Skocz do zawartości
Forum

Szczepienia czy na pewno bezpieczne?


Fifi

Rekomendowane odpowiedzi

świnka jest niebezpieczna DLA CHŁOPCÓW w okresie dojrzewania - nie wiem po co szczepić na nią maluszka??? lepij, żeby zachorował, wtedy jego odporność będzie trwała a nie czasowa...
podobnie z różyczką - ja chrowałam i w ciąży ni musiałam się martwić, bo miałam odporność, koleżanka była szczepiona i już tej odporności nie miała wystarczającej.
i gdzi tu sens szczepienia?
jeżeli mi syn do lat 11 na świnkę nie zachoruje, wtedy się zastanowię ponownie ale nad świnką a nie różyczką czy odrą

http://s3.suwaczek.com/200906304662.pnghttp://suwaczki.maluchy.pl/li-50407.png

Odnośnik do komentarza

Tyle, że nie wiem czy wiecie, że świnka u chłopców bardzo często powoduje bezpłodność.

Mnie na ospę nie zaszczepiono i zachorowałam na nią będąc w 7mcu ciąży i niech mi ktoś powie, że nie było sensu szczepić, dziekowac tylko Bogu, że dla dziecka nie było żadnych powikłań z tego tytułu, a lista jest długa.
Mnie pani doktor tez powiedziała, że juz w moim wieku to nie ma sensu szczepić i że juz nie zachoruję, że nie wszyscy przechodzą choroby zakaźne, a jednak...

ROKSANIA
http://s2.suwaczek.com/200103282080.png

LENUSIA
http://s4.suwaczek.com/200909042080.png

Odnośnik do komentarza

Tyle, że nie wiem czy wiecie, że świnka u chłopców bardzo często powoduje bezpłodność.

owszem ale u starszych chlopcow lub mlodziencow ;)

To sa choroby wieku dzieciecego i lepiej zeby dziecko przechorowalo je jak jest male .

Wsrod moich znajomych na palcach jeden reki mozna policzyc powiklania poszczepienne, wiec nie wiem skad u Ciebie ten wysyp?

uwazasz ze to malo??? niestey znam wiele historii powiklan poszczepiennych takich latwych typu goraczka zaczerwienienie i trudnych , po ktorych dzieci sa niepelnosprawne. Poza tym nie wiem czy zauwazylyscie ze dzieci ktore sa szczepione na wszystko czesto choruja nawet czasem cale przedszkole non stop infekcje. To tez sa powiklania poszczepienne tzw uposledzenie ukladu odpornosciowego.

Ja tylko napisze ze moja 10 mies corcia mimo ze codziennie lazi do przedszkola , dzieci ja caluja nigdy nie wziela antybiotyku , przez ten okres miala pare razy katarek.
Uodparniam ja naturalnie karmienie piersia , spacery, nie unikam ludzi chorych kichajacych zakatarzonych...uwazam to za naturalne szczepienie i stycznosc z zarazkami.
Strarsza wyciagnela z mega alergii poszczepiennej dopiero homeopata...

:36_27_2:

http://lbyf.lilypie.com/ubjqp2.png
http://lb4f.lilypie.com/mZFRp2.png

Odnośnik do komentarza

Wiadomo, że lepiej gdy dziecko ma zachorować to w młodym wieku, bo dzieci lepiej znoszą i szybciej dochodza do siebie, ale kiedy dziecko zachoruje to tego nikt nam nie powie, tak jak było ze mną, mimo że lekarze mnie zapewniali, że nie zachoruję.
Moje obie Córki były szczepione pełnymi zestawami szczepień, pierwszą karmilam 2 lata piersią, młodszą nadal, starsza zachorowała pierwszy raz mając 5 lat, ostatnio przeziebiona była ponad 2 lata temu, młodsza nie chorowała , obie nie maja alergii.
A propos uodparniania to oczywiście karmienie piersią jak najbardziej, dużo spacerów na świezym powietrzu, urozmaicona dieta, styczność z zarazkami oczywiście nieunikniona i na swój sposób potrzebna, ale nie mylić z kilkugodzinnymi maratonami do centrów handlowych.

ROKSANIA
http://s2.suwaczek.com/200103282080.png

LENUSIA
http://s4.suwaczek.com/200909042080.png

Odnośnik do komentarza

fifi a Ty swoich dzieciaczków nie szczepisz nawet tymi obowiązkowymi? Moja koleżanka ma wcześniaczka i powinien być szczepiony już kilka m-cy temu ,ostatnio była i mały znowu katar więc znowu bez szczepienia i lekarka powiedziała ,że musi zawiadomić o tym służby sanepidu czy czegoś tam, że dziecko tyle czasu bez szczepień jest. Zdziwiłam się i to bardzo .

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

strasza szczepilam ale tylko obowiazkowymi mimo to dostala straszliwej alergii po jednym szczepieniu WZW a potem gwozdziem okazalo sie MMR gdzie juz byl koszmar trwajacy do dzis , mlodsza tylko w szpitalu i jedna dawka Infarnixu. I na tym koniec bo doznalam olsnienia co fundowalam moim dzieciom i nie mam zamiaru grac w rosyjska ruletke czy przydazy sie powiklanie poszczepienne czy nie.

:36_27_2:

http://lbyf.lilypie.com/ubjqp2.png
http://lb4f.lilypie.com/mZFRp2.png

Odnośnik do komentarza

Po MMR nie mogla zrobic kupki 3 tyg. Poszlam do lekarza mowie ze na pewno po szcz sie zaczelo a ta : na pewno nie!...po tyg wysypka mega na brzuszku pekajace ropne wielkie rany, od tego czasu ma alergie brala mascie sterydy, przez 2 lata dziecko sie non stop drapalo..lekarz zaprzecza aby sie to stalo po szczepieniu ja wiem ze tak.

w MMR jest zywy wirus odry ktory uszkadza scianki jelit, to by tlumaczylo brak wyproznien potem uszkodzone jelita i alergia poakrmowa, jelita uszkodzone wydalaja toksyny do organizmu zamiast ukl wydalniczym.

Teraz podleczylismy ja homeopatia jest wreszcie w miare ...nie drapie sie juz tak czesto.

:36_27_2:

http://lbyf.lilypie.com/ubjqp2.png
http://lb4f.lilypie.com/mZFRp2.png

Odnośnik do komentarza

fifi nalegaj aby Ci te objawy jako poszczepienne wpisali!!! bo wtedy, będą to musiali zgłosić, że coś takiego wystąpiło po szczepieniu. dane powikłań są często zafałszowane, bo lekarze nie zgłaszają takich rzeczy - mówią na pewno nie po szczepieniu - tylko, że to nie jest prawda... tyle, że trudno to udowodnić...

http://s3.suwaczek.com/200906304662.pnghttp://suwaczki.maluchy.pl/li-50407.png

Odnośnik do komentarza

zanna teraz to juz dupa zbita. wzielam karte corci z przychodni po 2 latach od szczepienia nie ma nawet pol wzmianki ze przyszlam po szczepieniu i ze zglosilam objaw poszczepienny...nie ma nic, nie wpisala nawet tego dnia wizyty...moje wku%^&*&^ siegnelo zenitu gdy teraz pare mies temu jej mowie ze nie wpisala NOP a ona ze u nich w przychodni nie ma NOP!!! nigdy nie bylo i nikomu nic sie nie stalo...no myslalam ze zejde...od tego czasu do przychodni nie chodze i moje dzieci leczy homeopatka, jakby co...choc na szczescie nie ma takiej potrzeby bo nie choruja tfu tfu ;) no oczywiscie oprocz alergii starszej bleee

:36_27_2:

http://lbyf.lilypie.com/ubjqp2.png
http://lb4f.lilypie.com/mZFRp2.png

Odnośnik do komentarza
Gość allesandria

Witam serdecznie, powiem tak moją córeczkę zaszczepiłam skojarzoną,Infanrixem, w nocy zaczął się horror, mała zaczęła wymiotować, biała jak śnieg była i podsypiała. Zadzwoniłam na dyżur powiedziano mi że to normalne po szczepieniu. I że mam obserwować, poić, żeby się nie odwodniła. Z a każdym razem gdy cyca dałam po jakichś 30 min to samo. W końcu za 2 razem uspokoiło się. Gdy pojawiłam się w przychodni inna lekarka powiedziała że to nienormalne i objawy były neurologiczne. Zgłosiłam objaw poszczepienny w Katowicach. Byłam na rozmowie proceduralnej gdzie poinformowano mnie ,że to nic takiego i że mogę znowu zaszczepić. Na całe szczęście już się nie powtórzyła historia, ale tak naprawdę uważam że nie ma gwarancji nigdy na bezpieczeństwo jakichkolwiek szczepionek. Szczególnie że firmy farmaceutyczne pisząc na ulotce o domniemanych skutkach ubocznych zabezpieczają się w ten sposób od odpowiedzialności cywilnej. A niestety dzieci szczepić trzeba...

Odnośnik do komentarza

allesandria wspolczuje przejsc Twojej coreczki :( Straszne.

Po 1 To nie jest normalny objaw po szczepieniu! Nigdy nie dajcie sobie wmowic ze cos jest normalne jesli dziecko czuje sie zle, ja nie wiem skad tyle zaklamania w lekarzach jak oni moga???.
Po2 to skandal ze pozwolili cie szczepic corcie drugi raz mimo takich neurologicznych przejsc!
Po 3 nikt nie ma prawa zaszczepic dziecka bez Twojej zgody, nic nie trzeba nikt cie nie zmusi! Wejdz na forum zobacz ilu rodzicow nie szczepi dzieci i ile jest powiklan poszczepiennych!

:36_27_2:

http://lbyf.lilypie.com/ubjqp2.png
http://lb4f.lilypie.com/mZFRp2.png

Odnośnik do komentarza

Fifi
Anulka jakim prawem edytujesz moje posty? dlaczego kasujesz link ?

znowu sie zaczyna :(.czy Anulka ma takie prawo ,zeby sie w posty mieszac,nawet jak jest moderatorem..dziewczyny chca sie tu wymienic inf,ale widze ciagle miedzy Fifi a Anulka sa spiecia.Anulka Fifi naprawde nie robi nic zlego podajac te linki ,Wszytki mamy jestesmy dorosłe i same decydujemmy na jaki link wchodzimy!!!

Fifi ja jestem po Twojej stronie,tylko szkod ze znowu z tematu sie zjedzie i zacznie sie...

http://www.myticker.eu/ticker/tickers/fayqw6rxs1uy29e3.pnghttp://s6.suwaczek.com/20080809580113.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/026/0264259a0.png?7101

Odnośnik do komentarza

Kaszaaaaaa
hejka! Milo było poczytać dyskusję za i przeciw zwłaszcza,że właśnie jestem przed szczepieniami ale miło się skończyło skoro zaczeły się kasowanki,nie wiem w sumie czego brakuje...bez sęsu ! Zmarnowany czas !

Kasowanki nie dotyczyły szczepień. Usunięte zostały tylko wpisy niezgodne z regulaminem oraz te które oceniały wypowiadających swoje własne zdanie.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny co do szczepionki ja teraz mam też wątpliwości,
zaczepiłam 20 kwietnia Maję szczepionką dla rocznych dzieci i od tego momentu zdecydowanie mniej mówi.. teraz jedynie co potrafi powiedzieć to baba i jak gaworzy to wymienia literki typu: "o,e,i,o,u" Wcześniej mówiła juz mama, tata, lala.. No i ostatnio jak mąż chce ją wziąć na ręce to zaczyna bardzo mocno płakać tak jakby sie bała i kiwa głową że nie.. a wcześniej tak nie reagowała. Może to chwilowa niedyspozycja jakaś. Lekarz powiedział że po tej szczepionce reakcje uboczne mogą się pojawić do 14 dni i potem powinny ustąpić. Jak nie zacznie w niedługim czasie znowu mówić to się wybiorę do lekarza. Na razie się nie martwię bo poza tym że ograniczyła słownictwo do "baba" to rozwija się prawidłowo.

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/18731.png

Odnośnik do komentarza

Gdybym miała zdrowe dziecko to pewnie bym te państwowe wybrała ale moja córa ma wady serduszka i wszyscy lekarze mi mówili,że te wieloskładnikowe będą dla niej lepsze a jak tu nie słuchać lekarza przecież jak się coś dzieje to każda z nas leci do lekarza z dzieckiem...
Oj nie wiem już co mam robić :36_19_1:
Idziemy do poradnii szczepieniowej zobacze co tam powiedzą .

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49y2v4q82ra9xr.png

Odnośnik do komentarza

Normalnie co za drażliwy temat, wydaje mi sie jednak że już był podobny wątek na tym forum.
Ja rozumiem, że każdy ma odmienne zdanie na temat szcepienia, ale wydaje mi się że idoktrynizacja w jedną czy drugą stronę (w tym wypadku raczej przeciw szczepieniu) jest duża przesadą.

W naszym przypadku córcia dostała wszystkie szczepionki czyli obowiazkowe, na wzw (tak swoją drogą to ryzyko zarażeniem żółtaczką jest spore nawet u fryzjera i to mnie bardziej przekonuje, niż jakieś tam statystyki, zwłaszcza że pracuję w szpitalu), rotawirus (nikt nie gwarantuje ze dziecko po tej szczepionce nigdy nie zachoruje, każdy rozsądny pediatra informuje że szczepionka łagodzi przebiek choroby), meningokoki (w maju kolejna dawka), pneumokoki (po rozmowie z lekarzem oddziału zakaźnego, same meningokoki to nic ale powikłania po nich nie należą do najprzyjemniejszych).

Moim postem nie mam zamiaru nikogo rozjuszyć, wydaje mi sie tylko że krytykowanie tych co szczepią i straszenie ich słowami np. to teraz poczekaj co te szczepionki zrobiły w organiźmie twojego dziecka i jakie będą tego konsekwencje (i nie cytuję tutaj nikogo z wątku, ani do nikogo nie piję) są bezprzedmiotowe. Ja jako matka uważam że takie postępowanie było rozsądne i równocześnie nie wywołało u mojej córki żadnych powikłań.

Pozdrawiam

http://suwaczki.maluchy.pl/li-46242.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...