Skocz do zawartości
Forum

łasica

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    katowice

Osiągnięcia łasica

0

Reputacja

  1. hej agnieszkaciesze sie Twpim szczesciem ,marzenia widzisz czasem sie spełniaja.taki pozytywny ten Twpj post byl.wiem tez jak bardzo Ci zalezalo na tym zeby Mati własnie mowil mamusiu i tatusiu:) wiec napweno sie ciszysz.natan wola mama i tatoo,zawsze tak smiesznie podobnie jak madziapisze ze jak w wojsku.mowi tez duzo ,bardziej po swojemu ale dogadujemy sie tez znakomicie.najabrdziej lubie jak tak swiadomie odpowiada na pytania,np chcesz kolacje a on i usmiech a za sekunde pytam czy moze kompiel najpierw to mowi i tak cudnie sklada usteczka. ale mam maly klopot ....wbiegli w nas tydzien temu kibole i odtamej pory natan jest wystraszony i to tak bardzo ze tylko ja moge z nim byc trzymac go za raczke itd...nawet jak M chce isc z nim na spacer to placze ze mamy nie ma kolo niego.poczekam do ponoedzialku jak nie przejdzie to przejde sie do kolezanki psychologa.i tak juz jej wspomnialam o tym troszke i powiedziala ze natan jest w duzym szoku...ale tak sie dluzej nie da ,,,odkurzam z nim na rekach a on juz troche wiecej wazy niz maluszki...niewiele ale jednak!przepraszam ze tu rzadko zagaldam.....kompletnie brak czassu.i sil.staram sie czytac ale czesto gesto nie mam jak odpalic kompa;/pewnie na jesien bedzie wiecej czasu...oby.i tym poboznym zyczeniam koncze ,pozdrwaiam kazda z was i przpraszam ze nie do kazdej cos napisalam..
  2. hej wywołauscie mnie to mnie macie:) wlasciie przeczytalam tylko fragment ..jak bum cyg dana nie mam czasu siedziec na necie,ze temat nocnika rozpoczety...chcialłabym sie tylko podzielic moim doswiadczeniem moze sie komus przyda.Natana uczylam od tygodnia...wszedzie sikla itd.i wczoraj moj maz posadzil na nocnik misia i ze szczykawki wlał tam wody ze niby mis sikal ...tak to Natanowi sie spodobalo ze od wczoraj ani razu sie nie zsikal..nie bylo jak bo siada na nocnik co 5 min a potem sadza misia:)rano dzis jak sie obudzil ,a zawsze jest tak ze zbiera papmersa z podlogi po nocce,zobaczył ze nie ma i sciagnal sobie z tylak i odrazu na nocnik.i najwazniejsze: za kazdym razem jak nanat sika do nocnikato wszyscy w domu skaczemy zradosci i to tez mu sie podoba. z waga....hmm ciezki temat dla mnie wiec tylko napisze ze mamy wizyte i gastrologa .nanat je nawet duzo ale wazy 10 kg.i wszytscy mysla ze jest dzwczynka bo jest taki drobniutki:/ milego dnia ,sciskam
  3. hej hej witam wpadlam na chwile ,ja na swoje usprawiedliwienie nie mam za wiele ,moze tylko to ze z Natanem ciagle siedzimy na dworze a jak spi to nadrabiam w domu.do swiat jestesmy zwarci i gotowi zaraz zaniose koszyczek do poswiecenia,Natan ma swoj taki malutki a w nim same malenkie slodycze.i jedno jajko:) tak szybko napisze co u mnie bo dawno mnie nie bylo .Natan wazy 10 ,200.jest bardzo ale to bardzo grzeczny.wszytko sprzta po sobie ,ubranka uklada jak sie rozbieamy i do szafki.fakt nidy nie do tej c trzeba ale sie mlody stara jak moze.bardzo jest usłuchany .czyli nie mam tak zle ,z zjedzeniem u nas jest tak ze ja juz tak nie nalegam i nie przezywam i jakos nam to wychodzi.jak nie chce to niechce probuje pozniej.wyluzowalam!!chociaz moja pani dr twierdzi inaczej:)) ostatnio jak tam poszlam to zapytala mnie jaki tym razem jest powod naszej wizyty ,czy Natankowi sie moze zle odbilo...smiala sie ze mnie ale ja mam juz z nia taki kontak ze sie nawzajem nabijamy z siebie.Lubiy sie.jest wiosna wiec zyc sie chce i czlowiek na klopoty patrzy inaczej...i ja wlasnie tego nie tylko na switea zycze Wam mamusie ,kolezanki moje kochane.zdrowia tez i kasy zeby zajaczek(czytaj maz) przynosil wiecej:)lece swiecic te jajca/aaaaaaaaaaa mokrego dyngusa co by sie wiodlo dla kazdej.
  4. drotka mnie to troche szoknelo ze zuzia tak chodzi,bo bylam tam i wiem jak potrafi wiac..brr,ale tak jak piszesz ,trzeba sie do nich dodstosowac bo oni nas uwazaja za dziwakow jak tak ubieramy.pamietam jak bylam nad oceanem my z siostra poubierane w zimowe kurtki kapury....a tam dzieci w wodzie z golymi nozkami i w kureczkach...tylko ze ich matki tez byly dosc cieplo ubrane ,wiec tego juz nie kumalam ze skoro hartuja sie jako dzieci to po co sie poubieraly.ja pojechalam do Uk w marcu i jak zobaczylam tam ze w zasadzie polaka mozna poznac po tym ze jest cieplo ubrany to bylam w szoku. tu jak przyjedziesz to radze wziasc czapeczke ,wprawdzie wiosne juz zapowiadaja ,ale u nas chyba wszyscy by sie dziwili jak by zobaczyli takiego maluszka nie ogrzanego.hahah co kraj to obyczaj. moj maly ma goraczke,w zasadzie 37 ,5 ale i tak z nim dzis juz nigdzie nie wyjde...szkoda bo ponoc fajnie tam.chyba zabki mu ida.w tamtym tyg mielismy ostatnia ta szczepionke.moje dziecko przez 4 dni bylo z goraczka i ciagle takie placzliwe....dobrze ze juz koniec przez akis czas z tym ciulstwem..... ide cs porobie bo spi.nartka
  5. Kontrowersje wokó� karmienia piersi� - WP.TV tam po tym filmiku obejrzyjcie sobie dziecieca joge.wrazliwe nie ogadac! Boze co one robia z tymi dziecmi.
  6. hej hej heloł. Madziasliczne masz te aniołki:)a tym ze tracisz nerwy to sie nielam ....kto nie traci.ja mam wyjatkowo grzeczne dziecko a tez czasem mnie szlag trafia.np dzis boli mnie gardlo i caly dzien jestem do dupy.nic mi nie wychodzi ,wlasnie ugotowalam zupe ktora musze wylac bo nie zauwazylam wczesniej ze w sloiczku po koncetracie bylo troche plesni...wszytko mi leci z rak.poparzyłam sie .kuzwa.szlag mnie trafi ,niech ten dzien sie konczy. Natan tez wchodzi na sofe i rozpedza sie i zatrzymuje na koncu,tam jest oparcie ,ale juz wiele razy chcial schodzic sam.ja mam tak z nim ze powiem mu cos raz i tak juz nie robi a z kanapa mu wytlumaczylam ze tylko z mamusia moze schodzic ..dziala jak chce poszlaec to mnie wola .szlaejemy a potem mu mowie ze juz wytsraczy i spokuj.ale Natan tak jak wspomnialam jest bardzo grzecznym chlopczykiem. Aishau nas kuchenke z pokretłami mam w blacie wiec tam nie dostaje ale jak jedziemy do cioci to ona ma taka kuchenke ze co nie dotkniesz to piszczy..jasne ze tam majstruje.a pralka........sama nie robie rania jak Natan skonczyl 8 miesiecy.on sam musi wszytko wkladac ,kreci...ostatnio mi tak pokrecila ze pranie mi sie pralo 2h 40min. drotkatak czytam i sobie mysle ze tez musze sprawdzac co w pralce lezy bo ona tam najczesciej buty wkalda.bo M mowi ze brudne to maly kumaty i jak brudne to do pralki jakos dziewczyny przezyjemy.chociaz ten bunt 2 latka to mnie trche przeraza.a jak i nas dopadnie....wtedy bedzie bunt 30 latki.:)nie ma co. drotkawiesz co zastaowilo mnie to ze napisalam ze z kubeczkiem do pokoju nie pozwalasz? to zuzia pije tylko w kuchni? przeciez sa niekapki ...nierozleje sie .no mnie to sie troche nie realne wydalo.Natan pije wszedzie.ma niekapek wiem nigdy sie nic nie rozlalo. ide ....porazek moich czesc dalszy pewnie bedzie.jak dotrwam do wieczora to cos napisze.buzka
  7. Pewnego razu było dziecko gotowe, żeby się urodzić. Więc któregoś dnia zapytało Boga: - Mówią, że chcesz mnie jutro posłać na ziemię, ale jak ja mam tam żyć, skoro jestem takie małe i bezbronne? - Spomiędzy wielu aniołów wybiorę jednego dla ciebie. On będzie na ciebie czekał i zaopiekuje się tobą. - Ale powiedz mi, tu w Niebie nie robiłem nic innego tylko śpiewałem i uśmiechałem się, to mi wystarczało, by być szczęśliwym? - Twój anioł będzie ci śpiewał i będzie się także uśmiechał do ciebie każdego dnia. I będziesz czuł jego anielską miłość i będziesz szczęśliwy. - A jak będę rozumiał, kiedy ludzie będą do mnie mówić, jeśli nie znam języka, którym posługują się ludzie? - Twój anioł powie ci więcej pięknych i słodkich słów niż kiedykolwiek słyszałeś, i z wielką cierpliwością i troską będzie uczył Cię mówić. - A co będę miał zrobić, kiedy będę chciał porozmawiać z Tobą? - Twój anioł złoży twoje ręce i nauczy cię jak się modlić. - Słyszałem, że na ziemi są też źli ludzie. Kto mnie ochroni? - Twój anioł będzie cię chronić, nawet jeśli miałby ryzykować własnym życiem. - Ale będę zawsze smutny, ponieważ nie będę Cię więcej widział. - Twój anioł będzie wciąż mówił tobie o Mnie i nauczy cię, jak do mnie wrócić, chociaż ja i tak będę zawsze najbliżej ciebie. W tym czasie w Niebie panował duży spokój, ale już dochodziły głosy z ziemi i Dziecię w pośpiechu cicho zapytało: - O, Boże, jeśli już zaraz mam tam podążyć powiedz mi, proszę, imię mojego anioła. - Imię twojego anioła nie ma znaczenia, będziesz do niego wołał: "MAMUSIU".
  8. hej hej ja tak naprwade na szybko.:P odezwali sie z tej agencji ze sa bardzo zainetersowani NAtanem i ze trzeba sie umwowic indywidualnie...ucieszylam sie ale.......kuzwa zawsze jakies ale.:mam kolezanke ktora pracowala w modelingu(loreal)i zdziwiła sie dlaczego portfolio chca robic na moj koszt.powiedziala ze agencje z prawdziwego zdarzenia tak nie robia a te ktore chca na tym, zarobic tak wlasnie pisza i ze jest pewna ze jak pojade ze swoim portfolio to oni pomarudza ze to nie tak ,ze nie wyrazne itd....chyba dam sobie spokój .szkoda troche bo sie juz podjaralam.to tyle w tym temacie. Aishkokochana wiesz,NAtanek od zawsze spał na poduszcze normalnej jak byl u mnie w lozku.teraz tez spi ,bo spi juz non stop ze mna:P.nigdy mu nic przez to nie bylo.kiedys wyczytalam ze do roku nie powinny bo to jeden z powodow smierci łozeczkowej,ale ja to wyczytalam juz po roczku:P czasem dobrze wszytkiego nie wiedziec?! a co do godzin jedzenia i spania itd uwazam ze tak jak pisze Mojraze to daje dziecku poczucie bezpieczenstwa i Natan jak Olek tez pokazuje co i jak jak np kladziemy sie spac.kiedys zapomnialam umyc mu zeby ,uwierzysz ze sie sam o to upomnial!!pozatym ja go kapie o 19 ,czasem o 19 30 i o 20 zawsze jest senny!! oczywiscie czasem cos mu przedluzy zabawe(czytaj moj M)i spi po 21 ale ja sama lubie ten rytm mimo ze czasem doluje,och ironio! ale to wszytko powoduje ze sie nie gubie.i tyle.z dzieckiem najpozniej wrocilam do domu o 20!! czulam sie z tym zle.takze ja tez poki co jestem wiezniem tego systemu ale wiem ze niema tego zlego... zycze Ci jeszcze zebys ten kredty dostala i wkoncu odetchnela. Mojraciebie tez milo slyszec.gdzie to sie tyle podziewalas.?nie wesolo ze tyle zabkow naraz ,co? ciekawe co u cliffi agnieszki i madzi?kochane odezwijcie sie choc jeden raz na 5 stron plis.no ,moze zadziala. MArtakurcze spac Ci sie ciagle chce? tez tak mialam na pocztaku.a powiedz juz jakos Lusiakowi mowicie ze bedzie dzidzius? sil zycze. dobra ,ide spac.kuzwa bola mnie oczy....Natan mi palce dzis wlozył ....matko kurcze mialo byc krotko
  9. hej ,u nas koncowka choroby wirusowej..ledwo zyje,ale NAti czuje sie swietnie. dziewczyny dajcie namiary do jakiej wy agencji sie wybieracie,tak mysle moze natusia posle:P .w sumie z niego niezly przystojniak..wiem wiem dla kadej mamy jej dziecko jejst najpiekniejsze.i o to w zyciu chodzi:P co u nas jeszcze ,a apropo my mamyopel astra combi i jestesmy tez zadowoleni.poki co nic przy nim nie robilismy. a i zT sie zas chycilam bo stewrdzila ze Nati taki malutki bo...............(teraz sobie usiadzcie)poiłam Go woda jak mial 4 miesice i przez to on nie zna smakow.zna ktos namiary na platego morderce..niezle moze zarobic:P dobranoc ,buziole
  10. martusiumarzenia nasze sa dosc rozsadne...wiemy ze nas nie stac na dom chocby nie wiem co.ale marzy mi sie drugi syn:)moze byc cora ale z synusiem to z synusiem..pewnie Ty tak myslisz o dziewczynkach. bardzo dziekuje dziewczynki za miłe przyjecie mnie powrotem ..bardzo jest mi milo ze tesknilyscie.ja tez tesknilam i M tez sie dziwil ze ja tyle do was nie pisze i nie wariuje:)
  11. hej . jak dobrze ze ja nie musze juz brac zadnych kredytow i mam swoje mieszkanie.jedneka jest jakas ulga w tym wszytkim.czlowiek czasem nie docenia to co juz ma.zwłaszcza moj M.ale nie o nim bede pisac. Natan ma chyba jakiegos wirusa ..ot tak jest ze jak sie pochwale ze tyje to zaczynaja sie gorki.od 2 dni nic niechce i w nocy wymoituje ,bylam u lekarza..noc oz wirus jakis.leczymy sie bactrimem .pewnie schudnie.... u mnie leje dzis.a jak u was? pogoda nie nastarja do pisania milych rzeczy.choc kiedys uwliebialam jak padalo ,ten stukot kropelek o patapert...hmm..teraz nienawidze bo z dzieckiem nie wyjde ,a i on na humor ze ciezko z nim wytrzymac.ciagle tylko:mamma to ,mama tamto ..sam nie wie co chce.raz tanczy raz marudzi.kurcze wiecie ze kiedys zapytalam jak robi babcia danusia(czyli moja T ktora juz poznaliscie od strony akrtoskiej>płacze na zawolanie krowa kiedy chce)a Natan raczki zlozyl i udaje ze płacze.hahahhaha padla ze smiechu,jak to warto pytac o wszytko dziecko.oderwuje wszytko:). Mattrusiaz tymi dolegliwosciami to wspołczuje.ja pamietam ze zgaga mnie dobijala.zreszta obie razem to przezywalysmy chyba najabrdziej z tego co pamietam oczywiscie.moglo mi sie pomylic...przeciez minely juz wiekiwczoraj mowie M ze jestes w ciazy i ze moze imy zaczniemy o tym myslec .reakcja"hahahahahhahaha nie zartuj kochanie,nie mam dzis humoru na takie zarty" i co to mialo znaczyc do dzis zachodze w glowe.jełop no to zycze miłego popołudnia.ja ide teraz na papieroska ..tak pale juz cala para ale tylko jak ktos moze posiedziec z natnkiem wtedy wychodze na korytarz.......
  12. melduje sie!! czesc kobitki ,problemy z kompem mialam.troche maly pomogl go zajechac chyba.no niewazne .juz jestem i bede pisac. na pocztaku...Mrtusiu szczescie Ty nasze cudnowna wiadomosc.bardzo Cie wsperam myslami i codziennie mysle o tej fasolce Twojej..tez bym chciala pewno dlatego to tak przezywamale okazlalo sie ze my sie z jednym Natanem nie miescimy!! trzeba chyba cos w tym kierunku robic.my mamy wykupione to mieszkanko wiec chyba nie bedzie problemu wymienic na inne z doplata...zobaczymy bo poki co robie rewolucje z polkami poleczkami i td .szukam kadego kacika.moze cos z tego bedzie bo dzis kupilam piekne poleczki:))) dobra szybko napisze co u nas.NAtan wazy 10 kg.tak tak 10.a ja schudlam:)) to tak dla rownowagi.ale jedzenie Natana przeplacam takimi nerwami ze ostatnio napisalam juz pozew o rozwod bo tak mnie maz w tym nie wspaierał.rozmawialam z kolezanka i doszlysmy do wniosku ze ja mam pierdolca na punkcie karmienia NAtana i od tamtej pory kjakos wyluzowalama NAtna..przybral.cholera to zycie musi mnie tak zaskakiwac.potem haleczka poszla w ruch i z mezem tez juz ok.kocha mnie!i tej wersji sie bede trzymac. co tam jeszcze .Natan mowi.duzo mowi.wlasciwie to juz w kazdej kwesti sie z nim dogadam bo ja juz rozumiem wszytsko.oczywiscie osoba stojaca z bou nie zabardzo bedzie wiedziala o czym my galadmy .trudno ,ja wiem:)spimy dalej razem w jednym lozku.ostatnio tesciowa sie o tym dowiedzial i chiala robic mi dym z tego powodu.szybka odpowiedz z mojej strony to uciela.Mi to naparwde odpowiada ze ja z nim spie.helołłl ***** jaki w tym ma ktos inny klopot...no nie wiem.niby ze babacia (czyli ona hehe) chce dla wnusia naj naj a spanie z mamusia jest nie fajne....skad ta krowa moze o tym wiedzec .nigdy ze mna nie spala.ze ma sie ponoc zajebiscie spi. dobra nie marudze. dziewczynki ogarne dokladnie co u was i odpisze. ps.kurczeAishato mialas piekny czas teraz nie?? wiem ze tak .a z łozka wychodziliscie na chwile? wiem ze nie:) buziak kochana.nie pisalam na gg bo nie mialam ale Ty juz moj masz.pisaj mi cos czasem. agnieszka1979 madzia czy mozecie dac znac co u was.buziaki
  13. aishkaskoro trzymal ta kupke to moze nie drosł do tego psychicznie ,nie martw sie ,sprobuj za 2 tyg nowu,ja chce zaczac na wiosne wtedy mu ubiore majty(mama we wloszek kupila mi niemowlece bokserki ,kuzwa padlybyscie ze smiechu).damy rade mowiesz kinderki tez odradzaja.pewnie ze tam tyle mleka ,ale on jak juz zajada to tylko jedna taka malutka.pieke czasem ciasto i tez wcina.masuje brzuszek i mowi:mniamnia" a tak z mowienia to ma taki etap ze na kazdego pokazuje paluszkiem i mowi kto to jest .wiekszosc ludzi to:kaka.na justynke mowi:nana:,mama tata ladnie ,:nieciem:i :niebem co znaczy nie wiem.potrafi mowic to z takim tonowaniem ,np wczoraj go pytam gdzie pudelko z kredek a on nic wiec podeszlam i w oczy pytam i co? gdzie pudelko a on takim zdenerwowanym glosem:nebem".rozumie juz napawde wysztko.gadam sobie z nim choc mi nie odpowiada tak poprawnie,co moja T uwaza za bzdeue ,bo jak to ona mowi"po co sie wysilasz on za malutki ,mow do niego z mniejesza iloscia wyrazow"....ale wy juz wiecie ze to debilka milego dnia
  14. aishkook sprobuje znalezc choc raz dziennie czas,teraz tez krade ten czas bo powinnam prasowac.... o slodycze pytasz....u mnie jest tak ze jak caly dzien jakos to jedzenie mu idzie to dostanie taka jedna kinder czekoladke.w nagrode a jak nie to nie! ale wiesz w tygodniu w ktorym byl chory i NIC nie jadl to mu nawet czekoladke chcialm dac.ale odpowiedal"nieciem":((Po tej chorobie nadrabia z jedzeniem ,cos tam wmłoci.wczoraj nawet zjadl 2 daniapaulinama racje ciesz sie ze pulpecik..na te nasze chuderlaki to ciezko patrzec,dzis przyszla kolezanka i wziala go na rece i stwierdzila ze jej pies wiecej wazy a to ratlerek....***** mowie Ci jazda na maxa.a wiesz ile razy w sklepie jakies panie sie nad nim pochylaja i zaczynaja swoje"ojaki sliczny tylko taki malenki..." i co ? no nie walne takiej ,ale noz w kieszeni mi sie otwiera.wiesz jak jest Drotka z Zuzia tez widze masz zagadke....zdrowka i roziwaznia tej zagadki zycze ,a przede wszytkim sil.wiesz ja tez po kapiel szlafroczek(uwielbiam go w nim ,juz mu 2 kupilam) i lata jak opetany... Martai jak po wizycie zzaprzyjaznionm lekarzem???????????
  15. witam po bardzo dlugiej nie obecnosci,spowodowanej choroba NAtanka.mielismy zapalenie gardla ,spedzilismy 1 dzien w szpitalu bo ja przewrazliwiona balam sie ze natan sie odwodni...przezylismy to wszystko i jest ok ,aczkowliek kaszle i ponoc kaszlac bedzie jeszcze ok tygodnia. Martusiudziekuje za zyczenia nowo roczne ,,,no coz teraz mam taki okres z mezem ze haleczka pojdzie napweno w ruch jak mnie przeprosi.poki co lezy.zla jestem cholernie na tego dupka jakis taki niepozbierany jest.co sie z nim dzieje ? nie wiem. ale ja o innej sprawie.Lusiak i waga....NAtanek teraz wazy 8900!! tak ,tak malutko! i wkoncu moja dr tu w przychodni(ona pracuje tu od jakiegos czasu ,moze z pol roku)powiedziala ze mam sobie dac juz spokuj z ta waga .po piersze mial juz badania i wyszlo ze genetycznie moze byc taki maly co potwierdzilo sie .wszytkie nasze rodzinne dzieci byly takie malutkie.po drugie powiedziala dokladnie tak" ze dziecko jest bardzo zywe,bardzo inteligentne i rozwija sie bardzo dobrze" to jest podstawa zeby dac mu swiety spokuj.niby mnie przekonala ,ale oczywiscie jak po tej rozmowie zwazylam natanka to znowu w ryk!!miele to wszytko w tej swojej łepetynie i rzeczywiscie widze ze brzdac jest ok.tylko malutki .ale je tez pol porcji niz inne dzieci.w szpitalu zapytali mnie ,jaką potrawe Natanek lubi.......nie wiedzialam co odpowiedziec.on wszytko je ale pol porcji i wielce najedzony.wczoraj sam podszedl do mnie i pokazal na szafke z chclebkiem i powiedzial "am".myslam ze zwariuje ze szczescia....zjadł 3 gryzki .chclebek z szynka serkiem i salata.niby uwielbia a 3 gryzki i co byscie na to powiedzieli? kaszke zje cala wieczorem tylko pod warunkiem ze sie bede chowac.kuzwa nie uczylam Go tego....a teraz przez te chorobsko schodl chyba jeszce .na zebrach mozna grac. MAtusiu zrobisz jak uwazasz ,ale ja ci powiem tak:jak ja bym miala zaprzyjaznionego lekarza to on musial by mi to wszytko jakos wytłumaczyc juz na poczatku i nie lazila bym nigdzie.Jak celiaka? co oni ***** jeszcze nie wymysla.Natanowi ,pamietasz moze,wymyslili muskowisydoze................................... AgnieszkoTobie sil zycze .tak przelotnie zobaczylam ze tez was meczylo chorobsko...kasa idzie na to jak nie wiem.ja poszlam z lista jakie mam leki ,niestety trafilam na jakos inna ,nie bylo tej moje dr i ta mo mow ze nie nie ona przepisze inne .zapałacilam za nie 60 zl ..dziecku zaszkodzil ten antybiotyk i wlasnie dlatego w szpitalu sie znalezlismy ,w szpitalu pokazalam liste moich lekow to tam dr pwiedziala ze nie rozumie po co w takim razie mialam inne skoro te pomagaly kiedys.oczywiscie ze poszlam do tamtej dr i powiedzialm co mysle .szmata wypisze leki za ktore sobie potem pojedzie na wczasy..o nie kuzwa nie za mna te numery.. musze konczyc a tyle jeszce chcialm napisac. pozdrawiam kazda z was .buziaki.napisze wieczorem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...