Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

adria ja nie mam zadnej ksiazeczki z receptami, u nas czegos takiego chyba nie ma
Jak mój mały się śmieje przez sen to też mnie tym rozbraja, aż się sama do siebie uśmiecham, jest wtedy taaaaki śliczny :))

agatcha mój mały po marchewce zrobił marchewkową kupę ;D tzn. miała kolor marchewkowy :)

Guga mój psiak też nigdy nie lubił dzieci, zawsze warczał i mógłby nawet ugryźć, niestety już zdechł (3 lata temu, miał 11 lat) a może to i lepiej przynajmniej teraz nie mam problemu jak jest niuniu, a może byłaś zdenerwowana jak przyszedł, psy to czują, a może to po prostu taki typ, mój był zawsze agresywny i nie dał przy sobie nic robić (czesać, kąpać, podnosić najlepiej NIE DOTYKAĆ :D) raczej nie próbuj z głaskaniem psa przez dziecko, bo co będzie jak ją ugryzie? Po pierwsze pies musi czuć, że dziecko jest ważniejsze od niego, nagradzaj go za dobre zachowania wobec małej i stanowczym głosem karć go jeśli zachowa się źle... A jak mała zacznie raczkować a pies nie zmieni zachowania to co zrobicie? Kurcze.. szkoda psa, (żeby oddać czy coś) ale dziecko NAJWAŻNIEJSZE!!

MaŁoLaTkA

http://www.suwaczki.com/tickers/1usawn15igq6f925.png

Odnośnik do komentarza

Wow! Ale Wy pędzicie z tym stronami :) już tempo takie jak byłyśmy "ciężarówkami" :36_1_21:

Więc yak szybciutko:

Rudzia
- nieźle Twoja teściowa zaszalała! Zupka zacierkowa... Może i teściowa fajna kobieta, ale wyobraźni to ona nie ma... ;) z całym szacunkiem :)

Guga
- super Te Twoje dzieła :) gratulacje talentu!

Agchata - Ty już wprowadzasz do diety Zosi inne pokarmy??? Sinlac jest po 4 miesiącu. Sama taką decyzję podjęłaś, czy uzgodniłaś z pediatrą?

Ja dziś buszowałam z mężem po TESCO - oczywiście po godzinie dostałam sygnał od mamy, że mam wracać, bo moja mała robi rewolucje :D tzn. mój wygłodniały szkrab domagał się cycusia :) Z wielką przyjemnością kupiłam kilka słoiczków dla małej i kleik ryżowy. Pogadam z lekarzem - od kiedy mogę podać - bo już mnie korci :D

Mamaola - o właśnie obawaiam się tej skłonności do alergii... Zobaczymy co będzie - na pewno zdam relację z moich poczynań :)

DOBRANOC
:smile:

http://tickers.baby-gaga.com/t/catcattdr20100802_1_Alicja+is.png http://s2.pierwszezabki.pl/034/034065990.png?4228

Odnośnik do komentarza

Guga12
Witam mamusie u nas nocka cudowna od 19 do 7 więc mimo okropnej pogody mamusia w pełni sił:wink:

Kasia nie sprzedaję, robię takie rzeczy dla siebie i dla rodziny:yes: Dzięki za informacje o jabłuszku też spróbuję podać surowe, ja wcześniej o takim myślałam ale nie wiedziałam czy można
Podoba mi się ta huśtawka
Huśtawka Krzesełko Leżaczek 3w1 Prąd do 16kg (1316295961) - Aukcje internetowe Allegro
Ja z kolei myślałam o czymś tańszym ale u nas w mieszkaniu miejsca nie ma i się rozmyśliłam
ARTI NA02A huśtawka krzesełko do karmienia 4w1!! (1305698462) - Aukcje internetowe Allegro

Slimka co za herbatka z hippa czy zwykła bo czasem glukoza w herbatkach dzieciom nie służy

Uciekam bo córci cierpliwość się kończy:Padnięty:
u nas noc od 23 do 4:30 a o 5:30 wstawalismy - mala przez ta godzine spala z nami :P
tez zastanawialam sie nad ta hustawka ARTI, ale jednak sie rozmyslilam
- tylko jedna tacka
- mala tacka
- chyba nie ma regulacji oparcia
- bez regulacji wysokości

+ opcja hustawki
ale szukam krzeselka do karmienia wiec na opcje krzeselka patrzylam.

Rudzia
A ja się dowiedziałam, że wczoraj teściowa karmiła Mikołaja zupą zacierkową... mówiła że tylko wode z zupy dostał ale grom ja wie.. ;/ a ja się dziwiłam że mi wieczorem nie chciał zasnąć i że zz kupą się męczył... a teraz ma takie rozwolnienei że aż piana leci mu z pupy...

Już dzwonilam do męża i ma wieczorem pogadać z mamą... bo powiedziałam, że jeśli ona nie będzie brała pod uwagę tego co do niej mowie względem małego, to skończy się tak, że nie będzie Mikołaj u niej zostawał...
hmmm wkur... bym sie, moja na szczęście najpierw proponuje i jak sie nie zgadzam to to szanuje.

i wkurzaja mnie rady 'rodzinki', najbardziej w kwestii karmienia oraz suszarki...
pozycja do karmienia: ja leżę na brzuchju ona na mnie i ssie cyca i w tej pozycji jej najwygodniej - przy klasycznej szybko sie denerwuje bo cycka musi pilnowac i jej sie slizga:P
a suszarka jest po prostu pomocna... kurr mam ochote powiedziec 'jak mialas male to uspakajalas jak chcialas, u mnie ten sposob sie sprawdza' i kiedys nie wytrzymam i wypale

kasiawawa
Rudzia- nie daj się, spokojnie ale stanowczo, cholera przecież taka zupa dla doroslych to jest z przyprawami w tym bardzo często glutaminian sodu a to cholersto nie jest zdrowe, ja jestem zdabia ze ostrożnie i nie ma się co spieszyć, na wszytsko przyjdzie pora
Agatcha- fajne te huśtawki ale taką ma tlyko ze stała na ogrodzie i do domu jej nie chce ale sprobowałam i małej się huśtanie bardzo podoba

a pytanie- zgłosiłyście dzieci do ubezpieczenia? my zapomnieliśmy:)
my zglosilismy zaraz jak dostalismy pesel.. 1,5 miesiaca wczesniej ubezpieczalam sie u meza w pracy i dobrze... ufff bo do czerwca mialam legitymacje emeryta/rencisty wazna, ale renta sie skonczyla to od lipca maz zglosil mnie do siebie... hmm ciekawe gdzie i jak bym ridzila gdybym nie miala ubezpieczenia? [mala miala termin na sierpien to myslalam ze mamy czas]

Rudzia
Co do ubezpieczenia, to zgłosiłam małego już dawno, bo potrzebne bylo do szczepień.

Co do teściowej... ja nie mam na nią wpływu... :((( dlatego mąż ma jej dzisiaj przetłumaczyć...
mi już ręce opadają i łakać się chce... a ona mi nie mówi bo wie że jestem przeciwna... wczoraj jej powiedziałam, żeby nic mu nie dawała poza mlekiem, bo wprowadzam mu warzywa i muszę wiedzieć jak reaguje i na co. a jak ja mu daje marchewke a za godzine babcia daje mu zupe...

naprawde ciezki przypadek. dobrze ze chociaz maz ma na nia jakis wplyw - bo u nas jest odwrotnie :(
jest opcja a i b.. jest ustalona obgadana etc opcja a, tesciowa zaproponuje opcje b.... i okazuje sie ze no tak opcja b jest super hiper zaje***... juz nie raz byly o to awantury
- najwieksza przy zaproszeniach do slubu - tesciowa stwierdzila ze czekala na zaproszenie z naszej strony i wspolnie bedziemy projektowac zaproszenia [kurr co jej do wygladu naszych zaproszen - swoj slub miala] - a wczesniej jak projektowalam z mezem jemu sie podobalo - wydrukowalismy i tesciowej sie nie spodobalo to zaproszenia juz mu sie nie podobaly, na slub tez mielismy od nich dostac nowa pralke [bo nasza sie zepsula]... tez nie byla zadowolona ze kupuje przez internet bo ona wyobrazala sobie ze bedziemy chodzic po sklepach, wybierac przebierac i podejmiemy decyzje.
ale jak tydzien przed slubem stwierdzila ze ja jestem dla niej obca osoba to juz nie wytrzymalam i wypalilam jej z tekstem ze jest obludna i falszywa bo w spotkaniach w 4 oczy wszystko ok, a pozniej przez tel lista skarg i zazalen.
Malena
Oj mamusie, narzekacie na ciężką noc, ale ja Was przebiję wszystkie razem wzięte - i wcale mi z tym nie jest dobrze...

No więc, wczoraj wieczorem postanowiłam zrobić sobie herbatę w dzbanku, jak to mi się czasem zdarza. Całe szczęście Nelka wtedy spała. No więc wlałam wodę do dzbanka, a on trach i chlupnęło na mnie. Na szczęście odstawiałam czajnik, więc się obróciłam w prawo, ale i tak wrzasnęłam, że mąż migiem z łazienki wyleciał. Ja szybko zrzuciłam ubranie z siebie. Ściągając skarpetki z lewej nogi ściągnęłam trochę skóry. Poparzyłam cała lewą stopę aż ponad kostki, lewe udo i trochę prawą stopę. Wyłam z bólu, a łzy leciały mi jak grochy. Na szybko posmarowałam się jogurtem (w ramach wczorajszego czyszczenia lodówki) i mąż biegiem poleciał do apteki. Oczywiście Nel się obudziła, jak tylko Sebek zamknął za sobą drzwi. Jakoś się zajęłam małą starając się nie jęczeć z bólu. Jak wrócił mąż, to starłam jogurt i posmarowałam się specyfikiem aptecznym. Myślałam, że umrę z bólu, tak mnie szczypało. Na szybko zmyłam to dziadostwo i już smarowałam się tylko jogurtem przez następnych kilka godzin. I muszę Wam powiedzieć, że jogurt zdziałał cuda, bo na udzie śladu już praktycznie nie ma. Na prawej stopie mam tylko 2 pęcherze. No ale lewa to tragedia. Przez tą zdartą skórę mam potworną ranę, która cały czas się sączy. Na noc założyłam bandaż z kompresem, bo nie dałabym rady spać inaczej. Nel, jak nigdy, obudziła się 5 razy. Myślałam, że padnę z bólu i zmęczenia. Rano zdjęłam bandaż i z opatrunkiem był problem. O ile na środku rany jakoś się odkleił, to na brzegu musiałam odciąć skórę. Koszmar…

Na szczęście mąż wziął na dzisiaj pracę zdalną i pomaga przy małej. Sama bym chyba rady nie dała.
wspolczuje... az mnie sama zaczal [o dziwo brzuch] bolec jakbym miala gojace opazenie...
u mnie mam na plecach [nad posladkami na boku] - na lini majtek - rane ktora od ciazy zagoic [ok 6mies] mi sie nie moze, ale jak ostatnio zaczela palic to mama mi ja kuruje jakimis kremami z antybiotykiem i kompresami

adria40
filipka no niestety dodaje. Moj maz jak bylam w szkole zrobil na obiad kielbaske lekko podsmazana i ziemniaczki opiekane w frytkownicy i buraczki. Nie chcialam mu robis przykrosci i mowic, ze nie moge ze wzgledu na karmienie jesc za duzo smazonego i zjadlam obiad i ku mojemu zdziwieniu Julii nic nie bylo :)) Kiedys sie odwaze i zjem frytki.
A za mna tak chodzila cola i maz mi kupil mala butelke, ale sie powstrzymalam i nie wypilam :(

ja juz dawno pije cole z mezem na pol 0,25 lub 0,5 co kilka dni [1-2x na tydzien], frytki tez juz sie zdarzalo... ja dieta sie zbytnio nie przejmuje - wychodza z zalozenia ze jaj na cos mam ochote to znaczy ze jest mi to w jakis sposob potrzebne.... dzis zjadlam kebeba z baraniny z surowkami i frytkami i malej nic nie bylo [w lodzi na piotrkowskiej bym sobie tego nie darowala] :)
agatcha
noi zosia z wielkim smakiem wciagnela kaszke, 4 lyzki wody 1 sinlaku.no super ej smakowalo i bardzo mnie to cieszy;))
mam nadzieje ze jej nie zaszkodze;/

moja jak jest po kapieli i ubieraniu to jej nakarmkic nie idzie - tylko cycek [po uspokojeniu palcem - tzn doprowadzenie do stanu gdzie bedzie mogla zassac cyca]
a o karmieniu lyzeczka moge zapomniec... a nie zauwazylam zeby dluzej spala [wtedy tez budzila sie o 3ciej na karmienie]
Rudzia
o ja pierdziu... ale mnie wszystko boli... ale jak fajnei po takim pożytecznym wysiłku. Wróciłam z basenu... dzisiaj 750metrów, czyli 30 długości basenu...Mikołaj dzisiaj w miare, ale straszne bąki puszcza. Teraz śpi a ja padam i nie mam siły pisać:)

super :)
hmmm moze ja tez wybiore sie na basen taki dla mnie - mala na 2h zostawilabym z mezem - chyba przezyja oboje :P

a do bakow to nasze maluchy moga sie zakumplowac - tez dzis walila takie smierdzace - o dziwo njak walnela kupe nie smierdzuialo za bardzo - a uzywam pieluszek wielorazowych wiec nie mialo co wchlonac zapachu.

MaŁoLaTkA

Guga mój psiak też nigdy nie lubił dzieci, zawsze warczał i mógłby nawet ugryźć, niestety już zdechł (3 lata temu, miał 11 lat) a może to i lepiej przynajmniej teraz nie mam problemu jak jest niuniu, a może byłaś zdenerwowana jak przyszedł, psy to czują, a może to po prostu taki typ, mój był zawsze agresywny i nie dał przy sobie nic robić (czesać, kąpać, podnosić najlepiej NIE DOTYKAĆ :D) raczej nie próbuj z głaskaniem psa przez dziecko, bo co będzie jak ją ugryzie? Po pierwsze pies musi czuć, że dziecko jest ważniejsze od niego, nagradzaj go za dobre zachowania wobec małej i stanowczym głosem karć go jeśli zachowa się źle... A jak mała zacznie raczkować a pies nie zmieni zachowania to co zrobicie? Kurcze.. szkoda psa, (żeby oddać czy coś) ale dziecko NAJWAŻNIEJSZE!!

u nas pies nie lubil tez malych dzieci, dopoki brat nie pojechal do babci na wakacje a tak kuzynce urodzilo sie dziecko.... to sie jakos przyzwyczail... powodzenia

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

jakas taka jestem ... no sama nie wiem.... dziwnie się czuje

Agatcha- no to moze to i zabki tylko one by stukały, a to ze w kupce amsz kawałeczki marchewki to dlatego ze organizm ich nie przysowił bo jescze nie umie, spokojnie, pamiętaj ze Zosia miesiac od naszych mlodsza, dobrze ze z usg ok
Mamaola- i moja na spacerze spała nieźle
Adria- a co to za ciasto?
Małolatka a nie za póxno na rota? ja wzięłam w wersji 4 dawek za każda pąłce 300 zł, ale trzeba skończyć szczepienie przed 6 msc

http://lbyf.lilypie.com/PuRGp2.png

http://lb1f.lilypie.com/Deicp2.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

agatcha - ja też próbowałam sinlacu i lepiej Leo nie spał - nabawił się tylko zaparcia. Ponoć powinno sie po kaszce wody podać.
A co do kupek - mówią że to co wchodzi musi wyjść :) Poza tym takie małe szkrabki nie trawią jeszcze tak dobrze, więc sporo z tego co zje może wyjść w niezmienionej formie.

guga - no to przykro z tym psem.... może jeszcze będzie lepiej?
Co do gliny - no niestety żeby było trwałe to trzeba wypalić.

Dobrej nocki.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

O jej, ja dopiero skończyłam pracę :( Nie mam siły odpisywać, zmykam zaraz do wyrka.
Cieżki dzień miałam, wszystko mnie wkurzało i wyprowadzało z równowagi. Może to pogoda...
Teraz tez jestem podminowan, wiec pewnie nocka bede miala slaba
Oby maly zagilaniec tylko dobrze spal i szybko mi zdrowial.

No to tyle na dzis.
Kolorowych snow i do jutra!

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64qps64oxg3vuo.png

Odnośnik do komentarza

Witam się i ja

U nas noc masakra... Dobiliśmy z powrotem do 4 nocnych karmień :(

kasia - zazdroszcze nocki. A może nie będzie tak źle? Może Hania się już do większej ilości jedzenia przyzwyczaiłą?
Nie daję nic na noc. Nie ma efektów, to co sie będę wyćwirzać :/ Poza tym Leo nie bardzo lubił te kaszki zrobione na moim mleku, a na wodzie nie chcę, bo to ogranicza ilość mleka jaką wypije.

realne - napisałaś bez polskich znaków i myślałam, ze byłaś w sadzie (takim z drzewkami owocowymi :) ). Dopiero kasia mnie uświadomiła :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Witam :)

Julka od 6-30 na "nogach". Bylo sniadanko, masaz i cwiczenia. Masaz+cwiczenia 1 godz. z usmiechem na usteczkach. Szok !!!! Teraz sobie spi.

kasia o u Ciebie piekna nocka ! Ciasto szybkie, latwe i tanie jak na swoja wage. Pamietam pisalam ten przepis na forum w dzien mojego porodu :)))
Ciasto 3-BIT

Składniki:
Ciasto
8-9 paczek herbatników
Masa I
Gotowa masa krówkowa
Masa II
2 budynie waniliowe
2 szkl. mleka
1 łyżka cukru
2/3 kostki margaryny
Masa III
2 śmietany Śnieżki
1 fix do śmietany
400 ml śmietany 30 %

Wykonanie:
1.Gotową masę krówkową otworzyc, wylozyc do garnka i podgrzac (mieszac ciagle). To ułatwi rozsmarowanie masy na herbatnikach.
2. Budyń ugotować w 2 szklankach mleka z cukrem, gdy się ostudzi ubić mikserem z margaryną.
3. Śmietanę 30 % ubić na sztywno ze śmietaną fix.

Ułożenie:
Na spodzie blaszki ułożyć:
Herbatniki
Masa krówkowa
Herbatniki
Masa budyniowa
Herbatniki
Bita śmietana

Można na wierzchu posypać startą czekoladą.
Gotową układankę włożyć do lodówki, na co najmniej 2 godz.

mamaola oj bidulko kiedy Ty sie wyspisz. Wydaje mi sie, ze Leo nawet jak spi to teskni za Toba i dlatego tak czesto sie budzi.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

dzien dobry
tak jak przypuszczalam sinlac nie wplynal w zaden sposob na jakosc spania,nawet bylo gorzej;/ zosia budzila sie tak czesto ze wydaje mi sie ze bolal ja brzuch;/ a szkoda bo tak jej smakowalo;/wiec narazie zostajemy przy marchewce raz dziennie, bo jak juz podalam raz to postaram sie dawac codziennie troszke;) tym bardziej ze odnosze wrazenie ze sosia zrobila sie po niej bardziej rozowa,zawsze byla bladziocha;/

slim nie konsultowalam tego, sama zdecydowalam bo chcialam sprawdzic reakcje zoski,jak widac efektow nie bylo zadnych,no procz tego ze zosi posmakowalo;)

mamaola wiesz co i chyba u zosi gorzej z kupka;/ w sumie juz zrobila i zaraz lukne co tam mamy;)ale fakt ze dzis troszke bardziej sie meczyla niz zawsze;/

kasia ja wiem ze ona mlodsza,zdaje sobie z tego sprawe;)| czy to zeby zobaczymy za kilka dni jak napisala filipka;)

dobra uciekam, musze przebrac zosie i cos zjesc, poki ma jako taki humor

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ja nie wiem dlaczego wy tak walczycie żeby dzieciaczki wam spały w nocy...! Takie dzieciaczki muszą jeść w nocy, bo wtedy my mamy najbardziej kaloryczne mleko! Rozumiem, że to wykańcza nas fizycznie, ale no cóż trzeba przeboleć jakoś... a jak jesteście takie zmęczone to się kładźcie z maluchami w dzień...
I jeszcze tak na pocieszenie:
Karmienie nocne jest wręcz niezbędne, by laktacja rozwinęła się i przebiegała prawidłowo. Badania dowiodły, że istnieje związek pomiędzy karmieniem piersią a wyższym ilorazem inteligencji, lepszym rozwojem psychoruchowym i wynikami w nauce dziecka. Pokarm matki zawiera optymalną ilość nienasyconych kwasów tłuszczowych, niezbędnych do budowy komórek mózgowych. Tego bezcennego budulca jest w twoim mleku najwięcej właśnie w nocy. Zauważalne znaczenie dla inteligencji ma karmienie do 7.-9. miesiąca życia.

Znalazłam jeszcze na jednym forum posta :

mój synek 8-go lutego skończył 3 miesiące i nasza pani pediatra zasugerowała,że już czas by zredukować mu karmienia nocne, chociaż jedno zastąpić wodą.
od trzech dni wprowadziłam ową zmianę.Pierwszego dnia mały wypił 130 ml wody , wiercił się,scmokał smoczek aż świstało i nie było mowy by na tym się zakończyło- wciągnął 100ml mleka i dopiero wtedy zasnął.
kolejnego dnia woda przesunęła karmienie o 2 h, a w czoraj praktycznie je wyeliminowała.
Mały jadł o 20.00, potem o 23.30, o 4.00 dostał wodę i dopiero obudził się o 7.30 i dostał mleczko.

mamaola nie musi to być woda, możesz dawać Leo np. soczek, wyczytałam też, że w dzień dziewczyny podają maluchom zmiksowanego banana, jest bardzo sycący i kaloryczny, może dzięki temu mały naje się w dzień i nie będzie chciał jeść w nocy? Możesz spróbować - życzę sukcesów!! :))

Adria super, że Julka z uśmiechem zniosła ćwiczenia :))

agatcha kurde ale lipa z tym sinlacem, ale wydaje mi sie ze za wczesnie

MaŁoLaTkA

http://www.suwaczki.com/tickers/1usawn15igq6f925.png

Odnośnik do komentarza

malolatka Ty nie przestaniesz mnie chyba zadziwiac pozytywnie. Ty po prostu zyjesz swoim macierzynstwem. Tak trzymaj !!! Dziwie sie na plus, bo znam wiele dziewczyn w Twoim wieku, ktore wychowuja dziecko same, ale im w glowie imprezy, fajki, alkohol, a Ty jestes 100 % wzorowa mamusia.

agatcha a Ty bylas wczoraj na rehabilitacji ?? czy cos mi sie pokrecilo ?

Kurcze cos mnie dzis brzuch boli jak na @, oby nie, oby nie. W koncu karmię :/

Moja Julka juz spi ponad 1,5 godz. Mialam czas zeby posprzatac ! Jeszcz tylko lazienka zostala no i zrobic obiad, ale narazie mi sie nie chce. Obiad nie zajac.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Patrzcie co znalazlam:

Wielkie kolejki po książeczkki RUM
Od 1 grudnia lekarze nie będą mogli wypisywać recept na starych książeczkach.

Wymiana rozpoczęła się już we wrześniu, ale szturm placówek Rejestru Usług Medycznych rozpoczął się na początku listopada.

Tymczasem Narodowy Fundusz Zdrowia uspokaja.

- Nie ma potrzeby czekania w tak długich kolejkach. Lekarze mają tzw. "białe recepty" i jeśli pacjent przyjdzie bez książeczki RUM-owskiej, lekarz ma obowiązek wypisać mu lekarstwa na własnym druku - przypomina Roman Kolek, zastępca dyrektora opolskiego funduszu.

- Tylko że najpierw pojawiły się ogłoszenia o konieczności wymiany książeczek i ludzie to zapamiętali - komentują pracownicy RUM-ów. - A dopiero teraz NFZ przysyła komunikaty o receptach posiadanych przez lekarzy. Ludzie wolą nie ryzykować i stają w kolejkach.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Ja też miałam średnią noc, ale nie przez Adasia. Po prostu znów miałam problemy ze snem.

adria mam ten sam przepis na ciasto. Tylko ze ja mase krowkowa nie gotuję, tylko traktuję blenderem, wtedy robi się super płynna.
Poźniej napiszę parę pytań dot. ćwiczeń, które mi przesłałaś

agatcha, może jednak warto przywyczajać Zosię do kaszki w ciągu dnia? Może kiedy brzuszek się przyzwyczai, to i lepiej będzie na noc? Może tak często sie budziła, bo jak na razie było to dla niej ciężkostrawne.

mamaola, wiem, że pewnie próbowałaś wszystkiego... A czy próbowałaś go zostawić na noc samego w pokoju a sama spać w sypialni?

kasiawawa brawo! Oby już tak zostało ze spaniem. A z tym jedzeniem to też może być przecież różnie.

guga ja ostatnio byłam u koleżanki, która ma też małą córeczkę. Jej pies to dopiero wstręciuch. Bałam się poruszyć. Nie mówiąc już o tym, że oni nawet jak chcą położyć małą w leżaczku to muszą ten leżak na stole albo na kanapie stawiać.
A decoupage super. Mi się podobają motywy prowansalskie. Zawsze chciałam mieć mieszkanie w takim stylu... ale jakoś mi nie do końca wyszło hehehe.

slim ja też muszę wybrać się do Tesco po jakieś ciuszki dla małego. Słyszałam, że tam całkiem fajne mają. Potrzebuję zwłaszcza pajaców.

A w kupce u Adasia zauważyłam chyba śluz. Będę jeszcze obserwowała. Poza tym kupki są bardzo często, praktycznie kilka razy dziennie. Nie wiem czy to dobrze, trochę tak jakby się rozregulowało. Wcześniej piłam czerwoną herbatę, może to przez to. Ale już w poniedziałek odstawiłam, więc chyba powinno być okej. A może to przez to przeziębienie?
Dzisiaj koleżanka do mnie przychodzi na obiad. Będą bitki z grzybkami, ale strasznie mi się nie chce ich robić :/

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64qps64oxg3vuo.png

Odnośnik do komentarza

Dziękuję Adria za tak miłe słowa, ale oczywiście nie zawsze mam w sobie tyle optymizmu, mały jest moim całym światem, dla niego żyję i zrobię wszystko żeby miał jak najlepiej :))))

Kurde ja też od rana siedzę przy kompie :P a mały śpi, muszę się wziąć za robotę... mama z bratem na polu robią a ja siedzę < olaboga > mama przyjdzie i znów będzie marudzić, że nic tylko siedzę....

buziaki, miłego dnia :)))) http://www.artstore.pl/wp-content/gfx/latte-art4.jpg zapraszam na kawę :))

A wiecie co... zapowiadają śnieg od przyszłego tyg. od środy !!!! Masakra :P i tak sobie wymyśliłam, że może bym małemu sanki kupiła :D bo wózkiem to może być ciężko po śniegu jeździć, ale nie wiem czy są jakieś takie dla niemowlaków, muszę się porozglądać :) a wy co o tym myślicie? :) chociaż w sumie zależy jaka będzie zima, też nie wiadomo czy z takim maluchem będzie można wyjść hmmm....

MaŁoLaTkA

http://www.suwaczki.com/tickers/1usawn15igq6f925.png

Odnośnik do komentarza

malolatka ja sie zmobilizowalam i obralam ziemniaki i wyciagnelam piersi z kurczaka na obiad.
Dzis bedzie na obiedzie kolega meza, bo cos mi internet w laptopie siadl i musi mi go zrobic.

natalia co do pytan to pisz postaram sie odpowiedziec :) mniam obiadek smaczny. A z ktorego lipca Twoj Adas jest ? Pytam, bo nie masz suwaczka i jakos ciezko mi zapamietac.

Chcialam mezowi zrobic prezent na mikolaja i kupic mu bilet na kabaret moralnego niepokoju, bo on ich uwielbia, ale akuratnie w tym okresie XI, XII nie ma tu w poblizu wystepu :(((((((

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

natalia wlasnie taki mam zamiar zeby dawac zosi w dzien troszke sinlaka,dokladnie chce ja przyzwyczaic na inne jedzonko wkoncu chcialabym troszke zalatwic swoich spraw a dzieki innemu jedzeniu ulatwi to sprawe;)

adria tak mialysmy;]zosia super ale na koncu sie poplakala bidulka na vojcie, a maz byl pierwszy raz-oczywiscie wstrzasniety;)

malolatka,moze wczesnie nie wiem,ale filipka,mamaola dawaly chyba jak dzieciaczki mialy kolo 3 mca,zreszta ja jestem z tych co uwazaja ze inne posilki mozna wprowadzac w miare wczesnie. ;)

a ja obiad naszykowalam,soczek z marchewki zrobiony i zosia wlasnie sie budzi;)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

malolatka
- no ja się nie upieram, zeby przesypiał całą noc, ale byłabym zachwycona gdyby to było 1-2 nocne karmienia. Bo chodzę jak cień. A spać z nim w dzień? Nie opłaca mi się, bo sypia ok 30 minut, ja potrzebuję minimum 15 na zaśnięcie. Ani się nie wyśpię, ani nic w domu nie zrobię.

natalia - nie wiem, jakoś boję się, ze go nie usłyszę...
A u nas z kolei już 3 dzien bez kupy... Tylko bączki śmierdzące puszcza.

adria - u nas nie ma takich książeczek. Są tylko zwykłe białe recepty.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

agatcha - ja zaczęłam podawac kaszkę jak mały skończył 4 miesiące (no może parę dni mu brakowało), a i tak było za wcześnie i przestałam. Układ pokarmowy jest jeszcze bardzo niedojrzały i w większości nie trawi takich pokarmów, więc ani dzieciak bardziej najedzony ani jakiegokolwiek innego pozytku... No oprócz poznania innego smaku. Wydaje mi się, ze soczki mają większy sens, bo tam substancje odżywcze są łatwiejsze do przyswojenia (sa "w płynie") - ale to oczywiście moje zdanie i nie musisz go brać pod uwagę :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

kasiawawa
REalne- a jak w sądzie wam poszło?

dora pochwale się, karmiłam o 23.3-0 a potem o 6 rano!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ale z gorsych wieści mała nie dostaje jużleków bo ma dobre wyniki i nic nie pobudza jej apetytu więc znowu na wadze poleci
W sądzie nijak - nie było pozwanego - mojego pracodawcy - a miałam nadzieję, że uda mi się z nim pogadać i jakoś dojść do porozumienia bo lepsza ugoda niż wyrok+komornik, ale cóż...

może nie poleci na wadze?

moja mam wrażenie że tyje za dużo, a jest prawie tylko na mleku - wczoraj tylko dostała 150 ml mleka modyfikowanego [jak byłam w sądzie a dziadek z nią w aucie] i po południu troszkę marchewki.

a w dodatku nie mam wagi i mnie cholera strzela... mojej kuzynki w wieku 7 mies ważyła 7kg [a waga urodzeniowa była 3,250] a u nas wygląda na już prawie 7 kg a ma ledwo 4,5 mies [a waga urodzeniowa 2500] :/

mamaola
Witam się i ja

U nas noc masakra... Dobiliśmy z powrotem do 4 nocnych karmień :(

kasia - zazdroszcze nocki. A może nie będzie tak źle? Może Hania się już do większej ilości jedzenia przyzwyczaiłą?
Nie daję nic na noc. Nie ma efektów, to co sie będę wyćwirzać :/ Poza tym Leo nie bardzo lubił te kaszki zrobione na moim mleku, a na wodzie nie chcę, bo to ogranicza ilość mleka jaką wypije.

realne - napisałaś bez polskich znaków i myślałam, ze byłaś w sadzie (takim z drzewkami owocowymi :) ). Dopiero kasia mnie uświadomiła :)
sorki - nie miałam już sił.
u nas nocka względna - standardowo karmienie po 23 [jak kładłam się spać] i koło 5/6 - nie patrzyłam na zegarek... rano pogadała, pobawiła się grzechotką [już umie coraz celniej trafić do buzi]... pokrzyczała to dałam cycka - zasnęła, ale jak się tylko ruszyłam to oczy jak 5zl - dziadek ją znowu przejął i też zasnęła mu na rękach, ale przełożył ją do łóżeczka i teraz sobie leży, ssie palce i gryzie piąstki, ale leży cicho - póki co.

MaŁoLaTkA
Dziewczyny ja nie wiem dlaczego wy tak walczycie żeby dzieciaczki wam spały w nocy...! Takie dzieciaczki muszą jeść w nocy, bo wtedy my mamy najbardziej kaloryczne mleko! Rozumiem, że to wykańcza nas fizycznie, ale no cóż trzeba przeboleć jakoś... a jak jesteście takie zmęczone to się kładźcie z maluchami w dzień...
I jeszcze tak na pocieszenie:
Karmienie nocne jest wręcz niezbędne, by laktacja rozwinęła się i przebiegała prawidłowo. Badania dowiodły, że istnieje związek pomiędzy karmieniem piersią a wyższym ilorazem inteligencji, lepszym rozwojem psychoruchowym i wynikami w nauce dziecka. Pokarm matki zawiera optymalną ilość nienasyconych kwasów tłuszczowych, niezbędnych do budowy komórek mózgowych. Tego bezcennego budulca jest w twoim mleku najwięcej właśnie w nocy. Zauważalne znaczenie dla inteligencji ma karmienie do 7.-9. miesiąca życia.

Znalazłam jeszcze na jednym forum posta :

mój synek 8-go lutego skończył 3 miesiące i nasza pani pediatra zasugerowała,że już czas by zredukować mu karmienia nocne, chociaż jedno zastąpić wodą.
od trzech dni wprowadziłam ową zmianę.Pierwszego dnia mały wypił 130 ml wody , wiercił się,scmokał smoczek aż świstało i nie było mowy by na tym się zakończyło- wciągnął 100ml mleka i dopiero wtedy zasnął.
kolejnego dnia woda przesunęła karmienie o 2 h, a w czoraj praktycznie je wyeliminowała.
Mały jadł o 20.00, potem o 23.30, o 4.00 dostał wodę i dopiero obudził się o 7.30 i dostał mleczko.

mamaola nie musi to być woda, możesz dawać Leo np. soczek, wyczytałam też, że w dzień dziewczyny podają maluchom zmiksowanego banana, jest bardzo sycący i kaloryczny, może dzięki temu mały naje się w dzień i nie będzie chciał jeść w nocy? Możesz spróbować - życzę sukcesów!! :))

Adria super, że Julka z uśmiechem zniosła ćwiczenia :))

agatcha kurde ale lipa z tym sinlacem, ale wydaje mi sie ze za wczesnie
Hmm a jak myślicie można próbować dać banana zmiksowanego łyżeczką wciągu dnia?
U nas w szpitalu po porodzie bardzo pilnowali, żeby dzieci jadły w nocy [poranne ważenie musiało być minimum 10 a optymalnie 20 g względem ważenia wieczornego] i musiałam małą budzić w nocu na karmienie - a że nie miałam zbytniej ochoty budzić jej co 3h to budziłam co 4 około... wieczorem po obchodzie i kąpaniu - ok 20:00, później 1:00, 5:00 [czazsem pomiędzy sama budziła się o 3:00] i prawie bezposrednio przed obchodem o 8:00... jednej nocy chciałam zobaczyc o której będzie sama się budzić to przespała całą noc i schudła w nocy 10g za co dostałam opr, a że chciałam z nią wyjść jak najszybciej [i tak leżałyśmy 1tydz] to budziłam i karmiłam w nocy.

adria40
Patrzcie co znalazlam:

Wielkie kolejki po książeczkki RUM
Od 1 grudnia lekarze nie będą mogli wypisywać recept na starych książeczkach.

Wymiana rozpoczęła się już we wrześniu, ale szturm placówek Rejestru Usług Medycznych rozpoczął się na początku listopada.

Tymczasem Narodowy Fundusz Zdrowia uspokaja.

- Nie ma potrzeby czekania w tak długich kolejkach. Lekarze mają tzw. "białe recepty" i jeśli pacjent przyjdzie bez książeczki RUM-owskiej, lekarz ma obowiązek wypisać mu lekarstwa na własnym druku - przypomina Roman Kolek, zastępca dyrektora opolskiego funduszu.

- Tylko że najpierw pojawiły się ogłoszenia o konieczności wymiany książeczek i ludzie to zapamiętali - komentują pracownicy RUM-ów. - A dopiero teraz NFZ przysyła komunikaty o receptach posiadanych przez lekarzy. Ludzie wolą nie ryzykować i stają w kolejkach.
hmm u nas tylko w ZD Woli wymagają książeczek RUM, w Warszawie nie miałam jeszcze przypadku, żeby wołali ode mnie książeczkę... dowód ubezpieczenia zawsze wystarczał.

Mała zaczyna marudzić :/

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

U nas noc chyba względna - malo pamiętam, ale wieczór byl koszmarny, do tego od rana znó marudzenie przyjedzeniu.

agatcha my sinlac wprowadzaliśmy 3 tygodnie! Ja osobiście tak jak piszą dziewczyny nie radzę nowości na noc wprowadzać - brzuchol trawi wolniej, a to nowość. Jak chcesz to probuj w godzinach poludniowych i obserwuj - ja po paru dniach zrobilam tygodniową przerwę.

malolatka ja tak jak adria jestem pod Twoim wrażeniem ;) Jestem dzielną mlodą mamusią i możesz sobie przyznać medal za postawę!
Co do snu w dzień - u mnie nie ma szansy ;)
Co do szczepionki na rota - nie chcę Cię martwić- po pierwsze odmian tych wirusów jest z 70 a szczepionka jest na kilka, po drugie na 100% nie jest na cale życie, jak dobrze pójdzie na kilka lat :(

mamaola ale masz przynajmniej satysfakcję z wagi Leosia. Antek budzi się, stęka, wierci etc a przyrosty wagi marniusieńkie :(

natalia ja też mam ostatnio problemy z zaśnięciem - mąż pada jak kawka, a ja leżę i slucham stękań Antka :(
Bitki - mniaaaam! U mnie wolowina odpada - uuuu.
Tak pisalyśmy o tym karmieniu i że chcę do końca zimy- do wiosny. No i znów u nas kicha - laktacja sięga u mnie minimum :(
A Adaś je coś nowego? A może jakiś lek? Hmm, nie wiem czy wapmno nie powoduje takich numerów z kupką. Antek mial tak częste kupki, jak ja najadlam się jajek :(

guga widzę, że pies jednak się nie przyzwyczail - szkoda :(

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...