Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

Ale jestem zla :(((((((
Po sniadanku pojechalam z Julia do sklepu, a po powrocie, zapakowalam jedzenie do koszyka piknikowego, picie i pojechalam z Julia do parku. Chcialam tam spedzic ok 2 czy 3 godz. zjesc II sniadanie w parku. Zaczelo sie cudownie Julia biegala, zbierala co sie dalo, itd. No i po jakis 30 min. zauwazylam, ze Julia ma cale przemoczone buty i spodnie mokre do kolan, no i niestety musialam szybko wracac do domu, zeby nie zlapala katarku. A niby taka niepozorna rosa i trawy duzej nie bylo. I tak nie wiem czy te pare minut w mokrych skarpetkach jej nie poszkodzi. Oby nie.

Dzis przyszla nam ta kuchnia i powiem Wam, ze Julia sie pieknie na niej bawi, najbardziej ja interesuja garnki, patelnie, filizanki i sztucce.

LiMonia ja daje Julci pomidorka pokrojonego w kawaleczki, rzadko kiedy na chlebie. Dzis na sniadanko zrobilam jej chlebek z pieczonym mieskiem z indyka i do tego pomidorem, no i zjadla cala kromke :))))))) A Majeczka o 13-ej ma dopiero pierwsza drzemke ??? Julia wstaje o 6 czy 7 i o 8.30 juz oczka trze i ją klade, o 13 czy 14 ma druga drzemke :)A mysz moze po murze weszla ?? Nie macie na domu zadnego bluszczu czy cos podobnego ?? Wspolczuje ja sie panicznie boje myszy :(( U nas tez problem, ze Jula nie gryzie, a od razu lyka np. winogron, raz mi sie zadlawila :( i raz bananem :(

mamaola szkoda, ze u Was kiepska nocka, mam pomysl, przyjedz do nas, ja bede z Leosiem w nocy siedziec, a Ty sie wyspisz za wszystkie czasy :)) A co do auta to teraz chyba sie lepiej jezdzi z dzieciakami bo sa barzdiej zainteresowane swiatem. U nas jeden problem, ze Julii nie moge zapiac w pasy z powodu zanoszenia. Musze wiec jezdzic powoli, a i tak jest ryzyko duze. Kiedys mialam ja zapieta w pasach i mi sie zaniosla i myslalam, ze nie zdaze jej wypiac na czas, bo sie z nerwow mi pasy zablokowaly. Mysle, ze jeszcze okolo miesiaca i bede ją uczyc ze pasy sie zapina. Gratulacje dla Leosia za nowe slowka.

aśku kot jest najlepszy w Waszym slowniku hehe ciekawe czemu takie skojarzenie. O prace masz no to super, zawsze to dodatkowa kasa :))) Jakos to zorganizujesz, kto da rade jak nie Ty :)

A my kurcze mamy klopot, moja siostra od 1 pazdziernika bedzie bez pracy, ma na utrzymaniu 3 dzieci i siebie i niestety firma upadla. Dzwonimy do wszystkich znajomych, moze cos sie uda znalezc :( Tak sie martwie o nią. Do tego jej syn 14 lat jest w fazie dojrzewania i tak pyskuje do niej, ze az mi szkoda. Dzieciaki od niej cale zycie maja rygor, a i tak robia co chca :(

Dzisiaj bedziemy robic kasztanowe ludki i zwierzatka jak maz wroci z pracy, dzis Julia nazbierala zoledzi, a wczoraj z mama zbieralysmy kasztany. Zobaczym to nam sie uda zrobic :)

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Witam się po długiej przerwie..

U nas nareszcie jest już dobrze - ale sporo przeszliśmy, niestety łącznie ze szpitalem - nie chcę już nawet tego wspominać..

Jerzyk zrobił się po tym choróbsku bardzo "przytulaśny" i jest to bardzo słodkie :)
Nadrabia teraz zaległości w jedzeniu, broi za dwóch, na spacerach ucieka tak szybko, że czasem mamy problem, żeby go dogonić, zwłaszcza, że "spaceruje" zawsze w przeciwnym kierunku do naszego ;) Uwielbia też prowadzić swój wózek.

Ja od dziś mam już weekend w pracy ;) ale poprzednie dni były ciężkie, bo zrobiło mi się sporo zaległości. To będzie nasz ostatni na dłuższy czas wspólny weekend z mężem, bo od kolejnego zaczyna zajęcia na uczelni, a w związku z euro w przyszłym roku musi się wcześniej zakończyć rok akademicki i zajęcia są prawie co tydzień, więc następny wspólny weekend szykuje się dopiero w grudniu :(

Dzisiaj po pracy wzięłam małego na dłuuugi spacer, w drodze powrotnej zasnął - ok.16:30 i śpi do teraz. Zrobił sobie już pewnie nockę, więc pobudka szykuje się na 3 w nocy - jutro będzie chyba dłuuugi dzień ;)

Nie miałam czasu Was na razie poczytać, postaram się to nadrobić, bo nie wiem co u Was :( Mam nadzieję jenak, że wszystko w jak najlepszym porządku...

Odnośnik do komentarza

U nas tak jak pisałam jedna drzemka,niecałe 2godz i do wieczora szaleństwa na pełnych obrotach... jestem padnięta.... Maja wciąż doskonali słówka,dziś zaczęła naśladować sowę i jak chce pić to mówi "pipi kce" jak widzi sowę mówi "U-uu U-uu" i jak się żegna to macha rączką i woła "PaPa" :) ... nazywa jeszcze jakoś biedronkę,ale ciężko mi jeszcze określić ,w ogóle coś ostatnio dużo próbuje mówić i naśladować dżwięki,pewnie tak jak wszystkie dzieci na forum :)
Troszke dziś popróbowała nowości,słonecznik,parówkę, czekoladkę od mamy ugryzła,od taty orzeszki ziemne i od babci lizaka ;/ ... efekt - drobna wysypka na brzuszku ehhh
No i przeprosiła się z jabłuszkiem,jak zobaczyła,że jem od razu przybiegła i wgryzała się :) a potem poprawiła winogronkiem :) -coś duży ma dzisiaj spust ;|

Adria Szkoda,że piknik w parku tak szybko się skończył :( ale za to Julcia zabawia sie nową kuchnią-super,mała gosposia :) No może też muszę pokroić pomidorka na kawałki,bo tak dawałam plasterek na chlebie. He he, nasze dziewczynki tyle mają ząbków a nie chce im się gryźć :)
No właśnie ostatnio coś Maja nie chce spać :( Wczęsniej kładłam ją ok 10tej,a teraz jak widzi,że ją biorę do spania to wpada od razu w płacz.... tak więc czekam i czekam,aż w końcu się zmęczy.... i wychodzi to tak ok 12-13tej :( dlatego potem nie ma już mowy o kolejnej drzemce..... w ogóle odkąd nie ma smoczka trudno się wycisza...
Oj szkoda siostry,mam nadzieję,że uda Wam się wspólnie coś znaleźć!!
I jak tam leśne ludziki??
Mi ostatnio pediatra mówił,żeby podawać wit D3 nawet jak słońce świeci,bo przecież i tak dziecko nie wystawia się bezpośrednio,tylko zawsze jakiś kremik itp ... ale ja podaję jak jest pochmurno.

Nelka ojej,w szpitalu byliście-strasznie mi przykro... pewnie gorączka podskoczyłą :( Dobrze,że Jerzyk już siły nabrał i zdrowy bryka!!
No tak,euro ... za to potem mąz będzie miał za sobą egz gdy inni będą się za nie zabierać :) Łał,to chyba spacerek wymęczył synusia skoro tak zasnął :) Spokojnie,jeszcze nadrobisz :)

Dobrej nocki Mamusie!!

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

dobry wieczór

powiem Wam, że dla mnie niesamowite jest to, jak każde z naszych dzieci jest indywidualnością i rozwija się w niepowtarzalny, sobie tylko właściwy sposób. kiedy czytam o Waszych osiągnięciach i mogę pisać o naszych, jestem bardzo szczęśliwa, bo wiem, że każdy z naszych małych człowieczków ma w sobie niesamowity potencjał i tyle miłości do dania:) te wszystkie chwile dumy i wilgotnych oczu, kiedy maluszek robi coś z przejęciem, te buziaki i przytulaski, które dają siłę na gorsze dni. być mamą to naprawdę cudowna przygoda!!!

mamy dużo pracy plus nowe problemy z konkurencją, w związku z czym miałam mały kryzys, ale przespałam się dziś 40 min sama w domu, mama wzięła Antka na spacer i zdziałało cuda. byliśmy u lekarza, bo pokasłuje Antul, ale osłuchowo czysty i nawet gardło czyste, więc to tylko katar, mam nadzieję, że już w odwrocie. Mąż nadal zaprawiony, ale też jakby trochę lepiej. Antos zaś bryka całymi dniami , ładuje na krokodyla dużo rzeczy, całe wieże i jeździ po mieszkaniu, gadając i robiąc różne śmieszne rzeczy, jak np. chodzenie na ugiętych nogach;)

adria piękne fotki spacerkowe:)) nie wiesz, jak się cieszę, że zioła pomagają!! trzymam kciuki, żeby już było zawsze OK. i w aucie też dobrze, super:)) a kuchnią to bym się sama pobawiła, nie dziwię się, że Julci się podoba:)) a piknik oby nie zaszkodził, ale dziś było ciepło, więc pewnie będzie dobrze. no i malowałaś u mamy, Ty to masz zdrowie i siły!!! i jeszcze karpatka:)) siostry szkoda, ale zobaczysz, znajdzie coś!!

limonia Wasze fotki też śliczne, mi z wilkiem się też najbardziej podoba:)) no i w ogóle jak czytam o Majce, to się zmienia dziewuszka, dorośleje i pięknie mówi:))) powodzenia dla siostry!!!

mamaola wciąż miałam Ci pisać, że DZIĘKUJĘ za podpowiedź odnośnie zagłówka w aucie, odkąd zdjęliśmy.. Antek jeździ spokojnie, patrzy co za oknem:********************i mówi brum brum albo pan i pani, zależy kogo widzi;) oj, nocki Cię męczą i sama jesteś, a jeszcze paszteciki zrobiłaś! i jogobuły jesz, a u nas teraz nie ma, dopiero w październiku, nie wiem czemu:( u nas tez jedzenie tak sobie idzie.. a z praniem to takie słodkie:) jak Ci pięknie pomaga:)) ząbuś nadal dokucza, ale już wkrótce będzie po krzyku, u nas nadal tylko 6 zębów..

nelka miło Cię widzieć, ale przykro , że takie wieści, najważniejsze, że już dobrze i Jerzyk zdrowy! a gdzie pracujesz? nie wiem, czy już nie pytałam o to. no i masz małego piechura:))

aśku no widzisz, ile Mati mówi:)) widzę, że u Ciebie też z czasem krucho, bo mało piszesz;) pewnie przez pracę, a co będziesz robić?

agatcha kotki małe są słodkie:)) ale pięknie Zosia śpi:))))

Odnośnik do komentarza

Witajcie

My juz po drzemce, sniadanku i zakupach. Wieczorem siostra przyjezdza na pizze i pogadac, jest bardzo przygnebiona.
Ja zaraz koncze kawusie i smigamy do parku.

3nik wierze Ci, ze humorek kiepski, problemy dobijaja :( Aa jednak drzemka widzisz dziala cuda :))

nelka ciesze sie, ze u Was juz w porzadku. Zapomnij wiec szybko o tym co bylo i ciesz sie zdrowkiem Jerzyka :)

mamaola jak tam u Was ??

LiMonia a co u siostry ?? Mojego meza siostra w sobote idzie do szpitala, tez bedzie rodzic, bo juz termin :) tyle, ze ona w Stanach mieszka, wiec Julia bedzie miala daleko do kuzynki.

realne Jula tak ma jak sie zapatrzy na telewizor, wtedy moge jej nawet machac przez oczkami i nic. A wczesniej jej w ogole nie interesowal telewizor.

Julia nauczyla sie mowic "tak" i kiwa glowką. No i co najwazniejsze odroznia tak od nie :)
A i dobra wiadomosc: Julii wrocil apetyt, wczoraj i dzis je wszystko, a wczoraj nawet miseczke rosołku zjadla.
No i dzis Julia pierwszy raz pokazala mi, ze chce pic, wziela mnie za reke i zaprowadzila do kuchni, stanela kolo szafki i pokazala na kubeczek, nastepnie siadla w foteliku i czekala :) W ogole jak cos chce to podchodzi do nas i bierze nas za reke i prowadzi tam gdzie chce. Dla mnie to taka nowosc, ktora bardzo cieszy, jest coraz bardziej komunikatywna i taka kochana. 3nik mam podobnie, nie moge nacieszyc sie macierzystwem. Ciagle mi malo, a jak Julia idzie wieczorem spac, to ja nie mige sie doczekac, zeby bylo rano i zeby juz wstala.....

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Wtam,
u nas pobudka o 6 i wspólne dosypianie do 7mej. Próbowałam ok 9:30 wyciszac Maję,by tak jak ost bywało poszla spać ok 10tej i niestety nie ywszło.... Po godzinie zrezygnowałam.... w końcu dałam jej jeść, potem przyszedł mąż,kupił Mai książeczki z disneya "Król Lew" i "Zaplątani" - w biedronce były po 7,99zł a takie kolorowe -super. Jak zaczął córci czytać baję,od razu zasnęła na kolanach ok 13tej .. . a ja tyle się męczyłam wcześniej... ehhh, nie wiem już w czym problem.....

3nik Zgadzam się z Tobą co do naszych pociech!! Ja własnie wymiękłam po godzinnym usypianiu,bo mimo że moje wyciszanie nic nie pomogło to po buziaku od Mai od razu wróciłam do formy :)
Dobrze,że z Antosiem już lepiej!! On widzę też wulkan energii :) A konkurencja,jeśli to ta po sąsiedzku to nie przejmuj się,w końcu to Wy macie więcej do pokazania i to Wy byliście pierwsi,macie swoich klientów!! Prędzej czy później wyjdzie wszystko w praniu i okaże się,ze tamci są niewiele warci!!
A Maja to powiem Ci dużo rozumie,ale najbardziej jak ma z tego jakiś zysk,bo jak mówię nie wolno-to wtedy do niej nie dociera,a wręcz działą na odwrót :( Wszystkie szafki w kuchni otwiera i wyciąga zawartość,chodzi po skraju łóżka,staje na oparciu i podśmiechując się macha do mnie rączką - masakra :( i bardzo jej się podobały,podskakiwała i tańczyła,ale okazuje się że mam braki w ang i nie wszystko jestem w stanie jej pokazać - ups ... ale i tak się dobrze bawimy :)
Wczoraj puszczałam Mai te piosenki od Ciebie

Kasiula Super że Hubik śmiga!!

Nelka To Jerzyk tak po spacerku jeszcze długo spał?? Pięknie!! No więc pisz,bo nie możemy się doczekać Waszych zdjęć!! Ale na początek możesz sobie zdjęcie umieścić w awatarku :)

Adria To mam nadzieję,że dzisiaj rosa Was nie przepędzi z parku!!! O siostra przyjeżdża,a sama czy z dziećmi?? Na pewno ma w Tobie duże oparcie!!! Mam nadzieję,że trafi jej się praca!!
A moją siostrę choróbsko złapało,katar niemiłosierny ma,do tego słabo się czuje,a Mała strasznie kopie. Przy dwójce poprzednich dzieci tak nie miała jak z nią hehe,a brzuch ma taki duży,że każdy się dziwi jak słyszy o jednym tylko dziecku :)
Oj,to troszkę daleko macie do szwagierki... ale ona na stałe już w stanach będzie mieszkać?? Fajnie jakby wróciła,Julcia miałaby kuzynkę na miejscu. To życz szwagierce lekkiego porodu :) i koniecznie się pochwal jak będzie po wszystkim :)
Cieszę się ,zę apetyt Julii wrócił!! I tak pięknie pokazuje co chce,teraz będzie Wam łatwiej zrozumieć jej potrzeby,bez zgadywania hehe Maja też coraz częściej pokazuje nam różne rzeczy,a jak chce pić to od 2 dni mówi "PiPi kce".
Miłego wieczorku!!

Mamaola A jak u Was?? Nocka spokojniejsza??? Jak dziąsełko??

Miłego dnia!!!

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

hej

próbowałam odciągnąć trochę kataru, ale się tak biedak rozpłakał i krzyczał tak strasznie, że nie miałam serca, potem długo łkał tuląc się do mnie, swojego "kata":((

realne hmm. no u nas to kilka razy się zapatrzył, ale tak na 2 sekundy, bo on nie ma czasu na takie straty w rojbrowaniu;) a martwisz się tym? bo chyba dzieci tak robią czasem

limonia co do konkurencji, to klubik malucha też dodał do oferty języki, takie same jak my:( czyli już trzeci punkt na naszym fyrtlu ( hehehe to po poznańsku), który nagle chce uczyć.. a jak się otwierali, to ja do nich z ofertą wystąpiłam, ładnie przywitałam w sąsiedztwie i chciałam nawiązać współpracę, ale mnie "olali", a teraz sami uczą, nieważne;)
a co do choroby w ciąży, tez to przechodziłam, tylko w połowie ciąży i wiem, jak to ciężko,a skopana to byłam czasem aż do łez, siłę i żywiołowość Antek już wtedy miał:)) niech się siostra trzyma, zaraz będzie po krzyku;)) aa.. wiem coś o takim robieniu tego, co nie wolno. Antos dziś zjadł trawę na moich oczach specjalnie połknął,wiem czemu, bo wieszałam pranie i nie poświęcałam mu uwagi..a tam jest do helen doron książeczka w tych plikach to masz słowa:))

adria przykro mi z powodu siostry:( to na pewno trudny dla niej czas, jeszcze okres dojrzewania dzieci..a jak jej się układa z Nowym Mężczyzną , o którym wspomniałaś? życzę jej dużo sił i znalezienia pracy! apetyt Juleczki mnie cieszy, bardzo!!! i jak ładnie komunikuje:)) w parku pewnie super, co?

mamaola a Wy gdzie się podziewacie? jak Leosiowe dziąsło?

Odnośnik do komentarza

Hej,

U mnie wczoraj i dziś okropne skoki nastrojów :/ Pewnie napięcie przed @ a do tego przemęczenie. Kiepsko się czuję :( Do tego Leo marudny. I przykro mi, bo mam wrażenie, że on ode mnie te nastroje łapie. Ale ja się po prostu z wszystkim nie wyrabiam, dużo się budzi podczas drzemki w ciagu dnia i niewiele jestem w stanie zrobić, a jak nie śpi, to się strasznie denerwuje, jak nie bawię się z nim. I sam się w ogóle nie chce bawić :( I wtedy ja się denerwuję, on jeszcze bardziej i błędne koło. Dziś w końcu przespał drzemkę całą, bez pobudek i od razu mi lepiej. Zdążyłam zrobic obiad i posprzątać, więc całe popołudnie mogłam mu poświęcić. I nagle zrobił się z niego aniołek :)

Eh, wczoraj to nawet fotkę cyknęłam jak u mnie wygląda podłoga w kuchni ;) Pełna wszelkiego rodzaju przedmiotów, które Leo wyciąga z każdego kąta...

A wczoraj znów mój tata zajmował się małym jak pojechałam na jogę i Leo powiedział pierwsze "zdanie" :) - "mama brum brum" :)

3nik - dziąsła nie udało mi się obejrzeć dzisiaj. Więc nie wiem co się tam dzieje. Ale po przespanej drzemce wnoszę, ze chyba lepiej.
Super, ze zdjęcie zagłówka podziałało :)

limonia - nie przejmuj się, u nas już z miesiąc tylko jedna drzemka - wstajemy rano ok 7, a drzemka ok 12:30. I śpi zazwyczaj ze 2h. Ale przynajmniej nie ma problemów z usypianiem.

adria
- miłego wieczoru z siostrą. Mam nadzieję, ze wszystko się jednak poukłada. Cieżko w takiej sytuacji jak się samemu odpowiada za taką nastoletnią trójeczkę.
Piękne postępy u Julii :) A może ten brak apetytu to u Julci był skok?

Zazdroszczę Wam dziewczyny takiej cierpliwości do maluchów. Ja mam z tym kłopoty :( I czasem patrzę na zegarek kiedy mały pójdzie spać, zeby choć chwilkę odpocząć :( Chciałabym żeby się tak chciał bawić jak Wasze maluchy. A u nas ostatnio to znów głównie rączki :/

Jutro ma przyjechać teść i zabrać Leo na spacer, to może nadgonię trochę z pracami domowymi i chwilkę odpocznę. Jakoś mi ciężko. I za mężem tęsknię.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

... a ja dzis troszkę posmutniałam... moja mama wpadła by mi powiedzieć,że powinnam częściej wychodzić z Mają na podwórko... U mojej siostry jest 3 razy w tygodniu,od 11tej do nieraz 17-18tej i zabiera dzieci na spacer,a jak ja wychodzę to nie widzi :( Ja nie jestem taka żebym jej podrzucała Maję-wręcz przeciwnie,sama byleby nie obciążać kogoś,kto i tak ma mało wolnego czasu :( i wychodzę na tym jak Zabłocki na mydle.... po takich rozmowach tylko wpadam w rozterki,czy oby jestem dobrą mamą ....
... ale nie ma to jak kochany mąż,który wyciąga z tarapatów :) Przytulił,pocałował i umocnił :) a Majeczka dodała swojego buziaka i jest ok :)
Po południu poszłam z Mają do męża na salę gimnastyczną (miał wywiadówkę ) i mąż dał Mai piłke. Jak ją tylko zobaczyła to oszalała... biegała za nią po całej sali z wielkim bananem na buźce i takie szczęście z niej emanowało,że i smutnego uśmiechem obdarowałaby!! Własnie usnęła padnięta po mleczku :)

3nik... a to niedobry klubik!!! A tTy go tak powitałaś :( Ale oni prowadzą wiele rzeczy,a jak coś jest do wszystkiego,to i do niczego :)
oj,a ja nie mam żadnego pliku z polskimi słówkami :( a u Ciebie na chomiku nie mogę znaleźć który to plik :(
Maja nawet jak jestem cała dla niej to ucieka do kuchni i szuka zaczepienia w postaci "nie wolno" - takie bunty mamy ...
A tak mi się przypomniało,jak Wasz komplet wypoczynkowy na podwórko się sprawdził tego lata?? Zadowoleni jesteście??

Mamaola Ooo,po dziadek widać chętnie zostaje z Leosiem,zwłasza że 1wszy raz ma za sobą ... i jeszcze pierwsze zdanie Leona -:brawo:
Ja CIebie i tak podziwiam za to że sama wszystko ogarniasz!!!
No właśnie z jednej str wolałabym żeby w końcu Maja swobodnie sobie zasypiała-nawet 1 raz... ale z drugiej str zal mi tych 2 drzemek :( ... zobaczę jak to się potoczy dalej,póki co drzemka wygląda podobnie jak u Was :] A Ty Leosia bezpośrednio przed snem karmisz?? Czy może po jedzeniu się wybiega,zmęczy i dopiero ... ??
Trzymaj się dzielna kobieto i mamusiu!!

Miłej nocki!!

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

kochane

Wy się zawsze jakoś wpasujecie w moje nastroje i rozterki;)

limonia
mi ostatnio tez było przykro, jak mama mi marudziła, że jak zawsze mam nieporządek i czemu nie mogę po sobie chować pewnych rzeczy i było mi przykro, że się nie wyrabiam i jestem taka do d.. ale wiem, ze kocha mnie bardzo i mam w niej ogromna pomoc ( a mimo to nie wyrabiam się..)i że ma prawo sobie na mnie pomarudzić;) a widzisz, mąż pocieszy, to najważniejsze:))

mamaola no własnie - Ty się niby nie wyrabiasz,a co ja mam powiedzieć - mama mi pomaga, a ja i tak wciąż z czasem na bakier..a u Ciebie jeszcze męża teraz nie ma:(( podziwiam Cię bardzo, ja jak dzień bez niego, to padam, bo zawsze to pomoc, nawet jeśli tylko godzinkę wieczorem. a ciężko przecież być cierpliwym , jak się jest tak zmęczonym, no i gdy humorkiem nie odpłaca maluch.. gratulacje za ZDANKO:))))) pięknie:)) Antos tez pierwsze - babcie apa brum powiedział, jak mnie nie było i tylko raz i jakoś nie powtarza..;) może babci się przyśniło..;) nie smuć się, czas bez męża szybko minie, a Leoś znów Ci pomoże w praniu i będzie fajnie:)) a może te wahania nastrojów to nie na @..:)

Odnośnik do komentarza

limonia - z jedzeniem to zależy o której jemy śniadanie, ale zazwyczaj ok 11:30 - 12:00 daję mu drugie śniadanie no i Leo zasypia na piersi, więc jeszcze mleczkiem dopycha.
Jak już pisałam - masz za męża wielki Skarb :) A mamy tak mają że czasem coś powiedzą niby w dobrej wierze, ale nie myśląc, ze mogą zranić... Ja też się o pomoc nie proszę, tylko jak ktoś sam zaproponuje. Tym bardziej, ze moja mama zawsze mówi, ze sama wychowała trójkę dzieci (mój tato dużo pracował, a jak miałam 10 lat to wyjechał do Poznania za pracą) jakby sugerując, ze to nic trudnego... Najważniejsze jest zdanie Twoje, Majci i Twojego męża. To wy najlepiej wiecie jakimi jesteście rodzicami. Najlepszymi dla Majeczki :)))

Lecę spać, nie wiadomo jaka noc mnie czeka...

Dobranoc.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...