Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

heheheheh Anusia... to masz ćwieka z tym bebokiem:)))

Ale sama znalazlas odpowiedź - Bebok je (nojczyńśći we Gůrnym Ślůnsku) bandurkym, kerym fatry straszům bajtlůw. Znaczy to taki duszek-chochlik, którym dorośli straszą dzieci :))) Ale nie tylko na Gornym Sląsku, mój chlop pochodzi z gór (malopolskie) i tam tez sa beboki:)))
A u mnie wiąże się z tym fajna historia - Jak tuśka sie urodzila, moja siostra przyjechala do nas, stanęłam z dzieckiem przed lustrem i cos tam do niej mówilam. I mój mąż calkiem poważnie powiedział "nie można z dzieckiem stawać przed lustrem zanim nie zostanie ochrzczone, bo beboki do niego przyjdą". No i wpadłyśmy w atak śmiechu. Od tej pory jak cokolwiek w domu się zawieruszylo, np wyjęłam z pralki tylko jedna skarpetkę i szukałam usilnie drugiej, to mialyśmy z siostrą wytlumaczenie, że Bebok był i zapierdzielił :))))))))))) I ten Bebok caly czas się przewija przez nasze życie... :))

Odnośnik do komentarza

Kurcze mała nie chce jeść wszystkiego dosłownie liźnie a jeszcze niedawno tak cieszyła się na widok butelki...ale wychodzi drugi ząbek tylko dziąsełko w tym miejscu ma taką kreskę jakby krwią podeszło ale ząbek już wyczuwalny ale ta kreska martwi mnie jakby się czymś skaleczyła...myślicie że to tak bo ząb idzie?
Mamaola ty masz konkretnego alergologa a moja nawet nie wspomni o testach ale pogadam o tym przy następnej wizycie

http://s2.suwaczek.com/20071006040113.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl20mma0t8blhm.png

http://s2.pierwszezabki.pl/039/0392269b0.png?3087

Odnośnik do komentarza

mamaola, ja juz od bardzo dawna usypiam Tuśkę w jeden sposób - mianowicie pozycja jak do karmienia piersią: leży na moim przedramieniu przutulona do mojej piersi, drugą rękę mam pod jej dupką, w buzi smoczek, na twarzy pielucha, w dloniach miętoli te pieluszkę i momentalnie zasypia. Czasami musze z nią chwilę pochodzić i pobujać, ale jest to przewaznie moment. Jak nie zasypia, ewentualnie nie zamyka wtedy oczkek, to nie męcze się i nie usypiam jej, tylko idziemy sie jeszcze chwilke pobawić.
Sporadycznie udalo mi sie odłożyć ja do wózka czy łóżeczka bez noszenia na rękach i spała jak zabita. Ale u niej obowiązkowo wtedy jest smoczek i pielucha przytulanka.

Odnośnik do komentarza

anouskuka super bus;)wy to chyba takie "dzieci kwiaty";)))co??? zdiec nie mam alle moze zrobic w miedzy czasie;)

mamaola
ja klade sie kolo zosi(sama nie zasnie) biore wkladam reke pod jej glowke,pielucha na glowe i jak mocno spiaca odrazu zasypia a jak srednio to troche bujam;)

a zosia siedzi na kolanach i wali reka w stol"))))

a skonczyl mi sie kleik kukurydziany i dalam zosi ryzowy ale zyga po nim, wiec dzwonie i pytam"marta\(ta od wojtka i 300m) masz moze"? a ona "jasne wbijaj";))) dobrze ze ktos taki jest blisko;]

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

a zosia nie lubi nocnika;/chyba ja cisnie bo po chwili siedzenia zaczyna plakac i nozki czerwone;/a jej mala dupcia chyba jeszcze za mala;)

realne ale mala wymiata;) i taka szczesliwa;] ja osobiscie sama bym widziala zoske w takim chodziku;) ale tyle sie naczytalam i wogole ze rezygnuje.ale zarowno ja jak i moje 3 rodzenstwa i wszystkie dzieci tesciowej chodzily w chodziku;) a jak ostatnio powiedzialam jej ze my nie bedziemy kupowac to sie zmartwila bo to przeciez "taka wygoda";))

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Jaaa.... ale mnie brzuch boli :((( i jeszcze palec mam spuchnięty po boku przy paznokciu ;;/ nie wiem czy coś mi się nabiło czy co ;/ ale masakra...

A tak w ogóle to cześć dziewczyny :) mały zasnął na ziemi ;/ próbowałam wszystkiego i rączki i cycek i bujanie a w końcu mi się znudziło to wszystko i położyłam go na ziemi a on hyc i zasnął, nawet go nie przekładam, bo się obudzi ;/ W ogóle taka jakaś marudna jestem... ale to pewnie przez ten brzuch ;/ soczewki musiałam ściągnąć, bo mnie trochę oczy gryzły, pewnie nie przyzwyczajone jeszcze... strasznie wieje na polu ;/ dzisiaj byłam u koleżanki z małym i dowiedziałam się, że jej mama jest w szpitalu - ma wstrząs mózgu ;/ wywróciła się idąc drogą ;/ heh... A z lepszych rzeczy to kupiła jakąś gazetę z płytą z kołysankami dla dzieci i jej chłopak testował nowe głośniki i puścił te kołysanki i dzieciaki zasnęły ! :D

Natalia ja podaję owoce po południu, ale nie zauważyłam jakichś problemów przez to.

Gosia też myślałam, że ktoś się kryje pod pseudonimem Antoni Kosiba, ale nie wiem kto to by mógł być a poza tym nie chciałam tego już roztrząsać...

W ogóle w nocy tak mnie bolał brzuch, że aż mnie trzęsło ;/ musiałam wziąć tabletkę, bo bym się wykończyła ;/ wzięłam i zasnęłam heh...

mamaola - 30 zł za 2 szt. i chyba 20 zł za płyn (albo za wizytę tzn. naukę obsługi soczewek ale nie wiem...) to są próbne soczewki

guga - mi na prawdę kaktus usechł ;] chociaż ostatnio myślałam o jakichś kwiatkach do pokoju bo tak... pusto... ale nawet nie mam gdzie postawić i się nie znam :P czy jakieś by wytrzymały na parapecie :P może pomyślę :P

No i masz... młody się obudził ;/

MaŁoLaTkA

http://www.suwaczki.com/tickers/1usawn15igq6f925.png

Odnośnik do komentarza

mi ten chodzik troszke przypomina mit z lyzeczka w herbacie... podobno sobie tym wybic opko mozna :P
ok nie pije herbaty z lyzeczka - bo nie slodze, ale wczesniej sie zdarzalo :P
osobiście znam dużo dzieci - w tej chwili niektórzy już dorośli - wychowanych na chodzikach... wszyscy zdrowi i zaczynali chodzic o czasie - tzn. 10-12mies.

wychodzę z założenia że wszystko dla ludzi tylko z UMIAREM - jak ktoś puszczał dziecko w chodziku w każdej wolnej chwili - w sumie powyżej 3h i 0 samodzielnych ćwiczeń - to może i mogło się odbić to na rozwoju.

mała w tej chwili 'chodzi' sobie po pół godziny dziennie średnio.

a wczoraj w kąpieli mnie zaskoczyła...
najpierw zaparła się nogami, ale to zapiera się przy każdej okazji...
a później usiadła złapała się za ścianki wanienki i siedziała, umyłam i później położyłam - ale łatwo nie było bo cały czas chciała wstawać, tylko nie załapała że może się podciągnąć trzymając brzegów i śmiesznie to wyglądało :)

i dziś zrobiła mi 2 kupy do nocnika + 1 w pieluchę i jakiś pierd w pieluchę...
rano na nocnik - siku, kupa - standard jak na razie...
ubrałam, nakarmiłam a ta bez ostrzeżenia sruuu... pielucha do przebrania - podczas zmiany posadziłam na nocnik i siknęła sobie... w ciągu dnia zmiana pieluchy na bardziej elastyczną bo stwierdziłam że ta jest za sztywna do siedzenia [była sucha] to znowu na nocnik i siku poszło... później jeszcze jedna zmiana - znowu siku, sprzedałam ją wujkowi [mój brat] - zaczęła krzyczeć, patrzymy do pieluchy a tak jest troszkę kupy... do przebrania - ją na nocnik - siku i kupa jeszcze poszły...

i stwierdziłam że co przewijanie będę ją na nocnik sadzać [i w tym czasie spokojnie kompletować sobie następną pieluchę], żeby nie leżała ani na brudnej czy mokrej pieluszce ani bez niej.

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

realne masakra jak wam sprawnie idzie to nocnikowanie')tez bym tak chciala ale jak widze zoski czerwone nogi i niecierpliowa mine rezygnuje;)

malolatka
czyli jednak nie ma co chwalic dnia przed zachodem..mam na mysli okres;/ szkoda;(mam nadzieje ze szybko poczujesz sie lepiej;)

kasiula pamietnik rewelka;)

a zoska dzis dala taki popis przy kapaniu ze moja tesciowa sie poplakala ze smiechu a mnie boli brzuch.otoz zawsze cos tam troche machnela nogami przez przypadek a dzis poznala na czym polega kapiel - nogi i rece tak szly w ruch ze cala woda z wanienki byla na stole podlodze i na mnie;)ale mialam ubaw,a ona niby zadowolona niby wystraszona ale p[rzestac nie mogla;) cudownie-szkoda ze meza nie bylo bo bardzo na to czekal;))
realne zoska tez jak ja wsadzam do wody odrazu lapie sie za brzegi i siedzi,ciezko ja polozyc ale na szczescie tez jeszcze nie wie ze moze sie zlapac i podniesc;))

a zoska spi, kijowo ze tak szybko ale padla bo od 3 nie spala, ja wyjatkowo juz wykapana i wlasnie bede rezerwowac bilety na jutro;))

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

realne nieźle z nocnikowaniem

kasiula fajny pamiętnik

natalia i jak Adaś - dalej też taki uciążliwy?

Lekarka (neurolog) nie widzi rzadnych nieprawidlowości w rozwoju Antka :) Jedna z rzeczy która nas martwila może być efektem szczepienia - proponowala abyśmy zrobili Antkowi EEG przed następnym szczepieniem - sama nie wiem.
Lekarka stwierdzila, że Antek szczupak - obwód klatki piersiowej w tym wieku powinien być już '=' obwodowi glowy - Antkowi brakuje 1cm. Po obejżeniu wyników krwi Antka sugerowala konsultację z gastroenterologiem - wyniki wątroby podwyższone, te jego dziwne zachowania. Tylko nikogo sensownego nie mogę znaleźć w 3-mieście.
Mówię Wam, że ciężko z nim jest :( Martwię się czy mu coś jednak nie jest. Jak lekarka posluchala jak on wyje to zbielala i pyta czy to tak często.
Ale za to pochwalila jego rozówj ruchowy :)

Mąż kąpie towarzystwo - ja idę czytać Zosi, potem karmić Antka i krótki relaksik przy MjM.
Chyba jestem przemęczona - od kilku dni bolą mnie mięśnie, stawy

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

agatcha wlaśnie widzę, że cicho sza - mialam napisać, że fajnie że Zosia tak ladnie spala w nocy i taka radosna w kąpieli.
Czy to teściowa będzie zajmować się Zosią jak wrócisz do pracy? Jak tak, to nie dziwię się, że chcialaby chodzik :)

A, pytalyście o nianię kobita OK, ale nie daje sobie rady z karmieniem Antka :( Boję się, że wystraszy się jego zachowania - wolę o tym nie myśleć bo chce mi się wyć ;)

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

filipko ja nawet nie wiem czym sie ten lekarz zajmuje;/kurcze moze faktycznie zrobcie te badania i zaliczcie tych lekarzy.;/ najgorsze to ze maz wyjezdza ,ty do pracy...ehhh szkoda slow;/
a o tym ze obwod ma sie rownac obwodowi nie mialam pojecia;)i nawet ostatnio jak zoske mierzyli tak wyszlo a ja myslslam ze to cos nie tak;)chcialam spytac ale glupio mi bylo;)
a to ze jestes przemeczona-wcali sie nie dziwie, wkoncu ciagle cos nie tak;/

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

filipko tak tesciowa z nia bedzie, czasem mama bo pracuje na zmiany ale teraz ma reke w gipsie wiec odpada. w sumie jak ja wroce do pracy jej zdejma gips i bedzie jeszcze na zwolnieniu noi chciala zosia sie zajac ale nie chce zeby tesciowa poczula sie urazona,wkoncu z nia to zalatwilismy. ale wie ze czasem zoska bedzie u mamy;)
co do nocki to dzis juz tak pewnie nie bedzie bo zoska spi od 19 a znajac ja o 22 sie obudzi.
noi zapomnialam dodac najwazniejsze-zosia cala noc spala z nami i mysle ze dzieki temu spala tak ladnie.a nie powinnam tak robic;/
ale czemu sobie nie radzi? nie chce od niej jesc??? mysle ze jakby miala uciec juz by to zrobila;)))

a mi cycki pekaja;/zwlaszcza lewy normalnie czuje jak miejscami twrardnieje;/

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Witam sie wieczorową porą.

U mnie dzien masakra. Mama siedziala z Julia caly czas, a ja zakuwalam :((((( Teraz pisze kolejna prace na zaliczenie pt. Start i rozwój zawodowy nauczyciela.
Juz mam dosc, a tu jeszcze 1,5 tyg. do egzaminow, a nauki tyle, ze MASAKRA !!!!Do tego jutro o 16.00 mama juz wraca do domu, bo ma obowiazki i zostaje sama.
Najwazniejsze, ze zagadnienia opracowalam i prace dzis skoncze. A uczyc sie moge wieczorami.

Julia wczoraj spala w dzien tylko 1,5 godz., ale za to ladnie przespala noc.
Dzis spala od 10.30 do 11.20 i potem na spacerze od 11.50 do 12.30 i koniec.
Nie chce jej usypiac na sile, bo szkoda moich nerwow i jej placzu. Jak jest mega zmeczona to sama zasypia. W sumie w dzien spi ok 1,5 godz., ale nie marudzi i nie placze i umie sie zajac soba, wiec mi pasuje :))))))

Dzis tylko zmartwilo mnie to, ze nie chciala jest zjadla
o 8.30 kaszke 100 ml
o 13.00 obiadek caly sloiczek
o 15.00 wcisnelam jej na sile 180 mleka
i o 19.00 butle 180 ml
wiec jak na nia to jest malo.
Moze miala gorszy dzien, jutro mysle bedzie lepiej.

Wybaczcie, ze nie poodpisuje, ale wykorzystuje czas :)

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

agatcha - moja też ma lekko czerwone nóżki przy pupie - tam gdzie jest największy ucisk... ale małej to nie przeszkadza, chwila poleży na brzuszku - na moich kolanach - zanim sięgnę chusteczki etc... to zdarzy zbieleć i mała nie daje oznak że ją to boli.

Może tak jak ja mojej na początku dawaj wodę czy to do zabawy czy to do picia? [ja teraz ostatnio jakoś mniej daję wodę - jakoś od razu po posadzeniu kupa idzie - tzn 5 minut, dziś jakoś od razu - zdążyłam ją posadzić nie minęła minuta a ta sruuu :D]

I jak się niecierpliwi i czujesz że mogą ją boleć te zaczerwienienia to może zobacz najpierw w ubranku jak się będzie zachowywać? [tzn posadź normalnie w pieluszce i w ubranku na tyle ile zazwyczaj ją sadzałaś wcześniej i zobacz jak się zachowuje] bo może mała jeszcze po prostu niepewnie czuje się na nocniku i woli się trzymać czegoś? [w wannie ma burty, tutaj ich nie ma :P] wtedy daj dziecku może żeby trzymało cię za twoje dłonie, lub podtrzymuj małą?

A i teraz przed kąpielą rozebrałam ją i zanim przyszła wanienka z woda to posadziłam ją na nocnik - pieluszka sucha od ostatniego przewijania - i znowu siku - a siedziała chwilkę :D [przynajmniej do wanny nie musiała już robić :P]

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

goskasos
Anusia, wrócił mąż i pyta co chcialaś...??? :)))

Zapiekanka jest dziecinnie prosta. Gotujesz makaron (ja osobiście robię ze świderków - ale wiekszość się nadaje). Na patelni robisz szpinak tak jak lubisz. Ja wrzucam zawsze cale opakowanie fety (robię zawsze dwie torebki szpinaku), czosnek, sól, pieprz. reszta przypraw wg uznania tak jak robisz zawsze swoj szpinak. Ja daje fetę, bo nie chce używac smietany, a własnie dzieki fecie polubiłam szpinak.
Układam w naczyniu żaroodpornym warstwami makaron, szpinak (u mnie wychodzą 3 warstwy: makaron, szpinak, makaron), każdą warstwę dodatkowo opruszam serem żółtym, i dużo sera żołtego na wierzch. Na końcu zalewam całą zapiekankę jajkiem rozrobionym z mlekiem, żeby się ładnie ścięła i nie rozwalała na talerzu. Jak robię tylko dla siebie, i nie dbam jak nalożę na talerz, to nie musze zalewać. Ale do tej zalewy tez można wrzucić jakiś tymianek, rozmaryn io bazylię, i wychodzi taka bardziej aromatyczna :)
I do piekarnika aż sie ładnie zarumieni ser żółty. Przeważnie to jakieś 20 - 30 minut.
Jest bardzo prosta, tylko może ja skomplikowanie to wszystko napisalam. Najwazniejsze jest to, żeby szpinak i zalewę dość mocno przyprawić, bo makaron jest łagodny.

Napisałam że gotuje wcześniej makaron:)))) ale al dente tez jest ok, najwazniejsze zeby smakowała. Nastepnym razem spróbuj z ugotowanym makaronem, będzie sie wtedy rozpływala w ustach :)))

Poodpisuję później, jak już Tuśka pójdzie spać :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...