Skocz do zawartości
Forum

Mamusie luty 2019


Gość Tubulinka

Rekomendowane odpowiedzi

Jijana, kojarzę ten program, ale tam były chyba różne historie i nie jestem pewna czy każda z nich się szczęśliwie skończyła - jak to w życiu niestety.
Znam przypadek bliźniaków tak wcześnie urodzonych i jest to ciężki temat - bo jeden jest prawie zdrowy, drugi tylko leżący...
Co do szczepionek zdania jak wiecie są podzielone, te skojarzone (5w1 - czyli dwa ukłucia, bo żółtaczka osobno, 6w1) są lepsze, bo mniej ukłuć, ale za to większa porcja czynników chorobowych za jednym razem. Wiele osób widzi zależność między nimi a różnymi postaciami autyzmu, zwłaszcza jeśli od początku były jakieś nop-y. Ja trzymam się teorii, że bezpośrednio choroby nie powodują ALE mogą być jej „katalizatorem”, dlatego rozważam teraz zaszczepienie Młodego tradycyjnymi szczepionkami - tymi które my dostawaliśmy i wiemy jakie dają skutki uboczne po latach (bądź nie dają).
Lilę szczepiłam 5w1 plus rota, a po roku jeszcze dodatkowo na pneumokoki oraz ospę, bo szła do żłobka w wieku 2 lat.
Najpierw na pewno poobserwuję syna a jak tylko coś mnie będzie niepokoić (np neurologicznie) to będę przeciągać szczepienia - bo im organizm większy to silniejszy. To chyba z grubsza tyle wctym temacie :) nic nikomu nie sugeruję, ani nie neguję, ale może coś pomogę.

Okinawa, ja miałam łożysko całkowicie przodujące a potem brzeznie przodujące stwierdzone w 20 tc. Wizja cc i krwawienia mocno mnie zmartwiła, ale już w 32 tyg okazało się że macica się na tyle rozciągnęła, że mogę rodzic SN i jest wszystko w porządku w tej kwestii ;) wiec naprawdę dużo może się jeszcze zmienić ;)
A jeszcze odnośnie grypy - wiem ze niektóre ciężarne się szczepią, w niektórych krajach są nawet mocno zalecane te szczepionki. Muszę podpytać swojego giną, bo czytałam jakieś niepochlebne opinie na temat tej szczepionki, a w pewnym momencie brałam ją pod uwagę - w lutym tego roku całą rodziną przeszliśmy taką grypę, że przez jakieś 3dni ledwo wstawałam z łóżka :( a gorączka i osłabienie trwały znacznie dłużej... bardzo zle to wspominam.

Odnośnik do komentarza

Jijana ja u doktora na NFZ mam tylko usg. Prywatnie mnie bada na fotelu. Też od obu lekarzy dostaję szczegółowe informacje i opisy z usg ale mimo wszystko przed każdą wizytą jest stres. Chociaż chodzę bardzo często bo dwóch lekarzy i jeden każe przychodzić co 2 tygodnie a drugi co 3 więc często widzę dzidziusia. Ale ten strach już chyba pozostanie do końca :).

U mnie brzuszka praktycznie nie ma, malutki jest co mnie trochę martwi. Ktoś kto nie wie, że jestem w ciąży to nie zauważy. W ubrania z przed ciaży nie wejdę. Może jednak coś się brzuszek powiększa a ja tego jakoś nie widzę. Jak na razie mam 3 kg na plusie. Rodzina mi mówi, że widać brzuch. Więc już sama nie raz nie wiem czy sobie wmawiam, że za mały czy oni dużego brzucha nie widzieli :D

https://www.suwaczki.com/tickers/w4sqflw1t66wzy6n.png

Odnośnik do komentarza

Ja też za każdym razem mam badanie na fotelu, USG, mierzenie ciśnienia, sprawdzanie wagi, mąż dostaje zdjęcie 3d dzidziusia a ja opis USG.
Na kolejną wizytę zleciła mi jak zwykle morfologię i mocz ale znowu toksoplazmozę, nie wiem czy to się bada tak często. Nie zleca mi wogóle tsh i glukozy, sama sobie chyba pobiorę z ciekawości.
Brzuch mam już spory, zaczęłam 17 tydzień. Po mnie już widać, wyglądam już na ciąże bo wcześniej wyglądaĺam tylko jakbym pożądnie się najadła:)
Miłego dnia:)

Odnośnik do komentarza

Sylwia ładny brzuszek. A ja slyszalam znowu ze w nastepnych ciazach szybciej sie pojawia.
Ja wszystkie badania mialam.na pierwszej wizycie zlecone. A tsh temu powtarzam bo przy pierwszym badaniu wyszlo mi 4.5 i teraz biore leki i kontroluje.
A co do badan. Moj gin robi tylko usg a jak jest potrzeba to na fotel. Przez usg szyjke tez mi sprawdzal. A ja nie mam nic przeciwko samemu usg. Teraz tez wazenie i cisnienie. Z waga 2 na plusie wiec jest ok, i obym duzo nie przytyla. Czyli glukoze zleci na nastepnej wizycie. To i dobrze , bo to chyba najgorsze badanie.

Odnośnik do komentarza

Sylwia brzusio juz fajniutki :) ja zawsze jak gdzie wychodzę do sklepu czy nawet do kościoła to mi się taki brzuchol robi , dzidzius chyba chce się wszystkim pokazać :D
Co do badania to ja mam wizyty u jednego lekarza naprzemiennie raz na nfz raz prywatnie( jak dużo badań droższych do zrobienia to na nfz wizytę mam) i za każdym razem robi to samo tylko ostatnio badała mi szyjkę no i przez to ze w 24 tc urodziłam to mi mówiła ze od 23 tc większą kontrolę będę miała na jakiś czas i posiew z pochwy co wizytę.

Odnośnik do komentarza

Ja idę jutro do tego na NFZ. I też na poprzedniej wizycie mi mówił, że zleci na następny raz test obciążenia glukozą, mocz i morfologie. Wszystkie inne badania miałam na początku ciąży. Tsh powtarzałam bo było przy dolnej granicy ale to nie z zaleceń lekarza tylko tak sama dla siebie :) . Cytologii nie miałam robionej jeszcze i czeka mnie na wizycie u doktora prywatnie 24 września. Jakoś do tej udawało mi się dawać kartę już po usg a że robi mi dopochwowe to potem już cytologii nie może zrobić. Liczę na to, że 24 też mi się uda przesunąć. Boję się tego badania w ciąży, że dostanę potem plemienia. :(

https://www.suwaczki.com/tickers/w4sqflw1t66wzy6n.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki Dziewczyny za słowa otuchy, ja też liczę, że wszystko się dobrze potoczy, łożysko się przesunie i będę mogła rodzić sn.

Szczepionki na pneumokoki są teraz wpisane w kalendarz, więc nasze Maluchy dostaną je bezpłatnie. Ja jeszcze będę szczepiła na meningokoki. Na rota nie, bo to dla mnie wyłudzanie kasy - wirus za szybko mutuje i najczęściej przeciwciała w szczepionce są już "nieaktualne". A ze skutecznością różnie - znam dzieci po szczepionce, które 3 razy w sezonie były hospitalizowane z powodu rota i nieszczepione (m. in. moje), które rota nigdy nie miały (odpukać). Wolę te 800zł przeznaczyć na coś innego.
O grypie muszę porozmawiać z lekarzem, bo trochę się boję zachorować w ciąży.

U mnie brzuch najbardziej widoczny wieczorami, tak to raczej nadal stadium "objedzenia" ;) więc mało kto się orientuje. W ubrania wchodzę, ale już nie we wszystkie ;)

Odnośnik do komentarza

Karolcia, mi też zlecił teraz morfo i mocz + toksoplazmozę (mimo że mam przeciwciała). Ale ja wyraźnie zaznaczyłam, że chcę mieć zrobione wszystkie możliwe badania, ze względu na różne czynniki z przeszłości, a przede wszystkim to, że w I ciąży nie miałam badanej cytomegalii (mimo ze dopytywałam), a prawdopodobnie przeszłam ją i zaraziłam Małą. Wyszło to zbyt pozno, żeby potwierdzic, czy zachorowanie było wrodzone :(

Glukoza - z krwi i tsh rzeczywiście powinna być zbadana jeszcze chyba w I trymestrze, mi wyszła wtedy dość wysoka glukoza, wiec niestety piłam już to cudo, ale na szczęście wyszło Ok. Po 20-tym tyg będzie powtórka :(( powiem Wam, że te 4 lata temu nie zrobiła na mnie wrażenia, ale teraz jestem bardziej wrażliwa na słodkie i rzeczywiście była masakra... ale wiadomo - dla dzidzi wszystko :)

Na usg polowkowym rzeczywiście znowu będą dokładne pomiary - w kontekście ewentualnych nieprawidłowości, głównie chyba serduszka, ale nie tylko.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny:) nie było mnie tu dwa dni i trochę mi się zeszlo z czytaniem waszych postów, szalejecie;) Frania szczepimy 5w1 i tak też będziemy szczepić drugie dzieciątko, mały dobrze znosił szczepienia nie gorączkował itp także mam zaufanie do tych szczepionek. W pierwszej ciąży nie szczepiłam się na grype i w tej też raczej nie zamierzam. U mnie na plusie 3 kg i o dziwo wchodzę jeszcze we wszystkie ubrania sprzed ciąży, brzuszek zaczyna być widoczny ale jest jeszcze taki rozlany:) Tak na codzien to myślę pozytywnie i nawet nie dopuszczam do siebie myśli, że coś z Dzieciątkiem może być nie tak, ale jak już jestem przed gabinetem to serce wali mi jak oszalałe i stres jest dość mocny... Dzisiaj miałam mieć wizytę i poznać płeć ale moja lekarz się rozchorowała i wizyta dopiero w piątek:/

Odnośnik do komentarza

Hej Girls
Ja po wizycie u poloznej. Wszystko ok serduszko Dzidzi 144uderzen na minute, kopalo w detektor i uciekalo haha cwane w Mame
Ja w moczu cukier i jakies bakterie i maja sprawdzic czy nie bedzie potrzebny antybiotyk zawsze cos..
Maly nasz caly weekend goraczka do 39'4 ohh ale on zawsze jak go wirus.zlapie to takie goraczki lapie i o dziwo tylko w weekendy ..
To ja Wam dodam moj brzuchol na wadze nadal 0+. Ciuchy nosze tylko z przed ciazy

monthly_2018_09/mamusie-luty-2019_69410.jpg

https://www.suwaczki.com/tickers/nzjddqk3loyiygr1.png

Odnośnik do komentarza

Ja po wizycie, mały rośnie sobie zdrowo, doktor zrobiła swoje pomiary i posprawdzała czy wszystko jest ok, ale za 2 tygodnie i tak mam jeszcze USG w poradni genetycznej. Młodemu chyba się nie spodobało że go podglądano bo kopie dzisiaj jak oszalały :). I głową ułożony w dół, więc już wiem czemu czasami coś mi tak uciska na pęcherz ;).
3kg na plusie, brzuch już od dawna widać - wieczorem to już jak co najmniej 7mc ;).

Za miesiąc mam zrobić obciążenie glukozą (robi się dopiero po 20tc), toksoplazmozę, posiew moczu (nie wymagane ale nie zaszkodzi sprawdzić). TSH kontroluję sama bo mam niedoczynność - ale ogólnie wszystkim zalecam robienie badania bo nawet zdrowym kobietom w ciąży hormony skaczą, czasami wychodzą niewielkie nadczynności lub niedoczynności.

Co do szczepień, to starszego szczepiłam normalnymi + rotawirusy i pneumokoki. Nasz rodzinny pediatra stwierdził że na meningokoki nie ma sensu, bo szczepionka zawiera tylko kilka szczepów, a jest ich więcej. Młody po zwykłych szczepionkach nie miał żadnych problemów na szczęście, a uważam że nie ma sensu dawać tych skojarzonych ze względu na mniejszą ilości wkłuć (bo tak to niektórzy reklamują) - wszystkie szczepienia są w 1 roku życia, dziecko i tak nic nie pamięta.

https://www.suwaczki.com/tickers/17u96iyerr760asd.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c20mmhtsnfha6.png

Odnośnik do komentarza

Ja dopiero co wczoraj pisałam dlaczego się każdej wizyty boję i dziś mam jak na zawołanie. Właśnie wróciłam od lekarza, skończony 18 tydz. i powtórka z poprzedniej ciąży, znów problemy z szyjką czyli to czego obawiałam się najbardziej. Zastanawiam się teraz czy nie warto by było iść na konsultację do jakiegoś innego lekarza, bo niby co dwa tygodnie wizyta prywatnie (po 120zl), ale odnoszę wrażenie, że to nie do końca to, bo w poprzedniej ciąży kazał mi się oszczędzać i poród w 34, a teraz co ma być powtórka? Bo też tylko się "mam oszczędzać ". Normalnie płakać mi się chce :(

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...