Skocz do zawartości
Forum

ile wazyły Wasze pociechy po porodzie


Żana

Rekomendowane odpowiedzi

Skurcze zaczęły się jakoś wieczorem, po 21 byłam w szpitalu, od powiedzmy 22 miałam regularne skurcze co 2-3min, jednak nie było należytego rozwarcia i nie chciały odejść mi wody... w rezultacie ok godz. 5:00 postanowiono w końcu przebić mi pęcherz i tak oto o 5:15 synuś pojawił się na świecie:)
Sam poród wspominam bardzo dobrze, jednak skurcze i bóle krzyżowe- koszmar:P jednak mimo wszystko wolałabym urodzić kolejne dziecko niż iść na wizytę do dentysty:P
Synek ważył 3760g i miał 57cm :)

Odnośnik do komentarza

witam
Ja miałam cc ze względu na wadę wzroku mały ważył 3400g i miał 56cm. Nie powiem że było fajnie miałam znieczulenie ogólne. Tylko że dostałam za małą narkozę i pod koniec szycia się budziłam było to z winy anestezjologa. I przez to pod koniec mam grubszy szew bo bylo to robione szybko. Po drugie czułam ból przy rozcinaniu wyciąganiu malucha i szyciu. Słyszalam pierwszy płacz mojego dziecka. Porażka.

Odnośnik do komentarza

ana27
Hej mamuśki. Chcialam popytac ile wazyly wasze maluszki jak je urodziłyście i jak wspominacie poród. moj niunio wazyl 4 kilo i porod mialam bardzo ciezki. rodzilam 13 godzin i pod koniec juz chcieli mi robic cc ale jakos sie udalo. A wy, kochane mamuski jak wspominacie ,,najpiekniejszy,, dzien w zyciu?????

Moja Izunia ważyła 3600 g przy wzroście 54 cm. Urodziła się siłami natury. Poród przebiegł w miarę szybko i sprawnie. :36_19_3: Potwornie bałam się długiego i męczącego porodu - na szczęście wszystko trwało niecałe 6h. Jak tylko zobaczyłam nasz maleńki cud, to od razu zapomniałam o bólu i całą noc nie mogłam usnąć, tylko wpatrywałam się w moją córcię.

Pozdrawiamy,
Bella & Gianna :oczko:

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/8907http://dzidziusiowo.pl/php/img2-19032011004_1441649812_Izabela_2.jpghttp://s2.pierwszezabki.pl/039/0393049a0.png

Odnośnik do komentarza

Ja chciałam urodzić już bo byłam w szpitalu, gdyż obraz KTG się nie podobał. Po weekendzie spędzonym na przyspieszeniu goniąc po schodach w poniedziałek ordynatorowi poddałam się pierwsza do badania a on, że miał pustą porodówkę od razu zagonił mnie na poród. Tak więc po 10h ciągłej oksytocyny, przekłuwaniu wód płodowych, bóli brzusznych i krzyżowych, ciągłym oddychaniu przeponowym, już próbie partej mój synek postanowił wyskoczyć w bok brzucha z kanału rodnego!!!!
To rzekomo się nie zdarza, a jednak. Szybka decyzja o cesarce i 3800 i 58 cm 10 pkt Apg przyszedł na świat synuś, który może za jakiś czas z pełnym przekonaniem powiedzieć, że ON SIĘ NA TEN ŚWIAT NIE PCHAŁ!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq3e5en5kuzrs6.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5eqgubclqa.png

Odnośnik do komentarza

Moja Ola ważyła 3660 i miała 54cm i 10 Apg. Termin przypadał na 28 kwietnia i kiedy nadszedł ten dzień i nic sie nie działo, postanowiłam umyć okno, podłogi i posprzątać... kiedy to wszystko skończyłam, zaczęły mi odchodzić wody, mąż akurat wszedł do domu, zjadł zupę i pojechaliśmy rodzić...po 9 godzinach podawania mi wszystkich możliwych leków na rozwarcie, postanowili mnie ściąć i Ola urodziła się o 3.35 29 kwietnia. Solidaryzuje się z Ullą, podobne zaczęłam rodzić naturalnie, a skończyło się na cesarce.

Odnośnik do komentarza

witam
prawie 2 tygodnie po terminie 10godz wywoływania ,słabe bóle parte tak więc lekarz pomógł próznociągiem 3725g 52cm 10 punktów i Basia jest z nami
Bardzo dziękuję za profesjonalną i miła opiekę pielegniarce Rosie i panu doktorowi za szybkie podejmowanie decyzji i stoicki spokój który i mi się udzielił(niestety pan doktor się nie przedstawił)dodam,że rodziłam w szpitalu w Huelvie w Hiszpanii
miłego dnia

http://www.suwaczki.com/tickers/o1488u695sbx826y.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044080980.png?1320

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6ru1d1exax3bi.png

Odnośnik do komentarza

la luna
witam
prawie 2 tygodnie po terminie 10godz wywoływania ,słabe bóle parte tak więc lekarz pomógł próznociągiem 3725g 52cm 10 punktów i Basia jest z nami
Bardzo dziękuję za profesjonalną i miła opiekę pielegniarce Rosie i panu doktorowi za szybkie podejmowanie decyzji i stoicki spokój który i mi się udzielił(niestety pan doktor się nie przedstawił)dodam,że rodziłam w szpitalu w Huelvie w Hiszpanii
miłego dnia

opowiedz jak tam się mieszka???

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq3e5en5kuzrs6.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5eqgubclqa.png

Odnośnik do komentarza

witam
ja miałam wszystkie wizyty u ginekologa w szpitalu(nie ma wizyt w gabinetach w przychodni) na poczatku ciąży żadziej pod koniec częściej ,ma to duży plus ponieważ usg i inne badania robią na miejscu i jeśli jest coś nie tak to odrazu dostajesz łóżko na oddziale oprócz tego co miesięczne kontrole u lekarza rodzinnego z ważeniem i ktg(wizyty dla ciężarnych są raz w tygodniu po południu co by nie siedzieć w poczekalni razem z kaszlącymi i zakatarzonymi chorymi.Badania krwi tez w przychodni rejonowej tylko badania prenatalne robili mi w szpitalu rano pobranie krwi i po ok 3 tyg przysłali wynik do domu.Ja miałam trmin 8/9 10 tj sobota /niedziela tak więc wizytę wyznaczyli mi na poniedziedziałek ,po usg i ktg zostałam wysłana do domu i następną wizytę wyznaczyli mi za tydzień z nastawieniem ,że tego dnia mam urodzić ,zamówili już łóżko na zabiegowym na cc ,jak przyszłam rano to odrazu dali mnie na porodówkę do osobnego pokoju(to jest raczej boks bo ściany są cienkie ale każda rodząca jest osobno i to daje pewien komfort przy badniu itp) na wywołanie ,miałam swoją ubikację i pielegniarkę tylko do mojej dyspozycji była na każde zawołanie, mój mąż mógł być cały czas ze mną,po przyjęciu rozwarcie miałam tylko na 1 palec po 6 g na 3 palce a po 10 godz na 9,5 cm oczywiście po podaniu preparatu na skurcze ,skurcze były tyle ,że krzyżowe silne a parte wcale.położ na zapytała czy chcę znieczulenie do kręgosłupa ,odpowiedziała na wszystkie moje pytania ,dała formularz do przeczytania i podpisania i bardzo przystojny pan anestezjolog wkół się w kręgosłup cały czas mnie zagadując jakie to ja mam ładne ale trudne imię(myślę ,że po to abym nie była tak zdenerwowana w czasie wkłócia)praktycznie nie bolało,trochę tak jak przy pobraniu krwi,znieczulenie dali mi w takiej dawce żebym czuła skurcze ,bolało jak przy zwyklej miesiączce.Po 10 g lekarz zbadałmnie i mówi idziemy rodzić nic nie wspomniał o próżnociągu i dobrze bo nie zdożyliśmy się wystraszyć tyle,że nie wpuścili męża na salę po 10 mnin Basia już była z nami poza śladem na główce nie miała żadnych komplikacji ,ślad zniknął po tyg,tylko ja byłam rozcięta ,,po całośći,,no ale szwy już się rozpuściły..Męża wpuścili dopiero jak małej założyli czapeczkę, co by wszoku nie dostał ,ja i tak zaraz mu pokazałam główkę i oczywiście wypytał każdego z osobna nawet salowe czy wszystko oki. potem pojechaliśmy na salę przejściowa na której się leżygodzinkę w tym czasie członkowie najbliższej rodziny mogli wejść aby poznać małą na a potem to już na oddział.........

http://www.suwaczki.com/tickers/o1488u695sbx826y.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044080980.png?1320

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6ru1d1exax3bi.png

Odnośnik do komentarza

Margeritka
Moja Ola ważyła 3660 i miała 54cm i 10 Apg. Termin przypadał na 28 kwietnia i kiedy nadszedł ten dzień i nic sie nie działo, postanowiłam umyć okno, podłogi i posprzątać... kiedy to wszystko skończyłam, zaczęły mi odchodzić wody, mąż akurat wszedł do domu, zjadł zupę i pojechaliśmy rodzić...po 9 godzinach podawania mi wszystkich możliwych leków na rozwarcie, postanowili mnie ściąć i Ola urodziła się o 3.35 29 kwietnia. Solidaryzuje się z Ullą, podobne zaczęłam rodzić naturalnie, a skończyło się na cesarce.

I ja się do was dziewczynki dołączam:) po 15h porodu naturalnego przez cc o 23.10 18marca urodziłam Filipa :)
2,590kg i 52cm (3tyg przed terminem)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-59936.png

Odnośnik do komentarza

Kalinusia miała 54 cm i ważyła 3270g. a teraz już prawie 5 kg słodkiego "ciężaru" i 56/57 cm;)
rodziłam naturalnie po ponad 3 godzinach skurczy partych. już podpisałam papiery na cc bo za długo trwała 2 faza porodu, ale udało się siłami natury:)

Odnośnik do komentarza
Gość Martynka86

Majka miala 3830 i 57 cm.
Rodzilam silami natury z bolem rwy kulszowej mimo to porod wspominam calkiem dobrze.
Osobiscie wole rodzic niz chodzic do dentysty :)))

P.S.

Mam zestaw ciuszków, z których moja córcia już wyrosla.
Może będziecie zainteresowane :)

allegro tytul aukcji: WYPRAWKA WIOSNA 2012 DZIEWCZYNKA 0-12 PAKA 87 SZT (1949458168)

Zapraszam WSZYSTKIE MAMUSIE!!!
Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza

Majka ważyła 3550 i miała 53 cm - średniaczka ;)
Rodziłam naturalnie, ale po oksytocynie - rzekomo 10 dni po terminie, ale wg mnie termin był źle obliczony... Lekarka nie chciała wziąć pod uwagę nieregularnego cyklu i obliczyła termin jak przy przeciętnej długości 28 dni ;) W sumie wyszło na to, że urodziłam praktycznie w terminie jaki pokazało 1 usg- dwa dni po...
Poród nie wspominam jako "coś" cudownego, chociaż sam moment spotkania z córeczką oczywiście tak ;) ... ale tak naprawdę najgorsze było szycie po porodzie :(

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3k6nlq3fnbhl5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyewarap8ox.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...