Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

Hej Dziewczyny

U nas lepiej, w nocy tylko dwie pobudki o 1.30 i o 4, Laura po karmieniu daje sie pieknie odkladac do lozeczka, wiec duzy plus. Ale robi sie ogolnie taka coreczka mamusi, przy mnie jej najlepiej, bardzo sie wycisza i uwielbia jak ją przytulam i szepcze ciiiiii :))) o miod na moje serducho :)
Juleczka juz lepiej, katarek z grubsza opanowany, ale maz rozlozony.

Co do remontu to pewnie macie racje, ale remont byl koniecznoscia poki jeszcze cieplo na dworze. Otoz jak fachowcy wstawiali nam okna to dali za malo pianki i w zimie w kuchni bylo bardzo zimno, bo az czuc bylo, ze normalnie ze sciany miedzy futryna wieje. Teraz maz rozkul wszystko dal welne mineralna, pianke, ocieplil i miejmy nadzieje, bedzie dobrze.
A ze tynk maz rozwalał to trzeba bylo zrobic malowanie.
Taki los.

mamaola moj Krzysiek idzie na operacje 11 listopada. Szkoda, ze maz wyjechal, ale jak ostatnio pisalas fajnie spedziliscie dzien, trzymam kciuki, ze i te dni beda takie udane i Leo bedzie pieknie zasypial :) Co do siusiu to chyba niedobrze, ze tak dlugo nie robi, moze faktycznie odczuwa dyskomfort siusiania przy kims innym niz mama. Ja pamietam, ze Jula robila czesto, nawet na poczatku co 30 min. siadala.

3nik Kochana szkoda, ze tak ciezko u Was, ja wiem, ze bliscy chetnie pomagaja, ale zawsze jest jakies ale. Ja tez staram sie jak najmniej korzystac z tego i radzic sobie samemu, ale sa takie sytuacje, ze sie nie da, wiec masz racje, trzeba zacisnac zeby i przetrzymac.

aśku ja wlasnie tez slyszalam o tym mleku. Dla mnie to jakis matrix. Czlowiek juz sam nie wie co ma jesc, co dobre a co nie, juz nie mowiac co dac dziecku do jedzenia. Fajnie, ze lepiej sie mama czuje :)) bo mama to takie SKARB :) no nie ?

annaz najwazniejsze, ze wszystko w porzadku i nic sie z serduszkiem zlego nie dzieje. A co do kosztow to masakra, cos o tym wiem, bo ostatnio tyle kasy w aptece zostawiam, ze az przykro.

LiMonia Kochana jak Ty dajesz rade tak funkcjonowac, ja mam dwie pobudki w nocy i nie daje rady, w dzien zasypiam przy karmieniu, a co dopiero Ty jak tak dlugo siedzisz noc w noc, no, ale moze u Ciebie sie organizm przyzwyczail :))
Ale super, ze Ci sie tak w pracy uklada, ze masz wyzwania, ze nie masz monotonii, to najwazniejsze :)

bettyy jak tam Kubus ?? Lepiej z katarkiem ?

A i na koniec Wam napisze, ze i nas chyba bunt dwulatka dopada :/
Julia zaczyna miec swoje "ja" - poki co daje sie to opanowac dosc szybko, szczegolnie mi, męzowi zajmuje to troszke wiecej czasu, ale widze, ze zaczyna nasladowac moje postepowanie wobec Julci i tez daje sobie rade.
Jednak coraz bardziej sie przekonuje, ze spokoj, opanowanie i stanowczosc, a przede wszystkim CIERPLIWOSC dzialają cuda. Julcia zapala sie na cos, np. ze chce pic i to caly kubek, jak jej dam pol, to jest awantura, ale jak jej wytlumacze na spokojnie bez emocji dlaczego dostala pol, to rozumie, choc widze zal w jej oczkach i nie do konca zadowolenie.
Musze troszke o tym buncie poczytac, bo nie chce zniszczyc tego, ze poki co udaje mi sie nad nią zapanowac.
Mysle, ze to tez troszke odreagowanie wszystkiego, ostatnich miesiecy kiedy to musiala byc grzeczna, bo mamusi bylo zle, bo sie zle czula, itd... Potem moj szpital, teraz choroba...
Prosze Boga, zeby szybko wrocila moja grzeczna poukladana coreczka, bo juz sie zdazylam przyzwyczaic, ale z frugiej strony ilez mozna byc grzecznym i robic tak jak inni chca, przeciez ona ma tez swoje potrzeby, musza ją tylko nauczyc je wyrazac.

No to tyle, lece ogarnac chalupe :)

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Aśku - Mnie bardzo zaskoczyło tym bardziej bo my to mleko pijemy litrami Aż musze zmienić te nawyki :/
Georga też bardzo lubi i w sumie dużo bajek mu się podoba a ostatnim hitem jest Bolek i Lolek Nawet ostanio ich na podwórku szukał I co jeszcze sam się do łóżka raz położył bo mówił "przygotowałem się do spania tak jak Bolek i Lolek " I jaki wpływ mają bajki na dzieci ha ha
Adria - Jak tylko dwie pobudki masz zazwyczaj w nocy czy tylko wczoraj ? Ja to pamiętam że miałam pobudki dosłownie co 2 godz . Ale to męczące było i znów się zacznie Chociaż i tak ostatnio nie wysypiam się to już się mogę przyzwyczajać Dobrze że Julce przechodzi :)Kuba wczoraj jeszcze w miarę miał katar a dzisiaj już się nasilił I jeszcze na dodatek nie da sobie noska wytrzeć bo on sam musi i pieluchą czy chusteczką wszystko sobie po twarzy rozmazuje !!!
Mamaola - mąż wyjechał na tydzień to i tak szybko minie Mój w pażdzierniku ,gdzieś w połowie wyjedzie na miesiąc i aż już się boję że nie zdąży na mój poród :/

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

Ja tylko oznajmiam, ze jestem, choć ciężko bez męża. Jeszcze dziś zadzwonił teściu ze się rozchorował mocno i w poniedziałek idzie do lekarza - wiadomo co to znaczy - przez najbliższy tydzień będe bez pomocy...

Leoś nadal jeszcze ma czasem wpadki, ale uczę się go lepiej pilnować - częściej pytam i to zamiast pytać czy chce siusiu pytam czy zrobimy siusiu do kibelka. Częściej wtedy odpowiada "tak". A dziś dwa przełomy - byliśmy na działce u moich rodziców i przekonał się do siusiania pod drzewko :) A poza tym - w domku - zawołał, ze chce kupkę do toalety :) I usiadł ładnie na nasadce i zrobił :) Już właściwie bez stresu :) Mój dzielny chłopak!

Miłego weekendu.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Witajcie

Dziękuję dziewczyny za wypowiedzi odnośnie kupek Waszych pociech. Ledwo zadałam Wam to pytanie a nasze dziecko dzień po dniu zrobiło kupki,niestety były rzadkie i u Mai na nowo powrócił strach.... Nie chciała usiąść na nocnik i przebierała nóżkami :( DOmyślam się,że przerażało ją to,pewnie w brzuszku jej wirowało i wzbudzało wielki niepokój :( Na drugi dzień to samo,w oba dni jadła ogórka małosolnego,możę dlatego.... Mam nadzieję,że wszystko sztybko wróci do normy!

A my próbujemy ostatnio przestawić Maję do spania w łóżeczku. Zrobiliśmy nawet małe przemeblowanie-wróciliśmy do starego ustawienia i powiem Wam,że nasze dziecko juz 3 noc pozwoliło nam się położyć do małego łóżeczka. W sumie spała w nim najdłużej do 5,bo potem przyszła do nas,ale i tak uważamy to za sukces,bo długo już nie zasypialiśmy tylko we dwoje ;]

A dziś Majeczka powaliła mnie z nóg. Jak tylko przyjechałam z Opola podeszła do mnie po przebudzeniu i powiedziała "aj lowiu"-ależ to było cudne!!! A jak ją zapytałam co to znaczy odpowiedziała lekko urażona "kocham cię" ;] Ależ zrobiło mi sie błogo!!! I powiem Wam,że resztę dnia w kółko to powtarzała. A zaczęło się od porannej bajki "Dora", w której jak mówił mąż,właśnie bohaterka uczyła tego magicznego słowa;]
A jeszcze wieczorkiem Maja uderzyła mnie talerzykiem plastikowym,powiedziałam że mi przykro i odeszłam do kuchni. Moje dziecko jak nigdy ekspresowo pobiegło za mną,przytuliło się do mnie,powiedziało "mamuniu psieepasiam, kocham cie"-nic dodać,nic ująć ;)

JA zeszły tydzień przepracowałam w przedszkolu. Powiem Wam,że dzieciaczki urocze!!! Od razu rozkochały mnie w sobie i wzajemnie ;] DOchodziło między nimi nawet do kłótni,kto będzie na spacerze trzymał mnie za rękę hehe Wszystko byłoby super,gdyby nie ich wychowawczyni... Miała dośc dziwne zachowania względem mnie,ale i względem dzieci. Jednego chłopca nawet wytarmosiła przy mnie,a na kolejnego narzekała,że się nie odzywa.... najgorsze,że ona sama czuje się skrzywdzona,że nie dostała pracy w szkole i to odbija się na dzieciach...
Ja od poniedziałku wracam do swoich obowiązków-mam nadzieję,więc znów muszę się przestawić ;]

Adria Jak się czujecie??? Mam nadzieję,że ciut lepiej i idzie ku dobremu!!! Tak mi Was żal... Teraz swoją miłość musisz dzielić na dwoje dzieci,na pewno nie jest łatwo pocieszać dwie płaczące córcie... już widzę CIę jak starasz się obydwu dogodzić... ale dasz radę-wierzę w to!!!
Oj biedny ten Twój Krzysiek,napracuje się sporo,a tu przecież sam też powinien odpocząć. Oby tylko choróbsko szybko Go opuściło!!
Jakoś nie potrafię sobie wyobrazic Julci zbuntowanej hehe Pewnie i tak w tej swojej złości jest niewinnym aniołkiem i niech tak już zostanie :)

Aśku A Ty na te masaże to chodzisz prywatnie?? Jeśli tak to na pewno drogo ;( A nie próbowałaś iśćo do lekarza ogólnego po skierowanie na rehabilitację?? W sumie pewnie czekałabyś długo... ale i tak uważam nie nie zaszkodzi,najwyżej za jakiś czas będziesz miała drugą turę. A z pieniążkami to odradzałabym pożyczkę,lepiej kredyt-zawsze to dogodniejsze warunki.
Ja myślę,że u Mai problemy z kupką sprowadzają się do tego,że jak jest rzadka to ją wtedy bardzo przeraża... bo jak jest co 2 dni,to robi bez problemu,ale zobaczymy jeszcze...
Oooo, oczyszczasz się-niezły pomysł,mnie tez pewnie by się przydał,tylko nie ma czasu na robienie soków :(

3nik Nie martw się,na pewno po malutku wszyscy się przystosujecie do codziennego planu dnia. U nas też nie jest lekko. Ja jak zwykle więcej byłam w domu,teraz wracam później,a na dodatek teraz jeszcze w październiku mąż zaczyna szkółkę na basenie,więc będą dodatkowe wyjścia. Już teraz nie mamy czasu na rozmowę na bieżące tematy,a co dopiero potem.... Twoi rodzice chcą pomóc,a Ty nie chcesz ich obarczać,na oewno obie strony doskonale to rozumieją,najgorsze są początki bo trzeba się wdrożyć. Jeszcze chwila i wszystko się ustatkuje :)
Pięknie ANtoś przyswaja nowe słówka i nie tylko polskie,pewnie to Wasza zasługa-dostał to w genach ;] 3h zajęć to rzeczywiście długo,ale jak faktycznie jest możliwość 1,5h to myślę,że nie ma sie co zastanawiać,bo jak kojarzę to Antek ma też inne jeszcze zajęcia dodatkowe??

Mamaola Brawo dla Leosia za piękne postępy nocniczkowe!!!! :) Mam nadzieję,że spanie też wkrótce ureguluje się eosiowi.
ALeż z Ciebie super Mama!!! Ja sama nie mogę się zmobilizować do pewnych rzeczy,a Ty z dwójką dzieci tyle ogarniasz-brawo!!!
Trzymam kciuki,by ten czas gdy mąż wyjechał,był spokojny dla Waszej trójeczki i przyniósł same piękne chwile!!

Anazz A tą szczepionkę macie w jakich dawkach?? COdziennie?? Trzymam kciuki by przyniosła efekty!! A dajecie jeszcze wit D??
Super,że szmery są w normie!! Majka tez ostatnio ma późne harce,a potem rozdrażniona wstaje... Oliwcia słodka-mamusię pociesza :)

Agatcha Jak Wasze zdrówko??Zosia dostała znów antybiotyk :( Bidulka :( A Ty już lepiej się czujesz?? Teraz taki przejściowy okresi nietrudno o przeziębienie :( Trzymajcie się zdrowo!!

Betty My też ponownie przystosowujemy Majkę do łóżeczka,zobaczymy jak będzie.... na razie udało jej się w nim zagościć do 5 rano,ale dobre i tyle ;)
Na pewno nie jest łatwo oszczędzać się przy 2-latku ;] pewnie trzeba na sposób ;|
ALeż Kubuś rzuca teksty z papieroskiem :) Zdrówka dla Was!!!

Pytacie o ten zaszczyt,który mnie spotkał, a ja powiem na razie tylko tyle,że znów zostanę mamą chrzestną i to już niedługo,bo za 2 tygodnie :)))
To będzie moja pierwsza dziewczynka,bo mam juz 2 chrześniaków -tak się cieszę!!!
Na razie słyszałam tę Kruszynkę przez telefon-ma słodki głosik!!! Już nie moge się doczekać jak będę mogła ją przytulić!!!!!

Ech,znów mi czas gdzieś poleciał... nie ma mnie,a jak tu zaglądam to zasypuję Was dłuuuuugaśnym postem-wybaczcie!!! Zmykam pod prysznic,miłej niedzieli!!!

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

Po rozmowie z LiMonią napisze Wam cos odnosnie zaszczytu jak to nazwala LiMonia jaki ją spotkał, bardzo się ciesze, ze tak to przyjmuje i nazywa :)
Otóz robimy chrzciny Laury 14 października i poprosilam Monikę, by zostala chrzestną. No i ku mojej radosci Monika sie zgodzila. Nawet nie wiecie jak sie ciesze, w sumie, az tak daleko od siebie nie mieszkamy, to i bedzie okazja do czestszych odwiedzin. No i nie ukrywam, ze dzieciaki ida w slady swoich chrzestnych, wiec nie mam nic przeciwko, zeby Laurka byla taka cieplo, zyczliwa i serdeczna osoba jak Monika :)

mamaola no to super z postepami Leosia, szybko Wam idzie :) Zdrowka dla tescia, zeby szybko doszedl do siebie i byl znow pomoca dla Was.

LiMonia cudownie z "kocham Cie" :)) takie cos moze rozczulic na maxa, nawet jak sie oberwie talerzykiem :)
Co do buntu u nas to chyba jednak to bylo odreagowanie calej sytuacji, bo juz jest lepiej, na pewno jakis procent buntu to byl tez i pewnie zostanie, ale bardziej stawiam na odreagowanie i odczuwanie naszego stresu przy zaistnialej sytuacji. Ale Julia juz jest ciut spokojniejsza i bardziej rozwazna. Gratulacje za spanie w lozeczku ! To duuuzy plus, my nadal spimy we trojke, a teraz to i czasem we czworke :)

bettyy my mamy dwie, albo trzy pobudki przez cala noc, poki co, oby tak zostalo, bo ja jak sie nie wyspie to nie funkcjonuje :) A Ty Kochana jak sie czujesz w ogole ?? Kiedy masz wizyte u lekarza ??

U nas lepiej i nie. Julia juz prawie zdrowa, maz tez jakos dochodzi do siebie, ale Laura strasznie dzis w nocy zaczela kichac, niby jak pije mleczko to nie ma katarku, ale jak odciagam to jakies dwie czy trzy krople takiej mini wody leci, sama nie wiem co to czy katar czy co ?
No i ma straszne plesniawki na jezyczku, walcze z nimi, ale cos nie chca schodzic. No i odparzyla sie, wrrrrr jestem zla, bo tak czesto jej zmieniam pieluszki, a taka ma wrazliwa skorke.
No i znow problem z wit.K tak jak u Julci, dalam Laurze raz i myslalam, ze sie biedna zaplacze, spinalo ją, bolal brzuszek, tak mi plakala, pol wieczoru na rekach. U Julii skonczylo sie tak, ze jej nie dawalam, a u Laury sama nie wiem...

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

witajcie

dla naszych chłopców i chłopaków wielkie buziaki!!!!!!!!!

limonia gratuluje ci tego zaszczytu zostania chrzesna. to super wiadomosc, napewno jestes dumna;)_ale tak jak adria pisze skoro cechy charakteru sa brane z chrzesnych (zgadzam sie z tym) jestes idealna kandydatka;)))noi super ze spaniem w lozeczku. my od kiedy zosia lepiej sie czuje wracamy ja do jej lozka i tez przychodzi nad ranem ale w nocy mozna sie potulic chwilke;))

adria mam nadzieje ze Laura jednak sie nie pochoruje bo to bedzie dla niej bardzo uciazliwe;;/ dla mnie choroba u dziecka jeszcze takiego bezbronnego jest wielkim przezycieml/. mam nadzieje ze bedzie bezbolesnie;) noi super pomysl z Limonia, wspaniale ze nasze kontatkty tak sie rozrastaja...kto by pomyslal;)

a\mamaola wierze ze ci ciezko ale mam nadzieje ze czas bez meza minie wam bezbolesnie;)dawno nie pisalam i zapomnialam powiedziec ze macie cudowne zdiecia z wakacji widac ze podroz sie udala. a spanie na lotnisku...to dla was zaden problem;))super z nocniczkiem;)
zosia gtez biega bez pieluchy ale wpadki ma dosc czesto;/ nie zrazamy sie tym ;) najczescie wpadka jest gdy zaczyna krzyczec siku a tu juz leciiii. ale tak jak kiedys pisalam od roczku kupka leci w kibelku wiec super. a z sikaniem roznie raz wola, raz ja mowie idziemy siku i idziemy na dwor etc wazne ze pomoaga. jesli chodzi o kupke to zosia znow bardzo sie meczy przy jej robieniu, cisnie i cisnie, miala ten problem od malego a nie chce jej dawac zadnych lekow na poprawe. do tego ani sliwki ani nabial ani nic potencjalnie co moglo by pomoc nie pomaga;/ale dajemy rade;)

a u nas jakos leci. zosia ciagle na antybiotyku ale czuje sie znacznie lepiej wiec idzie ku dobremu;) wlasnie dzis zdecydowalismy z mezem kupic jej kolejna paczke klockow bo tylko nimi sie bawi. moze ukladac pol dnia wieze i domy. ma juz 2 paczki wadera tych duzych ale jest jeszcze jej malo wiec kupimy jeszcze jedna druga paczke. chcialam kupic lego albo cos innego ale ma jedne male klocki i jej nie kreca;)musi miec duze zeby w tym co zbuduje mogla usiasc;))

a tak to powoli leci, ja w pracy zosia w domu z babcia i idziemy do przodu;)czekamy na jeszcze jedna piatke i idziemy do dentysty na przeglad.

calujemy i milej niedzieli

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Wiyajcie neidzielnie

LiMonia ależ super to piękne, poznałyscie się tutaj teraz zostajesz amatką chrzestną Laury...ccudowne.Ta szczepionka to są takie kapsułki mam je rozpuscić i dawac przez 10dni, i tak-od pażdziernika do grudnia.Daję od 1-10dnia miesiąca.Fajnie by było gdyby pomogło bo średnio co 3 mc mamy chore gardło.Wit d już dawno nie daje ale teraz dajemy tran, myślałaś by podawać Majeczce.?U nas mała poprzestawiała drzemki i tak chodzi spać teraz około 21.30 wstaje po6 bo chce jej się siku strasznie.

Adria gratki za wybór matki chrzestnej:)a co pleśniawek smarujesz czymś swoje piersi?mojej siostry mala kiedyś miała plesniawki i lekarz kazał jej czymś tam smarować piersi, mala często miała a jak smarowała piersi przeszło.u nas na odparzenie pomógł barzdo termentiol-w aptece bez recepty, poleciła nam go nasza alergolog, a i mąka ziemniaczana. i nie mogłyśmy używać chusteczek nawilżanych tylko pzregotowana woda.

Mamaola oj zdrówka do teścia oby szybko wyzdrowiał.I Leoś no jaki madry szybko załapał sprawy kibelkowe Trzymajcie się

Agatcha no to super ze Zosia już lepeij, i tak ładnie bawi sie klockami a czy w tych zestawach są jakieś zwierzątak?Oliwka lubi jak są i buduje im zagrody

3nik tak to ten lek używaliscie go?były po nim jakieś efekty?faktycznie podniósł odpornosć?

Aśku jak u Was?

aaa NAJLEPSZE ŻYCZONKA DLA WSZYSTKICH CHŁOPCÓW TYCH MAŁYCH I DUŻYCH.

http://s2.suwaczek.com/20071006040113.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl20mma0t8blhm.png

http://s2.pierwszezabki.pl/039/0392269b0.png?3087

Odnośnik do komentarza

adria no wlasnie annaz przypomniala mi o tej masci, nam tez tylko ona pomogla - super sprawa. a z naturalnych masc tranowa, kosztuje 2 zl i naturalna i niezawodna, ale chyba ci kiedys o niej pisalam;)

annaz my tez dajemy tran.ciekawe czy ta szczepionka pomoze? nie w tych klockach sa tylko klocki ale zosia ma figurki konikow i samochody robi a dla nich zagrody;)

dzis u nas slonecznie ale zimno i caly dzien siedzimy w domu bo zosia smarka jeszcze i troche sie boje wyjsc z nia w taka zimnice;/

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

dobry wieczor

juz ide spac ale chcialam sie was cos poradzic? czy macie inhalator w domu? bo cht=yba musze kupic i sprowac cos innego bo niby zosi przechodzi ale zdrowa nie jest;/ do tego coraz czesciej smarka i pewnie nam sie przyda;) ale co wy o tym myslicie? jakies doswiadczenia;)))

mamaola tak sie zastanawiam nad tym naszym nawilzaczem?czy on sie nie nadaje do inhalacji??jesli tak to moze macie jakies rady jak go stosowac?chodzi mi o olejki itp.

ja czasem zosia zaparze miete rumianek czy sol z woda i tak sobie wdycha troszke ale wydaje mi sie ze na wiele sie to nie zdaje gdy gar z woda goraca stoi kolo niej;/

a drugie pytanko-pod jakimi koldrami spia wasze maluszki? chodzi mi o rozmiar;)

dziekuej ze gory o rady;') dobrej nocki

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Witam,ja w kwestii inhalatora. Extra sprawa.
Są tłokowe i ultradźwiekowe. Teraz mamy PARI
Inhalator Pari Junior Boy N - inhalatory i nebulizatory - drobny sprzęt medyczny - Apteka Jak Marzenie
-są drogie ,ale profesjonalne , dobrze rozbijają cząsteczki wody i podaje w formie areazolu o bardzo małych cząsteczkach.
Dziś w lidlu są TŁOKOWE
LIDL Polska - lidl.pl
-myślę , że taki wystarczy .
MAmy też nawilżacz na gorącą parę , trzeba uważać ,żeby się nie poparzyć
NAWILŻACZ POWIETRZA DeLonghi 6L GORĄCA PARA TANIO (2662641268) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
ale wydaje mi się bardzo dobry, wlewamy do niego olbas-choć tego nie zalecają i inhalujemy.
W Inhalatorze są specjalne dozowniki.
Obecnie walczymy z glutem u Ali i antka-dziś kupiłam w LIDL lampę do naświetlania
LIDL Polska - lidl.pl

-zobaczymy jkakie będą efekty.

Przekaż 1% podatku Alicji Kwiatek
Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom "Niech się serce obudzi"
KRS 0000235289
Informacje szczegółowe 1%- dla Alicji Kwiatek:36_3_17:
O Ali na stronie stowarzyszenia:

http://serce.sp4lubartow.pl/?page_id=231
http://www.suwaczki.com/tickers/2r8rtrd8re7qtdqq.png

Odnośnik do komentarza

LiMonia -Super zaszczyt naprawdę :) To I love you Też słodziutkie jak się słyszy z ust własnego dziecka
Kuba jeszcze mówi " Kocham cię a ty mnie " Z piosenki na JimJam Barney i przyjaciele ...
A czasem się pyta "Kochasz moje bączki?"
I jeszcze zachowanie tej wychowawczyni jest okropne Jak można tak na dzieciach złośc wyładowywać :/
Adria - Dzisiaj to akurat czuję się dobrze Ale wczoraj pojechaliśmy na zakupy i szybko wróciliśmy bo jakoś mi tak słabo się robiło już w samochodzie Nawet w tesco nie dałam rady długo chodzić I zakupy znów na raty raz to innym razem tamto ... Moja nast wizyta 8 pazdziernika a potem już co tydzień ... Dobrze że już lepiej z przeziębieniem oby nie powróciło tylko ! A z wit K to ja pamiętam że dałam parę razy Kubie i przestałam bo mu nie spasowało A jak będzie z maleństwem to zobaczymy
MamaOla -jak sprawnie i szybko Leosiowi przyszło Gratulujemy :) No i zdrówka dla Was
Agatha - Dobrze że jest poprawa ze zdrowiem :) fajnie jak tak Zosia potrafi się samymi klockami tyle zabawić Kuba to lubi klocki drewniane bardziej niż takie zwykłe plastikowe

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

hej:)

u nas Ok i choć i mojego synka dopadł katar, ale myślę,że szybko opanujemy sytuację:) kupiłam ten inhalator z lidla, zobaczymy,czy skorzysta;)

limonia gratulacje,cudna wiadomość:)))) to forum tak zbliża:) cudnie Majeczka Ci ajlovjujue:))) widzę, ze też chętna do angielskiego, podziękują nam kiedyś za to:)) co do tej wychowawczyni..straszne, a powiedziałaś jej coś? ciężkie są takie sytuacje dla osoby trzeciej, ale jak już dochodzi do szarpania..

betty jeszcze troszkę i przytulisz maleństwo:))) ile bym dała za te Twoje niewygody teraz:)

annaz nie, my takich leków nie braliśmy,zresztą,Antos odporny jest tfu tfu,to nie ma potrzeby, ale ja chyba to kiedyś dostałam w dzieciństwie,albo moja kuzynka. są różne opinie na ten temat, mam nadzieję że Wam pomoże! ponoć są tez jakieś autoszczepionki i niby te są lepsze,ale nie do końca siedzę w temacie.

mamaola bez Tomka i teść chory..to masz co robić. w sumie bym spróbowała z koleżanką,ale boję się troszkę, bo jej córkę czasem Antoś klepnie i nie wiem, czy by wtedy na niego nie krzyczeli... wczoraj teściowa mi go nastraszyła ( a stałam obok), że jak wejdzie do ogródka jakiejś pani, to pani będzie krzyczeć, Antos nie umiał tego zrozumieć, a ja nienawidzę straszenia,nie chce mu dokładać kolejnych stresów, wiem,ze musi się uodpornić, ale stopniowo,tylko sama nie wiem jak.. bo nie raz ktoś na niego krzyknie,oleje jego potrzeby, tylko jak go do tego przygotować, samemu tego nie robiąc?;)

adria liczę, ze już zdrowiutcy wszyscy jesteście, jak się u Was toczy ?? jestem taka ciekawa Laury i Julki razem:) Juleczka ma mały bunt,dobrze piszesz, ze musi się gdzies odreagowac, pozwól jej na to, niech nie tłumi, żeby potem jej to gdzieś nie wylazło. mądra jest, to nauczy się panować nad emocjami, ale niech wie, ze nie są niczym złym;)
wspaniale, ze Monika będzie miała tę przyjemność i zaszczyt zostania chrzestną, to takie super, ze nasze forum tak zbliża:))

agatcha dobrze, ze szybko przechodzi Zosieńce, ja na razie kupiłam ten inhalator, a jeszcze chcę w tym sezonie ten nawilżacz:)

Odnośnik do komentarza

hej

3nik snoopy i ja dzis odwiedzialm Lidla i kupilam inhalator, a niech bedzie.kiespko stoje z kasa ale mysle ze moze sie przydac zwlaszcza przy ostatnich przebojach z oskrzelami;/

3nik a jak bedziesz robic inhalacje? sola fizj?czy sama bedziesz robic sol plus woda?ja mialam isc dzis z zosia na kontrole do lekarza ale zosia wstala jak juz lekarza nie bylo a mialam nadzieje ze cos mi do inhalacji przepisze zeby bylo na wszelki wypadek;)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Hej Kochane,

U mnie masakra... Do wszystkich kłopotów dopadł jeszcze Leosia katar... Zrobiłam dziś wszystko co mogłam, od pierwszych kichnięć, ale rozwinął się paskudnie i Leo ledwo oddycha, pewnie noc będzie kiepska, a i tak do tej pory miałam z nimi ok 6-7 pobudek. Dziś pewnie niewiele pośpię... Do tego jutro mam z Lenką długo wyczekiwaną wizytę u neurologa w sprawie tej torbielki (ma mi dać skierowanie na usg), ale chciałam jeszcze o parę innych rzeczy zapytać. I nie mam co z Leo zrobić. Teściowie chorzy, moi rodzice też nie mogą - mama ma dyżur w pracy, a tato dziś miał biopsję :( Będę musiała go ciągać ze sobą. O ile nas z tym katarem ze szpitala nie wyrzucą?

Właśnie dzwoniła moja mama i mówi, ze tato czuje się nie najgorzej i jutro da znać, czy mogę mu przywieźć Leosia. Będą na dworze, żeby nie narażać taty na zbyt bliski kontakt z infekcją. Światełko w tunelu? Jutro się okaże.

Leoś dzis bez wpadki, wszystkie siuśki i kupki zasygnalizowane. Przekonał sie do nakładki na sedes i teraz tylko tak robi siusiu i kupkę. Przy kupce kazał mi wyjść z toalety i z 10 minut sobie tam gadał, po czym zawołał, że zrobił :) Chyba się już całkiem oswoił. Robi wielkie postępy! CIeszę się, ze czekałam na odpowiedni moment, a nie próbowałam wcześniej na siłę. Leoś nie chce też by mu zakładać na noc pieluchę, ale tylko raz była rano sucha. Poczekam, aż będzie częściej.

3nik - o, u Was też katar - łączę się w bólu :/

agatcha - o, masz już inhalator :) Co do nawilżacza, to jak najbardziej można rozpylać za jego pomocą olejki eteryczne. Np. eukaliptusowy (na katar), z drzewa herbacianego lub lawendowy (przeciwbakteryjnie i przeciwwirusowo)
Co do kołdry - ja od razu zmieniłam z małej na pełnowymiarową (160x200).
U nas też ostatnio klocki rządzą, tylko że drewniane :)

adria - jak Laura? Mam nadzieję, że zdrowa! Co do wit. K to rozmawiałyśmy o tym... Ja się nie odważyłam nie dawać. Choć u mnie to w sumie okazało się, ze zwykłe kolki.

limonia - wspaniale :) To naprawdę piękne, ze internetowe znajomości mogą się tak rozwijać! To dowód na to jak bliskie się sobie stajemy :) Gratulacje!!!
A co do ogarniania sie z dwójką... Powiem CI że z samym Leo wydawało mi się, ze taka jestem zajęta... DOpiero teraz widzę, że nie miałam pojęcia o tym ile da się zrobić w ciągu dnia ;) Ale faktem jest, że często jak ma się dużo do zrobienia, to lepiej idzie niż jak się ma mało ;) Ale tak po prawdzie, to niestety nie wszystkie dni takie udane... Często bywa wręcz odwrotnie :/
I love you słodkie! Gratuluję :)
Szkoda, ze strach z kupką powrócił :( Może przy kolejnej normalnej kupce wróci spokój?

Przepraszam, ze tak "po łebkach" ale padam już, a jeszcze muszę na jutro wszystko na tą wizytę przygotować i Leosiowi zrobię jeszcze inhalację na śpiocha.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

mamaola oj ciezko u was;/ z tym katarem to tragedia jakas ile te dzieci musza sie nameczyc;/ do tego zosia sie buntuje ma odciaganie i widze jaki ma nos zawalony;/
noi wielkie brawo za odpieluchowanie, masz racje wybralas idealny czas a Leo sam w kibelku musial super wygladac;) no zoska cos drewnianych nie chce klockow, bo sie rozwalaja i nie chce wujsc duza wierza;) dziekuje za info o olejkach, nie bylam pewna wlasnie. a jak robisz inhalacje? walkuje ten temat bo jestem w nim zielona a ty masz mega wiedze;))wiec jesli znajdziesz chwilke, napisz cos wiecej;)))

moje miski juz spia i ja zaraz ide.aaa noi zosia dzis sama pierwszy raz powiedziala "kosiam cie";)))nie musze tlumaczyc;)

dobranoc

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Hej Kochane

U nas kiepsko, Laura niestety jest chora :((( serce mi pęka widzac jak sie meczy. Mam w sobie tyle zlosci na tą jedna osobe, teraz juz wiem jak mam postepowac i walczyc o spokoj i zdrowie mojej rodziny. Doswiadczenie uczy !
Dzis wezwalam lekarza, bo bardzo sie boje, zeby jej katar na plucka albo oskrzela nie poszedl :( Ale osluchowo czysto, mam robic inhalacje z soli pol na pol z woda, odciagac katarek i duzo nosic. Na odparzenie mamy pioktanine czy jak to sie pisze, mamy duzo wietrzyc, a na jezyczku to nie plesniawki tylko mleczko-duzy kozuch.

agatcha my stosujemy inhalator, dla mnie to super wynalazek, Julci katarek przeszedl po 2 dniach, robilam jej z soli fizjologicznej tylko, a Laurze mam robic pol na pol.

mamaola Kochana zdrówka i sil dla Was, oby Lenka nie zlapala, no i Ty. Daj znac po wizycie u lekarza. Trzymam kciuki.

3nik Kochana dla Antosia tez zdrowka, cos nasze forumowe dzieciaczki choroby atakuja, ale coz taka pora roku.

bettyy powodzenia na wizycie u lekarza, daj znac ! Mam nadzieje, ze to zaslabniecie to tylko po prostu zmeczenie. Ja wit K narazie nie daje Laurze i jest ok. Mi jedna pediatra powiedziala, ze jesli w wieku 2 czy 3 lat zaczna pojawiac sie siniaki i nie beda latwo schodzic to wtedy mam podawac wit. K.

Ja tak jak Ola przepraszam, ze pisze po łebkach, ale ide korzystac ze snu, poki dziewczynki spią.

Dobranoc

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Witam Mamusie:)
Widzę ,ze niestety prawie wszyscy chorują:( taki to okres sie zarażamy od innych
Niestyty i u mnie cos się dzieje ptych ma jakieś objawy kataru :/
Nie wiem co to jest, bo tylko przez chwile żle oddychał i w nocy obudził się z płaczem ,ze mu żle zapchany nos.
Dałam kropelki i na wszelki wypadek lek antyalergiczny aby się nie pogorszyło gdyby sie okazało ze to alergia:////
Jest ok nie ma kataru więc albo alergia albo dopiero mam taka nadzieję katar się rozwinie oby!!!!!
Śmieszne co wy narzekacie na katar ,a ja pragne by był to ale zwykły katar.

    Adria
tak mi przykro jednak katar Laurka ma no niestety :( oby szybko minęło i bez płaczu!!!
    Mamaola
równiez mi przykro też nie wesoło Tata ,Leoś:(Oby jednak Lenka nie zaraziła się !!!
Super idzie Leosiowi toaleta:)
    Bettyy
Kubus pięknie mówi i zdania tekie układa i Bolka tak lubi ,ze naśladuje i spać sam chce:) super pomłau i bedzie spała sam:)
He he i jeszcze pyta czy kochasz:) słodko:)oj i Kubus katar :( to taki samodzielny isam sobie umie wycierac.
    Limonia
o jak fajnie bedziesz mama chrzestną ale będziecie mieć fajnie:)
Faktycznie będziecie miały z Dorotką powody do częstych spotkań :)
a nie myśłełam o masażach z funduszu ale wiesz co nie sadze ze maja dobrych i że dostac się łatwo bedzie wole chyba zapłacić.Zreszta juz kogos mam 30 tat doświadczenia nastawia gregi .Moją kolezanke tak zastawił z 15 lat temu bo juz z bólu na podłodze spała.
Fakt ,ze się boje bo różnie bywa można na wózku skaczyc no ale zobaczymy co zdjęcia pokażą :(
Oj wiem ,ale my nie chcemy się na duż i długo zapozyczasz i juz mam kilka fajnych obcji wiec nie bedzie żle
    Annaz
dzięki jakos leci:) ale i my katar jakis bedziemy mileli:/ tak sie boje oby nie alergia:/
    Agatcha
o bedziecie się inhalować i dobrze zawsze cos pomoże.
    3nik
och i Antoś katar ma:( niech szybko zdrowieje !!!

==== to tyle szybko wracają do zdrowia maluchy !!!

Odnośnik do komentarza

Witajcie kochane!!!!!!!u nas dziś dośc ciepło ale ta pogada jest tak zwariowana ze tylko choróbska sie wykluwają.Moje dziecko oglądał nasze wesele i spodobał jej się chłopczyk-Filip który skakał do kamery.I co..opowiada mi ze zakochała się w nim, ze bedzie tańczyła z nim za raczki itd..ależ się uśmiałam a jak sie zapytałam gdzie ona była na tym weselu-odpowiedziała siedziałam pod stołem jak pies u babci Marysi(u mojej mamy).Nie ma co wyobrażnie to ona ma..Pozatym zadziwia mnie że ciągle chciałaby tranu..

Adria oj kochana trzymajcie się, a jednak i Laura złapała chorobę no ale pije twoje mleczko jest silna i na pewno szybko z tego wyjdzie.Musisz stanowczo powiedzieć ze narazie nie zyczysz sobie wizyt-teraz taki okres przeziębień, a wogóle jak mozna iść chorym do takeigo maluszka?ludzie bywająo nieodpowiedzialni.Zdrówka

Agatcha ja mam nebulizator, inhalacje robię jak mocniejszy katar z samej soli nie dodaję wody.Jest też na kszel mukosolwan specjalnie do inhalaccji super.U nas nawilżacz jakoś się nie sparwdził, ale mało uzywalismy

Mamaola i iu was katar ależ okres katarów, kaszlu nastąpił.Jeszcze ta zmienna pogoda..oby Lenuszka sie trzymała.Twój tata miał biopsję?przepraszam ze pytam moze już pisałąś o tym a ja nie doczytałam-to coś poważnego?Leoś zuch no i na kibelek siusia super. Ja musze zakupiść tą nakładkę bo mała też chce już na sedes

Aśku i Ptych ma katarek, tak u alergików tzreba pomysleć czy to infekcja czy alergia, ja zauważyłam że przy alergii katar jest mniejszy jak sie zwiększa i bardzo kicha to już infekcja

3nik jak Antos już lepiej z katarkiem?mąż już wrócił?ja mam nadzieję z eten lek nam pomoże i unikniemy w tytm roku tego strasznego kaszlu jaki nas dopadł w tamtym roku i zakonczył się zastzrykami

Betty o placuszki niam zjadłabym ale nie chce mi się robić.Patzre na Twój suwaczek i jeszcze troszkę i powitamy kolejnego maluszka:)

W sobotę 5 rocznica ślubu..ai choć tak narzekam itd..nadal jesteśmy razem..

http://s2.suwaczek.com/20071006040113.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl20mma0t8blhm.png

http://s2.pierwszezabki.pl/039/0392269b0.png?3087

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny,
melduje sie ze zyje. Na szczescie dzis ostatni dzien w pracy.... ta robota mnie dobija :-(((( Mam dosc.... ale jak to sie mowi , z braku lakku dobry kit, nie ?
Widze , ze seson przeziebien sie rozpoczol, zycze wszystkim maliszkom szybkiego powrotu do zdrowka, zwlaszcza Laurce Adrii - bo taka malutka biedulka sie meczy.... moja polozna jak Mania byla chora radzila mi zakraplac nosek mlekiem mamy, Mani pomagalo, polecam.
Mamaola - jej Ty to jestes silna kobieta. Super postepy "kibelkowe" gratulacje dla Leosia!!!
Annaz - no widzisz, 5 lat minelo jak z bicza strzelil. Podobno pierwszy przelom jest po 3 a drugi po 7 latach (ja sie wtedy rozwiodlam) ale zycze Ci z calego serducha wszystkiego co najlepsze!!!!

A , zebym nie zapomniala, czy wszystkie wasze dzieciaki maja juz "piatki"???? Mania nie ma ani jednej :((((

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywh371k5l6ve2n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywtv7313a13h1x.png

http://www.suwaczek.pl/cache/2363ce8a8e.png

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewuszki,

U nas dziś poszło całkiem dobrze. Rano zadzwoniła mama, ze tata czuje się dobrze i pójdzie z Leo na spacer (żeby nie złapać kataru). Zawiozłam Leośka do dziadka (na początku bardzo się przestraszył, że jadę z Lenką do szpitala i chciał koniecznie jechać ze mną - chyba sobie przypomniał jak mnie ostatnio długo nie było, ale wytłumaczyłam, ze to tylko na badanie i ze zaraz wrócę) i pojechałyśmy z Lenką na badanie. U lekarza jak zwykle dużo czekania, siedziałam z Lenką godzinę w poczekalni i mała już się znużyła - na badaniu był ryk nie z tej ziemi :/ Aż się lekarka przestraszyła i pytała, czy ona tak często... Ale w badaniu ok, wszystkie odruchy w porządku, poziom rozwoju też. Dała skierowanie na kolejne usg mózgu, zapisałam się na 22 października. Powiedziała, ze być może to się nie wchłonęło, ale mam się nie przejmować, bo umiejscowienie jest takie, że niczemu nie zagraża. Z wynikami mam jeszcze raz przyjść to babka zobaczy jak się Lenka rozwija.

Leoś u dziadka miał tak dobrze, ze nie chciał wracać ze mną do domu ;) Ale w aucie zasnął i wniosłam go na górę (w drugiej ręce Lenkę w foteliku, a na ramieniu dwie torby...). Śpi do teraz. I niech śpi, szybciej wyzdrowieje. W nocy całkiem nieźle było. Obudził się tylko raz - koło 2, a rano o 7 przyszedł do mnie i Lenki. Ale wesoły, rozbudzony.

annaz - fajną wyobraźnię ma Twoja córcia :) Te nasze dzieci teraz tyle wymyślają :)
A o tacie nie pisałam. Jest pod obserwacją, bo ma podwyższony czynnik PSA (nowotwór prostaty). Już jedną biopsję miał, ale nic konkretnego nei wykazała. Niestety ten czynnik we krwi wzrósł i musiał miec ponowną biopsję. Trzymam kciuki, żeby tam nic nie było. Moja mama też w nie najlepszej kondycji :( Miała na Majorce incydent zawałowy i jutro zakładają jej holtera na dobę... Nie pisałam nic, bo tak się martwię, ze staram się o tym zbyt dużo nie myśleć...

adria - nie umiem sobie wyobrazić jak malutka się męczy :( Dla dorosłej osoby katar to mordęga, a dla takiego maluszka! Oby Twoje przeciwciała szybko jej pomogły.

agatcha - Leoś też nie chce fridą :/ Na początku kataru zawsze chce, ale później jak więcej leci to już się boi. Na szczęście nauczył się dmuchać i jakoś się tych gilasów pozbywamy ;)
U nas odwrotnie - Leo plastikowych nie bardzo chce układać, bo nie zawsze umie wcisnąć jeden w drugi, a czasem robi to tak mocno, że mu się wsystko rozwala ;)
Ja robię inhalację w miseczce - dziś np. postawiłam w pokoju miseczkę z wrzątkiem, do tego wkropliłam 3 kropelki olejku eukaliptusowego i tyle samo lawendowego (pokój nieduży) i siedzieliśmy z Leo przy zamkniętych drzwiach i oglądaliśmy bajkę (jakieś 20 minut). Nawilżacza nie używałam, bo póki nie grzeją to u nas niezła wilgotność i nie chcę domu zawilgocić. Ale tutaj możesz dać troszkę więcej kropelek, bo wolniej się uwalnia. Po pół godzinie do godziny trzeba wodę wymienić, bo potem to już się rozpylają inne związki, nie te lotne. Aha - na duże pomieszczenie można tak z 5 kropelek danego olejku. I lepiej nie mieszać więcej niż 2-3 rodzaje.

blumchen - fajnie, że jestes :) A czemu koniec pracy? Nie będziesz już pracować? My mamy wszystkie piątki.

Miłego popołudnia. Niedlugo wpadnie moja mama, to się w końcu wykąpię ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Oj nic mi sie nie chce:) to sobie siedze i tak wpadłam:)do Was:)

A byłam wczoraj u kosmetyczki ale fajna babeczka dużo sie dowiedziałm przedewszystkim jak dbac o swoją cere:)
Miałm mięć mikrodermabrazje, bo taki kupon sobie kupiłam ale mi odradziła ze wzgledu na moją bardzo wrazlewą cere.
Kupilam juz sobie płyn miceralny uzywacie do zmywania ? podobno warto:)
Jeszcze musze kupić kremik na naczynka,zeby mi się gorzej nie robiło.Jest taki fajny z Dermiki z witamina P:)

    Annaz
oj tak mi cięzko rozpoznać jaki katar bo częsttliwośc kichania jest podobna.Zresztą ptych miał chyba tylko 2 razy zwykły katar ,dlatego tez nie mam doświadczenia. Teraz jest zdrowy nic mu nie leci nie kicha .Albo zadziałał tak szybko lek antyalergiczny albo to moze z powodu ząbków bo nie ma jeszcze piątek oby to był!!!
    Blumchen

Ptych jeszcze nie ma piątek he he i pewnie nigdy nie bedzie miał;)
a tak powaznie to może będą mu szły bo taki jakis jest rece di papy pcha:)
A czemu juz nie bedziesz pracować ? jeśli tak to i dobrze jak Cie tak męczy.
    Mamaola
ja nie chciałm pytać ,oj to straesa maja rodzice mam serce tata:(
Te wyniki niefajne moze błędne no ale lepiej to zeby jak coś jest to znależli to
na czas.Zycze zdrowia rodzicom!
A co do Lenki bedzie dobrze może się wchłoneło ważne ze sie rozwija dobrze:)
    Adria
jak Laureczka nasza malęńka sie czuje pewnie silna i juz zdrowieje.Oj umeczyliście się wszyscy :( wiem jak mi cięzko było tylko z jednym ptychem jak był chory .Ale jesteś silna i dajesz rade ,a jak twoje plecy bola cie bo przeciez tez miałś problemy masaże ci pomogły a teraz nie wróciły po ciązy bóle?

===a mnie plecy w piersiach bolą boję się zrobic niekontrolowany ruch zeby mi nie trzasnęło.Kiedys tak miałam sie schyliłam i juz nie wstałam .Strach bo co z ptychem no jest juz duży ale .Juz myśłe by tel. nosić przy sobie wrazie pomoc wezwać.
Jutro na przeswietlenie zobaczymy co mi jest dokłądnie:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...