Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

Ja wpisuję się dziś do klubu mam, które mają dziś "dzień lenistwa", nic mi się nie chce, jakaś zmęczona jestem, jakbym skopała pole ziemniaków... ;)
Wczoraj sporo zrobiłam w domu, więc dziś troszkę sobie poodpoczywam.

Małolatka - powodzenia jutro u lekarza!

Goska - przykro mi, że musisz nadal pozostać w szpitalu - ale teraz już faktycznie będzie "z górki". A może Twój mężczyzna pozytywnie Cię zaskoczy i po powrocie będzie błysk w mieszkaniu :)

http://tickers.baby-gaga.com/t/catcattdr20100802_1_Alicja+is.png http://s2.pierwszezabki.pl/034/034065990.png?4228

Odnośnik do komentarza

mamaola fajna data na zakochanie, bo to pierwszy dzień XXI wieku, okrągła rocznica nasz czeka bo 10 lat razem ze swoimi jeszcze wtedy "chłopakami" jak to dziwnie brzmi:36_1_1: chyba się postarzałam bo mąż wydaje mi się bardziej przyjemne.
natalia nawet nie wiesz jak się cieszę, że większość pisze, że nie będzie zawsze prasować wszystkich ciuszków jak nie będzie takiej potrzeby, ja mam idealną szwagierkę, która bez prasowanie maleństwu nic nie założyła, spacery odbywały się bez względu na wszystko punktualnie o 13 i kąpanie o 18 z tego powodu nie mogli wiele rzeczy zrobić nawet jak maleńka miała pół roczku wybiła godzina 13 więc rezygnowali z wszystkiego i na spacer. Słyszałam, że systematyczność w okresie niemowlęcym jest bardzo dobra ale nie wiem czy bym miała tyle siły i uporu. Na szczęście mieszkamy daleko od siebie to nie pomyślą o mnie jak nie będę taka systematyczna, że jakaś zła mama ze mnie.

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdugpjmya8n3pw.png
/]http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqmg7y8lc7mnx1.png

Odnośnik do komentarza

Mamaola - zapomniałam odpowiedzieć na Twoje pytnako - czemu byłam " w stresie".
Tak ogólnie - to ja bardzo czesto jestem w stresie, a przyczyną są moje skomplikowane sprawy osobiste - na linii: mąż-ja-teściowa.
Nie będę się zagłębiać w temat, bo to nie jest forum psychologiczne :smiech: tylko mamusiowe :) Po prostu wyprowadziliśmy się z rodzinnego domu męża do swojego własnego mieszkanka i od tamtej pory teściowa niestety mnie znienawidziła (była przekonana, że zostaniemy) i całą winę zwaliła na mnie. Owszem - mąż w zasadzie utrzymywał cały dom do tej pory - ale postanowiliśmy uwić własne gniazdko z dala od ingerencji innych i odwróciło się to przeciw nam. To tak pokrótce :)

http://tickers.baby-gaga.com/t/catcattdr20100802_1_Alicja+is.png http://s2.pierwszezabki.pl/034/034065990.png?4228

Odnośnik do komentarza

goskasos dzielna jesteś, i pogratulować tylko końcówki 30tygodnia teraz to już naprawdę z górki, maleńka Ci wynagrodzi jak już będzie z Tobą. Fajnie, że możesz do nas pisać ze szpitala i że masz internet to przynajmniej jakiś kontakt ze światem. A pod opieką fachowców zawsze raźniej.
slim_lady to dopiero teściowa, ja mam fajną teściową mieszkamy w jednym mieście i jak urządzaliśmy mieszkanie też przyszło nam razem mieszkać i mimo, że złego słowa powiedzieć nie mogę jak po dwóch tygodniach mieszkania razem przyszło mi iść do siebie byłam w niebo wzięta no wolę skromnie w bloku i samemu z mężem niż z rodzicami jednymi czy drugimi.

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdugpjmya8n3pw.png
/]http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqmg7y8lc7mnx1.png

Odnośnik do komentarza

Filipka fajna stronka o oddychaniu. Ja napiszę jak ja to robię ze szkoły

I faza
Kładę się na plecach głowę na poduszce żeby widzieć dobrze brzuszek (później trzeba ćwiczyć na siedząco ale na początku trudno)
Oddycham wolno BRZUSZKIEM (przy oddychaniu unosi się brzuszek, rękę trzymam na klatce piersiowej żeby tylko podczas oddychania się nie ruszała) Wdech i wydech robię nosem powolutku 8 takich na minutę.
To I faza przy pierwszych mało bolesnych skurczach.
jedna zasada to taka żeby oddychać dołem płuc czyli unosi się brzuch a górą czyli klatką piersiową nie wolno

Nie wiem czy coś z tego zrozumiecie, bo opisuję jak na szkole nam tłumaczyli, jeśli tak to później opiszę jak oddychać jak bóle się zwiększą do 5cm rozwarcia

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdugpjmya8n3pw.png
/]http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqmg7y8lc7mnx1.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki:)
Ja obecnie jestem w 32 tygodniu ciąży, bardzo chcieliśmy z mężem chodzić do szkoły rodzenia ale niestety ciąża właściwie od początku była zagrożona, potem zagrażający poród przedwczesny i dlatego nie możemy chodzić na zajęcia. Będę wdzięczna za jakieś info właśnie o ćwiczeniach oddechowych i takich na piłce itp. Z góry dziekuję;)

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny ja wróciłam właśnie od p. ginekolog, mierzyła mi ciśnienie, jak zwykle i miałam podwyższone 140! Bo w sumie to przed przyjściem się zdenerwowałam, bo taxe zamówiłam i nie przyjechała! Zamówiłam drugą i była po 10 minutach, ale i tak spóźniłam się pół godziny do tej przychodni! I spaliłam papierosa na szybko, także to podwyższone ciśnienie to pewnie dlatego... Ginekolog dostała też moje wyniki moczu i krwi, okazało się, że mam infekcję dróg moczowych! 40 zł wydałam na lekarstwa... żadnych dolegliwości nie mam... ale jeśli się tego nie leczy to podobno może to źle wpłynąć na dziecko, doprowadzić do przedwczesnego porodu lub wpłynąć na wagę urodzeniową dziecka.. Także nieciekawie, będę stosować te leki i mam nadzieje, że pomogą, we wtorek mam zrobić kolejne badanie moczu a w czwartek zgłosić się po wyniki do ginekolog...

W Dzień Matki idę na badanie USG! Już nie mogę się doczekać... bo chciałabym wiedzieć jak maluch się rozwija... mam nadzieję, że DOBRZE!! Im bliżej do porodu tym bardziej się boję... a poza tym miałam robione tylko 1 USG ehh... siostra mi mówiła, że miała robione co miesiąc, a ta Polska jakaś zacofana...

goskasos trzymaj się tam! Będzie dobrze! :)

MaŁoLaTkA

http://www.suwaczki.com/tickers/1usawn15igq6f925.png

Odnośnik do komentarza

kasiaww witaj, wspólczuję takiej ciężkiej ciąży.
Może wrzuć w wyszukiwarce interesujące Cię tematy. My jak coś wiemy to podajemy :)
ZApraszamy i zachęcamy do częstego pisania :)

A ja już myślalam, że odezwala sie kasiawaw :)

malolatka W Polsce z NFZ są 3 badania USG, więc coś chyba u Was zaszwankowalo - powinnaś domagać się regularnych badań od swojej lekarki!
A co Ci wyszlo w badaniu moczu? Z infekcjami ujl. moczowego trzeba uważać. A co Ty za leki dostalaś? Bo jeżeli antybiotyk to we wtorek wynik będzie niemiarodajny - badanie ogólne +posiew robi się min 7 dni po odstawieniu leku.
Trzymam kciuki za zdrówko.

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

A ja się wreszcie dowiedzialam, dlaczego tak ciągle podkreślają aby na porodówkę brać skarpetki (bardziej stawialam na to, że kobieta może odczuwać wzmożone obniżenie temperatury w stopach):
"Wykorzystuj przerwy pomiędzy skurczami na wolne, głębokie oddychanie. Oksytocyna (hormon odpowiedzialny za akcję porodową) najlepiej wydziela się, kiedy jest ciemno (wystarczy zasłonić okno), cicho (może jakaś muzyka w tle?) i ciepło (skarpety!) pomaga też masaż brodawek. Wtedy czujesz się bezpiecznie i możesz skoncentrować się na rodzeniu."

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

filipka - dokładnie! Albo, że odkurzając mieszkanie można też odkurzyć kanapę i meble...

guga - ja też czytałam jak ważna jest regularność dla maluszka, ale nie sądzę, żeby chodziło o taką punktualność co do minuty. Raczej o taką samą kolejność wydarzeń w ciągu dnia, stałe pory posiłków i spania (chociaż noworodek będzie Ci narzucał raczej absolutną nieregularność). Ale myślę, że spontaniczność i radosne podejście do macierzyństwa jest równie ważna, albo i ważniejsza od trzymania się ustalonego rozkładu.

slim lady - przykro słyszeć, że stosunki z teściową nie poprawiły się... Zazwyczaj to wspólne mieszkanie jest źródłem konfliktów, a nie odwrotnie. Mam nadzieję jednak, że wszystko się ułoży i teściowa zrozumie, że jej syn ma już własne życie i własny dom. Przesyłam masę dobrych fluidków dla Ciebie, żebyś się nie smuciła.

babs-i - a brzuch twardnieje regularnie, czy po prostu masz przez cały dzień zwiększone napięcie? Brałaś coś rozkurczowego - no-spę, rumianek? Odpoczywasz? Jeśli tak, a twardnienie jest częste, to lepiej jechać do szpitala.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

filipka dostałam jakieś leki ziołowe i globulki dopochwowe, na receptę. Ja od pani ginekolog usłyszałam tylko tyle, że mam infekcję, nic bliżej o wynikach nie mówiła, co prawda dyskutowała coś z położną, ale nie zapamiętałam a poza tym to jakieś dziwne nazwy tego wszystkiego i ciężko zapamiętać...

Dzwoniłam do ojca dziecka dziś... niestety nie poczuwa się do ojcostwa, powiedział, że słyszał, że ja się ze wszystkimi "puszczałam" i że nie wie czy to jegooo...! Szok...! A jego dziewczyna zarzuciła mi, że skoro dowiedziałam się w styczniu to czemu od razu nie zadzwoniłam, czy to by coś zmieniło? Moim zdaniem NIE!! Fakt jest faktem, w styczniu byłam w ciąży i teraz też jestem! Zarzuciła mi też, "Jak ja w ogóle tak mogę, niszczyć TERAZ komuś życie!!" Z tego co mi się wydaje to chyba ja będę mieć to dziecko na wychowaniu i utrzymaniu i to ja sobie zadaję trudu a nie ON czy ONA!! Mimo, że są dorosłymi ludźmi ich podejście bardzo mnie zszokowało, w sumie to nie wiem co chciałabym usłyszeć... Ale napewno nie to co usłyszałam... Jak na jego wiek to w ogóle nie jest odpowiedzialnym człowiekiem i jego postawa mnie zażenowała... Wcale nie bronię mu zrobić testów DNA, jeśli nie mam racji to przecież wyjdzie to na badaniu! A jeśli mam rację to przynajmniej może zda sobie z tego sprawę, że za swoje czyny trzeba odpowiadać... Jak nie zmieni swojego podejścia to niech się nie zdziwi, że to dziecko go znienawidzi i nie będzie chciało go znać... Już ja tego dopilnuję...

MaŁoLaTkA

http://www.suwaczki.com/tickers/1usawn15igq6f925.png

Odnośnik do komentarza

malolatka, wiem, ze nie jestem w Twojej sytuacji, ale moim zdaniem lepiej nie pielegnowac w sobie od poczatku nienawisci do ojca dziecka i nie siac tego w chlonnym umysle dziecka. Pozniej i tak maluch wyrobi sobie zdanie na ten temat. Ale oczywiscie teraz powinnas zrobic wszystko, zeby zmobilizowac go do pomocy.
Mam nadzieje, ze sie nie pogniewasz tez za to co Ci napisze. Ale ja sie nie dziwie jemu, ze moze miec pretnesje o to, ze tak pozno informujesz go o tym, ze bedzie tata. Wiesz, natura daje nam 9 miesiecy zeby przygotowac sie do roli rodzica. W przypadku facetow to i tak malo, tym bardziej w takim przypadku, kiedy Wy nie ejstescie juz razem. Ja pomimo wszystko postaralabym sie go akurat w tej jednej kwestii zrozumiec i dac mu troche czasu na przemyslenie sobie tego wszystkiego. Moze zachowa sie tak, jak powinien?

A co do infekcji drog moczowych to rzeczywiscie slyszalam,ze zartow nie ma i trzeba leczyc zeby przypadkiem nie bylo powiklan. Ja tez w 15 tygodniu ciazy mialam zapalenie pecherza wiec wiem o czym mowie.

A ode mnie wlasnie wyszyl kolezanki z pracy. Fajnie, poplotkowalysmy sobie troche. Przyniosly mi tort z napisem "Dla przyszlej mamusi". Bardzo mile. Zaluje, ze nie spotykam sie z nimi codziennie w pracy. Chocby wlasnie na takie ploteczki.
A jutro jade z mama pokazac jej wozkii chyba juz zamowie konkretny kolor, chociaz wciaz nie jestem do zadnego przekonana. Poszukam tez kolderki i poduszeczki. Na poczatku pewnie maluch i tak w spiworkach bedzie smigal, ale chce juz miec wszysrtko :) To juz chyba syndrom gniazda hehehe.
A ja juz zaczelam sie rozgladac za pieluchami. Kup0ilam nawet dwie paczki pampersow (rozmiar 2) . Z tego co widze najtansze sa w Lidlu i okazjonalnie w hipermarletach.
I znow mam pytanie do doswiadczonych mam. Rozumiem, ze na poczatku to pownnam sie zaopatrzyc w pieluchy newborn, czyli rozmiar 1? Jak dlugo maluch bedzie ich uzywac, zenim przejdzie sie do 2? Z gory dzieki za odpowiedz.

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64qps64oxg3vuo.png

Odnośnik do komentarza

małolatka - niestety muszę zgodzić się z natalią - pielęgnując w dziecku nienawiść do taty więcej szkody wyrządzisz maluszkowi niż jego tacie. Nawet jeśli nieodpowiedzialny tata zasługuje na najgorsze! To będzie dla Ciebie pewnie jedna z trudniejszych rzeczy - wychowywanie dziecka w pojedynkę tak, żeby emocjonalnie mu niczego nie brakowało i żeby nie czuło się porzucone przez tatę... Zresztą może nie będzie tak źle i jak sobie facet przemyśli to oprzytomnieje i zachowa się jak należy. Poza tym w Twojej sytuacji dobrze byłoby ubiegać się o alimenty.

babs-i - jeśli masz w domu no-spę to lepiej weź - na pewno nie zaszkodzi (1 tabl. forte lub dwie tej zwykłej bez recepty) i połóż się do łóżka na boku. Jak do jutra nie przejdzie to idź może do lekarza, albo chociaż zadzwoń się skonsultować.

Dobrej, spokojnej nocy.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

babs-i ja bym 2 nospy wzięla - sama nie jestem lekozwolenniczką, ale jak tak Cię dlugo trzyma to nie ma co czekać. A jak nie przejdzie to do szpitala.

natalia nie mam pojęcia z pieluchami - slowo nie pamiętam.
Dzieci różnie rosną - jedne szybciej potrzebują więszkych pieluch bo mają większe brzuszki, drugie dluższe nóżki etc

kasia hmm, ja nawet nie wiem jak 'wyglądają' skurcze przepowiadające - mi jedynie brzuch twardnieje i muszę wtedy wyluzować.

Uciekam - spokojnej nocy

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

Dzień Dobry,

Ja dziś już o 8 rano dzwoniłam do szkoły rodzenia, bo dziś zapisy i bałam się, że mi miejsc zabraknie :) I udało się. Zajęcia zaczynają się 8 czerwca, ale spróbuję się wprosić na wcześniejsze zajęcia z karmienia (ostatnie zajęcia, które mogą mi przepaść, bo już urodzę) - 25 maja. Już się nie mogę doczekać :)

O 13 jadę dziś jeszcze po ciuszki do jednej dziewczyny mieszkającej w Szczecinie. Sprzedaje po swoim maluszku, który już wyrósł, a ceny bardzo przystępne. I myślę, że na razie wystarczy. Resztę będę dokupować na bieżąco. I będę się mogła za pranie zabrać. Szkoda tylko, że pogoda taka do dupy....

kasiawawa - jak napisałaś o tych skurczach przepowiadających to nagle zrobiło się tak blisko do porodu! Mi brzuch twardnieje regularnie i dość często, ale jestem na lekach przeciwskurczowych, to pewnie na razie tłumią jakieś większe rzeczy. Jak mi je odstawią, to się pewnie zacznie! A jaki wózek kupiłaś?

babs-i
- i jak tam samopoczucie od rana? Przeszło, czy nadal męczy?

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

może się komuś przyda internetowa szkoła rodzenia RADZIMY DOBRZE RODZIMY - INTERNETOWA SZKOŁA RODZENIA Strona główna

goskasos – dobrze że masz fachową opiekę, chyba w Twoim przypadku lepiej, że jesteś w szpitalu niż w domu, zawsze to daje poczucie większego bezpieczeństwa. Już niedługo to leżenie się skończy :) Super, że masz internet zawsze zakupy dla maleństwa możesz robić za jego pośrednictwem, a bałaganem w domu się nie przejmuj. Zawsze można zrobić dla męża listę i punkt po punkcie napisać co jest do sprzątnięcia, umycia.

Małolatka – to nie tak, że Polska służba zdrowia jest do dupy, ja mam USG na każdej wizycie, czyli mniej więcej co 3 tyg, a chodzę na NFZ.
A ojcu dziecka daj trochę czasu, ta informacja spadła na niego tak nagle. Faceci potrzebują więcej czasu na oswojenie się z informacją o dziecku.

filipka uśmiałam się z tego cytatu który podałaś, wywnioskowałam z niego, że masaż brodawek powoduje poczucie bezpieczeństwa :)

babs-i mam nadzieję, że już dobrze z brzuchem, lepiej brać w takich sytuacjach nospę

kasiawawa – gratuluję zakupu wózka, pochwal się jaki kupiłaś

Nie wiem czy to przez tą wstrętną pogodę, czy przez co, ale też ostatnio mi częściej twardnieje brzuch mimo leków przeciwskurczowych, muszę znowu zacząć łykać nospe.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3vcqgzyj8bpoa.png

Odnośnik do komentarza

a i jeszcze głupie pytanie: w co się ubiera dziecko? tak od początku do końca. Najpierw pielucha, a później co? np. śpiochy? do czego w takim razie służy body? nie ma to ani rękawów, ani nogawek więc nie chroni przed zimnem, więc po co to? Na body ubiera się pajacyk, czy może spodenki i kaftanik? Pytam się bo w workach z ciuchami, które dostałam, mam najwięcej właśnie body, chyba ze 20 sztuk i tak się zastanawiam czy ma to jakieś praktyczne uzasadnienie.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3vcqgzyj8bpoa.png

Odnośnik do komentarza

sadza
a i jeszcze głupie pytanie: w co się ubiera dziecko? tak od początku do końca. Najpierw pielucha, a później co? np. śpiochy? do czego w takim razie służy body? nie ma to ani rękawów, ani nogawek więc nie chroni przed zimnem, więc po co to? Na body ubiera się śpiochy, czy może spodenki i kafanik? Pytam się bo w workach z ciuchami, które dostałam, mam najwięcej właśnie body, chyba ze 20 sztuk i tak się zastanawiam czy ma to jakieś praktyczne uzasadnienie.

Sadza wg mnie najlepsze są pajacyki- zakładasz pampersa i dalej leci pajac. Dziecię ubrane i nic się nie zwija. Body ma kilka zastosowań. W czasie upałów wystarczy bodziak i czasem skarpetki. Jako bluzka do spodenek i spódniczki- ponieważ zapina się w kroku, nie zwija się dziecku na pleckach. Jako podkoszulka pod pajacyk lub bluzkę z długim rękawem.
Mam nadzieję , że Ci pomogłam.

http://www.suwaczki.com/tickers/dxomiei3kjixdtj1.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/tb73iei3vmca6uzy.pnghttp://davf.daisypath.com/UWKrp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/025/025022960.png

Odnośnik do komentarza

Witam dziewczyny,
Gośka - współczuję przedłużającej się wizyty w szpitalu - ale na pocieszenie dodam że: jesteś pod stałą opieką i gdyby odpukać miało sie stać coś powazniejszego to nie masz sobie nic do zarzucenia... Po drugie... ja mimo że w domu to nie mam zupełnie nic zrobionego... Kupionych rzeczy też nie mam i w nerwach żyję bo nieoczekiwany wydatek - choroba mojego psa wyniósł już 1000zł a nie wiadomo czy to koniec - dzis się okaze czy psiak nie ma aż tak bardzo uszkodzonych nerek i wątroby no i (jesli jest dobrze) to ostatnia kroplówka a jeśli nie to dalsze wydawanie pieniedzy na kroplówki i leki - srednia cena za 1 dzien 120-150zł ;( A moja pensja to całe 1800zł do ręki...
Małolatka - równiez podzielam zdanie dziewczyn - nie ucz dziecka od początku nienawiści do ojca... Dziecko zacznie podrastac i samo zrozumie... Ja np. pochodze z rozbitej rodziny... Z siostrą bliźniaczką nie miałysmy ojca od urodzenia... bo dziadek uznał ze nie jestesmy dziecmi jego syna (mimo ze ja skóra zdarta z ojca), później do mniej wiecej 4 roku zycia sporadyczie przyjeżdżał odwiedzać... Później założył własną rodzinę i my przestałyśmy istnieć, a np. "dziadek" to nas nigdy nie widział... Do prawie 18 roku życia miałyśmy z siostrą zasądzone alimenty w wysokości uwaga: 40zł na każdą... I 2 miesiące przed ukończeniem 18 roku życia mama dostała telefon od żony ojca że "tata" 2 miesiące temu został pochowany... I na tym się skończyło - do tej pory nienawidzę całej rodziny ojca... I chcąc nie chcąc życzę im jak najgorzej... A przecież nie miał zabronionych kontaktów...
Teraz też sytuacja podobna... Mój mąż ma 2 dzieci z poprzednich związków Syn ma 12 lat a córka 7. I ja niby miałabym zabraniać mu spotkań?? Zabraniać się wydywać?? Sama to przeżyłam to z jakiej racji mam zabierać dzieciom ojca... W końcu jest za nie odpowiedzialny... I de facto Małolatka partnerka Twojego byłego zrozumie swój błąd - najbardziej dobitnie jeśli i ją to kiedyś spotka...

A teraz o mojej dzidzi :) Wczoraj miałam USG :) Malutka jest zdrowa... Podczas badania robiła "mniam mniam" a później ziewała no i chcąc nie chcąc łezka w oku się zakręciła... A w/g badań - szybkie tętno ale w/g lekarz to tylko dlatego ze się wierciła, główka w porządku, czaszka też, serduszko też ok, i nereczki i żołądek dobrze wykształcone, ale jest strasznie duża jak na wiek ciąży... Jak poszłam z wynikami badań do ginekolog to ta az oczy zrobiła... A więc Maja w dolnej granicy waży 2080g a w górnej granicy 2329g :) Niusia jest duża - a i brzuszek wygląda na wiekszy niż powinien...
Cudownie że z dzidziusem jest wszystko w porządku - ale i tak stres nie odejdzie całkowicie aż do porodu...
No i wzięłam zwolnienie na 5 dni :)
Kilka dni odpoczynku jednak się mi należy...

Ale się rozpisałam... Podobno jest metoda czytania co drugiej linijki, dzięki której i tak się wie co jest w całym tekście :hahaha:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-50128.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/039/0394639d0.png?8816
Kochamy nasz

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...