Skocz do zawartości
Forum

Clostilbegyt? Opinie


Rekomendowane odpowiedzi

Gość Gość Iza
17 minut temu, Gość Kawa napisał:

Ja mam dzisiaj wolny dzień. Mąż w pracy, mała w przedszkolu. Totalny luz i meble latają mega sprzątanie żeby się czymś zająć. Jest moc. 💪

O to super 🙂 To masz chwilke dla siebie.

Mam głupie pytanie: jak lekarz zaleca się starać w te dni to robicie to codziennie czy np co dwa dni?:) Słyszałam różne wersje jak lepiej..

Odnośnik do komentarza
54 minuty temu, Gość Magdalena napisał:

Elph cudne wiadomości 😍

Ja niestety ten cykl bez clo bo bardzo się rozchorowalam 😪

 

Mam doła wielkiego 

Magda łącze się z Tobą też jestem bez stymulacji.

Wracaj szybko do zdrowia!

Może dobrze mi zrobi ten cykl bez i uda mi się wyluzować. Jutro mam urodziny i troszeczke liczyłam na ten ostatni cykl bo lepszego prezentu bym sobie nie mogła zrobić jak II no ale cóż.. 

Odnośnik do komentarza

Elph a jeszcze wczoraj pisałaś, że nic z tego cyklu nie będzie... 😉 kochane ja jestem po rozmowie z szefiem krociutkiej bo to nie bylo duzo do mowienia, bardzo sympatycznie nic nie dopytywal wiec nie zna powodu zabiegu. Bedziemy rozmawiac blizej terminu, wie ze prawdopodobnie jesli zdrowie pozwoli to bede na L4 albo do 2 tygodni tylko na pracy zdalnej. Bardzo mila rozmowa, profesjonalna konkretna. Zszedl ze mnie stres 😄 Elph pisz jak beta!! 😍

Odnośnik do komentarza

Dzięki, kochane jesteście! Pani w synevo mówiła, że wyniki dopiero jutro. Jednak takie TSH potrafili wysłać po kilku godzinach więc mam nadzieję że tak tylko mówią zapobiegawczo. Siedzę jak na szpilkach i nie mogę się w ogóle skupić na pracy 😄

Byłam przekonana, że na dniach przyjdzie okres, z resztą dopóki tej bety nie dostanę to nie uwierzę. Ból brzucha jak na okres, niedawno miałam biały, gęsty śluz, wczoraj wyszedł mi jakiś pryszcz na czole... Jeszcze całą noc się wybudzalam i myślałam o teście, aż w końcu mi się przyśniło że zrobiłam go i były dwie kreski. Jak wstałam to pomyślałam że teraz to na pewno będzie na odwrót, a tu taka niespodzianka 😄

W ogóle nie wiem czy tutaj to pisałam, ale gdzieś 2 tygodnie temu nie mogłam zasnąć, mąż niby spał ale nagle podniósł głowę i mówi "będziesz mieć termin na 18 października". Pytam o co chodzi, jaki termin? Nie odpowiedział, zasnął. Rano wypytywałam skąd mu się to wzięło, pamiętał ale nie umiał powiedzieć skąd 😄 w każdym razie chodziło o termin porodu, niby nie liczył tego ale liczył, no dziwne te tłumaczenia były. Znalazłam jakiś kalkulator terminu porodu na podstawie daty miesiączki i długości cyklu i uwaga: pokazało 17 października 😄 myślę sobie: będą jaja jak faktycznie się uda w tym cyklu. Z drugiej strony nie przywiązywałam się do tej myśli, bo potem byłabym strasznie zawiedziona. Ogólnie dziwna sytuacja 😄

 

 

Odnośnik do komentarza

Btw Olgik super że szef nie robił problemów. Myślę że jako manager musi być gdzieś tam przygotowany na takie sytuacje, zwłaszcza że bardzo uczciwie podeszłaś do tematu 🙂

A cykle bez clo chyba całkiem często kończą się ciążą także wszystko jest możliwe!

Iza pytałaś jak często są przytulanki w te dni, u nas zwykle co dwa dni, w ostatnim cyklu prawie codziennie bo miałam dobry nastrój i aż się chciało 😄

Odnośnik do komentarza

Prezes powiedział, że dam radę 😜 raczej nie myślał jeszcze o zastępstwie tylko że nawet jak wrócę za 2 tygodnie to najwyżej spać nie będę tylko nadrabiać 😄 Tak jak mówiłam niestety mam trochę nietypową sytuację i jesten sama w biurze od ponad roku... inaczej jak zajdę w ciążę wtedy wiadomo przeorganizować by wszystko musiał. Ale na razie się nie stresuję, będzie co ma być 😉 Elph ja byn pewnie poszła zrobić badanie gdzieś gdzie nie musiałabym czekać do jutra 😉

Odnośnik do komentarza
Gość Magdalena

Jestem 5 dzień na l4 i wariuje już 😂 Dom ogarnięty we wszystkich kątach hahaha.

L4 mam leżące więc zero wychodzenia z domu ...można oszalec 

Owulacja w okolicach walentynek więc mam nadzieję że chorobsko odpuści. 

U mnie w pracy moja przełożona wie że planujemy dziecko i jest uswiadomiona że kiedyś to nastąpi i musi znaleźć zastępstwo

Elph trzymam mocno kciuki za super bete ❤.  

Odnośnik do komentarza
4 minuty temu, Gość Magdalena napisał:

Jestem 5 dzień na l4 i wariuje już 😂 Dom ogarnięty we wszystkich kątach hahaha.

L4 mam leżące więc zero wychodzenia z domu ...można oszalec 

Owulacja w okolicach walentynek więc mam nadzieję że chorobsko odpuści. 

U mnie w pracy moja przełożona wie że planujemy dziecko i jest uswiadomiona że kiedyś to nastąpi i musi znaleźć zastępstwo

Elph trzymam mocno kciuki za super bete ❤.  

Fajny układ z przełożoną 🙂

U mnie coś tam wiedzą, ale piąte przez dziesiąte - śmieją się, że pracoholizm to jednostka choroba i wiedzą, że l4 to dla mnie ostateczność, a ewentualny macierzyński byłby po prostu pracą zdalną 😉 

Odnośnik do komentarza
Gość Zuduarinka

Iza my co dwa dni przy staraniach w okresie owulacji. I w sumie się udało, na chwilę bo na chwilę, ale test pozytywny był.

Mam takie odczucie, że nie udało się utrzymać ciąży bo za szybko podaliśmy ovitrelle i pęcherzyk nie dojrzał do końca, ale to tylko moje przypuszczenia.

Dziewczyny u mnie w pracy to wszyscy jak na szpilkach siedzą bo jestem świeżo po ślubie i każdy się spodziewa, że wyskoczę z tą informacją. Prezes to nawet w kościele podczas kazania myślał, że ksiądz już coś wie bo tak o dzIeciach mówił haha;D

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :), 

ja właśnie zaczynam swoje starania z CLO. Wcześniej przez 3 lata staraliśmy się o dziecko i mówiłam lekarzowi, że coś jest nie tak. Dopiero jak zmieniłam lekarza to zauważył, że nie mam owulacji. Jestem ciekawa jakie będą efekty po CLO. Dajcie znać co tam u Was po CLO. Serdecznie Was pozdrawiam i 3mam kciuki żeby się Wam udało. 

Odnośnik do komentarza
19 godzin temu, Gość Martyna napisał:

Ren29 - miłe może nie było, ale na pewno wystarczająco dosadne. Z ciekawości obraziła się? Ja zastanawiam się jak załatwić teściową żeby się obraziła i przestała czepiać... Mam dość twierdzenia, że to wszystko siedzi w głowie i muszę wyluzować i przestać stwarzać problemy... Wiem, że stres nie pomaga, ale nie jest moją winą, że reaguję emocjonalnie, a każdą porażkę przeżywam masakrycznie... 

Znajoma była dość mocno zdziwiona i zakończyła momentalnie temat hehe ale nie obraziła się bo po chwili rozmawiałyśmy normalnie 😉 chyba zrozumiała ze nie mam ochoty rozmawiać na takie tematy 

Odnośnik do komentarza
2 minuty temu, Gość Edi napisał:

Cześć dziewczyny :), 

ja właśnie zaczynam swoje starania z CLO. Wcześniej przez 3 lata staraliśmy się o dziecko i mówiłam lekarzowi, że coś jest nie tak. Dopiero jak zmieniłam lekarza to zauważył, że nie mam owulacji. Jestem ciekawa jakie będą efekty po CLO. Dajcie znać co tam u Was po CLO. Serdecznie Was pozdrawiam i 3mam kciuki żeby się Wam udało. 

U mnie podobna sytuacja 🙂 jestem w trakcie pierwszego cyklu 😉 trzymam kciuki !

Odnośnik do komentarza
23 godziny temu, Gość Ren29 napisał:

Fajnie ze jest to forum i możemy się wygadać 😉 ja tez za bardzo nie mam z kim porozmawiać o staraniach i nie raz wkurzam się jak znajomi zaczynaja pytać kiedy dzieci itp. Najgorsze jest to ze niektórzy myślą ze to tak hop siup i dziecko jest ale staram się ucinać te tematy chociaż nie zawsze mi się to udaje 🙂 ostatnio znajoma zaczęła prawic mi morały ze to już czas na dziecko czemu się nie decyduje ze czas mi leci itp to już nie wytrzymałam i odpowiedziałam ze w jest w trochę gorszej sytuacji niż ja jeśli chodzi o dzieci bo jeszcze nawet partnera nie ma. Wiem to nie było miłe ale to ona pierwsza prawiła mi morały na forum przy wszystkich i uczepiła się mnie na jakieś 30 minut i tłumaczyła mi jak to z roku na rok się starzeje ... 

staram się nie reagować emocjonalnie no ale tez mam czasem słabszy dzień 

23 godziny temu, Gość Ren29 napisał:

Nie jesteś sama :). Ja dziś poczułam, że muszę dołączyć do takich osób jak ja bo oszaleje ;). 

Odnośnik do komentarza

Wow, Elph, gratulacje! Może za miesiąc też mi się uda do Ciebie dołączyć 🙂

My po porażce szykujemy się na następną inseminację, za tydzień w piątek monitoring w klinice w 9dc i pewnie w sobotę druga inseminacja. 

Miłego weekendu wszystkim!

Odnośnik do komentarza
15 godzin temu, Gość Hania napisał:

Wow, Elph, gratulacje! Może za miesiąc też mi się uda do Ciebie dołączyć 🙂

My po porażce szykujemy się na następną inseminację, za tydzień w piątek monitoring w klinice w 9dc i pewnie w sobotę druga inseminacja. 

Miłego weekendu wszystkim!

Dzięki, oczywiście zapraszam wszystkich do dołączenia 😄 Niech Ci rosną ładnie pęcherzyki 🙂

Powiem Wam że dziwnie tak, nagle moja lista zadań zrobiła się pusta. Muszę po prostu czekać na wizytę, którą mam 19.02, ale jak otrzymam wyniki progesteronu i będą słabe to zadzwonię do lekarza. 

I w ogóle w życiu nie pomyślałam że tak ciężko o lekarza do prowadzenia ciąży! Miałam upatrzonego ginekologa w szpitalu rzut beretem ode mnie, gin na NFZ ale miał super opinie. Okazało się, że wcale tam nie pracuje, kłamią na stronie. Jest tylko jeden lekarz do wyboru, ale kiedyś do niego chodziłam i wydawał mi się niekompetentny. Zależy mi na miejscu które nie ma PRLowskich zasad (czyli żeby się zarejestrować to trzeba czekać w kolejce od 6 rano albo dzwonić 100 razy dziennie aż łaskawie odbiorą) i które będzie w miarę blisko. Już nawet rozważałam prywatne placówki, ale albo nie mają dobrych lekarzy, albo są zamknięte z uwagi na covid, albo robią tylko badania a nie prowadzą ciąż. W końcu idę prywatnie do tego samego lekarza co ostanie pół roku, a jak już potwierdzi ciąże to wykupię prywatnie pakiet Luxmed, bo mam placówkę całkiem blisko i jest tam kilka fajnych ginekologów.

Odnośnik do komentarza
Gość Kokardkaaa
W dniu 4/2/2021 o 6:14 PM, Gość EWA napisał:

Kokardkaa tak po drugiej inseminacji 12 dni. Nie testuję, czekam. Ale nawet piersi mnie nie bolą tak jak zawsze przed @

 Ooo to trzymam kciuki !! 
 

 Co tekstów „musisz wyluzowac” to mi tez się to nie sprawdza. W tym cyklu 5 jajeczek była owulacja bo czułam były przytulanki na luzie na zasadzie a może się uda i co raczej  nic z tego czekam na okres w Środę 🙂 

no i zaczynam nowy cykl oby w Końcu doszło do inseminacji ! 
 

Odnośnik do komentarza

U mnie 23 dc i podejrzewam ze rozpoczynam kolejny cykl z clo 😛 nie robię sobie żadnych nadzieji bo chyba nic z tego 😛 wole się nie nastawiać bo potem jest mega rozczarowanie. 
 

jedyne co mnie zastanowiło przed chwila to zrobiłam kawe i strasznie mi nie smakowała aż wylałam pytałam męża czy mleko się nie popsuło 😂 ale może poprostu złe proporcje zrobiłam. 

Odnośnik do komentarza

Czujecie że nic z tego a tu jednak kurcze nigdy nie wiadomo! Ale człowiek próbuje się nie nastawiać i nie robić nadziei więc rozumiem, lepsza miła niespodzianka 😛

Przyszły mi dziś wyniki progesteronu i jest bardzo wysoki, 83,5 gdzie norma dla 1 trymestru jest do 44,3. Zastanawiam się czy to może być jeszcze wpływ luteiny, którą brałam do 25dc 🤔 Czy może jednak powinnam dzwonić do lekarza. Chyba zadzwonię w poniedziałek...

Odnośnik do komentarza
Gość Zuduarinka


Ren to cykl mamy podobnie bo dzisiaj u mnie 25 dc.  Ja od kilku dni chodzę cały czas śpiąca. Wracam z pracy i padam dosłownie. Lekarz co prawda powiedział ze w tym cyklu owulacji nie było, ale ja dzisiaj zrobiłam test ciążowy i mam wrażenie ze cień się pojawił i dzisiaj śluz galaretka. Kobiecy organizm a zwłaszcza nasz cykl jest dla mnie cholerna zagadka. W następnym tygodniu powtórzę test i zobaczymy co to będzie. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...