i minerałami na wzmocnienie, ale ona wcześniej nigdy nie jadła żelków i na razie to też jej nie podpasowało, mimo, że mówiłam, że to cukierki. Może z czasem się przyzwyczai Miłego dnia, dużo zdrowia i dobrego samopoczucia dla Was!!
  16. To jeszcze raz zdrówka dla naszych chorych dzieciaczków, bo wszystkim im się przyda. A przy okazji - czy Wasze maluchy chętnie przyjmują lekarstwa? Jakie macie sposoby, żeby je dawać? Daria oprócz Ibuma i Sanosvitu to innych nie chce za bardzo brać, mówi, ze niedobre i koniec :( Jeszcze witaminę C w kropelkach jakoś przełknie na łyżeczce, czasami z dodatkiem soku, ale większość innych syropów to makabra - ile ja się muszę nagadać, naobiecywać (najczęściej czekoladkę) lub nastraszyć (brakiem bajki itp.), gdy nagroda nie chce już działać. Ale generalnie to strasznie opornie idzie, a rano zwykle cenne jest każda minuta (wożę ją do babci przed pracą)
  17. Witam, Nie było mnie parę dni, a tu tyle się działo - dzieci nowe się pojawiają (gratulacje dla Sabinki!), inne nie chcą się pojawić (przykro mi Aniag), ciąże też bywają męczące (Niusiu - dobrze, że się kapnęłaś, że nie te leki; Tinko - mam nadzieję, że trochę odpoczniesz na zwolnieniu!), a problemy małżeńskie niestety także bywają (przykro mi Mamusiu, ale trzymam kciuki, żeby się udało wszystko naprawić - i za lepszą pracę też). Ponadto widzę, że dzieciaczki w większości chorujące - szczególne uściski dla Asik, bo to co przeżyła to nikomu nie życzę. Ale pozostałe kaszląco-pociągające to chyba wszystkie przedszkolaczki - podobnie jak moja - już od zeszłego tygodnia w domu, na szczęście bez gorączki, ale nadal lekki kaszelek i katarek, więc nadal siedzi u babci :( W pracy ogrom pracy, w domu też wszystkiego pełno, więc nawet nie mam kiedy zaglądać. Pogoda zrobiła się już brzydko-jesienna, ale wszystkim życzę dużo uśmiechów i radości!
  18. Anitajas, to widzę że też miałaś niezłe przejścia :( Ja właśnie zadzwoniłam do babci i się dowiedziałam, że dziś znów była powtórka z rozrywki, czyli 2 razy zsikana w przedszkolu :( ech... Na zmianę chyba muszę jej całą walizkę ciuchów szykować :( Jutro chyba zostanie u babci, ale w piątek mają pasowanie na przedszkolaka, więc szkoda żeby straciła, ale nie wiem co z tym sikaniem robić...
  19. Ja byłam do tej pory taka zadowolona z Darii jeśli chodzi o sikanie, a tu ostatnio niespodzianki - dziś w przedszkolu zsikała się 2 razy, a 3 raz jak wracała z babcią z przedszkola, normalnie porażka, tym bardziej, że zwykle w domu ona nawet nie woła nas, tylko sama siada na nocnik, nawet rano jak się obudzi lub w nocy. Od kilku miesięcy jeszcze się nie zdarzyło, żeby w nocy zrobiła w majtki, generalnie przesypia całą noc bez problemów. Na dworze też woła i ją wysadzam, a dwa razy zdarzył się, ze nawet sama pod drzewkiem zrobiła. W sobotę też miała wpadkę, bo rano wstała, poszła się bawić do dużego pokoju i za chwilę słyszę "mama siku!", to wołam zaspana, że przecież ma nocnik, ale wstałam, a ona w piżamce stoi na środku pokoju w kałuży :( Nie wiem co jej się stało - czy to przedszkole? Ale ona lubi tam chodzić, więc nie wiem :(
  20. Anitajas - bardzo dobrze Cię rozumiem, bo codziennie przeżywam to samo. Ostatnio mąż pracuje gdzie indziej, więc żeby ich wszystkich porozwozić (i potem odebrać) to robię dziennie ok. 80 km, a dziś w radiu usłyszałam, ze od poniedziałku zamykają jeden rozjazd na obwodnicy i dojdą objazdy - ok. 10 km w jedną stronę, więc chyba powinnam zostać zawodowym kierowcą, bo 100 km jak nic dziennie będę pokonywać ;) Jeszcze wczoraj jakaś szpila mi się wbiła w koło, dobrze, że akurat po męża dojechałam, to zmienił koło, ale muszę teraz do wulkanizacji, a nie wiem kiedy, bo dziś byłam tak późno w pracy, że szok :(
  21. Anitajas, ale Ci hotelowi sąsiedzi zafundowali "atrakcje" ;) Może jednak trzeba było zostać na golfie ;) Romdor - strasznie Ci współczuję tej sytuacji. Może będzie tak jak pisała Anitajas, że po jakimś czasie to w końcu przejdzie. Mi jeszcze przyszło do głowy jedno rozwiązanie, ale wiem, że to nie dla wszystkich, bo nie wszyscy mogą sobie pozwolić na wcześniejsze odbieranie dziecka (nawet przez babcię), ale możesz spróbować w jakimś punkcie przedszkolnym (one działają tylko 5 godzin i zwykle nie ma w nich tak dużo dzieci), ewentualnie prywatne przedszkole, gdzie też nie będzie za dużo dzieci w grupie. Daria chodzi do punktu przedszkolnego gdzie jest 10 dzieci, ale wczoraj była ich tylko trójka, bo reszta się pochorowała. Rano przy wstawaniu zwykle marudzi, że nie chce do dzieci, ale potem nie ma już problemów. Pewnie spore znaczenie ma też to, że paniom łatwiej zając się 10-ką dzieci niż 20-ką, albo jeszcze więcej. To tylko moje obserwacje, ale może Ci się przydadzą.
  22. Daria po dwudniowej przerwie (w czwartek i piątek nie była w przedszkolu) znów poszła do przedszkola, mam nadzieję, ze wszystko jest w porządku. W sobotę byliśmy u moich rodziców, była też moja siostra ze swoimi maluchami, ale siostrzeniec (2 lata starszy) jest taki rozkrzyczany, że Daria po każdym spotkaniu z nim budzi się w nocy, mimo, że bardzo się lubią, choć do spięć między nimi dochodzi. Ale nawet po pójściu do przedszkola tak nie miała. No cóż, może on z tego wyrośnie. Magan - zdrowia dla Zuzi!! Oby jak najszybciej wyzdrowiała! A jej praca jest rewelacyjna! Renka - dobrze, że jesteś już z powrotem z nami! Tinka - dużo sił dla Ciebie!! Oszczędzaj się, bo nie ma nic ważniejszego niż zdrowie Twoje i maluszka! Aniu - fajnie, ze Ola tak dobrze czuje się w przedszkolu. Ja też zauważam dużo zmian na lepsze u Darii po pójściu do przedszkola, jest przede wszystkim bardziej rozgadana.
  23. newania

    Darmowe próbki

    Kurczę, a u mnie nadal cisza w street, tylko ankieta o sytuacji zawodowej :( Mąż zagapił info o piwie, więc generalnie kicha :( A ile czekałyście na bon do smyka z Toluny? U mnie już ponad 2 miesiące minęły :(
  24. Nusiaa - fajnie, ze do nas zajrzałaś w końcu :) Magan - wyobrażam sobie jak podle musiałaś się czuć, choć to nie Twoja wina, przecież uważałaś cały czas! A teraz paluszki już się zagoiły? W poniedziałek miałam pierwsze zebranie, okazało się, że w tym punkcie przedszkolnym jest tylko 10 dzieci, więc generalnie jest super kameralnie :) Musiałam dokupić tylko 2 bloki, klej i chusteczki i sól (do masy solnej), reszta jest na miejscu. Daria na razie chodzi cały czas do przedszkola, ale od soboty ma trochę zapchany nosek, ale nic jej się nie rozwija na razie, chociaż każdego dnia uważnie ją obserwuję. Jak wraca z przedszkola (ok. 13.00 babcia ją odbiera to jest zwykle taka zmęczona, że zaraz zasypia, a wcześniej to już rzadko kiedy spała w dzień. Ale to co mnie ostatnio niepokoi to fakt, że narzeka, że bolą ją nóżki - i to nie w czasie spaceru, a najczęściej wieczorem w domu - pokazuje na kolanka, albo łydki. wczoraj tak płakała od tego, ze dopiero Ibum pomógł i dopiero wtedy zasnęła :( Spotkałyście się z czymś takim? Najpierw pomyślałam, że może za dużo się nachodziła, albo uderzyła się o coś, ale to już któryś raz z kolei, więc chyba jednak nie. Tak mi się przypomina, że kiedyś chyba czytałam o jakiś bólach wzrostowych, ale nie pamiętam za bardzo, będę musiała poszukać coś na ten temat.
  25. newania

    Darmowe próbki

    lisi a i oddałam smartfona... jestem zawiedziona.... tzn nie testowaniem cieszę się że miałam tą okazję... ale zero promocji na nowy telefon... jeśli chodzi o zadania olałam to jak trzeba było płacić za wykonanie któregoś... zresztą bluetootha mi zaliczyć nie chciało pomimo że byłam połączona i nawet przesłałam zdjęcia na drugi fon... a zniżka jest tylko na testowanego smartfona ale już nie pytałam jaka i w jakim abonamencie bo tego telefonu nie chce.... ;( Dziękuję Lisi za opinię, bardzo mi przydatna, bo już wiem, ze nie ma co czekać na nich, tylko rozejrzeć się za czymś innym. A w ogóle to gratuluję wszystkim co odebrały tyle nowych gadżetów i próbek! U mnie cisza na street, a mąż się spóźnił na piwo :( Dostałam tylko ze street informacje, że mogę zapraszać inne mamy z dziećmi do 10 lat bo mają dużo kampanii, ale jakoś mnie do żadnej nie zapraszają ostatnio :(
×
×
  • Dodaj nową pozycję...