Skocz do zawartości
Forum

Mamusie luty 2019


Gość Tubulinka

Rekomendowane odpowiedzi

Jerba dobrze ze jesteś w szpitalu bo przynajmniej cie nawodnia porządnie po takich wymiotach. I mam nadzieje ze to jednak nie cholestaza i ze to tylko jest tak jak mówi ten gastrolog :)
Ja za to dziś zauwazylam obnizajacy się brzuch u mnie i zaczynam się stresować ze to juz . Choć do bezpiecznego 37 tc jeszcze półtora tygodnia... mam nadzieje ze uda mi się dotrzymać do tego czasu.
A tak poza tym to coraz częściej odczuwam bol jak na miesiaczke. Jak nie w nocy ostrzejszy to za dnia i pod wieczór takie lekutkie bóle miesiaczkowe. .. no i te krzyże. ...
Faktycznie zaczynam narzekać jak stara babka schorowana ...

Odnośnik do komentarza

Nadzieja wszystkie w mniejszym lub w większym stopniu pisze o swoich dolegliwościach. Ja nie tylko narzekam a czasem czuję się jak przysłowiowa stara baba szczególnie jak mam wstać a akurat ból spojenie jest większy, normalnie jakbym w bólu uczyła się chodzić na nowo:-)
Obnizajacym się brzuchem się nie przejmuj, około 36 tygodnia to normalne i nie znaczy, że już będziesz rodzić. Ja mam znacząco obniżony już prawie miesiąc, są tego plusy, chociaż oddychać łatwiej.
Dziś odbieram wyniki przeciwciał prawdopodobnie ostatnie, trzymajcie kciuki żeby nie były gorsze:-) Weekend jeszcze chciałabym w domu spędzić :-)

Odnośnik do komentarza

MagdaJ to trzymam kciuki za Twoje przeciwciała ;)
Ja właśnie siedzę w poczekalni i czekam na wizytę u gina, zaraz będzie 2 h opóźnienia. Już nie mogę wytrzymać, chce już urodzić i mieć z głowy przynajmniej te wizyty u wiecznie spóźniającego się ginekologa. Tracę na tym mnóstwo czasu. Dobrze, że moja babcia się młodym zajmuje,cze w ogóle ma się nim kto zająć. A Ty, MagdaJ, jak ogarniała wizyty u gina? Szlas z młodym czy jak? Bo z tego co kojarzę, to chyba nie miałaś tu jakiejś babci na miejscu, żeby mogła popilnowac?

Odnośnik do komentarza

Zwykle miałam 2 opcje, albo syn lądował u siostry jak miała wolne, albo podrzucałam go M pracuje w biurowcu obok przychodni. Na szczęście mają w pracy pokój dziecka z zabawkami. M miał tam biurko i pracował mając syna na oku. Choć zdarzyło mi się przekładać wizytę, bo akurat nie było co z małym zrobić, a wizyty u gin z dzieckiem sobie nie wyobrażam.
Jijana współczuję czekania, pod tym względem też nie będę tęsknić do okresu ciąży.

Odnośnik do komentarza
Gość Magda23lena

Ja juz tez po ktg. Chyba wszystko ok, lekarz nic nie powiedzial. Poprosilam zeby zrobil mi na szybko usg zeby zobaczyc pomiar brzuszka i wage bo ostatnio martwilam sie tym ze za malo przybrala i brzuszek malo sie powiekszyl. Wiec pomiary wedlug dzis sie wyrownaly a mala wazy 2940. Wiadomo zakres bledu moze byc. Porownamy na nastepnej wizycie. Ale juz spokojnieksza jestem. Dzis wskoczyl 37 tydzien.

Odnośnik do komentarza

Doczekałam się w końcu wizyty, dziś zaczął się 36 tydzień, a na wadze 2500 niecałe u małej, a lekarz nawet określił zakres błędu w pomiarach +- 340 gram. Tak więc jest nie za wielka i z tego się cieszę najbardziej. Ktg nie miałam, ponoć za wcześnie jeszcze. A następna wizyta za....4 tygodnie :O to już będzie 40-sty tydzień. Może nie doczekam tej wizyty ;) jedynie co to na Gbs mam wpaść do końca stycznia, ale to do luxmedu czyli szybciutko pójdzie, tylko pobierze wymaz, sprawdzi przy okazji szyjkę i tyle. I koooooniec!! :D
Bąbowa, przynajmniej juz wiesz co i jak z Tobą będzie i kiedy mniej więcej urodzisz, niedługo dowiesz się dokładnie ;) może lekarz pozwoli Ci wybrać datę? :P cieszysz sie czy wolałabyś jednak rodzić sn?
No właśnie z tymi dziećmi... A pewnie nie raz kobiety nie mają z kim zostawić dziecka i biorą ze sobą... Jeszcze taki 5-latek to sobie coś tam pokoloruje czy coś i można go zostawić na chwilę w poczekalni, bo zrozumie, że nie może nigdzie iść, a takie mniejsze dzieci to tylko dla nich mordęga.
Jak dobrze, że to koniec powoli tego kombinatorstwa.

Odnośnik do komentarza

MagdaJ trzymam kciuki za przeciwciała, niech się już nie wygłupiaj i Cię nie stresują bardziej.
Jijana chyba bym zwariowała, jakbym miała tyle czekać na wizytę - dzielna i spokojna z Ciebie kobieta ;)
Ja też po wizycie i po ktg, wszystko ok, szyjki już mi nie sprawdzał, bo to już nie ma znaczenia, mały ponoć główką przyparty do wyjścia, więc po mału się szykuje ;) Mi kazał powtórzyć przeciwciała cytomegali. Następna wizyta 8.02, jeśli się nie rozpakujemy.
Bąbowa podejrzewam, że to będzie oblegana data ;) Chyba jesteś z nas pierwsza, jeśli chodzi o konkretne daty.

Odnośnik do komentarza

Ja się pocieszam, że w zasadzie to już końcówka wizyt, badań i można będzie odetchnąć :) Czekam jeszcze na wyniki i zaczęłam się stresować, tak chciałam spędzić z synem miło weekend. Ładna pogoda się zrobiła, to chociaż na śnieg bym mogła z nim wyjść jeszcze przed tym całym szaleństwem, które się zbliża.
Do mnie ciągle jeszcze nie dociera, że w zasadzie już w poniedziałek mogą kazać mi rodzić, w aplikacji dziś wybiło 30 dni do porodu i ta data jakoś bardziej do mnie przemawia:)
Jijana u mnie mała pewnie też tyle waży skoro 2 tygodnie temu miała 2156g. Tyle, że ja bym jednak wolała, żeby miała troszkę więcej ciałka skoro mam szybciej rodzić.
Miło czytać, że u Waszych pociech wszystko dobrze:)

Odnośnik do komentarza

Czekam dalej, lekarz co prawda mnie przyjął, ale zielony jak szczypiorek na wiosnę, przynajmniej w tej sprawie.
Pierwsze to mnie zjechał czemu przyjechałam dziś, bo oni mają duży ruch i nie ma się z kim skonsultować. A na planowe zabiegi powinnam być w tygodniu. Tylko na na żaden zabieg skierowania nie mam, tylko z wynikami miałam przyjść jak będą słabe.
Jestem im typowo nie na rękę, że przyszłam. Ktg zrobili i usg i mam czekać dalej aż on się skonsultuje, istna masakra.

Odnośnik do komentarza

Kochane szpitale!! Jak ktoś czegoś nie wie, to wina pacjenta. Ja to się dziwię, że Cię w ogóle przyjęli w sobotę, chyba z rozbiegu Cię przyjęli :D
Trzymaj się tam i nie daj sobie wmówić, że coś jest z Twojej winy. Choć wiem jak to może wkurzać i być przykre, jak każdy Cię zlewa, mam nadzieję, że się Tobą zajmą, a nie potraktują jak piąte koło u wozu. Dodatkowo kobiety w ciąży są podwójnie albo i potrójnie wrażliwe na takie sytuację.
A ja tak z innej beczki, chociaż nadal w temacie wrażliwości. Dzisiaj jest pogrzeb Adamowicza (jestem z Gdańska, jakby kto nie wiedział, ale w sumie to nie ma znaczenia) i właśnie oglądam w tv jego pogrzeb, wcześniej przeczytałam jeszcze listy pożegnalne jego żony i córek i jest mi tak strasznie przykro, że siedzę i ryczę. I to nie chodzi o to, że to był prezydent, polityk, tylko tak zwyczajnie człowiek i że tak łatwo jest pozbawić kogoś życia. Kilka sekund i nie ma człowieka. Może dodatkowo porusza mnie fakt, że stało się to w takim dniu, który ma jednak ludzi jednoczyc, a tu takie coś. I nie mogę zrozumieć jakim trzeba być człowiekiem, żeby ot tak po prostu kogoś zabić na oczach setek ludzi, dorosłych i dzieci przede wszystkim. No i ostatnią rzeczą, ktora mnie wzrusza jest to, że mieszkańcy Trojmiasta, jak i zarząd Gdańska stanęli na wysokości zadania i zorganizowali mu takie pożegnanie. Nie spodziewałam się, że jego śmierć poruszy naród. Musiałam się tu trochę wygadać, bo M mnie nie rozumie, że się tak wzruszam :P

Odnośnik do komentarza

No więc marudził przy przyjęciu bardzo, ale sam stwierdził że jak już jestem to musi coś ze mną zrobić. Wypuścił mnie z zaleceniem konsultacji u specjalisty na usg dopplera. Poprosiłam o nazwiska to też jakieś podał. Najważniejsze, że usg chociaż zrobił i ktg zawsze jakaś informacja o małej. Wydaje się, że wszystko jest ok mimo tych przeciwciał. Tylko 3,5h tam spędziłam zanim on zrobił konsultacje z innymi lekarzami. Nie powiem miał straszną zagadkę, bo znowu usłyszałam, że jak pracuje 25lat takiego przypadku nie miał.

Jijana rozumiem Cię co do poruszenia śmiercią prezydenta miasta, przede wszystkim był człowiekiem, miał rodzinę a tu taka tragedia i to jeszcze podczas światełka.

Odnośnik do komentarza

Czyli wysłali Cię do domu! Super z jednej strony :) przynajmniej jeszcze trochę możesz pospędzać czasu z mężem i synem, bo jak się mała na świecie pojawi, to wywróci Wasz świat do góry nogami, przynajmniej na początku ;)
Skoro wygląda na to, że wszystko w porządku, to wypoczywaj i niczym się nie przejmuj ;)
Miłego dnia dziewczyny :)

Odnośnik do komentarza

Z jednej strony się cieszę, wiadomo zawsze lepiej w domu niż w szpitalu czekać. Muszę znaleźć lekarza który mi zrobi porządne usg i to w ciągu max 5 dni. Gorzej, że od tego na jakiego lekarza trafię to oprócz zrobienia usg dopplerowskiego albo poradzi co dalej albo nie. A lekarza prowadzącego już w zasadzie nie mam. Strasznie zmęczona już jestem tą sytuacją.
Dobrz, że u Was chociaż lepsze nowiny:-)
Miłego weekendu i odpoczywajcie:-)

Odnośnik do komentarza

Może zadzwoń do Invicty i tam zapytaj o jakiegoś dobrego ginekologa? Dr Gniadek jest takim, kiedyś przyjmował właśnie w Invicta w Madisonie, nie wiem czy nadal. Jest naprawdę świetnym fachowcem, jakby Ci się udało do niego dostać, to byłabyś na pewno zadowolona z tej wizyty. Brzmi jak reklama Invicty... :D ale oni jako taka klinika na pewno mają dobrych fachowców no i świetny sprzęt przy okazji :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...