Skocz do zawartości
Forum

babs-i

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez babs-i

  1. babs-i

    Lipiec 2010

    cały czas mam taki napięty, narazie nie brałam nic.. nie wiem spróbuje odpocząć
  2. babs-i

    Lipiec 2010

    dziewczyny całe popołudnie mam twardy brzuch, przestraszyłam się :(
  3. babs-i

    Lipiec 2010

    Guga12 fajna ta stronka o porodzie, dzięki :) filipka u mnie też z koncentracją nie najlepiej. wczoraj włożyłam mięso do szafki w pokoju zamiast do lodówki MaŁoLaTkA to faktycznie zabiegany dzień, ja też coraz bardziej się męczę i staram się przez to ograniczać wszystko do zbędnego minimum.. trzymam kciuki za badania :)) miłego dnia wszystkim, u mnie pięęęękna pogoda :))))
  4. babs-i

    Lipiec 2010

    mamaola z prasowaniem u mnie tak samo a z ciuszkami to ja jeszcze nic nie zaczelam, bo mam wrazenie ze jeszcze sporo czasu i ze przez te dwa miesiace i tak sie zakurzą itd, dlatego kupiłam tylko troche ubranek w lumpeksie i powiem Wam ze jestem bardzo zadowolona bo sa jak nowe, i np. znalazlam piekne czapeczki po 3, 4, 5 zł a w sklepach widziałam takie najtańsze po 17.. i w ogole jak się już wciągnełam to nakupowałam tych wszystkich rzeczy za 90zl!!! ale mam naprawde sporą ilość śpioszków i prześliczny kombinezon na zimę - wiem ze jeszcze lata nawet nie ma ale nie moglam sie powstrzymac :P szczegolnie ze byl za 16 zł a na allegro używane są po 25 min :P także polecam jak macie jakieś dobre i tanie second-handy ;)
  5. babs-i

    Lipiec 2010

    Guga12 fajnie że piszesz takie rzeczy :) pisz częściej ;) ja z chęcią chodziłabym do szkoły rodzenia ale niestety w mojej miejscowości zlikwidowali a do najbliższego miasta nie mogę jeździć bo po prostu nie mam z kim (mąż pracuje na zmiany) dlatego będę musiała poszukać jakiś informacji na necie, jak się oddycha itd, mam nadzieje że znajdę coś takiego.. Karola2606 trzymam kciuki za pieska i za kredyt :) co do męża to bardzo dobrze, mój też nosi mi torebkę ;) a z zakupami to mój ma troszkę tak samo ale dla mojego spokoju zgadza się na wszystko ;) mamaola co do pościeli to też mi się tak wydaje że na początek to dziecko raczej w rożku śpi no ale my kupiliśmy też zwykłą kołderkę "na później"
  6. babs-i

    Lipiec 2010

    dziewczyny, nie wiem czy widziałyście, ale na głównym forum "ciąża" założony jest nowy wątek - "styczeń 2011". Widząc go uświadomiłam sobie jak blisko już do naszego lipca, ajjj ;))))
  7. babs-i

    Lipiec 2010

    filipka dobrze że o tym napisałaś, w sumie nigdy nie myślałam o czymś innym niż tylko zmęczeniu.. jakoś nie widzi się tych wszystkich problemów.. co do karmienia to się właśnie boję, że nie będę umiała albo że Sebuś nie będzie chciał..
  8. babs-i

    Lipiec 2010

    mamaola myślę że z tymi ciuszkami to dobry pomysł, możesz kupić parę rzeczy i zobaczyć jak się będą sprawdzać w porównaniu z tymi od siostry, w końcu jak to mówią "technika idzie do przodu" ;) a faktycznie podobno najbardziej funkcjonalne są takie rozpinane w kroku czy na całej długości.. Guga12 przychylam się do prośby, też z chęcią poczytam o doświadczeniach innych mam :) filipka widzę że przygotowania pełną parą, dobrze że mąż może Ci troszkę pomóc, nie przemęczaj się ! MaŁoLaTkA trzymaj się! zgadzam się ze wszystkim co napisały dziewczyny. nie przejmuj się niczym. Jesteś w ciąży i inni powinni to uszanować.. nie zamartwiaj się, trzeba się zdystansować i dbać o dzidzię ;)
  9. babs-i

    Lipiec 2010

    witam dziewczyny :) troszkę słabo się odzywam, ale staram się w miarę możliwości czytać wszystko - wiecie, teraz sesja na uczelni do tego praca, ale muszę dać radę ;) z mężem już lepiej, chyba zrozumiał jak ciężko wszystko mi przychodzi, i naprawdę pomaga więc jestem zadowolona :) też życzę wszystkiego dobrego mamusiom :))) dobrej nocki, buziaczki
  10. babs-i

    Lipiec 2010

    mamaola, natalia2000 ja mam tak samo!! Ciągle się kłócimy z mężem. i tak samo jak Wam wydaje mi się że On w ogóle nie rozumie że jestem już w 7 miesiącu ciąży i że wszystko mnie męczy. Czasem mam wrażenie że w ogóle mi nie pomaga, np.proszę go od 2 tygodni żeby odkurzył to do tej pory tego nie zrobił. Rozumiem że ma mnóstwo obowiązków ale ja też, wrrrrrrrrr Blumchen ja cały czas chodziłam raz w miesiącu i teraz też tak mam, następna wizyta na 2 czerwca sadza dobrze że wszystko ok po wizycie, a wagą się nie przejmuj - kruszynka będzie ;) kasiawawa to miałaś dzisiaj, jak to mówi moja szwagierka "bal murzynów" :P A ja cały czas się zastanawiam czy jednak będziemy mieć chłopczyka, bo 3 pary naszych znajomych miało mieć chłopców a urodziły się dziewczynki.. słyszałyście o tym? Bo ja wpadłam w wir kupowania ubranek i martwie się ze wszystko mam niebieskie :P
  11. babs-i

    Lipiec 2010

    goskasos trzymam kciuki !! na pewno wszystko będzie dobrze, ważne że jesteś pod dobrą opieką :)) p.s. dzięki za podpowiedź z tymi podziękowaniami ;) dobranoc dziewczynki :))))
  12. babs-i

    Lipiec 2010

    saradaria witamy :) ja też jestem w miarę "nowa" ale dziewczyny, atmosfera są super więc szybciutko się zaklimatyzowałam :) Blumchen super że wszystko okay po wizycie :) u nas też Sebelek ważył teraz 1320g więc wnioskuję że też może być blisko 3600g ;) Guga12 koszulka bardzo fajna :) mój mąż też na taką poluje ale chyba zdecyduje się na zakup zwykłej, czystej i dopiero na takiej zrobi napis.. a co do staników do karmienia to widziałam takie nawet dosyć tanie i chyba kupię jeden tak jakby trzeba było karmić małego "nie w domku" ;) p.s. dziewczyny jak się dziękuje w postach? bo szukam szukam i nie wiem :(
  13. babs-i

    Lipiec 2010

    Dziewczyny dziękuję za wsparcie :))))) Blumchen co do tych "decydujących tygodni" to chodziło chyba o wcześniejszy poród. Gin powiedział jeszcze że od teraz jakby się coś złego wydarzyło "to lepiej zakończyć niż leczyć". Także w sumie troszeczkę podbudował, a Ty też się nie martw, ja też zawsze panikuje, ale na pewno wszystko będzie dobrze! Trzymam kciuki :))) ahaaaa, te "dwie dyndające szyneczki" - dobre mamaola dokładnie Cię rozumiem, też nieraz złe samopoczucie albo zmiana pogody czy coś całkowicie krzyżują mi plany, ale trzeba to przeczekać - już niedługo ;))) Guga12 dzięki za rady, na pewno się dostosuję :)) i Słonecznej majóweczki wszystkim! :)))
  14. babs-i

    Lipiec 2010

    ahaaa, chciałam się jeszcze z Wami podzielić wiadomością, że wczoraj byłam u gina i na szczescie wszystko okazało się być ok (bo troszkę się martwiłam tymi kiepskimi wynikami badań). Przepisał mi żelazo (2 razy dziennie) i na razie to wszystko. Sebastianek rośnie szybciutko - już 1320g a serduszko biło 161 j/min. Bardzo się cieszymy, bo lekarz powiedział że teraz będzie jakby decydujący miesiąc, tzn że jeśli wszystko będzie dobrze do 34 tygodnia to nie powinno być żadnych problemów, jak on to powiedział "po pierwszym niepowodzeniu" także mam ogrooooooomną nadzieję że tak będzie.. pozdrawiam ciepło :)))) i życzę miłego weekendu tym, które się gdzieś wybierają :)
  15. babs-i

    Lipiec 2010

    Iwona9795 pewnie, idź i wytłumacz - trzeba walczyć o swoje ;) a za króliczka też trzymam kciuki :) natalia2000 z Twoim napięciem to tak jak u nas wszystkich chyba - musimy to przeczekać ;) kasiawawa dobrze że mąż wraca, ja zaczęłam mojego teraz wykorzystywać na maksa, bo coraz ciężej.. jeśli chodzi o wagę o przytyłam już 15 kg... ale czego się nie robi dla maleństwa ;)
  16. babs-i

    Lipiec 2010

    goskasos współczuje powrotu do szpitala, ale już tak niedługo! Trzymaj się dzielnie! a placuszków jeszcze sobie narobisz i dla swojego maleństwa też ;)))) Blumchen ja mam to samo - ostatnio taka przymulona chodzę że szok.. i z kopniakami też - jak nie kopie to się denerwuje, a jak dużo to też się denerwuje ;P hehe a z córeczką super że zdrowe ząbki, oby tak dalej ;) co do rozstępów to też stosuję perfecte mame, ale smaruje sie tylko raz dziennie - wieczorem, z lenistwa :P ale jak narazie nie widze zadnych rozstepów, chociaż wcześniej porobiły mi się troszkę na biodrach wrrr
  17. babs-i

    Lipiec 2010

    ja też tak myślę - teraz dopiero zaczniemy doceniać co to znaczy CIĄŻA ;) agatcha ja też już się nie mogę doczekać, ahhh :)))) ja dzisiaj odebrałam wyniki badań i ogólnie w morfologii wyszło mi dużo nieprawidłowości, np. leukocytów za dużo, czegoś tam znowu za mało.. zastanawiam się czy to nie anemia :( no ale HBS wyszedł mi ujemny, z czego się cieszę bo mąż jest chory na żółtaczkę własnie.. a u Was jak tam z badaniami?
  18. babs-i

    Lipiec 2010

    Dzięki dziewczyny, trochę się uspokoiłam bo cały czas się martwiłam że za dużo sprzątam.. ale teraz widzę że robię wszystko tak jak Wy ;) Ja studiuję angielski a mój mąż chemię i do tego jeszcze pracujemy obydwoje (z tym, że ja w domu, przed komputerem - wiec sie nie meczę) ale i tak przez to mamy mało czasu na wszystko :( Blumchen jeśli chodzi o KTG to ja też jeszcze nie miałam robione, ale u naszego gin zawsze słuchamy tętna przez USG, także my na każdej wizycie słyszymy - super uczucie, zobaczysz! nam za pierwszym razem zakręciła się łezka w oku... mamaola dzięki za ten link! my z mężem jesteśmy kompletnie zieloni w tych sprawach więc bardzo nam się przyda :) natalia2000 życzę miłego spacerku, jeszcze dookoła jeziora, mmmm ;))) odpoczywajcie dziewczyny! :)
  19. babs-i

    Lipiec 2010

    Dziewczyny jeszcze raz dzięki za przywitanie :))) ja czuję się dobrze, oczywiście poza tymi wszystkimi ciążowymi "przypadłościami" jak bóle nóg, itd co do spania w nocy to też tak własnie kiepsko mi się śpi, ostatnio często się budzę, ale po tym co piszecie to widzę że to normalne, uf ;) a jak tam u Was z porządkami domowymi? ja mam lekki dylemat - nie wiem czy sprzątać, prać, zmywać itd.. niby nie mam żadnych przeciwwskazań od lekarza ale zastanawiam się czy powinnam. Tylko z drugiej strony jak ja tego nie zrobie to raczej nikt, bo mąż całymi dniami pracuje a do tego jeszcze obydwoje studiujemy... Iwona9795 namówiłaś mnie na tę kiełbaskę, chyba zrobimy jutro grilla ;) Blumchen ja też właśnie utknęłam w domu, bo mąż ma auto, buuu; a co do kopnięć to najbardziej czuję po lewej stronie u góry, ostatnio na USG lekarz powiedział że tam właśnie Sebulek ma nóżki - leży głową w dół ;) czasami zdarza mi się też czuć Go w innych miejscach ale najbardziej to właśnie po tej lewej stronie :) filipka dobrze że Zosia już w domku :) zdrówka zdrówka ;) p.s. goskasos dzięki za tę listę :* "synuś" strasznie fajnie brzmi :))))))
  20. babs-i

    Lipiec 2010

    dziewczyny dziękuję za tak miłe przyjęcie :))) goskasos super że wpisałaś mnie na listę! płeć naszego dzidziusia to chłopczyk - Sebastianek ;) mogłabyś mi tylko napisać gdzie ta lista? bo nie mogę znaleźć :( kasiawawa ja czuję się bardzo dobrze, całą ciąże przeszłam bez żadnych "ciążowych objaw" a Wy jak tam? a wózek to nie uwierzysz ale mam taki sam!!! kolor CK03 - czyli ten zielony ;) my go kupowaliśmy w zwykłym sklepie i jesteśmy bardzo zadowoleni :) (nawet nie wiedziałam że jest taki na allegro) kółka rzeczywiście są w miare duże i mają te amortyzatory (czy coś :P) i w ogóle jest taki miękki jak się go naciska. Poza tym ma wszystkie potrzebne rzeczy i dodatkowe bajerki więc ja jak najbardziej polecam :) natalia2000 ja też mam ochotę na kwiaty na balkonie muszę się też zebrać i iść kupić jakieś :P co do wagi to ja w 23 tc miałam 10 kg na plusie, a teraz to już nie staje na wadze bo się boję :P Blumchen wywnioskowałam że jesteś chora? biedna :( ja też byłam chora przez zimnę a to był jeszcze początek ciąży i strasznie się martwiłam, wiesz ze względu na tę pierwszą :( nasze historie są rzeczywiście prawie identyczne! aż trudno uwierzyć.. ehh, widocznie tak miało być i już. Najważniejsze że teraz jest dobrze! :))) u nas jak pisałam będzie Sebastianek, a u Ciebie widzę po suwaczku, że dziewczynka :) bardzo się cieszę!! ahaaa, na to gardło polecam płukanki z szałwi i wietrzenie mieszkania - mi własnie to pomogło ;)
  21. babs-i

    Lipiec 2010

    cześć dziewczyny :) chciałam się przywitać, też mam termin na lipiec - 17-tego ;) pozdrawiam :)
  22. Kleopatra ja poczułam w 18 tyg takie delikatniutkie chociaż też się denerwowalam bo na początku nie umiałam w ogóle tych ruchów rozpoznawać, więc może Ty już czujesz tylko jeszcze o tym nie wiesz :P za to teraz jestem w 28 tc i jak mnie czasem kopnie to aż zaboli hehe :)
  23. Olinka właśnie gdzieś już słyszałam że najlepszy sposób to karmienie piersią ;) ja przed ciążą ważyłam ok 50-51 kg a w 24 tc już 61,5 kg! a teraz to już się boję stawać na wadze :P
  24. Dziewczyny może moja historia nie jest idealnie szczęśliwa, ale myślę że jakieś nadzieje daje ;) nie martwcie się ! to nie wpływa dobrze na Was i na Wasze dzidzie ;) Ja rok temu we wrześniu zaszłam w ciąże. Cieszyliśmy się z mężem ogromnie, chociaż byliśmy bardzo młodziutkim małżeństwem z 2 miesięcznym starzem. Poszliśmy do lekarza i wszystko było ok, niestety jakiś tydzień później zaczęłam plamić. Dostałam luteinę dopochwowo i niby wszystko było ok, chociaż ustały typowe objawy ciążowe.. Ale nic, poszliśmy na następną wizytę - to był 8 tydzień - oglądać bicie serduszka. Ale nie było widać nic. Niestety. Poszłam do szpitala. Zabieg. Rozpacz. Bardzo się bałam. Rok później zaczęliśmy się starać o dzidziusia. Bardzo się bałam. Już w drugim miesiącu się udało! Bardzo o siebie dbałam. Jednak w 7 tygodniu znowu pojawiły się plamienia. Szok. Pomyślałam "znowu to samo" ! Pojechaliśmy natychmiast do lekarza i serduszko biło! od lekarza dostałam duphaston i zakaz męczenia się - okazało się że coś mi się odkleiło.. Na szczescie krwawienie ustało po 2 dniach chociaż miałam bóle brzucha.. To były bardzo nerwowe tygodnie dla nas ale starałam się myśleć pozytywnie.. na następnej wizycie wszystko było ok, odstawiłam duphaston i do tej pory jest dobrze ! Jestem w 28 tygodniu i nasz synek rozwija się prawidłowo ! Więc nie martwcie się - nie zawsze trudny początek oznacza trudny koniec! Do tego mam jeszcze taką historię: jak byłam w pierwszej ciąży w szpitalu na zabieg, leżała ze mną na sali dziewczyna. Przyszła do szpitala na zabieg bo bardzo krwawiła i lekarz robiąc USG stwierdził że poroniła i musi mieć zabieg. Ona się załamała bo bardzo się starali z mężem o dziecko. Rano poszła na zabieg - i wtedy rutynowo robią jeszcze USG - i okazało się że dzieciątko jest i serduszko mu bije!! Wyobrażacie sobie jaki CUD !!! Nie wolno tracić nadziei ! trzymam za Was kciuki :)))))))
  25. Witam serdecznie :) jestem... najszczęśliwszą osobą na świecie dzięki mojemu mężowi i Sebastiankowi, który urodzi się w lipcu ;) nie lubię... kaszanki męczą mnie... nudne, szare dni nie żałuję... chyba bardziej mogłabym napisać ilu rzeczy żałuję zawsze... patrzę realistycznie na świat planuję... przyszłość bardzo skrupulatnie, nawet tę najbliższą nigdy... nie mów nigdy - tego nauczyłam się w życiu.. chcę... dać szczęście mojej rodzinie kłamię... gdy muszę :P nie życzę nikomu... złych rzeczy denerwują mnie... niemili ludzie boję się... ciemności i samotności czasami... za bardzo się wszystkim przejmuje tak, to po krótce ja ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...