Skocz do zawartości
Forum

Ciąża zaraz po poronieniu 2


Gość Eve

Rekomendowane odpowiedzi

15 godzin temu, Gość Milciaczek napisał:

Rozmawiałam z lekarzem i to on sam powiedział, że najpewniej słodycze są problemem. Wcześniej słodyczy nie jadłam i młody rósł odpowiednio, nie wyprzedzał wagowo swojego tygodnia. 
Owoce generalnie mają też dużo fruktozy, więc ich jedzenie też nie jest w moim przypadku najlepszym pomysłem. 
Wole odstawić słodycze i owoce, nawet jeśli niepotrzebnie, niż później pluć sobie w brodę, że mały ma makrosomie albo cukrzyce, czy cokolwiek innego 🙈🙈

Wiadomo, najlepiej odstawić nawet samej dla siebie bo nie są one zbyt zdrowe 🙂

Odnośnik do komentarza
5 godzin temu, Gość Gosc2 napisał:

I jak się po tym czułaś? 

Udało się zajść w ciąży po wlewach? Napisz mi proszę wszystko

Ja brałam wlewy będąc już w ciąży aby uchronic się przed kolejnym poronieniem, zaczęłam chyba w 7 tc. Dobrze się po nich czułam. Przez wenflon wpiszczają Ci wlew, i siedzidz sobie ok.2h. U mnie dopiero w ciąży bo jak tylko dowiedziałam o 2 kreseczkach to szybciutko do specjalisty od trudnych ciąż -dr Banach. Nawet wczesniej nikt mi nie powiedział o jakichś komórkach nk itp. Doktor z wywiadu, nie robiąc jeszcze badań zaszurgał mi taką listę leków i badań do zrobienia że szok. Udało się, robiłam wszystko co kazał (no prawie ;)) i donosiłam córcię.

Na wlewy miałam daleko, bo 140 km, chciałam kupić lek i poprosic o podanie w tutejszej przychodni ale to jest lek tylko do zakupu przez szpitale itp. Cena jednego wlewu 2 lata temu 150 zł

Odnośnik do komentarza

Powiem Wam że nadal to do mnie nie dociera, jakoś ta ciąża tak szybko zleciała, wydaje mi się że mam jeszcze że dwa miesiące a tu do szpitala za kilka dni. 

Ciekawe czy będą mnie długo trzymać zanim będą wywoływać. 

Cały czas to dla mnie takie nierealne. 

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, Gość Nota83 napisał:

Ja brałam wlewy będąc już w ciąży aby uchronic się przed kolejnym poronieniem, zaczęłam chyba w 7 tc. Dobrze się po nich czułam. Przez wenflon wpiszczają Ci wlew, i siedzidz sobie ok.2h. U mnie dopiero w ciąży bo jak tylko dowiedziałam o 2 kreseczkach to szybciutko do specjalisty od trudnych ciąż -dr Banach. Nawet wczesniej nikt mi nie powiedział o jakichś komórkach nk itp. Doktor z wywiadu, nie robiąc jeszcze badań zaszurgał mi taką listę leków i badań do zrobienia że szok. Udało się, robiłam wszystko co kazał (no prawie ;)) i donosiłam córcię.

Na wlewy miałam daleko, bo 140 km, chciałam kupić lek i poprosic o podanie w tutejszej przychodni ale to jest lek tylko do zakupu przez szpitale itp. Cena jednego wlewu 2 lata temu 150 zł

Bardzo Ci dziękuję za wiadomość. U mnie wlewy maja się rozpocząć już przed staraniami. A miałaś accofil w zastrzykach lub domacicznie? 

Odnośnik do komentarza
Gość Milciaczek
Godzinę temu, Gość Martyna J napisał:

Powiem Wam że nadal to do mnie nie dociera, jakoś ta ciąża tak szybko zleciała, wydaje mi się że mam jeszcze że dwa miesiące a tu do szpitala za kilka dni. 

Ciekawe czy będą mnie długo trzymać zanim będą wywoływać. 

Cały czas to dla mnie takie nierealne. 

Oh czas bardzo szybko ucieka, to prawda. Chociaż mówiąc szczerze ostatnio mam wrażenie, że mój stanął w miejscu 😅 ciągnie mi się niemiłosiernie 🙈 

I z jednej strony wkurza mnie to, a z drugiej cieszę się, bo mam „dużo” czasu na ogarniecie tego co nieogarnięte 😝 

Wstawiłam pierwsze prania ciuszków, kocyków. Czekam aż wyschnie żeby wziąć się za prasowanie. To dziwne, jednak nie mogę się tego doczekać 😂😂😂

Odnośnik do komentarza
Gość Gość Ami

Pierwsza ciąża w 10 tyg stracona, potem dwa miesiące później zaszlam z córką,ma 4 lata, bralam luteine praktycznie od 4 tyg 5 dni i dopegyt od 7 i wtedy tez poszlam na l4. Trzecia ciaza też stracona w 10 tyg ale dziwnie sie slabo rozwijała, opóźniony start. W straconych lekarze mi nic nie dawali. No i teraz w trakcie 8 jestem wiec wiecie przekroczyć ten 10 tydzien dla mnie to będzie sukces.

Odnośnik do komentarza

Ami cały czas trzymam kciuki za ciebie i fasolkę 😚

Mi te ostatnie dni strasznie się dłużą a z drugiej strony jak wiem że we wtorek mam być już w szpitalu trochę się boję. Wiecie taki lęk jak to znów będzie z noworodkiem i czy będzie tak spokojny jak Gabrysia czy da mi nieźle w kość. 

Odnośnik do komentarza
Gość Milciaczek

Ami mocno mam zaciśnięte kciuki 🤞🤞 Mam nadzieję, że tym razem wszystko pójdzie dobrze ♥️ 

Martyna J oj nie dziwię się tym lękom. Oby Maluch był spokojny, żebyś szybko po porodzie doszła do siebie i żeby adaptacja do roli mamy 2 szkrabów przebiegła jak najlepiej 🥰🥰

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny musiałam nadrobić zaległości trochę mnie tu nie było 🙈Czas pędzie jak szalony .Ami gratulacje 😍Reszta dziewczyn idziecie jak burza za chwile maluszki będą z wami😍U nas czas pędzi jak szalony Bruno za kilka miesięcy kończy 3 latka nie wiem kiedy to zleciało .Gdybym była trochę młodsza to napewno byśmy chcieli jeszcze jedno.Bruno juz dużo mówi ,wszędzie go pełno ale jest kochany ❤️Do przedszkola go nie daje bo ja i tak jestem w domu wiec jest ze mną .Niedawno czekałam na niego tak jak wy a on juz taki duży jest.Pozdrawiam was wszystkie i trzymam kciuki .Przesyłamy buziaki z Brunem ❤️

452983CA-C254-4821-8F3B-B685E2409416.jpeg

ED445FD2-9E03-42DB-BBCB-768E903E3B51.jpeg

http://fajnamama.pl/suwaczki/ohom1se.png

Odnośnik do komentarza

Michał  Kazimierz ur. 17.09 godz.23:40 

Waga 3 230g wzrost 54 cm

Poród SN dość ciężki ale ze znieczuleniem.

Niestety trafiło mi się pęknięcie wewnątrz pochwy na około 5cm. Starciłam około 700-800 ml krwii byłam na szybko zszywana od wewnątrz plus łyżeczki macicy bo było łożysko dwupłatowe i nie wszystko odeszło. 

Teraz walczymy o kp. 

 

Zdjęcie wstawię późnej, bo teraz nie mogę się zalogować na konto 

Odnośnik do komentarza

Było warto. Teraz walczymy o laktację.

Był u mnie doradca laktacyjny i sama się zdziwiła że serio piersi raczej puste. Czekamy na nawał. Podobno pojawia się w trzeciej dobie. Zobaczymy czy to nastąpi, ale Michał pracuje nad mleczkiem więc żyjemy nadzieja 😚

Michał ssie te piersi żeby pobudzał laktację, ale niestety jest dokarmiamy mm. Ale zawsze najpierw jedna pierś potem druga i dopiero mm. Inaczej Michał jest głodny i martwię się że znów nie uda się kp, a tak bardzo tego chciałam.

 

Odnośnik do komentarza
Gość Gość Ami

Śliczny chłopczyk, Mario Twoj też aniołek.

Moja córka też lokata 🙂

Byłam wczoraj na wizycie i jest człowiek 18 mm, następna wizyta 10 października a 14 juz prenatalne. Mam iść na konsultacje do kardiologa no i Tardyferon na anemie dostałam.

Odnośnik do komentarza

Martyna jak u Was? Wyszliście do domku? 

Ami super! Niech rośnie Malenstwo 🥰

Mario Bruno to urodzony model 😍 

Ja byłam wczoraj na kontroli, Gabrysia waży wg pomiarów już 2196g. Myślę, że będzie jak bracia-w okolicy 3kg przy porodzie. Dzisiaj zaczynam 35tc (34+0). Przeczucia mam, że czeka mnie wcześniejszy poród więc trochę się już stresuje. 

Odnośnik do komentarza
4 godziny temu, Gość Kasik napisał:

Martyna jak u Was? Wyszliście do domku? 

Ami super! Niech rośnie Malenstwo 🥰

Mario Bruno to urodzony model 😍 

Ja byłam wczoraj na kontroli, Gabrysia waży wg pomiarów już 2196g. Myślę, że będzie jak bracia-w okolicy 3kg przy porodzie. Dzisiaj zaczynam 35tc (34+0). Przeczucia mam, że czeka mnie wcześniejszy poród więc trochę się już stresuje. 

Martyna gratulacje 😊

Kasik trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie 🤞my chodzimy z Michasiem do żłobka, jest ciężko, ale od 3.10 wracam do pracy i musimy przez to przejść 🙄

Odnośnik do komentarza

Smutek86 🥰 Mały w końcu się przyzwyczai 🙂 a i dla Ciebie powrót "do ludzi" będzie dobry. Ja się zasiedziałam w domu i to nie jest fajne, bo będzie mi bardzo ciężko wrócić do pracy po takim czasie. Trochę ostatnio myślę co zrobić że swoim życiem, co zmienić, czy się nie przebranzowic w międzyczasie. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...