Skocz do zawartości
Forum

Upsss ale gafa


Gość lutka

Rekomendowane odpowiedzi

ooo tak to i ja miałam. zaniepokoiło mnie cos u Mlodego więc zadzwoniłam do przychodni, nikt nie odbiera. Myślę: nie bedę czekała aż leniwe pielegniarki łaskawie odbiorą tylko spakowalam Młodego i w samochód. Na parkingu przy przychodni jeszcze poprosilam kolesia zeby przesunął samochód bo nie wyjmę dziecka ze swojego. Lece z fotelikiem, dzieckiem, torbą ii pocałowałam klamkę. Oczywiście była sobota.

Odnośnik do komentarza

a teraz moze ja ze swoja skleroza- zapomnialam raz wkladki laktacyjnej a ze bylam nie dlugo po porodzie mleczka mialam duzo i tak poszlam z synkiem na spacer 2 godz chodzilam a puzniej do sklepu na male zakupy a ze bylo lato bylam w samej koszulce i gdy wykladalam zakupy cos zaczelo kapac na tasme spojrzalam na siebie i zobaczylam polowe koszulki zalanej mlekiem.....sprzedawczyni spojrzala na mnie i usmiechnela sie a wy chyba sobie wyobrazacie jak mi wstyd bylo...

http://img34.glitterfy.com/312/glitterfy-flpbk914410386923034.gifhttp://www.suwaczek.pl/cache/a85462575d.png

http://www.suwaczek.pl/cache/3630ab505a.png

Odnośnik do komentarza

Ja w trakcie porodu.. Miałam cc, znieczulona od pasa w dół, ogólnie przytomna, leżę i gawędzę z lekarzami w trakcie porodu. Jak zaczęli wyciągać Zosię z brzucha to tak mną trochę szarpało i ja idiotka "poczułam" (tak tak, w tym znieczuleniu...) że noga mi już prawie wisi ze stołu... (oczywiście idiotyzm, te stoły są dość szerokie), więc mówię spokojnie: Panie doktorze, niech mi pan nogę trzyma, bo spadnę ze stołu! Nieźle się uśmiali, mówią, że takich obaw jeszcze nie miała żadna rodząca :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

malgorzata
a teraz moze ja ze swoja skleroza- zapomnialam raz wkladki laktacyjnej a ze bylam nie dlugo po porodzie mleczka mialam duzo i tak poszlam z synkiem na spacer 2 godz chodzilam a puzniej do sklepu na male zakupy a ze bylo lato bylam w samej koszulce i gdy wykladalam zakupy cos zaczelo kapac na tasme spojrzalam na siebie i zobaczylam polowe koszulki zalanej mlekiem.....sprzedawczyni spojrzala na mnie i usmiechnela sie a wy chyba sobie wyobrazacie jak mi wstyd bylo...

to mi spod bluzki wystawały wkładki laktacyjne i tak idę ulicą i sobie myślę czemu Ci ludzie się tak na mnie dziwnie patrzą, a zorientowałam się dopiero w domu przed lusterkiem
:36_11_13:

http://s10.suwaczek.com/20070804560114.png

http://www.suwaczek.pl/cache/dbda478235.png

http://s2.pierwszezabki.pl/021/021184980.png

Odnośnik do komentarza

malgorzata
a teraz moze ja ze swoja skleroza- zapomnialam raz wkladki laktacyjnej a ze bylam nie dlugo po porodzie mleczka mialam duzo i tak poszlam z synkiem na spacer 2 godz chodzilam a puzniej do sklepu na male zakupy a ze bylo lato bylam w samej koszulce i gdy wykladalam zakupy cos zaczelo kapac na tasme spojrzalam na siebie i zobaczylam polowe koszulki zalanej mlekiem.....sprzedawczyni spojrzala na mnie i usmiechnela sie a wy chyba sobie wyobrazacie jak mi wstyd bylo...

Miałam podobna sytuacje. Szczescie ze nie kapało mi na taśme :-))

Odnośnik do komentarza

:sofunny::sofunny::sofunny::sofunny::sofunny::sofunny:

Agnes84
malgorzata
a teraz moze ja ze swoja skleroza- zapomnialam raz wkladki laktacyjnej a ze bylam nie dlugo po porodzie mleczka mialam duzo i tak poszlam z synkiem na spacer 2 godz chodzilam a puzniej do sklepu na male zakupy a ze bylo lato bylam w samej koszulce i gdy wykladalam zakupy cos zaczelo kapac na tasme spojrzalam na siebie i zobaczylam polowe koszulki zalanej mlekiem.....sprzedawczyni spojrzala na mnie i usmiechnela sie a wy chyba sobie wyobrazacie jak mi wstyd bylo...

to mi spod bluzki wystawały wkładki laktacyjne i tak idę ulicą i sobie myślę czemu Ci ludzie się tak na mnie dziwnie patrzą, a zorientowałam się dopiero w domu przed lusterkiem
:36_11_13:

:sofunny::sofunny:

http://s2.suwaczek.com/200506164670.png
http://s3.suwaczek.com/200807055472.png
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d7fddd7b.gif

Odnośnik do komentarza

No nie mogę:sofunny:

Ja pamiętam jak jeszcze mieszkałam z rodzicami i razem z bratem w jednym pokoju.
To było jak byłam dzieckiem.
Przed położeniem się spać ustawiłam sobie ciapeczki pod łóżkiem żebym jak rano wstane od razu wsunęła w nie stopy.
No i usypiam zadowolona a tu wpada mój brat 5 lat młodszy i z rozpędu zdjął mi te ciapy nogą aż na ścianie się zatrzymały.
Ja taka wkurzona zrywam się z łóżka i na cały głos pytam " CZEMI MI CIAPISZ KOPISZ???"
Brat padł na Ziemię i polewa, mnie ze śmiechu tak rozbolał brzuch , że masakra aż do tej pory się z tego śmieje.:smile_jump::smile_jump:

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv7382vnqahq.png

Odnośnik do komentarza

kasiamm
no nie mogę:sofunny:

Ja pamiętam jak jeszcze mieszkałam z rodzicami i razem z bratem w jednym pokoju.
To było jak byłam dzieckiem.
Przed położeniem się spać ustawiłam sobie ciapeczki pod łóżkiem żebym jak rano wstane od razu wsunęła w nie stopy.
No i usypiam zadowolona a tu wpada mój brat 5 lat młodszy i z rozpędu zdjął mi te ciapy nogą aż na ścianie się zatrzymały.
Ja taka wkurzona zrywam się z łóżka i na cały głos pytam " czemi mi ciapisz kopisz???"
brat padł na ziemię i polewa, mnie ze śmiechu tak rozbolał brzuch , że masakra aż do tej pory się z tego śmieje.:smile_jump::smile_jump:

:36_1_21::36_1_21::36_1_21:

http://img34.glitterfy.com/312/glitterfy-flpbk914410386923034.gifhttp://www.suwaczek.pl/cache/a85462575d.png

http://www.suwaczek.pl/cache/3630ab505a.png

Odnośnik do komentarza

Ech, ja mam sporo takich wpadek.
Jakiś czas temu na weselu przechodziłam między stołami i przeprosiłam siedzącego tam cały czas pana,że nadepnęłam mu na nogę.Pan się uśmiechnął i goście razem z nim.Okazało się,że ma protezy.

W szkole, w której pracowałam jakieś pół roku wpadłam na rozmowę koleżanek, gdzie jedna trochę podłamana mówiła,że ma już tyle lat,że już najwyższy czas.......No, fakt, kobieta wyglądała na ok. pięćdziesiątkę...... Akurat była akcja w związku z wcześniejszymi emeryturami, więc pytam: a, co wybierasz się na emeryturkę? A ona na to: nie, jestem w ciąży......

Ostatnio dzwoniłam do mamy mojego prywatnego ucznia,żeby odwołać lekcję bo jestem chora.Przy okazji pytam: a jak poszedł sprawdzian Damianowi? znaczy...Krystianowi?
Mama pyta: Krystianowi? A ja: przepraszam, Adrianowi.A mama: Adrianowi to nie wiem ale Pawłowi- całkiem dobrze:)

http://www.suwaczki.com/tickers/qtch8ribr85wg5dx.png

Odnośnik do komentarza

askasam
Ech, ja mam sporo takich wpadek.
Jakiś czas temu na weselu przechodziłam między stołami i przeprosiłam siedzącego tam cały czas pana,że nadepnęłam mu na nogę.Pan się uśmiechnął i goście razem z nim.Okazało się,że ma protezy.

W szkole, w której pracowałam jakieś pół roku wpadłam na rozmowę koleżanek, gdzie jedna trochę podłamana mówiła,że ma już tyle lat,że już najwyższy czas.......No, fakt, kobieta wyglądała na ok. pięćdziesiątkę...... Akurat była akcja w związku z wcześniejszymi emeryturami, więc pytam: a, co wybierasz się na emeryturkę? A ona na to: nie, jestem w ciąży......

Ostatnio dzwoniłam do mamy mojego prywatnego ucznia,żeby odwołać lekcję bo jestem chora.Przy okazji pytam: a jak poszedł sprawdzian Damianowi? znaczy...Krystianowi?
Mama pyta: Krystianowi? A ja: przepraszam, Adrianowi.A mama: Adrianowi to nie wiem ale Pawłowi- całkiem dobrze:)

rozwaliłaś mnie popłakałam się ze śmiechu:sofunny::sofunny::sofunny::sofunny::sofunny::sofunny::sofunny::sofunny:

http://s2.suwaczek.com/200506164670.png
http://s3.suwaczek.com/200807055472.png
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d7fddd7b.gif

Odnośnik do komentarza

askasam
Ech, ja mam sporo takich wpadek.
Jakiś czas temu na weselu przechodziłam między stołami i przeprosiłam siedzącego tam cały czas pana,że nadepnęłam mu na nogę.Pan się uśmiechnął i goście razem z nim.Okazało się,że ma protezy.

W szkole, w której pracowałam jakieś pół roku wpadłam na rozmowę koleżanek, gdzie jedna trochę podłamana mówiła,że ma już tyle lat,że już najwyższy czas.......No, fakt, kobieta wyglądała na ok. pięćdziesiątkę...... Akurat była akcja w związku z wcześniejszymi emeryturami, więc pytam: a, co wybierasz się na emeryturkę? A ona na to: nie, jestem w ciąży......

Ostatnio dzwoniłam do mamy mojego prywatnego ucznia,żeby odwołać lekcję bo jestem chora.Przy okazji pytam: a jak poszedł sprawdzian Damianowi? znaczy...Krystianowi?
Mama pyta: Krystianowi? A ja: przepraszam, Adrianowi.A mama: Adrianowi to nie wiem ale Pawłowi- całkiem dobrze:)

artystka z Ciebie:36_1_21::36_1_21:

http://img34.glitterfy.com/312/glitterfy-flpbk914410386923034.gifhttp://www.suwaczek.pl/cache/a85462575d.png

http://www.suwaczek.pl/cache/3630ab505a.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...