Majówki 2010

[Gosiak0512]

KOCIAKOWA to jak nie wie to może mu powiedz? :) nie stresuj się rybko!

[M&M]

Kociakowa- ja też czasami mam chwilę załamania :( A na pocieszenie mój mężunio też właśnie wybył z kolegami do kina i już ustawia się na czwartek wieczór!!!!
A ja????? Nawet jak bym chciała, to nie mam już siły na wypady "na miasto", chlip,chlip :(

[asiula0727]

Gosiak0512

Ale sobie pospalam :) teraz coś zjeść bo głodna jak nie wiem co jestem!
SOPFIE na warszawę nie ma się co pchać bo nie ma miejsc i odsyłają od jednego do drugiego. Miałam rodzic w Otwocku u tego mojego gina ale dziś jak byłam to się okazało że od poniedziałku raczej zamkną porodówkę bo remont mają! Więc do Mińska walne bo i bliżej nawet :)
KASKAM super oby tak dalej! Próbowałaś metody 7-5-3 na zwiększenie mleka w piersiach? Polecam!

Czesc,weszłam na ten wątek i przeczytałam o Otwocku.
Otóż jeśli chodzi o szpital w Otwocku,to nie zamykają porodówki,mimo tego że jest tam remont.Porodówka i oddział połozniczy jest otwarty.Niedawno moja kolezanka urodziła tam synka i była bardzo zadowolona:)
Opinie na temat tego szpitala są różne.Ja tez miałam obawy by tam rodzic ale jednak decyduję się na ten szpital:)
Gosia a jakiego ty masz lekarza w otwocku?

[jagdeb]

Kociakowa - no tak to jest z tymi facetami, mamami, teściowymi i naszymi nastrojami pod koniec ciąży. Głowa do góry już pozostało mniej niż więcej!

[bursztynka]

Dziękuję wszystkim dziewczynom Mamusiom za życzenia :) Mam nadzieję że wszystko się spełni.
Byłam dzisiaj u mojego gina i co oczywiście nic się nie dzieje :( "spokojnie proszę czekać matka natura wie najlepiej"
Niestety w moczu nie ciekawie i dostałam antybiotyk i gynalgin znowu:(
Mam nadzieję że do porodu się trochę wyleczę...
A co do zwolnienia to kazał mi przyjść we wtorek 11.05 bo wtedy wypisze mi macierzyński :( pytałam czy nie mogłabym np. dostać od ogólnego ale powiedział że nie więc już nie wiem jak to jest bo u was chyba różnie z tego co czytam.
Jak sie nic nie bedzie działo to od 08 mam jeździć na ktg do szpitala a jak nadal nic to 16.05 na patologię :(

[Gosiak0512]

ASIULA ja byłam tam dziś i widziałam co się dzieje. Mój lekarz powiedział że prawdopodobnie od poniedziałku zamkną porodowy blok żeby im szybciej poszło a nie po kawałku. Fakt że termin jest jeszcze dokładny nie podany ale po niedzieli raczej już się wezmą bo od 1 czerwca chcą oddać już gotowy cały oddział. Położniczy obecnie jest właśnie w remoncie i kładą po porodach na ginekologi. A mój lekarz to Śmigasiewicz.

[asiula0727]

Śmigasiewicz to dobry lekarz
No to ja miałam inne informacje.
Pewnie juz będę rodzic na nowym oddziale,bo termin mam na 24 czerwca.
A Tobie Gosia życzę szybkiego i bezbolesnego porodu :)
Zresztą wszystkim dziewczynom tego życzę
Pozdrawiam :)

[Gosiak0512]

ASIULA będzie pięknie kolorowo :) bo już widać co nie co :) ja również życzę Ci szybkiego i bezbolesnego porodu :)

[anmiodzik]

wykąpałam się.. wyolliwkowałam.. i dalej skóra mnie swędzi :( buuuu

[Gosiak0512]

A ja położyłam młodego spać. Założyłam kusa pizamke i czekam na małza aż z pracy wróci i będę kusić los

[bursztynka]

anmiodzik a kiedy idziesz teraz do lekarza?Poproś może jak Ci nie przejdzie o badanie enzymów wątrobowych
Gosiu.zazdroszczę mój synek też śpi ale co z tego skoro mężulek z pracy i nawet nie mam z kim świętować?

[bursztynka]

Tak w ogóle to mi się przypomniało jak wychodził to stwierdził że poniżej 5 kg to na pewno nie będzie tylko jak nic 5 :( Nie powiem jak wyglądam ech fakt że przez 3 tyg.przytyłam tylko 0,5 ale ogólnie to mam bez tego pół 90 !!!!!

[anmiodzik]

Bursztynka - no właśnie dopiero co byłam i nic się nie działo niepokojącego. Dziś zaczęłam się drapać i trochę mnie to zaniepokoiło.. bo nie wiem jak szybko należy zareagować na takie swędzenia? Pojutrze robię rano badania - krew i mocz, więc dodatkowo mogę poprosić o próby wątrobowe, bo i tak mam cały czas płatne badania. Specjalnie po skierowanie więc nie ma sensu iść. Zastanawiam się tylko, czy czekać do piątku na wyniki.. czy jechać do szpitala jutro, jak mi nie przejdzie. Czytam właśnie o tej cholestazie jeszcze raz i może to być to, a nie musi.. sama już nie wiem.

[bursztynka]

Lepiej żeby nie była, ale wiesz gdybyś naprawdę miała bardzo podwyższone wyniki to byś się wściekała po prostu od tego drapania inaczej tego nazwać się nie da. Mnie też trochę swędzi skóra :stopy ramiona i dłonie najgorzej ale teraz to już się tym nie martwię bo poród tuż tuż :)

[bursztynka]

anmiodzik możesz też iść po skierowanie do ogólnego lekarza powinien Ci dac to nie będziesz płaciła ja też tak nieraz robiłam teraz nie bo chodze na kase chorych ale poprzednio starndard.

[bigbitówka]

Jestem po wizycie u lekarza i byłam bardzo mile zaskoczona, niepotrzebnie się denerwowałam. Pani dr pomimo tego że byłam u niej po raz pierwszy od ręki dała mi zwolnienie na tydzień i na koniec jeszcze powiedziała że jak bym w ciągu tygodnia nie urodziła to w przyszłym tygodniu mam przysłać męża, a nie fatygować się sama to wypisze mi zwolnienie na kolejny tydzień :) Więc mi ulżyło :)
A tak poza tym to właśnie wróciłam ze spacerku :) Pojechaliśmy do Sopotu na Molo :) Mam nadzieję ze ten nasz spacer coś pomoże i się coś ruszy :)

[bursztynka]

bigbitówka kurczę a ja się gina dzisiaj pytałam czy może mi ogólny wystawić zwolnienie zamiast macierzyńskiego a ten mi mówi że nie bo jak mam termin na 8 to od 9 będę miała macierzyński :(
Ale skoro Tobie się udało to jeśli nic się nie wydarzy to zamiast czekać na wtorek u gina skoczę w poniedziałek do ogólnego chyba a co będę marnować macierzyński.

[anmiodzik]

Wiesz.. jak robię zwykłe badania, to mi nie zależy czy robię je odpłatnie czy nie, ze względu na wygodę.. Po prostu wyprawa do internisty po skierowanie wiąże się z dodatkowym targaniem męża w czasie pracy.. bo niestety teraz on moim autem jeździ, a ja do centrum mam dość daleko. *u nas nie ma komunikacji miejskiej :/ ....a za te badania i tak są niewielkie kwoty. Nie wiem tylko ile te próby wątrobowe kosztują.. no ale cóż, może przeboleję.
A nie swędzi mnie tak, żebym nie mogła wytrzymać.. po prostu co jakiś czas muszę się drapnąć.

[bursztynka]

w takim razie sprawdź ile kosztują ale jak się nie drapiesz do krwi to raczej myślę że spoko :)

[anmiodzik]

bigbitówka - No to wspaniałe wieści! Fajna lekarka Ci się trafiła!! Bez sensu ten pomysł z macierzyńskim przed urodzeniem dziecka!
bursztynka - trzeba się ratować jak się da... szkoda macierzyńskiego na czas oczekiwania na dziecko! Ja też będę próbowała tak jak bigbitówka z tym L4!!

[anmiodzik]

No to przyznaję, że mnie trochę uspokoiłaś.. Do krwi jeszcze się nie drapię ;)

[bursztynka]

też tak myślę anmiodzik może nawet spróbuję jutro wstępnie pogadać z ogólnym przez fona a jak nie to w poniedziałek się przejdę a co kobieta z pazurem w końcu. Nikt mi z moją wagą chyba nie podskoczy :)

[bursztynka]

Chyba musze się położyc choć spać mi się wcale nie chce ale nie mam już siły na siedzenie boli mnie co nieco :(. a o drugiej powinnam wstać i wziąść antybiotyk ale pewnie wezme ok. 4 jak sie obudzę i już troszkę sobie godziny poprzestawiam :)

[anmiodzik]

Hehe! Dobre!! ..

Z niedowierzaniem patrzę na czas.. ale jakoś nie chce mi się spać :( Dobrze, że nie trzeba rano do pracy wstawać ;)
...a skoro zmykasz, to dobrej nocki życzę i jeszcze raz dziękuję za uspokojenie mnie ;)

[justi_m82]

Anmiodzik - z tym swędzeniem to bym chyba tak nie panikowała... bo te trochę co Cię swędzi to pewnie tylko dlatego, że skóra cały czas się rozciąga. Maleństwo rośnie i nadal wypycha brzuszek... poza tym stopy czy dłonie puchną.. i to też swędzi. Ale dla własnego spokoju, jak tylko czujesz taką potrzebę to zrób sobie te badania. Co lepsze - mój mąż Bengalczyk - był nawet zmartwiony faktem, że mnie nic nie swędzi (kiedyś, teraz to i ja się na tym etapie podrapię gdzie niegdzie ;)), bo u niego w kraju się mówi, że jak często brzuch swędzi to dzieciątko będzie miało piękne, gęste włoski Jak usłyszał wtedy, że mnie nic nie swędzi to się przejął, że jego córka będzie łysa jak on, hihi :)

Eh, upiekłam te bułeczki, ale jednak co dobry piekarnik to dobry piekarnik. Nie wyrosły tak, jak powinny przez co i smak nie był ten, którego oczekiwałam. Tylko się z mamą nawkurzałyśmy :) Zamiast 12 do 14 min. w naszym piekarniku piekły się 40min! I efekt taki, że skórka spieczona, a w środku ni zakalec ni pulchna buła.. Jedyne co mi wychodzi w tym piekarniku to muffinki
No nic, trzeba iść spać :) Dobrej nocy wszystkim! I miłego poranka :)