Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

agatcha moze to jakis przelom w rehabilitacji ????? ale bardziej bym stawiala na cofniecie. Trzeba to skonsultowac z rehabilitantka. Ja ide znow 5 I, jak cos bede wiedziec to sam Ci znac, u nas tez musze sie mocno napracowac z tymi rekami.
Jakby jakies sprezynki miala, tak mocno rozklada.
A moze to przez to ze przez okres swiat, az tak duzo z nia nie cwiczylam ???
Sama nie wiem.
A co do wyjscia to fajna sprawa, a co do podwyzki to juz tak bedzie :(
Julka wlasnie tez malo je :((
7.00 piers dosc duzo
9.00 - 110 ml kaszki
12.30 piers i zasnela
13.30 180 ml NAN
15.00 pol sloiczka jablka, morela i banan
19.00 180 ml NAN
i spi i koniec jedzenia az do jutra

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

blumchen dzieci nieprawidlowo rozwijajace sie jak leza na brzuszku to robia z rak taki samolot, tzn. raczki zamiast pod siebie dawac i sie na nich podnosic to rozkladaja je na boki jak taka foczka. Nie umiem znalezc fotki.
Moja Julia tak robila i dlatego dostalysmy skierowanie na rehabilitacje. Teraz ba brzuszku jest ok, ale w pionie jak ja nosze to znow robi.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

WSZYSTKIEGO NAJ W NOWYM 2011 ROKU

mamaola gratuluję zaręczyn ;)

adria hmm, dziwne z tymi postępami - cofaniami Julci. Pogadaj o tym z rehabilitantką przy najbliższej okazjo -może taki eregresy to norma ?
A jak z jedzeniem? U nas też bywa kiepsko ale jakoś idziemy do przodu

anoushka 100 lat dla Dobrusi :)

Ja poszlam wczoraj spać o 22 - slowo. Ale przeziębienie robi swoje. Mąż z Zosią padli o 23, a Antek obudzil się o 23.30, bo po kąpieli zjadl niewiele - nakarmilam i poszliśmy w bety - nawet fajerwerki o pólnocy nie przeszkodzily w zaśnięciu.
Ale dziś bylo lepiej z samopoczuciem - mąż OK, mnie boli jeden migadal ale funkcjonuję.

Idę karmić malego.
Pa

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

Witamy i my w Nowym Roku :))

My spędziliśmy super czas u teściowej. Ale już o 24.30 położyliśmy się spać :) Dzisiaj cały dzień rodzinnie, poszliśmy na spacer, na prawdę wypoczęłam. Adaś gorzej tam spał i wyjątkowo od 6.30 było już po spaniu. Ale to dlatego, że robił kupę i się rozbudził.
Ja z kolei się wciąż budziłam, ponieważ dostaliśmy jedną kołdrę z mężem. Niestety jestem przyzwyczajona do tego, że owijam się jak naleśnik i było ciężko. Dla mnie wspólne spanie jest przereklamowane. Oczywiście, że lubię się poprzytulać, ale całą noc nie daję rady. Mój kręgosłup potrzebuje ciągłych zmian pozycji :))

Co do samolocika to my też będziemy to konsultować to w tym tygodniu z rehabilitantem. Adaś robi go coraz bardziej niestety i zaczął też podczas noszenia na rękach. Próbuję to korygować, ale jest ciężko.
Dziś kolejny wieczór lenia przed telewizorem.

Co do jedzenia, to ja się obawiam z kolei, że Adaś wcina za dużo :)
5.00 pierś
8.00 pierś
9.00 pierś
11.00-12.00 100 ml kaszki
14.00 słoiczek obiadku
15.00 pierś
17.00 pół słoiczka deserku
18.00 pierś
20.00 270 ml bebilonu

w międzyczasie herbatka
dodam tylko, że ja mam juz mało mleka, więc pierś bardziej na uspokojonie i napicie pewnie. W międzyczasie jeszcze herbatka. Czasem ten bilans się zwiększa, a czasem zmniejsza, wiadomo zależy od dnia. Myślę jednak, że to i tak zbyt często. Będę próbowała to korygować, ale przecież jeśli Adaś chce jeść to nie będę go głodziła :)

Lecę trochę poogarniać chałupę
pa

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64qps64oxg3vuo.png

Odnośnik do komentarza

adria wlasnie sobie przypomnialam ze lekarka w srode spytala mnie czy zosia tak rozklada rece na lezaco czy jak mam ja na rekach.i jak powiedzialam ze jak na rekach,ze to wyglada tak jakby ona sie odpychala i chciala gdzies isc to powiedziala ze jest oki;)
wlasnie wzielam zosie na brzuszek i ona raczki trzyma ladnie przed soba wiec nie wiem co o tym myslec;)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

moja też podczas noszenia chce robić samolot... ale więcej robi go mężowi - mi się zazwyczaj jakoś udaje opanować...

Ale właśnie z mężem stwierdziliśmy że Magdalenka jest troszkę dziwna jeżeli chodzi o zasypianie..
właśnie nam marudziła - oddałam ją mężowi, żeby zrobił jej 'patatajca' i ten robi intensywne patataj - mała podskakuje mąż śpiewa 'patataj patataj weź się wreszcie ucisz, patataj patataj zaraz oddam cie mamusi'... a po chwili mała śpi [łepek jej poleciał do przodu]... odłożył ją do huśtawki i śpi

Raz mi po basenie tak się darła a zaczęłam robić patataj w szatni [z bezsilności] usnęła w trybie natychmiastowym - jakieś 1-2minuty intensywnego 'patatajca'...

I tak kilka razy się zdarzyło, że ktoś jej robi 'patatajca' a ta zasypia [im bardziej intensywny tym szybciej]... ale na spacerach to samo - w wózku im bardziej trzęsło im głośniej tym lepiej śpi...

Właśnie wygrałam aukcje - kojec 8-elementowy [płotek] z bramką żeby zabezpieczyć się jak mała zacznie nam pełzać i raczkować za jakiś czas [kuzynki po skończeniu 7 mies zaczęła pełzać [czołgać się... to mam nadzieje, że nasza też za 2-3 mies już będzie zasuwać po mieszkanku]

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

natalia no ogolnie u Was duzo jedzenia, ale ja kiedys tez Wam pisalam, ze Julia co chwila piers. Teraz tez mi sie tak wydaje, ze bardziej na uspokojenie, bo mleka juz tez mam malo :(((((((
Od kilku dni obserwuje Julie, ze jak jej mleko nie leci to mnie gryzie i zerka kątem oka czy mnie boli. A jak jej groże to sie smieje.
Jadyny plus z tym mlekiem jest taki, ze jak Julka zaczyna pic to czuje takie pieczenie, szczypanie i wiem, ze piersi nabieraja mleka i jest oki :)

agatcha a sprobuj jak Zosia lezy na brzuszku zabrac jej raczki wzdluz tulowia, jesli wezmie je spowrotem pprzed siebie to jest oki.
Julia kiedys nie brala, a teraz juz tak.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

adria no my to cwiczenie robilismy od poczatku, w sumie to byla nasza podstawowa sprawa bo zosia nie chciala brac tej lewej raczki na ktora ma asymetrie. bylo ciezko ale na tak z nia cwiczylam i juz na kolejnej wizycie pani byla bardzo zadowolona bo tak robila i do tej pory idzie jej z tym pieknie;)
nawet czasem jest taka sprytna ze ja ledwo co jej dam tam raczki a ona juz chyc przed siebie.
ale przyznam ze jak przez swieta troche odpusilismy bylo juz gorzej i leniwie sie do tego zabierala,ale znow kilka dni cwiczen i jest super;)

natalia ja uwarzam ze jak dziecko chce jesc to ma jesc;) tyle Adasko nasz potrzebuje,a czy to duzo?hmmm nie wydaje mi sie;)

filipko no coz zmeczenie i choroba robi swoje;. nie dziwie ci sie ze padlas tak szybko;)ja gdyby zosia nie wojowala do 23 pewnie tez bym padla;)

realne dziwne te nasze dzieci;) zoska znow najlepiej usypia jak ja tato mega mocno buja w wozku,ale az tak ze sie obija;/./ ale nie pozwalam mu tak robic bo dla mnie to jakies troszke nienormalne;/i wydaje mi sie ze ja boli;/a ona spi jak aniolek;)

a maz u rodzicow wypil flaszeczke i wlasnie chrapie;/
zosia wypila 80 ml mleczka i tez zasnela od reki a ja siedze i mysle co tu robic bo zero natchnienia na sen;/

pierwszy dzien odstawiania uwazam za udany,choc zosia malo zjadla.
ale nie ma zadnego problemu z biciem z butli, wydaje mi sie ze z piersi tez wiecej nie jadla, ale moze sie zmieni jak zacznie regularniej jesc;)

a mamusia - bardzo teskni za cycuiowaniem, a piersi ciagle twarde i pelne,bo tylko troszke odciagam zeby ulzyc.
juz nie moge sie doczekac nocy;)wtedy choc troszke mamusi ulzy;)

a ja na dzien babci i dziadka chce zamowic takie cos KALENDARZ 2010/2011 A4 z Twoimi zdjęciami, datami (1373356734) - Aukcje internetowe Allegro. i wlasnie mam zamiar poszukac ladnych zdiec;)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

A ja za to mam chyba spóźniony nawal mleczny - cycki twarde i sporo w nich mleka... wczoraj odciągnęłam przez 5 minut 125 ml z jednej piersi [w tym czasie z drugiej nakapało 40 ml]
jak tak leciało to słabszą odciągnęłam [i tak nie wszystko, tylko tyle, żeby nie bolało i nie było aż tak twarde - i tak jeszcze była twarda po napełnieniu butelki, ale nie chciało mi się już odciągać - stwierdziłam, że to tylko na pozbycie się bólu a nie na pobudzanie laktacji] a z drugiej [z której kapało nawet bez dotykania piersi] łapałam w drugą butelkę.

dzisiaj też twarde, ale mała dawała radę miedzy spaniami... zastanawiam się czy dlatego ze tyle zjada cały czas śpi [i trawi to co wyssała]...
druga opcja - zbliża mi się okres [bo boli mnie też troszkę podbrzusze i mam zgagę oraz odrętwienie nóg - od kolan w dół i rąk - od ramion w dół]

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

agatcha poczekajmy jeszcze, jak sie spotkam z rehabil. to wypytam o wszystko i Ci napisze, a narazie cwiczmy :))))

filipka oj nie zauwazylam Twojego posta, dopiero teraz mi myknelo. Wybacz :) No to duzo zdrowka dlaCiebie, oczywiscie wytrwalosci i ogromnego apetytu Antosia.

Znalazlam fajna stronke ze Schematem zywienia niemowlat. Sa tu podane tez ilosci. Polecam ! Ja tak Julii takie ilosci daje, tylko ziemnaczkow, marchweki czy zupki daje pol sloiczka, ale piers na zadanie.

Schemat żywienia niemowląt karmionych piersią - Benc.pl

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Kurczę, straszycie mnie dziewczyny. Leoś leżąc na brzuszku najpierw trzyma ładnie rączki przed sobą i się na nich unosi, potem pracuje tułowiem, a jak się zmęczy to robi ten samolocik o którym piszecie - rozkłada rączki na boki w górze i nóżki podnosi też do góry. Natomiast na rękach, to nigdy nie kładzie rączek na mnie - tylko na boki i lekko do tyłu. Powinnam też się z nim rehabilitować? Jak to wygląda? Trzeba mieć skierowanie? Od pediatry? Ortopedy? Neurologa?

realne - no to faktycznie dziwny sposób usypiania :) Dziewczyna lubi mocne wrażenia ;)

blumchen - no musiałabym się w niekapka zaopatrzyć, bo jeszcze nie mamy. Ale wybór jest tak wielki, ze szczerze mówiąc nie wiem na co zwrócić uwagę...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

mamaola samolocik i odgiecie to moze byc cos z napieciem miesniowym, zbyt duze napiecie. Julia tak samo miala. Takie odgiecie i raczki do tylu. Smialismy sie, ze byla jak Malysz w locie, a tu prosze nieprawidlowosc i to bardzo duza.
Ja na Twoim miejscu bym to skonsultowala, lepiej na zimne dmuchac. Ja najpierw poszlam do pediatry i to ona na moje "gadanie" o tym co mi sie nie podoba u Julii dala skierowanie do neurologa. Neurolog zbadal - dal opinie i wtedy rehabilitacja.

Dziewczyny nie sugerujcie sie zbyt tym, ze ja pisze, ze najlepiej to skonsultowac, ale wiem tez, tak mi mowil ten neurolog, ze im szybciej wade sie wykryje tym krotszy okres rehabilitacji i szybkie efekty.
A jesli nawet bedzie wszystko ok to bedziecie spokojniejsze.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

moja mama twierdzi że jestem przewrażliwiona, za jej czasów też były dzieci, też robiły samoloty, rozwijały się, jedne szybciej inne wolniej ale nikt nie latał na rehabilitację z byle powodu... chyba że coś się faktycznie działo - np miał 5 mies i nie podnosił główki, czy przy 10 nawet z oparciem nie chciało siedzieć... a teraz mowi, że nasza [waszych nie zna] się wspaniale rozwija a my cudujemy.

ostatnio pytałam kuzynki kiedy jej sie zaczela przewracac to powiedziała ze nie pamieta ale chyba w okolicach czerwca [6 mies] przez 3 mies to prawie tylko spala i spala... teraz 20.12 skonczyla 11 mies i juz za palca sie trzyma [ona] i chodzi, ostatnio przed swietami puscila sie juz kilka kroczkow bez trzymania...

neurolog jak tez ogladal moja mala stwierdzila ze jest ok, wszystko w granicach normy, ale jak porsze o skierowanie to mi da [wtedy dowiedzialam sie ze akurat jest miejsce na balkonowej, bo na kasprzaka puscili mnie z informacja ze jest wszystko ok i nie ma potrzeby rehabilitacji - nawet jakby byla urodzona w terminie]

i neurolog tez sie smiala z informacji z sieci...
ze przychodza rodzice bo chca zeby dziecko juz w 2gim glowka wysoko, 3cim sie turlalo, w 5tym siedzialo, 6tym pelzalo, 8tym raczkowalo, 9tym chodzilo a w 12tym zdalo mature :)

generalnie odradzila korzystania z niesprawdzonych informacji, bo kazde jest inne i rozwija sie ze wlasnym tepie. Zdarzaja sie tez dzieci przestymulowane - wtedy byla u niej jakas 7 mies ktora domagala sie trzymania za rece i juz chodzila i powiedziala ze to tez nie jest zdrowe.

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

mamaola spokojnie,nie denerwuj sie;) wydaje mi sie ze pierwsze co powinien zwrocic na to uwage pediatra,tak bylo u nas.
zosia jak sie zmeczy lezeniem z raczkami do przodu tez zaczyna machac rekami i nogami jak Leo ale mi sie zdaje ze to forma checi poruszania sie,one nie moga sobie z tym poradzic i tak robia-to moja skropna opinia;)
swoja droga wydaje mi sie ze te problemy z postawa naszych dzieci sa tak troszke niepotrzebnie naciagane jak skaza bialkowa;/

a ja mam mega zastoj;/ wlasnie sciagalam mleko nad umywalka bo zrobily sie az grudki na piersi;/martwie sie ze tym samym nakrecam laktacje jeszcze bardziej mimo ze sciagam tylko zeby ulzyc;/

spac mi sie nie chce, a moje potwory spia;(

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

realne dokladnie to samo mialam powiedziec;)moja mama uwaza tak samo;)
ale kazda matka chce najlepiej dla dziecka i dlatego my tak "cudujemy",a internet i tv nabija nam glowy tym wszystkim;/

ale co nie zbadasz?nie sprawdzisz? a pozniej bedziesz sie obwiniac;/
tak to jest, cywilizacja poszla za badzo do przodu a my idziemy razem z nia;)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

witam się noworocznie i życzę wszystkiego naj.
Dziś tylko na chwilę. Samolocikowe mamusie, a jak wy nosicie maluchy? przodem do siebie czy pleckami?? Przy wzmożonym napięciu mięśniowym b. ważne jest noszenie dziecka tyłem do siebie w łódeczkę... tzn, że pleckami opieracie do swojego brzucha a łapiecie dziecko pod kolanami... ciężko z rękoma później ale jak dziecko trzyma grzechotkę to już mniej robi samolocik... moja np. niecierpiała być noszona przodem do mnie a teraz ładnie się przytula i rączki na ramionach mi kładzie... :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-50128.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/039/0394639d0.png?8816
Kochamy nasz

Odnośnik do komentarza

agatcha z tym netem to racja, jak ja powiedzialam mamie, ze Julka moze miec lek separacyjny i kiedys dawno jej powiedzialam, ze moze ma skok rozwojowy to popatrzyla na mnie jakbym z kosmosu byla. A jak jej mowie, ze czytalam w necie to sie smiala, ze hej :)))

Moze to i naciagne jak ze skaza, ale ......... jak sama piszesz nie sprawdzisz to potem bedziesz sie obwiniac, ale my poki co to siedzimy w domu dla naszych dzieciaczkow i jesli rehabilitacja jest konieczna to sobie cwiczymy i dla zabawy i dla poprawy :))

karola ja staram sie zawsze nosic tylem, tzn. jej plecki do mojego brzucha i wlasnie nozki wysoko tzn, kolanka i prosciutka postawa. Nosze ja tez tak na boku, tzn lezy na boku na mojej rece, a ja ja druga pod brzuszek chwytam, rozciagam ja w ten sposob i tak walcze z asymetria.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

agatcha - tez tak uważam :)
lepiej zbadać niż żałować

u nas wszystko zaczęło się od tej cytomegalii... CZD i tam powiedzieli żeby posprawdzać - neurolog, rehabilitacja - bo wg lekarki prowadzącej nie jest najlepiej [teraz ostatnio nic mi nie mówili ani o asymetrii, ani o obniżonym napięciu, ani o innych nieprawidłowościach - jakby wszystko było ok, zobaczymy 18.01 - znowu jedziemy - usg główki powtórzyć i diagnostyka cytomegalii w dalszym ciągu].

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

karola ja tez tak nosze jak piszesz;) i podobnie jak adria w walce z asymetria nosze na boku tzn. na lewym ramieniu i lapie za lewa nozke i tak "ciagne" w prawa strone.zosia tego nie lubi ale jak mus to mus;)

adria dokladnie jestesmy w domu i trzeba poswiecic im tyle czasu ile mamy;)

ja wylanczam kompa i ide popatrzec co mamy w tv, no sen nie chce przyjsc...;/

dobrej nocki mamusie

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

my nosiły przodem do świata... już jakieś 3,5 mies...
a wcześniej pisałam o pozycjach w jakich noszę/trzymam, żeby mała miała ręce przed sobą.
i pozycja 'na fasolkę' też zmusza dziecko do trzymania rąk przy sobie [też jest zalecana przy problemach z napięciem w obie strony].

na podwyższone napięcie rehabilitantka mamie pacjentki obok kazała na minimum 30 minut dziennie wkładać małą do fotelika od 0 kg [0-10 lub 0-13] i ten fotelik tez wymusza odpowiednie ułożenie kręgosłupa i rąk też nie ma jak 'rozstrzelić'

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

Witam mamusie i małe brzdące w Nowym Roku :)

Przez kilka dni nie pisałam, bo zupełnie nie miałam weny, a poza tym mamy na głowie syna M i trzeba było troche chłopakiem sie zająć, niby ma 17 lat, ale nie może siedzieć ciągle przed kompem albo tv, więc trochę łaziliśmy po mieście, trzeba było przygotować Sylwestra i tak jakoś zleciało. Jak miałam jakąś wolniejszą chwilę to podczytywałam Was, ale ani nie starczało czasu na odpisywanie, ani weny większej nie miałam. Jestem potwornie wymęczona bo mam niezbyt ciekawą sytuację z M, i Nowy rok niestety zaczął się wielką awanturą. Nie mam ochoty już nawet rozmawiać i prosić ciągle o te same rzeczy, poprosiłam tylko dzisiaj Oskara (syna M) żeby może przemówił jutro swojemu tatusiowi do rozsądku, powiedział jak te wszystkie jego pretensje wyglądają z boku, i może w koncu chłop się zreflektuje i trafi coś do niego. A jeśli nie to cienko widzę nasz związek, bo nie mam już na to siły:(

Sylwestra spędziliśmy w domku, przyszła do nas koleżanka z klatki obok z męzem, a o 24 dołączyła jeszcze moja sąsiadka (też młoda babeczka). Ja z natury jestem wróg alkoholu więc nie piłam, ale i tak bawiliśmy się świetnie. Poza tym zawiozłam córkę sąsiadki i Oskara na imprezę i odbieralam ich o 4. Martusia moja wniebowzięta, im więcej ludzi tym lepiej, a muzyka i tańce wywoływały u niej spazmy smiechu:))) Ale w pewnym momencie M włączyl sie agresor i pretensje, i trwają do obecnej chwili. Podczas imprezy jeszcze próbowałam łagodzić, żeby nie psuć zabawy wszystkim naokoło, ale dzisiaj już nie mam siły. Siedzimy z Martusia w swoim pokoju, wychodze tylko jak muszę wziąć jedzenie, i mam serdecznie dość. Mam nawet wyrzuty sumienia, bo kocham ją ponad życie, ale dała mi się we znaki po całym dniu, i juz kilka razy przeklęłam sobie w duszy i chciałam wszystko rzucić i wyjść jak najdalej... Do tego wszystkiego dochodzi niewyspanie i nerwy, Tuśka miała jakies 15minutówki podczas sylwestra, ale generalnie nie spała do 3, a oczka otworzyła o 9. Ja położyłam się około 7, więc nie wyspałam się w ogóle, a dzisiaj na poranną pomoc tatusia nie miałyśmy co liczyć. W ciągu dnia udało mi się załapać dwie drzemki razem z nią, więc już jest całkiem znośnie, a teraz uśpiłam ja o 22 i mam nadzieję że już na całą noc.

chyba anna pytała o wit. D - ja podaję. Pediatra po dobrych wynikach badań kazała odstawić wszystkie pozostałe witaminy, a D podawać bez zmian.

Anoushka wszystkiego naj naj naj dla Doberka. Niech się chowa zdrowo i ładnie rośnie :)

http://menelek.blox.pl/resource/e_card_09_b.jpg

Wybaczcie że nie poodpisuję personalnie, ale nie mam siły.

Do sklikania w lepszym momencie i humorku :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...