Skocz do zawartości
Forum

Mamusie luty 2019


Gość Tubulinka

Rekomendowane odpowiedzi

Mamuśka u nas będzie Beniamin i mąż też zachwycony nie był na początku ale już się przekonał. W zasadzie wszyscy się już przyzwyczaili, że w brzuchu jest Benio. Ala jeszcze mówi, że to Bendżi, Super Ben lub Benito. Mama moja właśnie a propos zdrobnien też na początku się zastanawiała jak będzie starszy przecież nie będzie nikt do niego mówił Benio tylko jak.... Ale może być przecież Ben, Benek lub po prostu Beniamin.
Mi się zawsze to imię podobało a jak przeczytałam genezę tym bardziej wiedziałam, że tak będzie miał mój syn na imię

https://www.suwaczek.pl/cache/120ff8403c.png

Odnośnik do komentarza

Hej,
wszystkim chorym dużo zdrowia, wracajcie szybko do formy!

Natalia nie zamartwiaj się (wiem, łatwo pisać): po pierwsze pomiar w normie znaczy w normie i tyle; po drugie: u mnie też pomiary bardzo "rozrzucone" wiekowo, różnica nawet tygodnia. Mój lekarz powiedział, że najmniej miarodajny i "ważny" jest wymiar właśnie kości udowej, bo rośnie ona bardzo indywidualnie i nierównomiernie. Dobrze, że idziesz na dodatkowe badania, uspokoisz się.

U nas dziewczynka byłaby Julką lub Karoliną, od dawna mamy te typy. Dla chłopca kompletnie nie mamy pomysłu: w domu mamy Adama i Mateusza, teraz może Sebastian albo Kacper, ale oba bez przekonania.

U mnie w tym tygodniu Armagedon, bo Mati miał usuwamy migdał, więc praca, szpital, szkoła Adama i tak w kółko. Padam z nóg, ale już sobie obiecałam, że piątek spędzam z książką w łóżku ;)

Odnośnik do komentarza

Dziękuje za Wasze opinie :) ja również wybierając imię zwracam uwagę jak będzie się nazywało dziecko małe,w wieku szkolnym a jak w życiu dorosłym. Ważne też żeby pasowało do rodzeństwa, Lena i Filip stąď nie wybieramy Franciszka,Stanisława itd. ;) wszytkie imiona brane pod uwagę są przez nas skrupulatnie zdrabniane np. Kacperek,Kubuś ... dziś wzięłam kartkę i pisałam urzędowo i zdrobniale całą trójkę : Lena Filip Jakub - Lenka Filipek Kubuś itd. Mamy jeszcze troche czasu, zrobimy konkurs wśród rodziny na fb jakie imie by pasowalo dla mluszka ;) może ktorys typ nas zainspiruje ;)

Odnośnik do komentarza

Natalia, wiem że łatwo się mówi, ale też uważam że do tego pomiaru musisz podejść z dystansem. Bo nadal jest przecież w normie. Podobnie jest z wagą u dzieci - ktoś się stresuje, jak np. dziecko jest poniżej 10 centyla, nie daj Boże 3-go. A w gruncie rzeczy ono nadal jest w normie! Najważniejsze, żeby przybierało ;)

Co do imion, zgadzam się, że trzeba przemyśleć różne opcje/formy. I o ile z Lilą sprawa jest prosta - bo ma dużo form, o tyle z Młodym - czyli Kostkiem będzie trudniej. Oficjalna forma mi się mniej podoba, zdrobnień dla maluchów za bardzo nie ma, więc trzymam się wersji, że - czy mały czy duży będzie po prostu Kostkiem. Już kiedyś nam się podobało, więc innej opcji już nie biorę pod uwagę.
Ale mi się podobają też takie imiona jak: Bruno, Borys, Gabriel, Tymek.
A w pierwszej ciąży miał być Tobiasz, ale okazało się, że jednak dziewczynka.

Usg połówkowe miałam i brzuszkowo i tv, ale jak zwykle mam i tak i tak (na wizycie), więc muszę być dobrze przygotowana :P

W pasie mam 84 cm - teraz zmierzone, więc chyba nie tak źle? Choć wg mnie jest już mocno widoczny.

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny! No nie wierzę jest 11 a tu od wczoraj żadnego nowego posta, jestem w szoku :D jak wam dzień mija? U mnie od rana pracowicie pobudka o 6:30 potem opieka na dwójka roczniakow, jak już ich uspilam to wzięłam się za generalne porządki w salonie, mycie okien, pranie firanek, odkurzanie ścian i takie tam;) Powiem wam że hormony mi strasznie szaleją, jestem jakaś rozbita, ciągle płacze i denerwuje sie z byle powodu.... Pisałam tu ostatnio, że nie zamierzam przejmować się wagą ale to już nie aktualne, jutro mam wizytę i usg połówkowe, więc postanowiłam się dzisiaj rano zważyć a tam o zgrozo +3 kg w 4 tygodnie... Masakra... Fakt apetyt mi dopisuje ale żeby aż 3 kg...
Od dzisiaj biorę rozwód z czekolada i podjadaniem:) !!!

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny
Ja staram sie nie myslec negatywnie, jestem dobrej mysli :)
Wczoraj zrobilam zupe krem brokulowa z grzankami i prazonym slonecznikiem, salatke jarzynowa, dzis roladki z kurczaka ze szpinakiem i feta i drugie z pieczarkami,boczusiem i papryka..
Pewnie nie zjem bo dalej smazone to dla mojego Synka w brzuniu kara.

za 30 minut laduje samolot z Dziewczynami moimi dobrze ze przyjada to pewnie czas do niedzieli mi zleci szybciutko.. Wizyte w niedziele mam o 10 20 takze dobrze ze wczesnie

Pogoda u nas okropna, typowa angielska :(
Ja na wadze nadal 1kg czasami spada do 0.5 kg

Milego dnia Dziewczyny

https://www.suwaczki.com/tickers/nzjddqk3loyiygr1.png

Odnośnik do komentarza

U mnie dziś dzień słabo się zaczął, obudziłam się o 5 z takim przygnębienie w zasadzie bez powod. Do tego katar mnie męczy i ból głowy. Gdyby nie syn pewnie bym przespała cały dzień. Ja raczej nie przytyłam wiele 0,5-1 kg, ale za to brzuch jak dla mnie ogromny.
W weekend chciałabym generalne porządki i zmiany w pokoju syna wdrożyć w życie :-)

U mnie smażone też nie jest tolerowane, ale dziś pomidorowa z ciecierzycą na obiad.

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny:)
Mamuśka nie przejmuj się wagą, tyle samo przytyłam w miesiąc.
Natalia nie przejmuj się, przecież dalej to wszystko w normie, trzymamy kciuki za niedzielne badanie i udanej wizyty mamy i babci:)
Ja nie podjadam słodyczy, jeśli coś zjem to traktuje to jako posiłek.
Dziś usmażyłam placuszki owsiane z jabłkiem i bananem. Na obiadek zupa pomidorowa, ale ze zwykłym makaronem. Jednak wolę kuchnię tradycyjną:)
Kurcze tak bolą mnie piszczele, myślałam że to zakwasy po założeniu butów jesiennych ale to od poniedziałku chyba za długo. Nie wiem może to skurcze mięśni, ale bolą jak zakwasy. Brzuch chyba mi się rozciąga bo skóra swędzi. Humor mam lepszy niż przed ciążą, sama jestem zdziwiona, nie czepiem się męża. Oby to trwało jak najdłużej:)

Odnośnik do komentarza

Keira gratulacje! :)
Natalia, to trochę teraz mama z babcią "poskaczą" nad ciężarną :D
U mnie dziś rano obudził mnie kaszel, ogólnie masakra. Aż się postanowiłam zapisać do lekarza i wizyta jutro rano o 8. Nienawidzę chodzić po lekarzach, bo o dziwo u lekarza wszystkie objawy mi przechodzą i czuję się jak oszustka, jak mu mówię, że mam np nieustający, męczący kaszel, a na wizycie ani razu nie zakaszlałam, ani nawet w poczekalni. Jedyne co dobre, to jak się mnie zapyta, czy potrzebuję L4, to powiem, że NIE POTRZEBUJĘ! - to trochę ratuje sytuację :D Za tydzień wyjazd... no muszę być zdrowa, bo inaczej się pochlastam. Pierwszy wyjazd "urlopowy" (w sensie, że nie do rodziny gdzieś) od 8 lat, a ja mam być chora? Nic z tego!! Nie dam się choróbsku. Przez kolejne najbliższe 3 lata na pewno nigdzie nie pojedziemy (chyba, że do rodziny of course), więc tym bardziej chcę skorzystać.
Co do wagi, apetyt mi dopisuje ostatnio aż nadto, staram się nie wciskać w siebie co popadnie... no ale. W związku z tym od kilku dni się nie ważę, bo i po co psuć sobie humor :D Na niejedzenie smażonego mam sposób taki, że skończył mi się olej w domu i dzięki mojej sklerozie doskonałej nie kupuję go już od tygodnia :P A tak w ogóle mi nie wolno jeść smażonego, więc i tak nie jem, ani nic tłustego... A tak bym wciągnęła chleba ze smalcem i skwarkami... uhhh :P

Odnośnik do komentarza

Keira gratuluję dziewczynki:) Karolcia może powinnaś brać magnez, ja od miesiąca lykam 4 tabletki dziennie i żadne skurcze mnie nie łapią, a w pierwszej ciąży strasznie mnie męczyły. Natalia korzystaj z odwiedzin, życzę wam mile spędzonego czasu! Widzę, że dzisiaj w kuchni króluje pomidorowa;) a u mnie mix kasz, miała być kasza gryczana lub jęczmienna ale okazało się, że w domu mam torebkę kaszy gryczanej, dwie torebki jaglanej i torebkę orkiszowej, więc wyszedł mix kaszowy do tego bitki drobiowe z sosem pomidorowo- marchewkowym i surówka z rzepy białej mniaaam :)

Odnośnik do komentarza

Same pyszności, uwielbiam kasze i klopsiki:)
Chyba spróbuję z tym magnezem, nie musze chyba konsultować się z lekarzem?
Jijana polecam Ci taki napój, który piję codziennie naczczo z miodu i cytryny, zapobiega przeziębieniu. My z mężem wogóle nie chorujemy. Moja pani doktor pozwoliła mi to pić. Wieczorem do ciepłej przegotowanej wody rozpuszczam niecałą łyżeczkę miodu, może być cała. Musi to odstać minimum 10 godz. Rano dociskam do tego sok z połowy cytryny i wypijam. Ma to też właściwości oczyszczające. Mój mąż to pije jak ma na później do pracy:) poczytaj o tym w necie.

Odnośnik do komentarza

Jesteśmy po połowkowym usg :)
Malutka jest zdrowa, ule uparta, nie chciała za bardzo współpracować więc badanie zajęło nam prawie 40 minut :)
No i wiemy na 100%że kupujemy ubranka w kolorach różu :)
Mój narzeczony jest chyba trochę przerażony że to dziewczyna. To trochę taki typ samca alfa, który chce mieć syna. Nie wiem czy tak do końca jest szczęśliwy z tego powodu. Wiadomo, mówi ze super, ale przecież znam go. Mam nadzieję że mu się za chwile odmieni.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...