Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

Wszystkiego najlepszego dla Zosi i Isi, co to ją przedwczoraj przegapiłam :36_3_19:

Ja po spacerku, dziś wymarzona pogoda, jak dla mnie taka może być do końca zimy.

Mamaola, Natalia ja też straszna bałaganiara, tylko sprzątać po sobie też nie lubię. Prawda jest taka, że sprzątamy wtedy, gdy spodziewamy się gości, czasem od wielkiego dzwonu mnie natchnie i sprzątam dokładnie każdy detal, potem zadowolona z efektów obiecuję utrzymać taki stan przez dłuższy czas i na tych obietnicach się kończy. I jak kupię sobie jakiś nowy mebelek, to z chęcią aranżuję wystrój od nowa i sprzątam. Nie jest jakoś strasznie brudno, ale na pewno nie spełniamy wszystkich standardów. Potrzebuję motywacji
:)

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09t5odljkk41ww.png

Odnośnik do komentarza

Anoushka - to podobnie jak u mnie... raz jak sprzątnęłam pokój w nocy [mama wychodziła do pracy na noc] widziała że rozbieram komputer na części pierwsze bo chciałam odkurzyć... i jak już złożyłam [o co chyba najbardziej mama się modliła, bo widząc na kanapie wszystkie podzespoły wpadła w panikę] stwierdziłam, że jak komputer wysprzątany to aż nie pasuje, żeby stal w tym syfie i sprzątnęłam, to rano jak mama zobaczyła posprzątane to myślała że po komputerze, a porządkiem chcę nadrobić stratę :D

Oczywiście za każdym razem obiecuję sobie ze postaram się utrzymać porządek i... na obietnicy się kończy.

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

http://i2.pinger.pl/pgr235/84be123b00089afd49eef9af/nicedayfrieds.jpg

Zosieńko Agatki - wszystkiego najlepszego !!!!!!!!!!!!!!!!
http://www.bibliotekawszkole.pl/inne/gazetki/gazetki020_r1.jpg

Zobaczcie co znalazlam...oryginalny Kubuś z Krzysiem...!!!!

http://www.bibliotekawszkole.pl/inne/gazetki/gazetki020_r3.jpghttp://www.bibliotekawszkole.pl/inne/gazetki/gazetki020_r5.jpg

Twórcą Kubusia Puchatka jest angielski pisarz Aleksander Alan Milne. Napisał on książkę dla swojego synka Krzysia, który urodził się w 1920 r.
W sierpniu 1921 r. pani Daphne Milne, mama Krzysia, podarowała swemu synowi na pierwsze urodziny pluszowego misia ze sklepu Harrodsa w Londynie. Od tego właśnie momentu swój początek bierze historia Kubusia Puchatka. Pan Milne nie od razu dostrzegł potencjał literacki, tkwiący w pluszowej zabawce, ale Krzyś natychmiast pokochał Misia.
Przypatrując się zabawie swojego synka i jego fascynacji misiem, ojciec wpadł na pomysł napisania książki dla Krzysia - książki, która stała się szybko nieśmiertelnym klasykiem literatury dziecięcej.

Anoushka, czekam z niecierpliwością na recenzje, bo mam ochotę się pośmiać:)))))))

mamaola, to było w kolorze żółtym, Warzywa z kurczakiem Bobovity:)))

rudzia, ciesze sie że moje rady odnośnie Bebilonu2 dały taki efekt. W końcu troszkę odetchniesz i zmartwień mniej, ze Mikuś nie chce jeść :)))

U nas noce się chyba normują, było całkiem ok. Oprócz tej jednej pobudki, o której pisałam w nocy, spała do 11. Więc ja też mialam okazje pospać.

Kochane dziecko...wie że tata wyjechał i nie można mamusi za bardzo podokazywać :))))))

Odnośnik do komentarza

Rece mam jak King-Kong do samej ziemi, bylam z Julia w jednej i drugiej pracy pozalatwiac sprawy i wszedzie targalam ja na rekach i powiem Wam, ze jestem dumna z mojego dziecka. Zostawilo po sobie dobre wrazenie.
Byla taka cyganska tzn. w komendzie szla z reki do reki i do wszystkich sie usmiechala, a najbardziej do policjantow-mezczyzn w mundurach.
Przedtem sie bala wszystkich, ale chyba przez te swieta, ze duzo rodziny odwiedzalismy to przestala sie bac ludzi i wie, ze jej nic nie grozi.

Lece teraz konczyc zupe, choc nie wiem jaka mi wyjdzie, bo ugotowalam kosc, wiec wyszedl rosol, obralam ziemniaczki i pokroilam w kostke, do tego pieczarki i jarzyny i chyba zabiele smietana i maka. Nazwe ja: ZUPA X ;)

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

chwila przerwy.. Mania spi rosol wstawiony, pranie sie pierze, maieszkanie w miare odgruzowane
No pieknie znow mi zal , ze sie spotykacie a ja nie moge :36_1_4:
Goska - co Cie tak wzielo na Kubusia Puchatka??? Super, ze Martusia daje mamie odpoczac :-)) Zdjecia swietne!!!! Taki slodziak z tek Twojej Martusi!!!!
Adria - witam w klubie @. U mnie poki co konca nie widac, mam nadzieje tylko, ze do piatku minie...
Realne - ja dzis probowalam ta moja paskude na nocnik posadzic zeby kupe zrobila, bo widze , ze cisnie to ja ja buch na nocnik, efekt byl taki, ze przestala cisnac i kupa byla dopiero godzine pozniej :-((( tak czy siek jak ten remont u mnie sie skonczy, przechodzimy na tetry. Poki co nie mam warunkow, bo kiepsko z suszeniem prania, a jednak sterta pieluch bedzie :-))
Mamaola - a Ty dajesz Leosiowi delej te pieluchy wielorazowe?
Rudzia - noo pieknie, ze Mikolaj tak ladnie sie przestawil na 2. Ja mam nadzieje , ze u nas jak zmienimy mleko tez sie kupa unormuje i przestanie byc zielona.... dzis rano byl taki piekny kolor khaki!!!!
Karola - nie doczytalam, co to za ankieta??
Anoushka - uwielbiam czarno - biale zdjecia!!!!! Dobrusia jest po prostu urocza! Kurcze , ale pismo wysmarowalas... jednak co polonista to polonista!!!
Dolfowa - zycze pomyslnych wynikow badania!!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywh371k5l6ve2n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywtv7313a13h1x.png

http://www.suwaczek.pl/cache/2363ce8a8e.png

Odnośnik do komentarza

blumchen, a nie wzięło mnie, tylko obrazka ladnego szukałam i sie tak przez przypadek natknęłam na zdjęcia Krzysia. A wcześniej nie mialam pojęcia o powstaniu postaci Kubusia, i może ktoś jeszcze się znajdzie kto nie wiedział, więc podzieliłam się znaleziskiem:)))
U nas kupa jest przeważnie zielona, plastelinowa, ale, jak już wiemy, przy wprowadzaniu innych pokarmów to normalne. I ni stąd, ni zowąd potrafi być piekna, żółta, taka jak kiedyś. I nie potrafie wydedukować czy cos specjalnego tego dnia zrobilam (lub poprzedniego), że kupa nie jest zielona. Wydaje mi się że to tak samo z siebie sie zmienia. Więc nie przejmuj sie kupą i glowa do góry:)))))

Odnośnik do komentarza

Rudzia, ja tez często mam takie wrazenie, ale to chyba każdy tutaj już przeżyl :)))
Zobacz jak to wygląda z mojej strony - piszę referaty, a ktoś (jak juz odpisze) to skomentuje to jednym zdaniem:)))))))))))))))))))
Dlatego z niecierpliwościa czekam na recenzje Anoushki, może napisze cos więcej:)))

A tak poważnie, to jakbysmy miały rozwodzić się na kazdym postem każdej dziewczyny, to dnia by nam nie zabrakło:))

Odnośnik do komentarza

Witam się :)
informuję, że żyjemy, ale od czwartu mialam urwanie glowy z chrzcinami, dziś zero minuty czasu - może jutro się odezwę, ale zobaczymy bo mąż może i zostal w domu ale za to ma dyżury przy tej maszyneri i jutro jedzie do pracy na 16 do 22 ;)

Uciekam malego karmić i na dwór wywalę, potem obiad i muszę posprzątać bo dziś Kolęda

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

Blumchen Ja tez rosół gotuje:) już od dwóch godzin:) ale mam super przepis i nawet mąż wczoraj jak pytałam się co chce na obiad, to powiedział że rosół, a ja mu na to, że u jego mamy był rosół niedawno, a on że to nie ważne, bo mój bardziej mu smakuje:):):) Normalnie taka pochwała z ust męża, że lepiej coś gotuje niż jego mamusia :D:D:D:D:D

http://mikolaj-jerzy.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb1g6nwf2d6.png

Odnośnik do komentarza

Dużo nas po prostu :) Gosiu, ja właśnie o Tobie sobie myślałam i cieszę się ze względu na Ciebie, że nasze forum nie obejmuje np. wszystkich dzieci urodzonych w 2010 r. ; te wszystkie dziateczki i mateczki znalazłyby pewnie miejsce w Twojej główce i dobrym serduszku i post pisałabyś cały dzień i zajmowałby on przynajmniej całą stronę :)
Blumchen nie zawstydzaj mnie, pisać to ja lubiłam i umiałam w podstawówce, a potem to już tylko gorzej...

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09t5odljkk41ww.png

Odnośnik do komentarza

blumchen, ja niby tez raczej trzymam się cały czas tych samych rzeczy, które wprowadziłam na początku. A kupa cały czas jest zielona plastelinka, i z tego co pytalam już kilku osób i lekarza też (ale tego co jest od papierków), to taka kupa będzie przez bardzo dlugi czas, bo po prostu te rzeczy sa inaczej trawione niz mleko. A poza tym potrzeba czasu żeby jelitka się totalnie przestawiły.
I długo jeszcze nie będziemy mieć normalnej, stałej kupki w ładniejszym kolrze, bo ciągle, co miesiąc, sukcesywnie, wprowadza się jakieś nowe rzeczy. A to kaszki, a to gluten, a to rybki, nowe owoce, nowe mięska, warzywa itd itd :)

Przepraszam za obrazowość... :))

Odnośnik do komentarza

Blumchen
Rudzia - daj przepis!!!! Nooo to faktycznie taka pochwala... super, ze maz docenil Twoja kuchnie :-))

Na małym ogniu najpierw gotuje samo mięso, potem je trzeba zszumować, dodaje marchewkę, pietruszkę, pora i selera. A no i cebulę, wcześniej przypaloną na gazie.Do tego wrzucam trzy kostki: bulion cielęcy, rosół wołowy i bulion grzybowy. Do tego dwa, trzy małe suszone grzybki. Pieprz i sól. Ot i cała filozofia. Od zszumowania, gotuje się sam na najmniejszym ogniu.

http://mikolaj-jerzy.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb1g6nwf2d6.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...