Skocz do zawartości
Forum

Mamusie luty 2019


Gość Tubulinka

Rekomendowane odpowiedzi

Mamuśka_F faktycznie niezły klusek :) Obawiam się, że mój też duży, ale dopiero za tydzień czegoś się dowiem.

Jak to porodówki w Lublinie zamknięte?! Możesz napisać coś więcej? Pytam, bo ja tu też rodzę i nic mi nie wiadomo o takich akcjach. Wiem, że Kraśnickie są w remoncie (tam zamierzam rodzić), ale położna i mój lekarz mnie uspokajali, że jest trochę ciaśniej, ale pracują "normalnie" i odsyłają rodzące naprawdę w ostateczności.
Ale mi teraz podniosłaś adrenalinę ;)

Odnośnik do komentarza

Jaczewski i Staszica zamknięte ze względu na groźna dla dzieci bakterie która prowadzi do sepsy, Kraśnicka też podobno zagrożona albo już zamknięta nie wiem dokładnie. O lubartowskiej nic nie wiem. To są dzisiejsze informacje od mojej lekarz gdyby zaczęło się coś dziac kazała dzwonić po karetkę bo oni będą wiedzieli gdzie mnie mogą zawieść albo jechać do swidnika. Ogólnie w najgorszej sytuacji są wczesniaczki do 34 Tc bo wtedy Rzeszów lub Warszawa...

Odnośnik do komentarza

No to po prostu pięknie :/ Biorąc pod uwagę wielkość porodówki w Świdniku, chyba od razu można ruszać do Warszawy czy Rzeszowa, albo decydować się na "nieplanowany poród domowy" :(
A tak serio: w Świdniku rodziła moja koleżanka (we wrześniu) i sama porodówka ma bardzo komfortowe warunki (są po remoncie), co jest pocieszające. Gorzej podobno z opieką neonatologiczną.
Ja awaryjnie mogę jeszcze polecić szpital w Białej Podlaskiej (150km) - warunki super, opieka super.

Mamuśka_F mówisz, że tydzień zaciskania nóg wystarczy? Może zadzwonię do mojej położnej, jak się czegoś dowiem, to napiszę.

Odnośnik do komentarza
Gość Magda23lena

Liath gratulacje
U mnie cora, drobniutka bo 3020 i 53 cm.
Zajechakam do szpitala. Przyjeli , zbadali okazalo sie ze to wody. Podlaczyli pod ktg. Skurczy praktycznie nie bylo. Przed 14 na trakt. Skurczy brak. Podlaczyli ok 14 kroplowke. Skurcze sie troche nasilily. Co chwile podkrecali oxy. Skurcze mocne zaczely sie ok 15. Najgorsze skurcze zaczely sie po 16 , bolalo jak cholera ale z krzyzy nie mialam. Ok 16.30 rozwarcie 6cm i tu juz skurcze najmocniejsze o 17.01 mala na swiecie. Troche popekalam i mam kilka szwow.
Tylko teraz malutka nie je, u mnie nie widac pokarmu i zaczynam sie denerwowac.

Odnośnik do komentarza

Magda23lena, ale kruszynka! Nie martw się tym, że nie je - w 1-2 pierwszych dobach noworodki potrzebują zaledwie po kilka ml mleka. A pokarm u Ciebie to też 2-3 doba. Dostawiaj ją jak najczęściej, żeby laktacja ruszyła i żeby Mała ćwiczyła ssanie. A w razie czego porozmawiaj z kimś od laktacji, będziesz spokojniejsza.

Odnośnik do komentarza

Magdalena, faktycznie kruszynka, a pokarm się pojawi, nie martw się. Może masz jeszcze tą siarę i nie ma mleka jeszcze. A żołądek takiej kruszynki w pierwszych dobach jest wielkości ziarenka groszku zielonego, także tego ;) będzie dobrze, jak masz zamiar karmić, to chyba wystarczy konsekwentnie dostawiać. I chyba warto też sprawdzić wędzidełko u malutkiej, czy tam wszystko okej :)

Odnośnik do komentarza

Magdalena spytaj nawet położną jak będzie się kręcić czy spojrzy na wędzidełko, u mnie właśnie przez nie miałam problemy z karmieniem. Mały zwyczajnie nie potrafił złapać odpowiednio sutka, ale to tak na wszelki wypadek:-) w pierwszych dniach dzieci praktycznie tylko śpią, więc nie masz co się martwić, że obecnie jeszcze nie chce jeść za bardzo. W razie czego spytaj czy nie mają szpitalnego laktatora, jeśli częste przystawianie nie wystarczy.

Odnośnik do komentarza

Dokładnie, pierwsze doby to maluchy cycają tylko po to żeby cycać, najpierw leci siara w takich ilościach ze możesz nawet nie zauważyć. Na pierwsze doby maluchy maja zapas jeszcze z brzucha. Ale przystawiaj żeby się uczyła. Mój teraz tez nie potrafił złapać , tak jak starszy, na szczęście wzięłam ze sobą nakładki i na nakładce załapał o co chodzi :). Zdążył walnąc już 3 kupy, wszystko smółka.

https://www.suwaczki.com/tickers/17u96iyerr760asd.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c20mmhtsnfha6.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny czy Wasze brzuchy też sa ciągle takie twarde? Ja wiem ze pod koniec ciąży to juz każda ma te skurcze i brzuch twardnieje, ale wszedzie pisza ze to powinno trwać ok. 60 sekund, a u mnie to moze z godzinę w ciagu dnia ten brzuch nie jest jak skala. Mam problem z dobraniem jakiejkolwiek pozycji do spania czy nawet siedzenia w ciagu dnia. Jutri chyba zgłoszę sie do położnej bo zaczęłam sie juz tym stresować, to sie u mnie utrzymuje od kilku dni.

Odnośnik do komentarza

Tak, u mnie brzuch też twardy non stop i jedynie rano jest jako tako z twardością. Nie wiem czy to normalne, ale ruchy wyczuwam, więc póki co się nie niepokoję.
Wczoraj ostatecznie się spakowałam do szpitala, torba pęka w szwach, ale chyba niczego nie zapomniałam. A przynajmniej mam takie wrażenie :P
Jutro czeka mnie jeszcze wizyta, ale raczej bez USG, tylko Gbs mi pobiorą, więc się nie spodziewam żadnych rewelacji. Jedynie to może jeszcze o szyjkę zapytam, czy może coś tam się już zaczęło z nią dziać.

Odnośnik do komentarza

Mój też jest często twardy może nie cały czas, ale znacznie dłużej niż 60s. Najgorzej jak trochę przesadze z obowiązkami domowymi wtedy aż mnie boli. W pierwszej ciąży miałam to samo.
Ostatnio nie mogłam się doczekać kiedy urodze, teraz mam nadzieję, że jeszcze poczeka. Syn mi się rozchorował zaczął goraczkować. Jutro do lekarza i pozostaje mieć nadzieję, że to nic poważnego. Nie dość, że martwię się o niego to mam nadzieję, że sama nic nie złapie. Tego tylko na koniec mi brakowało :-/
A jak Wasz weekend?

Odnośnik do komentarza

Jerba będę wdzięczna za info na temat stanu porodówek, bo od wczoraj myślę na ten temat. A dla koleżanki i jej maleństwa dużo zdrówka :)

Mój młodszy syn wstał dziś o 3 w nocy i oświadczył, że jest głodny (padł bez kolacji), a potem do 5 nie spał, więc czytaliśmy bajki. 15 min po tym, jak w końcu usnął, przyszedł starszy, wyspany i głodny :/ Dali mi przysnąć między 6 a 7, ale potem już bez szans na spanie, tak więc ja dzisiaj z mega bólem głowy i kompletnie nieprzytomna :( I liczę, że nie zacznę rodzić, póki nie odeśpię ;)

Mi brzuch tak bardzo nie twardnieje, tzn. owszem, bywa twardy, ale nie cały czas.

Jijana mnie też czeka przepakowanie torby, ale może jutro znajdę na to siły. Wczoraj rozłożyliśmy łóżeczko, wyprałam wózek, zostało wyprać fotelik samochodowy i koniec wymówek, że coś jeszcze niegotowe ;)

Odnośnik do komentarza

Okinawa, Mamuśka F - info z dziś: na Jaczewskiego normalnie przyjmują. Koleżanka rodziła planowo. Nie wiem jak pozostałe porodówki w Lublinie. Ja też nieoglak przestać o tym myśleć.
Bąbowa jak cholestazę wykluczono to nie masz się o co martwić. Może ciepły prysznic Ci pomoże. Mi czasem przynosi ulgę.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...