Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

Jeszcze chwilę posiedzę bo mi serducho wali po odkurzaniu.
Jak już Wam truję to napiszę coś śmieszno-przykrego co mnie wczoraj spotkalo - OK?

Pojechalam wczoraj na USG do Centrum Medycznego z Zosią, podjeżdzam pod budynek i widzę znajomy samochód (marka, kolor, gdyńska rejestracja), wściubilam nosa do środka: fotelik się zgadza -> samochód szwagierki.
Myślę - Super - poproszę ją aby zajęla się Zosia jak będę na badaniu. Okazalo się, że jest tam ze swoim 8 letnim synem u logopedy - zresztą ukochanym kuzynem Zosi. Zosia zachwycona. Mówię jej, że musialam wziąć Zosię ze sobą, a idę na USG i czy moglaby się nią zająć - a ona mi na to, że NIE, bo ona jest z Kubusiem (malym 8 letnim syneczkiem ;) i stąd ucieka bo jeszcze się on czymś zarazi. Przeżylam szok - przecież mogla wziąć Zosię do samochodu (akurat lalo, więc na spacer nie bylo szans).
I sobie poszla - to że jest egocentryczką i hipochondryczką to wiedzialam, ale nie sądzilam że aż taki może to mieć wplyw na jej bratanice i dziecko chrzestne.

Tym milym akcentem kończę swój wywód, piję kawę, robię make up i śmigam.

Trzymajcie kciuki!

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

Filipka- nie do picia, ta do picia jest darmowa ale ja od początku szczepię płatnymi bo sa czystsze i nie ma po nich niepotrzebnych reakcji to raz a dwa i jest tylko 1 kłucie a nie 2 czy nawet 3 :) sama nie lubię kłucia, rok temu mi tak kazali przyjśc to przyszłam, lekarz powiedziała ze to termin akurat, a w w eiku 6 lat ewentualnie menigokoki, ewentualnie bo nie ejstem całkiem przekonana, idziemy zgodnie z harmonogramem szczepień bo synek nigdy nie chorował więc pzresyunięć nie było

http://lbyf.lilypie.com/PuRGp2.png

http://lb1f.lilypie.com/Deicp2.png

Odnośnik do komentarza

czesc mamusie;]
alesicie sie rozpisaly, a mi sie czytac nie chce;//

wlasnie wrocilam od lekarz i niestety wyniki moczy b.zle;/ dostalam skierowanie bo w poniedzialek mam sie polozyc do szpitala;/lekarz stwierddzil ze na tym etapie takie wyniki nie wroza nic dobrego i musimy podleczyc pecherz w szpitalu.nagadal mi o przedwczesnych porodach, ze to jeden z powodow ich wystpeowania taka infekcja i troche mam stresa;// dziwie sie tylko ze mam czekac do poniedzialku.
a ja jak na zlosc wlasnie na pon zaplanowalam sobie wyjazd do pracy i bede musial to zrobic ale w szybszym tepie bo mam niepodbita legitymacje;/
kurcze szkoda mi tylko ze ta moja przyjaciolke jutro wypisuja bo razem bylo by razniej;]
najgorsze jest to ze wydaje mi sie ze powinnam zrobic jeszcze raz wyniki moczu, skoro mam czekac i tak do poniedzialku ale pewnie zsrobia to juz w szpitalu;/

lece zrobic jakis obiad i bede myslec co dalej...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Witam mamusie ,
aleee mam do czytania, o matko!!!!
ja dzis juz po zakupach na weekend, nie cierpie robic zakupow w sobote bo strasznie duzo ludzi wszedzei i trzeba w kolei stac, a ja na to sily nie mam bo zaraz mi sie duszno i slabo robi, ale co to kogo obchodzi, nikt przeciez w kolejce miesca ciezarnej nie ustapi!
Filipka - GRATULUJE MALUSZKA!!!!! Super , rosnie chlopak jak na drozdzach!!!!!! Tym lozyskiem to na pewno nic strasznego i nie musisz sie zbytnio martwic.
Agatha - przykro mi ze musisz isc do szpitala, bede trzymac kciuki za poprawe wynikow i za szybki powrot do domu.
Kasiawawa - czyzby juz zwolnienie do konca ciazy???:36_1_21:
Guga - zazdroszcze ze mozesz isc do szkoly dzieciaki odwiedzic, mi pozosal kontakt z moimi wychowankami na Naszej Klasie. Moi juz skonczyli gimnazjum i maja po 17 lat. Kontakt mam z wiloma z nich do tej pory. Mojej nastepnej klasy, w kterej bylam wychowawca, niestety juz do konca nie doprowadzialam, bo wyjechalam do Niemiec jak byli w 5 klasie. Teraz juz sa w gimanazjum. I Ci wszyscy ktorych uczylam podstawowke tez skonczyli, wiec jak ide do mojej bylej pracy (a zawsze ide jak w PL jestem) to tylko po to zeby z kolezankami sie spotkac, troche szkoda.
Natalia - super komplecik, ja wczoraj dostalam przesylke z majtami ciazowymi!!! Moj maz sie smial ze mozne namiot z nich zrobic.... Ale mam to w nosie przynajmniej sa wygodne i nic mnie nie gniecie. Szlafroczek tez superowy! Gratuluje zakupow.
Mamaola - gratuluje silnej woli!!!!!!!!!!!!!! Podziwiam.

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywh371k5l6ve2n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywtv7313a13h1x.png

http://www.suwaczek.pl/cache/2363ce8a8e.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie !

Racja, ale się rozpisały, ale to dobrze jest co czytać...
Każda ma ambitne plany, a mi się nawet sprzątać nie chce. Sara śpi, pewnie i ja wyciągnę chwile nogi, a później na polko. U mnie przestało padać i ciekawe czy się utrzyma, bo mam trawę do koszenia, a jest już strasznie duża.

agatcha szkoda mi Cie strasznie przez te wyniki! A może w poniedziałek już wróci wszystko do normy?! Oby!!! Daj znać!

Pa, trzymajcie się słonecznie!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-45936.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-43860.png

http://s10.suwaczek.com/20020430040114.png

Odnośnik do komentarza

Agatach- skierowanie od poniedziałku bo idzie weekend a w weekend w szpitalach nic sie raczej nie robi oprócz nagłych przypadków, wszelkie infekcje dró rodnych i moczowych na tym okresie tzreba leczyć bo z tego co pamietam mogą przenieść się na dziecko w czasie porodu
Blumchen- na razie zwolnienie do 16 :) wizyte mam 19 wiec albo przełoże albo 2 dni pracy zaliczę, gorzej ze od 16 do 20 mam akurat dyżur :(
Saradaria- 2 letnie dziecko potrafi zmęczyć

a pogoda mnie dobija, miałam plan w ogródku pielić, kwiaty dosadzac, warzywa z synkeim posiać (taka grządka dla niego)

http://lbyf.lilypie.com/PuRGp2.png

http://lb1f.lilypie.com/Deicp2.png

Odnośnik do komentarza

Filipka - na prawdę dzielna ta Twoja córeczka, sama wczoraj w poczekalni, dzielna w szpitalu podczas obserwacji - zuch dziewczyna! :) I Twój synek taki duży już - gratuluję!

Guga - jako, że rzadko widzę się z moją rodzinką, bo daleko od siebie mieszkamy - zawsze na odchodne dostaję sporą "wałówkę", którą często mrożę. Tak więc do zamrażarki na pewno nadają się: bigos, leczo, klopsiki w sosie, pierogi, a nawet...chleb i bułki! :) Sama mam zawsze zamrożone pół chleba, w razie wypadku ;) Ja używam woreczków, bo można je zmieścić w każdą szczelinę.

Agatcha - głowa do góry (wiem... łatwo się mówi). Ale dobro maluszka jest najważniejsze. Plus szpitala jest taki, że można się tam dużo dowiedzieć od położnych i innych ciężarnych. Życzę szybkiego powrotu do zdrówka!

Chyba się skuszę na kawkę :kawa: A poza tym - u mnie rano było piękne słoneczko! Teraz zachmurzyło się, ale jest zdecydowanie cieplej niż wczoraj.

http://tickers.baby-gaga.com/t/catcattdr20100802_1_Alicja+is.png http://s2.pierwszezabki.pl/034/034065990.png?4228

Odnośnik do komentarza

Co to za pogoda - MASAKRA - u nas leje jak diabli.
Ja wlaśnie wrócilam i ledwo żyję - Zosia wróci z tatą kolo 20, więc mam chwile na odetchnięcie :)

kasia Zocha też szczepiona zgodnie z kalendarzam i odchyleń nie bylo. Ja będę rozmawiać w sprawie tej szczepionki DTP - zobaczymy.

agatcha w weekend w szpitalu posucha, więc dlatego PN. Ja na Twoim m-cu zrbilabym jutro prywatnie badanie moczu. Z drugiej strony lepiej chuchać na zimne i zobaczyć co Ci lekarze powiedzą. Powodzenia.

saradaria ja też chętnie bym poszla spać ;) Mi nawet kawa nie pomogla.

guga niezle ancymonki z dzieciaczków. Daj znać jak udala się wizyta

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

Co u mnie:

- odebralam Zosi wyniki z pobytu w szpitalu - wychodzi, że na nic nie jest uczulona. Jeszcze w środę mamy podjechać na USG w kierunku refluksu.

- ginekolog powiedziala, że mam się nie martwić tymi zmianami w lożysku - niby OK, ale do mnie to nie przemówilo. Twierdzi, że nie ma to wplywu na poród etc. Jednak ja dla świętego spokoju będę to jeszcze konsultować.
Może jakaś panikara jestem ale dla mnie ta lekarka podchodzi do wszystkiego zbyt lekko - twierdzi, że nawet powtórnego USG nie będzie aby obejrzeć te zmiany. To w sumie po co wogóle robić.

- endokrynolog powiedzial, że bardzo dobrze zrobilam że przyszlam do niego. Ustalil mi ciut wyższą dawkę hormonu niż ginekolog i zlecil dokladne badania tarczycy + USG - będę to robić za 2-3 tygodnie.

Moje wyniki moczu są dobre, a FT4 podwyższyl się od tabletek, więc też dobrze :)

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

Ależ ja mam dzisiaj dzień! Najpierw ni stąd ni zowąd po śniadaniu wysoki cukier (po czymś co normalnie dobrze toleruję), potem wizyta u lekarza - szyjka się trzyma, ale niestety spojenie łonowe zaczęło mnie boleć. Dowiedziałam się, Że to niedobrze i że mam jeszcze więcej leżeć :/ Jakoś doła załapałam... Potem mąż chciał się zabrać za sprzątanie i okazało się, że się odkurzacz zepsuł. Potem internet przestał działać i już myślałam, że napiszę do losu list z zażaleniem, ale okazało się, że nie ma po prostu prądu, więc odkurzacz i internet jest usprawiedliwiony ;). Potem Tomek dostał pilny telefon z pracy i okazało się, że nie będzie mógł ze mną pojechać na warsztaty i tylko mnie tam zawiezie. A jak jechaliśmy to utknęłam w mega korku i się spóźniłam.... Ech... Dzień jak spod ciemnej gwiazdy. A! Jeszcze wypadł mi słoik z zupą i zrobił wielką dziurę w naszej ślicznej świeżo cyklinowanej podłodze. Powinnam się chyba położyć i do jutra nie wstawać :/

Natomiast warsztaty były bardzo ciekawe i cieszę się, że jednak pojechałam.

filipka - a mówił coś lekarz na temat Twojego gardła? To może być od tarczycy? Boli Cię jeszcze tak bardzo jak wczoraj? Mam nadzieję, że choć troszkę przeszło. A na konsultację do innego ginekologa idź koniecznie. W takich sprawach lepiej nie ufać jednemu lekarzowi. Mam nadzieję, że drugi lekarz potwierdzi, że nie ma powodu do niepokoju i będziesz mogła spać spokojnie.

slim lady - ja też mrożę pieczywo :) Zawsze mam kilka awaryjnych bułek. I dość często się przydaje. A z obiadowych rzeczy to prawie wszystko się nadaje - i różne kotlety, sosy, pieczenie... Ja jestem typem chomika w kuchni i lubię mieć zawsze zapas jedzenia, także mój zamrażalnik pęka w szwach i raczej nic specjalnie na okres po porodzie nie dam rady wcisnąć... Poza tym nie mam sił gotować i na bieżąco i na zapas. Mam nadzieję, że mąż po porodzie stanie na wysokości zadania. Poza tym jego mama sporo nam obiadków podrzuca, więc myślę, że w tym okresie to szczególnie pomoże :)

agatcha - niedobrze, że wyniki złe wyszły i bardzo Ci współczuję, ale bądź dobrej myśli. W szpitalu nie jest wcale tak strasznie, a masz komfort, że ktoś nad Tobą czuwa nieustannie i że Cię szybko postawią na nogi. Zobaczysz - poznasz wiele kobitek w ciąży i będziesz miała całodobowe forum ;) I wrócisz do nas zdrowiusieńka! Trzymaj się dzielnie i myśl pozytywnie.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

mamaola ale mialaś dzień. Odpoczywaj i się nie przemęczaj. Ale Ty się masz z tym cukrem :(
Lekarz powiedzial, że te bóle to mągą być od przeciążonej tarczycy. Za 3 tyg mam USG i zobaczymy co tam wyjdzie. Dziś już nie boli, chociaż jeszcze o 3 w nocy czulam :(
Do laryngologa też się przejdę - niech obejży krtań - może przesadzam, ale ten wczorajszy ból byl okropny.
Napisz proszę coś o tych warsztatach:)

guga u nas pieczywo jest zamrożone zawsze - odkąd poszlam do pracy po urodzeniu Zosi nidy nie bylo czasu na bieżące kupowanie chleba. Doszliśmy do takiej wprawy, że mroziliśmy dokladną ilość kromek ;)
Do tego mrożę już gotowe mięsa w kawalkach, lub poporcjowane w sosie (w pudelkach), bigos, pierogi, a także maslo.

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

Hej Kochane,
muszę się Wam wypłakać, mój pies się dziś na mnie rzucił pewnie byłabym pogryziona gdyby nie mój tata bo szybko zareagował i stanął między nami. Nawet nie zabrałam go do domu byłam tak roztrzęsiona, że tata kazał go zostawić u rodziców. Drugi raz taki wybryk jak jestem w ciąży, chcieliśmy dobrze kastracja, szkolenia dyscyplina nic nie pomaga. Spaniel ma 5 lat więc już go nikt od nas nie weźmie, na uśpienie też się weterynarz nie zgodzi i już sama nie wiem co mam robić, ciotkom bym oddała ale wszystkie na wsi a to myśliwski pies więc kury i kaczki na odstrzał by poszły. Mieszkamy w blokach a to ryzyko trzymać takiego psa z maleństwem mimo przywiązania do niego. Jeszcze nie mogę dojść do siebie, nie tylko wyłam jak bóbr ale jak pomyślałam, że mógłby zrobić coś maleństwu to jak sama się na niego z rękoma rzuciłam to aż ojciec był w szoku, na pewno wyglądało to komicznie ale chyba wszyscy się przestraszyli.

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdugpjmya8n3pw.png
/]http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqmg7y8lc7mnx1.png

Odnośnik do komentarza

guga o jejku, wspólczuję. Znów to samo.
Niestety ja bym nie ryzykowala i nie zostawilabym go jak dziecko się urodzi - wiem, że to straszne co piszę, ale coś jest nie tak z psychiką psiaka :( Wspólczuję, że musicie stanąć przed taką decyzją. Może znajdzie się ktoś kto się nim zajmie??? Uśpienie to krok raczej ostateczny.

A tu mam dla Was film - ciekawostkę: youtube.com/watch?v=Xath6kOf0NE- fajna animacja przechodzenia dziecka przez kanał rodny.

A ja ciągle czekam na swoje skarby.

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

Mamaola - biedactwo, na prawdę koszmarny dzionek - ale na szczęście dobiega końca i będzie dobrze! Żeby nie było Ci smutno odnośnie uszkodzonej podłogi - to mogę Ci powiedzieć, że i ja miałam historię - ale na świeżutko położonych panelach. W jednym miejscu (pechowo na środku) minimalnie odstawał panel - a ja nieopatrznie odsuwając krzesło -zahaczyłam i wyłamałam kawałek :surprised: masakra, przecież nie będę kłaść paneli na nowo ;)

Guga - Tobie też współczuje dzisiejszego stresu! Musisz się faktycznie poważnie zastanowić co zrobić z pieskiem, bo jeśli na "swojego" zdarza mu się warknąć, to tymbardziej dzidzia jest zagrożona. A może jednak ktoś by go wziął z rodziny - gdyby miał swoje ogrodzone poletko, to może nie narobiłby szkód ciotkom.

MIŁEGO WIECZORKU I NOCKI MAMUSIE!

http://tickers.baby-gaga.com/t/catcattdr20100802_1_Alicja+is.png http://s2.pierwszezabki.pl/034/034065990.png?4228

Odnośnik do komentarza

filipka a nie widzę tego filmu a chętnie bym obejrzała
Co do psa to wiem, że uśpienie jest ostateczne tyle już w niego zainwestowaliśmy, żeby stłumić tą agresję, że teraz jak rozmawiam z mężem to pojedziemy do weterynarza w poniedziałek nakreślimy mu sytuacje i może coś poradzi np. jakieś tabletki na uspokojenie sama nie wiem. Jak bym go uśpiła to z ojcem już bym kontaktu nie miała, bo wiem jak kocha tego psa sam go jednak wziąć nie może bo pies rzuca się na moją mamę i też zdarzyło się że została ugryziona, kiedyś biedna została z nim sama w nocy poszła do łazienki i całą noc tam spędziła bo jak chciała wyjść to warczał i się rzucał, ech ale mi się trafił pies.

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdugpjmya8n3pw.png
/]http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqmg7y8lc7mnx1.png

Odnośnik do komentarza

guga12 Niestety musisz psa oddac! Jesli raz zaatakuje domownika, to juz nie ma rady.Nie mozesz ryzykowac, bo moze go zezloscic krzyk malenstwa, a wtedy nigdy bys sobie nie wybaczyla. Ja mialam w domu malego psa rasy mops. Bardzo lagodny, Sara targala go za uszy, kladla sie na nim itd. ale dwa razy ja ugryzl, bo chciala sobie podniesc chipsa ktory jej upadl na podloge, a pies myslal, ze mu go dala. Niby zadrapanie, ale mala sie wystraszyla, a ja nie chcialam juz ryzykowac konkretnym pogryzieniem.
Kocham psy,ale dziecko wazniejsze!

Pozdr

http://suwaczki.maluchy.pl/li-45936.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-43860.png

http://s10.suwaczek.com/20020430040114.png

Odnośnik do komentarza

Guga- bardzo bardzo współczuję a wiesz skąd ten problem? może z zazdrości? ja mam kota, kot ma 3 lata. na początku był kochany i wtedy synek go mećzył baaardzo, potem kot stał się duży i potrafił skoczyć na moją noge a nawet synka!!!!!! wykastrowaliśmy go i się bardzo uspokoił ale ja mu i tak nie wierze i nigdy go nie zostawie sam na sam z dzieckiem, wiem ze robi to z zazdrości
Mamaola- aj co za dzień, Ty się lepiej kładź już spać :)
Filipka- nie panikuj MAMO!!!!!, na innym forum z mamusiami dzieci w wieku mojego synka rozmawiałam- wszytskie szczepią :) więc sprawdź

i nie chciałam tego mówić ale......zaczynam bać sie porodu :(:(:(:(:(:(:(

http://lbyf.lilypie.com/PuRGp2.png

http://lb1f.lilypie.com/Deicp2.png

Odnośnik do komentarza

guga a teraz wyświetla Ci się link albo okienko?
Chyba Twój pies nie przepada za kobietami - ja bym rozważyla oddanie w dobre ręce. Pewnie będzie zazdrosny o dzidzię.

kasia mi się też chwilami wlącza stresik ;)
Nie mogę wbrew ulotce producenta podawać dziecku 5 dawki szczepienia - co za dużo to nie zdrowo. Zgdonie z kalendarzem szczepień dawka przypominająca ma być w wieku 6 lat i tego się trzymam, chyba że pediatra powie co innego. Do tego producent szczepionki skojarzonej DTP nie zaleca podawania dzieciom powyżej 2 roku życia - i bądź tu czlowieku mądry.

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

Kurczę, musiałam na jakiś czas uciec z własnego salonu. Siedzi tam trzech facetów, piją drinki i jedzą chipsy, popcorn... A mi język do tyłka ucieka.

filipka - filmik super, choć jak widzę coś takiego to właśnie włącza mi się stres przed porodem.... O warsztatach napiszę jutro, dziś jakoś już weny nie mam...

slim lady - generalnie podłoga ma służyć i to normalne, że się zużywa, tylko te pierwsze ślady są takie przykre ;)

guga - szczerze współczuję historii z pieskiem, ale jestem tego samego zdania co dziewczyny, nie ma co ryzykować i trzeba poszukać mu nowego domu! Naprawdę mi przykro.

Dobrej nocy

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Wczoraj byłam w szkole rodzenia, zdziwiłam się, że na 13 par tylko 4 dziewczyny były poniżej 30 roku życia. Przyszły same pary, tylko ja byłam sama i jako jedyna nie mogę za dużo ćwiczyć. Ale przynajmniej nauczę się oddychania. Mamaola, wykorzystałam Twoje argumenty do namowy męża do uczestnictwa w kursie, on zawsze się złości jak widzi, że coś mi dolega, a nie wie jak mi pomóc. Przynajmniej na część zajęć pochodzi, o ile będzie w domu.

mamaola – z tym spojeniem, to może to tylko chwilowe pobolewanie, może maluch jakoś tak się ułożył że uciska, ale zmieni położenie i będzie lepiej. U mnie z cukrem też czasem po tym samym co zwykle jest za wyoki, bardziej zależy to od dnia niż od tego co jem. Ale lekarz mówił mi, żeby zupełnie się nie przejmować takimi wahaniami.

co do mrożenia gotowych produktów to dobry pomysł ale najpierw muszę kupić sprawną lodówkę, bo w tej co mam zamrażalnik mi szwankuje :/

agatcha przykro mi, że musisz iść do szpitala, ale szybko Cie podleczą i wrócisz zaraz do domu

filipka – dobrze że to gardło przestało Cię boleć!

guga – może w Twojej okolicy jest jakiś behawiorysta od psów, może coś pomoże. Sposobem na znalezienie nowego domu, jest ogłoszenie na forum "psowym" np dogomania, a też widzę że jest forum spanielów na którym można dać ogłoszenia o oddaniu psa. Zawsze to lepsze niż uśpienie. Możesz się zorientować czy w Twojej okolicy jest jakieś towarzystwo opieki na zwierzętami, czy są domy tymczasowe dla zwierząt. Oni w takich miejscach dbają aby zwierzak trafił do dobrych ludzi. Do Twojego porodu jeszcze trochę czasu, może dajcie ogłoszenia o oddaniu psa, sami będziecie mogli zweryfikować czy trafił w dobre ręce.

Swoją drogą jestem ciekawa jak moje dwa koty zareagują na dziecko, pewnie będą początkowo zazdrosne bo teraz one są w centrum uwagi. Ale tak jak patrzę po znajomych rodzinach którym urodziło się dziecko, a wcześniej mieli kota, to zawsze kot dla dziecka jest bardzo wyrozumiały, nawet jeśli zdarza mu się zadrapać dorosłego to dziecko nigdy.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3vcqgzyj8bpoa.png

Odnośnik do komentarza

Hej Mamusie,

Wstałam dziś rano w całkiem dobrym humorze. Fizycznie czułam się jakby mnie ktoś obił kijem, ale nastrój całkiem, całkiem... Do czasu pomiaru cukru po śniadaniu - 157 :36_2_39:
Żebym chociaż najedzona była, ale po wczorajszych skokach jadłam bardzo ostrożnie. I co? I dupa.... Mąż mnie już od rana naprzytulał, więc już nie płaczę, ale mam bojowy nastrój i poczucie jakiejś beznadziei... Przepraszam, że Wam tak marudzę. Normalnie jestem bardzo dzielna, nie poddaję się łatwo. Nie wiem, co się ze mną stało...

sadza - pewnie masz rację, pojedyncze wyskoki może dziecku nie zaszkodzą... Muszę nabrać do tego dystansu...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

mamaola chyba czasem lepiej się wypłakać, to zmartwienia i emocje trochę opadną ja wczoraj wyłam jak bóbr a dziś jakoś wydaje mi się racjonalnie do tego podchodzę, oby nie za często. Trzymaj się dzielnie już wkrótce jak maleństwo będzie to ten cukier zniknie, z drugiej strony ja będę musiała nabierać siły żeby przy karmieniu dobrze się odżywiać a Ty już będziesz miała wiedzę i silną wolę do tego także Kochana głowa do góry:36_27_3:
sadza u mnie w szkole rodzenia tylko 4 mamusie są taka mała grupa i mężowie też nie zawsze chodzą, ale namawiaj namawiaj bo razem zawsze raźniej.
filipka u mnie coś nie tak bo nie mogę się dopatrzeć tego linku do strony.
agatcha nie daj się tym wirusom, podjadaj sobie żurawinkę i herbatę z żurawiny popijaj, a w poniedziałek niech szybko Ci pójdzie w tym szpitalu.

Kochane dzięki za wsparcie z tym psem, na prawdę pomocne i już mi dużo lepiej wkrótce podejmę decyzję.

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdugpjmya8n3pw.png
/]http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqmg7y8lc7mnx1.png

Odnośnik do komentarza

Witam,

mama ola dziś chyba pogoda jakaś dziwna bo ja też czuję się poobijana.
Wspólczuję skoków cukru - może dobrze, że się wyplakalaś, lepiej emocji nie tlumić w sobie.

guga zaraz spróbuję raz jeszcze Ci wstawić ten link.

kasiawawa ile zostanaiemy w szpitalu tego nikt nie wie ;) Ja też mam wizję 9 dni sprzed 5 lat i ciarki lażą mi po plecach - przede wszystkim ze względu na Zosię. Ona chyba by się zaplakala, a na pewno ja ;)

Zaraz będę dzwonić do swojego lekarza, ciekawe kiedy mnie przyjmie

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...