Skocz do zawartości
Forum

Cycusiowe mamusie :)


Rekomendowane odpowiedzi

Maripoza
Dziewczyny poradźcie mi jak mam teraz wprowadzić małej kaszkę? Je już brokułka. dziś jest piaty dzień jak go wprowadziłam - obsunęła 5 łyżeczek ale jej więcej nie dałam. Jutro chciałabym wprowadzić kaszkę i nie wiem czy mam odstawić na chwilę brokuła czy dać za jednym karmieniem rownocześnie np. Brokuła potem 2 łyżeczki kaszki czy dać rano kaszkę a brokuła później??? Poradźcie bo się z tym gubię. A jak z wprowadzeniem herbatek? Moja mała pije póki co tylko cycusia. Boje się, żeby w takie upały mi się nie odwodniła ponieważ jak jest tak gorąco to nie bardzo chce cycunia ssać. Przepajacie czymś wasze brzdace?

Mysle że kaszke możesz dać naprzykład rano, a brokuła na obiadek, a co do picia to polecam wodę niegazowaną, jeśli nie będzie chciała z butelki to moze z niekapka wypije, dobrze jest dziecko od malego przyzwyczajac do wody, bo jest najzdrowsza i mozna ja pic bez ograniczeń w przeciwieństwie do soków, czy herbatki>

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=6974
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=6975

Odnośnik do komentarza

czesc dziewczyny,

Mam pytanko do mam karmiących piersią. Jak Wasze pociechy miewają sie w upalne dni? Dajecie tylko cycusia ( pytanie do mam mających pociechy do wieku 6 msca lub majace takowe wczesniejsze dowiadczenia oczywiście) ? Mikołajek popijał ostatnio co pół godzinki cycusia, jak było gorąco i mniej siusiał i kupek mniej robił w te upały, no, ale ponoć moje mleczko mu wystarcza na tym etapie... Zastanawiam, sie tylko nad awaryjnym podaniem dodatkowego płynu latem, jak juz bedzie dluzej gorąco i nie do wytrzymania ( woda, herbatka albo soczek), ale zobaczymy, może na cysiu uda sie wytrwać. A jedzonko to pewnie dopiero w sierpniu rozszerzymy.

Musze Wam przyznac, że teraz z karmienia mam największą przyjemność, brodawki sie zahartowały, wreszcie mnie nie bolą, no i od jakiegoś dłuższego czasu nie mam już problemów z zastojami i oby tak zostało, w nocy mamy jedno karmienie około 3-4 nad ranem, z przerwą 5 godzinną w ssaniu, ale jak jest 6h, to nic złego sie nie dzieje i oby tak zostało. Mikusia sama budzę, ale on chetnie nad ranem wypija mleczko z obu piersi, a potem wstaje z reguły przed 9, wiec źle nie jest. Wiem jedno - warto było czekać, aż problemy znikną.

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5j44jso896uff.png

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fhqvklkr90kfu.png

Odnośnik do komentarza

agusia20112
moja do 6 mies.pila tylko cyca...jesli czesto ja przystawiasz to nie odwodni się,pleko na początku jest rzadkie

co do wprowadzania posiłków to ja mialam swoją szkołę i jak przy pierwszej wprowadzałam dzień po dniu...na szczęście nie miała uczulenia na nic

szybko jadła całe słoiczki oczywiście odpowiednio do wieku

agusia20112 napisz coś szerzej o wprowadzaniu posiłków. Rozumiem, że jednego dnia dawałaś marchewkę a drugiego np. marchewkę z ziemniaczkiem. A jak wprowadzałaś coś zupełnie z innej parafi czego nie dalo się polączyć z poprzednimi produktami to tamte w danym dniu odstawialaś?
Klara dzisiaj napewno zjadłaby, więcej ale balam się jej dać.
Ja mam trochę kłopot z córcią bo ona słabo mi przybiera na wadze. Lekarz twiedzi, że to zapewne brak pokarmu. I może bym mu w to uwierzyła gdyby mała przy każdym posiłku opróżniała obie piersi i często płakała, że jest głodna. Tymczasem ona bardzo, żadko mi płacze. I generalnie jest wesołym dzieckiem. Tym czasem robi się z niej chudzinka. Staram się przystawiać ją bardzo często do piersi (co 2-3 godziny). Czasem zje a innym razem nie. Są dni kiedy mam problemy z zastojami. W nocy zdarzają nam się przerwy od 4 do 6 godzin. Zazwyczaj jak nakarmię ją o ok. 23 to dopiero potem ok. 3 - 4. Później dopiero po przebudzeniu a ono następuje różnie od 7 do 9 w zależności od tego, o której Klarcia pójdzie spać. Nocą karmię ją raczej z własnej chęci, niż z tego że mi płacze i zazwyczaj zjada ładnie z obu piersi.

http://s2.pierwszezabki.pl/032/032139990.png?7917
http://www.suwaczek.pl/cache/b945a4e989.png

Odnośnik do komentarza

maripoza u nas lekarka absolutnie była za karmienią piersią!!! i też z przybieraniem na wadze było różnie..jak mała zaczęła aktywnie się wiercić ,kręcić ,siadać to przyrost był mniejszy..

potem trafił sie tydzień w szpitalu przez innego lekarza co przepisała zły antybiotyk i mała prawie kilo straciła przez biegunki ale i wtedy moje mleko sobie radziło,zero dopajania...ponieważ nie było kolek to i ja nie trzymałam diety jakiejś bardzo ograniczonej

co do produktów to jednego dnia jebłuszko tak z 1/3 słoika,drugiego dnia marchewkę też 1/2 słoika i jabłko ,trzeciego dnia jabłko z brzoskwinią 1/2 słoika i na objad marchewkę z ziemniakiem.każdego dnia wprowadzałam coś nowego na początku te od 4 miesiąca a potem pierwsze zupki.raczej nie wprowadzałam pojedynczych produktów typu sam ziemniak,sam brokuł...wybierałam objadki łączone

ALE KAŻDE DZIECKO GARUJE INACZEJ NA NOWE PRODUKTY,WIĘC KIERUJ SIE INTUICJĄ I OBSERWACJĄ SWOJEJ DZIDZI

MOJA MAJAC 6 MIESIECU JADŁA JUŻ 3 POSIŁKI ŁYŻECZKA,OPRÓCZ CYCUSIA KTÓREGO CIAMKAŁA PO STAŁYM POSIŁKU-NA DESER.

CO do kaszek to też podawałam dwa inne smaki na raz.rano jeden smak,wieczorem inny.na początku było to kaszki z 50 ml wody,oczywiście najpierw mleczno-ryzowe od 4 mies,potem po 6 miesiącu wprowadziłam z glutenem

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

martitaolivia
czesc dziewczyny,

Mam pytanko do mam karmiących piersią. Jak Wasze pociechy miewają sie w upalne dni? Dajecie tylko cycusia ( pytanie do mam mających pociechy do wieku 6 msca lub majace takowe wczesniejsze dowiadczenia oczywiście) ? Mikołajek popijał ostatnio co pół godzinki cycusia, jak było gorąco i mniej siusiał i kupek mniej robił w te upały, no, ale ponoć moje mleczko mu wystarcza na tym etapie... Zastanawiam, sie tylko nad awaryjnym podaniem dodatkowego płynu latem, jak juz bedzie dluzej gorąco i nie do wytrzymania ( woda, herbatka albo soczek), ale zobaczymy, może na cysiu uda sie wytrwać. A jedzonko to pewnie dopiero w sierpniu rozszerzymy.

Musze Wam przyznac, że teraz z karmienia mam największą przyjemność, brodawki sie zahartowały, wreszcie mnie nie bolą, no i od jakiegoś dłuższego czasu nie mam już problemów z zastojami i oby tak zostało, w nocy mamy jedno karmienie około 3-4 nad ranem, z przerwą 5 godzinną w ssaniu, ale jak jest 6h, to nic złego sie nie dzieje i oby tak zostało. Mikusia sama budzę, ale on chetnie nad ranem wypija mleczko z obu piersi, a potem wstaje z reguły przed 9, wiec źle nie jest. Wiem jedno - warto było czekać, aż problemy znikną.

moja Asia w tamtym roku była w podobnym wieku latem i były koszmarne upały...cycuś dał radę.Asia często popijała to początkowe mleczko najpierw z jednej piersi trochę,potem dawałam drugą...także spijała to rzadkie mleczka...parę razy dałam wodą niegazowaną żywca ale to łyżeczką lub pipetką

powodzenia.dla mnie karmienie to też jest coś szczególnego i nigdy nie przepuszczałem ,że tak długo będę karmić

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

Witam!
Fajny wątek:) Ja karmiłam córkę 20 miesięcy a synka odstawiłam 2 tygodnie po roczku. W obu przypadkach zachorowałam i konieczny był antybiotyk...Przy Zuzi nie było sensu przedłużac karmienia(choc mleko miałam jeszcze ponad miesiąc) a przy Nikosiu też nie było sensu bo taki był z niego terrorysta cyckowy że szoook :D

http://s1.suwaczek.com/200608194865.png
http://s2.suwaczek.com/200905114562.png

Odnośnik do komentarza

Agusia ja ze względu na podejżenie u małej uczulenia na mleko muszę dawać na poczatek pojedyńcze słoiczki. Dzisiaj rano dałam jej kilka łyżeczek kaszki o smaku jabłkowym, którą rozrobiłam pół na pół z mlekiem swoim i Bebilonem pepti. za jakieś dwie godzinki dam jej tego brokuła tyle ile zechce. jak się przyjmie kaszka dam jej marchew i wtedy będę miala większy wybór w słoiczkach łączonych. Mam nadzieję, że znajdę coś bez dodatku mleka. Mój mąż z grubsza czytał składy słoiczków i niestety w większości jest coś mlecznego.
Agusia a nie miałaś problemów z laktacją jak dzidzi wprowadzałas pokarmy stałe?
Zastanawiam się czy jeśli Klara zje jako obiadek słoiczek to czy powinnam odciągnąć wówczas pokarm, żeby utrzymać odpowiednią ilość mleczka przy kolejnych karmieniach?Póki co mój szkrab po tych kilku łyżeczkach nowego smaczku vetuje mi piersiaka:36_2_12:

http://s2.pierwszezabki.pl/032/032139990.png?7917
http://www.suwaczek.pl/cache/b945a4e989.png

Odnośnik do komentarza

Maripoza
Agusia ja ze względu na podejżenie u małej uczulenia na mleko muszę dawać na poczatek pojedyńcze słoiczki. Dzisiaj rano dałam jej kilka łyżeczek kaszki o smaku jabłkowym, którą rozrobiłam pół na pół z mlekiem swoim i Bebilonem pepti. za jakieś dwie godzinki dam jej tego brokuła tyle ile zechce. jak się przyjmie kaszka dam jej marchew i wtedy będę miala większy wybór w słoiczkach łączonych. Mam nadzieję, że znajdę coś bez dodatku mleka. Mój mąż z grubsza czytał składy słoiczków i niestety w większości jest coś mlecznego.
Agusia a nie miałaś problemów z laktacją jak dzidzi wprowadzałas pokarmy stałe?
Zastanawiam się czy jeśli Klara zje jako obiadek słoiczek to czy powinnam odciągnąć wówczas pokarm, żeby utrzymać odpowiednią ilość mleczka przy kolejnych karmieniach?Póki co mój szkrab po tych kilku łyżeczkach nowego smaczku vetuje mi piersiaka:36_2_12:

pozwól ze wtracę sie do waszej dyskusji, jeśli mała ma uczulenie na produkty mleczne, a jak sama zauwazylaś w większości słoiczków jest cos mlecznego, to moze spróbuj jej sama przyzadzać posiłki. Moj syn nie miał alergii a mimo to gotowałam my zupki i pasteryzowałam w słoiczki po koncentracie pomidorowym, najpierw małe słoiczki potem wieksze, jakoś nie mam zaufania do tych gotowych dań, a Kuba to nawet nie chciał ich jeść pluł i grymasił, a jak mu sama ugotowałam to potrafił jeszcze sie upominać. A co do mleka, to nawet jak podasz inne dania i bedzie pił rzadziej to produkcja mleka się dostosuje do potrzeb dziecka, dlatego nie radziłabym odciagac, bo jak bedziesz odciagac to automatycznie będzie wiecej sie produkowało, a to nie jest konieczne, natura juz to tak zorganizowała, ze mleczka produkuje się tyle ile potrzebuje dzidzia:)

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=6974
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=6975

Odnośnik do komentarza

Maripoza

Zastanawiam się czy jeśli Klara zje jako obiadek słoiczek to czy powinnam odciągnąć wówczas pokarm, żeby utrzymać odpowiednią ilość mleczka przy kolejnych karmieniach?Póki co mój szkrab po tych kilku łyżeczkach nowego smaczku vetuje mi piersiaka:36_2_12:

Mój synek tak lubił cycyusia że nawet gdy zjadł duży słoiczek obiadku to po nim musiał dostac cycusia inaczej był awantura;)

http://s1.suwaczek.com/200608194865.png
http://s2.suwaczek.com/200905114562.png

Odnośnik do komentarza

75sylwia1
Maripoza
Agusia ja ze względu na podejżenie u małej uczulenia na mleko muszę dawać na poczatek pojedyńcze słoiczki. Dzisiaj rano dałam jej kilka łyżeczek kaszki o smaku jabłkowym, którą rozrobiłam pół na pół z mlekiem swoim i Bebilonem pepti. za jakieś dwie godzinki dam jej tego brokuła tyle ile zechce. jak się przyjmie kaszka dam jej marchew i wtedy będę miala większy wybór w słoiczkach łączonych. Mam nadzieję, że znajdę coś bez dodatku mleka. Mój mąż z grubsza czytał składy słoiczków i niestety w większości jest coś mlecznego.
Agusia a nie miałaś problemów z laktacją jak dzidzi wprowadzałas pokarmy stałe?
Zastanawiam się czy jeśli Klara zje jako obiadek słoiczek to czy powinnam odciągnąć wówczas pokarm, żeby utrzymać odpowiednią ilość mleczka przy kolejnych karmieniach?Póki co mój szkrab po tych kilku łyżeczkach nowego smaczku vetuje mi piersiaka:36_2_12:

pozwól ze wtracę sie do waszej dyskusji, jeśli mała ma uczulenie na produkty mleczne, a jak sama zauwazylaś w większości słoiczków jest cos mlecznego, to moze spróbuj jej sama przyzadzać posiłki. Moj syn nie miał alergii a mimo to gotowałam my zupki i pasteryzowałam w słoiczki po koncentracie pomidorowym, najpierw małe słoiczki potem wieksze, jakoś nie mam zaufania do tych gotowych dań, a Kuba to nawet nie chciał ich jeść pluł i grymasił, a jak mu sama ugotowałam to potrafił jeszcze sie upominać. A co do mleka, to nawet jak podasz inne dania i bedzie pił rzadziej to produkcja mleka się dostosuje do potrzeb dziecka, dlatego nie radziłabym odciagac, bo jak bedziesz odciagac to automatycznie będzie wiecej sie produkowało, a to nie jest konieczne, natura juz to tak zorganizowała, ze mleczka produkuje się tyle ile potrzebuje dzidzia:)

u nas odwrotnie mała od poczatku kochała jedzonko słoiczkowe..a ja w domu nie miałam jak robić takiego urozmaiconego,nie miałam gdzie kupić cielęciny,królika...to samo jessli chodzi o owoce..sama robiłam jabłko,gruszke banana a w słoiczkach tyle różnych kombinacji.Asia zajadała sie owockami

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

Maripoza
Agusia ja ze względu na podejżenie u małej uczulenia na mleko muszę dawać na poczatek pojedyńcze słoiczki. Dzisiaj rano dałam jej kilka łyżeczek kaszki o smaku jabłkowym, którą rozrobiłam pół na pół z mlekiem swoim i Bebilonem pepti. za jakieś dwie godzinki dam jej tego brokuła tyle ile zechce. jak się przyjmie kaszka dam jej marchew i wtedy będę miala większy wybór w słoiczkach łączonych. Mam nadzieję, że znajdę coś bez dodatku mleka. Mój mąż z grubsza czytał składy słoiczków i niestety w większości jest coś mlecznego.
Agusia a nie miałaś problemów z laktacją jak dzidzi wprowadzałas pokarmy stałe?
Zastanawiam się czy jeśli Klara zje jako obiadek słoiczek to czy powinnam odciągnąć wówczas pokarm, żeby utrzymać odpowiednią ilość mleczka przy kolejnych karmieniach?Póki co mój szkrab po tych kilku łyżeczkach nowego smaczku vetuje mi piersiaka:36_2_12:

jest jeszcze malutka i mało potrzebuje szybko się czuje najedzona.

a nigdy nie odciągałam pokarmu,ponieważ Asia nie pije z butli nawet teraz po objedzie popija cycyszka

obserwuj jak jest z pokarmem ,często dostawiaj i powinno być dobrze.

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

agusia20112
75sylwia1
Maripoza
Agusia ja ze względu na podejżenie u małej uczulenia na mleko muszę dawać na poczatek pojedyńcze słoiczki. Dzisiaj rano dałam jej kilka łyżeczek kaszki o smaku jabłkowym, którą rozrobiłam pół na pół z mlekiem swoim i Bebilonem pepti. za jakieś dwie godzinki dam jej tego brokuła tyle ile zechce. jak się przyjmie kaszka dam jej marchew i wtedy będę miala większy wybór w słoiczkach łączonych. Mam nadzieję, że znajdę coś bez dodatku mleka. Mój mąż z grubsza czytał składy słoiczków i niestety w większości jest coś mlecznego.
Agusia a nie miałaś problemów z laktacją jak dzidzi wprowadzałas pokarmy stałe?
Zastanawiam się czy jeśli Klara zje jako obiadek słoiczek to czy powinnam odciągnąć wówczas pokarm, żeby utrzymać odpowiednią ilość mleczka przy kolejnych karmieniach?Póki co mój szkrab po tych kilku łyżeczkach nowego smaczku vetuje mi piersiaka:36_2_12:

pozwól ze wtracę sie do waszej dyskusji, jeśli mała ma uczulenie na produkty mleczne, a jak sama zauwazylaś w większości słoiczków jest cos mlecznego, to moze spróbuj jej sama przyzadzać posiłki. Moj syn nie miał alergii a mimo to gotowałam my zupki i pasteryzowałam w słoiczki po koncentracie pomidorowym, najpierw małe słoiczki potem wieksze, jakoś nie mam zaufania do tych gotowych dań, a Kuba to nawet nie chciał ich jeść pluł i grymasił, a jak mu sama ugotowałam to potrafił jeszcze sie upominać. A co do mleka, to nawet jak podasz inne dania i bedzie pił rzadziej to produkcja mleka się dostosuje do potrzeb dziecka, dlatego nie radziłabym odciagac, bo jak bedziesz odciagac to automatycznie będzie wiecej sie produkowało, a to nie jest konieczne, natura juz to tak zorganizowała, ze mleczka produkuje się tyle ile potrzebuje dzidzia:)

u nas odwrotnie mała od poczatku kochała jedzonko słoiczkowe..a ja w domu nie miałam jak robić takiego urozmaiconego,nie miałam gdzie kupić cielęciny,królika...to samo jessli chodzi o owoce..sama robiłam jabłko,gruszke banana a w słoiczkach tyle różnych kombinacji.Asia zajadała sie owockami
Napewno sama nie zrobisz tak urozmaiconych, ale z tego co miałam też dobre wychodziły, a deserki to tez czasem podawałam deserki to nawet lubił, jedynie obiadków nie tknął.

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=6974
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=6975

Odnośnik do komentarza

75sylwia1
Maripoza
Agusia ja ze względu na podejżenie u małej uczulenia na mleko muszę dawać na poczatek pojedyńcze słoiczki. Dzisiaj rano dałam jej kilka łyżeczek kaszki o smaku jabłkowym, którą rozrobiłam pół na pół z mlekiem swoim i Bebilonem pepti. za jakieś dwie godzinki dam jej tego brokuła tyle ile zechce. jak się przyjmie kaszka dam jej marchew i wtedy będę miala większy wybór w słoiczkach łączonych. Mam nadzieję, że znajdę coś bez dodatku mleka. Mój mąż z grubsza czytał składy słoiczków i niestety w większości jest coś mlecznego.
Agusia a nie miałaś problemów z laktacją jak dzidzi wprowadzałas pokarmy stałe?
Zastanawiam się czy jeśli Klara zje jako obiadek słoiczek to czy powinnam odciągnąć wówczas pokarm, żeby utrzymać odpowiednią ilość mleczka przy kolejnych karmieniach?Póki co mój szkrab po tych kilku łyżeczkach nowego smaczku vetuje mi piersiaka:36_2_12:

pozwól ze wtracę sie do waszej dyskusji, jeśli mała ma uczulenie na produkty mleczne, a jak sama zauwazylaś w większości słoiczków jest cos mlecznego, to moze spróbuj jej sama przyzadzać posiłki. Moj syn nie miał alergii a mimo to gotowałam my zupki i pasteryzowałam w słoiczki po koncentracie pomidorowym, najpierw małe słoiczki potem wieksze, jakoś nie mam zaufania do tych gotowych dań, a Kuba to nawet nie chciał ich jeść pluł i grymasił, a jak mu sama ugotowałam to potrafił jeszcze sie upominać. A co do mleka, to nawet jak podasz inne dania i bedzie pił rzadziej to produkcja mleka się dostosuje do potrzeb dziecka, dlatego nie radziłabym odciagac, bo jak bedziesz odciagac to automatycznie będzie wiecej sie produkowało, a to nie jest konieczne, natura juz to tak zorganizowała, ze mleczka produkuje się tyle ile potrzebuje dzidzia:)

Wiesz ja początkowo chciałam, ale obawiam się kupowanych warzyw. A do bio-marketu po jedną marchewkę nie opłaca mi się jechać bo trochę daleko. Aczkolwiek z tym pasteryzowaniem to świetny pomysł :) jakby tak kupić większą ilość warzyw to wtedy by się opłaciło. Masz jakieś przepisy czy tak poprostu łączyłaś warzywka?
Ps. Dzięki za zabranie głosu w naszej dyskusji :)

http://s2.pierwszezabki.pl/032/032139990.png?7917
http://www.suwaczek.pl/cache/b945a4e989.png

Odnośnik do komentarza

75sylwia1
agusia20112
75sylwia1

pozwól ze wtracę sie do waszej dyskusji, jeśli mała ma uczulenie na produkty mleczne, a jak sama zauwazylaś w większości słoiczków jest cos mlecznego, to moze spróbuj jej sama przyzadzać posiłki. Moj syn nie miał alergii a mimo to gotowałam my zupki i pasteryzowałam w słoiczki po koncentracie pomidorowym, najpierw małe słoiczki potem wieksze, jakoś nie mam zaufania do tych gotowych dań, a Kuba to nawet nie chciał ich jeść pluł i grymasił, a jak mu sama ugotowałam to potrafił jeszcze sie upominać. A co do mleka, to nawet jak podasz inne dania i bedzie pił rzadziej to produkcja mleka się dostosuje do potrzeb dziecka, dlatego nie radziłabym odciagac, bo jak bedziesz odciagac to automatycznie będzie wiecej sie produkowało, a to nie jest konieczne, natura juz to tak zorganizowała, ze mleczka produkuje się tyle ile potrzebuje dzidzia:)

u nas odwrotnie mała od poczatku kochała jedzonko słoiczkowe..a ja w domu nie miałam jak robić takiego urozmaiconego,nie miałam gdzie kupić cielęciny,królika...to samo jessli chodzi o owoce..sama robiłam jabłko,gruszke banana a w słoiczkach tyle różnych kombinacji.Asia zajadała sie owockami
Napewno sama nie zrobisz tak urozmaiconych, ale z tego co miałam też dobre wychodziły, a deserki to tez czasem podawałam deserki to nawet lubił, jedynie obiadków nie tknął.

Wiesz ja po takiej mamusinej zupce to też bym tych słoiczków nie tknęła :P

http://s2.pierwszezabki.pl/032/032139990.png?7917
http://www.suwaczek.pl/cache/b945a4e989.png

Odnośnik do komentarza

agusia20112
Maripoza
Agusia ja ze względu na podejżenie u małej uczulenia na mleko muszę dawać na poczatek pojedyńcze słoiczki. Dzisiaj rano dałam jej kilka łyżeczek kaszki o smaku jabłkowym, którą rozrobiłam pół na pół z mlekiem swoim i Bebilonem pepti. za jakieś dwie godzinki dam jej tego brokuła tyle ile zechce. jak się przyjmie kaszka dam jej marchew i wtedy będę miala większy wybór w słoiczkach łączonych. Mam nadzieję, że znajdę coś bez dodatku mleka. Mój mąż z grubsza czytał składy słoiczków i niestety w większości jest coś mlecznego.
Agusia a nie miałaś problemów z laktacją jak dzidzi wprowadzałas pokarmy stałe?
Zastanawiam się czy jeśli Klara zje jako obiadek słoiczek to czy powinnam odciągnąć wówczas pokarm, żeby utrzymać odpowiednią ilość mleczka przy kolejnych karmieniach?Póki co mój szkrab po tych kilku łyżeczkach nowego smaczku vetuje mi piersiaka:36_2_12:

jest jeszcze malutka i mało potrzebuje szybko się czuje najedzona.

a nigdy nie odciągałam pokarmu,ponieważ Asia nie pije z butli nawet teraz po objedzie popija cycyszka

obserwuj jak jest z pokarmem ,często dostawiaj i powinno być dobrze.

Moja kiedyś butelkę "łyknęła" teraz tylko gryzie smoczek. Ale za to łyżeczka jej się bardzo spodobała:)

http://s2.pierwszezabki.pl/032/032139990.png?7917
http://www.suwaczek.pl/cache/b945a4e989.png

Odnośnik do komentarza

Jak to jest dziewczyny, jak wasze pociechy reagowały na podawane pierwszy raz zupki, deserki. Zawsze z checią jadly czy raczej był płacz i grymasy.
Ja sprobowałam podać troszke zupki jarzynowej i mój synek nie za bardzo chcial jesc. Takze pierwsze podejscie nam sie nie udalo.
Jak mam zachęcic malenstwo. A moze moj nie bedzie takich rzeczy chcial jesc?

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3qtkf9b22ggko.png
http://www.suwaczki.com/tickers/thgfdqk31s01w6rm.png"]http://www.suwaczki.com/tickers/thgfdqk31s01w6rm.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Maripoza
agusia20112
Maripoza
Agusia ja ze względu na podejżenie u małej uczulenia na mleko muszę dawać na poczatek pojedyńcze słoiczki. Dzisiaj rano dałam jej kilka łyżeczek kaszki o smaku jabłkowym, którą rozrobiłam pół na pół z mlekiem swoim i Bebilonem pepti. za jakieś dwie godzinki dam jej tego brokuła tyle ile zechce. jak się przyjmie kaszka dam jej marchew i wtedy będę miala większy wybór w słoiczkach łączonych. Mam nadzieję, że znajdę coś bez dodatku mleka. Mój mąż z grubsza czytał składy słoiczków i niestety w większości jest coś mlecznego.
Agusia a nie miałaś problemów z laktacją jak dzidzi wprowadzałas pokarmy stałe?
Zastanawiam się czy jeśli Klara zje jako obiadek słoiczek to czy powinnam odciągnąć wówczas pokarm, żeby utrzymać odpowiednią ilość mleczka przy kolejnych karmieniach?Póki co mój szkrab po tych kilku łyżeczkach nowego smaczku vetuje mi piersiaka:36_2_12:

jest jeszcze malutka i mało potrzebuje szybko się czuje najedzona.

a nigdy nie odciągałam pokarmu,ponieważ Asia nie pije z butli nawet teraz po objedzie popija cycyszka

obserwuj jak jest z pokarmem ,często dostawiaj i powinno być dobrze.

Moja kiedyś butelkę "łyknęła" teraz tylko gryzie smoczek. Ale za to łyżeczka jej się bardzo spodobała:)
moja to smoczki lubi tylko do zabawy:smile_jump::smile_jump:

ja do obiadków słoiczkowych ZAWSZE daję troche masełka i ciutke soli,jak prubowałam to nawet smaczne...i daję na zmianę z naszym

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

anna_262
Jak to jest dziewczyny, jak wasze pociechy reagowały na podawane pierwszy raz zupki, deserki. Zawsze z checią jadly czy raczej był płacz i grymasy.
Ja sprobowałam podać troszke zupki jarzynowej i mój synek nie za bardzo chcial jesc. Takze pierwsze podejscie nam sie nie udalo.
Jak mam zachęcic malenstwo. A moze moj nie bedzie takich rzeczy chcial jesc?

moja miała taki okres,ze nie cierpiała siedzieć i jeść i karmienie wyglądało tak,że chodziłam z nia na rekach i karmiłam w tan sposób:36_2_43:

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

anna_262
Jak to jest dziewczyny, jak wasze pociechy reagowały na podawane pierwszy raz zupki, deserki. Zawsze z checią jadly czy raczej był płacz i grymasy.
Ja sprobowałam podać troszke zupki jarzynowej i mój synek nie za bardzo chcial jesc. Takze pierwsze podejscie nam sie nie udalo.
Jak mam zachęcic malenstwo. A moze moj nie bedzie takich rzeczy chcial jesc?

Moja Klarcia pierwszego dnia jadła ale tak nie ufnie i po troszeczku. Drugiego dnia już lekko otwierała buzię. A trzeciego dopominala się o kolejną łyżeczkę szeroko otwierając buźkę. Ale musi dostać jedzonko jak jest głodna. Z tym, że ona już od małego była przyzwyczajona do łyżeczki bo miała nią podawane leki. Dostaje Hemofer, którego BARDZO nie lubi i pluje nim ile wlezie dlatego zanim weźmie pierwsza łyżeczkę zawsze bada co dostaje:P

http://s2.pierwszezabki.pl/032/032139990.png?7917
http://www.suwaczek.pl/cache/b945a4e989.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...