Skocz do zawartości
Forum

Czekające na 2 kreseczki - REAKTYWACJA


Rekomendowane odpowiedzi

Ja nigdy nie brała dupka i nie mam zielonego pojęcia.
Dzisiaj mnie dół brzucha boli i uda jak zawsze jak zbliża się @. Próbuje być cierpliwa, próbuje sobie mówić co ma być to będzie, czy zatestuje czy nie, i tak za parę dni się dowiem, ale kurcze tak bardzo kusi żeby zrobić test, taka nadzieja, ze może akurat . Normalnie czasami mam wrażenie, że to jak nałóg :)

córcia 10.2014

Staramy się od 04.2017

Odnośnik do komentarza

Kasie, ja do wczoraj jeszcze tak po cichu liczyłam że pomimo plamoenia jeszcze jest szansa. Jednak dziś już czuje że to będzie @...
No ale trudno. Teraz mój wyjeżdża więc ten cykl będzie stracony, ale może następny... Pomimo moich zwątpienień i czarnych mysli nie będę się podawała w staraniach, bo to przeciez takie fajne i mile :D

Odnośnik do komentarza

anulla źle to ujelam chodziło mi bardziej o denerwoanie. :) przyznam że ja czasem miałam żal i zazdrości łam ale to chyba też normalne uczucie jak się coś chce a nie wychodzi.

Betę zrobiłam. Wyników jeszcze nie ma. A ginka mnie nie przyjęła. Ma za dużo pacjentek i położna kazała mi wybrać do końca duphaston i zgłosić się do poprzedniego gina bo ta nie prowadzi ciąż. Zastanawiam się czy te d-dimmery powinnam jeszcze teraz zrobić bo powinnam brać te zastrzyki ale to chyba później. Wtedy te duszności miałam od okolo 20tyg. Ale zobaczę co jeszcze na to powie endokrynolog bo to też ma znaczne ie. A w pon pójdę do tego mojego gin.

♥ Agatka 11.09.2014r. ♥
Nie mogłam zatrzymać Cię przy sobie, ale nigdy nie wypuszczę Cię z mojego serca...

♥ Nataszka 05.10.2015r. ♥

♥ Nadia 25.02.2020r. ♥

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi. Po pierwszej ciąży moje libido jest tragiczne. Niedawno skończyłam karmić i powoli wracam do aktywności. Przez nacięcie na dole też już nie jest jak dawniej. Jednak bardzo chcę mieć drugie dziecko i w okolicach owulacji mam większy popęd to działamy. Teraz udało się tylko w 11, 14 i 15 dc w dni płodne. Może akurat trafiliśmy. Robiłam testy owulacyjne, ale każdy o innej porze i wychodziła kreska, ale nigdy nie taka ciemna jak testowa. Pozostaje mi czekać do 14 lipca :)

http://s3.suwaczek.com/201808204965.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, mam takie pytanie. Jak sobie radzicie psychicznie?? Bo ja zaczynam siadać... Do tego dochodzą wieczne kłótnie z partnerem bo w mnie hormony szaleją i sama nad sobą zapanować nie mogę...
Psycholog jakoś też mnie nie ogarnia...
A ja czuję coraz większą depresję i poczucie mam, że "wybrakowana" jestem...

Odnośnik do komentarza

Mininka ja też się tak czasami czuje, zwłaszcza jak przychodzi @, z każdym miesiącem jest ciężej (staramy się już ponad dwa lata o drugie dziecko), ale jak patrze na takie osoby ja magdalena , które też się dwa lata starały i im się udało, to wtedy odzyskuje nadzieje. I duże wsparcie mam w mężu, który jest przekonany że na pewno kiedyś się uda tylko musimy być cierpliwi i cieszy się z tego, ze nie musi używać żadnych zabezpieczeń :)

córcia 10.2014

Staramy się od 04.2017

Odnośnik do komentarza

My już też dwa lata, do tego dochodzą zastrzyki, hormony i symulacje. Ja mam ochotę się już poddać bo każdy kolejny zastrzyk to coraz większy ból, okres to największy wróg, psychika siada, a mój dzielnie mówi uda się nam, uda.. I tylko dzięki niemu jeszcze się nie poddałam chociaż już dwa razy chciałam powiedzieć w szpitalu, sorry, ale nie chce więcej, odpuszczam..

Odnośnik do komentarza

Mininka, te doły są chyba "normalne" w naszych przypadkach. Wiadomo, że każdy by chciał aby ot tak od razu sie udalo jak sie tylko o tym pomysli. Tak jak napisala Kasie, najgorzej jest jako znowu przychodzi @ No ale trzeba jakoś wyluzować (sama wiem że to zdecydowanie łatwiej powiedzieć niż zrobic) i działać.
Tez często czuje się jak to powiedziałaś "wybrakowana", gorsza, itd Ale żyć trzeba dalej. I wierzyć że w koncu nasze marzenie się spełni.

Odnośnik do komentarza

magalena szkoda, że Cię nie przyjęła bo przy takim poziomie bhcg to już będzie sporo widać. Czekam z niecierpliwością na Twój wynik :)

Mininka niestety nie ma złotego środka...każdy inaczej przeżywa problemy z płodnością. Wiem jak Ci ciężko ale nie poddawaj się, zobacz ile nas tutaj w końcu doczekało się swojego cudu :) Do Ciebie w końcu też przyjdzie :)

Lili
https://www.suwaczek.pl/cache/d407dd5760.png
Magda
https://www.suwaczek.pl/cache/34551c88a3.png

Odnośnik do komentarza

Magdalena piękna beta!

Każdy chyba ma takie wątpliwości czy jeszcze warto... My o drugie dziecko staramy się od niecałego roku. Efekt dwa poronienia i nie wiem czy mam jeszcze na to siłę. Też na szczęście mam wsparcie w mężu, który wierzy że następnym razem na pewno będzie dobrze. A ja się bardzo boję, bo trzeciego poronienia chyba nie przeżyje.

U mnie krwawienie ustało już na szczęście. Mojego lekarza niestety nie ma bo ma urlop, więc w poniedziałek idę do innego na kontrolę i może coś mi więcej poradzi żebym kolejny raz nie poronila.
Staram się teraz skupić na czymś innym. Córka Jedzie w sobotę na obóz, nie długo mamy urlop, a samochód coś nam zaczął się psuć i trzeba go zdążyć naprawić, więc jest o czym myśleć żeby nie zwariować.

hchy3a3f0ij9779s.png


2010 córcia
27.04.2019 10 tydz. Bliźniaki

06.2019 6 tydz.

07.2019 5 tydz.

Odnośnik do komentarza

Iguana trzymaj sie dzielnie i mam nadzieje ze trafisz na dobrego lekarza ktory zleci jakies badania, zebys juz nie musiala wiecej tego przezywac. Dobrze ze sie dzieje to glowe masz zajeta. zrobicie sobie chwile przerwy od staran, porobisz badania i na spokojnie zs swieza glowa znowu zaczniecie. Za duzo przezylas ostatnio zlych rzeczy.
ja tez narazie odpuscilam, dopiero zaczniemy gdzies od wrzesnia/pazdziernika bo zajelismy sie innymi sprawami i trzeba troche odgonic strach zwiazany z poronieniem. trzymam za Ciebie kciuki i pisz co u Ciebie :))

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ja i tak bardzo, bardzo was podziwiam, że tak długo się staracie i się nie poddajecie. Jesteście mega siłaczkami!
To mój dopiero drugi cykl po poronieniu kiedy nie udało się zajść w ciąże a czasami sobie myśle, że juz tego nie doświadczę.
Ale wtedy wchodzę tutaj czytam was i dostaje mocy :)
Każdy mówi, nie myśl o tym, ze spokojem ale to tak się nie da wyłączyć myślenia. Czeka się kiedy będzie można testować a tu nagle przychodzi okres i zonk :/ Mam wrażenie, że ostatnie miesiące moja głowa jest zajęta tylko myśleniem o ciąży mimo tego, że robi się coś innego ale zawsze ta myśl gdzieś tam z tylu głowy jest i przemyka w ciagu dnia. Do tego hormony buzują, wystarczy mała rzecz, żeby wyprowadzić mnie z równowagi...bardzo szybko wybucham. I ten okres w tym miesiącu 15sto dniowy, potem plamienia i od 3 dni znów okres. Tak naprawdę cały miesiąc można powiedzieć, że go mam :( dobija mnie to... No ale czekam aż to wszystko się unormuje i może w końcu się uda ;)
Życzę tego wszystkim staraczkom! Bo tylko my wiemy jakie to trudne.

https://www.suwaczki.com/tickers/p19uskjoeflvaqdo.png

Odnośnik do komentarza

mininka dziew zynh dobrze piszą. Ja też miałam nieraz nerwa że jestem jakaś niedorobiona. Oczywiście jak nerwowa to i na moim to się odbijalo. Ciągle jakieś kłótnie albo burki i dąsy. Ale w końcu sama sobie powiedziałam czemu ja na niego tak naskakuje jak to nie jego wina ze ja mam nerwa. Czasem lepiej popisać sobie z dziewczynami, albo jak wolisz przelać na papier. Aby wszystko wyrzucić wszystko z siebie. Ja do końca psychologów nie lubię. Po stracie córki miałaś ciężkie myśli i najbardziej wygadalam się mojemu i psychiatrze. Nie wiem czy akurat trafiłam na złego psychologa czy na dobrego psychiatre ale ten mi pomógł. Gadala kobitka że mną jak z koleżanką. Niestety nie miałam nikogo z kim mogłabym tak pogadać.
Pisz do nas a będzie Ci raźniej. Nie jesteś sama pamiętaj.

Trochę się narobilam i mnie znowu plecy bolą. Oczywiście bety jeszcze nie ma ale mam chwilę aby polezec póki pranie się nie skończy. :D

♥ Agatka 11.09.2014r. ♥
Nie mogłam zatrzymać Cię przy sobie, ale nigdy nie wypuszczę Cię z mojego serca...

♥ Nataszka 05.10.2015r. ♥

♥ Nadia 25.02.2020r. ♥

Odnośnik do komentarza

Magdalena weszłam zobaczyć jak Twoja beta i jakieś zdjęcie dzidzi a tu czytam że Cie nie przyjęła eh w ogole dziwne że ktoś ciazy nie prowadzicjak jest ginem.
Co do psychologów go ci co są po psychologii to są nic nie warci, psychiatra to lekarz, tak samo psycholog kliniczny, na chwilą swego czasu do jednej Pani, właśnie psychologa klinicznego, i jest naprawdę świetna, a pyskowalam ze nie pójdę, że psychologowie to debile i takie tam.
Iguana współczuję Ci :( a może gdy test wyjdzie pozytywny to szybko dupka na podtrzymanie ciazy? Czytałam se po poronieniach lub przy plamieniach lekarze zapisują go na wszelki wypadek i często pomaga.
A co do starań to jesteście naprawdę dzielne, pamiętam jak mi się z hormonami popapralo, jeszcze się nie staraliśmy wtedy, no i jak potrafiłam się zalic do męża że nigdy dziecka nie będziemy mieć bo jak je zrobimy jak mam takie hormony. Najlepsze ze co miesiąc spóźniał się okrs przez cysty które się robiły i ginka kazała wykluczac ciąże więc co miesiąc test a ja się ludzilam że pozytywny będzie, pamiętam jak mówiłam do męża że chciałabym zeby się tak zdarzyło bo jak zaczniemy robić dziecko i się nie uda to się zalamie po jednym cyklu. No i po roku zrobiłam test żeby wykluczyć ciąże i ja potwierdzam, to wtedy dopiero buczalam, bo jak to, przecież stosunek był tylko przerywany, moje hormony powariowaly a ja nawet dupka nie mam bo się skończył. Więc wtedy to szukałam po necie kiedy test może być fałszywie dodatni, na drugi dzień szukałam kiedy beta może być falszywie dodania, na trzeci wizyta i w końcu do mnie dotarło.

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Moja gin niby ma że ginekolog położnik ale nie widziałam u niej nigdy ciężarnej kobiety. Przeważnie w kolejce siedziałam że starszymi paniami. Dobrze starszymi. A więc te rozrodcze chyba odrazu wystraszala.
Ważne że się udało a teraz niech mi ten prowadzi. Pracuje w szpitalu jako zastępca ordynatora to chyba nie jest aż tak zły tylko na poczeciu się nie zna. Tzn na cięższy poczeciu.

♥ Agatka 11.09.2014r. ♥
Nie mogłam zatrzymać Cię przy sobie, ale nigdy nie wypuszczę Cię z mojego serca...

♥ Nataszka 05.10.2015r. ♥

♥ Nadia 25.02.2020r. ♥

Odnośnik do komentarza

Karolcia to nie wiedziałam, myślałam że każdy ginekolog zajmuje się też ciąża, a położnik dodatkowo cc robi lub przy porodach bierze udział.
Magdalena no nie wiem ja bym się go bała, a jak każe odstawić dupka i coś się złego wydarzy? Bo co ta położna powiedziała? Że masz lykac do końca paczki i koniec?

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Madziak położna powiedziała żebym brała a jak się z lekarzem spotkam to już zadecyduje.
Już nie dzwoniłam dzisiaj ale jutro zadzwonię z rana do kilku ginow aby zobaczyć gdzie najprędzej. W końcu po wizycie zadecyduje którego wybrać. A ten gin co chodziłam to prowadził mnie i w szpitalu i później po ciąży drugiej więc chyba nie będzie źle. Napewno on mi kazał brać dalej luteine jakbym wtedy zaszła. Więc chyba mi nie zmieni na luteine ale w razie w powiem że po duphaston ie dobrze się czuje. Bo nie mam żadnych skutków ubocznych. Jak wcześniej brałam od 16dc to też mi nic nie dolegalo.

♥ Agatka 11.09.2014r. ♥
Nie mogłam zatrzymać Cię przy sobie, ale nigdy nie wypuszczę Cię z mojego serca...

♥ Nataszka 05.10.2015r. ♥

♥ Nadia 25.02.2020r. ♥

Odnośnik do komentarza

Bzibzia a który masz dzień cyklu? MadziaK nasza miała dzień po zapłodnienia bodajże już bóle które pomyliła z wyrostkiem.
Czasem sobie wmawiamy. Ja teraz miałam tylko piersi obolałe i tak mnie wysypalo jak na @. A jednak testy wyszły pozytywne. Zatem trzymam kciuki abyś tu już jakieś objawy czuła.

♥ Agatka 11.09.2014r. ♥
Nie mogłam zatrzymać Cię przy sobie, ale nigdy nie wypuszczę Cię z mojego serca...

♥ Nataszka 05.10.2015r. ♥

♥ Nadia 25.02.2020r. ♥

Odnośnik do komentarza

No właśnie u mnie to dziwnie było bo w pierwszej czułam się identycznie jak przy cystach i się nie zorientowałam tak w drugiej podczas "tego" stosunku pomyślałam sobie o kurde czy ja jestem w ciazy? Seks w ciazy inaczej się odbiera i tak się czułam, jakbym w ciazy była. Na drugi dzień zaczęła mnie macica boleć a tydzień później prawy jajnik, a bolał tak ze nie mogłam się wyprostować, jakoś czułam się ciazowo mimo że beta negatywna i tylko espumisan i nospe brałam. No i 3 dni później już beta wyszła pozytywna. A ze się nie starałam to nie mogłam sobie wkrecac objawów.
Magdalena a jak ta Twoja beta? Jest już?

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...