Cycusiowe mamusie :)

[Ulla]

Margeritka

Wafle z mlekiem w proszku smacznego:)

nie znałam takiego przepisu....

[asiula84]

Ulla

Margeritka

Wafle z mlekiem w proszku smacznego:)

nie znałam takiego przepisu....

A ja znałam, zawsze tak robimy masę do wafli (tzw. blok też), tylko ze zwykłym mlekiem w proszku, a nie modyfikowanym. Są pyyyyyycha!

[Gość jadzik]

Ja dosałam próbki mleka MM z różnych firm, dwójki, i raz użyłam, ale młoda nie chciała pić. Jedynki nie kupowałam, bo tak jak Marzena pisze, apteki są czynne i na zaś się nie zaopatrzyłam. Na szczęście kryzys laktacyjny zniosła spokonie, darła się jak nie leciało z cyca, ale odstawiona zapominała o tym i była spokojna... Poza tym nie miałam innych obowiązków (szkoła czy praca) i mogłam jej dawać cyca na żądanie. Jakby była inna sytuacja, to pewnie MM bym podawała, to nie trucizna

[Ulla]

asiula84

Ulla

Margeritka

Wafle z mlekiem w proszku smacznego:)

nie znałam takiego przepisu....

A ja znałam, zawsze tak robimy masę do wafli (tzw. blok też), tylko ze zwykłym mlekiem w proszku, a nie modyfikowanym. Są pyyyyyycha!

No to będę musiała wypróbować:)

[ezelka]

Ulla

asiula84

Ulla

nie znałam takiego przepisu....

A ja znałam, zawsze tak robimy masę do wafli (tzw. blok też), tylko ze zwykłym mlekiem w proszku, a nie modyfikowanym. Są pyyyyyycha!

No to będę musiała wypróbować:)

Ja też wypróbuję, zrobię takie wafle na urodziny męża i chyba tort upiekę albo jakieś ciacho

[Margeritka]

samo mm może nie zagęścić wafli, dlatego warto też mieć na wszelki wypadek zwykłe mleko w proszku

[oby Laura]

hej dziewczyny żadko tu wpadam bo nie mam za bardzo czasu ostatnio już ciężko będzie mi nadrobić zaległości i przeczytać wszystkie wasze posty w związku z tym przepraszam :)

kurcze mam problem odnośnie nauki picia mleczka z butli... jak już wspominałam muszę za miesiąc wrócić do pracy a młody wcale nie chce pić z butli. wszystko mu wchodzi z butli pięknie prócz mleka... :( próbowałam ściągać swoje mleko i mu dać z butelki ale wypluwa cholera nie wiem jak to będzie jak ja już wrócę do tej pracy. nowości oczywiście wprowadzamy ale przecież jak już wrócę do pracy to nadal będzie za mały żeby jeść przez 9 godzin kiedy mnie nie będzie same zupki, marchewki czy jabłka... musi pić też mleko...
do tego boję się jak to będzie z moją nieszczęsną laktacją... bo przecież mleko będzie napływało cały czas a nie bardzo będę miała jak w pracy ściągać mleko... :( najgorzej boję się tego bólu który wiąże się z nadmierną ilością mleczka w piersiach... masakra... tydzień po porodzie miałam nawał i już wiem co to oznacza była masakra na szczęście po 2 dniach samo przeszło jak ręką odjął... a teraz to będzie masakra... ehhhh na samą myśl się boję
może poproszę lekarza by przepisał mi prochy na zatrzymanie laktacji, ale z drugiej jednak strony nie wiem jak to będzie z podawaniem mleka w proszku bo jak juz wspominałam młody z butli mleka nie akceptuje...ehhhhhhhh :( RATUNKU !!!! może wy coś wymyślicie, może któraś z was też miała bądź ma podobny problem z maluchem?

[ezelka]

oby Laura

hej dziewczyny żadko tu wpadam bo nie mam za bardzo czasu ostatnio już ciężko będzie mi nadrobić zaległości i przeczytać wszystkie wasze posty w związku z tym przepraszam :)

kurcze mam problem odnośnie nauki picia mleczka z butli... jak już wspominałam muszę za miesiąc wrócić do pracy a młody wcale nie chce pić z butli. wszystko mu wchodzi z butli pięknie prócz mleka... :( próbowałam ściągać swoje mleko i mu dać z butelki ale wypluwa cholera nie wiem jak to będzie jak ja już wrócę do tej pracy. nowości oczywiście wprowadzamy ale przecież jak już wrócę do pracy to nadal będzie za mały żeby jeść przez 9 godzin kiedy mnie nie będzie same zupki, marchewki czy jabłka... musi pić też mleko...
do tego boję się jak to będzie z moją nieszczęsną laktacją... bo przecież mleko będzie napływało cały czas a nie bardzo będę miała jak w pracy ściągać mleko... :( najgorzej boję się tego bólu który wiąże się z nadmierną ilością mleczka w piersiach... masakra... tydzień po porodzie miałam nawał i już wiem co to oznacza była masakra na szczęście po 2 dniach samo przeszło jak ręką odjął... a teraz to będzie masakra... ehhhh na samą myśl się boję
może poproszę lekarza by przepisał mi prochy na zatrzymanie laktacji, ale z drugiej jednak strony nie wiem jak to będzie z podawaniem mleka w proszku bo jak juz wspominałam młody z butli mleka nie akceptuje...ehhhhhhhh :( RATUNKU !!!! może wy coś wymyślicie, może któraś z was też miała bądź ma podobny problem z maluchem?

Koleżanka miała podobny problem jak wracała do pracy, tzn. jej córka nie chciała pić mleka z butli no ale ona konsekwentnie jej co dzień dawała i mała w końcu załapała i już nie ma problemu. Jeśli chodzi o odciąganie mleka w pracy to matce karmiącej należą się 2 30 minutowe przerwy na odciągnięcie pokarmu lub mama może te dwie przerwy zsumować i np. szybciej o godzinę wyjść z pracy. Ja w styczniu wracam do pracy i nie zamierzam przerywać karmienia piersią, normalnie pracuję od 6-14 a zamierzam chodzić na 7 do 14 no i przerwę śniadaniową wykorzystać na odciągnięcie mleczka z jednej piersi, a druga spokojnie wytrzyma do póki nie wrócę do domu. Są mamy, które tak przyzwyczajają swoje piersi, że w pracy wcale nie odciągają mleczka i nie ma nabrzmiałych balonów. Nie martw się, na pewno wszystko się dobrze ułoży

[marzen@]

oby Laura większość cyckowych dzieci butli nie chce. Możesz albo pomalutku, codziennie próbowac podawać butlą, albo spróbować niekapka. Gabryś ma juz prawie 4 m-ce, jest szansa, że załapie. Moja jak miała niecałe 5 m-cy to ładnie załapała lovi360, ale takiego typowego niekapka nie próbowałyśmy.

[Ulla]

oby Laura dziewczyny dobrze doradzają, masz możliwość dwóch 30 min. przerw...a do tego systematyczność dobrze pomaga, a poza tym pamiętaj, że bąbelki przy innych lepiej sobie radzą nić przy rodzicach...dziecko czuje mleko od ciebie więc z butli nie chce...a może od kogoś innego będzie piło bez problemu spokojnie i do dzieła będzie dobrze

[oby Laura]

dzięki dziewczyny :)
co do przerw na odciąganie mleka to niestety u mnie czegoś takiego nie ma jestem w czechach gdyby to była polska to na bank bym z takich przerw korzystała... no ale tak to nie da rady. jedynie na przerwie obiadowej poświęcić 15 minut na odciągnięcie mleka z dwóch cycków zawsze coś troszkę...
a co do karmienia butlą to nie mam chyba innej opcji jak gabola katowac codziennie tak jak piszecie... jakoś to przeżyjemy :)
kurcze i tak się boje że nie będzie chciał wcale butli.... wybredny ten mój synuś :)

[iskra0110]

oby Laura

dzięki dziewczyny :)
co do przerw na odciąganie mleka to niestety u mnie czegoś takiego nie ma jestem w czechach gdyby to była polska to na bank bym z takich przerw korzystała... no ale tak to nie da rady. jedynie na przerwie obiadowej poświęcić 15 minut na odciągnięcie mleka z dwóch cycków zawsze coś troszkę...
a co do karmienia butlą to nie mam chyba innej opcji jak gabola katowac codziennie tak jak piszecie... jakoś to przeżyjemy :)
kurcze i tak się boje że nie będzie chciał wcale butli.... wybredny ten mój synuś :)

Nie chcę być okrutna ale cytując słowa wyśmienitej położnej do której się zwróciłam z takim problemem (tylko u mnie Fifi nie umiał nic pić z butelki), iż " jak dziecko zgłodnieje to i wypije z butelki" Teraz Filip jest już większy i coś tam niby umie pić z tej butelki ale karmić go mlekiem nie próbowałam bo jeszcze nie było takiej potrzeby. Może po prostu jak Twoj synek tak bardzo poczuje chęć na mleczko to w końcu pociągnie i z butli...

[marzen@]

iskra guzik z petelką Moja kiedys była głodna, ja byłam na "piwku" z kolezankami. Mąż przez godzine próbował podawać mleczko (moje) z butelki i nic. Darła się tylko wniebogłosy. A dodam, ze potrafi pic z butelki, tylko nie chce. I musiałam wczesniej z imprezki się zmyć, boby się dziecko zamorzyło Ja nie wierzę więc w teorie, że zgłodnieje to zje. Zależy od dziecka.

Oby Laura po prostu próbuj. Może niech mąż spróbuje podać, albo ktos inny, a ty wyjdź do innego pomieszczenia, żeby gabrys nie miał "cyców w zasiegu wzroku" Masz jeszcze troche czasu, na pewno uda sie wypracowac jakies rozwiązanie

[Magart]

Ja mam ten sam problem...za tydzień do pracy... I Młody chyba będzie na soczkach i jabłku z marchewką, bo obiadek to zje, ale co drugi dzień, kaszki wejdze może kilka łyżeczek... Dzisiaj spróbuję się przemóc i podać mu mleko modyfikowane. Moje pije z butli bez problemu, ale ilość mleka w cyckach już nie taka co by się dało coś odciągnąć...

[ezelka]

Oby Laura jeśli masz zamiar korzystać w pracy z przerwy śniadaniowej to może spróbuj tak jak ja planuję, przed wyjściem z domu dać się małemu najeść z jednego cyca, jeśli coś zostanie w cycku to odciągnąć do końca, w pracy na przerwie odpompować tego drugiego i po powrocie do domu dać tego cyca co rano i powinno być ok, ja tak eksperymentuje jak jeżdżę do szkoły i raz zrobiłam inaczej tzn. rano dałam cyca, odpompowałam go i drugiego też odpompowałam i potem w szkole odciągłam dwa cyce jeden po drugim i miałam na kolejny dzień 2 butelki mleczka, ale odciąganie dwóch cyców trwa wieki także na przerwie w pracy na pewno się nie wyrobię dlatego następnym razem w szkole wypróbowałam ten drugi sposób i sprawdził się rewelacyjnie i jak wróciłam do domu to Kalinka była tak stęskniona za cycem, że wydoiła caluśkiego do ostatniej kropelki, a tego drugiego co go w szkole wydoiłam trochę z wierzchu spuściłam, żeby nie było nadmiaru.
I proponuję zaopatrzyć się w laktator elektryczny i to jakiejś lepszej firmy.

[ezelka]

Magart

Ja mam ten sam problem...za tydzień do pracy... I Młody chyba będzie na soczkach i jabłku z marchewką, bo obiadek to zje, ale co drugi dzień, kaszki wejdze może kilka łyżeczek... Dzisiaj spróbuję się przemóc i podać mu mleko modyfikowane. Moje pije z butli bez problemu, ale ilość mleka w cyckach już nie taka co by się dało coś odciągnąć...

Spróbuj około 30minut po każdym karmieniu odciągać pokarm, na początku będzie marnie tego mleka ale po jakimś tygodniu systematycznego odciągania laktacja Ci się trochę rozhula Ja odciągam jak młoda się kaszą naje, na szczęście wcina całą miskę bez problemu ale mm też mam w domu tak na wszelki wypadek

[Gość IWA23]

A ja uważam że nie trzeba go męczyć butelką ,za m-c Gabryś będzie miał prawie 5 m-cy,a 9 godz to wcale nie jest aż tak długo jeżeli je co 3 godz to 3 karmienia ,można dać łyżeczką kaszkę,zupkę a na 3 karmienie może zdążysz wrócić i dasz cycusia a jak nie to zaś można dać kaszkę lub zupke.

[Anna_em]

Ja dalej karmię mojego Maluszka (8 mies.) piersią:)
Tzn. oczywiście je różne inne pokarmy, ale cycusiem też nie pogardzi:)

[ezelka]

IWA23

A ja uważam że nie trzeba go męczyć butelką ,za m-c Gabryś będzie miał prawie 5 m-cy,a 9 godz to wcale nie jest aż tak długo jeżeli je co 3 godz to 3 karmienia ,można dać łyżeczką kaszkę,zupkę a na 3 karmienie może zdążysz wrócić i dasz cycusia a jak nie to zaś można dać kaszkę lub zupke.

Masz rację Iwa, na pewno jakoś się wszystko pozytywnie ułoży

Witaj Anna_em rozgość się u nas na cyckowym wątku i zapraszam do pisania z nami

[oby Laura]

ISKRA 0110 z tą teorią ''jak zgłodnieje to i z butli pociągnie'' też się nie do końca zgadzam. około miesiąca temu poszłam na zakupy a mały został z M oczywiście ściągnęłam mleko i mu zostawiłam M podgrzał i próbował mu podać i nic młody pluł płakał wręcz krzyczał ale z butli nie pociągnął. musiałam wrócić szybko do domu dodam jeszcze że mąż katował go butlą prawie godzinę i nic...

IWA23 no ja karmię młodego co 2 godziny a 5 miesięcy to myślę ze jeszcze za mały będzie żeby tyle godzin wytrzymać bez mleka boje się o jego brzuszek. oczywiście już podaję mu raz dziennie jakieś nowości bo musze go już w końcu zacząc uczyć żeby w razie potrzeby chociaż trochę jakichś papek zjadł niż był głodny przez tyle godzin ale wolałabym żeby jednak nauczył się wcinać z butli wtedy byłabym spokojniejsza

EZELKA w sumie to nie zależy mi tak bardzo na przerwach w pracy wystarczy mi że sobie usiądę na 30 minut a siedząc mogę odciągać mleczko. oczywiście przed wyjściem do pracy tez będę karmić małego ale to ile zje zależy od niego jak już nie będzie chciała to w żaden sposób go nie zmuszę żeby zjadł więcej... zazwyczaj je ok10 minut i koniec kropka więcej nie chce.

a tak w ogóle wczoraj wieczorem udało mi się młodego oszukać ściągnęłam troszkę mleka ok 50ml niestety więcej nie dałam rady laktatorem i jak się obudził na mleko to mu próbowałam dać z butli... na śpiocha zjadł całą butlę nawet nie zauważył różnicy... no ale to na śpiocha bo gdyby nie spał to pewnie widząc butelkę a nie cycka od razu by odmówił posłuszeństwa..:)

[olgapietrzak]

ObyLaura, to masz postęp! Dobre i to, może Mały się przełamie, spróbuj może podawać mleko z kubka dla niemowląt, warto wypróbować. W razie czego będziesz mogła powiedzieć, że już wszystko spróbowąłaś. Na upartego jak już wszystko zawiedzie to może podawać mleko do picia lyżeczką. Może to śmieszne i bezsensowne ale warto próbowć wszystkiego.

[ezelka]

olgapietrzak

ObyLaura, to masz postęp! Dobre i to, może Mały się przełamie, spróbuj może podawać mleko z kubka dla niemowląt, warto wypróbować. W razie czego będziesz mogła powiedzieć, że już wszystko spróbowąłaś. Na upartego jak już wszystko zawiedzie to może podawać mleko do picia lyżeczką. Może to śmieszne i bezsensowne ale warto próbowć wszystkiego.

Można też próbować strzykawką

[Gość IWA23]

oby Laura

IWA23 no ja karmię młodego co 2 godziny a 5 miesięcy to myślę ze jeszcze za mały będzie żeby tyle godzin wytrzymać bez mleka boje się o jego brzuszek. oczywiście już podaję mu raz dziennie jakieś nowości bo musze go już w końcu zacząc uczyć żeby w razie potrzeby chociaż trochę jakichś papek zjadł niż był głodny przez tyle godzin ale wolałabym żeby jednak nauczył się wcinać z butli wtedy byłabym spokojniejsza

Moja bratowa jak chciała przyzwyczaić córkę na butlę na mm to młoda całkowicie odrzuciła mleko mając 5 m-cy nie piła w ogóle mleka jedyne co zjadła to kaszki mlecznoryżowe samych ryżowych już nie ruszyła,teraz ma rok i nic jej nie ma ani anemi ani nic,ważne jest aby wapń zawarty w mleku zastąpić czymś innym.

Moja siostra też była na piersi i jak mama wracała do pracy po macierzyńskim to nie chciała za chiny butli i karmiliśmy ją łyżeczką do mleka dodawaliśmy biszkopty,sucharki aby trochę zageścić i tak jadła.

Ja od ur nie chciałam mleka i zjadałam 200ml na dobę więc pediatra powiedział aby mama dawała tyle ile wypijam a reszte to zupy mając 2 m-ce piłam z butli zupę.

Może kup kaszkę ryżową o jakimś smaku zrób na mm takiej gęstości aby przez butelkę przeleciała a smak było czuć może to prędzej wypije,może mm mu nie smakuje a twoje nie chce pić bo kojarzy mu się z cyckiem .

[iskra0110]

No ja nie próbowałam tej metody jak napisałam wcześniej wiec nie wiem na ile jest skuteczna, zresztą już widać tę skuteczność po waszych dzieciach...
Każde dziecko jest inne więc ciężko radzić...mój cyca to tylko przed snem potrzebuje tak się bez niego może obyć bo ma obiadki i kaszki i deserki więc głodny nie chodzi.

[Gość jadzik]

Iskra- moja Oliwka wszystko zapijała cycem, kazdy obiadek i kaszkę, teraz jest go coraz mniej, ale raz w środku dnia cyc musi być, stanowczo sie go domaga, poza tym rano po obudzeniu i przed snem, no i w nocy, więc cyckania jeszcze całkiem sporo.