Skocz do zawartości
Forum

Monia88

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Ł***a

Osiągnięcia Monia88

0

Reputacja

  1. Hej, ja mam termin za 8 dni i od 2 tyg robie wszystko zeby przyspieszyc...mylam okna kilka razy,podlogi na kolanach tez 3 razy wyszorowalam, biegalam po schodach, jezdzilam po wertepach, sex tez byl, codziennie chodze po 2 razy na 2-godz spacery, podeszwy mam cale w bablach i mam juz dosyc! Mam juz serdecznie dosyc! Stopy mam tak spuchniete ze nie moge ich zginac w kostkach, wiec jest to dla mnie niesamowicie fizyczny bol i ja chce juz na porodowke! Nic na mnie nie dziala i chyba tez zdecyduje sie na ten olejek...jak on mi nie pomoze to chyba calkowicie sie uwale i bede lezec i plakac az do godziny zero... Maly wstawial sie w kanal juz 3 tyg temu, od 3 tyg brzuch mam tak nisko, ze ledwo siedze bo lezy mi na kolanach, dodam, ze cala ciaze bylam baaaardzo aktywna wiec pewnie dlatego teraz wysilek fizyczny na mnie nie dziala... A po Waszych wypowiedziach chyba sie odwaze, mam tylko nadzieje, ze ten olejek mi nie zaszkodzi...trudno najwyzej tylko mnie przeczysci, a tez bedzie to dla mnie jakas ulga
  2. ja to postanowilam sobie, ze jak zajde w ciaze to dowiedza sie o niej tylko maz i rodzice, a reszta dowie sie jak bedzie juz widac brzuch...
  3. no widzisz, a mi do tej pory nie udalo sie ponownie zajsc, a ciagle mecze sie z ludzkimi pytaniami, czy jestem juz w ciazy albo kiedy w niej bede...ludzie nie rozumieja, ze nie powinni o to pytac, bo czasem nie mamy dzieci dlatego, ze nie chcemy tylko, ze nie mozemy albo nadal sie nie udaje...
  4. zgadzam sie z postem powyzej, jak bylam na naukach przedmalzenskich to kobitka mowila nam to samo, nie codziennie, a przynajmniej co 2 dzien, wtedy plemniki nie beda "wymeczone" a bardziej zywotne, szybsze i predzej dotra do celu, ja mysle,ze tak co 2-3 dni ale na 100% to i tak nie ma na to reguly, niektorym wystarczyl jeden raz
  5. Ja nie mam nic przeciwko chwaleniu sie ciaza, nie wczesniej niz po I trymestrze z uwagi na to, ze te pierwsze 3 miesiace sa najwazniejsze...niestety tego zdania jestem dopiero od niedawna...z radosci, ze w koncu zaszlam w ciaze zaraz na drugi dzien pochwalilam sie calej rodzinie i wszystkim znajomym, niestety rowno po tyg czasu musialam wszystkich obdzwaniac informujac, ze poronilam co nie nalezalo do najprzyjemniejszych rzeczy...co do zdjec- nie mam nic przeciwko jesli nie przedstawiaja ciezarnej rozneglizowanej...nie wiem czemu ale kobieta z ogromnym zaawansowanym brzuszkiem jakos dla mnie nie powinna paradowac po portalach typu nk.pl po co kazdy ma wiedziec jaki masz brzuch, czy masz rozstepy czy ich nie masz...niech ta mala nutka intymnosci zostanie zachowana, co innego ladne fotki czy sesje w ubraniach to jestem Za i owszem
  6. Hej jestem tu nowa, ale od razu musiałam wejść w ten watek...Z mężem staramy się już pól roku o maleństwo, udało się w marcu- 3 tydzień ciąży, jednak nasza radość nie trwała zbyt długo...po tyg nastąpiło samoistne poronienie...właśnie kończy mi się krwawienie, lekarz kazał od razu się starać...wyczytałam gdzieś, ze po poronieniu są większe szanse na zajście w ciąże...czy któraś z Was o tym słyszała? Przez pół roku intensywnych starań bałam się, ze możemy nie doświadczyć cudu macierzyństwa, a gdy w końcu się udało ten maleńki cud nam odebrano...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...