Skocz do zawartości
Forum

Mamusie luty 2019


Gość Tubulinka

Rekomendowane odpowiedzi

Jijana serio? :) dzięki! To mnie motywuje żeby było szybko i gładko :D
A co do zielonych wód to tez z tego co.mi wiadomo ze może dojść do niedotlenienia no i w ogóle nie bez powodu mówią ze jak są zielone wody to natychmiast do szpitala trzeba jechać.
Widziałam takie filmiki na internecie jak się rodzą w worku ale mówią ze to bardziej boli bo nie ma slizgu ze tak powiem. Moja mama tak miała z jedną z moich siostr.
Chyba wolałabym żeby u mnie akcja zaczęła się odchodzącymi wodami niż żeby mi przebijali.

Odnośnik do komentarza

MagdaJ no nie mów :( myślałam, że się na porodówce spotkamy, a tu takie coś :( strasznie mi przykro, że do szpitala się szykujesz :(
A mówiłaś coś wcześniej, że szpital nie będzie konieczny, że w najgorszym wypadku przetoczą dziecku krew, ale to nie wymaga dłuższej hospitalizacji? Może nie będzie tak najgorzej? Najgorzej z młodym, chyba, że Cię wezmą i wywołają poród i szybko wrócisz do domu po kilku dniach. Trzymaj się, czekamy na dalsze wieści od Ciebie. Dla pocieszenia powiem, ze moja (niedoszła) teściowa spędziła ponoc dwa miesiące na patologii ciąży z drugim dzieckiem i też lipa, bo wszyscy jej bliscy pracowali normalnie i nie miał się kto zająć pierwszym dzieckiem, ale jakoś się wszystko ułożyło szczęśliwie i pewnie wtedy był to dla niej "dramat", tak teraz po prostu wspomnienie. Wszystko się jakoś ułoży. Będzie dobrze, już wkrótce zobaczysz istotkę dla której teraz to wszytko dzielnie znosisz :)

Odnośnik do komentarza

Dzięki za słowa otuchy.
Wiem, że mnie wyśle do szpitala skoro z jednymi przeciwciałami z mianem 4 mnie wysłała to co dopiero teraz jak pojawiły się kolejne z mianem 64, to już jest bardzo wysoki wynik. Czy mnie położą na dłużej nie wiem, ale przynajmniej obserwacje na patologii pewnie zaliczę. Chociaż co zdecydują w szpitalu nigdy nie wiesz. Gorzej, że mała jest już bardzo nisko i ostatnio już z badaniem dopplerowskie w główce był problem.

Odnośnik do komentarza

MagdaJ przykro mi, że musisz zaliczyć szpital :( Dobrą stroną jest to, że lekarze mają Was pod kontrolą. Dawaj znać, jakie decyzje zapadną - może po prostu szybciej będziesz miała Malutką po tej stronie brzucha ;)

Czy któraś z Was wie może, jak wygląda kwestia znieczulenia zzo w przypadku pozytywnego GBS? Dwa poprzednie razy rodziłam bez znieczulenia (nie było takiej opcji w szpitalu) i tak po cichu marzyłam sobie, że jak mi zaproponują, to nie odmówię ;) Teraz jednak muszę mieć podany antybiotyk (i to prawdopodobnie penicylinę) i podejrzewam, że to wyklucza podanie znieczulenia. Któraś z Was może wie, jak to jest?

Odnośnik do komentarza

Okinawa, z tego co wiem, to żeby mieć zoo, to trzebaby było najpierw udać się na konsultacje z anastezjologiem w tym szpitalu, w ktorym będziesz rodzić, albo chociaż zadzwoń tam i się dowiedz czy musisz przyjść wcześniej. Mi powiedzieli, żebym przyszła właśnie na pogadankę z anastezjologiem, a czy dostanę zoo podczas porodu to i tak kolejna niewiadoma i wielka loteria. Myślę, że sami z siebie Ci nie zaproponują zoo ;) przecież dla nich to dodatkowa robota, a po co ;)
MagdaJ, to tak dla pocieszenia powiem, że właśnie sprawdziłam fazy księżyca i pełnia w styczniu przypada na 20-ego, także jakby co, to zostaniesz po prostu styczniową mamusią ;) Glowa do góry ;)

Odnośnik do komentarza

Jijana tak przypuszczałam, że raczej nikt nie będzie tam na mnie czekał z gotowym znieczuleniem ;) W tym tygodniu umawiam się z położną, to ją wypytam o procedury, ale chciałam wiedzieć, czy w ogóle mam sobie robić nadzieję. Wiem, że i tak kiepsko jest z podawaniem zoo, bo brakuje anestezjologów, pamiętam, że jak rodziłam młodszego syna, to w tym dniu wykonano 11 cc, więc nawet jakby szpital dysponował zoo, to i tak nie byłoby komu go podać.
A swoją drogą moja siostra rodziła 3,5 roku temu w Warszawie (w publicznym szpitalu) i jej właśnie sami zaproponowali zoo, w trakcie porodu, ale to pewnie jakiś wyjątek.

Ja mam jakieś dni przedporodowej paniki - przedwczoraj oglądałam film, w którym bohaterka rodziła i były sceny ze skurczami (żaden horror, ot sala i ona mające skurcze, jeszcze nie parte) i tak sobie popatrzyłam i pomyślałam "o nie, ja pierdzielę znowu przez to przechodzić!". Trochę zazdroszczę tym, co będą rodziły pierwszy raz, chociaż wiem, że jak przyjdzie co do czego to adrenalina zrobi swoje i wszystkie damy radę. Ale może stąd to moje marzenie o zoo ;)

Odnośnik do komentarza

MagdaJ tak jak pisały dziewczyny, jak będziesz w szpitalu to przynajmniej nie bedziesz musiała sie stresować ze cos sie stanie a ty tego nie zauważysz.

Co do znieczulenia to w moim szpitalu sa dostepne tylko metodt tzw. niefarmokologiczne czyli np. TENS. A z farmokologicznych to tylko gaz rozweselający. Wiec niestety nawet jakbym chciala skorzystac ze znieczulenie zewnatrzoponowego to nie ma takiej opcji.

Dzisiaj zaczal sie u mnie 36 tydzień i sen to juz katastrofa. Wstałam o 5 rano i już zaczęłam sie kręcić po domu bo nie jestem w stanie spac..

Odnośnik do komentarza

Hej, czekam do piątku do wizyty i zobaczymy wolałabym jednak zostać dalej mamą w lutym, albo przynajmniej jeszcze 2,5 tygodnia żeby poczekalni. Z usg niby jest wszystko ok mimo przeciwciał i tego się trzymam, jedynie bardziej na ruchy zwracam uwagę.
U mnie ze spaniem dziwnie, wieczorem nie mogę zasnąć nawet do 4 rano za to później nie mogę się obudzić. A syn bezlitośnie max 7 i na nogach.
Dodatkowo mam wrażenie, że mała coraz niżej chce się ułożyć, łapie mnie kłucie i ból kości miednicy, wydaje mi się, że poprzednio było to później. Czasem ledwo się tocze tak mnie już wszystko boli.
Na znieczulenie się nie nastawiam. Ostatnio w poczekalni jedna babka mi mówiła, że teraz anestezjolog może mieć jedną pacjetke tylko z zoo w tym samym czasie, nie wiem na ile to prawda. Ale jak będzie dużo cc to i tak nie ma co marzyć, że jakiś się znajdzie.

Odnośnik do komentarza

Magda trzymam za Was kciuki, jesteście dzielni więc głową do góry, wszystko będzie dobrze!
No wzięłam się w końcu za jakieś przygotowania do porodu, wczoraj znioslam ze strychu jedno pudło z ubrankami, przejrzałam i popralam, wyszły dwie pralki. Dzisiaj zaczęłam zamawiać na necie brakujące rzeczy do wyprawki i ogarniam aptekę. Plan na jutro to przejrzeć resztę pudel:p
Powiem wam dziewczyny, ze jest mi już bardzo ciężko, brzuch ogromny, spojenie boli, ciągle mi duszno a i nastrój jakiś melancholijny mnie dopadł, a tu jeszcze 5 tygodni...
Podczytuje dziewczyny ze styczniowych mam i im zazdroszczę że to już ten ich miesiąc :)

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny, MagdaJ jam mam podobnie jak ty, też mam wrażenie że mały jest nisko i jak się bardziej przeciąga to czuję takie kłucia, jutro mam wizytę i zobaczę co lekarz powie, pierwszego syna urodziłam 2,5 tyg przed terminem, teraz mam nadzieję że mały tak się nie pospieszy.
Ja miałam znieczulenie zewnątrzoponowe przy pierwszym porodzie, teraz też bym chciała ale jak to będzie to nie wiadomo

Odnośnik do komentarza

MamuskaF, to dobra jesteś :D niektóre z nas (ja nie) już nawet spakowane są do szpitala, a Ty dopiero ciuszki przeglądasz :D no niby jeszcze czas, ale brzuch o tym nie wie i nieźle wadzi.
Ja dziś wyciągnęłam koszule szpitalne, żeby zobaczyć czy się do czegokolwiek nadają i chyba z jedną powinnam dokupić, ale szkoda mi kasy szczerze mówiąc, bo w domu i tak w pidzamach śpię, obawiam się tylko sytuacji, że będę musiała po porodzie zostać w szpitalu dłużej niż 3 dni i zabraknie mi koszuli na przebranie. Ile Wy macie koszul??

Odnośnik do komentarza

Ja koszul mam ze 4 jak nie 5, zostały mi z poprzedniej ciąży, dwie dostałam po siostrze a jedną nowa w prezencie. Mi osobiście potrzebne będą co najmniej trzy, jedna na poród, druga po porodzie i przynajmniej jedna na każdy dzień pobytu w szpitalu, jak urodziłam Frania to mogłabym przebierać się trzy raz na dobę tak się pocilam... Ale to raczej kwestia indywidualna :)

Odnośnik do komentarza

Też zaglądam na Styczniowe mamusie :) kilka z nich w grudniu urodziło, podejrzewam że u nas też w styczniu się pojawią maluszki... może będę to ja... hmmm termin z OM 21.02 a wg lekarza 09.02 ale nie opuszcza mnie myśl że urodze w styczniu... walizka spakowana w 99 % kosmetyczka została do wrzucenia na ostatnią chwilę. Koszule mam 3, do porodu mam specjalną koszulkę w której rodziłam poprzednie 2 razy :) to już tradycja hehe :)

Odnośnik do komentarza

Ja mam dwie koszule, z poprzedniej ciąży. Powinno starczyć. Do domu mam jeszcze piżamę do karmienia więc w zapasie jest. Torby jeszcze nie pakowałem, może w przyszłym tygodniu zacznę :).

Ja tez dopiero w weekend wyciągnęłam pudełka z ciuchami. Narazie upchnelam w szafie, na dniach przepiorę. Ogólnie narazie chyba luzacko podchodzę, w sumie to przecież nic takiego, wiele można zorganizować po powrocie ze szpitala, dziecko i tak w większości śpi :). Może zacznę się stresować za kilka dni ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/17u96iyerr760asd.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c20mmhtsnfha6.png

Odnośnik do komentarza

No bije się z myślami z tymi koszulami. W jednej zwykłej urodzę, potem mam 2 takie poporodowe rozpinane, żeby można było karmić, tylko ja nie chce karmić, ale obawiam się, że mnie zmuszą, a przecież nie zaglodze dziecka, jeśli jakimś cudem zabronią mi karmić mlekiem modyfikowanym. I mam jeszcze jedną, zwykłą, nierozpinaną, w której nie mam szans na ewentualne karmienie piersią w razie co, bo jest pod szyję.
W związku z tym mam dylemat i może coś poradzicie. Jeśli nie chce kp i w szpitalu przyjmą to normalnie do wiadomości, to myślicie, że powinnam mieć swoje mleko i butelki czy korzystać z mleka szpitalnego? Za poprzednim porodem chciałam karmić piersią, ale się nie udawało, więc za zgodą lekarza dokarmiałam pół na pół też mlekiem, które brałam z zasobów szpitala (to były gotowe buteleczki 100ml do których dokrecalo się jednorazowy smoczek), no ale sytuacja była trochę inna, bo nie miałam w zamiarze z niego korzystać, chciałam kp, a wyszło jak wyszło. A teraz idę rodzić i jestem zdecydowana na mm i czy to nie przesada, jakbym brała od nich to mleko? Bo jak i gdzie bym miała wyparzac co chwilę butelkę... ? Co sądzicie?
Kasia, jeśli doradzić mogę, to te dwie koszule zostaw sobie na "po porodzie" a ródź (tak to się odmienia??? Jakoś dziwnie wygląda to słowo..) w jakiejś takiej koszulce, co by Ci szkoda nie było, bo poród robi swoje i taka koszula jest już na pewno nie do użytku, a jedynie do prania. Może jakiś długi t-shirt masz czy coś od męża pożycz :P żeby tylko tyłek trochę zakrył :P bo jak Ci zostanie jedną koszyka na przebranie, to może być słabo i już nie mówię, że się człowiek poci czy coś, ale jak nie daj Boże nie zdążysz pójść do WC wymienić podpaski, to będziesz chodzić z czerwona plamą na tyłku, co na pewno nie będzie dla Ciebie komfortowe, a zdarza się niestety... :/

Odnośnik do komentarza

Jijana myślałam już wcześniej o Twoim karmieniu, jak pisałyśmy o wygaszaniu laktacji i tym, że będziesz musiała prosić na oddziale o specjalne tabletki. Wtedy przyszło mi do głowy, że może powinnaś pogadać ze swoim lekarzem prowadzącym ciążę - nie wiem, jakie macie relacje, ale wydaje mi się, że on szybciej zrozumie Twoją decyzję i nie będzie utrudniał tylko wypisze receptę.
Ja bym chyba zabrała swoje mleko, nie że względu na "przesadzanie", tylko żeby od początku przyzwyczaiać malucha do jednego typu mleka. Tylko że logistycznie to faktycznie nie będzie łatwe.

Odnośnik do komentarza

Nooo ten mój lekarz to tak na dwoje babka wróżyła, co on powie na moją decyzję... Jak go zdążyłam poznać przez te kilka wizyt, to raczej się nagada o tym jakie to naturalne i zdrowe i pozytywne itd i wątpię, żeby ochoczo mi zaraz tabletki wypisał. On to z rodzaju tych, co to myśli, że każda ciąża kobiety 25+ jest dokładnie zaplanowana i winna być poprzedzona przez nią trylionem badań, a jeśli tak nie jest, to znaczy, że to głupia i nieodpowiedzialna dziunia. To tak w skrócie. Poprzednio pokarmu mialam tak mało, że mimo przystawiania, laktatorow i felmaktikerow zanikł sam, liczę,ze i teraz tak by mogło być.
No nic, za tydzień wizyta, może coś zagadał do tego lekarza faktycznie, ale nie spodziewam się osiągnąć sukcesu

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...