Skocz do zawartości
Forum

Clostilbegyt? Opinie


Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Gość PannaAnna napisał:

Olgik ja miałam taki sam zabieg i nie wzięłam ani dnia wolnego, w czwartek zabieg w piątek akurat miałam wolne za sobote co kiedyś pracowałam a w poniedziałek już normalnie w pracy byłam. Czułam się super po zabiegu nic nie bolało nic nie ciaglo, gdyby nie szwy to bym pomyślała że nic mi nie zrobili. Lekarze dają dwa tyg wolnego zapobiegawczo. Zaszłam w ciążę w trzecim cyklu po zabiegu 🙂

Też mi lekarz powiedział, że nie muszę brać żadnego L4... wszystko zależy jak się będę czuła po zabiegu a nie mam pojęcia czy np. coś będzie wycinał itp. jak mój organizm zareaguje na to wszystko, robotami nie jesteśmy 😉 dla swojego zdrowia powiedział, że jeśli będę miała możliwość to tylko praca zdalna, koło 1.03 ściągnięcie szwów. Trochę się stresuję ile powiedzieć szefowi, czy nic nie mówić o rodzaju operacji tylko że mam skierowanie i muszę iść do szpitala a po zabiegu będę chciała pracować jeśli zdrowie pozwoli, a jak nie to niech on myśli co z tym zrobić... a powiedz szwy miałaś tylko przy pępku? Trochę podniosłaś mnie na duchu 🙂

Martyna też większość problemów zdrowotnych które mam czuję, że spowodowała praca i ogromny stres i presja przez ostatnie lata...

Malinka gratuluję 😘 rośnijcie zdrowo

Odnośnik do komentarza
54 minuty temu, Gość Doma napisał:

Kurcze ja już nie wiem co robić i myśleć.. Tak jak mówiliście, że nie jestem w ciąży tak już uwierzyłam. Stosunek miałam 13 grudnia. Beta hcg z krwi 13 i 29 stycznia wyszła taka sama czyli <1.10mlU/ml. Dziś robiłam test ciążowy sikany i chyba po czasie trochę wyszła blada kreska, gdzie zawsze jak sprawdzałam po czasie trochę inne wcześniejsze testy to nigdy nie wychodziła żadna 2 kreska.. 

Idź do lekarza!!!

Odnośnik do komentarza
Gość PannaAnna

Mi wyszło że mam jajowody drozne ale wycięli jedna mała torbiel chyba 2cm, zrobili mi trzy małe dziurki: dwie w pępku i jedną poniżej linii majtek. One są niewidoczne teraz mam rozstępy po ciąży to już nawet sama nie wiem gdzie ta maleńka blizna jest poniżej linii majtek. W pępku widzę malutka blizne ale inni tego nie zobaczą bo kto Ci zagłada w pępek 😄

Ja ogólnie prawie rok przekladalam termin tego zabiegu bo bałam się tego, później powiedziałam o tym mamie ze idę na zabieg to ona już umierała ze strachu i prosiła bym chociaż na jesień to przeniosla (miałam mieć w maju a przeniosłam na wrzesień) no i myślę że niepotrzebnie bo tylko opóźniło mi to zajście w ciążę. Strach też niepotrzebny bo to w znieczuleniu ogólnym więc nic nie czujesz a przed zabiegiem godzinę dostałam tabletkę jakaś żebym się nie bała i zadziałała tak że zasnęłam i musieli mnie budzić że już moja kolej 😄 po zabiegu też spałam także czas szybko zleciał do wypisu następnego dnia. 

Możesz ustalić z lekarzem że jak się będziesz źle czuć żeby wtedy wystawił Ci telefonicznie zwolnienie. To i tak idzie elektronicznie 🙂

Odnośnik do komentarza

No cóż,  też mam kredyt i nie chciałabym stracić pracy ale jakbym ją straciła bo poszłam na zwolnienie to świat się nie skończy.  Skoro pracujesz 10 lat w firmie to chyba  też możesz i powinnaś  liczyć na jakąś lojalność i zrozumienie, że czasem człowiek choruje.  Nie uważam też, że jestem dziecinna bo się nie stresuję, nie stresuję się bo na niektóre rzeczy nie ma się wpływu i stresowanie nic nie zmieni. Czasem to my w głowach tworzymy jakieś najgorsze scenariusze bez pokrycia w rzeczywistości.  

Odnośnik do komentarza

Hania u mnie też wszystko się okaże w niedzielę ale podobnie jak Ty, też mam wrażenie że nic z tego. Ale może jednak obydwie jesteśmy w błędzie 🙂

Jak kiedyś zobaczę te dwie kreski to chyba pomyślę że to sen. Wydaje mi się to tak nierealne że nawet sobie nie umiem wyobrazić co wtedy poczuję.

Co do pracy, zawsze zazdrościłam osobom które są takie elastyczne, nie ta praca to inna itp. Pamiętam jak ja szukałam pracy i marzeniem było żebym dostała pracę w biurze (zamiast np przy obsłudze klientów). Mój wtedy jeszcze chłopak - podobnie. Byliśmy bardzo szczęśliwi jak w końcu najpierw ja a potem on dostaliśmy fajne propozycje. Po kilku latach każde z nas coś tam już w pracy osiągnęło, awanse, podwyżki itp, i niby wiem że mam teraz większą wartość na rynku pracy, ale gdzieś tam w głowie mi siedzi obraz z tamtych czasów. Gdzie nikt nie chciał nas zatrudnić i to było naprawdę dołujące! Jak sobie pomyślę że miałabym znowu szukać pracy to aż mnie w brzuchu ściska (na szczęście bardzo lubię moją i mam fajnego przełożonego).

Odnośnik do komentarza

Karska - tak, sama sobie sobie zastrzyki. Nie zliczę ile już ich sobie podałam. Stresik przy tym jakiś tam jest ale za każdym razem mniejszy 🙂 ja na tych zastrzykach, w 3 miesiącu po laparoskopii zaszłam w ciążę 🙂

Olgik - to dobrze ze będziesz miałam laparo!!! Jak wyżej pisałam (i wcześniej tez) ja w trzecim cyklu po zaszłam w ciąże 🙂 ale zmartwię Cię, długo dochodziłam do siebie bo przytrafiły mi sie powikłania. Poza torbielami miałam tez odmę i bardzo bolały mnie barki, szyja, zebra... przygotuj się na tydzień zdalnej jeśli nie możesz pójść na zwolnienie. Zorganizuj wszystko wcześniej bo faktycznie nosić nie można. Ja miałam szwy w pępku, po lewej stronie na wysokości jajnika i poniżej pępka. 

Malina - to wspaniałe wieści! 🙂 rośnijcie zdrowo, wypoczywaj Kochana tyle ile się da 😘

Haniu, Izo - przykro mi że ten cykl nie okazał się owocny. Trzymam kciuki, żeby kolejny był 🙂

Dziewczyny, mam jedną drobną prośbę... nie oceniajmy się... każda z nas dźwiga ogromny ciężar na swoich barkach, każda z nas doświadcza frustracji ale to nie powód żeby oceniać zachowanie innych. Każda z nas jest inna, każda ma inną sytuację a jesteśmy tutaj żeby się wspierać, radzić i być ze sobą. Bo przecież nikt na świecie nie rozumie nas bardziej niż obecni na tym forum 😊🥰

Odnośnik do komentarza

Hopefull no same nie wiemy jak nasze organizmy zareagują, nawet nie wiem jaka reakcja będzie na narkozę, więc jutro muszę z szefem porozmawiać jakie są możliwe scenariusze ale na 99% nie będzie mnie fizycznie w zakładzie... jeśli piszesz o tym ocenianiu innych to ja mam nadzieję i Haniu też że nikogo nie uraziłam tym co napisałam. Chodziło mi tak ogólnie jako kadrowa, widzę pracowników którzy olewają pracę, porzucają nie zważając np na dyscyplinarkę w papierach do końca życia. Połączył nas tutaj problem niepłodności a tak jak Hipefull piszesz, poza tym każda ma inne życie, inne zmartwienia i sytuację życiową 😉

Odnośnik do komentarza
Gość Kokardkaaa
7 godzin temu, Gość Hania napisał:

Ja już nie mam na co czekać,  mam plamienia. Pierwsza  inseminacja niepowiodla się 

Hania, nie martw się, statystyki mówią ze 2/3 to już bardzo duże szanse ja na 1 tez się nie nastawiam. 
Ewa a ty jak?? Jestes już po 2 inseminacji? Jak efekty? 

Odnośnik do komentarza
7 godzin temu, Gość Hopeful napisał:

Karska - tak, sama sobie sobie zastrzyki. Nie zliczę ile już ich sobie podałam. Stresik przy tym jakiś tam jest ale za każdym razem mniejszy 🙂 ja na tych zastrzykach, w 3 miesiącu po laparoskopii zaszłam w ciążę 🙂

Olgik - to dobrze ze będziesz miałam laparo!!! Jak wyżej pisałam (i wcześniej tez) ja w trzecim cyklu po zaszłam w ciąże 🙂 ale zmartwię Cię, długo dochodziłam do siebie bo przytrafiły mi sie powikłania. Poza torbielami miałam tez odmę i bardzo bolały mnie barki, szyja, zebra... przygotuj się na tydzień zdalnej jeśli nie możesz pójść na zwolnienie. Zorganizuj wszystko wcześniej bo faktycznie nosić nie można. Ja miałam szwy w pępku, po lewej stronie na wysokości jajnika i poniżej pępka. 

Malina - to wspaniałe wieści! 🙂 rośnijcie zdrowo, wypoczywaj Kochana tyle ile się da 😘

Haniu, Izo - przykro mi że ten cykl nie okazał się owocny. Trzymam kciuki, żeby kolejny był 🙂

Dziewczyny, mam jedną drobną prośbę... nie oceniajmy się... każda z nas dźwiga ogromny ciężar na swoich barkach, każda z nas doświadcza frustracji ale to nie powód żeby oceniać zachowanie innych. Każda z nas jest inna, każda ma inną sytuację a jesteśmy tutaj żeby się wspierać, radzić i być ze sobą. Bo przecież nikt na świecie nie rozumie nas bardziej niż obecni na tym forum 😊🥰

Pierwszy w życiu samodzielny i mam nadzieję ostatni zastrzyk zrobiony. Ale to był stres . 😂😂😂😍

Odnośnik do komentarza

Fajnie ze jest to forum i możemy się wygadać 😉 ja tez za bardzo nie mam z kim porozmawiać o staraniach i nie raz wkurzam się jak znajomi zaczynaja pytać kiedy dzieci itp. Najgorsze jest to ze niektórzy myślą ze to tak hop siup i dziecko jest ale staram się ucinać te tematy chociaż nie zawsze mi się to udaje 🙂 ostatnio znajoma zaczęła prawic mi morały ze to już czas na dziecko czemu się nie decyduje ze czas mi leci itp to już nie wytrzymałam i odpowiedziałam ze w jest w trochę gorszej sytuacji niż ja jeśli chodzi o dzieci bo jeszcze nawet partnera nie ma. Wiem to nie było miłe ale to ona pierwsza prawiła mi morały na forum przy wszystkich i uczepiła się mnie na jakieś 30 minut i tłumaczyła mi jak to z roku na rok się starzeje ... 

staram się nie reagować emocjonalnie no ale tez mam czasem słabszy dzień 

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Gość Ren29 napisał:

Fajnie ze jest to forum i możemy się wygadać 😉 ja tez za bardzo nie mam z kim porozmawiać o staraniach i nie raz wkurzam się jak znajomi zaczynaja pytać kiedy dzieci itp. Najgorsze jest to ze niektórzy myślą ze to tak hop siup i dziecko jest ale staram się ucinać te tematy chociaż nie zawsze mi się to udaje 🙂 ostatnio znajoma zaczęła prawic mi morały ze to już czas na dziecko czemu się nie decyduje ze czas mi leci itp to już nie wytrzymałam i odpowiedziałam ze w jest w trochę gorszej sytuacji niż ja jeśli chodzi o dzieci bo jeszcze nawet partnera nie ma. Wiem to nie było miłe ale to ona pierwsza prawiła mi morały na forum przy wszystkich i uczepiła się mnie na jakieś 30 minut i tłumaczyła mi jak to z roku na rok się starzeje ... 

staram się nie reagować emocjonalnie no ale tez mam czasem słabszy dzień 

Ren29 - miłe może nie było, ale na pewno wystarczająco dosadne. Z ciekawości obraziła się? Ja zastanawiam się jak załatwić teściową żeby się obraziła i przestała czepiać... Mam dość twierdzenia, że to wszystko siedzi w głowie i muszę wyluzować i przestać stwarzać problemy... Wiem, że stres nie pomaga, ale nie jest moją winą, że reaguję emocjonalnie, a każdą porażkę przeżywam masakrycznie... 

Odnośnik do komentarza

Olgik - to prawda mamy zagmatwane życia i mnóstwo innych przeżyć 😞 

Karska - brawo!!! Zuch dziewczyna! 🙂 ja czasami robię 2 a czasami 3 zastrzyki. Nigdy nie brałam na nie refundacji (nie ogarnęłam ze można 🙈).

Ren29 - masz prawo do tego żeby mowić innym to, co chcesz ale nikt nie ma prawa dyskutować na Twój temat na forum bez Twojej zgody. Nie dziwię się, że nie wytrzymałaś! Przykro mi, że miałaś taką sytuację 😞 

No dalej kochane, która następna dostarczy nam pozytywnych wieści? 🙂 już nie mogę się doczekać kolejnych gratulacji.

Drop, rozmawiałaś z lekarzem?

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Gość Martyna napisał:

Ren29 - miłe może nie było, ale na pewno wystarczająco dosadne. Z ciekawości obraziła się? Ja zastanawiam się jak załatwić teściową żeby się obraziła i przestała czepiać... Mam dość twierdzenia, że to wszystko siedzi w głowie i muszę wyluzować i przestać stwarzać problemy... Wiem, że stres nie pomaga, ale nie jest moją winą, że reaguję emocjonalnie, a każdą porażkę przeżywam masakrycznie... 

Też mnie trafia jak słyszę o wyluzowaniu, to jest przereklamowane! W tym cyklu bylam na tyle wyluzowana na ile się da w naszej sytuacji i raczej nic to nie dało 😕

Dziewczyny czy myślicie że odstawianie luteiny w 26dc może wpływać na problemy z zagnieżdżeniem? Moje cykle mają ok 32 dni i ciągle mnie zastanawia czy nagły spadek progesteronu tutaj nie jest winowajcą. Pytałam lekarza dwa razy czy na pewno mam odstawić to mówił że tak, ale same wiecie jak to jest, lekarze też nie są nieomylni...

Odnośnik do komentarza
Gość Małgorzata

Hej jestem tu nowa.. https://ibb.co/t4ycc8N

Przepraszam, że wstawiam takie zdjęcie lecz potrzebuje porady kobiet. Czy takie coś oznacza ciążę? Czy to ten czop śluzowy? Dodam, że mam jakieś grudki białawe jak włożę palec ale mało ich mam. Śluz raczej bezwonny. Beta wychodzi ujemnie <1.10mlU/ml po miesiącu od stosunku i tak samo testy ciążowe. Raz tylko miałam że włożyłam do szafki test wyciągnęłam po godzinie i byly 2 kreski ale wczoraj robiłam i wszedł negatywny. 

Odnośnik do komentarza

Boże dziewczyny, jadę na betę!

Zrobiłam test, chociaż miałam wytrzymać do niedzieli. Patrzę i przecieram oczy: chyba coś się wyłania! Mąż przyznał rację. Po chwili ewidentna druga kreska!!!

Zrobiłam kolejne dwa testy i tak samo. Kurczę a miałam objawy dokładnie jak na okres!!!

Tak jestem podekscytowana że aż się trzęsę. Oby te trzy testy się nie myliły!

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Gość Elph napisał:

Boże dziewczyny, jadę na betę!

Zrobiłam test, chociaż miałam wytrzymać do niedzieli. Patrzę i przecieram oczy: chyba coś się wyłania! Mąż przyznał rację. Po chwili ewidentna druga kreska!!!

Zrobiłam kolejne dwa testy i tak samo. Kurczę a miałam objawy dokładnie jak na okres!!!

Tak jestem podekscytowana że aż się trzęsę. Oby te trzy testy się nie myliły!

No w końcu jakieś dobre wiadomości!!! Super😍

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, Gość Elph napisał:

Boże dziewczyny, jadę na betę!

Zrobiłam test, chociaż miałam wytrzymać do niedzieli. Patrzę i przecieram oczy: chyba coś się wyłania! Mąż przyznał rację. Po chwili ewidentna druga kreska!!!

Zrobiłam kolejne dwa testy i tak samo. Kurczę a miałam objawy dokładnie jak na okres!!!

Tak jestem podekscytowana że aż się trzęsę. Oby te trzy testy się nie myliły!

Haha, chyba jednak byłaś mega wyluzowana 😛 😄

Super wiadomości, trzymam

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...