Skocz do zawartości
Forum

Cina

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Cina

  1. Barbie - Dzwoniłam wczoraj na tą rysią... do neurologa na NFZ pierwszy wolny termin to sierpień :( nie mam wyjścia, muszę umówić się prywatnie. A Kubuś pięknie liczy, wow! ja nie wiem czy dużo 3 latków do 20tu potrafi policzyć..!!.:) Moja Maja chyba się w matkę wdała i z matematyką będzie na bakier, bo liczyć nie umie :) Ale za to pięknie maluje, może artystka będzie ;)
  2. Barbie - dziwna ta Twoja pediatra że takie diagnozy stawia jak nie jest specjalistą. Widzisz.. a moja Majka pięknie mówi, ale za to nie mogę nauczyć ją liczyć, no i nie ma mowy o liczeniu, tzn. liczy ale 9,8,7, 15 :) i nawet nie zastanawiałam się czy o źle czy dobrze.. W piaskownicy ostatnio był 3,5 latek i też niewiele mówił i jego mama powiedziała że byli u lekarza i wszystko jest ok. A z kolejkami do specjalistów to szkoda gadać, ostatno chciałam umówić bliźniaki do neurologa, to w promyku słońca kazali mi czekać pół roku, a ja chciałam Konradowi zrobić usg główki, bo ma maleńkie ciemiączko.
  3. Hej dziewczyny:)) jakoś rzadko ostatnio zaglądam na to forum, a widzę trochę się pozmieniało :) Gratuluję wszystkim mamuśkom kolejnych pociech! Fajnie że nasze marcowe maluchy mają rodzeństwo. U mnie jokś leci, maluszki rosną że ho!ho! ważą już ok 6kg., we wtorek skończą 3 miesiące. Powiem Wam że mam lżej niż jak Majka była mała. Jak na razie omijają nas kolki, bole brzuszka, wysypki, nocne marudzenie itp. więc spokojnie daję radę z 3 bo Majka jeszcze nie poszła do przedszkola. Kinga to w ogóle młodsza wersja Majki, ten sam wygląd, miny i zachowania.:) A Konrad jest już inny, przede wszystkim jest łysym blondynem (Kinga ma czarne włoski) i jest bdziej cierpliwy. barbie - a Kubuś poszedł do żłobka? pracujesz na pełny etat? tak.. my mieszkamy nadal w tym samym miejscu, ale w międzyczasie szukamy nowego lokum, tylko nam sie nie śpieszy zwłaszcza że ceny ciągle spadają, więc możliwe że jeszcze tu pomieszkamy. :) Maja bliźniaki uwielbia, zazdrosna jest tylko wtedy gdy ktoś przyjdzie i nie zwraca na nią uwagi tylko na bliźniaki, aż się zdzwiłam że tak przyjaźnie traktuje rodzeństwo. W załączenia fotka dla forumowych ciotek
  4. Urodziłam :))) 27.12.2011r. przez cc na świat przyszły moje bliźniaki: Konrad: 3,0kg i 52cm i Kinga: 3,0kg i 52cm Wczoraj wróilismy już do domu. Dzieci musiały być dokładni przebadane, bo to jednak urodziły się 3tyg. przed terminem, ale jak na razie wszystko jest ok. Nawet udaje mi sie karmić tylko piersią i to dwójkę na raz :)) Maja jak na razie zachwycona rodzeństwem, pomaga prewijać itp.. mam nadzieję że ten entuzjazm jej szybko ni przejdzie.. Pozdrawiam serdecznie :))
  5. AniaB - gratulacje!!! ale fanie że święta spędzicie już razem :)) Ja dziewczyny jeszcze się tocze.. jestem w 36t4d. 2 tyg. temu dzieci ważyły 2,5kg i 2,6kg. Mam mieć cesarkę 3 stycznia.. tylko ciekawe czy dotrzymam do tego terminu :)) A rezta dziewczyn jak nastrój i samopoczucie? :))
  6. Dziewczyny ja się jeszcze toczę, ale ledwo co, ta ciąża bliźniacza to jakiś kosmos jest, czuję się fizycznie okropnie. Od 31tc mam już rozwarcie,leżę plackiem biorę 6 fenoteroli.. teraz jestem w 34tc. Na plusie mam 20 kg, 126cm w talii. Jutro mm wizytę u lekarza, nie wiem czy nie zechce mnie położoć w szpitalu. Mam nadzieję że moje bliźniaki są w dobrej formie i jeszcze posiedzą w brzuszku 2-3 tyg :) ale już nie mogę się doczekać kiedy je zobaczę :) Maja zachwycona tym że będzie miała rodzeństwo :) uściski dla Was :)
  7. AniaB- teoretycznie termin mam na 16 stycznia, ale na 100% urodzę wccześniej. Lekarz mówił żebym szykowała się na drugą polowę grudnia, pewnie święta spędzę w szptalu. Może urodzimy w jednym czasie:) rety, to już przyszły miesiąc ...
  8. Hej dziewczyny, u mnie 30 tydzień, bliźniaki mają się dobrze, chłopiec jest trochę większy od dziewczynki, gorzej ze mną.. nie wyrabiam powoli. Mam 120 cm w "tali".. jak szłam do porodu z Mają w 41tc to miałam 116cm.Boli mnie wszystko, a najbardziej kręgosłup i spojenie łonowe. Ciąża z Mają to był pikuś.. Pozdrowienia :)))
  9. agaluk1, anya - gratulację!! jak samopoczucie? a Wy już znacie płeć? Widzę że wszystkie 4 mamy mniej więcej te same terminy - koniec grudnia/styczeń i luty. U mnie dzisiaj 21t5d, trzech rożnych lekarzy powiedziało że jest chłopiec i dzieczynka więc bardzo się cieszę. Jak na razie bliźniaki zdrowo rosną, są nawet większe niż dzieci w pojedyńczej ciąży, gorzej ze mną, bo skrca mi się szyjka i muszę dużo odpoczywać, czasami ledwo łażę,bo spojenie łonowe dokucza na dodatek często twardnieje mi brzuch. Mam 10 kg na plusie Może dziewczyny się odezwą... moja Majka czasami bawi się w piaskownicy z Kubusiem Barbie, bo mieszkamy niedaleko siebie :)
  10. aga85 - a jak pozostałe parametry? kości nosowe? przepływy żylne? Podwyższona przezierność jest tylko wstępem do dalszej diagnostyki. Ale oprócz przezierności występują też inne objawy, np. fala wsteczna, brak kości nosowej. Więc trzymam kciuki aby wszytko było dobrze.. Ja przy pierwszej ciąży przeziernośc miałam 2 mm i lekarz nie mógł znaleźć kości nosowej, przepływy dopiero w 20tc miałam robione. Bałam się jak diabli, a to dlatego bo w bliskiej rodzinie męża jest przypadek wady genetycznej. Ale córka urodziła się zdrowa. Nie robiłam dodatkowych badań. Trzymam mocno kciuki.
  11. mazia91 - my chyba też na innym forum razem piszemy? :))
  12. Hej dziewczyny, U mnie wszytko super :) Byłam wczoraj na usg prenatalnym. Jest to ciąża jednokosmówkowa - dwuowodniowa. Lekarz uprzedził mnie że to ciąża podwyższonego ryzyka z uwagi na możliwość "podkradania. Grubośc przegrody międzyowodniowej to tylko 1 mm. A dzieciaki rosną, są troszkę większe niż wynikałoby to z terminu OM I jest jeden chłopak :) Drugi dzidziś nie chciał się ujawnić Wymiary: 5 cm i 5,2 cm (w 11t2dc), widoczne kości nosowe i NT: 1,5 i 1,6. Przepływy żylne też dobre. Mam nagraną płytke jak dzieciaki rozrabiają w brzuszku :) karolaj - az mnie ciarki przeszły, dobrze że Cibie stamtąd już wypuscili.. mazia - cudeńko :) Aniłek Łysego - mi też skacze temp. i czasami ledwo żyję.. aga85x - i jak wizyta? jesteśmy w tym samym czasie trwania ciąży, bo ja dzisiaj też 11t3d :) MAdziulkaPM - data porodu: 16.01.2012r. a ostatnia @ - 10.04.2011. Dziekuję. Musze zmajstrować suwaczek sobie, w wolnej chwili go wkleję Dobrego dnia :))
  13. cafe82 - dzięki za wsparcie :)) mam nadzieję że conajmniej do 36 tygodnia ciąży tak jak Ty "dociągnę" :) Widzisz.. mi niektórzy już teraz w ciąży współczują, a jak urodzę to pewnie będą ręce załamywać jak piszesz że i u Ciebie takie reakcje są.
  14. Hej dziewczyny :) u mnie ciąża bliźniacza to wynik predyspozycji rodzinnych.. np. siostra mojej mamy ma bliźniaki. Jak na razie wszystko przebiega mniej więcej w porządku.. troche pobolewa mnie brzuch, ale to chyba dlatego że u mnie wszystko szybciej rośnie. No i dokuczają mi mdłości.. nocne. Zastanawiam się czy jakiegoś L4 sobie nie wziąć, bo nie mam siły na nic, jestem zmęczona jak nigdy. Przy pierwszej ciąży czułam się rewelacyjne.. a teraz jakby ktoś spuścił ze mnie całą energię. Idę we wtorek na usg prenatalne.. mam nadzieję że dzieciaczki urosły i wszystko jest w najlepszym porzadku... :) A brzuch mam już naprawdę duży.. w pierwszej ciąży do końca 4 miesiąca kompletnie nic nie było widać, a teraz ciąża widoczna "gołym okiem" :) A co do reakcji to są różne. Ja się ciążą bliżniaczą bardzo ucieszylam, mąż przez godzinę jak mu powiedziałam był w lekkim szoku. Ale też się bardzo cieszy, bo ciąża była planowana, po prostu trzecie dziecko pojawi się jakieś 2 lata wcześniej niż planowaliśmy. A innych? reakcje różne, niektórych wręcz sprawiły mi przykrość, były hasła typu: "Ale wspólczuję", "jak wy sobie dacie rade z trójką dzieci", "to Ci się trafiło, namęczysz się", dowiedziałam się też że trójka dzieci to patologia. A moja teściowa moją ciążą bliźniaczą jest "przerażona" :) Ja mam trochę inne podejście.. uważam że dzieci to największy skarb i szczęście. A szczęścia się nie współczuje. Najważniejsze aby dzieci urodziły się zdrowe, reszta jest mniej ważna.. Dobrego wieczorku :)
  15. Cześć dziewczyny :) mogę się do Was dołączyć? Jestem w 11 tygodniu (10t1d) ciąży z bliźniakami. Termin mam na 16 stycznia 2012, ale pewnie nie wytrwam do tego terminu ;) O bliźniakach dowiedziałam się już na początku 6 tyg. ciąży. Jak na razie przebiega wszystko w porządku i bez komplikacji. Męczyły mnie trochę mdłości i bóle brzucha ale teraz jakby objawy trochę mniejsze. Byłam na wizycie w środę - maluchy mają ok 2,67 cm i 2,98 cm.. kolejna wizyta z usg prenatalnym 28.06 i 6 lipca. Mam już ponad córeczkę Maję, która w marcu skończyła 2 latka. Pozdrowienia :))
  16. AniaB - i jak się czujesz? :) belda - fajnie, że mimo ciąży jesteś tak aktywna.. choć pewnie niedługo czas będzie trochę odpocząć przed porodem. W końcu termin masz już nie tak odległy.. agaluk1 - z dostosowaniem do żłobka nie powinno być w tym wieku problemów, najważniejsze żeby nie chorował za często, bo przez pierwsze pół roku jest różnie, a później dzieci nabierają odporności.. U mnie jak na razie wszystko w porządku, nadal pracuję, zaczął się 11 tydzień. Choć brzuch jak na ten tydzień duży.. zmierzyłam sobie wczoraj i z Majką taki brzuch miałam w 19 tyg. Przytyłam 1,5 kg. Ale dobrze, niech dzieci sobie rosną. :) W środę na wizycie lekarz mnie zaskoczył, bo powiedział że wcale nie wykluczone że to bliźniaki jednojajowe, jednokosmówkowe, ale dwuowodniowe. 28 czerwca i 6 lipca mam kolejne wizyty to się już wyjaśni.. Dla mnie i tak najważniejsze aby były zdrowe, przede mną jeszcze jest to usg prenatalne. Co do Majeczki to przez tą alergię znowu jedziemy na inhalacji. No i jest taka kochana. Często przychodzi do mnie przytula i mówi: kocham Cię mamusiu. Ale urwis czasami też z niej jest niezły. Trochę alergia ją dopadła ostatnio i jedziemy na inhalacjach z Pulmicortu i Berodualu. Nie mamy też już niani :( jej mąż znalazł pracę w Poznaniu i wyjechali z Wrocka.. Szkoda, bo niania z własnym dzieckiem to była super opcja. Majka nabrała trochę pokory, bo świat nie kręcił się tylko wokół niej.. Na razie przyjeżdża teściowa, ale fajnie byłoby znależć nianię chociaż na tydzień - dwa na miesiąc.. Pozdrowienia dla Was dziewczyny :)))
  17. Barbie to rzeczywiście nieciekawie z tymi miejscami. Ja pamiętam w ubiegłym roku jak się starliśmy żeby dostać miejsce w złobku dla Majki.. jakieś dodatkowe podania itp. Podobno z przedszkolem też wcale nie jest łatwo.. my na pewno w przyszłym roku będziemy gdzieś próbowali.. My rzeczywiście ostatnio mało chodzimy na ten plac zabaw.. częsćiej jeździemy z Majką rowerkiem po osiedlu, a na piaskownicę chodzimy koło mojego bloku.. Może się gdzieś w czerwcu umówimy? będę wtedy wcześniej wracała z pracy to pewnie częściej będziemy odwiedzali tamten plac zabaw.. Co do niani to płacimy jej 250 zł/tydzień, średnio po 7 godz. jest. Z tym że przychodzi do nas, ale nie jest to niania na "wyłączność" dla Mai, bo opiekuje się Majką i swoim dzieckiem. Zajmuje się tylko (albo aż:) dzieciakami. Rano ma ugotowany obiadek dla nich, dodatkowo ma całodzienne wyżywienie dla swojego synka, zupki, soczki itp. W sumie to nie płacimy dużo, ale też nie możemy sobie pozwolić na nianię za 10 zł/h, bo większość niań tyle właśnie chce.. Ale jesteśmy z niej bardzo zadowoleni, tylko nie wiem jak długo jeszcze będzie, bo coś wspominała o wyprowadzce z wrocławia :( A co do klubu malucha - to obok biedronki, na ul. ukraińskiej jest "Kajtuś", nigdy tam nie byłam, ale cenowo nawet nie jest źle i blisko :)) mają stronę internetową.. Szkoda że nie udało Ci się z pracą, może się babci jeszcze zmieni i będzie chciała Ci pomóc..
  18. Barbie - ja czułam że coś jest na rzeczy z tymi bliźniakami, skoro test ciążowy wyszedł mi pozytywny na 5 dni przed @. Lekarz tylko potwierdził ciążę bliźniaczą :) Cieszymy się bardzo, ciąża była planowana i najważniejsze aby dzieci były zdrowe. Zawsze chciałam mieć 3, ale na tej ciąży wstępnie planowaliśmy poprzestać, a tu taka niespodzianka :) To jeszcze bardzo wczesna ciąża (początek 8t) ale na razie wszystko ok. Musimy się zacząć rozglądać za większym mieszkaniem, albo działką, bo będzie nam ciasno w 5 :). A bliźniaki były u mnie w rodzinie (siostra mojej mamy ma bliźniaki) i to chyba rodzinne, bo nigdy nie brałam żadnych hormonów. A jak Kubuś? zapisałaś go do żłobka?
  19. AniaB - psychicznie czuję się świetnie :) Fizycznie już tak różowo nie jest.. mam mdłości cały dzień, często robi mi się słabo.. Na początku też brzuch bolał. Z Majką to nie czułam że byłam w ciąży a teraz opadam z sił.. Ja pracuję, ale nie mogę się skoncentrować w ogóle na pracy. Byłam w poniedziałek na usg, biją pięknie 2 serduszka. Bliźniaki są dwujajowe, więc będą zupełnie inne. Ja oszczędzam się ile da.. przestałam nosić Majkę na rękach i o dziwo nie marudzi za bardzo.. Ona też uwielbia wodę. Ale fakt, z dwulatkiem to za bardzo się odpocząć nie da ;)
  20. AniaB - hehe.. rzeczywiście jakoś tak się "zgrałyśmy". Fajnie, gratuluję Ci :)) agaluk1, - co do złobka, to nie mam wiele doświadczenia, bo Majka może z 15 dni w sumie była. Najgorsze są pierwsze 2 tyg. My zaczynaliśmy we wrześniu, było wiele nowych dzieci i sam wrzask i płacz był na początku. Później, po ok. miesiącu dzieci prawie w ogóle nie płakały, bo się przyzwyczaiły. Niestety dość często chorują. My nie mogliśmy wyjść z chorób, 2 dni poszła do żłobka i znowu chora..dlatego zrezygnowaliśmy, mimo że walczyliśmy aż 5 msc. Ale złobek to mimo wszystko fajna rzecz.. widziałam że dzieci się naprawdę ładnie tam bawią i jak się przyzwyczają to jest ok. Na początku fajnie jest zostawiać dziecko na 2-3 godziny, a później na dłużej. Ale powiem Ci że gdyby nie te choróbska to nie zrezygnowałabym. :)
  21. AniaB - termin mam na 17 stycznia, ale przy bliźniakach to zazwyczaj 2 tyg wcześniej się rodzi, więc pewnie będziemy w tym samym czasie rodziły :) Ja na razie się dobrze czuję, chodzę do pracy, ale męczą mnie bardzo mdłości. Na szczęście na strachu się kończy :)
  22. Dziewczyny jestem w 7 tyg. ciąży :) z bliźniakami :) U nas wszystko ok :) Majka rośniej jak na drożdzach agaluk - powodzenia ze żłobkiem.. my w ubiegłym roku dostaliśmy się , ale po 4 msc zrezygnowaliśmy bo chorowała ciągle Majka. Teraz mamy nianię z dzieckiem. ahga - współczuję przejść, dobrze że wszystko się skońcyło w porządku :) belda - a Ty jak się czujesz? na kiedy masz termin? pozdrawiam Was wszystkie :))
  23. ktosiaczek8 ja miałam problemy ze spojeniem w czasie ciąży gdzieś od 30 tyg, bolało brdzo, zwłaszcza przy chodzeniu, miałam wrażenie że mam tam siniaki. Lekarz ginekololog jak robił mi usg to nie zauważył jego rozejścia się i dał mi skierowanie do ortopedy. Ortopeda zrobił pogadankę, że jak boli to cc i nie ma co ryzykować, bo miał przypadki gdy podczas porodu sn. spojenie się całkem rozeszło. Ja miałam zalecone noszenie pasa. Musisz popytać w sklepach ortopedycznych o "pas na rozejście spojenia łonowego". Ja ostatecznie rodziłam SN, bo ból minął ok. 38 tyg. Życzę powodzenia :)))
  24. Hej Dziewczyny :) z ciekawości zajrzałam na ten wątek i widzę że się na nowo "rozkręcił". JA pisałam na nim na początku. "Odchudzałam" się razem m.in. z tinką i justyna@ :))) Schudłam na tej diecie 12 kg - z 76 kg. na 64 kg/171 cm, więc jest ok. Teraz, od 2 tyg ważę 66 kg, (bo zajadałam stresy:).. zastanawiam się właśnie czy na jakiś miesiąc nie powrócić do dukana... być może się do Was dołączę. Powiem Wam że ta dieta jest rewelacyjna. Przede wszystkim skuteczna. Dlatego warto się pomęczyć, bo efekt jest niesamowity. Powodzenia Wam życzę :))
  25. belda serdeczne gratulacje !!! spokojnej ciąży życzę. Pamiętaj że trojaczki też się zdarzają ;-))) My dzisiaj wróciłyśmy z tygodniowego pobytu ze szpitala. Maja miała zapalenie płuc i oskrzeli. Lekarze wstępnie podejrzewają astmę. :( być może to też alergia, bo immunoglobuliny ma znacznie przekroczone - 205 IU/ml przy normie 25, ale testy z krwi nic nie wykazały.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...