Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

Witam popołudniowo :) cały dzień się nudzę, więc często tu zaglądam :) filipka gratuluję 30 tygodnia !! :) Im bliżej porodu tym lepiej, ja już też wolałabym być po wszystkim... Ileż można chodzić z takim brzuchem :P a poza tym ciekawi mnie co tam jest w środku :) hehe... Znalazłam bardzo ładny tekst na jednym z forum, więc wklejam :)

Co czyni mężczyznę ojcem?
Co czyni mężczyznę ojcem? Jego zdolność do poczęcia dziecka? Do noszenia malucha na barana? Do grania z nim w piłkę? Czy to wszystko razem?
A może jego męskie serce, niełatwo ulegające wzruszeniom na widok pierwszych kroków dziecka? Czy podrzucanie do góry dziecka zaraz po przyjściu z pracy nawet bez zdejmowania płaszcza? Czy raczej wsłuchiwanie się w wesoły śmiech wirującego pod sufitem syna i wpadającego w kochające ramiona ojca?
A może potrzeba niepokazywania po sobie jak jest wzruszony, gdy dziecko nie pozwala mu wyjść do pracy?
To są życzenia dla wszystkich ojców: tych, którzy zawsze chcieli nimi być i tych, którzy zostali zaskoczeni wiadomością o ojcostwie, a także tych, którzy nigdy się nie dowiedzieli, że są ojcami. Też dla tych, którzy nie uwierzyli w wiadomość o swoim ojcostwie i dla tych, którzy uwierzyli w nią po latach.
Jest to dla ojców, którzy czytali dzieciom na dobranoc ulubione książki nie tylko o rycerzach, lecz także "Małą Księżniczkę" i byli wzruszeni jej losem. Jest to dla tych ojców, którzy dawali klapsy swoim dzieciom i dla tych, którym nigdy taka myśl nie przyszła do głowy.
Są to życzenia dla ojców, którzy zaprowadzili dziecko pierwszy raz do przedszkola, ponieważ ich żona sądziła, że są ważniejsze sprawy w życiu. Są też dla ojców, którzy nie byli nigdy na żadnym przedstawieniu, w którym występowało ich dziecka i dla tych, którzy najgłośniej bili brawo po występach.
Dla tych, którzy uczyli swoich synów kopać piłkę, a córki prowadzić samochód. A także dla tych, którzy nie zauważyli jak szybko dzieci rosną i dla tych, którzy odmierzali co rok wzrost swoich dzieci na framudze drzwi.
Są też dla tych ojców, którzy zawsze spóźniali się po odbiór dziecka ze szkoły i tych, którzy odbierali na czas. Są to życzenia dla ojców, którzy traktując jak własne, wychowali dzieci innych osób. Dla tych, którzy wracali do domu zawsze trzeźwi i tych, nie mających w tym zakresie większych sukcesów. A także dla tych, którzy kupili swoim synom pierwszy scyzoryk szwajcarski i dla tych, którzy uczyli córki obsługi komputera. Dla tych, którzy obsypywali swoje dzieci pieniędzmi i tych, którzy tego nie robili.
Są to życzenia dla wszystkich mężczyzn, którzy dzielili z kobietami trud, radość i dumę wychowania ich dzieci, bo były to zawsze ich wspólne losy, a także dla tych, którym nie było dane towarzyszyć kobietom. Dla wszystkich mężczyzn, którzy poczuli choć przez chwilę inny niż macierzyństwo, nieznany kobietom - smak ojcostwa...
:36_27_3:

Co czyni kobietę matką?Co czyni kobietę matką? Jej cierpliwość? Zdolność do współczucia? Do niańczenia dziecka? Gotowania mu obiadów, przyszycia guzika do bluzy? Czy to wszystko razem?
A może serce które niepokoi się, gdy dziecko idąc pierwszy raz do szkoły, znika na horyzoncie ulicy? Czy raczej zdolność do zrywania się o drugiej w nocy, aby położyć rękę na ramieniu dziecka śpiącego w łóżeczku?
Czy też potrzeba biegnięcia, gdziekolwiek by się znajdowała, na wiadomość o pożarze w szkole, strzelaninie, wypadku samochodowym, po to aby przytulić swoje dziecko?
To są życzenia dla wszystkich mam, które wyjaśniły swoim dzieciom, skąd się wzięły i dla tych, które chciały to zrobić, ale nie potrafiły. Także dla tych, które czytały książki tylko dwa razy w roku i dla takich, które czytały książki codziennie i po wielokroć, gdy tylko usłyszały "jeszcze raz przeczytaj mi, mamo" i dla tych, które nie mogły czytać.
Dla tych, które zdesperowane dały klapsa swemu dziecku w sklepie spożywczym, a potem kupiły lody przed obiadem. To jest dla wszystkich matek, które nauczyły swoje córki wiązać sznurowadła przed pójściem do szkody i dla tych, które wybrały buty na rzepy.
Także dla tych, które zagryzały wargi do krwi, gdy ich czternastoletnia córka ufarbowała włosy na zielono.
Jest to dla tych matek, których dziecko zamknęło się w kazience i nie mogło przestać płakać. Też dla tych, które przychodziły do pracy ze śladami dziecięcego jedzenia na ubraniu przeznaczonym wyłącznie do pracy.
Także dla tych matek, które uczyły swoich synów gotować i dla tych, które pokazywały swoim córkom jak podnosić się z upadków. Jest to dla kobiet, które natychmiast odwracały głowę, gdy tylko jakiś głosik zawołał w supermarkecie "Mamo!", nawet gdy ich własne dziecko było w domu.
Jest to dla mam, które kładły pluszowego misia na poduszce. Jest to także dla tych matek, którym nie udały się dzieci i nie znajdują słów wyjaśnienia dlaczego tak się stało. Jest to dla mam, które dały dzieciom życie w nadziei, że będą one miały lepszy los niż ten, który jest udziałem matek.
Także dla tych kobiet, które zostały matkami w inny sposób i wychowały dzieci jak swoje własne. To jest dla mam, które wysłały swojego syna do szkoły z bolącym brzuchem, tylko po to, aby za godzinę usłyszeć telefon od szkolnej pielęgniarki, proszącej o odebranie dziecka.
To jest dla młodych matek, którym zdawało się, że ucieka im kariera, i dla matek dojrzałych, dla pracujących i pozostających w domu, rodzonych i adopcyjnych, mających pieniądze i bez pieniędzy. Dla wszystkich matek na całym świecie...

:dzidzia_mis:

MaŁoLaTkA

http://www.suwaczki.com/tickers/1usawn15igq6f925.png

Odnośnik do komentarza

ja wlasnie dzwonilam do szkoly rodzenia przy szpitalu w ktorym chcialam rodzic i okazuje sie ze rowniez maja szkole za darmo dla osob rodzacych w ich szpitalu;] noi sie zapisalam teraz tylko trzeba czekac na telefon;]
moj lekarz coprawda pracuje w innym, tzn w tym do ktorego jakby prawnie "przynaleze" ale pi 1sze watpie zeby mi w czyms pomog a po 2-gie ten do ktorego dzwonilam szpital jest blizej i chyba lepsziejszy troche;] a nie maja problemu zeby inni pacjenci w nim rodzili. a mam nadzieje ze chodzac na zajecia poznam troszke czesc personelu;)

guga koniecznie zdaj relacje bo bardzo jestem ciekawa jak to bedzie wygladalo;))

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

witam wszystkie dziewczyny
ostatnio niezbyt czesto pisze, ale za to codziennie po poludniu dokladnie wszystko czytam
ja jeszcze pracuje, a ostatnio nawet wiecej. Za tydzien mam wizyte i mysle, ze juz pojde na zwolnienie
niestety teraz musze pozamykac pare spraw, do tego wpakowalam sie w jeden wiekszy projekt wiec czesto popoludnia rowniez mam zajete. Meczy mnie juz wszystko i to bardzo

wlasnie zaraz musze sie zdrzemnac bo mialam ciezko nocke, niewiele spalam

obiecuje ze od przyszlego tygodnia na nowo sie uaktywnie
pozdrawiam

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64qps64oxg3vuo.png

Odnośnik do komentarza

Guga czekamy na relację..
natalia oszczędzaj się kobitko i wypoczywaj dużo... na zwolnienie już najwyższa pora...:)
Dziewczyny normalnie moja mała jakaś nadpobudliwa jest... i wczoraj i dzisiaj szaleje... Nie przeszkadza mi to wcale, gdybym jej nie czuła to chyba bym oszalała... a tak wiem że dziecko energia już rozpiera... co będzie jak już się urodzi???

Iwona i Łukasz Skraburscy (Gońda) wczoraj 20:07
Biorę udział w Konkursie Świ

Odnośnik do komentarza

No nie odzywałam się...

We wtorek z kolei ja wylądowałam w szpitalu... Dostałąm skurczów co 2-3 min. Nie bolały na szczęście, tylko takie dziwne uczucie, takie ściskanie i ciągnięcie. I brzuch na maksa twardy. W szpitalu byłam dwa razy. Najpierw dostałąm tylko nospę, bo okazało się, że szyjka na razie cała. Kazali mi iść do domu (bo łóżek brakowało), ale wrócić gdyby przez godzinkę-dwie nie przeszło. I niestety nie przeszło. Więc wróciłam i położyli mnie na porodówce :36_19_1: z braku miejsc. Dostałm kroplówkę rozkurczową i podłączyli mi ktg. Skurcze nic a nic nie przechodziły więc dostałam tabletki (cordafen). Nadal nie przechodziły (uparte bestie męczyły mnie przez całą noc jeszcze), więc dostałam kolejną dawkę leku. Odłączyli ktg i kazali spać. A była już 3 w nocy. O 6 oczywiście pobudka jak to w szpitalu... Wczoraj przenieśli mnie już na patologię i kazali leżeć faszerując dalej tabletkami. Skurcze robiły się coraz rzadsze i słabsze. Potem pojawiały się tylko przy zmianie pozycji i wstawaniu. A dziś lekarz stwierdził, że nie ma sensu mnie dłużej trzymać. Zbadali, szyjka przeszła całą imprezę bez szwanku, więc dostałam wypis, receptę i nakaz odpoczynku... Ech, zawsze się coś musi przypałętać. Za tydzień mam wizytę do lekarza i zobaczymy, co powie. Ciekawa jestem czy każe mi to nadal brać. To w sumie 8 tabl. dziennie! Mam tylko nadzieję, że maluszkowi nie zaszkodzi. A mały też chyba się wszystkim zdenerwował, bo aktywny był 24h! Co skurcz mijał, to mały rozpychał się i kopał! Pewnie myślał, że mu przestrzeń ktoś chce przedwcześnie zabrać :) Dzielny chłopiec :36_3_1:

Ale mimo strachu pobyt w szpitalu uważam za raczej przyjemny. Takie forum całodobowe ;) Cała masa kobitek w ciąży z którymi można pogadać bez ograniczeń :)

Ale się rozpisałam! Postaram się wszystko nadrobić i poodpisywać. Troszkę tego jest! :36_1_21: Ale czasu mam dużo, bo się muszę oszczędzać, więc będę miała co robić.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

mamaola kurcze no przykro mi z wizyty w szpitalu ale skoro pobyt uwazasz nawet za udany to oki;] mysle ze leki nie zaszkodza bo to chyba ma byc na poprawe waszego zdrowka nie??

swoja droga chyba faktycznie jakies zaklecie ciazy nad nami bo juz za tego co widze szpital raczej prawie kazda zaliczyla;// musze czym predzej zakupic nowa pizamke bo nigdy nic nie wiadomo;/

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

mama_ola no pięknie - nie chcialam krakać, ale dziwne mi się wydawalo że tu nie zaglądasz. Dobrze że nadal jesteście w komplecie - leż i odpoczywaj. Zero wysilku! Szpitalne dawki są raczej 'końskie', ale raczej więdzą co robią :)
Ja dziś też zapodalam sobie nospę bo czulam skórcze - nie takie jak Ty, ale stwierdzilam że nie będę taka uparta z nie braniem leków bo jeszcze zaszkodzę. Polożylam się spać, wypoczelam i przeszlo.

agatcha ja chyba też zakupię dla siebie 'bieliznę szpitalną'. Bo ani cienkiego szlafroku, ani takich miękkich klapek nie mam. Nigdy nie wiadomo kiedy coś nas chwyci ;)

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

mamaola Cieszę się, że już jesteś w domku i że jest wszystko dobrze,ja dużo zdrówka życzę Tobie i maleństwu, bo zawsze przykro jak się słyszy, że któraś z nas w szpitalu była, chyba wszystkie musimy wziąć do siebie te wszystkie pobyty lipcówek w szpitalu i uważać na siebie, dużo odpoczywać i mniej stresu. :36_27_3:

Ja po szkole rodzenia już, bardzo fajna atmosfera w zasadzie małe grupy bo 4kobietki w ciąży plus mężowie, dziś zajęcia z gin. opowiadała o trzech trymestrach ciąży, ale jak człowiek się naczyta to raczej te wiadomości takie w miarę znane. Mówiła też właśnie o cukrzycy, że min. dlatego jest tak pilnowana żeby dzieciątko za bardzo nie przybrało na wadze w brzuszku bo później problemy z porodem. Mówiła też o stresie, że to największy wróg kobiet w ciąży bo na dzieciątko może mieć bardzo wielki wpływ nawet w przyszłości jak już będzie starsze może być nerwowe nie mówiąc o zagrożeniu w czasie ciąży, tak sobie pomyślałam, że ten stres to mi zawsze towarzyszy bo przecież człowiek się stara ale zawsze jakieś problemy się przyplączą.
Ech rozpisałam się o tych negatywnych rzeczach a przecież nie o to chodzi, w czwartek mamy ćwiczenia a za tydzień zwiedzanie szpitala może będzie ciekawiej.

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdugpjmya8n3pw.png
/]http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqmg7y8lc7mnx1.png

Odnośnik do komentarza

Witam Was w ten piątkowy poranek!

Relacja z mojej wizyty u lekarza: potwierdziła się córeczka :15_5_17: Główkę schowała głęboko w moją miednicę i trudną ją było stamtąd wywabić, udało się tylko zrobić pomiar od góry, buźki nie pokazała. Natomiast bez skrępowania pochwaliła się nam co ma między nóżkami, tak że lekarz nie miał wątpliwości. Serduszko OK - więc się uspokoiłam. Pamiątki z USG nie mam - bo w gabinecie nie ma drukarki, a zdjęcia z aparatu zupełnie nie wyszły, są rozmazane.
Co najlepsze - znów mam wyznaczony inny termin porodu i okazuje się, że na 4 sierpnia! Tak więc z lipcówki stałam się sierpniówką... Ale podoba mi się tutaj, więc jeśli nie macie nic przeciwko - to chciałabym pozostać z Wami i być nadal lipcówką :D

Mamaola - serdecznie pozdrowionka i dużo zdrówka dla Ciebie i dzidziusia!
Filipka - gratuluję 30 tygodnia! :36_3_19:

Jakie imię podoba Wam się bardziej: Alicja czy Klaudia?
(Chciałam Oliwia, ale mąż się nie zgadza)

http://tickers.baby-gaga.com/t/catcattdr20100802_1_Alicja+is.png http://s2.pierwszezabki.pl/034/034065990.png?4228

Odnośnik do komentarza

Witajcie wiosennie :cats:
mamaola Ty jak na zawołanie ;) Dobrze już wszystko u ciebie w porządku, odpoczywaj dużo żeby sytuacja się nie powtórzyła...
Lipcówki coś szpitale zwiedzają... Trzeba uważać i się przygotować... w razie czego koszulę mam, tylko szlafrok jakiś sobie muszę zakupić...
slim_lady mi zdecydowanie bardziej podoba się Alicja, ładnie można zdrobnić: Ala, Alusia... Klaudia też jest śliczne, zależy jeszcze jak pasuje do nazwiska... u mnie w rodzinie jest tak, że jeśli nazwisko zaczyna się na samogłoskę to imię nadają na spółgłoskę i odwrotnie... też tak zrobiłam i wydaję mi się że Ola Skraburska ładnie brzmi...:11_9_16:

wczoraj pisałam, że nie mam problemów ze snem... a tu proszę bardzo, całą noc się kręciła, nie mogłam się ułożyć pomimo, że malutka była spokojna... Także jestem zupełnie nie wyspana a w dzień nie potrafię spać...

Iwona i Łukasz Skraburscy (Gońda) wczoraj 20:07
Biorę udział w Konkursie Świ

Odnośnik do komentarza

Witam piątkowo:16_3_204:
slim_lady Alicja zawsze mi się podobało ale Klaudia też ładę imię jak macie dwa imiona to jak córcia się pojawi i ją zobaczysz to zdecydujesz, które najbardziej pasuje.
Iwona ja też dziś nie mogłam spać, ale to bardziej przez to, że myślałam i chyba to mi się nie przysłużyło w spaniu.
Już Wam kochane pisałam, że to moja pierwsza ciąża i w rodzinie nie ma za bardzo u kogo się poradzić odnośnie niemowlaka, są oczywiście rodzice i babcie które zawsze chętne poradzić ale czasy się zmieniają i pewne rzeczy też. Tak więc zastanawia mnie pielęgnacja niemowlaka od kremu na odparzenia po krem ochronny, oliwkę zasypkę mydło i takie inne. Pewnie za wcześnie jeszcze na takie pytania, ale kiedyś będzie trzeba się tym zająć a jeszcze przed porodem kupić więc może macie jakieś swoje opinie na ten temat.
Chyba ta szkoła rodzenia dała mi do myślenia, że wkrótce pojawi się w naszej rodzinie ta maleńka istota a ja kompletnie nie wiem co i jak???

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdugpjmya8n3pw.png
/]http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqmg7y8lc7mnx1.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczynki :)

slim_lady, jeszcze raz gratuluję 100% dziewczynki. Mnie bardziej podoba się Alicja, wolę te trochę bardziej tradycyjne imiona a Klaudię wrzuciłabym już do jednego worka z Jesicą, Nikolą, Sandrą, które już nie są w moim typie. Ale zawsze możesz na drugie dać Klaudia, i wtedy masz 2 w 1 :)

guga z tego co rozmawiam z moimi koleżankami, to nie ma co przesadzać z kosmetykami. Jednym wystarczy do kapieli tylko mydełko bambino, a później po kąpieli oliwka, krew na odparzenia (lub Sudocrem czy Linomag). Ja mam zamiar używać Oilatum do kąpieli, który łączy mydło, szampon i oliwkę, i później do dupki tez nie za dużo a pielęgnacyjnie. I staram się czytać to co piszą mamusie o pielęgnacji, zupelnie odkładając na bok wszystkie broszury które dostałam od lekarza, które są wydane przez Nivea, Pampersa czy innych producentów. Jedna moja koleżanek na moich oczach sypała mąkę ziemniaczaną na odparzenie na pupce, i świetnie zdało to egzamin. Myślę że na początek nie ma co przesadzać z ilością i różnorodnością produktów, bo chociażby należy sprawdzić czy dziecko nie jest uczulone na produkty danej firmy.
Słyszałam to samo o pieluchach, nie kupować ich dużo, jedynie tę ilość potrzebną do szpitala, bo może się okazać że dziecko dostaje uczulenia od tych pieluch. Lepiej dokupić później już sprawdzone bo nie jest to tania impreza:)
W szpitalu przeczytałam na tablicy ogłoszen, że "na tym oddziale Twoje malenstwo pielęgnujemy kosmetykami NIVEA BABY" więc jeśli nie będzie miała uczulenia po paru dniach w szpitalu, to może pozostanę przy tej firmie. Zobaczymy :)

Lecę dzisiaj masować kręgosłup, bo jakaś franca mi wlazła w prawy półdupek i nie chce wyleźć.
Miłego dnia Wam życzę :)

Odnośnik do komentarza

witam wszystkie panie;]

slimlady gratuluje 100% pewnosci, ja niesety az tle procent nie mam ale juz mowie do corci po imieniu i mam nadzieje ze jak to bedzie chlopak nie wplynie to na niego;] odnosnie imienia to zdecydowanie Alicja;] ale wydaje mi sie ze jak zobaczysz ja pierwszy raz sama zobaczysz jakie imie ci pasuje;]

guga ja mysle ze to jakos wszystko sie potoczy;] u mnie sytuacja wyglada podobnie, dobrze ze moja mama niedaleko mieszka jest mloda babka i pielegniarka to cos pomoze, ale mam nadzieje ze duzo dowiemy sie na szkole rodzenia i na pewno intuicja - mam taka cisza nadziej- bo wszyscy tak mowia;]

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za Wasze opinie :) Jeszcze jest czas aby wybrać imię, ale jeśli sama nie jestem zdecydowana - wtedy lubię posłuchać sugestii innych :)

Nie miałam problemów ze snem - aż do środy, od tamtego dnia mam kłopoty z zaśnięciem i spaniem, a gdy już zasnę to znów wybudza mnie potrzeba wyjścia do toalety. Muszę spróbować Waszych sposbów, o których kiedyś pisałyście. Zacznę od melisy ;)

http://tickers.baby-gaga.com/t/catcattdr20100802_1_Alicja+is.png http://s2.pierwszezabki.pl/034/034065990.png?4228

Odnośnik do komentarza

Witam Was,
ja dziś po ciężkim dniu, ale nie będę dziś opowiadala co wymodzilam - pozostawię to na inny moment. Generalnie moje wariactwa zostaly zrzucone na karb ciąży ;)
Odebralam dziś masę wyników, ale nie mam komentarza od lekarza, a jutrzejsza wizyta u mojego gin zostala odwolana do niewiadomo kiedy - ginekolog utknąl w USA i nie ma jak wrócić z powodu pylów wulkanicznych.
Morfologia, mocz - OK, toxo, cytomegalia brak odporności ale i brak infekcji - uff, glukoza po 75 g podana w innej normie (mmol), ale z tego co wyczytalam to też chyba w normie, biochemia wątroby (w kierunku cholestazy) chyba też OK, jeszcze jeden wynik będzie za 3 tyg.
Jednen wynik jest tylko poniżej normy ft4 - mój gin jest endykrynologiem więc jego zdanie jest dla mnie ważne ale muszę czekać aż wróci z USA. Czy któraś z lipcówek ma pojęcie o hormonach tarczycy???

guga ja też uważam że nie ma co przesadzać z kosmetykami - polecam zwyklą oliwkę Bambino, a sama mam teraz zamiar stosować tylko parafinę. Do przemywania pupy przegotowaną wodę i duże waciki, do grubszych spraw chusteczki nawilżane (Zosi nie uczulaly ani NIvea ani Hugisy). Przeciw odparzeniom używaliśmy Nivea, a do buzi Nivea na każdą pogodę a na slońce Nivea z filtrem mineralnym. W sytuacjach awaryjnych do pupy Sudocrem.
Do kąpieli dolewaliśmuy plyn Oilatum - skóra nie byla wysuszona ani podrażniona.
Zasypki nie używalam i nie polecam - z tego co wiem zatyka pory w skórze.

Zbieram sę do wyra bo jestem wypompowana

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

Filipka- chyba lepiej za mało ale sie nie znam

ja też dzisiaj odebrałam wyniki i byłam u lekarza, słabo mi poszło
na początek schudłam ponad kilogram - mam anemie, glukzoa po godzinie 150 ale ok :) lekarz nadal uważa ze na zwolnienie nie musze isc, ja jeszcze się z nim zgadzam ale chyba wybiorę się do innego

zaczęłam przegladac ubrana z synkiem dla siostrzyczki

http://lbyf.lilypie.com/PuRGp2.png

http://lb1f.lilypie.com/Deicp2.png

Odnośnik do komentarza

Hej Kobitki,

Mąż mi zorganizował internet bezprzewodowy i mam teraz możliwość czytania Was i odpisywania z mojego łóżkowego centrum dowodzenia :36_2_51:

Bo niestety wyszło na to, że muszę leżeć plackiem. Wstawanie generalnie kończy się skurczem... Wczoraj wyczytałam na tych tabletkach co dostałam przeciw skurczom: "nie stosować w czasie ciąży i karmienia", więc postanowiłam pójść dziś na konsultację do mojej prowadzącej i prosić o przyjęcie w trybie awaryjnym. A na dodatek bardzo się dziś rano kiepsko poczułam (miałam puls 120 i wszystko mi się trzęsło). Przyjęli mnie bez problemu. Babka sprawdziła szyjkę i nadal jest ok, ale w związku z komplikacjami sercowo-ciśnieniowymi zmniejszyła mi dawkę leku. I powiedziała - leżenie plackiem albo szpital... Póki co do następnej wizyty. Wolę w domu, ale z tą moją dietą cukrzycową i posiłkami co 2-3 h będzie ciężko. Nie wiem, czy damy sami z mężem radę. Musi przecież pracować! Zobaczymy... Dodatkowo umówiłam się na wtorek prywatnie do ponoć świetnego specjalisty, lekarza z dużą praktyką szpitalną. Zawsze warto mieć dodatkową opinię. Poza tym na prywatnej wizycie będzie większy chyba komfort czasowy niż w publicznej służbie zdrowia. A ja mam mnóstwo pytań! Zobaczymy co on powie.

Tyle o mnie :)

Slim lady - gratuluję 100% córeczki i przyłączam się do fanklubu imienia Alicja :) A terminem się nie przejmuj. Po pierwsze należysz do nas i koniec, a po drugie to wcale nie znaczy, że nie urodzisz w lipcu. Tego się nie da przewidzieć.

guga - słyszałam takie same opinie jak gosia, niezbyt dużo potrzeba takiemu maluszkowi, a im mniej tym lepiej. Ja mam zamiar kupić oilatum do kąpieli, bo po tym już nie trzeba ciałka niczym smarować, tylko pupę zabezpieczyć - zwykłym kremem przeciw odparzeniom typu alantan czy linomag, ewentualnie oliwką, ale ponoć potem już za tłusta (dobra na początek, do szpitala, kiedy maluszek wydala smółkę, bo trudno ją zmyć, kiedy skóra nie jest wystarczająco natłuszczona), a w razie problemów sudokrem. I tyle. O mące ziemniaczanej też dużo dobrego słyszałam. Jeśli chodzi o zasypkę, to słyszałam, że większość mam w ogóle jej nie użyła :) A z resztą myślę, że każda z nas wypracuje sobie swój własny system podyktowany intuicją i dopasowany do maluszka, bo przecież każdy jest inny.

gosia - mam nadzieję, że masaż pomógł i wystraszył francę z półdupka ;)

iwonka - ola to śliczne imię ;)

A mój synuś to chyba w jakiś nowy etap wszedł, albo te leki tak na niego działają, bo harcuje niemożliwie :) Mam wrażenie że więcej jest aktywny niż śpi. Robi sobie tylko krótkie przerwy. Chyba że po prostu przez to leżenie lepiej go czuję ;)

Życzę przyjemnego wieczoru wszystkim mamusiom! Ja chyba też zaraziłam się pisaniem długich postów ;) Mam nadzieję, że nie macie nic przeciwko.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Witam kobietki

slim lady Gratuluję córci :) super mieć już pewność, ja niestety jej nie mam tzn. niby lekarka mówiła, że chłopak (a tu raczej ciężko się pomylić :) ale badanie USG było robione w 17 tyg. więc nie wiem tak na 100 %, mojej siostrze na przykład powiedzieli, że chłopak, ale "zrobiła" się dziewczynka :) także nic nie wiadomo hehe... Też jestem bardziej za imieniem Alicja, ale oczywiście ostateczna decyzja należy do Ciebie :)

guga co do kosmetyków dla dzidzi uważam, że co za dużo to niezdrowo, pewnie skorzystam z waszych rad i kupię tylko kilka rzeczy, wszystko można na bieżąco dokupić - przecież mamy dostęp do sklepów :)

filipka super, że badania wyszły dobrze - oby tak dalej :)

A u mnie chyba nic nowego, jutro nie pojadę odwiedzić mojego chłopaka, bo nikt nie zdeklarował się, że mnie zawiezie, dzwonił dziś i oczywiście robił mi wyrzuty, że za mało się staram ehh... nie wiem dlaczego on mnie tak denerwuje. Co ja mogę zrobić? Mam się tłuc autobusem? Przy czym pierwszy jest po 5 rano a powrotny o 17 ;/! Nawet jakbym na głowie stanęła to nie mam wpływu na to czy ktoś mnie podrzuci czy nie!! Nie wiem co on sobie wyobraża...

Miłej nocy życzę buziaki...

MaŁoLaTkA

http://www.suwaczki.com/tickers/1usawn15igq6f925.png

Odnośnik do komentarza

mamaola leż kochana aż do znudzenia, tak jak ja. Dzisiaj przed wyprawą do kręgarki moja druga połowa (ta gorsza :) ) załatwiała sprawy na mieście i umówiliśmy się jakieś 300m od domu. Jaką miałam radochę z pierwszego od blisko miesiąca spacerku to nawet sprawy sobie nie zdajesz:) ale wiem że muszę leżeć dla dobra małej, i to jest w tym momencie najważniejsze. Zawsze lepiej leżeć w domu niż w szpitalu i tym się pocieszam, zawsze przecież mogłoby być gorzej.
A powiedz mi jak dajesz sobie radę z dietą cukrzycową? Dostałaś taką tabelkę do wpisywania wyniku cukru i całą rozpiskę tych jednostek chlebowych?? Ja nie daję rady jeść 6 razy dziennie, nie mam po prostu takiego apetytu żeby ruszać szczęką non stop :) staram się trzymać tych godzin ale kiepsko mi to wychodzi.
A co do długich postów to mi w zupełności to nie przeszkadza, przynajmniej nie czuje się osamotniona :)
Franca z półdupka znowu częściowo przegoniona, ale będę jeszcze mały dyskomfort czuła przez parę dni, ale jest o niebo lepiej. Wcześniej nie mogłam w ogóle się ruszyć, teraz po prostu coś czuję gdy się ruszam, ale nie chodzę pokrzywiona w chińskie 8 :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...