Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie mamusie.

Dzisiejsza wizyta u mojego gin. bardzo mnie uspokoiła, ale muszę Wam opowiedzieć wszystko od początku.

Ponad tydzień temu miałam normalną wizytę, z badania wszystko Ok. Następnie mój lekarz wysłał mnie na usg (bo w gabinecie nie ma usg i trzeba iść na izbę przyjęć) tam już kto inny robi to badanie. Akurat mieli nowy aparat, który testowali i jeden lekarz robił usg, a drugi asystował i właśnie on tak mnie wku....
Najpierw sobie żartował, że mam duży brzuch ,bo widocznie najadłam się ziemniaków!!!:hmm Później jak zapytałam "to jednak dziewczynka?" to wydarł się na mnie,że pytam o pierdoły a dziecko ma WODOGŁOWIE!!!... odwrócił się na pięcie i wyszedł.
Do mnie dopiero za chwile doszło co on do mnie powiedział, bo byłam w szoku!
Więc pytam lekarza ,który robi mi usg czy to prawda??? A on, żebym się nie martwiła, bo będzie dobrze,że komora boczna jest na górnej granicy normy -8mm (normą jest coś 10mm, a o wodogłowiu mówi się powyżej 15mm)
Dziewczyny co ja nerwów straciłam przez tego debila!

Jak wróciłam do domu wzięłam się za robotę, żeby nie myśleć. I długo nie musiałam czekać na efekty, bo z środy na czwartek stwardniał mi brzuch jak kamień, dostałam strasznych bóli, że już miałam jechać na pogotowie, ale po kilku godzinach przeszło i się uspokoiłam.
Wczoraj jednak zdecydowałam, że nie będę czekać miesiąc i poszłam dzisiaj do mojego gin. Opowiedziałam mu o wszystkim, pokazałam usg, a on mnie tylko upewnił że jest wszystko w normie i nie mam powodów do obaw. Bóle były spowodowane stresem i przemęczeniem.

A co do tego debila, to mu się dostanie, bo tak się składa że mój lekarz jest ordynatorem i to nie jest pierwsza skarga pod adresem tego delikwenta:36_1_21:

Pa, mamusie... truskawkowych snów!:wink:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-45936.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-43860.png

http://s10.suwaczek.com/20020430040114.png

Odnośnik do komentarza

Ale macie tempo :)

mamaola super wieści - gratuluję rezultatów cukrowych!!!
Ćwiczę mięśnie kegla, ale czuję że są slabe :( Zdaża mi się nawet popuścić jak kichnę - masakra, jednak to druga ciąża i efekty widać.
Zaraz sprawdzę endykrynologa w centrum medycznym - może umówię się na wizytę.
Obiecuję poprawę!!!

agatcha ja też jestem raczej za nową bielizną i na pewno rozpinanymi body i pajacami - duża wygoda.
Przewijak mam Twardowski niebieski, tylko że miękki :)

milka o ktoś bardziej z moich stron - mam mile wspomnienia z Kętrzyna i tych rejonów :)

sadza też duże gratki z powodu wizyty u lekarza.
A czemu Twój mąż się dziwi na myśl o szkole rodzenia??? Mój wlaśnie się mnie pytal czy wiem jak się oddycha i jak powiedzialam że nie pamiętam to zaproponowal abym umówila się do szkoly rodzenia.
Zwolnienia dostaje z wizyty na wizytę.

guga ja zawsze bylam aktywna i jak nic nie robię to mnie nosi - tylko widzę, że muszę więcej odpoczywać. Dawaj fotki :)

kasiawawa a wlaśnie, czy wyjaśnilo się coś z tą Twoją wagą, dlaczego nie przybierasz?
Ja mam takie same odczucia - w nocy mialam wrażenie że czuję jak gówka napiera - dziś normalnie mnie krocze boli. W sumie nasze ciążę najbardziej zaawansowane, a i nie jesteśmy pierworódkami.
U Ciebie leniwe, a u nas makaron z twarogiem i śmietaną lub prostym sosem spaghetii - chyba że mama coś ugotuje ;)

saradaria ale mialaś przejścia - super, że lekarz Cię dziś uspokoil. A tamtemu to bym nie podarowala - co za starszny typ!

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :) u mnie szaro, buro i ponuro za oknem.. pada.. i ma padać do końca tygodnia i jeszcze dłużej, totalna tragedia, bo niedość, że mi się nic nie chce to jeszcze pogoda do dupy ;/ Wczoraj byłam na badaniach krwi na glukozę i HBS oraz mocz oddałam do badania. Wyniki dostanie moja ginekolog, która poda mi je na wizycie 13 maja, już nie mogę się doczekać, bo chcę wiedzieć czy wszystko OK!!! I może zaproponuje mi jakiś termin USG a jak nie to ją przetrącę! Dzisiaj dostałam list od mojego Misia, jeśli jego mama wyśle mi pieniądze i mój znajomy znajdzie czas to odwiedzę go w sobotę! :) Ostatnio chyba w niedzielę, rozmawiałam z moją siostrą z UK i powiedziała, że wyślą mi z bratem jakąś kasę, dobrze by było, bo każda suma się przyda... bo dość ciężko jest... czasu coraz mniej a ja chciałabym skompletować jakieś rzeczy na pierwsze tygodnie po urodzeniu maleństwa i na sam poród oczywiście...

goskasos z datą porodu się nie wychylam, bo miałam tylko jedno USG i nie wiem czy ta data jest trafna, bo każdej z was się chyba zmieniła już parę razy, w każdym bądź razie z tego co moja gin mówiła to pierwszy tydzień lipca, 4.07 lub 7.07 :)

Buziaki miłej nocki życzę :))

MaŁoLaTkA

http://www.suwaczki.com/tickers/1usawn15igq6f925.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :) u mnie szaro, buro i ponuro za oknem.. pada.. i ma padać do końca tygodnia i jeszcze dłużej, totalna tragedia, bo niedość, że mi się nic nie chce to jeszcze pogoda do dupy ;/ Wczoraj byłam na badaniach krwi na glukozę i HBS oraz mocz oddałam do badania. Wyniki dostanie moja ginekolog, która poda mi je na wizycie 13 maja, już nie mogę się doczekać, bo chcę wiedzieć czy wszystko OK!!! I może zaproponuje mi jakiś termin USG a jak nie to ją przetrącę! Dzisiaj dostałam list od mojego Misia, jeśli jego mama wyśle mi pieniądze i mój znajomy znajdzie czas to odwiedzę go w sobotę! :) Ostatnio chyba w niedzielę, rozmawiałam z moją siostrą z UK i powiedziała, że wyślą mi z bratem jakąś kasę, dobrze by było, bo każda suma się przyda... bo dość ciężko jest... czasu coraz mniej a ja chciałabym skompletować jakieś rzeczy na pierwsze tygodnie po urodzeniu maleństwa i na sam poród oczywiście...

goskasos z datą porodu się nie wychylam, bo miałam tylko jedno USG i nie wiem czy ta data jest trafna, bo każdej z was się chyba zmieniła już parę razy, w każdym bądź razie z tego co moja gin mówiła to pierwszy tydzień lipca, 4.07 lub 7.07 :)

Buziaki miłej nocki życzę :))

MaŁoLaTkA

http://www.suwaczki.com/tickers/1usawn15igq6f925.png

Odnośnik do komentarza

malolatka dobrze, że rodzeństwo o Ciebie dba.
A ojciec dziecka wie w końcu o Twojej ciąży? Może on Ci pomoże finansowo?

Oprócz parcia zaczelam odczuwać ból :( Normalnie się wystraszylam - przyspieszam badania hormonów (zamiast w Pn idę jutro) i wizytę u ginekolog w centrum medycznym przelożylam z nast środy na najbliższy piątek - przynajmniej zobaczy czy szyjka się nie skraca. Do tego w piątek też idę do endokrynologa, a jutro na USG.
U swojego ginekologa mialabym jedną wizytę, która objelaby te 3 i jeszcze USG tarczycy by mi zrobil - no nic najważniejsze, że ktoś mnie obejży.

Spokojnej nocy - raano jadę się kluć - blee

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

Filipka- moze i racja, już jeden poród za nami, tylko czasem jak mała wejdzie mi na sam dół to krokuz robić nie moge
Saradaria- jak przeczytałam to powiedziałam, ja pierd..... przepraszam ale ja bym tak tego nie zostawiła
Małolatka- zacznij moze porządkowac swoje sprawy przed narodzinami, keidy tata dziecka wychodzi? wie o dziecku? uzna dziecko?

http://lbyf.lilypie.com/PuRGp2.png

http://lb1f.lilypie.com/Deicp2.png

Odnośnik do komentarza

sandradaria - współczuję przejść! Fantastycznie, że jednak wszystko w porządku, ale lekarzowi powinno się oberwać! Nawet jeśli coś jest nie tak, to obowiązkiem lekarza jest powiadomić o tym pacjentkę - szczególnie w ciąży! - w jak najdelikatniejszy sposób. Coś takiego powinno być karalne. Takim stresowaniem Ciebie naprawdę mógł Ci bardzo zaszkodzić. Pod wpływem silnego niepokoju może rozpocząć się akcja porodowa. Mam nadzieję, że ktoś go przywróci do porządku!

filipka - trzymam kciuki za wszystkich lekarzy, żeby tylko wszystko było ok!

Dobrej nocy Kochane, trzymajcie się zdrowo i bez dolegliwości. I obudźcie się jutro w jak najlepszych humorach!

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Witajcie porannie!

Taka fatalna pogoda, aż nic się nie chce! Zjadłam śniadanie z moim mężem, który szedł do pracy i chyba spowrotem położę się do łóżka.

Saradaria - współczuje całej tej sytuacji z lekarzem! I tak byłaś nadto cierpliwa i silna psychicznie, ja bym chyba tam zemdlała ze stresu i to czekanie potem na nowe wieści :o_noo:

Milka - witaj na pokładzie! Robi się jeszcze weselej im nas więcej! :36_3_19:

Filipka - mocno trzymam kciuki, żeby było wszystko w porzadku!!!

Małolatka - cieszę się, że siostra pomyślała o Tobie, czyli Kochana - nie jest tak źle jak sądziłaś!

http://tickers.baby-gaga.com/t/catcattdr20100802_1_Alicja+is.png http://s2.pierwszezabki.pl/034/034065990.png?4228

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczynki za solidarność, bo przez chwile myślałam że to ja jestem dziwna i się głupkiem przejełam.
Niestety ten lekarz jest znany z takiego zachowania. Jak byłam w szpitalu po porodzie i już leżałam na sali pooperacyjnej byłam świadkiem rozmowy telefonicznej w której odmówił przyjazdu do swojej pacjętki, (dodam że prywatnej) ,bo już był po dyżurze i mu się nie chciało!!!
Dziewczyna strasznie cierpiała, bo poród był cieżki i do tego dziecko zablokowało się w kanale rodnym! Naszczęście lekarka była dość przytomna i wepchała dziecko spowrotem i odrazu na sale operacyjną.
Doktorek brał co miesiąc 100zł. a później olał pacjętke!!!
Jak chodzi po salach to do wszystkich mówi "symulantki" itp.
Pominął się z powołaniem, bo moim zdaniem byłby z niego fachowy rzeźnik, a nie ginekolog!

Mi też było dość ciężko, starałam się nie przejmować bo wiem że to bardzo szkodzi, ale jednak się nie da!
Mój małżonek też daleko, bo w Holandii ma dopiero wrócić cos około 10-12 lipca, czyli i to mnie martwi czy zdąży i będzie przy mnie. Ale jestem optymistką!!!

Miłego dzionka mamusie!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-45936.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-43860.png

http://s10.suwaczek.com/20020430040114.png

Odnośnik do komentarza

witam deszczowo'/

no dawno takiej pogody nie bylo;/ pochmurno to owszem ale zeby lalo jak scebra to nie pamietam zeby tak bylo, jakas porazka. ale przyznam ze dzis nawet mi ta pogoda pasuje, posiedze sobie w domu;]jak codzien;))

moja przyjaciolka wyladowala dzis w szpitalu z rozwolnieniem i ciaglymi wymiotami noi siedze jak na drozdzach bo martwie sie o nia (jest w 6m-cu);/najgorsze ze nie moge jej odwiedzic bo moze jest to jaks wirus a nie chcialabym wyladowac kolo niej. wydaje sie to mila prespektywa ale z tego co mowi zdazylo juz zaswinic 2 razy posciel wie jednak nie bede ryzykowac.ale jeszcze nie wiedza co to jest, trzeba czekac;/

hmm... coz tu robic?

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Tak, mam rodzicow, siostrę i bratową ale wiadomo nie ma jak ktoś kto kocha i umie tak przytulić,że już niczego się nie musimy bać! Strasznie za nim tęsknię, ale takie życie. Jeśli tutaj jest ciężko z pracą to trzeba czegoś szukać dalej, ale kto tego doświadczył wie jak jest ciężko.
Ale teraz mam WAS!!! I tu się będę wypłakiwać - OK???

Buźka!!!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-45936.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-43860.png

http://s10.suwaczek.com/20020430040114.png

Odnośnik do komentarza

Witam Mamusie, ale naskrobalyscie!!!
Ja wlasnie wstalam, w sumie to drugi raz, bo o 7.30 wyprawialam moja core do szkoly i wrocilam do lozka :36_1_21: Teraz wybieram sie do polskiego sklepu, po jkies normalne jedzenie :36_1_21:
Sandradaria - jak czytam Twoje ostatnie posty to mam erazenie ze rodzilas w Z..... - miescie na jurze Krakowsko - Czestochowskiej (skad pochodze). Mi tydzien przed porodem w szpitalu facet, ktory osmiela sie nazywac lekarzem powiedzial ze moja corka ma wodoglowie! Tydziej pozniej urodzilam zdrowam sliczna Oktunie i poszlam do tego barana z dzieciakiem na reku i sie go zapytalam gdzie ona ma to wodoglowie, bo ja nie widze!!!! To sie na mnie dziwnie spojrzal i oczywiscie wyparl wszystkiego, ze on takiej diagnozy nigdy w zyciu nie postawil! A co do symluantek, to takie wyzwiska i inne jeszcze sa w tym szpitalu na porzadku dziennym! Na szczescie nie musze juz tam rodzic.
Agatha - przykro mi z powodu Twojej przyjaciolki, na pewno ja w szpitalu postawia na nogi i bedzie dobrze. A Ty sie trzymaj na razie jak najdalej....
Kasiawawa - ja mam zgage non stop. A njgorzej jest jak sie poloze, paskudztwo. Generalnie mam problemy z zoladkiem, a teraz w dwujnasob. Polecam Rennie - pomaga i nie szkodzi.
Filipka - trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty, daj znac jak bedziesz juz po wszystkim.
Malotatka - super ze masz rodzenstwo i masz na kogo liczyc. Na pewno wkrotce wszystko Ci sie pouklada. Bede trzymac kciuki!
Sadza, Mamaola - super, ze cukry w porzadku!!! I mozecie teraz spokojnie :36_1_76:
Milka - witamy na pokladzie!!!

A mam pytanie, co ile terza macie wizyty u gina??

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywh371k5l6ve2n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywtv7313a13h1x.png

http://www.suwaczek.pl/cache/2363ce8a8e.png

Odnośnik do komentarza

kasiawawa - nie umiem położyć się wcześnie spać... Jesteśmy bardzo towarzyscy i często gości mamy, więc tak jakoś schodzi do północy :) A synuś nawet jak szaleje, to nie przeszkadza mi spać. No chyba, że mnie w coś bardzo uwiera. Wczoraj jakoś tak na przeponę naciskał, że nie mogłam przez pół nocy oddychać. A kiedy zmienił pozycję, to zaczął uciskać w pęcherz, to też nie mogłam spać, bo ciągle mi się siusiu chciało...

saradaria - podziwiam! Bidulka z Ciebie tak bez męża! Życzę z całego serca, żeby zdąrzył przed porodem! Mój też często za granicę wyjeżdżał na kilka miesięcy, więc wiem jak to jest tak tęsknić. U mnie na szczęście odkąd jestem w ciąży to tylko na tydzień wyjeżdża, nie dłużej, więc nie mogę narzekać. Trudno mi sobie wyobrazić ciążę zupełnie bez niego. Możesz nam się żalić ile tylko dusza zapragnie.

blumchen - ja mam co 2 tygodnie po przejściach szpitalnych, bo muszę kontrolować szyjkę, czy się tzryma mimo skurczów. Ale to takie badanie bez usg, bo moja babka nie ma w swoim gabinecie.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Saradaria - ja sie dziwię, że tacy lekarze mają prawo wykonywania zawodu. Symulantki? Wariat jakiś! - Przecież żadna kobieta nie idzie do szpitala z przyjemności, badania ginekologiczne raczej do przyjemnych nie należą!!!

Mamaola - mam pytanie do Ciebie. Czy Ty miałaś wcześniej jakieś objawy wysokiego cukru we krwi??? Ja do dziś nie dostałam skierowania na badanie krzywej cukrowej, a tak właściwie to podjadam słodkie i różne inne produkty z węglowodanami - nie wiedząc czy mogę? Dlatego pytam, czy ewentualnie są jakieś objawy cukrzycy u ciężarnej.

Agatcha - przyjaciółka zrozumie, że nie przyjdziesz jej odwiedzić. Z resztą przy takich dolegliwościach pewnie sama biedulka chciałaby odpocząć i każą chwilę wykorzystać na sen.

http://tickers.baby-gaga.com/t/catcattdr20100802_1_Alicja+is.png http://s2.pierwszezabki.pl/034/034065990.png?4228

Odnośnik do komentarza

Witam, już po wizycie u mojej gin dzidzia w porządku termin z 29 lipca na 21 mi się przesunoł ale i tak biorę pod uwagę tą pierwszą datę bo bardziej wiarygodna mi się wydaje. Maleńka waży 1364g. więc rośnie sobie ładnie a ja zadowolona
Blumchen ja od tego miesiąca zaczynam wizyty 2 razy w miesiącu miałam dziś a teraz 27 maja mi ustaliła.
saradaria dzielna jesteś, i tak trzymaj nam tu możesz śmiało pisać jak masz ochotę się pożalić i nie tylko. Ja odkąd jestem tu na forum to jest mi raźniej, szwagierka mnie przestrzegała kiedyś przed taką formą wymiany wiadomości w ciąży bo jak twierdziła "nastraszą Cię" itp. nie wiem jak jest na innych portalach ale tu spotykam się tylko z wsparciem i rzetelnymi informacjami, jak dotąd się nie zawiodłam a wręcz wymiana wiadomości pomogła mi czasem jako przyszłej niedoświadczonej mamie w różnych wyborach. To się pochwaliłam.
agatcha zdrówka dla przyjaciółki, niech trzyma się dzielnie pewnie jakiś wirus się przyplątał.
filipka daj znać jak po badaniach, chociaż większych informacji pewnie udzielą Ci w piątek więc trzymam:36_2_25:

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdugpjmya8n3pw.png
/]http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqmg7y8lc7mnx1.png

Odnośnik do komentarza

No i przywleklyście mi deszcz. Bylo zimno i wietrznie, a teraz jeszcze siecze - buuu. Jutro ma być cieplej ale za to ma lać na calego. :wrrr:
Ja chcę cieplą i sloneczną wisonę!

Wyniki będę znala jutro. Dziś wieczorem jadę na USG - jak mi się uda to zdam Wam jeszcze dziś relację.

Ja dziś w ramach poprawy nastroju i sil witalnych po kluciu - zakazane dla ciężarówek zmagających się z cukrem - poszlam do kawiarni na kawę i kawal ciacha z kremem mascarpone i owocami :cheess:

Uciekam po Zosię.

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

slim lady - muszę Cię zmartwić - żadnych objawów nie miałam. Byłam przekonana, ze to tylko formalność - nie mam nadwagi, dobrze się odżywiam, czemu miałabym mieć cukrzycę. A okazuje się, że to nie ma żadnego wpływu, że to wina reakcji na hormony i - na kogo wypadnie na tego bęc. Radziłabym Ci z całego serca zrobić to badanie - albo poprosić na najbliższej wizycie, lekarz powinien Cię już dawno skierować i jest to jedno z podstawowych badań. A jak nie, to nawet sama zrób, nie jest drogie (obciążenie 50g poniżej 10 zł, więcej jak obciążasz się 75, bo trzeba dwa razy kłuć - na czczo i po 2h). To bardzo ważne dla maluszka. Spośród objawów ewentualnie mogą się pojawić - wzmożone pragnienei, wzmożone siusianie lub glukoza w moczu, ale to raczej przy bardzo wysokich cukrach. U mnie - jak już mówiłam - nic nie było.

filipka - czekamy na relacje z usg :) Powodzenia życzę.

A ja się ostatnio ciągle kłócę z mężem. A tak mi potrzeba dobrych relacji z nim i czułości. A ciągle mi o coś przykro i mam żale. Mi samej z sobą czasem ciężko wytrzymać...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

mamaola ja mam ze swoim mezem dokladnie tak samo
wiem, ze wina lezy glownie po mojej stronie, ale czuje, ze mam z jego strony za malo wsparcia. To ja musze o wszystkim decydowac i ja musze wyciagac po zakupy,
ale najgorsze ze wszystkiego jest to, ze on wcael nie rozumie, ze ja nie mam juz tyle sily co kiedys

np teraz wlasnie
oboje dopeiro wrocilismy do domu. On z pracy a ja co prawda na zwolnieniu, ale caly dzien ganialam: do babci bo jest chora, z tata na badania, na zakupy i ja teraz sobie usiadlam, wstawilam tylko mieso do piekarnika, a on musi zrobic salatke i ugotowac ryz i juz widze jaki jest napiety. Wogole nie potrafi sie postawic w mojej sytuacji. Przykre niestety

bylismy przed chwila wybrac kolor wozka i tez tylko sie w sklepie poklocilismy. No i oczywiscie zadna decyzja jeszcze nie zapadla. Mowie Wam, meczy mnie juz to, ze moj facet nie potrafi tego wszystkiego ogarnac.

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64qps64oxg3vuo.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...