Skocz do zawartości
Forum

Madz_aM

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Madz_aM

  1. No cisza tu jak makiem zasiał .. ;[ straszne to .. Witam nowe mamusie.
  2. viva80Czy mogłabyś mi powiedzieć jakie tabletki bierzesz? Azalia. Aniu Z podawaniem lekarstw jest już o niebo lepiej. Michaś współpracuje i bez problemów łyka lekarstwa. Ostatnio byłam przeziębiona, no i niestety Misiak się zaraził. Karat, kaszel i gorączka. Oj marudzenie było niesamowite. Ale to akurat napewno ma po mnie ;D Oczywiście dzielnie z tym wszystkim walczyliśmy i Michaś już ma tylko delikatny katarek który się kończy. ! ;] W niedziele mamy chrzciny !! Oczywiście wszystko jest na mojej głowie. ;( Krzysiek jak zwykle gdzieś w Polsce. ! ;/ Ale na całe szczęscie właśnie siedzi w pociągu i wraca do domu. Chociaż tyle jutro pomoże zrobić mi ostatnie zakupy. Ja sprzątam mieszkanie, zajmuję się Michasiem. Musiałam sobie odpuścić dzisiaj szkole żeby ze wszystkim się wyrobić. Jeden weekend wagarow chyba nie zaszkodzi. ;P A teraz troche o Michasiu... Jest strasznie uroczym, wesołym i roześmianym maluchem. !! Wspaniale się chowa. !! Jestem strasznie szczęśliwa że go mam. !! Nie wyobrażam sobie życia bez niego. !!
  3. Hej . Ja tylko na chwileczke. Wlczymy z Anemią u Michasia. Muszę podawać mu kwas foliowy który jest w tabletkach i żelazo w syropku. Najgorsze jest to że Misiaczek nie chce wypić kwasu, a zmniejszyłam ilość wody do minimum żeby nie miał dużo do picia. :( zelazo bez problemu bo jest to taki slodki syropek. Ale za to po tym wszystkim Michał wręcz ryczy, drze się niemiłosiernie. Objawy bolącego brzuszka które mogą wystąpić po lekach. Najgorsze że leczenie ma trwać 6 tygodni. :( I tyle będzie musiał się męczyc. Oczywiście jeśli to nie minie do poniedziałku to idę do lekarza, bo w sumie to może być taka pierwsza reakcja na styczność z lekami. Płakać mi się chce gdy widzę jak on cierpi, ale wiem że podaję mu lekarstwa dla jego dobra. :(
  4. Aniu Michaś jest bardzo wesoły. Cały czas się uśmiecha. Ostatnio walczyliśmy z niegroźną infekcją oczka, ale już jest po wszystkim. Niestety coraz słabiej u mnie z laktacją. Za każdym razem musze go dokarmiać bo się chłopak nie najada. A wszystko przez tabletki antykoncepcyjne, miały być nie szkodliwe i miały nie wplywać na laktacje, okazalo się że ulotka w moim przypadku kłamie. Troche mi przykro z tego powodu, bo chciałam jeszcze pokarmić, ale Michaś głodny być nie może i trzebabyło mleko kupić. Jak Szymuś.? Czy znowu poszedł do przedszkola.? A remont.? koniec czy nadal się męczycie.? Pozdrawiam. Witam nowe mamusie. ;D
  5. Wszystko jest dobrze. Michaś to wspaniały chłopiec. Mamy za sobą wstretny okres skoku rozwojowego ale poradziliśmy sobie z nim i znowu jest tak jak było. Czyli Michaś rano wstaje, zjada śniadanko, później lezy i gada z mamusią, drugie sniadanko i zaraz po mała drzemka. Później znowu jedzonko, znowu gaworzy. Rozgląda się po pokoju. Pozwala mamie posprzatać i ugotować obiad. Choć czasami jak za długo jest sam to potrafi bardzo dosadnie to okazać. ;D ogólnie rzecz biorąc Michaś jest zdrowy i rośnie jak na drożdżach. ;D Mam nadzieje że z kredytem będzie wszystko dobrze. Pozdrawiam.
  6. Co chwilę ktoś się wita i tyle go widzieli ..
  7. mmarta to sie idzielaj .. ;] nie bedzie ciszy
  8. i znowu cisza ... Szkoda. :(
  9. Nasza Niedziela udana. Byliśmy na grillu. Michaś na dworku spał pięknie. Nawet troche z nami 'pogadał'. ;D Pozdrawiam.
  10. Ewelincia witamy w naszych skromnych progach. Gratuluję ciązy. ;D Pisz z nami jak najwiecej. ;D
  11. Aniu, niestety Krzysiek nie zmienił pracy. Szukamy oboje jakiegoś wolnego wakatu dla niego ale z pracą w tym kraju cięzko. ;( Nie ma go już 2 tygodnie w domu i nie wiadomo kiedy wróci. ;[ Ja po cesarce miałam ciężko, ale tylko 2 tygodnie, z czego pierwszy spędzilismy w szpitalu. ;D Cieszę sie ze dostaliście kredyt, my staraliśmy się o kredyt ale niestety ODMOWA ;/ Szymek pewnie zadowolony że zamiast siedzieć w przedszkolu bawił się z dziadkiem. Witaj Marzenko. Pisz z nami jak najwięcej. Pozdrawiam.
  12. Aniu a co do drugiego bobaska, to wiesz że takie starania są bardzo przyjemne. A dlaczego by nie .? ;p
  13. Gosiaki po prostu zapraszmy do rozmowy, a szybko odnajdziesz sie we wszystkim. :)
  14. Tak, nadal mieszkamy w tym mieszkaniu którego tak ciezko szukaliśmy. ;D Tatuś jest niesamowicie dumny i zadowolony. Okazał się nieoceniony gdy wyszlismy ze szpitala, a ja po cesarce nie bylam w pełni sprawna. Był niesamowicie pomocny, praktycznie nie musiałam wychodzić z łóżka. Robił wszystko, kąpał małego, przebierał i podawał mi go do łóżka do karmienia. Mam najwspanialszego faceta na świecie. A jak tam Aniu u Ciebie.? Jak Szymuś.? Zdrowy.?
  15. Tak więc, mały karmiony jest piersią. Owszem noce przesypia pieknie, choć są również noce nieprzespane z nieznanych bliżej powodów. ;D A oto mój Michaś. Zdjęcie będzie kilka dni pozniej je usunę. Wiecie debili nie brakuje. ;D No i zdjęcie usuniete. nie bardzo chce żeby było tu tak na stałe.
  16. Oj . wstawiłam zdjęcie Michasia. Było kilka dni, i je usunęłam. Postaram się znaleźć czas i wstawic je ponownie.
  17. nic sie nie dzieje tutaj
  18. Dziewczyny czas napisać do was wspaniałe wiadomości .. Choć widzę że tu cisza. Już dawno się rozpakowałam. Michał przyszedł na świat 11.06.2011 o 06:05 przez Cesarskie Cięcie. Urodził się w 34 tygodniu ciąży. Miał 52 cm i ważył 2700g. Oczywiście jest zdrowiutki, i najwspanialszy na świecie. Dość długo miał żółtaczke bo prawie caly miesiąc, ale już się jej pozbyliśmy. ;D Nie wiem co jeszcze wam mam napisać. Chyba tylko tyle że jestem najszczęśliwsza na świecie. Pozdrawiam.
  19. Termin ma na 18.07 .. ;D Właśnie wróciłam dzisiaj ze szpitala. wczoraj złapały mnie bóle, nie były one bardzo silne, ale jednak. zostawili mnie na noc w szpitalu. dostałam kroplówke, później tabletki. Na dowidzenia również recepta i musze brać tableteczki. dużo leżeć, najlepiej nic nie robić. ;D Za to jutro idę do szpitala w Zabrzu dla cukrzyków. ;] Finał jest taki że już mam dość szpitali. ;/ Wczoraj nawet nie zwracali uwagi na moją diete, tylko kazali jeść co dają. ;/ Polska służba zdrowia. ;/
  20. Dzisiaj miałam bardzo aktywny dzień, zrobiłam pranie ciuszków mojego syncia. Ogólnie to pralka dzisiaj 3 razy ciężko pracowała. ;] Prasowanie tego wszystkiego troche czasu mi zajęło, ale niestety zaowocowało to dużym bólem stóp. Troche za długo stalam przy desce do prasowania, a nie lubie tego robić na siedząco. Spakowałam już sobie torbę do szpitala, końcu niewiele już zostalo, a po co mi później niespodzianki. ;D Odwiedziłam dzisiaj ciocie. A teraz po powrocie do domu, nie mam siły. Siedze w łóżeczku i oglądam TV. Gorąco jest okropnie. Wczoraj miałam mały wypadek w domu. Jak zawsze rano wstalam i pierwsze co, to mierzenie cukru. Siadam na krzesełku a tu nagle sruuu, i leże pod stołem. Krzesełko się rozklekotało i się rozpadło. Muszę wam powiedziec że mam taki wielki siniak na plecach, a jak boli. ;/ Na dodatek nabiłam sobie guza na głowie, bo uderzyłam się glową. No chyba wszystko już napisałam. Pozdrawiam. Dobranoc. ps. Dziewczyny strasznie 'gadatliwe' jesteście, normalnie człowiek nie daje rady nadrobić zaległości. ;/ Prosze się udzielać. ;D !!
  21. Dokładnie. Mój synuś jest ważniejszy dla mnie niż wstręt do szpitali. Przecież wszystko da się wytrzymać. ;D Czekam na ten poniedziałek jak na zbawienie, może dowiem się z jakiegoi powodu insulina na mnie wgl nie działa. ;/ Troche mnie ta cała sytuacja podlamała, ale staram się trzymać. Musze. A w gruncie rzeczy zostało tylko 1,5 miesiąca. ;D
  22. Wiolu cukier cały czas utrzymuje się dość wysoko, za wysoko. W poniedziałek jade znowu na kontrolę, i zobaczymy co powie mi Pani doktor. Mam nadzieje że nie będzie źle. Wgl to obawiam się że zostawią mnie na oddział. ;/ A strasznie nie chce, ale jeśli trzeba będzie. :[
×
×
  • Dodaj nową pozycję...