Skocz do zawartości
Forum

Mamusie luty 2019


Gość Tubulinka

Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny a ja mam takie pytanie do Was, jak to jest z tym cc. Bo jak jest planowane i nic się wcześniej nie zadzieje to wiadomo, przychodzisz, robią cc i tyle. Ale dajmy na to, że musisz mieć cc, masz zaplanowane, ale dzidziuś się pośpieszy, a Ty np. po 3 daniowym obiedzie i co wtedy? Ja wiem, że to może i głupie, ale tak się zastanawiam, bo jak rodziłam to przez te 34 godz. ani mi jeść nie było wolno ani pić, bo jakby nagle trzeba było cc zrobić...

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny jeśli chodzi o to jedzenie i nie jedzenie to wszystko dla bezpieczeństwa pacjenta i ewentualne powikłania. Jak jesteś najedzona to po podaniu tych wszystkich tych leków zwiotczających można np. zachłysnąć się, co za tym idzie mnóstwo już gorszych rzeczy ze śpiączką nawet, nie mówię już o wymiotach po operacji. Wiadomo jeśli to znieczulenie na ratunek życia to się znieczula i nie patrzy, w najlepszym wypadku haftujesz dalej niż widzisz:) ja chyba bym wolała nie jeść i nie pić, dużo już w pracy widziałam a pracuje na bloku operacyjnym:) jeśli chodzi o znieczulenie PP lub ZO to jest tak samo, poprostu te leki anestezjologiczne tak działają, że lepiej być na czczo. Po PP musisz leżeć minimum 6 godzin i nie podnosić głowy bo potem się wymiotuje i boli głowa a jeszcze jak się najadło to... :)

Odnośnik do komentarza

Angelika28 nie jestem lekarzem tylko pielęgniarką:) a z nimi to różnie bywa, chcesz zmienić na lekarza pracującego razem z tym co do niego chodzisz? Czy chodzisz prywatnie czy na NFZ? Czy on wogóle będzie kojarzył Cie przy porodzie:) moja pani doktor np ostatnio mi powiedziała, że coś tam mi opisze usg dokładniej jakbym chciała pójść jeszcze do innego lekarza:) jak chodzisz na nfz to myślę, że nie zwrócą uwagi, prywatnie mogą bo to kasa :)

Odnośnik do komentarza

Bąbowa, to fajni Ci lekarze w szpitalu... No co im zależy, przecież dla nich typ tylko chwila i krótki rzut okiem na monitor....
Ja juz po imprezie u babci. Nawet nie było tak źle, myślałam, ze będzie gorzej. Wizyta odbębniona. Nie dałam się sprowokować, mimo, ze powód by się znalazł do awantury.
Ssylwia, to prawda z tą ciążą, jednak potrafię sobie wyobrazić ich żal, ze oni się tak starają i tyle wysiłku ich to kosztuje, a ja praktycznie "pyk" i jestem w ciąży znowu.
Karolcia, dziękuję Ci o tą informacje nt. znieczulenia. Czyli reasumując, żeby nie mieć przykrych dolegliwości, to najlepiej mieć pusty żołądek. I nie ma sie co bać tego znieczulenia. Tak bardzo bym chciała dostać coś, co mi w trakcie porodu pomoże usmiezyc ból chociaż trochę, tak jak napisała Krycha. A jak długo trwa działanie tego znieczulenia? I co, jak przestanie działać? Dają kolejne? I czy to prawda, ze jeśli już dostanę takie znieczulenie, to anestezjolog musi przy mnie cały czas być? Pytam, bo jeśli tak, to w takim razie zmniejsza to moje szanse na taką "ulgę", bo przecież takich anestezjologow w szpitalu nie ma w nieograniczonych ilościach, a może się przecież zdarzyć przypadek, gdzie będzie bardziej potrzebny niż na sali porodów.
Anetka, ja mam kamienie.... Tyle, ze nie nerkowe, a w woreczku żółciowym, liczy się? :P

Odnośnik do komentarza

Bąbowa jak się czujesz?
Jijana jeśli chodzi o znieczulenie przy porodzie to z tego co się orientuję zakłada się cewnik z.o. i przez ten cewnik podaje się leki. Ja z ginekologią nie mam nic wspólnego ale mogę jeszcze kogoś podpytać. U nas anestezjolog prowadzący znieczulenie z sali nie wychodzi ale oni pracują zawsze w zespole z pielęgniarką anestezjologiczną i wtedy wymieniają się zjeść czy się napić. Wydaje mi się, że jak się rodzi i masz ten cewnik to powinno się być podłączonym do monitora żeby sprawdzać parametry. Pewnie anestezjologa nie będzie bo to nie wykonalne żeby on siedział i prowadził znieczulenie, może być tak że może będzie zaglądał do Ciebie podawać leki, bo my jako pielęgniarki nie możemy podawać leków do takiego cewnika. Jeszcze się podpytam kogoś jak to się odbywa na porodówce. Słyszałam też o przypadkach kiedy nie było anestezjologa bo był przy cięciu albo nie zdążył dojechać i trzeba było rodzić bez znieczulenia.

Odnośnik do komentarza

Jestem pielęgniarką i przy okazji przyszłą mamą dzidziusia którego tatą jest anestezjolog :) zapytałam o to co poruszylyscie. W trakcie porodu w tej fazie kiedy znieczulenie jest potrzebne lekarz przychodzi i daje leki. Potem wraca co jakiś czas żeby podać kolejną dawkę w razie potrzeby. Podobno tak to wygląda. Anestezjologow nie ma tylu żeby przy każdej pacjentce był cały czas tym bardziej kiedy poród trwa wiele godzin. Podobno tak to się odbywa, ja z ginekologa także nie mam nic wspólnego, pracowałam na zupełnie innym oddziale.

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny za wyjaśnienia ^^ ja ostatnio urodziłam w nocy, ale to mnie już ostrzezono na szkole rodzenia, ze jak w nocy, to mogę zapomnieć o takim znieczuleniu, bo anestezjolog pracuje od 7 do 15... I ze go nie ma, nie wiem na ile to prawda, bo co z właśnie cesarskimi cięciami w środku nocy? Przecież nie robią tego na żywca :D podpytam jeszcze mojego gina, w którym szpitalu jest największą szansa na to, żebym jednak to dostała. Strasznie mi zależy. Może jakiś mały szpital poza Trójmiastem? Np godzinę drogi stąd jest szpital w Kartuzach (mała mieścina)... No ale to już pewnie mój gin mi doradzi. Mam nadzieję, ze nie okaże się bucem, który mi powie, ze robienie dzieci nie bolało, a rodzić to już nie ma komu, tak jak to powiedział jakiś gin którejś z Was.

Odnośnik do komentarza

Kryska, melduję się z Warszawy i tu planuję rodzić - razem z Karolcią ;)
Żeby podać znieczulenie zo miałam przyklejoną taką rureczkę wzdłuż kręgosłupa, przez która podawano lek.
Wydaje mi się to nierealne, żeby w szpitalu nie było anestezjologa - przecież czasem decyzja o cesarce jest dosłownie w ciągu 5 min i trzeba ciąć.
Za to może się właśnie zdarzyć, ze lekarz jest przy operacji i wtedy podczas porodu sn nie ma kto podać znieczulenia...
Ja rodziłam w nocy, znieczulenie dostałam na pewno już gdzieś po 2.00 i szczęśliwie lekarz był akurat dostępny :)
A rureczkę odkleili mi dopiero następnego dnia rano, kilka h po porodzie.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...