Skocz do zawartości
Forum

Chwalić się ciążą czy nie?


Rekomendowane odpowiedzi

Ja nie mam nic przeciwko chwaleniu sie ciaza, nie wczesniej niz po I trymestrze z uwagi na to, ze te pierwsze 3 miesiace sa najwazniejsze...niestety tego zdania jestem dopiero od niedawna...z radosci, ze w koncu zaszlam w ciaze zaraz na drugi dzien pochwalilam sie calej rodzinie i wszystkim znajomym, niestety rowno po tyg czasu musialam wszystkich obdzwaniac informujac, ze poronilam co nie nalezalo do najprzyjemniejszych rzeczy...co do zdjec- nie mam nic przeciwko jesli nie przedstawiaja ciezarnej rozneglizowanej...nie wiem czemu ale kobieta z ogromnym zaawansowanym brzuszkiem jakos dla mnie nie powinna paradowac po portalach typu nk.pl po co kazdy ma wiedziec jaki masz brzuch, czy masz rozstepy czy ich nie masz...niech ta mala nutka intymnosci zostanie zachowana, co innego ladne fotki czy sesje w ubraniach to jestem Za i owszem

http://www.ticker.7910.org/as1cF1V0g410010MjkxMzFifDI3NWJ8U3RhcmFteSBzaWUgbyBjaWViaWU.gif

http://www.ticker.7910.org/as1cE_-0g410010NTE1MThzfDQwNDkwN3NsfEplc3Rlc215IG1hbHplbnN0d2VtIA.gif

Odnośnik do komentarza

W pierwszej ciązy chwaliłam się od pierwszego dnia, teraz też tak jest chwalę się i będę się chwalić, bo jestem z ciąży dumna!:) A co ma się stać to i tak się stanie, ale rozumiem, że gdyby coś tfu tfu to te tłumaczenia pewnie nie są przyjemne, a ludzie faktycznie są mało delikatni. Dlatego to każdego indywidualna sprawa.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

JA również byłam z niej bardzo dumna .. obwieszczałam ją wszystkim. Nie chodzi mi tu o to że wstawianie zdjęć na nk czy inne portale ma zmienić przebieg ciąży, bo to jakiś dziwny pogląd. Ale nie chce drugi raz przechodzić przez to, ciągle pytania o dziecko kiedy go już niestety nie ma, są uciążliwe.

'On ma to światło w swoich oczach. <3<br />
http://s9.suwaczek.com/201106111762.png

http://s1.suwaczek.com/200704083238.png

Odnośnik do komentarza

Mi to nie przeszkadza, rozumiem wstawienie ciążowego brzuszka czy szczęśliwej rodzinki. Z drugiej strony, dla mnie w ogóle dziwaczne jest kiedy matka na własnym profilu na dziesięć zdjęć daje dziewięć zdjęć dziecka typu "Zuzia w nowej czapeczce" i "Zuzia już siedzi". Można założyć dziecku galerię, rozesłać linka znajomym i sami zajrzą, jeśli są ciekawi. Dziwne też że często na profilu takich mam będących w stałych związkach nie ma ani jednego zdjęcia męża/partnera. Podobnie zdjęcia z usg są dla mnie zbyt intymne, ale to już kwestia gustu.
Sama nie zamieszczałam swojego zdjęcia w pierwszej ciąży i teraz się z tego cieszę, skończyła się źle a na pewno pojawiałyby się pytania. Odkąd nasza-klasa "zepsuła się" nie mam tam profilu, nie korzystam też z innych portali internetowych więc problem odpada.
Na razie o ciąży (którą dopiero jutro potwierdzę bo wolę powtórzyć badanie betaHCG) mówiłam w pracy- musiałam momentalnie z niej zrezygnować, powiedziałam też najbliższej rodzinie bo z różnych powodów trzeba było żeby wiedzieli i mieli to na względzie, tylko na powrót rodziców czekam, jednemu przyjacielowi no i oczywiście mężowi jako pierwszemu :) Inni sami zobaczą brzuszek w swoim czasie.

http://www.suwaczki.com/tickers/ox7nvfxmkmy4tp7g.png

Antosia, 5.04.2008r [*]

Odnośnik do komentarza

osobiście długo się zastanawiałam czy na nk umieścić focie z moim brzuszkiem lub z usg ale doszłam do wniosku że nie chcę własnie ze względu na to że jeśli coś będzie nie tak nie chciałabym litości od tych wszystkich znajomych wolę poczekać i wkleić zdjęcie jeszcze ze szpitala :)
a co do opindolu sorki ale to jest nasza sprawa czy się pochwalimy czy nie i nikt ale to nikt nie ma prawa nam tego zabraniać :)

Odnośnik do komentarza

Ja tam nikomu się nie chwaliłam,bo różne przypadki się dzieją, później się tłumaczyć to też bez sensu:( wiedział tylko narzeczony i rodzice oraz dziadki z mamy strony,a teraz to nawet jakbym chciała ukryć to nie da rady,chyba żebym poleciała na bezludną wyspę do czasu porodu :smile_jump::36_1_22::36_1_21::36_2_15::yuppi::hahaha:

Odnośnik do komentarza

Każdy cieszy się jak umie i jak chce.nie ma nic złego w dzieleniu się radością i szczęściem.Nie wierzę w takie zapeszenie....czasami cos się dzieje i wtedy człowiek szuka przyczyny,że coś złego go spotkało,wtedy takie sprawy się przytacza,ojej zapeszyłam itp...Dla dzidziusia i dla mamy dobrze,żeby była radosna,szczęśliwa,a nie spięta czy smutna,a to takie miłe jak na naszej klasie ludzie gratulują,mówią,że ładnie wyglądamy...:)))

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny :)

Myślę że to sprawa bardzo indywidualna ja chwale sie wszystkim i bez przerwy w dobrym tego słowa znaczeniu (tak też było z ciążą). Mój mąż nie powiedział nikomu oprócz bliskiej rodziny i powiem wam że nie czułam sie za fajnie jak pojechaliśmy na pogrzeb jego dziadzia a rodzina dalsza i znajomi patrzyli na mnie i mój brzusio i robili wielkie oczy (szczególnie że był upał i zasłablam) -po co tajemnice? Mąż stwierdził podobnie jak nie które z Was że nie chce się potem tłumaczyć jak by co, ale to był juz koniec trzeciego trymestru :(

U mnie rodzina wie i ta bliższa i dalsza koleżanki również, nie zakładałam że może stać się coś strasznego a nawet jeśli to jestem osobą która lubi czuć wsparcie od bliskich i znajomych i nawet jak miesiąc temu trafiłam na patologię ciąży to telefony które dostawałam i pytania co się dzieje były dla mnie okazją do zapewnienia że będzie dobrze przede wszystkim samej siebie a potem innych.

Ja zamieściłam zdjęcie z USG 3D tu na forum naszej klasy nie lubie jakoś obsesyjnie więc tam zamiezcze dopiero zdjęcie Małej. Lubie jak sie cieszy dookoła ze mną mój świat i i jego wsparcie w złych chwilach, nawet jeśli muszę tłumaczyć i to trochę boli wynagradza wszystko.

Ja taki mam charakter, mąż troche inny i każdy jest przecież indywidualistą :)

Joanna

http://s4.suwaczek.com/20091017310123.png
http://www.suwaczki.com/tickers/xnw4leb422wucsg4.png
:15_5_16: Czekamy na Alicje

Odnośnik do komentarza

Jeśli chodzi o zdjęcie w ciąży to nie widzę w tym problemu - w końcu każdy na ulicy to widzi, więc czemu nie wsadzić go do tego czy innego portalu. Ale fotki z USG to chyba jednak przesada. Może jakaś buzia w 4D.. ale takie zwykłe zdjęcia medyczne są zachwycające tylko dla rodziców, a dla reszty.. no cóż, nie bardzo, tym bardziej z wymiarami i innymi szczegółami medycznymi. Co innego to forum, gdzie są same ciężarówki:) Ja uwielbiam oglądać fotki maluchów w brzuchu.

Tomek ur. lipiec 2011 / Ola ur. wrzesień 2013

Odnośnik do komentarza

ja wrzuciłam na nk kilka zdjęć jak byłam w 5miesiącu.Oczywiście z zakrytym brzuszkiem i w takich pozycjach,że tylko Ci którzy wiedzieli o ciąży dostrzegli go.Jak mały był na świecie i wrzuciłam jego zdjęcia to kilka koleżanek się obraziło,że się wcześniej nie pochwaliłam.A propo chwalenia nie jestem za,ale też nie jestem przeciw,bo przecież kobieta w ciąży też wychodzi wśród ludzi,a przecież nie ubierze się w worek,żeby to ukryć

http://s1.suwaczek.com/201005151774.png
http://s9.suwaczek.com/200808083241.png

Odnośnik do komentarza

wstawiam jak się trafi jakieś ładne - a czemu by nie.. 90% znajomych wiedziało że staramy się już długo o kolejnego brzdąca więc czemu nie ujawnić że się udało ( jasne że nie w 1 miesiącu ale już od 3-4 spokojnie ).

Z pytaniami dlaczego gdy się coś stanie zawsze może się przytrafić - nie tylko w ciąży... są przypadki że dziecko umiera po kilku miesiącach i tak samo będą pytać co z dzieckiem i dlaczego tak a nie inaczej...

zdjęcia z usg co ładniejsze też mi się zdarzyło wstawić i nie widzę nic intymnego i niestosownego w obrazie buzi dziecka czy machającej łapki ( nie mówię o zdjęciach gdzie są np. tylko pomiary obwodu głowy bo tam i tam nie wiadomo ogólnie co i jak ) - bardziej intymne jest dla mnie pokazywanie się wręcz nago, przykryta jedynie kawałkiem materiału bo i takie zdjęcia się pojawiają podczas tzw. sesji brzuszkowych.

ale każdy robi jak uważa.

dla mnie taką samą rangą jest wstawianie zdjęć na NK jak i na forach gdzie defakto dużo więcej osób ogląda te zdjęcia niż nam się wydaje.
Jak ktoś nie chce mówić o ciąży to jak dla mnie w ogóle nie udziela się na stronach internetowych bo zawsze można trafić na kogoś kto nas zna i plotka się momentalnie rozejdzie.

no ale ja jestem w mniejszości :D

w każdym bądź razie to moje zdanie i tyle. Chwalić się będę bo mam czym :D :D

Kinga : 06.03.2006 rok ( 3760g i 55 cm )
Grześ : 29.06.2011 rok ( 3750g i 56 cm )
Sonia : 16.10.2012 rok ( 3860g i 54 cm )
http://emotikona.pl/gify/pic/11wir.gif

Odnośnik do komentarza

Oczywiście, że wszystko zależy od podejścia, ale ja nie jestem przesądna, a tak cieszyłam się z przyjścia na świat dzidzi, że nie byłam w stanie tego ukrywać:) Jedyne na co czekałam, to na potwierdzenie od lekarza, że ze mną i z synkiem jest wszystko w porządku, a później już poszło...hehe :36_3_13:
Jak można było się nie chwalić czymś o czym myslisz 24h:D
Teraz Julcio jest już na świecie i też się chwalimy jaki jest piękny:)))

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1yyx8dpcpxb1ea.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprpx9itfxz7too.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz27v1ws8z4.png

Odnośnik do komentarza

Ja wrzucam zdjęcia jak zawsze bez opisu i kto zauważył brzuszek to zauważył i tyle to kolejny etap mojego zycia wyglądam jak wyglądam nie ukrywam się ani specjalnie nie chwalę a zdjęcia w mojej galerji na NK mam podzielone i tylko znajomi mają możliwość oglądać wszystkie a obce osoby tylko jeden wybrany album

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kejs5wlyd.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bfaregz2vqzv4xzi.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...