Skocz do zawartości
Forum

Majówki 2010


Rekomendowane odpowiedzi

zdrówka dla ciebie bigbitowka i dla Majeczki.
A u nas skończyły się dobre czasy z samodzielnym zasypianiem. Teraz zanim Ola zaśnie to musi ktoś przy niej być. Nie w łóżeczku ale na kanapie a później do łóżeczka jak już przyjdzie sen... Trwa to różnie, ale jak na razie do 21 zasypia. Czyli godzina zleci bo ok 20 kąpiel po kolacji, do ok 20.30 już ubrana do spania i .. rożnie -od 15 minut do pół godziny przytulanki i zasypianie. Może to ten skok rozwojowy?
Ola lubi kredki ale bardziej długopisy. Ale trzeba uważać i pilnować żeby nie rozkręcała. Najbardziej jednak .. śpiewanie! :-) Ma plastikowy mikrofon a u babci taką plastikową częśc od elektrycznej maszynki do mielenia mięsa przypominająca mikrofon ( już jej podarowała, z resztą moja mama jej nie używała a była po to, żeby wciskać mięso do maszynki) staje przed lustrem i ... spiewa oj ale jak!;-) w swoim jezyku, wtrąca czasem słowa które zna, mamy ubaw:-) aa no i po odłożeniu mikrofonu musimy bic brawo, sama z resztą zaczyna więc my też mamy klaskać..:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hngltyenz.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Mamulki!

Piszecie o szczepieniach dodatkowych - ja rozmyślanie o jednym mam już z głowy - mianowicie ospa. Od wczoraj Młodą wysypało (na szczęście dość lekko), dzisiaj lekarz potwierdził moją diagnozę i do przyszłego wtorku siedzę sobie z Nairusią w domku :) Ach, jak ja uwielbiam nie chodzić do pracy! W sumie moi rodzice są w domu, ale jak nadarzyła się okazja, by pobyć troszkę z córcią w domku nie tracąc dni urlopu - to czemu nie? :)
My od początku szczepimy się 6w1 i nic poza tymi z kalendarza szczepień. Ale myślę, że za pół roku zaszczepię ją na pneumokoki - jak już będzie tylko jedna dawka. Zostało nam ostatnie 6w1, miałam iść w zeszłym tyg., ale byłam świadoma tego, że Naira przebywała w otoczeniu chorego na ospę (wtedy nie wiedzieliśmy, że mój bratanek ją dostanie, bo było to na dzień przed wysypem) i spodziewałam się, że mogła się zarazić więc nie poszłam na to szczepienie. Pewnie ją zaszczepię w grudniu, jak już jej się wszystko po ospie zagoi.

Co do kredek - mamy takie świecowe co to nie brudzą - takie Bambino dla dzieci od 1. roku życia. Mamy też sporo ołówkowych - Naira RACZEJ nigdy nic do uzi nie pchała co się tam nie powinno znaleźć więc jestem spokojna. Nawet ma już swoje pierwsze mazaki - trochę się raz wymalowała, ale jakoś frajdę z tego malowania miałam razem z nią ;)

Bigbitówka - zdrówka dla Ciebie i Majeczki! Kurujcie się dziewczynki.

Nadinn - łał, dziś mija 1/4 Twojej ciąży! Ale ten czas ucieka! Niedługo będzie półmetek i nic tylko patrzeć jak będziemy wyczekiwać z Tobą rozwiązania :) Super, super! Specjalne, wirtualne (nie zawierające wirusa ;) ) uściski od Nairy dla Jasia :)

Ilka - ciekawe czy Twoja córcia będzie mieć też taką czuprynkę jak Ksawcio po urodzeniu :) Pewnie będzie mieć piękne, bujne włoski - a mamusia wreszcie będzie mogła robić kucyki, warkoczyki itp. ;) Dowiemy się już niebawem - już za rogiem święta, a po świętach już z górki :)

Darka - to mówisz, że za kilka lat usłyszymy o Oli w np. Must Be the Music - bo będzie najmłodszą dziewczynką o cudownie brzmiącym głosie - w końcu trenuje od tak młodych lat! :) Naira nic poza "la-la-la" nie zaśpiewa. Co do zasypiania - i tak zazdroszczę tych 15-30 min. U nas czasem jest to 5 minut, a zdecydowanie częściej godzina i dwie... u nas w łóżku. Szaleństwa i częste dopominanie się o "cycy". Najczęściej jak wypije co ma wypić przed snem, to później już jej ledwo co leci i boli mnie jak nie wiem, ale jakoś nie mam odwagi jeszcze jej oduczać. Chyba będzie mi tego brakowało :/

W ogóle mam wrażenie, że jeszcze tylko ja karmię (dokarmiam) piersią? Czy jest jeszcze jakaś weteranka w temacie "na sali"? :)

Co tam jeszcze u nas - wyjazd na Halloween do Szkocji się udał. Nairze bardzo podobało się latanie samolotem. Nie płakała, nie wydziwiała. Bawila się całą drogę tam, a na powrocie więcej pospała, bo wylot był o 7:00, więc musiałam ją obudzić już o 4:30, żeby dojechać na lotnisko.
Zakupowo - czuję się spełniona ;) Pokupowałam jej pidżamki, body, czapusie, buciki, płaszczyk itp. W Halloween przebrana Nairusia chodziła po domach i bawiłyśmy się z koleżanką i jej 14. letnią siostrą w "trick or treat" :) Naira uzbierała 3 wiadereczka słodyczy i owoców :) W kolejnej wolnej chwili pokażę Wam kilka fotek :)

Ojj, cudownie jest mieć tyyyyle wolnego. Do pracy nie trzeba iść, dziecko śpi... REWELACJA! :D Wreszcie też napisać do Was mogę. A cisza tu ostatnio okropna. No, rozruszajmy ten nasz wątek - coby przyjemniej i cieplej jesień nam upływała!

Buziaczki!

Pozdrawiam serdecznie,

Justyna

http://s2.suwaczek.com/201209171762.png
http://s10.suwaczek.com/201005245365.png

Odnośnik do komentarza

Justi - no to super, że masz chwilę wytchnienia!!!a poza tym będziesz już miała ospę z głowy ;-) pokaż pokaż Nairusię w tych pięknych ciuszkach, które zakupiłaś no i oczywiście halloweenową córcię
a z tym odstawianiem też myślałam, że będzie mi tego brakować, że będę już taka niepotrzebna, ale to trwało chwilę i wiem, że to ja miałam większy problem niż Jaś. Po krótkim czasie poczułam w końcu wolność (mimo, że to naprawdę piękny czas!) - można winko wypić, sutki nie bolą, mąż może karmić więc mogę wyjść kiedy chcę...
fajnie, że napisałaś!
wielki całus od Jana dla Nairy!:36_3_8:

a nasz Jaś też robi się muzykalny - np. podśpiewuje sobie Jingle bells po swojemu, czyli w rytm ale sylabami: na na na, na na na itd. albo z tej bajki na Mini mini - MUFFY - "...i dzień radośnie mija mi, miło mi, miło mi" - to śpiewa śmiesznie końcówkę - mima mi, mima mi. Kochany słodziak!

pozdrawiam NADINN

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mm0588zvzo.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jx4hi9gnh.png

Odnośnik do komentarza

Hej witajcie zacznę od końca :)
Moja tez często śpiewa choć uwielbia też bęben (ps na organach tez grywa w kościele )
najczęściej śpiewa dokładnie we właściwym momencie la la la la la z Bolka i Lolka i Sam sam i Rara z bajki o jakimś tam lwie :)

Witaj Justi ciesz się chwilami z piękną Nairą te nasze słodkości tak szybko rosną :)

życzę łagodnego chorowania ospy :)

http://emotikona.pl/gify/pic/10zyrafa.gif http://pathi.pl/pl/ http://emotikona.pl/gify/pic/piesek2.gifPolecam nosidełka dla Maluchów Mei Tai od Pathi :) dobierze rozmiar a Ty wybierzesz aplikację w swoim stylu :)My już się tak nosimy :):36_15_44:
http://suwaczki.maluchy.pl/li-49503.png
http://www.suwaczki.com/tickers/klz9krhmx7faw3h1.png

Odnośnik do komentarza

Witam :)

Bigbitówka - tak mi przykro, że Maję dopadła taka gorączka. Byleby to nie była jakaś ostra angina - bo to pewnie musi bardzo boleć takie Maleństwo. Daj znać co lekarz powiedział.

Bursztynka - fajnie, że pomimo tylu obowiązków nadal znajdujesz chwilkę, by się odezwać :) Atakuj pierwsze objawy Hani witaminkami - może nic się z tego nie rozwinie - tego Wam życzę! Zdrówka jak najlepszego!

Nadinn - a Ty już kochana na tym cudnym L4 sobie siedzisz? Jeżeli tak to jakże Ci tego zazdroszczę!! Nie mogę się doczekać aż ja się tak pobyczę.. Ale, qrczę, nasze 3. pokojowe mieszkanko do spółki z rodzicami chyba jednak jest za ciasne, na drugą dzidzię :( A tu zakup swojego własnego gniazdka jest na razie tylko w sferze marzeń :/

Tak mówiąc o mieszkaniu... Coraz częściej myślę, żeby podjąć to ryzyko i wziąć ten kredyt na 30 lat i mieć wszystko gdzieś i zamieszkać na swoim. ALE, właśnie, jest wiele "ale". Bo jak już się zadłużać - to może jednak zbudować dom? Działka jest, ale na wsi 50km stąd... i tak jeździć do pracy prawie 70km? I tak przez resztę życia? Chyba mi się nie chce. Do tego zadbać o ogród, pamiętać o różnych konserwacjach etc. A ile na to trzeba kasy... Zaś mieszkanie - chyba bym chciała tylko nowe, na jednym z tych nowoczesnych osiedli... przynajmniej 70-80m2. A najlepiej piętrowe... A to zaś koszt takiego fajnego domku.. Większego.. z garażem. I wychodzi mi takie błędne koło. I nie chce mi sie już marzyć ;)

No, nic... pokażemy Wam kilka fotek ze Szkocji (oczywiście na zdjęciach bardziej Naira niż Szkocja ;))

Pozdrawiam serdecznie,

Justyna

http://s2.suwaczek.com/201209171762.png
http://s10.suwaczek.com/201005245365.png

Odnośnik do komentarza

Naira jak zwykle śliczna :)

A u nas znów antybiotyk :( Maja ma silne zapalenie prawego ucha, na szczęście osłuchowo wszystko ok. ale dostała Zinnat i spowrotem te wszyskie leki alergiczne żeby zlikwidować katar i kaszel. Najgorsze że jak wróciłam do domu to zauważyłam że Majce strasznie ropieją oczka więc pewnie jeszcze ją gdzieś przewiało, no i po pierwszej dawce Zinnatu wymiotowała, więc jeszcze miałam co sprzątać :( Padam już, dobrze że mała już śpi :( Muszę szybko wyzdrowieć bo chorować razem z Mają jest koszmarnie. Leków nie chciała brać, inhalacji nie chciała robić - do wszystkiego trzeba ją przekonywać albo przekupiać, a mi samej brakuje siły :(

Justi jeżeli chodzi o marzenia to my podobnie jak wy też marzymy o własnym miejscu a nie ciśnięciu się z teściami, ale musimy jeszcze z 2 lata poczekać. Ale plany już robimy : kredyt na X lat i koniecznie domek lub połówka bliźniaka. Mieszkanie w bloku na pewno jest tańsze w utrzymaniu i mniej problemowe niż posiadanie własnego domu, ale my od urodzenia mieszkamy w domkach i nie wyobrażamy sobie przeprowadzić się teraz do bloku, nie móc wyjść na podwórko, zrobić latem grilla, rozłożyć Mai basen, czy poprostu "puścić" ją żeby biegała po całej posesji i nie rozglądać się co chwilę za nią. A mamy świadomość tego że to pewnie będzie nasze pierwsze i zarazem ostatnie mieszkanie (czyt. dom) jakie będziemy kupować więc będzimy chcieli kupić raz a takie o jakim marzymy.
A tak na marginesie nie możecie sprzedać tej działki która macie i kupić jakąś bliżej?

http://www.ticker.7910.org/an1cHmy0g411110MTA5bGR8Mzk5MTQzMjJqZGF8TWFqYSBtYQ.gif

http://www.suwaczek.pl/cache/98b2cf9604.png

Odnośnik do komentarza

Witam majowe mamy i dzieciaczki :)

Dawno mnie tutaj nie było bardzo, ale się to zmieni, bo w końcu się podłączyliśmy do sieci:).

U nas wszystko w porządki, Tosia jest super, zaczyna powoli coś tam już mówić, 16 ząbków już, tydzień temu zaliczyliśmy ostatnie szczepienie, no i wogóle mi się córa rozwija, aż dumna jestem :). Oby ta druga też tak była :).

No a druga córa też się dobrze rozwija, ostatnio lekarzowi termin wyszedł na 24 grudnia (pierwszy na 10 stycznia) i już się powoli zaczynam nastawiać na poród i te inne ;)).

Nadinn widzę, że też dzidzi w drodze? Gratulacje! :) A jest jeszcze jakaś ciężarna majowa mama? Wiem, też że Ilka i też jakoś na styczeń...

A tak piszecie o mieszkankach, ja się bardzo cieszę, że się nam udało (mąż dostał od babci), przez rok prawie remont, bo to dużo pieniążków, mimo, że nie ma centralnego jak normalnie na blokach tylko trzeba w piecu palić, nie ma ciepłej wody (jak napalimy to jest i woda ciepła) no i gazu też nie ma, ale mimo wszystko to własne m... Nie żebym się chwaliła, ale ostatnio sobie uświadomiłam, że mieliśmy szczęście :)

Pozdrawiam i tulam na dobranoc :)

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidcwa1qjy6ndyc.png
http://lb1f.lilypie.com/dBGyp1.png
http://davf.daisypath.com/7xC7p1.png

Odnośnik do komentarza

justi_m82
Witam :)

Bursztynka - fajnie, że pomimo tylu obowiązków nadal znajdujesz chwilkę, by się odezwać :) Atakuj pierwsze objawy Hani witaminkami - może nic się z tego nie rozwinie - tego Wam życzę! Zdrówka jak najlepszego!

zarumieniałam się :)

Tak mówiąc o mieszkaniu... Coraz częściej myślę, żeby podjąć to ryzyko i wziąć ten kredyt na 30 lat i mieć wszystko gdzieś i zamieszkać na swoim. ALE, właśnie, jest wiele "ale". Bo jak już się zadłużać - to może jednak zbudować dom? Działka jest, ale na wsi 50km stąd... i tak jeździć do pracy prawie 70km? I tak przez resztę życia? Chyba mi się nie chce. Do tego zadbać o ogród, pamiętać o różnych konserwacjach etc. A ile na to trzeba kasy... Zaś mieszkanie - chyba bym chciała tylko nowe, na jednym z tych nowoczesnych osiedli... przynajmniej 70-80m2. A najlepiej piętrowe... A to zaś koszt takiego fajnego domku.. Większego.. z garażem. I wychodzi mi takie błędne koło. I nie chce mi sie już marzyć ;)

No, nic... pokażemy Wam kilka fotek ze Szkocji (oczywiście na zdjęciach bardziej Naira niż Szkocja ;))

zdjęcia prześliczne i co chwila a innym stroju :) ech wspomnienia z wycieczki do Szkocji ożyły dzieki Wam :) Buziaki ogromne dla Słodkiej dziewczynki

bigbitówka

A u nas znów antybiotyk :( Maja ma silne zapalenie prawego ucha, na szczęście osłuchowo wszystko ok. ale dostała Zinnat i spowrotem te wszyskie leki alergiczne żeby zlikwidować katar i kaszel. Najgorsze że jak wróciłam do domu to zauważyłam że Majce strasznie ropieją oczka więc pewnie jeszcze ją gdzieś przewiało, no i po pierwszej dawce Zinnatu wymiotowała, więc jeszcze miałam co sprzątać :( Padam już, dobrze że mała już śpi :( Muszę szybko wyzdrowieć bo chorować razem z Mają jest koszmarnie. Leków nie chciała brać, inhalacji nie chciała robić - do wszystkiego trzeba ją przekonywać albo przekupiać, a mi samej brakuje siły :(

Justi jeżeli chodzi o marzenia to my podobnie jak wy też marzymy o własnym miejscu a nie ciśnięciu się z teściami, ale musimy jeszcze z 2 lata poczekać. Ale plany już robimy : kredyt na X lat i koniecznie domek lub połówka bliźniaka. Mieszkanie w bloku na pewno jest tańsze w utrzymaniu i mniej problemowe niż posiadanie własnego domu, ale my od urodzenia mieszkamy w domkach i nie wyobrażamy sobie przeprowadzić się teraz do bloku, nie móc wyjść na podwórko, zrobić latem grilla, rozłożyć Mai basen, czy poprostu "puścić" ją żeby biegała po całej posesji i nie rozglądać się co chwilę za nią. A mamy świadomość tego że to pewnie będzie nasze pierwsze i zarazem ostatnie mieszkanie (czyt. dom) jakie będziemy kupować więc będzimy chcieli kupić raz a takie o jakim marzymy.
A tak na marginesie nie możecie sprzedać tej działki która macie i kupić jakąś bliżej?

bigbitówka oj trzymaj się dzielnie mam nadzieję że leki dobrze dobrane i zaczną działać szybciutko i już w nocy będzie lepiej no z podawaniem zawsze ciężko moja chętnie pije tylko wit C ew. syrop prawoślazowy.

Ja też marzę o domku bo mieszkałam 25 lat a teraz w bloku :( tzn wiem nie mogę narzekać kredytu nie mam tylko ciasno nam we 4 teraz :(

Chapicha
Witam majowe mamy i dzieciaczki :)

Dawno mnie tutaj nie było bardzo, ale się to zmieni, bo w końcu się podłączyliśmy do sieci:).

U nas wszystko w porządki, Tosia jest super, zaczyna powoli coś tam już mówić, 16 ząbków już, tydzień temu zaliczyliśmy ostatnie szczepienie, no i wogóle mi się córa rozwija, aż dumna jestem :). Oby ta druga też tak była :).

No a druga córa też się dobrze rozwija, ostatnio lekarzowi termin wyszedł na 24 grudnia (pierwszy na 10 stycznia) i już się powoli zaczynam nastawiać na poród i te inne ;)).

Nadinn widzę, że też dzidzi w drodze? Gratulacje! :) A jest jeszcze jakaś ciężarna majowa mama? Wiem, też że Ilka i też jakoś na styczeń...

A tak piszecie o mieszkankach, ja się bardzo cieszę, że się nam udało (mąż dostał od babci), przez rok prawie remont, bo to dużo pieniążków, mimo, że nie ma centralnego jak normalnie na blokach tylko trzeba w piecu palić, nie ma ciepłej wody (jak napalimy to jest i woda ciepła) no i gazu też nie ma, ale mimo wszystko to własne m... Nie żebym się chwaliła, ale ostatnio sobie uświadomiłam, że mieliśmy szczęście :)

Pozdrawiam i tulam na dobranoc :)

jejku to będziesz już na śięa może 2 raz mamusią ale szybciutko zleciało super :)

tak swoje m to coś b. ważnego dla rodziny :)

http://emotikona.pl/gify/pic/10zyrafa.gif http://pathi.pl/pl/ http://emotikona.pl/gify/pic/piesek2.gifPolecam nosidełka dla Maluchów Mei Tai od Pathi :) dobierze rozmiar a Ty wybierzesz aplikację w swoim stylu :)My już się tak nosimy :):36_15_44:
http://suwaczki.maluchy.pl/li-49503.png
http://www.suwaczki.com/tickers/klz9krhmx7faw3h1.png

Odnośnik do komentarza

Justi - a siedzę sobie już na l4 i bardzo mi z tym dobrze. Stwierdziłam, że nie będę się zarzynać, a stresów w robocie nie brakuje, poza tym zmienił się u nas dyro regionalny i wielkie rewolucje i czystki zapowiadają się. miałam chodzić dłużej, ale pierw byłam mocno chora (smarkałam i chyrchlałam + wysoka temperatura), potem wylądowałam z bólami brzucha i skurczami w szpitalu i po tym doszłam do wniosku, że nie ma co szarpać się...
a Naira...cukiereczek!!! rany jakie ona piękne ciuszki ma! jak księżniczka! aż chce się córci ;-)

z tym mieszkaniem czy budowaniem domu to faktycznie poważna decyzja, ale jak nie zdecydujecie się teraz to później będzie jeszcze gorzej podjąć decyzję...i bigbit ma rację - nie chcecie sprzedać tej działki i kupić za to gdzieś bliżej i na niej budować się?a w bloku wygodniej fakt, ale jak masz domek to jednak podwórko daje wiele możliwości i latem jest to tak jakby letni pokój, plac zabaw, miejsce do kąpieli i przyjmowania gości ;-)no i jest gdzie pranie rozwiesić ;-)
ja też nie mogę narzekać bo mimo, że w jednym domu z teściami, to jednak mamy całe piętro dla siebie, 3 pokoje, kuchnię, łazienkę własną...no i podwórko

Bigbit - zdrówka kochana dla Ciebie i Majeczki

Bursztynko - jak ubierasz Hanię jak lata po domu bez pieluchy? w samych majtach? bo od nowego roku (albo na wiosnę nie wiem...) przymierzam się żeby zacząć treningi z Janem, muszę tylko zwinąć dywan w jego pokoju chyba...no i jakieś gaciochy pokupować...
Chapicha - o rany!!!to już faktycznie za chwilę rodzisz...ale numer byłby gdybyś urodziła w wigilę albo Boże Narodzenie ;-)fajnie, że w wszystko u was w porządku. no i mówisz, że druga córa ;-) ładnie, ładnie i zazdroszczę! to małżu będzie miał babiniec w domu haha!
No i teraz kochana nie masz wymówki - musisz regularnie pisać przynajmniej do porodu!!!

Ilka i Chapicha - kupujecie tapczaniki (łóżka) dla swoich starszaków zanim urodzi się druga dzidzia? bo ja zastanawiam się jaki wybrać...wiem, że dużo czasu jeszcze mam ale same widzicie jak to leci szybko, a poza tym chcę szybciej przyzwyczaić Jana...Chociaż z tego co pamiętam to chyba Ksawcio na materacu spał tak??

pozdrawiam NADINN

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mm0588zvzo.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jx4hi9gnh.png

Odnośnik do komentarza

hej
Chapicha witaj,ale mnie zaskoczylas,wiedzialam ze jestes w ciazy ale az sie wierzyc nie chce ze do rozwiazania juz tuz,tuz......zreszta podobnie jak Ilka,dopiero pisalyscie ze 2 krechy sa!:)trzymajcie sie zdrowo,Naddin tez:))))

mi mieszkanie w bloku nie przeszkadza,mamy duze,pietrowe, z widokiem na jezioro i 5 min spacerkiem do centrum ale m cale zycie mieszkal w domu i sie tu meczy wiec w planach tez jest budowa domu

ZDROWKA DLA DZIECIACZKOW

moje szczęście:))06.05.2010

Odnośnik do komentarza

Bigbitówka, Nadinn - nie mam możliwości sprzedania tej działki :/ to dlatego, że rodzice swojego czasu kupili jedną ogromną (na wiosce, z której pochodzi moja mama) i w zeszłym roku podzielili ją na 3 pomiędzy nas - dzieci. I tak, na działce tej jest droga wewnętrzna czyli tzw. służebność. Po prostu więcej zamieszania by z tym było. Ja mam co prawda działeczkę przy drodze głównej, ale siostra, jest obok i już się na niej wybudowała, a za nią jeszcze brat. Myślę, że niezła afera by się zrobiła, gdybym chciała sprzedać swój kawałek. Więc ewentualnie mogę sobie ją zostawić jako działkę rekreacyjną, ale wtedy wiem, że już zupełnie nie będzie mnie stać na kredyt na zakup domu i działki bliżej miasta :/. Mnie to się w ogóle marzy, żeby mój M. wreszcie rokręcił jakiś biznesik, a ja żebym zajęła się rodzeniem drugiej dzidzi i żebym z dzieciaczkami w domku siedziała i nie jeździła do pracy ;) Później wspierałabym męża w jego działąności. A on ma ewentualnie plan rozkręcenia czegoś w Krakowie - a to już 35km od naszej działki. Ale jak tak rozważam różne za i przeciw - to chyba jestem zbyt wygodny mieszczuch, aby mieszkać na wsi. W ogóle szczytem marzeń byłby domek na osiedlu szeregowców pod miastem/w mieście. Ale takie to chyba poniżej 800 000 pln nie schodzą :(

A z innej beczki - obawiam się, że jednak ospy nie przechodziłam w dzieciństwie... Na razie zaobserwowałam jedną "kropkę" u siebie, swędzi mnie w wielu miejscach, mam zaczerwienioną skórę, a tak mnie wszystko boli od wczoraj, że aż się boję.. Mam dreszcze, bolą mnie wszystkie mięśnie, głowa... chyba jakiś mutant mi się wykluwa :( Z poytywów tyle, że zamiast tydzień to pewnie posiedzę ze 3 tyg. na L4 w takim przypadku :/ Trzymajcie jednak kciuki, żeby już nic się nie wykluwało!

Chapicha - super, że jesteś! :) Ale cudownie, druga córcia już tak niedługo będzie z Wami :)

Pozdrawiam serdecznie,

Justyna

http://s2.suwaczek.com/201209171762.png
http://s10.suwaczek.com/201005245365.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie wieczorkiem:)

Mój synuś nie miał dziś drzemki więc o 19.30 już padł, a mama ma wieczór dla siebie. Oczywiście trzeba się liczyć z częstymi pobudkami i tuleniem maleństwa (jedna już była), u nas ciągle problemy ze spaniem - usypianiem, i nadal wielki przytulas mamusi;-) Ostatnio jak w nocy się wybudzi i np.nie wystarcza herbatka tylko trzeba zrobić mleko to albo M.musi wstać zrobić albo idzie za mną z Dominikiem bo ten robi awanturę na cały blok że mama poszła:) Rano jak tylko otworzę oczy i usiądę to też od razu wskakuje mi na kolana i nie mam prawa wstać sama z łóżka tylko dziecię na ręce, do okna obowiązkowo żeby zobaczyć co się dzieję i dopiero trochę odpuszcza.

Wszystkim życzymy dużo zdrówka, siły i cierpliwości. Nas niestety choroby teże nie omijają - przyplątała się znowu jakaś jelitówka (wirusówka). Trzeci dzień brzydkie kupy i podwyższona gorączka.

Nairusia cudo! ach jak zazdroszczę takiego wypadu

http://www.suwaczek.pl/cache/b8f8fc4211.png
http://s2.pierwszezabki.pl/034/0343869c0.png?7367

Odnośnik do komentarza

A jeśli chodzi o łóżeczka to też ostatnio zaczęłam się zastanawiać czy nie zmienić na tapczanik - Dominikowi łóżeczko służy głównie do zabawy w dzień (wrzucania i wyrzucania skarpetek). Śpi już głównie w naszym łóżku. Czasami odkładamy na pierwszą część nocy, ale max 2 w nocy ląduje u nas. A w dzień też jeżeli już drzemie to w naszym łóżku. Domcio zawsze usypiał w naszym, kiedyś jeszcze jak był mniejszy i obawiałam się że spadnie to przenosiłam do łóżeczka ale teraz już sobie daruję;-) Co prawda bywały momenty że mało co nie dostałam zawału jak cichaczem do mnie przychodził po drzemce- ja w kuchni coś tam pichcę, odwracam się a tu stoi mały krasnoludek - oczka jeszcze zamknięte ale rączki już wyciągnięte:)

http://www.suwaczek.pl/cache/b8f8fc4211.png
http://s2.pierwszezabki.pl/034/0343869c0.png?7367

Odnośnik do komentarza

Justi życzę żeby Mąż szybciutko rozkręcił dochodowy biznes i spełniły się Wasze marzenia mieszkaniowo-domowe;-)

Chapicha my tu wszystkie będziemy czakały na święta a dla Cibie to dodatkowo szczęśliwy okres wyczekiwania:) a jak się czujesz na tym ostatnim etapie? Tosia nie domaga się noszenia na rączkach tak jak mój Domcio?

Nadinn a pewnie że nie ma co się szarpać - korzystaj, wypoczywaj i szykuj co trzeba bo tak jak piszesz zleci niewiadomo kiedy;-)

Ilka a co u Was? zdrowi już?

Bursztynka Hania jest niesamowita - podziwiam. Ja jak najbardziej wysadzam na nocnik, ale u nas służy głównie do oglądania książeczek, a jak poleci kropelka do nocniczka to Dominik od razu wyskakuje jak oparzony żeby zobaczyć co zrobił i już nie da się posadzić więc reszta leci w pieluchę. Nawet jak bąka puści to też już zagląda czy nic nie wpadło he,he

Bigbit mam nadzieję że szybko obie się wykurujecie - niestety wiem jak się czujesz bo mi też mało kto pomaga - M.ciągle zapracowany, i zazwyczaj nie mam chwili wytchnienia, kawkę piję na stojąco bo przecież jak przysiąde to mały przylepas pakuje mi dupkę na kolana;-)

http://www.suwaczek.pl/cache/b8f8fc4211.png
http://s2.pierwszezabki.pl/034/0343869c0.png?7367

Odnośnik do komentarza

nadinn

Bursztynko - jak ubierasz Hanię jak lata po domu bez pieluchy? w samych majtach? bo od nowego roku (albo na wiosnę nie wiem...) przymierzam się żeby zacząć treningi z Janem, muszę tylko zwinąć dywan w jego pokoju chyba...no i jakieś gaciochy pokupować...

tak najczęściej spódniczka - sukienka i beż majteczek a czasami z :) zależnie od natchnienia ja nie mam nigdzie dywanów to nie miałam problemu na kanapie chyba raz siknęła trochę teraz w zasadzie już się nie zdarzają wpadki nawet częściej wołaj już sama albo siada, nawet lalki wysadza na nocnik i mówi:"rób ee e /siusiu"

jak jest zimno to zakładam getry żeby rajstopkami się nie męczyć,
jak masz dywany to możesz zakupić majtki treningowe ostatnio na forum chustowym dziewczyna fajne zaczęła szyć z puli tych co pieluchy wielo z dopinanymi wkładkami zmiennymi tak jak w I.B. cena chyba 22 za 1 komplet.

http://emotikona.pl/gify/pic/10zyrafa.gif http://pathi.pl/pl/ http://emotikona.pl/gify/pic/piesek2.gifPolecam nosidełka dla Maluchów Mei Tai od Pathi :) dobierze rozmiar a Ty wybierzesz aplikację w swoim stylu :)My już się tak nosimy :):36_15_44:
http://suwaczki.maluchy.pl/li-49503.png
http://www.suwaczki.com/tickers/klz9krhmx7faw3h1.png

Odnośnik do komentarza

http://images10.fotosik.pl/220/ccd82d0c7a314d48med.jpg
Cena majt - promocyjna!!
z jednym wkładem z mikrofibry
PUL gładki- 25 zł
PUL we wzorki - 30zł

z jednym wkładem z polaru bambusowo-bawełnianego
PUL gładki- 29 zł
PUL we wzorki- 34 zł

dodatkowe wkłady:
- wkład z trzech warstw mikrofibry - 7 zł/sztuka
- wkład z trzech warstw polaru bambusowo-bawełnianego - 9 z

http://emotikona.pl/gify/pic/10zyrafa.gif http://pathi.pl/pl/ http://emotikona.pl/gify/pic/piesek2.gifPolecam nosidełka dla Maluchów Mei Tai od Pathi :) dobierze rozmiar a Ty wybierzesz aplikację w swoim stylu :)My już się tak nosimy :):36_15_44:
http://suwaczki.maluchy.pl/li-49503.png
http://www.suwaczki.com/tickers/klz9krhmx7faw3h1.png

Odnośnik do komentarza

Viki80 każde dziecko kiedyś do tego dorośnie :)

ważne żeby się nie stresować i już hani od początku podobało się "załatwianie na nocnik", mam nadzieję że i u Was wkrótce się polepszy :)

justi zdrówka kochana

http://emotikona.pl/gify/pic/10zyrafa.gif http://pathi.pl/pl/ http://emotikona.pl/gify/pic/piesek2.gifPolecam nosidełka dla Maluchów Mei Tai od Pathi :) dobierze rozmiar a Ty wybierzesz aplikację w swoim stylu :)My już się tak nosimy :):36_15_44:
http://suwaczki.maluchy.pl/li-49503.png
http://www.suwaczki.com/tickers/klz9krhmx7faw3h1.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie!

Choruszkom małym i duzym, zdrowia i żeby szybko przeszło!

Pisałam posta kilka dni temu, i mi go wcieło, wrr.. Ksaw był w domu bo po 2serii szczepionki odpornościowej zasmarkany znów do kolan i ten kaszel... Męzu na delegacji i na komputer zabrało czasu zupełnie. Ksawery nie daje posiedzieć nawet 5 min.

Bylam znów z nim u okulisty, tym razem dał się nieco zbadać, ale jeszcze mamy przyjść w styczniu i prawdopodobnie Ksawery dostanie okulary. Za dużo genów odziedziczył po mnie ;/ Może córa pójdzie w ojca

Nie szczepiłam Ksawerego na ospę, wolę żeby przechorował, z resztą pewnie ja też wtedy będę chorować, bo nie chorowałam. Pamiętam jak w szkole i na podwórku była epidemia a ja nic i teraz mam stracha, no cóz zobaczymy jak to będzie.

Justi - dziękujemy za miłe słowa. Myślę, że i córcia będzie mieć bujną czuprynę i te kitki i spinki, ach..doczekać się nie mogę :) Jeszcze 2 miesiące!!! a propos włosów, wczoraj mały poszedł do żłobka, to ja od razu do fryzjera (nie wiem ile pochodzi, więc trzeba korzystać) i fryzjer do mnie że przy pierwszym w ciąży byłam czarna, a przy drugim ruda... Na to ja, że trzeciego nie będzie ;), a on, że nie o to mu chodziło, tylko ciekawe czy charaktery będą mieć inne. To ja bez namysłu - OBY!!!

Nadinn - o łóżku dla Ksawcia miałam pisać już w zeszłym tyg, jak Bigbit wywołała temat. Od 2 tyg Ksawery śpi właśnie na swoim dziecięcym 160 na 70 w swoim pokoju. Oczywiście z migracją w nocy do nas. A łóżeczko czeka na skręcenie w grudniu i wstawienie do naszej sypialni. Na razie jestem przerażona tymi nocami, a od stycznia chyba spać nie będę w ogóle.

Teraz zasypianie jest szybciej, tzn ok 19.30. Ale dzień rozpoczynamy bez budzika zazwyczaj między 5.30 a 6. Ksawery już jest wyspany. Pada o 12 na 1h czaaaasem 2 i wieczorem już jest bardzo zmęczony. Wieczorem oglądanie książeczek, potem świecenie latarką w ciemnym pokoju i po chwili zasypia, ale muszę siedzieć obok. Sam nie zaśnie.

Chapicha
- a ja życzę wytrwania w dwupaku do stycznia ;) Święta i Sylwestra spędźcie w spokoju. :)

Gratki dla Hani i innych nocnikowców - ja straciłam nadzieję, że uda mi się małego odpieluchować (choć trochę ) do stycznia. Nocnik jest fajny, ale nie do sikania.

Pozdrawiam emIlka
Rozbójnik Ksawcio 2010.05.11 i Gagatek Agatka 2012.01.10

Odnośnik do komentarza

i zdjęcia :) na pierwszym łóżeczko w dzień skręcenia i wstawienia do pokoju Ksawerego.

A zapomniałam napisać u nas kredki i świecowe i ołówkowe służą do wkręcania/wykręcania śrubek w meblach, zabawkach. Czasem do rysowania. Mężu szuka dla niego zestawu małego mechanika ;)

Pozdrawiam emIlka
Rozbójnik Ksawcio 2010.05.11 i Gagatek Agatka 2012.01.10

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny!
Ale ten czas leci, dopiero niedawno chwaliłyście się II kreseczkami a wy już prawie na finiszu!
Ilka - mam pytanie - z jakiego powodu zabrałaś Ksawerego do okulisty? Coś konkretnego Cię zaniepokoiło? Pytam bo ja mam dość sporą wadę wzroku i oczywiście nie chciałabym żeby Jaś to po mnie odziedziczył (Mężu na szczęscie ma dobry wzrok!). Też myślałam o wizycie u okulisty ale na razie nie zauważyłam nic niepokojącego....

Jesli Was to pocieszy to Jaś też zasypia tylko przy nas w nocy, tzn ja albo M musimy przy nim siedzieć aż zaśnie albo na naszym łóżku albo w swoim łóżeczku. mamy tylko zasadę, że jak już idziemy spać to nie ma wychodzenia z sypialni i w sumie aktualnie Jaś zasypia po ok. pół godzinie wiercenia....

Naira - dziewczyna cud, miód, malina!
Ksawcio -przystojniak. Podoba mi się łóżeczko - chyba też coś podobnego sprawimy Jasiowi :)

http://www.suwaczki.com/tickers/wff2wn1545r9qxhk.png

http://s2.pierwszezabki.pl/034/0341899d0.png?346
Pozdrawiamy,
Kasia i Jaś

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...