Skocz do zawartości
Forum

Mamusie luty 2019


Gość Tubulinka

Rekomendowane odpowiedzi

Krysia, żebyśmy wszystkie miały takie porody bezproblemowe jak Ty;-)

U mnie samopoczucie słabe, przeziębiłam się, obecnie niezbyt poważnie ale katar i ból głowy mnie męczy. O moich ostatnich przebojach z lekarzami lepiej nie będę Wam pisać, bo to tylko ciśnienie podnosi, a to niepotrzebne nikomu :-)

Jijana mojego M też traktują jak nieporadne małe dziecko, no bo jak on sobie poradzi z synem jak mnie nie będzie kilka dni?

Odnośnik do komentarza

Jijana, Magda- to chyba wszedzie tak z tymi facetami bo u mnie jest to samo : "co on biedny bedzie jadł jak ty bedziesz w szpitalu?" Moja mama sie juz zaoferowała ze ona jeszcze raz wypierze pościel z łóżeczka i ciuszki ktore przyszykowalam na wyjście. Bo przeciez facet sobie z tym nie poradzi.. A dzisiaj jak sprzątalam to usłyszałam od mamy: po co sprzątasz, przecież ja to wszystko zrobie jak pojedziesz do szpitala.. Szkoda gadac :D wlasnie dlatego faceci nie rodza dzieci i nie noszą ich przez 9 miesięcy w swoim brzuchu :D bo jakby sobie z tym poradzili?

Odnośnik do komentarza

Z tymi facetami to naprawdę nie wiem o co chodzi, moja siostra to praktycznie się obraziła na mojego. Bo ona mówi, że jak będę w szpitalu to ona się naszym synem zajmie, na co mój M, że nie ma takiej potrzeby, bo przecież on urlop będzie miał i dadzą sobie świetnie radę, no i na lini siostra mąż zrobiło się wręcz nerwowo, bo jak to tak, że on jej pomocy nie chce?! A najlepsze jest to, że oni doskonale wiedzą, że M jest naprawdę bardzo dobrym ojcem i potrafi się bez problemu dzieckiem zająć, tak więc nie ogarniam tego.
A tak w ogóle to mój M stwierdził dzisiaj, że powinnam sobie do czasu porodu odpuścić zaglądanie na forum, bo z każdym kolejnym porodem coraz bardziej nerwowa jestem :)

Odnośnik do komentarza

Angelika u mnie szczególnie moja mama chce wręcz na siłę nam pomóc. Najchetniej to by urlop na tydzień wzięła i przyjechała. Nie działają tłumaczenia, że jak będziemy potrzebować pomocy to damy wcześniej znać.
Ja jak wchodzę na forum i widzę, że kolejna z nas urodziła to chyba zaczynam się troszkę niecierpliwość kiedy moja kolej, nie wiem czy jestem przez to mocniej nerwowa. Z każdym kolejnym porodem pewnie będę coraz bardziej zazdrościć końca ciąży, ale najważniejsze, że dziewczyny miały spokojne porody. Mam nadzieję, że każda z nas będzie miała taki:-)

Odnośnik do komentarza

No Kryśka, to a kant zadka takie ktg :P poprzednim razem jak rodziłam, to tego samego dnia też byłam na ktg i u ginekologa, który stwierdził po badaniu na fotelu, że jeszcze nie mój czas na poród, a urodziłam niecałą dobę później :P ale dobrze, że byłaś czujna i wiedziałaś co się święci ;) a o ile wcześniej urodziłaś?
MagdaJ, to że Twojego M tak traktują, to mnie nie dziwi wcale, bo przecież my faceta i dziecko mamy identycznych :P
Kasia, troskliwą mamusię masz widzę :D "całe szczęście", że Twój mąż na taką teściową, bo inaczej byłby skazany na głód, brud i wyziębienie :P Biedni Ci faceci... Tyle lat na karku, a bez pomocy mamuś by zginęli! :D

Odnośnik do komentarza

Angelka, otóż to, widzę, że u Ciebie to nawet siostra wkroczyła jako chętna do opieki nad synem. To też niezła opcja :D
Nie wiem o co chodzi, bo chyba żadna z nas nie wymaga, żeby podczas naszej nieobecności (krótkiej bądź co bądź) faceci mieli się przemieniać w Gordona Ramseya, żeby dla reszty potomstwa gotowali przepiórki z zasmażanymi buraczkami i domowymi kluseczkami w sosie (nie z paczki) a na deser krem brule (nie wiem jak to się pisze :P) ale kurde kotleta i ziemniaki potrafią przyrządzić bez problemu, a nawet przy dobrych wiatrach ugotują marchewkę do tego. A nawet jakby przez 3 dni mieli się żywic frytkami i pizzą, to też nie umrą! Co więcej świetnie by się bawili ;)

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny!

Gratuluję Mamusie! Dużo zdrówka dla Was i Maluchów. Fajnie, że macie to już za sobą :) U nas 35 tydzień, ale mnie się nie spieszy, termin na 23.02. i szczerze mówiąc mam nadzieję, że Mały poczeka. Chyba wreszcie dzisiaj odważę się spakować torbę, praktycznie rzeczy naszykowane, tylko pakować. Wiem, że to głupie ale jakoś się boję zapeszyć tym pakowaniem :p
Przyznaję, że wpisy czytam z wielką niecierpliwością, poszukując info, która Mamuśka już urodziła :)

Odnośnik do komentarza

Witajcie :)

U Was chociaż pytają, czy pomóc, moja mama z góry zapowiedziała, że przyjedzie na tydzień, mimo że ja będę cały czas w domu, mąż bierze dodatkowy urlop prócz ojcowskiego i do domu będzie przychodzić obowiązkowa pomoc domowa, no ale przecież ktoś będzie musiał robić dzieciom śniadanie do szkoły i obiady, jak ja będę osłabiona, nie? :)

A mnie choróbsko rozłożyło, gorączka, węzły, nie mogę słowa powiedzieć. Najgorzej, że na kaszel mi się zbiera, a to też niedobrze, bo może pobudzić skurcze do porodu. Mam nadzieję, że uda mi się przetrwać chociaż te kilka dni jeszcze.

Odnośnik do komentarza

Nie biorę właśni nic na ten kaszel, jedynie naturalne sposoby na pozbycie się - mleko z czosnkiem + syrop z cebuli. To pocieszyłaś mnie z tym kaszlem :) Bo najgorsze, że bratu przedłużył się pobyt w Polsce, skąd miał mi przywieźć wózek, fotelik i pościele, które zamawiałam. Jeśli trafi mi się poród w szpitalu, będę musiała na szybko skądś fotelik kombinować. Choć pewnie będzie tak, że jak już minie te wyczekane 5 dni, to urodzę bardziej pod termin, jak się odstresuję :)

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny! Proszę Was o pomoc potrzebuje 100 odpowiedzi:(
Witam Was serdecznie, chciałabym poruszyć temat dwóch chorób które mogą zagrozić rozwojowi płodu podczas ciąży.
Chce Was również zaprosić do wypełnienia ankiety przeznaczonej dla kobiet w ciąży i stworzonej przeze mnie : https://www.survio.com/survey/d/T4M3X9W3J5K2Q2N0B
mam nadzieje, że kwestionariusz ten zainspiruje Was do pogłębienia wiedzy odnośnie toksoplazmozy i cytomegalii. Pozdrawiam i życzę aby Wasze maleństwa przyszły na świat zdrowe

Odnośnik do komentarza

Jijana oczywiście, że się nie posłucham :) ale fakt faktem, że coraz bardziej nerwowa jestem, bo niby mogę sobie normalnie teraz funkcjonować, bez żadnych obaw, ale gdzieś tam cały czas w głowie mam, że im dłużej tym młody coraz większy będzie i nie ukrywam, że trochę mnie to przerażać zaczyna. No ale nic jutro mam wizytę, to zobaczę co lekarz powie :) A z tymi urlopami to ten ojcowski to to samo co tacierzyński? Czy coś innego?

Odnośnik do komentarza

Angelka mam dosłownie to samo co ty. Wszystko w porządku a jednak z dnia na dzień boję się coraz bardziej ze wdzięczny ważył dzidzius dużo i nie poradzę sobie na porodzie. Przewidywana waga to 4 kg co już mnie przeraza. Ale 4 lutego mam wizytę i zapytam jeszcze raz jak się podniesie powyżej 4 kg to będę prosić o cc bo nie dam rady psychicznie juz wtedy na pewno. ..

Odnośnik do komentarza
Gość Magda23lena

Dziewczyny powychodzily mi na brzuchu plamy czerwone. Brzuch oczywiscie swedzi i tak jakby byl spalony przez slonce(piecze troche). Spotkala sie ktoras z was z tym lub tez ma ? Wizytę mam dopiero po weekendzie. Niby czytalam ze tak moze byc.

Odnośnik do komentarza

Angelika to są dwa różne urlopy. Ojcowski trwa 2 tygodnie jak pisałam i nie zależy od macierzyńskiego. Natomiast tacierzynski może wziąć ojciec kiedy matka skróci swój macierzyński (14 dni to min. macierzyńskiego jaki musi matka wykorzystać ) potem jakby oddajesz cześć urlopu ojciecu dziecka. Nie wiem tylko ile tacierzynski może trwać dokładnie aż tak się nie zaglebiałam w temat.

Odnośnik do komentarza

Oczywiście nie 14 dni, tylko tygodni musi matka wykorzystać ;) resztę macierzyńskiego może wykorzystać tata (6 tyg) czyli razem 20 tyg.
Po macierzyńskim następuje urlop rodzicielski (32 tyg) i też można go dzielić z tatą.
Ale pewnie macie na myśli urlop ojcowski 2 tyg, które tata może wykorzystać w ciągu 2 lat od narodzin i jak już napisała Magda może brać go ciurkiem albo dwa razy po tygodniu.
Natomiast nie słyszałam o czymś takim jak urlop okolicznościowy dla ojca z okazji narodzin dziecka. Muszę doczytać w takim razie o tych 2 dniach.
Jest jeszcze coś takiego jak dwa dni opieki nad dzieckiem i to taki dodatkowy urlop dla jednego z rodzicow, ale z tego co wiem, to nie można go wykorzystac, gdy drugi rodzić sprawuje aktualnie opiekę nad dzieckiem (tj. przebywa np na urlopie macierzyńskim) - można go wykorzystywać dopiero po powrocie do pracy i matki i ojca.
Jeśli chodzi o możliwość wzięcia wolnego dodatkowo, to jest jeszcze coś takiego jak wzięcie opieki nad chorym i nie tyczy się to tylko dziecka, ale też małżonka (właśnie nie jestem pewna, czy wymóg małżeństwa nie jest aby w tym przypadku konieczny) i nie tylko po urodzeniu dziecka ale też np po jakiejś operacji drugiej połówki. Zwolnienie takie wypisuje lekarz i jest płatne jak zwykle L4 czyli 80%.
Tekst linka
Wklejam linka, tam na drugiej stronie jest tabelka taka dosyć przejrzysta co i jak i kiedy ;)

Odnośnik do komentarza

A jak tak o tych wolnych i urlopach mowa, to może wiecie, bo już zdurniałam. Czy w roku 2019, w naszej sytuacji, gdzie siedzimy na L4 i nie mamy zamiaru postawić nogi w naszym zakładzie pracy aż do roku 2020 co najmniej, nabywamy prawo do urlopu wypoczynkowego za ten rok? Wg mnie to chyba tak, bo teoretycznie istnieje taka możliwość, żeby pomiędzy zwolnieniem L4 a urodzeniem dziecka jeszcze moc iść do pracy i świadczyć usługi jako pracownik, a wtedy to na pewno by się wypoczynkowy należał. Tylko co w przypadku jak jest ciągłość tych zwolnień a na końcu urlop macierzyński/rodzicielki itd?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...