Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

guga ooooo pospalas sobie widze :) To super ! Nadrobilas troszke nocke. Nie mam pojecia co to bylo, wiem tylko, ze normalny sluz to napewno nie byl.

sadza to trzymamy kciuki, moze juz niedlugo. Straszny dowcipnis z tego lekarza, noooo, ale czego sie spodziewac, to nie on bedzie rodzil.

kasiawawa jak tam wojna ? zakonczona ?? Twoj synek chyba w ciaglym ruchu. Zywe srebro.

annaz to trzymamy mocno zacisniete kciuki, zeby wrocil, zeby byl blisko i zeby zdazyl :)
Mysl pozytywnie !

Ja pieluszki poprasowalam, kuchnia blyszczy, na obiadek ryż z musem truskawkowym, a na kolacje naszykowane szaszlyki.
Teraz kawusia i wlaczylam sobie plytke z naszego wesela, ach ile wspomnien, a jaka szczupla bylam :hahaha:

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

A ja mam dziś jakiś pechowy dzień... Muszę się pożalić :(

Po pierwsze chyba zaczyna boleć mnie ząb :( ostatnio dentysta mówił mi, że ten ząb powinien jeszcze wytrzymać aż do czasu po połogu, a tu klops - chyba właśnie on mnie pobolewa. Albo to jakis dziwny ból głowy, promieniujący od szczęki w górę :zmartwiony:

Do tego córcia dziś uciska chyba na moją wątrobę, bo cały czas odczuwam ból pod żebrami z prawej strony.

A na dodatek chciałam wystawić na allegro suknię ślubną i jako, że to pierwszy raz - trochę nad tym spędziłam, by "uatrakcyjnić" tekst, aż w końcu przy ostatnim kroku - wygasła strona, a ja nie zapisałam sobie tego zedytowanego tekstu (tzn. z tymi wszystkimi znacznikami HTML)... Ale się wściekłam! :(

Jak ja nie lubię takich dni, gdy wszystko idzie pod górkę :(

http://tickers.baby-gaga.com/t/catcattdr20100802_1_Alicja+is.png http://s2.pierwszezabki.pl/034/034065990.png?4228

Odnośnik do komentarza

Hej Mamusie,
ja tak na szybciutko. Moja mama juz jest wiec smigamy razem po sklepach nie tylko. Przywiozla mase rzeczy dla Marysi, pozy tym jeszcze moja kolezanka z Pl tez podala 2 siaty ubranek po swojej coreczce. Mama mowi , ze gdyby wiedziala , ze tyle tego juz mam to nic juz nie kupilaby :hahaha: a i mam zabronione wchodzenie na dzeciece dzialy :hahaha:
Remont skonczony , na szczescie. Wczoraj mama pomogla mi sprzatac wiec jest juz czysciutko. Cale szczescie , bo nie potrafie w takim sajgonie funkcjonowac.

Nie zdaze wszystkim odpisac, troche poczytalam co u Was , ale widze, ze sie zadna jeszcze nie rozpakowala....

Jak bede miala chwilke to znow napisze.

PRZEPRASZAM ZE NIE MAM CZASU ODPISYWAC.

Zacze milego dnia :zwyrazami_milosci:

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywh371k5l6ve2n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywtv7313a13h1x.png

http://www.suwaczek.pl/cache/2363ce8a8e.png

Odnośnik do komentarza

Adria ty widzę też dziś aktywna prasowanie, sprzątanie, obiaddek a nawet kolacja już zaplanowana no no a ja mam stos prasowania i nie mogę się za to zabrać leniuszysko ze mnie!
Slim kochana uśmiechnij się
Blumchen super że już posprzątane po remoncie i fajnie że masztyle ciuszków mi zdawało się że też mam dużo a teraz mam wążtpliwości ale chyba nie ma co szaleć na początek
Mąż nie dzwoni oj czarno to widzę ten dzisiejszy powrót

http://s2.suwaczek.com/20071006040113.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl20mma0t8blhm.png

http://s2.pierwszezabki.pl/039/0392269b0.png?3087

Odnośnik do komentarza

Dzięki za słowa poczieszenia :)
Na dodatek tylko powiem, że jeszcze się zepsuł samochód, nasz stary klamor :o_no: ja juz "wrzuciłam na luz"...

Adria - za Twoimi radami: truskawki kupione i zaraz będzie drzemka :)

Sadza - trzymaj się kobieto!!! My tu już wyczekujemy kolejnych maleństw :) więc wiesz... jesteś potencjalną kandydatką :36_1_21: Ale to hasło o kleszczach - no nieźle musiałaś się zestresować :)

Blumchen - gratuluje zakończonego remontu :)

Annaz - ja tak jak Adria, życzę Ci aby mąż: "wrocil, żeby byl blisko i żeby zdazyl" :)

Guga - widzę podobne podjeście do obiadu :D miałam w planach robić gulasz do młodych ziemniaczków, nawet mięsko odmroziłam... a skończyło się na błyskawicznej zupie z mrożonek :D ale do wieczora muszę coś z tego mięsa zrobić :Zakręcony:

http://tickers.baby-gaga.com/t/catcattdr20100802_1_Alicja+is.png http://s2.pierwszezabki.pl/034/034065990.png?4228

Odnośnik do komentarza

Witam:-) z tego co widzę tu na forum wielkie oczekiwanie:-) Ja dzisiaj poprałam pieluszki tetrowe i mam zamiar je poprasowac ale nie wiem czy ból żebra mi na to pozwoli. Tak naprawdę to jesteśmy jeszcze 'w lesie' z tym wszystkim i wielu rzeczy nie mamy, ubranka nie poprane a i jeszcze muszę trochę dokupic. Dobrze że wózek kupiony i mebelki ale narazie jeszcze czekamy na dostawę.

slim_lady pechowy dzień, ale może jutro będzie lepiej:-) mnie dziś w nocy męczyła migrena tak że ból promieniował mi do zębów, okropne uczucie.
Suknię ślubną też miałam dzis wystawic,ale jakoś zabrakło mi czasu bo zabrałam się za zbyt pracochłonny obiad:-/

Blumchen chyba lepiej miec wiecej ciuszków niz jak mialoby zabraknąc, ja mam ciągle wrażenie że mam bardzo mało dlatego jadę dzis dokupic, ale może tylko mi się wydaje, to okaże się juz niebawem:-)

adria40 ryż z musem truskawkowym pyyychotka, jutro może zrobię na obiad:-)

Karola2606 wiem co czujesz ja też nie wyobrażam sobie żeby mojego męża nie było ze mną przynajmniej w tej pierwszej fazie porodu, a też miał opory bo bardzo się boi, ale co my-kobiety mamy powiedziec:-) ja tam się bardzo boję

Odnośnik do komentarza

Witam popołudniowo mamusie i brzusie :)
Juz sie prawie wykurowałam, katar tylko został. Czuję się ok, ale brzuszek mi (chyba) opadł bo pomimo tego, że na pierwszy rzut oka różnicy nie widze, to skóra tak jakby mi sie 'obluzowała' hmm, sama nie wiem ( ma któraś z mam takie wrażenie? ) Zaraz sie zbieram na wizyte do ginekologa, zobaczymy co on powie. Myśli o rychłym porodzie nadal mnie nie opuszczają, ale widzę ze nie tylko mnie :D

Zajrze wieczorkiem bądz rano. Miłego wieczoru mamusie :)

Calinka
http://www.suwaczek.pl/cache/335a8baada.png http://s2.pierwszezabki.pl/038/0382619a0.png?2697

http://www.suwaczek.pl/cache/d8e1ab87d2.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfu6bd8vpbbgyl.png

Odnośnik do komentarza

Cynka fajnie, że coś się zaczęło u Ciebie dziać :) miejmy nadzieję, że uda Ci się urodzić w sposób naturalny :))

filipka współczuję Ci, że jesteś taka zabiegana... nie wiem co mam Ci poradzić... a co do facetów to masz rację - do diabła z nimi!! Jak są - źle, nie ma ich - jeszcze gorzej ;/ więc nie wiem co lepsze?? Oni to mogą być zmęczeni i się położyć i mieć gdzieś wszystko a kobieta - mimo, że pada na twarz nie ma prawa do odpoczynku, bo przecież SAMO SIĘ NIE ZROBI ;/;/

Rudzia współczuję, że mały taki aktywny - szczególnie w nocy ;/ heh... mój to bardziej jak siedzę się rozkopuje :) a jak idę spać to się kołysam na boki tak żeby go "ululać" i jakoś śpi, tyle, że ja nie mogę, bo mi coś zawsze nie pasuje heh... A dla męża - zdrówka!!

Natalia gratuluję zakupów i przespanej nocki :) I oczywiście powodzenia jutro u lekarza :) Ja też się wybieram - a jutro Dzień Ojca :))

Cynka pochwal się wózeczkiem jak przyjdzie :))

Adria współczuję tych bóli, ale trzeba się przyzwyczajać, teraz to już niestety będzie norma ;/ bynajmniej u mnie kilka razy w ciągu dnia się zdarzają... Ooo widzę, że kolejna, która jutro na wizytę :)) Powodzenia i daj znać oczywiście :))

Guga widzę, że hormony dają się we znaki, ja też tak nie raz mam, że "z byle" powodu mam ochotę usiąść i płakać, ale jakoś daję radę...

mamaola moja noc... jak poprzednia i kilka wstecz ;/ czyli nieciekawie, wstałam o 5 rano, bo mój tato jechał do Krakowa i się przebudziłam, bo usłyszałam (jakimś dziwnym trafem) że kręci się po kuchni - choć kuchnia jest dwa piętra niżej (!!), poszłam coś zjeść i znowu spać ale od 5 do 10 spało mi się o wiele lepiej niż przez całą noc heh...

Ale wiecie co wam powiem... natura chyba wie co robi jeśli chodzi o te nie przespane noce.. to takie przygotowanie na później, bo po porodzie raczej wątpię żebyśmy przespały całą noc !! Przynajmniej 2x trzeba się będzie obudzić na karmienie, albo mały zapłacze albo pieluszkę zmienić albo coś... także natura już dostosowuje nasz organizm do różnych godzin snu ja staram się to odsypiać w dzień, przynajmniej kilka godzin, tak też będzie przy maluszku, jak on zaśnie w południe to i ja się pewnie położę żeby odespać NOC... Współczuję tylko tym mamusiom, które mają już 2 dziecko, bo wtedy raczej nie da się spać w dzień, bo albo jest coś do zrobienia, albo drugiego dziecka trzeba pilnować heh...

slim lady dobry pomysł z tym kalendarzem :)) ja na początek zamierzam sobie założyć przynajmniej kalendarzyk okresów!! :P bo też mam problem z pamięcią i nawet ciężko mi było ustalić datę mojej ostatniej miesiączki ;/

adria więc mi się pewnie też brzuszek obniżył, bo ze złączonymi nogami nie mogę siedzieć tylko jak facet - na całego hehe :P
Haha to się uśmiałam z Twoich nocnych opowieści :D

agatcha haha współczuję mężowi nie przespanej nocy haha... może teraz troszkę zrozumie jak to jest!! A jak tam szkoła rodzenia? Podobało Ci się? Uważasz to za przydatne?

Karola może to co powiedziałaś do męża było za ostre - ale też bym tak zareagowała!! Noszzz kurde on jest facet!! I sobie nie da radyyy!! Aż mnie coś bierze... ale dobrze, że się opamiętał i powiedział, że jednak będzie przy Twoim porodzie!! :)

Annaz trzymam kciuki, żeby jednak nie zmienili decyzji w pracy męża, wiem jakie to wkurzające jak się na coś nastawisz a nagle zmiana - nieciekawie ;/ ale miejmy nadzieję, że będzie po Twojej myśli!! :)

MaŁoLaTkA

http://www.suwaczki.com/tickers/1usawn15igq6f925.png

Odnośnik do komentarza

sadza fajne żarty !! Nie lubię "poczucia humoru" lekarzy ;///

blumchen no w sumie mama ma rację, że masz zakaz wchodzenia na dział z dziecięcymi ciuszkami skoro już TYLE tego masz :) ale z drugiej strony mniej prania i prasowania, bo pewnie na każdy dzień masz inny ciuszek dla Marysi :) a i pewnie nie zdążysz jej we wszystko ubrać heehe...

Calinka całkiem możliwe, że Ci brzuch opadł, bo tu JUŻ CZAS :) a czytałam gdzieś na necie, że objawami opadnięcia brzucha jest np. łatwiejsze oddychanie - że tak to wszystkie kobity opisują a poza tym nie jest to jakieś znaczne osunięcie się brzucha w dół, różnica chyba na ok. 3 palce także niewiele i może to być nie zauważalne

MaŁoLaTkA

http://www.suwaczki.com/tickers/1usawn15igq6f925.png

Odnośnik do komentarza

Ale żem się rozpisała :)) hehe chwilę mnie nie było, od rana gdzieś latam i nie chce mi się siedzieć na tyłku pomimo zmęczenia... też nie mogę się doczekać jutrzejszej wizyty u ginekolog!! :) A dzisiaj przeszłam kilka kilometrów na nogach, bo chodziłam po mieście i może stąd mam więcej siły, rozruszałam trochę kości :)) myślałam, że moja "wycieczka" zakończy się gorzej tj. jęczeniem z bólu, ale szczerze nie jest tak źle :) może to jest jakiś sposób, więcej chodzić = więcej energii ??

MaŁoLaTkA

http://www.suwaczki.com/tickers/1usawn15igq6f925.png

Odnośnik do komentarza

malolatka Ty tez masz jutro wizyte u ginekologa ?? Widze, ze jest nas wiecej. Daj znac jak tylko wrocisz. A w Twoim przypadku to ruch chyba moze tylko pomoc i porod bedzie lada dzien. Ja w zaleznosci od tego co mi powie jutro lekarz mam w planie umycie okien i bede pracowac w domku ile bede mogla, zeby cos przyspieszyc, bo mi juz naprawde ciezko z tymi kilogramami.
Usmialam sie z tego siedzenia jak CHLOP :hahaha:

Calinka Ty tez daj znac co tam u lekarza, a o brzuchu pisalam ja i malolatka, ze sie obnizyl.

doroteks a na kiedy Ty masz termin ?? Musisz sie spieszyc, zeby zdazyc. A torba juz spakowana ?

slim lady bardzo sie ciesze, ze mnie posluchalas i zrobilas cos dla siebie. Tak trzymaj, bo problemow sie nie przeskoczy.

goskasos a co tam u Ciebie ?? Teraz jak masz Malutka kolo siebie to pewnie nie masz czasu pisac, ale pewnie my wszystkie jestesmy ciekawe co tam u Ciebie ?? Jak Malutka sie rozwija ?

blumchen gratulacje z okazji zakonczenia remontu :cherli3:

Mnie maz zabral na lody, ale ledwo wrocilam. Juz mi zle podczas jazdy autem.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Małolatka-taa pewnie, położysz się jak maluch zaśnie, tylko kochana kto w tym czasie naszykuje coś do jedzenia, pranie prasowanie :) a jakby to były tylo 2 pobudki w nocy to ja moge wstawac :) dzieci butelkowe tak sypiają, te na piersi nie
Adria- okien to Ty pod żadnym pozorem nie myj bo to niebezpieczne, weź się za mycie podłóg :)
Guga- to chętnie wezmę Twój centymetr, ja sie nie ludze, lekarz na USg dopochwowym, dbrze szyjke obejrzał
Sadza- to jest coś czego w polskich szpitalach nie rozumiem, sama leżałam na patologii dwukrotnie, za drugim razem z przenoszoną ciąża a na łozku obok dziewczyna co na podtrzymaniu na samym początku była- i po 2 poronieniach, dawaj znać jak skurcze :)
Adria- mnie synek z tamtych lat nie poznaje nawet :) jak mu pokazuje zdjecia ślubne :) mus truskawkowy brzmi pysznie ale mój małzonek powiedział ze na truskawki nie moze już patrzec, robie przetwory :)
Slim lady to biegnij do dentysty, ja z synkeim uporaliśmy się z zebami już przed porodem, wydałam mnóstwo peineidzy ale mamy spokój na dłuzszy zcas
Annaz- i u mnie prasowanie leży i czeka, zniosłam na dół aby nie zapomnieć :D

wojna się zakonczyła i bawiliśmy sie w fryzjera- ja byłam klientką teraz na głowie mam pół tubki pianki do włosów ale było miw szytsko jedno- on się cieszył a ja mogłam siedziec chociaż siedzenie na ziemi w kokardke jest trudne

http://lbyf.lilypie.com/PuRGp2.png

http://lb1f.lilypie.com/Deicp2.png

Odnośnik do komentarza

Slim lady to nieciekawie z tą stroną z allegro, sama nie cierpię takich sytuacji. Co do zęba to może lekarz zrobił by z nim porządek przed porodem i spokój byś miała???

Blumchen odpisywanie nie tak ważne, fajnie że dałaś znać i że mama już jest u Ciebie.

Calinka czekamy na wieści, może jakieś rozwarcie???

Małolatka chyba się z Tobą zgodzę z tym że jak się więcej wychodzi, to więcej energii, jak siedziałam dwa dni w domu to skończyło się rykiem i histerią a przed chwilą odwiedziłam teściów i rodziców w sumie dużo spaceru i od razu lepsze myślenie i energia dopisała.

Adria też właśnie myślałam o Gośce bo od soboty ma maleńką przy sobie więc pewnie bardzo zajęta, a pewnie wkrótce będą szykować się do domu.

Kupiłam bułki do hod - dogów jakoś apetyt mi nie dopisuje ale jak wyjdą to pewnie się skuszę. Lecę w takim razie robić kolacyjkę:gotowanie:

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdugpjmya8n3pw.png
/]http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqmg7y8lc7mnx1.png

Odnośnik do komentarza

kasiawawa ja w ubieglym roku zrobilam duzo dzemow truskawkowych, a w tym roku je rozdrawniam, dodaje cukier, wkladam do pojemnikow i do zamrazarki. Zima mus truskawkowy jak znalazl, dodaje smietany i kefirek, albo wlasnie do ryzu, do lodow.

guga na hot-doga to pewnie sie skusisz. Pychotka. Za mna od wczoraj chodza szaszlyki, zrobilam w poludnie, teraz tylko do piekarnika.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

CZEŚĆ MAMUSIE :)

Ja tak na chwilkę...
adria po bilansie OK. Sarka waży 15kg i ma 90 cm. Rozwija się b.dobrze ,więc mogę się tylko cieszyć!

filipka kurczę strasznie złoszczą takie sytuacje, że nawet na mamę nie można liczyć!

Jak mąż wyjeżdżał byliśmy u jego rodziców, bo chciał się pożegnać.To było prawie 3 miesiące temu! Uwierzycie, że od tamtej pory moi teście ani razu nie zadzwonili by się zapytać co u nas?!!
Już nie wspomnę, że Sarka jest ich pierwszą i jedyną wnuczką i nawet się nie pofatygowali na jej urodzinki!!!
Pewnie czekają ,że po nich pojadę a później odwiozę... teściowa choć ma 55 lat skarży się na ból kolan i niby nie może jeździć autobusem, heee - ale jeszcze 1,5 roku temu autobusem pokonywała przeszło 2000 km do Włoch. Ból kolan to na pewno ma jeśli się waży ponad 120kg.

Jedynie na początku ciąży zajęli się przez prawie tydzień Sarką, bo mi groziło poronienie, a mąż był w Holandii, choć ich jest w domu cztery osoby, to dzwonili czy już się dobrze czuję, bo oni się zmęczyli...

Dlatego najlepiej liczyć tylko na siebie!

Moja mama też nie jest lepsza! Ona urodziła czwórkę mając gospodarstwo na głowie, więc i ja nie powinnam narzekać - 'ciąża to nie choroba' jak już nie jedna z nas usłyszała.

Fajnie,że mamy siebie! Bo tutaj czeka nas zrozumienie.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-45936.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-43860.png

http://s10.suwaczek.com/20020430040114.png

Odnośnik do komentarza

Saradarianie ciekawie z tą rodzinką, ale chyba tak jet że musimy liczyć na siebie ja teściową i mamę mam fają ale obie dużo pracują, więc na pomoc nie ma co za bardzo liczyć a bynajmniej ja nie liczę a jak coś się zmieni to się miło rozczaruję. Póki co mamy siebie, przynajmniej się mamusie lipcowe na forum świetnie się rozumieją więc to częściowo jakaś pomoc, a jak mężowi uda się zostać to na pewno pomoże

BRRRRRRR mam dość tych wuwuzeli a mąż mnie pociesza, że to do 11lipca chyba oszaleję.

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdugpjmya8n3pw.png
/]http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqmg7y8lc7mnx1.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

Ja już sobie odpoczywam po całym dniu.

U diabetologa dobrze, kolejna wizyta dopiero kilka tyg. po porodzie.

A na szkole rodzenia dalsza część porodu :/

saradaria - nieźli teściowie :/ Dziwi mnie to, mój teść nawet jak mąż wyjeżdża na tydzień, to dzwoni raz czy dwa razy czy u mnie wszystko ok i czy nie trzeba w czymś pomóc. I jeszcze, że nie przyjechali na urodziny wnuczki? Ludzie nieustannie mnie zaskakują... niestety często negatywnie :/

adria - ja mam zamiar zacząć stosować przyspieszacze od poniedziałku, kiedy pojadą goście ze szwecji. No chyba, że na czwartkowej wizycie dowiem się jakichś niespodzianek :)

slim lady - współczuję dnia pod górkę, kiedy taki przychodzi to lepiej nie zabierać się za nic ważnego :) No i mam nadzieję, ze ząbek się uspokoił i już nie będzie Cię męczył do końca ciąży!

annaz - no to trzymam kciuki :)

blumchen - gratuluję ukończenia remontu i fajnego czasu z mamą :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

kasiawawa akurat o obiady nie muszę się martwić, mama zawsze robi obiad, czasem jej pomagam, pranie się wstawi do pralki i się będzie prało :) A poza tym akurat prać lubię więc się tym nie przejmuję - bo powiem nawet, że mnie to odstresowuje i lubię się "pochlapać" w wodzie :P jeśli piorę ręcznie, prasować nie zamierzam :)) chyba, że pieluszki... pomyślę jeszcze...

saradaria to faktycznie teściowie się nie popisali heh... no cóż zrobić... niektórzy ludzie tacy są ;/ ale szczerze współczuję... też wiele razy się przekonałam, że najlepiej liczyć NA SIEBIE, bo niestety wiele osób nawet tych najbliższych - zawodzi ....

mamaola z Twojego zdania "A na szkole rodzenia dalsza część porodu ;/" wnioskuję, że nieciekawe to były opowieści??

annaz super, że mąż niedługo będzie :) ciesz się jego obecnością, pampersów jeszcze nie mam (tzn. mam kilka od siostry) ale zamierzam kupić PAMPERS newborn - myślę, że takie powinny być - dla noworodków

MaŁoLaTkA

http://www.suwaczki.com/tickers/1usawn15igq6f925.png

Odnośnik do komentarza

witam ponownie...
Ja dzisiaj po wizycie u ginekolog bo się oczywiście opóźniło... Ja zfunduszu na 15.40 ale jak przyszłam na 15.25 to czekała taka blond cizia na wizyte i jej sie pytam na którą godzinę jest zapisana... A ona że ona teraz wchodzi, wiec ja ponowiłam pytanie a ona ze była "umówiona" z panią doktor na tą godzinę... Więc ja już wkurzona odpowiedziałam jej ze nie pytam sie czy jest umówiona tylko czy jest zapisana bo umówić to się można do kawiarni... I usiadłam... Oczywiście jak wyszła pacjentka to ta biegiem do gabinetu i przesiedziala w nim ponad 40 minut bo ja weszłam dopiero o 16.30!!! No i jeszcze bardziej się wnerwiłam bo oczywiście ginekolog zmierzyła mi cisnienie i tętno, zwarszyła mnie i tym urządzeniem sprawdziła czy dzidzius się rusza... No i koniec!!! Zero pomiarów szyjki itp itd!! Normalnie masakra... Dowiedzialam sie tylko ze jestem na wylocie...
Ale chociaż mąż dziś przemeblował cały pokoik... Wszystko posutawiane tak ze łóżeczko się mieści... Będzie bardzo ciasno ale damy radę w tych najbliższych tygodniach...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-50128.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/039/0394639d0.png?8816
Kochamy nasz

Odnośnik do komentarza

mamaola napisz jak możesz jakie przyśpieszacze wybrałaś??? ja zastanawiam się nad herbatką z liści malin słyszałam, że fajna.

Aniuja kupiłam z pampersa od 3-6 kg. No to maż stanął na wysokości zadania gratuluję i mile spędzonych chwil z mężem życzę

Małolatka dobrze masz z tą Twoją mamą

Karola chyba bym oczy tj cizi wydrapała, ale i tak dobrze jej przygadałaś, szkoda tylko że tyle czekania i zero informacji co za gin.

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdugpjmya8n3pw.png
/]http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqmg7y8lc7mnx1.png

Odnośnik do komentarza

Saradaria - niezłe podejście teściów i rodziców :( ciąża to nie choroba - ale też nie "wakacje" i przecież powinni jakoś Ci pomóc... Choć nie będę się tu wymądrzać, bo ja też nie raz nie jestem w lepszej sytuacji... Fakt jest jeden - ludzie są różni :Zakręcony:

Annaz - ja kupiłam Pampersy New Baby: 2-5 kg; to są te najmniejsze; cieszę się, że męzuś jednak wróci!!!

Karola - wiem co czujesz :( z NFZtu nie możemy się spodziewać niczego ponad miarę :(

Guga - ja byłam u dentysty w zeszłym tygodniu i "wybrał" inny ząb do plombowania, dwa zostawił na po połogu - bo wymagają znieczulenia, ale mówił że spokojnie powinny wytrzymać te trzy miesiące...

http://tickers.baby-gaga.com/t/catcattdr20100802_1_Alicja+is.png http://s2.pierwszezabki.pl/034/034065990.png?4228

Odnośnik do komentarza

Ja po ciężkim dniu, ale KTG zrobilam i serducho pracuje OK, ja jeszcze nie rodzę ;)

kasiawawa nie znam Twojej sytuacji rodzinnej więc nie kwestionuję i nie dyskutuję.
A podjeliście już decyzję czy Julek jedzie w tym roku z dziadkami nad morze?

doroteks witaj.

calinka mi chyba brzuchol opadl - tak jakoś wisi mi nad spojeniem lonowym ;)

malolatka witaj, myślalam że Cię wcięlo. Szkoda gadać o facetach :36_2_12:
Kwestia snu w dzień mnie wlaśnie męczy, zobaczymy coś wymyślę boinaczej padnę na nochal.
Powodzenia jutro u ginki.

saradaria fajni teściowie. Przykre jak się nie interesują wnukami.
Z moją mamą jest dziwna sytuacja - ona się troszczy o nas, ale nieraz potrafi wypalić jakimś tekstem, albo z tymo wyjazdem na weekend ;) Ogólnie to nam pomaga i to wiele, ale chwilami jest jakoś dziwnie.

guga ja komp mam w kuchni, bo gdzie indziej sieć zanika :(
Ja mam brzuchol twardy i mi ciąży.

A, jutro przjeźdza mój spec od szaf - trzymajcie kciuki aby nie bylo już niespodzianek.

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...