Skocz do zawartości
Forum

Rekomendowane odpowiedzi

Ja mam małą mieszankę pekińczyka z yorkiem :smile_jump: dostałam w prezencie na 18 urodziny :smile_jump: Jest śliczna,malutka i strasznie zazdrosna o swoją pancię.Też boję się jak zareaguje za kilka miesięcy na nowego członka rodziny.Napewno będę starała się jej okazywać tyle samo czułości i miłości co do tej pory żeby nie czuła się odtrącona.
Zastanawiam się jak zareaguje na grzechotki i takie tam zabawki dziecka.Ma juz troszkę latek ta nasza psinka,ale strasznie lubi wszystko co wydaje dzwięki :smile_jump:
Od samego początku ciąży pycha mi się pod kołderkę w nocy i kładzie przy brzuchu,coś mi się wydaje że ona już wie,albo czuje co będzie ...:in_love2:
Zapomniała bym jeszcze dodać że nie lubi dzieci.Nie pozwala im się dotykać.Warczy albo szczeka na nie.

http://www.suwaczek.pl/cache/7ae1cf3e1e.png
http://www.suwaczek.pl/cache/41439b0e6b.png

Odnośnik do komentarza

gosiak twoja sunia pewnie wyczuwa ciaze bo psy maja dobre instynkty a zwlaszcza sunie. pamietam jak szykowalam sie do wyjazdu do uk to moja sunia w Pl chyba od miesiaca nie opuszczala mnie na krok tak wyczula ze mnie niedlugo nie bedzie obok niej.
ale mam nadzieje ze nie bedzie warczala na Twoja dzidzie bo jednak nie bedzie dla ciebie to mile i bedzie ci przykro ze musisz rozdzielac zajecia. ale moze bedzie wszystko ok i sunia zmieni podejscie do dzidzi bo bedzie ja miala na codzien? w kazdym badz trazie powodzenia

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200812094565.png
Childminder jestem sobie juz :)

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20070804050123.png

Odnośnik do komentarza

efkax: fakt, pies to dodatkowe obowiązki, szczególnie jeśli chciałabyś mieć psa od szczeniaka (pomijam w tej chwili wybór odpowiedniej rasy itp) jeśli mieszkasz w bloku to szczeniak to np. częste spacerki na siusiu żeby się nauczył że ma nie brudzić w mieszkaniu, co przy małym dziecku w okresie jesienno - zimowym może stanowić problem....
Choć uważam że pies przy dziecku to fantastyczna sprawa (przy założeniu że np. nie jest agresywny, lubi dzieci itp itd). Moja półroczna córcia aż piszczy z radości jak ją kładę na kocu pies sie przy niej uwali i ona może go wytargać za kudły, pysk uszy ogon i co tam jeszcze :) Tyle że trzeba wtedy towarzystwo cały czas mieć na oku żeby psiak niechcący nie zrobił jej krzywdy bo jest dużo dużo większy od małej. I nigdy przenigdy nie zostawiać duetu solo bez nadzoru.

Więc musisz się bardzo mocno zastanowić czy podołasz obowiązkom i jaki to miałby być pies (może poradzić się jakiegoś fachowca co do wyboru rasy)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-36664.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-56367.png

http://www.suwaczek.pl/cache/4b51bed3c0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfs8fwhiladcyb.png

Odnośnik do komentarza

Witam. Mam przyjaciela owczarka niemieckiego od 2 lat. Był moim pierwszym dzieckiem do czasu narodzin syna. Miałam straszne obawy jak zareaguje na małego, ale od samego początku przybycia dziecka do domu był ze mną. Pies mieszka na pacu ale i tak go wpuszczam do domu. Jak narazie jest wszystko ok chodzimy wszyscy w trojkę na spacery po lesie pies idzie o dziwo grzecznie przy wózku (tego się obawiałam). Zobaczymy co będzie dalej jak mały będzie biegać. Powiem Wam, że brakuje mi beztroskich spacerów z psem ale co zrobić.. Tak jak mówicie nie można zaniedbywać psa bo to zwierze i nie potrafi zrozumieć, że jest się zmęczonym lub nie ma czasu. Pozdrawiam Lidka Andrzej i Aron :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanli31w756vp.png

http://www.suwaczki.com/tickers/82doanliuqec5pb4.png

Odnośnik do komentarza

Witam. Mojej siostrze niedawno zdechł ukochany pies. Chciałaby wziąć nowego, jednak jest problem w postaci jej półtorarocznego syna. W związku z tym chciałaby się dowiedzieć w jakim wieku powinno być dziecko, żeby można było wziąć nowe zwierzątko, bez obawy o zdrowie, tak malucha, jak i zwierzaka. Dziękuję z góry za odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza

W naszym domu rok temu pojawił się szczeniak...dołączył do grona naszej trzyosobowej rodzinki!:) Nasz synek miał wówczas ponad 2 lata. Celowo czekaliśmy, by nasza pociecha trochę podrosła i celowo przygarnęliśmy szczeniaczka - najważniejsze, by pies od małego uczył się obcowania z dzieckiem.
Nasz wybór co prawda przyprawił moją kochaną babcię o zamartwianie się po nocach, albowiem pod nasz dach trafił mały rottweiler, skrzywdzony i niekochany. Od razu oddał nam miłość jaką go obdarzyliśmy ze zdwojoną siłą! A nasz Michaś pokochał go z całego serca i dzięki niemu nauczył się, że zwierzęta to nie zabawki i że nalęzy o nie dbać i je szanować.
Rottweilery - wiem jaką mają opinię - ale jest to opinia niezasłużona, albowiem są to psy niezwykle zrównoważone i by zaatakowały - a czynią to WYŁĄCZNIE w obronie członków rodziny, naprawdę trzeba się postarać...Aczkolwiek uważam, że nie są to psy dla każdego...rottweilera trzeba umiejętnie wychować i MUSI to robić człowiek odpowiedzialny i zrównoważony.
Nasz psiak jest niezwykle radosny i oddany nam wszystkim, a naszego Michała po prostu ubóstwia, zresztą wołam na nich "banda dwóch", bo jak razem zaczynają rozrabiać to kryjcie się ludzie!:) I cudownym jest, gdy masz nawet najgorszy humor to przyjdzie taka słodka mordka, wepcha Ci głowę na kolana i popatrzy się głęboko w oczy z delikatną sugestią, "no głaskaj, mnie głaskaj wreszcie"!!!:)
Dodam, że nasza psina natychmiast wszytkim naszych znajomych pokochuje a pilnuje wszyskich dzieci, cały czas baczy, gdzie są i co robią. Naszego Michała na spacerach nie odstępuje i ZAWSZE go pilnuje, mnie zresztą też!:) Moja babcia też go pokochała!!!

Tak ogólnie nawiązując do rottwielerów, to dodam, iż mój mąż miał kochanego olbrzymiego rottweilera - i to był najmądrzejszy pies jakiego spotkałam...gdy byłam w ciąży , to nie odstępował mnie na krok, a gdy mojego męża nie było w domu, sam sobie narzucał zadanie pilnowania mnie i zawsze znajdował się nie dalej niż metr ode mnie!

Odnośnik do komentarza

Ja mam boksia. Szalone bydle. Kiedy byłam w ciązy nasłuchałam się tysięcy opowieści o tym jak to psy zjadają dzieci, jak dzieci chorują, jak podgryzają ręce, nogi i nosy. Sama zaczęłam się zastanawiać jak to będzie, chcociaż serce pękało mi na samą myśl, że mogłabym go komuś oddać. Urodziłam córcię. Kiedy mąż przywiózł nas do domu dałam psu do powąchania ubranka małej...od tej pory Boksiu jest jej najwierniejszym fanem. Początkowo przeżywaliśmy katusze kiedy ktoś nas odwedzał, ponieważ jak juz wspomniałam wielki z niego pies a nikt nie mógł go utrzymać - bronił małej. Teraz - po dwoch latach - troche mu przeszło. Nastały jednak ciężkie czasy - uszy, ogon, łapki to doskonałe rzeczy do pociągania. Znosi to wszystko ze stoickim spokojem. Jak ma dosyć włazi po prostu pod stół - tam gdzie nie może go dosięgnąć. Ale podobniez to taka przyjazna dzieciom rasa ;)

Odnośnik do komentarza

Ja mam bokserkę 10 letnią. Zamieszkala w naszym domu 2 lata przed urodzeniem Julci. Gdy wróciłam z małą ze szpitala pies oszalał dostal pokarmu i pilnował cały czas małej. Tak jest do tej pory. Julcia nie ma na sierść alergii ja mimo że mam na moją sunię nie mam. Myślę że zadbany zaszczepiny i regularnie badany piesek u weterynarza to podstawa. Jest to duży obowiązek bo jest to członek naszej rodziny który też potrzebuje żeby mu poświęcić czas uwagę i przytulić powariować i pobawić. Ale dla takiej jedynaczki jak moja Julcia to również dobra nauka-uczy się obowiązkowości oraz czułości i miłości do zwierząt.Ja nie żałuję że jest z nami nasza Maxi:)))

http://www.suwaczek.pl/cache/2555a2fa51.png

"I znów mówi mi Twój głos, Twój zapach szepta chodź,chodź
masz w sobie coś co sprawia że Ci nigdy nie odmawiam..."

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...